-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lema
-
DziubalaLemaKurcze, przede mna weekend bez szans na dodatkowe spanie, bo maz wybywa z rana i jutro i w niedziele:( Do tej pory nadrabialam choc troche zaleglosci z calego tygodnia, takie dwie godzinki snu to super sprawa. W koncy w nocy nie zdarza mi sie tyle przespac w jednym ciagu, czasem cale spanie nocne to mniej niz dwie godziny:(To może mama by została na noc? Wiesz, chcialabym dac tez mamie mozliwosc odpoczecia. Choc ciagle sie spieramy i jest duzo minusow, tego, ze ona zajmuje sie Frankiem (a w zasadzie jeden glowny minus- nieszanowanie mojego zdania) to nie moge nie docenic tego, ze bardzo nam pomaga. Jak Franus idzie spac to ona nawet obiady nam gotuje:) W piatki teraz tez bedzie miala wolne, bo ja koncze o 12 i zmieniam nianie.
-
Kurcze, przede mna weekend bez szans na dodatkowe spanie, bo maz wybywa z rana i jutro i w niedziele:( Do tej pory nadrabialam choc troche zaleglosci z calego tygodnia, takie dwie godzinki snu to super sprawa. W koncy w nocy nie zdarza mi sie tyle przespac w jednym ciagu, czasem cale spanie nocne to mniej niz dwie godziny:(
-
RenataOsloLemaNo jak nic nieszczescia chodza parami. Tak, stare słuszne powiedzenie! ale tyle razy już się przejechałam na allegro i nadal robię zakupy Ja poki co jeszcze sie nie przejechalam na nieuczciwosci sprzedajacych, ale coraz czesciej moje zakupy to niewypaly:(
-
Aha, Dziubala, przypomnialo mi sie teraz, ze pytalam rehabilitantke o stawanie na paluszkach. Powiedziala, ze w tym wieku to zaden powod do zmartwienia. Zreszta, o ile dobrze kojarze, pisalas, ze Macio coraz czesciej staje na calej stopce, wiec moja infromacja nieco spozniona:) Ale ja ogolnie ostatnio dzialam z poslizgiem:)
-
RenataOsloisa32Ale nie o to chodzi, raczej o nieuczciwość, a to tzw. "supersprzedawca", ech...własnie, supersprzedawca, napisalam maile do wszystkich, ktorzy kupili, odpisala póki co jedna babka, która kupiła 2 sztuki, użytkuje i jest zadowolona, jej się nie połamała, widocznie ja mam pecha, czekam na dalsze odpowiedzi, póki co znalazłam ustawę i wiem, ze czegos takiego nie ma jak gwarancja rozruchowa. A trafi mnie dzis już zupełnie, bo wczoraj padł mi dekoder do cyfry, KUPIONY TEŻ NA ALLEGRO Tyle, że ten kosztował ponad 800 zł, raz już był w naprawie i kolejny kłopot, bo do Polski trzeba dowieżć, miesiąc bedzie wszytko trwało, abonament w cyfrze płacę, a koleś mi dziś powiedział jak dzwoniłam, ze wymienią na nowy jeśli 5 razy będzie reklamowany!!! /w/g unijnego prawa za pierwszym razem mogę żądać wymiany na nowy, ale jedz teraz extra do PL i załatwiaj, tym bardziej, że kupione poprzez allegro!!! Roznosi mnie normalnie!!!!!! No jak nic nieszczescia chodza parami. Kicha na calego, tym bardziej, ze nie jestescie tu na miejscu.
-
DziubalaWitam piątkowoU nas znów kiepska noc, znowu bolące kolanko Adasia :Smutny:. Pediatra mówiła żeby środek przeciwbólowy dawać mu przed spaniem, a nie nocy. Tak wczoraj zrobiłam i troszkę pomogło, bo zamiast budzić się z 40 razy, to obudził się „tylko” z 20 razy. Jeśli to bóle wzrostowe, to za kilka dni powinny minąć. Jeśli dalej będzie płakał to w poniedziałek do pediatry, już po skierowanie do specjalisty, bo może się kolankiem coś dziać. U pediatry to byłam wczoraj z Maciusiem, celem wizyty oprócz kolanka Adasia był rtg klatki piersiowej i jego opis. Na marginesie tylko powiem, że Maciuś waży 10,3 kg. A najbardziej zaskakująca wiadomość – Maciek ma zapalenie płuc! To takie ukryte zapalenie, gdyby nie rtg to nikt by nie wiedział, że ono jest. Nie wiadomo jak długo jest i jak długo by było, bo Maciek nie ma ani nie miał żadnych oznak choroby. Został dokładnie zbadany, no i osłuchowo jest czysty z każdej strony, po prostu jest zdrowy, ale dostał antybiotyk, bo trzeba to wyleczyć. Ale numer, no nie! Obyscie pozbyli sie tego paskudztwa jak najszybciej, sciskam:)
-
Renia- ja nie pomoge w sprawie suszarki, nie znam sie na tym.
-
isa32LemaAha, Isa, ciagle zapominam napisac, ze ode mnie wielki szacun dla Ciebie, ze tak dzlienie radzisz sobie z Alusia bez meza:) Ja bym chyba polegla...Nie poległabyś Lema życie wymusza różne rzeczy, ja podziwiam Ciebie :) nie ukrywam, że czasem mam dość, ale jednak nie jestem z Alą cały dzień, chodzę do pracy, gdybym była 24h na dobę, tak jak przez pierwsze 5 miesięcy jej życia to bym zwariowała ;) Mam nadzieję, że D wróci w końcu do domu... ale kiedy... na razie daję radę, jak będzie kiepsko to wtedy trzeba będzie działać... Najchętniej przeprowadziłabym się do Poznania i już. Ale nie mogę i częściowo nie chcę rezygnować z pracy, przynajmniej na razie ;) No i są takie momenty, jak np. wczoraj kiedy obudziła się obok mnie z takim uśmiechem i taką miłością w oczach, że mogłaby nie spać całą noc, a wtedy i tak wszystko mi przechodzi i jestem po prostu szczęśliwa :) albo dzisiaj z tym "papa" normalnie nie mogę, takim fajnym głosiekiem powiedziała :) A zdjęcia będą, ale dopiero w poniedziałek. Wiesz, ze ja tez lapie sie na tym, ze chyba juz bym sobie nie poradzila od rana z Frankiem sama. Bede miala mozliwosc sprawdzic to w weekend, bo przez wiekszosc czasu bedziemy we dwoje.
-
isa32Witajcie przed weekendem :) Na dzień dobry muszę Wam coś napisać. Jak wychodzę do pracy, to Ala codziennie robi mi papa. A dzisiaj POWIEDZIAŁA "pa pa" machając przy tym Slodko:) Gratuluje wygadanej corci:) Franek chyba tez robi pa pa, pisze chyba, bo jeszcze nie jestem pewna czy to nie przypadek:)
-
Dzien dobry:) Wczoraj odbyl sie debiut Frania z mlekiem w proszku. Nieudany. Za to w nocy, a w zasadzie nad ranem przechytrzylam mlodego i wypil na tak zwanego spiocha:) Mysle, ze dzieki temu mleczku spalismy dzis do 6.30 Ostatnio pobudki bylo o 5... I wczoraj tez odbyl sie debiut w nabijaniu lima:( Nie dopilnowalam Frania i uderzyl sie o biurko:( A jak plakal... Najadlam sie strachu, bo tak sie zanosil placzem, ze mialam wrazenie momentami, ze juz nie zlapie powietrza... Masakra
-
isa32Uciekam, do jutra, miłego popołudnia i wieczorowej pory jutro już piątek i D wraca - nareszcie... Pa, pomysl o fotkach Ali dla nas:)
-
No, tom sobie pomonologowala... Milego popoludnia, wieczoru i do jutra laseczki:)
-
Aha, Isa, ciagle zapominam napisac, ze ode mnie wielki szacun dla Ciebie, ze tak dzlienie radzisz sobie z Alusia bez meza:) Ja bym chyba polegla...
-
Babeczqo- sciskam mocno:) Pisz ile chcesz i co chesz, wiem, ze to bardzo pomaga. Przynajmniej mi.
-
Wczoraj jak szperalam w necie znalazlam w koncu jakies dobre informacje o tikach Franka- ze tak sie moze zdarzac u niemowlakow i ze zazwyczaj mija samoistnie. To pierwszy raz, kiedy przeczytalam cos optymistycznego na ten temat. I druga dobra wiadomosc jest taka, ze z dnia na dzien jest lepiej i rzadziej tak sie zdarza, ale o tym ciiicho sza, nie chce zapeszyc i cieszyc sie przedwczesnie. Czyli jakby co nic nie mowilam, ok?
-
Moja:) Za zdrowie maluchow:) Za nasz watek:) Za nowe fryzurki:)
-
Kwiaciarka- ja tez zobaczylam w Tobie Kubusia:) No pierwsza mysl taka byla: jaki sklonowany Kuba:) Moim zdaniem fryzurka ok, ale moze na zywo bardziej widac jej minusy, skoro bliscy tez nie sa zachwyceni. Gratuluje mamo 18-latka;) Renata- hura, jak milo Ciebie zobaczyc. Nie widzialam Ciebie wczesniej, jedynie to malutkie zdjatko, wiec nie mam porownania, ale dla mnie tez fryzurka super:) A najbardziej super jest zobaczyc jak wyglada mama Mikolaja:) I zorientowac sie, ze nietrudno na to wpasc, czyli Mikolajek wykapana mamusia:)
-
isa32Lema jak mowi ta kobieta wiele dzieci rozwija sie nie po kolei, omija pewne etapy calkiem i nic sie nie dzieje, wiec to wszytsko jest rzeczywiscie indywidulana sprawa.I tego się trzymaj Lema jak zaczniesz wątpić to sobie to powtarzaj :) Masz racje i powiem Ci, ze staram sie tak:) Ale czasem nadchodzi jakis megadol i koniec...
-
isa32LemaKwiaciarko- zdjecia maja to do siebie, ze nie widac na nich jak sie Franio chwieje.... Oraz, ze mozna sposrod nich wybrac takie, na ktorych jest pogodny i usmiechniety i prezentuje wszystkie zdobyte umiejetnosci itd... Tak jak mowilam, on ma podobno obnizone napiecie miesni brzuszka, szyi itd, wiec chwieje sie na tych nogach, ze hej. Ale staje, bo chce i lubi. Jesli chodzi o jego temperament to moja mama twierdzi, ze ja bylam taka sama, wiec czego sie spodziewac. Mogl wdac sie w meza, ktory byl pogodny i spokojny, ale wybral mame;) Zabawki sluza mu tylko do tego, zeby nimi rzucac, jesli uda sie go czyms zainteresowac to gora na minutke. Czesto sie smieje, latwo go rozbawic jesli sie nad nim skacze i uskutecznia wyglupy, ale rownie szybko wpada w zlosc, krzyczy, piszczy. Jest po prostu chlopakiem z charkterem:) Lubi towarzystwo, zeby nie powiedziec, ze jest mu ono niezbedne jak powietrze, sam nie zajmie sie soba ani przez moment. Jest glosny, wszedzie go pelno, glowka mu sie kreci jak u Alusi Isy, juz patrzy na to, juz sie smieje do maskotek, juz dojrzy pilot i wyciaga sie do niego... Jak dla mnie wszystko to dzieje sie niemalze jednoczesnie:) Aha, wiem kochana (tyle jeszcze moj niewydolny umysl ogarnia;)) Ze masz dwojke dizeci. Chodzilo mi tylko o to, ze mowisz o ewentualnym kolejnym za kilka lat, a ja chcialabym szybko:) Lema u mnie też dzieje się wszystko jednocześnie :) Alka też jest wszędzie i wszędzie musi być. Dzisiaj żeby się pomalować to ją posadziłam w łazience w wózku. Wytrzymała chwilę - jest jeden duży plus: makijaż robię sobie coraz szybciej, niedługo w jakiś zawodach będę mogła startować Hehe, kochana, zglaszam sie:) Ja sadzam Frania na podlodze, na lazienkowym dywaniku jak najdalej ode mnie i mam tyle czasu ile Frankowi zajmie przyraczkowanie do mnie. Daje mu jakis gadzet do reki, ale on nim ciska i smiga do mnie. I tak co chwilke- sadzam go, do lustra, on do mnie:) Co dzien potrzebuje mniej takich usadzen, zeby zrobic makijaz, mimo, ze on coraz szybszy, niedlugo chyba za jednym razem zrobie cala tapete:)
-
Ja tez jestem ciekawa co wyjdzie z naszych planow:) Pewnie jak juz rusza prace to szybko je zweryfikujemy, ale wspominalam juz, ze moj maz chcialby drugie dziecko jak najszybciej, a ja mu powiedzialam, ze owszem, ale dopiero w nowym domu:) Mysle, ze to dobra motywacja do tego, zeby wszystko zorganizowac jak najlepiej:) A jesli chodzi o reke to zagoi sie do najwczesniejszego wesela:)
-
Nie moge sie juz doczekac, jak mowilam jestem temeramentna kobieta i lubie wszystko robic szybko... No i ten dom tez bym tak chciala, pstryknac palcami i zeby juz stal;) Ale plan jest taki, zeby wprowadzic sie tam pod koniec przyszlego roku i tego musze sie trzymac:)
-
Dziubala- ale ja mam w perspektywie, calkiem bliskiej, mieszkanie w domu na wsi. Mysle, ze warto poczekac i pobyc sobie z maluchami w takich warunkach, a nie w ciasnym mieszkaniu na trzecim pietrze. Gdyby to byla kwestia kilku lat to nie odkladalabym tego na pewno, ale tu chodzi o rok.
-
DziubalaWitam czwartkowoU nas noc spoko ze strony Maćka, bo Adaś tak płakał, że . Znów bolało go kolanko, a oprócz tego dużo rzeczy mu się śniło, bo wybudzał się z płaczem i gadał coś do siebie mając zamknięte oczy. Niesamowite, że Maciuś obudził się z płaczem tylko raz a spali razem w pokoju. Przekonałam się, że Maćko potrafi mocno spać. Szkoda tylko, że nocka skończyła mu się o 4.30, został przeniesiony na huśtawkę, a tam tylko gadu i gadu do 6.00. Miałam nadzieję, że jak nikt nie podejdzie to zaśnie, ale chyba mu się poprzestawiały godziny i nie zasnął. No nic, pozostaje mi mieć nadzieję, że ta nocka będzie lepsza. Czego mocno zycze:)
-
babeczqaCzesc dziewczyny!!!kurcze wczoraj to si eporyczalam:(niemoge dac se rady poowli z Oliwka i jej wybrykami:(niechce sobie dac odciagnac zawartosci noska:(ani pompka ani frida:(masakra co ona robi jak ryczy wygina sie i wogole.....a o zmianie pampersa to juz niewspomne:( U nas to samo. A ubieranie to dopiero jazda- nie tylko na spacer, kazde ubieranie to moj pot, Franka lzy:(
-
Renia-no w koncu napisalas:) Mikolaj sliczny, fryzure ma bujna, glowka wcale nie wyglada na duza. Sama slodycz:) A gdzie Twoje fotki w nowej fryzurce? A z tym rozwojem mowy to tak sie to fachowo nazywa, gaworzenie to jest tez etap rozwoju mowy. Franus w weeeknd zaczal mowic te, de, to znaczy od czasu do czasu mu sie tak wyrwie, wczesniej tylko ii, yy.