Skocz do zawartości
Forum

ola2710

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ola2710

  1. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    My jesteśmy lekko zresetowani po wczorajszym wychodnym;) a czeka nas jeszcze jedno,bo w sobotę idziemy na ślub i wesele. Dziś starszy na szczęście w przedszkolu;) bo młodszy daje czadu,więc muszę mieć siłę i cierpliwość;) w ogóle już 3ci dzień z rzędu ma inaczej drzemki,tzn jest ich mniej (a mamusie trafia przez to szlag,bo to póki co wygląda tak,jakby chciał spać,a nie mógł zasnąć...).
  2. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika,Alexo,dzięki,mam nadzieję,że dożyję do wieczora ;) gdyż ponieważ mój mąż dał starszemu synowi wybór-albo idzie do przedszkola i jest potem nagroda w postaci gry na komputerze,albo nie idzie i nie ma cały dzień gry (mały nie chciał iść do przedszkola...). I nie poszedł. Mam dwóch na głowie,w dodatku większy ma co chwilę wspaniałe pomysły;) przed chwilą skończył się bawić pistoletem na wodę,podobno "woda się wylała mamo" na podłogę w łazience... Ale teraz nie zobaczę,bo przed chwilą udało mi się uśpić młodszego i jeszcze się tuli do mnie...a to dopierooo po 10.00... Chciałam iść na inny stand-up,ale ten akurat nie koliduje z naszymi zajęciami na uczelni,no i jest od 18.00,więc tak optymalnie,żeby wrócić do dzieci nie w środku nocy. Marja,no tak,skok ;) trzeba to przeżyć :) Jogurtu ani innego nabiału nie dawałam jeszcze małemu. Póki co jestem na etapie słoiczków z "grudkami",lubi tez chleb :)
  3. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika,zdrówka życzę! Alexo,ta Dobranocka to chyba ustala plan dla dzieci indywidualnie,po konsultacji z rodzicami? Moja znajoma tak właśnie dostała, oczywiście z zastrzeżeniem,że to jest dla tego konkretnego dziecka i nie stosować u innych-nie wiem na ile jest to chwyt marketingowy,a na ile rzeczywista potrzeba... No i plan rozpisany na ileś dni,krok po kroku co i jak robić. Ważne,że jesteś zadowolona z efektów i dziecko też :) Mój Tadzio szaleje,dziś mam kryzys przez jego krzyki i wymuszania (no nie tylko przez to,chciałam zrobić wielki gar leczo na kilka dni,ogarnąć dom itd,no i zrobiłam co chciałam,ale syn też chciał przy tym być hehe). Ale fakty są takie,że wspaniale drze się i robi takie azjatyckie oczka jak chce,żebym go wzięła na ręce;) już go chciałam zawijać w chustę,ale on nie wytrzymuje w jednej pozycji długo,musi się przemieszczać sam,dotykać mebli,zabawek,wszystkiego...pocieszam się,że jutro wychodzimy wieczorem z mężem na stand-up,kilka godzin bez dzieci ,to troszkę odpoczniemy i się posmiejemy :) Domka,jak nie chcesz smażonego albo jajka na twardo,to zawsze mozesz zrobić jajecznicę na parze (jakkolwiek to brzmi,dla mnie dziwnie,ale w smaku ok;) Mae,również zdrówka! Mały na pewno szybko i łagodnie przejdzie. Szkoda z tymi lekarzami,ale jeśli wg nich ma to mieć wpływ na badanie,to może lepiej...? Martusia,i bardzo dobrze,tatuś też musi poczuć,że jest rodzicem hehe ;) Nie wiem czy jest za czym tesknic jeśli chodzi o miesiączkę;) nie mogę się doczekać aż się skończy...u mnie niestety znowu boli,a do tego jest mega dużo...ech...
  4. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Alexo, zależy jak kto lubi spać :) ja zwykle zasypiałam na prawym boku, odkąd mam dzieci śpię też na zmianę na lewym i tak mi dobrze :) a nigdy jakoś nie rzucałam się po całym łóżku i nie potrzebowałam dużo miejsca. Fajnie,że możesz zamknąć drzwi i jest ok,tzn mały może sobie pomykać-u nas nie ma tak łatwo ..mieszkamy na piętrze w starym,poniemieckim domu i w naszej sypialni mamy 1 schodek (na który już próbuje zarzucać swoją tłuściutką nóżkę;),a reszta (jadalnia,aneks kuchenny i korytarz) jest połączona i na środku są schody (oczywiście mamy zamykana bramkę,ale pilnować trzeba,dziś np wsadzał stopy pod tą bramkę i nie mógł wyjąć). Martusia,faktycznie masz małego cyborga!:) W sumie mój starszy robił podobnie...z tym,że jeszcze te minuty snu łapał będąc u mnie na rękach...jak sobie to przypomnę...;) Xyza,fajnie z tym wózkiem faktycznie. I szacun,że jeszcze dajecie radę w gondoli:) Angelika,ja daję żółtko jak mi się przypomni,a właściwie jak ja jem jajko. Ale niespecjalnie przepada,musi zagryźć kawałkiem chleba;) Nie złość się na córkę;) mówi ci to matka,która też się złości na starszaka;) a poważnie to rozumiem,nie jesteśmy robotami,jesteśmy zmęczone i czasem tak się po prostu zdarza... Cierpliwości trzeba i siły po prostu;) no i luzu;) Co do stania,to musisz mała nauczyć siadać na dupkę ;) mój teraz jak traci równowagę,to się stara tak na tyłek klapsnąć;) Ja wreszcie dzisiaj dostałam okres,już miałam stresa,że nam się znowu rodzina powiększy ;) nie byłoby tragedii,ale chyba troszkę za wcześnie...
  5. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Nadi, my już od kilku tygodni co najmniej jeździmy w spacerówce; mój "mały" od prawie 2 miesięcy siedzi stabilnie,więc nie było innej opcji (swoją drogą wczoraj mąż obniżył łóżeczko,mimo że tam nie śpi...ale to moja opcja,gdybym musiała coś zrobić-maly raczkuje i staje bez problemu przy meblach,a wczoraj zaczął zarzucać nogę na schodek,także już na 3 sekundy strach go zostawić. Ale to chłop,do tego spory,bo ma 9.3 kg;)
  6. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Nadi,mój starszy syn tak miał-był non stop na rękach w dzień,a w nocy nie odrywał się od cycka. A jak już spał,to potem się budził co pół godziny... Wtedy nic nie pomogło,oprócz czasu ;) marne to pocieszenie... Dlatego szukaj różnych sposobów,u dzieci też się to zmienia-to,co nie pomagało zasnąć np tydzień temu,teraz może się sprawdzić.
  7. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Alexo,mój synek nieco starszy od Twojej córeczki,bo z grudnia 2013 :) a do lekarza jedziemy sprawdzić migdałki,bo zauważyłam ostatnio,że ma powiększone plus czasem chrapie w nocy (poza tym nic innego nie zauważyliśmy,żadnych infekcji itd). U młodszego to odpukac nie taki katar kilkudniowy i ciągły,on miewa czasem takiego gluta w jednej dziurce nad ranem (zwykle wtedy jest problem z karmieniem np na lewym boku,ale na prawym luz ;)
  8. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Łącze się w bólu-mimo,że obudził się mały ze 2 razy,to o 4 rano przytkał mu się nosek,musiałam odciągnąć aspiratorem,a to go rozbudziło i nie spał do 6...wstał później po 7,teraz śpi już godzinę,był bardzo marudny z niewyspania. Nadi,jak używasz emotikonek (tych bardziej skomplikowanych że tak powiem) to ucina tekst. Od zawsze macie takie problemy ze spaniem czy od jakiegoś czasu? Dzisiaj planuję dłuższy spacer,ma być znowu ładna pogoda,a resztę tygodnia mamy z wyjazdem-jutro ze starszym do lekarza do Wrocławia,w czwartek kawa z koleżanką,w piątek zakupy w mieście; wczoraj byliśmy kupić buty starszemu synkowi,bo okazało się,że rośnie bardzo szybko ;) tylko dzisiaj się "nudzimy";)
  9. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Dziewczyny,tylko spokój nas może uratować :) no i jak piszecie,zbliżającą się wiosna ;) Alexo,u nas właśnie coraz mniej drzemek w ciągu dnia. Było do 4 drzemek (3-4),teraz najczęściej 2 (rzadziej 3). Jedna tak z 30-40 min,druga dluzsza (ponad 1 godz zwykle). Nocki są odpukac ok,budzi się 1-3 razy,ale że śpi z nami i ma bufecik na wierzchu,to nie odczuwam tego jakoś specjalnie... Dobrze,że reakcja Twojego małego tak się skończyła... Ja jeszcze nie dawałam jajka... Byliśmy w czwartek na szczepieniu (jesteśmy do tyłu trochę,więc póki co mieliśmy to ,które powinni być w 5/6 miesiącu); mały waży 9.3 kg. Wczoraj pokazał po raz pierwszy,że potrafi raczkować ;) ale i tak hitem jest dla niego stawanie przy meblach. No i dzięki temu ja już nic nie zrobię w domu,bo w miejscu nie usiedzi,a mamusie widzieć musi. Cóż,muszę się pogodzić z powrotem syfu w domu ;)
  10. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Alexo,ja teoretycznie z opolskiego,ale wioska obok mnie to ostatnia przed granicą z dolnośląskim;) Oj,mój to się tak bawi cyckami,że od jakiegoś czasu mam podrapane (jak w porę nie zorientuję się,że już 2 dni całe nie obcinalam mu paznokci;) A przedwczoraj aż się rozpłakał,bo bawił się cyckiem po chwilowym "jedzeniu" i mu prysnęło mleko w oba oczka. Taki był zdziwiony ;) Kilka dni temu Tadziu sam zaczął stawać przy meblach...i próbuje raczkować,ale opornie mu idzie-poki co przesuwa się na pupie jak jego starszy brat,ewentualnie porusza się do tyłu.
  11. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Domka,albo to ściema,że dziecko takie cudowne (ściema zamierzona lub nie,może być tak,że tato przytakuje mamie że tak jest,bo sam do dziecka się nie budzi,a mama jest tak wykończona,że nie pamięta,że wstawała hehe),albo faktycznie się trafiło. Ja mam dwójkę dzieci i starszy mi dawał popalić-w nocy średnio od 5 do 10 razy się budził, w dzień ciągle na rękach,bardzo długo nie chciał się bawić sam. Młodszy za to jest jego przeciwienstwem pod tym względem,choć wiadomo,że są gorsze dni (lub kilka...albo kilkanaście;) Ja w chwilach słabości powtarzam sobie,że nie mogę się denerwować na coś,na co nie mam do końca lub wcale wpływu... ;) Marja,ja też z małej miejscowości,w zasadzie ze wsi. I kojarzę tylko jedno dziecko w wieku mojego młodszego synka,ale jego mama ma ledwo 20 lat i nie bardzo mamy tematy...także nie mam w ciągu dnia do kogo buzi otworzyć,oprócz moich dzieci ;) potem wraca mąż,czasem pójdę do rodziców jak wrócą z pracy (mieszkają kilkaset metrów ode mnie),raz na kilka tygodni wsiadam w auto i jadę do miasta do koleżanki,czasem też do dziadków pod Wrocław. Tym bardziej lubię mieć raz na 2-3 tygodnie zajęcia na uczelni,zawsze to jakaś odskocznia :)
  12. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Alexo, kojarzę panią z dobrej nocki,koleżanka u niej "trenowała" spanie syna. Jak ktoś czuje taką potrzebę,to podobno jest ok (zdaniem mojej znajomej),ja widziałam plan,który opracowała dla tego dziecka,mnie nie porwało osobiście (a mój mąż,mimo że jest bardziej konsekwentny i twardszy psychicznie ode mnie stwierdził,że to nie trenerka,a "treserka"). Ale ja nie korzystałam,poza tym mimo czasem "miliona" pobudek w nocy jestem zdania,że to się "za chwilę" kończy i dzieci będą spać w swoim pokoju i w swoich łóżkach :) Jak ktoś uważa za niezbędne,by dziecko już spało w swoim łóżeczku,zasypiało w nim samo itd,to decyzja rodziców. Ja wolę się potulić do obu synów,w ogóle u nas taka "patologia" ostatnio,bo starszy ma fazę przytulania (większa niż zwykle) i obaj zasypiają obok mamy w sypialni rodziców :) (mąż potem starszego zanosi do jego pokoju,a młodszy śpi z nami w łóżku). Dzięki za gratulacje:) szczerze mówiąc to nie jest jakaś ciężka uczelnia,właściwie to się tam nie bardzo uczę (a mam stypendium naukowe...).
  13. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Martusia,trzymam kciuki za dzieciątko koleżanki...! Musi być dobrze... Co do wysypek-u nas też się czasem zdarzają. Ostatnio miewa pod pachami lub pod brzuszkiem,mam wrażenie że właśnie od potu czy z gorąca,bo to po nocy na przykład znika bez jakiejś wielkiej ingerencji w to (czasem posmaruje kremem,czasem nic nie robię...). Angelika,też kiedyś brałam takie tabletki,ale to prawda że trzeba restrykcyjnie przestrzegać diety. Generalnie sama będziesz wiedziała co ci szkodzi,u mnie to było straszne,bo nie mogłam wielu rzeczy,bez których nie wyobrażałam sobie życia ;) kawa,chleb,słodycze pod każdą postacią, smażone rzeczy,mleko, jabłka (chyba że pieczone i określony rodzaj), cytrusy... Na szczęście minęło :) choć do tej pory pewnych rzeczy muszę unikać... Szkoła u mnie zaliczona,ale za 2 tygodnie kolejny semestr. Póki co cieszę się wolnością :)
  14. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Zdrowia dla wszystkich chorych! Mae,może nie będzie tak źle z tą ospą. Mój starszy złapał zaraz jak zaczął chodzić do żłobka,miał lekko ponad rok.
  15. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ja mam 3 w 1, ale nie używam ;) miałam gondole,teraz mam spacerówkę,a fotelik jest u moich rodziców nieużywany,bo jest różowy;) także nie wiem jak to z tą trzecia opcją się sprawdza ;)
  16. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Magdziaska,pewnie że pamiętamy o Tobie :) Z Twoich pytań to tylko ostatnie mnie dotyczy,mam wózek 3 w 1 i używam póki co spacerówki z niego - nie jest jakaś ciężka,poza tym mogę ją obrócić (dziecko może jechać przodem albo tyłem,mi póki co przy takiej pogodzie fajniej jest jak jedzie tyłem),no i jest taka duża budka do niego oraz miejsce na nogi (tzn mogę podnieść je tak,by nóżki nie wisiały,tylko leżały jak mały też leży). Mam spacerówkę taką typową po starszym synku,ale to może na później...
  17. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Alexo,nie wiem czy to lęk separacyjny, czy mnie dziecko wypróbowuje;) bo uspokaja się nie jak jestem blisko i często wzięcie na ręce nie pomaga; pomaga tylko jak go zabawiam albo zapewniam inne atrakcje (coś robię z nim na rękach,i to coś musi być ciekawe dla niego...;) Zębów nie widać nowych nadal,skok wg internetów to nie jest ...
  18. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Martusia,trzymajcie się ! Może u ciebie to przez tą czapkę,organizm przeżył szok jak zakładałaś...?;) U nas odpukać chyba lepiej,młody drze się tylko jak chce żebym jednak go wzięła z krzesełka lub z podłogi (a chce być noszony i zabawiany ciągle...). I -odpukac- w nocy nie budził się tak jak poprzedniej,nie było krzyku czy płaczu,i oby tak zostało! :)
  19. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Witam się dziś z Wami jako prawdziwy zombie... Mały budził się co pół godziny w nocy,a o 4 rano stwierdził,że się przesika i generalnie to jemu już się nie chce spać,i tak do 6.30...a potem znowu pobudki co pół godziny,i to z krzykiem... Mąż mi dzisiaj zaproponował,żebym może poszła z małym do lekarza,skoro on z placzem się budzi (bo nigdy tak nie robił...a mąż odczuł dziś jego budzenie się)...ale nie sądzę,żeby to było konieczne,tzn nie wiem co mi lekarz zaproponuje na takie objawy;) bo nic innego dziecku nie jest.
  20. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika,ja też chodzę z torbą przy wózku,to też nie pomogę raczej... Mam taką czarną że słownikiem z fisher price. Martusia,zdrówka dla Was! Mój też przy ostatnim gorączkowaniu gardził nawet tą małą ilością ibumu forte,wypluwał,więc czopki poszły w ruch i to nam pomogło. U nas juz gorączki nie ma,ale nie ma też nowego zęba. Ani kawałka!:) Za to zostało marudzenie (dziecka swojego nie poznaję...),nawet okropny płacz i krzyk jak go odłożę na chwilę,i chęć noszenia cały czas... Ratuje mnie to,że jest u nas w ferie mój chrześniak,jak się bawią z moim starszym synem,to Tadzia w krzesełko i do chłopaków-wtedy mam chwilę oddechu ;) się
  21. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja,to gratuluję;) teraz pewnie możesz góry przenosić ;)
  22. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, gratulujemy ząbka :) Mój Tadziu właśnie lekko gorączkuje od nocy,podejrzewam kolejne ząbki... Xyza,duża panna :) ciekawe ile mój waży,pewnie coś koło 9 kg...ale tego dowiem się na kolejnym szczepieniu. Widzę, że ząbki na tapecie. Tadziu nie schodzi z rąk,ma większy niż zazwyczaj szał na wkładanie wszystkiego co zdoła do buzi i gryzienie,sen jest gorszy (i w dzień,i w nocy)... Wszystko przemawia za zębami,ciekawe które teraz wyjdą. A ja próbuję się zmobilizować,bo za tydzień 4 zaliczenia/egzaminy,będzie gorąco ;)
  23. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Domka,z tego co widziałam u koleżanek,które przeszły szybko na mm-po prostu musiały się przemęczyć z tym,że dzieci nie chciały butelki...cierpliwie próbowały i tyle. Marja,tak,synek w wieku 1 roku i 4 miesięcy poszedł do żłobka,a ja wróciłam do pracy na 7 godzin (1 godzina na karmienie,dlatego nie 8). Karmiłam go przed żłobkiem i od razu po żłobku (rzucał się na mnie już w aucie najczęściej). Plus w nocy oraz w sytuacjach stresowych,albo czasem mam wrażenie z nudy podchodził, wyjmował mojego cycka i sobie ciumkał(bo jedzeniem tego nie można nazwać ). I to nie jest odosobniony przypadek,siostra ma teraz ponad 2-letnia córkę,młoda chodzi również do żłobka,siostra pracuje 8 godzin. W dzień mała praktycznie wcale nie je cycka (siostra jej nie daje,bo widzi,że to niepotrzebne),ale w nocy mała potrafi sama sobie wyjac i ciumka,albo czasem jak właśnie się zestresuje wieczorem. Chyba pisałam tu jak mała spala z moją mamą i wyjęła cycka babci w nocy i ciumkała?;)
  24. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja,jasne że odstawienie nie było łatwe-a raczej u nas nie byłoby,gdybym nie musiała jechać w tygodniową delegację. Mąż został z synkiem i jakoś poszło ;) zresztą synek miał wtedy 2 lata i 4 miesiące i umówmy się-nie potrzebował mojego mleka jako jedzenia,tylko zaspokajał swoją potrzebę bliskości... Jak wróciłam z delegacji to mimo protestów męża raz mu dałam się przytulić do cycusia,ale tyle wystarczyło,nie chciał go jeść. Wiadomo,że i dla nas,i dla dziecka kończy się pewien etap i zawsze są też emocje;) z tym że mój syn już był duży,no i widziałam,że on nie potrzebuje pić/jeść mleka,a pierś chciał np w sytuacjach stresowych. Nie wiem jak to jest odstawiać mniejsze dzieci ...
  25. ola2710

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja,u nas w rozszerzaniu diety progres,ale lekko to przystopowałam,bo był problem z kupką... Ale zrobiłam spore zapasy słoiczków (w tym sporo suszonej śliwki na ewentualne problemy) i kaszek z holle i lebenswert (nie jestem pewna czy to tak się pisze). Kaszki póki co są nieakceptowane,ale próbujemy powoli . Domka,a Twoja mała podczas twojej nieobecności nie może teraz jeść innych rzeczy? Bo moja mama na przykład w ubiegłą sobotę jak była z małym,to go przetrzymała na słoiczkach właśnie... Myślę,że z biegiem czasu głównymi posiłkami naszych dzieci nie będzie już mleko i to nas może "uratować" jeśli chodzi o szkołę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...