
inka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez inka
-
dobranoc
-
witajcie babeczki ja tez sie przyznaje bez bicia ze coraz rzadziej zagladam:)...bo i czasu jakos mniej ostatnio co do zajec to ja wiem tlyko o tych w aqua parku, na dole jest "kuleczkowo"...wiem ze mieli w planach organizacje zajec dla mam z dzecmi(raz w tygodniu)...ale nie wiem czy to wypaliło i cZy wiekowo dzieci nie toszke starsze-mialo to byc cos wstylu złobka raz w tygodniu tyle ze z mamami :)
-
Cudowne fotki Ann, nasze forumowe pociechy rewelacyjne!!! Agnieszko wyglądasz przeslicznie-ciąza Ci strasznie słuzy!!!!!!! Olisia poprostu mnie powaliła jak wycierała sie łyzeczka!!ogladalismy z K dwa razy i podziwialismy zucha:)alez te nasze maluchy robia sie samodzielne....jeszcze raz powtórze ze masz bardzooo cieplutki i przyjazny głos Aniołku zdrówka Patusia-Miłego wieczorku Katia-gratki dla przyjaciół Moniq-jak Noas? zmykam do wyrka, bo dzis cały dzien u dziadków-alemielismy mini złobek wiec głowa peka;)
-
jedno oko zawiesilam na forum drugie na samuraju-hihi i czekam na K:) Mada-milo Cie widziec-pisz szybko co u Was?? Oli-czekam z niecierpliwoscia na filmik zwłaszczA:) Moniq-Kciuki za prace K zacisniete mocno!!!!musi byc dobrze Radoc-tez dzis walczylam z potwornym bólem...chyba cos wisialo w powietrzu
-
dzien dobry Aniolku sliczna fotka!!! przepraszam ze tak sie "rozpisuje";)...ale strasznie boli mnie głowa-chyba mykam do wyrka skoro żabulce śpia Milego popoludnia-zagladne wieczorkiem no i jeszcze wrzucam moje skarby:)
-
Hej babeczki-ten marny ruch na forum i mi sie udzielil i jakos podczytywałam ale nie mialam co pisac:) U nas po staremu, Maja kochana jak nigdy, całusna ze hej, Obie z Milenką przesypiaja nadal noc-wiec jestem wniebowzięta:)Mila juz zaczyna łapac z nami kontakt:)usmiecha sie jak sie do niej mowi-ale to boskie uczucie na nowo odkrywac takie drobiazgi chociazby w mimice u dziecka Moniq-zdrówka dla Noasia-bo rozumie ze piszac maluch mialas Jego na mysli Radosc-sliczna fotka Wasza-obie fryzurki cudne Anulka-ciesze sie ze juz jestes, i ze wypad udany-mimo atrakcji "jelitowych"-swoja droge,ale pech ze akurat na wyjezdzie:( Aniolek trzymam kciuki by jednka bez zwolnien sie obesżło Justynko-bardzo twarzowe okularki,pasują Ci- cos misie wydaje ze dolacze do "Was" OKULARNIKÓW:):) K8I-brwo dla Patusi i dla Ciebie mamusiu za dzielnosc w oduczaniu...u nas nagle z dnia na dzien Maja zaczeła zasypiac sama i przesypiac nocki (mam nadzieje ze tez nie zapesze):) Agnieszkojak sie czujesZ?? mam pytanie-ten dowód dziciaków na 5 lat jest ze zdjeciem??mozna na nim przekraczac granice Unijne czy potrzebny jest paszport dodatkowo??gdzie sie go wyrabia? Przepraszam ze Cie zasypuje pytaniami, ale do tej pory mnie to nie interesowalo bo wiedzialam ze bede to robic hurtem przy dwójce i chyba czas na to wreszcie:) zmykam,buźka kochane
-
Moniq-ruch jak w Rzymie;) ja tez sie melduje, cos mnie zawiało i nie moge obrócic głowy w jedna strone bo towarzyszy temu potworny ból:( My juz po zakupkach - musielismy wykorzystac ze K ma wolne i Maja sie obkupiła wiosennie;-choc jedna z głowy;) Justys-sliczna Dama u FRYZJERA:) Gosiu, Patusiu, Moniq, Justyna, Katia-witajcie
-
Ja tez mowie dzien dobry i zycze milej niedzieli:) Obie dziwczyny znow przespały cała noc-super!!!!!..choc oczywiscie pobudka o 6....ale zwazajac na wiek Milenki chyba nie moge marudzic;):)stwierdzilam ze skoro tak pieknie przybiera nie bede jej budzic na karmienie Cały dzien poza domem sie szukuje zagladne wiec wieczorkiem
-
Hej babeczki Moniq-strasznie mi przykro...to prawda-zycia bywa takie niesprawiedliwe czasem:(:( Aniolek-sliczny kolorek!!! Katia-no prosze jakie fajne imporezkowe wieczorki:) ...napiłabym sie wina....ahhhh, ot taka refleksja:) Wpadam tylko na chwilke bo czeka na mnie gora prasowania-a musze krzystac ze obydwie spia:)wogóle to wzielam sie za porzadki i wymyłam dzis wszystkie okna, do tego dwa razy byłam z dziewczynkami na spacerze (fajna poogoda w kraowie była) wiec padam dzis dobrej nocki kochane i cos na poprawe humorków Modlitwa Mężczyzny: ,,BOZE DROGI Chodzę codziennie do pracy i wytrzymuję tam 8 godzin, podczas gdy żona siedzi sobie w domu. Chcę, żeby wiedziała, co musze znosić, więc proszę Cię, pozwól, by jej ciało stało się moim na jeden dzień. Amen." Bóg w swej nieskończonej mądrości spełnił prośbę mężczyzny. Następnego ranka mężczyzna obudził się jako kobieta. Wstał, szybko przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki, dzieci, przygotował im ubrania do szkoły, podał im śniadanie, zapakował drugie śniadanie dla nich i odwiózł je autem do szkoły. Poszedł do domu, zebrał rzeczy do prania i nastawił je, poszedł do banku, aby wypłacić pieniądze. Poszedł na bazarek po zakupy, potem wrócił do domu, rozpakował zakupy, zapłacił rachunki i wpisał je do książki rachunkowej. Wyczyścił kuwetę kota i wykąpał psa. Była już 13 więc spieszył się, by pościelić łóżka, powiesić pranie, wytrzeć kurze, zamieść i wytrzeć podłogę w kuchni. Poszedł do szkoły, by odebrać dzieci, a w drodze powrotnej rozmawiał z nimi. Przygotował im mleko i herbatniki i dopilnował by odrobiły lekcje. Potem wyjął deskę do prasowania i prasując oglądał telewizję. O 16.30 zaczął obierać ziemniaki i warzywa na sałatkę i przygotował kotlety schabowe. Po kolacji posprzątał w kuchni, nastawił zmywarkę, poskładał pranie, wykąpał dzieci i położył je do łóżka. O 21.00 był już zmęczony, ale jego codzienne obowiązki jeszcze się nie skończyły, gdy poszedł do łóżka, odbył stosunek, zanim zdążył zaprotestować. Następnego ranka, gdy tylko się obudził. Ukląkł koło łóżka i powiedział: ,,Boże nie wiem, co ja sobie wyobrażałem. Jakże się myliłem zazdroszcząc mojej żonie, że może cały dzień być w domu. Proszę, bardzo Cię proszę,czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak było?" Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział: ,,Mój synu, widzę, że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to wszystko zamienił, tak jak było, ale musisz poczekać dziewięć miesięcy. Wczoraj w nocy zaszedłeś w ciążę" ! ;)))))
-
ja sie witam wyspana jak nigdy, obie dziewczynki przespały całą noc do 6,30 (Milenka tak pięknie przybiera na wadze ze postanowiłam jej nie wybudzac na nocne karmienie kiedy tak sobie pięknie chrapie:)) Zmykam, miłego dnia!!
-
no nie moge....są moje kochane zguby:)micha mi sie juz cieszy:) czekam jeszcze na Starletke i oczywsice cała reszte zgub (ale niestety nie mam do nich gg) Madus,Paula-ciesze sie ze u Was wszystko w porzadku i ze kuknełyscie tu, ja stęsknilam sie przeokropnie,wiec mam nadzieje ze choc zdanie co kilka dni uda Wam sie wyskrobac:) Paula-wyglądacie jak zawsze slicznie-a Olisia jaka duzaa!!GRATULACJE PRAWKA!!! Nefre-to prada ze choc druga ciaza jakos zupełnie inaczej zlatuje(podobnie jak opieka nad dzidziulcem) to to pierwsze USG nadal robi tak ogomne wrazenie jak za pierwszym razem!!!ciesze sie ze wszystko w porządku!! Cała reszte babeczeq całuje bo u mnie tez czasobrak-jutro na cały dzien jedziemy do tesciów do Buska (pierwsza podróż Milenki) wiec moze wieczorkiem zaglądne wielka buźka!!!!
-
DZIENDOBREK Justys-wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy, k8i-i Tobie spóźnione!!! Chyba narobilam zamieszania z ortopedą-Maja tez była ostanio jak miala roczek i nie miala juz wskazan do kolejnych wizyt-poprostu bedąc z Milenka pokazałam i drugą:) Mrtusia,Jasiu-zdrówka Zmykam bo niestety Milenka dzis meczy sie z brzuszkiem-na szczescie Maja grzeczna wiec jest OK Ala-gratuluje odważnej decyzji o złobku-kolejny dzielny złobkowicz na forum bedzie;) Minerlka-jakos brak mi weny wiec nie pomoge z prezentem..my podobnie jak Krkonkis-raczej staramy sie spedzic razem dzien-jakas kolacyjka czy wyjazd Zmykam bo Maja cos za cicho w pokoju siedzi....juz nawet wiem co moze tam robic:):)
-
widze ze forumowe zguby sie nie znalazły...pozostało wiec czary mary Ja tez zmykam spac...dzien zabiegany wiec padam. Po ortopedzie hmmm....sama nie wiem co myslec-Milenka ma zrobic usg stawow biodrowych i jest kilka drobnych wad-zwłaszcza ze juz przy urodzeniu i swojej "wielkie"masie miala luźne stawy biodrowe....Maja ponoc chodzi bardzo ładnie, dostalismy kilka zapobiegawczych rad....ale ma platwusy-nie wiem czy sie martwic bo lekarka mowi ze to normalne w tym wieku, i ze do 2 lat nic sie z tym nie robi-poza oczywiscie pantoflami z obcasem thomasa(ktore nosi odkad chodzi) dobrej nocki
-
Milenka juz po szczepieniu-jak tak dalej pojdzie to wagą dogoni moja chudzine Maje-wazy juz 4200....a za 4 tygodnie beda szczepione obydwiee-to bedzie sajgon:) Justynko,wiesz ze zanim przeczytałam Twojego posta to pomyslałam wlasnie o tej fatalnie niskiej frekfencji u nas....chyba trzeba pomobilizowac dziewczyny-by choc wpadały pisac co u nich...noo to ja zaczynam akcje gadulec i sprowadzam zguby;)
-
Mowie dzien dobry Kawke musze sobie odpuscic bo lecimy na szczepienie miłego dnia
-
ja to łapie chyba na 3 zmiane-pewnie z Moniq tu swoje odpracuje;) Patusiu-slicznie wygladacie Kronkis-jakies 3 weselicha nam sie szykuja i nie chce lapac dołków przy kupnie "kreacji"...pozatym lato coraz blizej a kompleksów masa....miesiac minal czas wziąć sie za siebie:) Martusia-zdrówka Justys-ja tez sie wybieram na badanie wzroku bo cos ostanio niedowidze:):)musisz sie nam zaprezentowac w nowy sprzęcie;) Ann-dobry wieczór,dobranoc Katia-sam opis smakowity wiec w rzeczywistosci to musi byc pycha:) A mi tez czasu brakuje w tym tygodniu, dzis bylismy u prabaci dziewczynek, jutro mamy szczepienie i ortopede, w czwartek uwaga!!!jedna z przjaciółek sie zapowiedziala wreszcie, a w piatek jedziemy za kraków
-
Moniq-wredna ale jaka kochana;) Katia-nie koniecznie Wik sie zarazi, Maja tez miala kontakt z dziecki chorymi i jakos jej sie udało-co mnie cieszyłom ale tlyko dlatego ze Milenka juz była w domu, w przeciwnym razie w sumie tez bym chciala by ospa była juz z głowy dobrej nocki
-
yyyy.....rzeczywiscie ruch marny tu mamy ostatnio Agnieszka-a Ty masz miec cc???...ja nic nie wiem:)super ze po ginie OK...a Adas-bardzo mi sie podoba (imie oczywiscie;)) Gosia-to oby ból juz nie wrócił zanim Pani dentystka sie zajmie ząbkiem To ja od dzis walcze z wagą i silną wolą;),...a Kronkis mi tu o marcepanie..mniam:) Zmeczona dniem tez jestem, ta fatalna pogoda i siedzenie w domu chyba mnie zmeczylo-choc przez pol dnia nie mialam męza, ani Majki-zaliczyli spacer, zakupy i na koniec "kuleczkowo"-Maja sie ta wyszalała w piłkach ze po kapieli padła w 5 sekund
-
ja tez sie melduje:) Kronkis-poprostu przepiękna fotka-az żałuje ze poza fotkami mało artystcznymi-czyli robionymi przez nas, nie mam tak cudnych ja co poniektore z Was K8I-wiem o czym piszesz z brakiem weny-mam podobnie-ale wynika to z tego ze brakuje mi chwilami czasu i w zwiazku z tym ze nie jestem zawsze na biaząco to wena ulatuje:)gratulacje dla siostry-mam wielka nadzieje ze jadnak uda sie wszystko pogodzic i dotrzecie do Krakowa Martusia-zdrówka dla Bartusia!!! Moniq, Justyna spokojej pracy:) A my mamy dzien rodzinny-K ma wolne, ale pogoda sie popsula wiec narazie siedzimy w domku...choc Maja z tata zaliczyła spacer
-
Dzien dobry KOBIETKI-WSZYSTKIEGO NAJ NAJ:) ANulka-udanego wypoczynku Martusia-ja nie pomoge-nie mam pojecia Mineralka-co za historia-amoze ta trzecią bedziesz Ty?;) Patusia-sliczna Zuzio-karteczka Ann-Ulenka przepiękna....a Szymonek przystojniaczek
-
Hej babeczki padam dzis...Maja od 6 rano na nogach i jeszcze sie bawi z corka sasiadki....jak ona to robi-ja wymiekam(a dodam ze nie spała w poludnie dzis bo była moja kolezanka z córeczka i Maja protestowala by spac:) U nas ostatnio łaskawy okres u Mai, tzn grzecznutka, histerie minely i teraz wiem ze to były ząbki...ale niegrzeczaczna tez czasem ibywa Martusia-to moze zabierz mu zabawki z kąpieli:) Patusia-alez sie kobieto obkupilas-no no super :)....męzowi sie podobały zakupy??
-
Hej kochane...ja tez dzis padam OOO widze kolejna zgube DORIS:):)bardzo sie ciesze bo myslałam ze wszystkie Krakowianki znikneły mi na amen:)...co do spotkania-zapraszam do siebie:)choc pogoda robi sie super, to jednak dzien jeszc za krótki-a z tego co pamietam Ty pracujesz do okolo 16 wiec ze spacerku narazie nici:( A propos spotkania sierpniówek w Krakowie-tez sie ciesze na samą mysl, oczywiscie jesli cos trrzeba bedzie załatwic to sie zgłaszam naochotnika;) Widze temat bucików - mam ten sam problem- lada chwila musze kupic Mai i nie wiem jakie.....zimowe juz chyba odpuszcze(choc te co ma są juz chyba na styk)....no i jakies wiosenne zamierzam....ale czy w takich za kostke dziecko długo pochodzi?kwiecien moze byc juz cieplutki Dziekuje babeczki za ... wasze przemyslenia i opinie na temat mojej przyjaciólki...wiecie chyba telepatia zadzialala bo napisala mi na gg(podajac swoj nowy numer)....wlasnie sek w tym ze ja sie do niej odzywalam smsowo i na gg-ale jakos bez odzewu... dobrej nocki
-
Agnieszka31Inka- powiem szczerze ze kilka dobrych kolezanek stracilam jak urodzilam ALe, niestety kompanem do imprez, spotkan juz nie jestem, inne problemy itp, samo zycie, i chyba tu jest pies pogrzebany:)...ciekawi mnie tylko jak to bedzie gdy Magda(moja przyciólka)zacznie powiekszac rodzinke... oka-Mila konczy jesc wiec zmykamy:)milego dnia-u nas super sklonko, bo wczoraj to jakas angielska pogoda
-
to jak Justys- próbujecie to mleko??mialas to spotkanie bo chyba przeoczyłam Agnieszka-jak Milenka jest u dziadków albo zostaje z K to max 2 h...narazie nie chce odciagac pokarmu bo u Mai to skonczyło sie tym ze karmilam tlyko 3 miesiace....a chcialabym 6 wiec narazie nie walcze z laktatorem:) Radosc-a Ty nie w pracy? tez pomyslałam ze moze i Ona ma jakies dołki i tym spowodowane to nieodzywanie-ale wczesniej wlasnie po to byłysmy -by sie wspierac...a teraz widze nawet na NK ze ciagle jakies imprezki, shanty....etc-wiec poprostu interpretuje to tak nie inaczej-brakuje czasu dla nas:)
-
K z Mają na spacerze, a ja czekam az Milenka wstanie bysmy mogli wreszcie ruszyc z domu:) Musze Wam powiedziec ze jakos ostanio mnie na przemyślenia wzielo-ale same powiedzcie-urodzila mi sie córunia a moja "przyjacółka" od tego czasu wysłała tylko 1 smsa...gdyby było na odwrót to juz dawno chcialabym zobaczyc malenstwo(a moze przesadzam??).......ale coz-jakos jej nie po drodze:(....tyle lat wszedzie razem a jednak to ze ja siadlam w domu zdziecmi a ona "robi kariere" nas porózniło:(stasznie nad tym ubolewam bo jakies 2 lata temu nie pomyslałabym ze tak sie skonczy przyjaźń...niestety razem ze zmianą pracy i ona sie zmienila-nie tylko z wsosunku do znajomych...ale i problemy małżenskiego do tego doszły:(...przykre sorki za wywód ale gryzie mnie i zastanawiam sie czy nie przesadzam....nie chce juz K truc na ten temat bo On szczery do bólu i wiem ze jak Ją spotka to Jej powie to i owo a uwazam ze to sprawa miedzy nami