Lema

asia78Lema i Dziubala caly czas sobie mysle o tym 35 i 40zl. Moze lemie powiedziala tyle bo na tydzien tylko i dwojke wzieli? Mysle, ze dlatego, ze tylko tydzien i dwie osoby, bo za Frania przeciez nie placimy. Musi pewnie okreslona kase wziac za pokoj.

Rozmawialam dzis ze znajomym, ktory opowiadal, ze u coreczki jego kolegi z pracy w wieku 3 miesiecy zdiagnozowano padaczke i napady byly znacznie gorsze niz u Franka- z utrata przytomnosci. Teraz ma 8 lat i od 3 lat nie bierze zadnych lekow i wszytsko jest w porzadku. Uspokoila mnie znacznie ta rozmowa, poza tym ma mi dac namiary do lekarza, ktory prowadzil ta dziewczynke, zdaje sie, ze w CZD. A za jakis czas rozmawialam z kolezanka w pracy i ona mowi mi, zebym sie nie martwila, zeby poczekac na diagnoze, ale wplotla w swoje pocieszenie opowiecsc o dziewczynce z padaczka, mieszkajacej w jej bloku, opoznionej w rozwoju... I znow mam same czarne mysli...

Kwiaciarko- nie jestem pewna, czy wizyta w szpitalu cokolwiek by dala. Franus zachowuje sie normalnie, jest wesoly, usmiechniety i tylko od czasu do czasu lata mu ta glowka. Tak jak opowiadalam podczas wizyty neurolog mowila, ze to, ze tamto, dopiero jak u niej machnal glowka zdecydowala o badaniu. Nie jestem pewna, ze zostawiliby go na badaniach, jesli stan ogolny dziecka nie budzil zastrzezen... Franek znow nie spi po nocach, boje sie, ze to wszystko laczy sie w jakas calosc. Trzeba jakos wytrzymac do badania, ale jestem jednym wielkim klebkiem nerwow... Cokolwiek to nie jest wyglada strasznie.

Najlepsze zyczenia na 8 miesiecy dla Alusi, Majusi i Filipka od Frania i Lemy I dziekujemy za zyczenia dla Franusia:)

DziubalaMaciuś od ok. 2 tygodni próbuje stawać. Sam jeszcze nie potrafi stanąć trzeba go podpierać, bardzo to lubi, ja już trochę mniej ;), bo Maciuś jak go daję żeby usiadł to się pręży i stoi, potrafi tak wieczność stać. Ale zastanawiam czy się to normalne, że stoi na paluszkach, na razie nie chce stawać na całej stopie. Adaś od razu stawał na całej stopie, stąd moje obiekcje. Jak jest (było) u Was? Franek w okresie swiatecznym wykonal mega skok rozwojowy- zaczal sam siadac (rzadko, bo siedzenie malo go interesuje, ale potrafi jesli chce) i stawac (w piatek rano kleknal w lozeczku po raz pierwszy, a po poludniu juz stawal co chwilka). Staje raczej na calych stopach, ale na paluszkach tez czasem. I tez tak samo jak Macius- nie daj sie posadzic, prezy sie, chce stac. Raczkuje coraz lepiej, ale po jakims czasie opada na brzuszek i pelznie. Przy meblach tez probuje stawac, puszcza jedna raczke i trzeba go ciagle asekurowac. Jak siedze na podlodze to raczkuje do mnie, opiera sie na moich kolanach i kleczy i staje. No ogolnie cyrk. A cieszy sie przy tym stawaniu, ze hoho:) Piszczy, smieje sie glosno. Myslalam, ze jak opuscimy lozeczku to trudniej mu bedzie stanac, bo nie siegnie do poprzecznej barierki, ale gdzie tam- ja go klade wieczorem spac a ten myk i stoi:) I radocha:) Tylko rehabilitantka kreci na to nosem, ze zle staje, bo ciagnie sie raczkami, a powienien z nozek czy jakos tak. No i za slabo siedzi i raczkuje, zeby juz stawac. Tylko szkoda, ze do Franusia nie docieraja te argumenty....;)

Czesc dziewczyny po swietach, ktore niestety byly fatalne:( W sobote Franio zaczal sie dziwnie zachowywac, to znaczy wzdrygiwac sie co chwilke, tak jakby mu sie zimno zrobilo. W niedziele zaczelo to inaczej wygladac, co jakis czas machal glowka w jedna strone, tak jakby mu opadala, a on probowal sie temu nie poddac. Trudno to opisac, w kazdym razie wygladalo to dla mnie przerazajaco i cale swieta zamartwialam sie i nasluchiwalam po nocach czy spi, oddycha itp. Nawet myslalam, zeby do szpitala jechac, ale maz stwierdzil, ze poczekamy do wtorku. Bylismy wczoraj u neurolog, dopoki tylko o tym opowiadalismy to mowila, ze moze jest czyms tak mocno przejety, zaabsorbowany, ale jak machnal ta glowka podczas wizyty to od razu skierowala nas na EEG mozgu. U niemowlat tak moze objawiac sie padaczka. Nie wiem kiedy bedzie to badanie, bo bylismy prywatnie, a badanie bedzie w poradni, dzis po 13 mam do niej dzwonic i wyznaczy nam termin.

Asia, co sie dzieje?

Zdrowych, cieplych, pelnych spokoju i milosci Swiat Wielkanocnych zycza Franio i Lema:)

Franek wczoraj probowal sam usiasc I lapie sie za szczebelki i kleka w lozeczku Odkad zaczelismy chodzic na rehabilitacje naprawde widac postepy w rozwoju Franka:)

Dziubala- my placimy 40 zl od osoby, Franus za friko.

Czesc dziewczyny:) My dzis z Franiem we dwoje w domku, wiec dla mnie to juz swieta:) Tylko dziecko musze oddac do serwisu, bo zepsulo sie i nie schodzi mi z rak;) Nie wiem co sie dzieje, odkad sie obudzil caly czas na rekach. Nie moge go odlozyc ani posadzic nawet na sekunde. Nie jest marudny, cieszy sie, bawi, ale tylko na kolanach u mnie... O co chodzi? A noc identyczna jak wczoraj: pobudki o 3 na wode, o 5 na cycusia i powitanie dnia o 6. Hip hip hura:)

Kajocha spac poszla, Kwiaciarka zaraz zwieje na wsiurna, to ja tez zmykam:) Dobrej nocy:)

Kwiaciarko- Ty nie wiesz, ze kobieta jak wino?:) Nabierasz mocy:) Ja w kazdym razie nabieram:)

kwiaciarkaLema chyba czyta kilka stron do tylu, bo cos malo pisze ;) Hehe, ja nie taka stara, ale rozlazla;) Pisze na biezaco:)

kwiaciarkadziołchy, zaraz bedzie wsiurna :) Lema a Ty ogladasz? Nie ogladam, ja w tym czasie zazwyczaj ogarniam chate i siebie, zeby o 22 (jak nie klapne i nie zasne) obejrzec Szklo kontaktowe. Czesciej zasypiam niz ogladam:)

kajochaLemakajochaAla dość często choruje, ma taką odporność lipną i trudno, ale teraz to na maksa jest chora coś mi się wydaje bo normalnie harczy jak nie wiem... A po kapieli z biedą pojadła i dostała leki i wali kimono od 19-stej i chyba już sobie noc robi. Mam nadzieję, że ładnie pośpi. A co powiedziala pediatra? hej Lemo :) A w sumie nic niepokojącego nie powiedziała tyle że płuca czyste i że nic Ali nie żęży i że to zwyczajny katar i czerwone gardełko, ale że zaczyna się choróbsko rozwijać i trza antybiotyk. W sumie to co zawsze... Wiesz co, u nas tez tak bylo dwa razy- czerwone gardlo, katar, ktory splywal i Franio rzezil jak stary gruzlik i kaszla jak opetany (najgorzej tuz po zasnieciu wieczorem), ale za kazdym razem obywalo sie bez antybiotyku. Tantum verde, flegamina, sol morska, wit. C, wapno i jakos szlo. No ale lekarka badala Alunie i na pewno podjela sluszna decyzje. Spokojnej nocy, niech sie malenka wyspi dobrze.

kajochakwiaciarkakajochaKwiaciarko nie napisałam dużo bo Alka się kąpieli domagała. Niestety jesteśmy dalej chore... :Smutny: Obie chore Kij ze mną, ale Alka kaszle jak gruźlik i ma nosem zawalony. Psikam wodą morską i walcze fridą, ale jak Alka widzi, że mam fride to wyje i ryczy na mnie i walczymy aż wszystko wyciągne jej z noska A. też się rozchorował i normalnie wszyscy na święta jesteśmy zasmarkani Alka ma antybiotyk bo wczoraj byłyśmy u pediatry a my się faszerujemy Gripexem i powoli nam przechodzi. Mam nadzieję, że bedzie lepiej... A ciuszki to fakt tanio wyczaiłam Fajniusie rzeczy są i warto posiedzieć policytować Babeczqo zdrówka dla Oliwki !! Fajnie, że malutka lubi bananki bo to dobry owoc jest Jejku jak Ala sapie, harczy i kaszle ojej :( biedna Alusia :( to faktycznie musi miec zawalone gardelko i nosek skoro antybiotyk dostala. Ale jutro juz bedzie lepiej, antybiotyki szybko dzialaja. Ala dość często choruje, ma taką odporność lipną i trudno, ale teraz to na maksa jest chora coś mi się wydaje bo normalnie harczy jak nie wiem... A po kapieli z biedą pojadła i dostała leki i wali kimono od 19-stej i chyba już sobie noc robi. Mam nadzieję, że ładnie pośpi. A co powiedziala pediatra?

Dziubala- bedziemy tam gdzie Asia i Nuchna:) Zbieraj plusy dla meza i dolaczaj do nas:)

kwiaciarkaEla robi akuku :) bierze jaka badz szmatke ( najlepiej jak sa to jej ciuszki) zaslania sie nimi, podnoszac je do gory i przykrywajac buzie ( raczki w gorze tak sobie trzyma hhaha) i jak mowie nie ma Eli , nie ma, nie ma , to po 3 nie ma opuszcza migiem szmatke i sie smieje :) A jak podglada skubana spod tej szmatki ( szmatka czytaj ciuszek :) ) Super:)

Kajocha- do swiat jescze kilka dni, wykurujecie sie wszyscy:)

Babeczqa- mierzac w pupie odejmuje sie, tam jest po prostu wyzsza temepratura. Wiec jesli Oliwka ma 37,5 to moze zabki jendak. Tak czy owak zdrowka zycze

Wpadlam na chwilke, mam jutro wolne, wiec luzniejszy nieco wieczor:)

Kwiaciarko-swietne fotki:) jaka z Was fajna, wesola rodzina:)

isa32Lema wzmożone napięcie podejrzewała pediatra z rejonu. Ala dość mocno się napinała i ciągnie rączki do tyłu, teraz już niewiele, było gorzej. Po prostu taka kontrola, żeby czegoś nie przeoczyć. Przynajmniej jestem spokojna, że jest ok :) Jasne:)

Isa- ja tez od narodzin Frania wiecznie niewyspana, zawsze bylam spiochem, takze nawet jak Franio przesypial noce to dla mnie za malo snu, a przed wszystkim za wczesnie trzeba bylo wstac. Ale po 10 razy wstawanie do Franka to jednak ponad moje sily, nie nadawalam sie do zycia. Oby bylo przynajmniej tak jak dzis:) Ja mam dobra nianie, zaufana, jestem z niej bardzo zadowolona. I Franus tez:) Ale ona nie podejmie sie opieki na Franciszkiem w pelnym wymiarze godzin, wiec stad taki uklad. A z kolei znalezc innna nianie zamiast babci, ktora czekala kilka lat na swojego pierwszego wnuka i bardzo chce sie nim opiekowac- no moglabym tak, ale sprawilabym jej wielka przykrosc... Ech, trudne to, a najgorsze, ze dopiero w praktyce zorientowalam sie, gdzie tkwia problemy. Gdybym wiedziala to wczesniej i od zawsze mowila o niani byloby to naturalne. Tymczasem odkad zaszlam w ciaze mowa byla o tym, ze babcia zaopiekuje sie wnukiem...