-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez krysiak
-
szukam przepisow na buleczki drozdzowe
krysiak odpowiedział(a) na MAMA ANIOŁKA temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Tutaj Spis tresci - bułki i bułeczki - cincin.cc - witaj w krainie inspiracji smaku znajdziesz sprawdzone przepisy, myślę, że po pewnej modyfikacji niektóre można zrobić bezmlecznie. Polecam to miejsce nie tylko ze względu na przepisy na drożdżówki, tam znajdziesz też mnóstwo mam i pewnie chętnie posłużą Ci pomocą. -
Wszystkiego naj Adasiu i Gabi i niech Wasze życie będzie radosne i beztroskie:) i kolejnych hucznych rocznic :) Ja też zamontowałam karuzelę, ale zainteresowanie żadne, więc stwierdziłam, ze pewnie jeszcze za mały i zdjełam. Dominik w ogóle nie intersuje się zabawkami, woli zywych ludzi i jak Cię littlemum czytam, to się zaczynam niepokoić. Ale może trzeba poczekac cierpliwie...
-
Witaj baja35 :) 2,5 roku, to rzeczywiście długo, gratuluję, ze tak długo wytrwałaś. Ja nawet nie planuję jak długo będę karmić, ale chciałabym max do 2 lat. I taka jeszcze techniczna rada dla Ciebie. Jak umieścisz suwaczki jeden pod drugim, a nie obok siebie, to się forum nie będzie rozjeżdżać i łatwiej się będzie Ciebie czytać :) U mnie kryzys z bólem piersi mija i wraca. Chwilami jestem tym zmęczona,ale walczymy dzielnie. Ostatnio przeprowadziłam śledztwo zatytułowane: jak często i jak długo Dominik w ciągu dnia je? Wyniki są następujące. Potrzebę jedzenia (albo bliskości, bo któż to wie...) młody komunikuje średnio co godzinę i je ok. 10 minut. W nocy budzi się przy pomyślnych wiatrach co ok. 3 godziny i je 30 minut. Mnie to zasadniczo nie przeszkadza, chociaż pewnie wolałabym, zeby w dzień jadł rzadziej a dłużej, ale skoro woli mało i często to chyba nawet zdrowiej. Ale problem pojawia się, gdy chce go zostawić np. z teściami na jakieś 2 h. Przez to bardzo częste jedzenie nie ma absolutnie mowy o ściąganiu pokarmu, bo się po prostu nie da. Sprawdzałam... Nakarmic na zapas się nie da, bo też sprawdzałam. On jak nie jest głodny, to nie je, najwyżej może chwycić pierś i z nią zasnąć. No i co robić jak mam go zostawić? Czy pozwolić teściom nakarmić go mieszanką? Ale wówczas zapcha sobie brzuszek i nie będzie chciał zjeść swojej porcji albo i dwóch i ryzykuję zastojem, który w moim przypadku robi się dość szybko. Teść chciał go ostatnio woda napoić, ale zaprotestowałam, bo nie chcę, a zresztą ja już to kiedyś próbowałam i on wody pić nie chce. No i jak tu sobie radzić? Mnie się często wychodzic nie zdarza, ale jak już musze, to mam dylemat. Tesciowie patrzą na mnie jak na wyrodną matkę, że go dokarmiac nie pozwalam (to jeszcze stara szkoła, która mówi, że pierś nie jest maluchowi do szczęścia potrzebna, a butla to i owszem), mały drze się po godzinie w niebogłosy (nie wiem w sumie czy z głodu czy z braku mamy) a ja czuje sie paskudnie, ze głodzę dziecko... I co tu zaradzić?
-
sprawa z porodem kiedy się nie ma ubezpieczenia
krysiak odpowiedział(a) na dominia temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Dominia umowa zlecenie ma tez to do siebie, ze odprowadzane sa składki na ubezpieczenie zdrowotne, wiec osoba posiadajaca taka umowe jest ubezpieczona. Jezeli składki opłacane były przez 180 dni (przerwa w opłacaniu moze wyniesc maksymalnie 30 dni) taka osoba może isc na płatne zwolnienie. Mało tego, nalezy sie jej takze zasiłek macierzynski. -
A mnie wczoraj mój ślubny zaprosił na randke. Podrzucilismy małego tesciom i wyskoczylismy razem na obiad. Randka była super, ale spotkanie z tesciami koszmarne. Miałam po nim kaca cały wieczór. Czuje sie w ich obecnosci jak nastolatka. Najgorsze jest jednak to, ze oni nieustannie krytykuja niemal kazdy krok, ale nie jest to krytyka otwarta, tylko jakies dziwne pytania, spojrzenia, usmieszki. Po godzinie spedzonej w ich obecnosi, godzine przepłakałam. Po takiej wizycie mam wrazenie, ze jestem zła matka i nic nie potrafie. Za to Dominik nas pozytywnie zaskoczył, bo bylismy pewni, ze po takiej ilosci wrazen danam w nocy czadu, a on spał jak aniołek i tylko dwa razy sie w nocy budził na jedzenie :)
-
Parenting to kopalnia wiedzy! Dziękuje :) Mąż już się zabrał do przeglądania wątku! Tak, tak te minki to na tym etapie główna aktywność, ale co dalej? Taki maluszek szybko rośnie i zdobywa coraz to nowe umiejętności. Tak do roku nie stanie jeszcze na nóżki a bawić się będzie chciał...
-
Mój mąż pyta mnie dzisiaj jak się ma bawić z synem? Przeglądał Internet, ale tam jest większość zabaw dla dzieci +2 lata. Ja w sumie za bardzo nic poradzić nie mogę, bo ja się z małym bawię jakoś tak po swojemu: gadam do niego, wygłupiam się, czasami go przedrzeźniam, próbuje zabaw na koncentrację: z grzechotką, czy z własną twarzą. Może opowiecie o swoich zabawach z niemowlakiem, czyli dzieckiem do 1 roku życia.
-
Dominik miał to samo i gdy byłam w poradni laktacyjnej, gdy Dominik miał 5 tygodni, zapytałam pania doktor co robic. Ona powiedziała, ze przede wszytkim przeczekac, bo taki maluszek potrzebuje na tym etapie poczucia bezpieczenstwa i zasypiajac przy piersi i zadajac cyca co chwile komunikuje te potrzebe. Pani doktor powiedziala, ze tak małego dziecka sie nie rozpiesci, bo ono nie potrafi manipulowac, tylko komunikuje potrzeby. Z czasem jak dziecko bedzie miało juz poczucie bezpieczenstwa, zacznie chetniej poznawac swiat i wtedy piers juz nie bedzie tak atrakcyjna. No i ja posłuchałam. Byłam uziemiona, na kazde zawolanie małego. Czasam do popołudnia chodziłam w pizamie... Dzis Dominik ma 8 i pół tygodnia, pieknie przybiera na wadze i odkleił sie ode mnie. Rano sam bawi sie, fikajac nuziami, dzieki temu ja moge spokojnie zrobic poranna toalete i zjesc sniadanie. Coraz zadziej musi zasnac przy piersi. Sam sie jakos uregulował wraz z rozwojem, wiec w jego przypadku rada pani doktor sprawdziła sie w 100%.
-
Gratuluje renka uśmiechu maluszka :) Dominik wczoraj zasnął mi na rekach i w czasie snu w pewnym momencie roześmiał sie w głos. Aż serce rośnie! A dzisiaj już dwa razy tak ulał, że musiałam go przebierać. Zcwaniłam się jednak, bo teraz mu nałożyłam śliniaczek-bluzeczkę i jak uleje, to już go nie będe musiała całego przebierać. Skubaniec tak rośnie, że już i 62, które mu kupiłam 3 tygodnie temu jest za małe. Muszę się chyba znowu do komisu wybrać po jakiś większy romiar...
-
Mojemu mężowi wyszedł pierwszy zab jak miał skonczone 2 miesiace. Ciekawe czy mały odziedziczy po tacie takie skłonnosci :)
-
Umowa na czas określony:(
krysiak odpowiedział(a) na zainteresowana temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
słoneczny_blaskZainteresowana, lepiej zadzwoń do PIPy i się upewnij, czy jak dasz zaświadczenie przed 3 miesiącem, to czy pracodawca nie będzie miał możliwości szybciutko Cię zwolnić. Umowa kończy się po 3-cim miesiącu, więc ja nie wiem, jak to jest. Te trzy miesiace to minimum. Funkcjonuja one, zeby chronic pracodawce przed sytuacja, gdy kazda kobieta migałaby sie od zwolnienia powołujac sie na ciaze. To ma byc co najmniej trzy miesiace, a z tego co widze, skoro Zaintersowana jest juz w ósmym tygodniu, to spokojnie sie w tych widełkach miesci. Mozesz wiec bez strachu ze Cie zwolnia chwalic sie swoim szczesciem :) -
Umowa na czas określony:(
krysiak odpowiedział(a) na zainteresowana temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Spokojnie, nawet gdyby pracodawca Cie zwolnił, albo sama złożyłabys wypowiedzenie, nie wiedzac ze jestes w ciazy, masz prawo powrotu do pracy albo żadania przywrócenia do niej. Wystarczy wówczas, że przyniesiesz zaswiadczenie, ze w chwili wypowiadania umowy byłas w ciazy. Kobieta ciezarna jest szczególnie chroniona i naprawde trudno ja zwolnic (dlatego jest taka "niebezpieczna" dla pracodawcy). Zaswiadczenie oczywiscie warto zaniesc, ale z doswiadczenia wiem, ze bywaja sytuacje, kiedy człowiek wolałby, zeby pracodawca dowiedział sie jak najpózniej :( Wtedy mozna sie troche wstrzymac, zeby np. oszczedzic sobie, przynajmniej w pierwszym trymestrze, nerwów zwiazanych z "ciezka" atmosfera w pracy. Ja tak zrobiłam. Oczywiscie jesli nie wykonujesz zawodu w warunkach niebezpiecznych dla zdrowia albo wymagajacych wyjazdów słuzbowych lub nie jest to praca zmianowa. W tych wypadkach warto zaniesc zaswiadczenie wczesniej, zeby skorzystac z przywilejów przysługujacych ciezarnej. -
Co zrobić żeby mieć macierzyńskie i wychowawcze???? Proszę o odpowiedz...
krysiak odpowiedział(a) na Larisa83 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Tak sobie mysle, ze zawsze mozna próbowac, a jak ci nie przyznaja, to albo odpuscic, albo sie sadzic :( -
Co zrobić żeby mieć macierzyńskie i wychowawcze???? Proszę o odpowiedz...
krysiak odpowiedział(a) na Larisa83 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Wklejam jeszcze fragment artykulu zamieszczonego na portalu bankier.pl: Zawieranie umów o pracę przez kobiety w zaawansowanej ciąży i ich krótkotrwałe zatrudnienie jest dla ZUS podejrzane. W mniemaniu Zakładu jest to zwykła próba wyłudzenia świadczeń przysługujących z ubezpieczenia społecznego z tytułu choroby i macierzyństwa. Stanowisko Zakładu niejednokrotnie potwierdzał Sąd Najwyższy (wyrok z 25 stycznia 2005 r.; II UK 141/04, OSNP 2005/15/235). Z kolei w wyroku z 18 października 2005 r. (II UK 43/05, OSNP 2006/15-16/251) SN uznał, że co prawda prawo nie zabrania zawarcia umowy o pracę w celu osiągnięcia świadczeń z ubezpieczenia społecznego, ale jest to zachowanie naganne i nie może być akceptowane. Jako że taka umowa o pracę jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, należy uznać ja za nieważną. Może się Tobie przyda. ZUS-u tak łatwo przechytrzyć się nie da. Pociesze Cię, ze nie wymagają od siebie takiej uczciwosci. Ja dostałam zasiłek chorobowy w grudniu za pażdziernik, a dzisiaj listonosz mi przyniósł macierzyński za grudzień. Gdyby nie mąż, który normalnie zarabia, to byśmy sciany do dzisiaj gryżli :( -
Co zrobić żeby mieć macierzyńskie i wychowawcze???? Proszę o odpowiedz...
krysiak odpowiedział(a) na Larisa83 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Żeby pójść na zwolnienie to teoretycznie wystarczy, ale ZUS powołując się na pozorność zatrudnienia odmawia w taich wypadkach świadczeń chorobowego i macierzyńskiego. Można się od tego teoretycznie odwoływać ale tylko do sądu pracy. -
A mnie znowu zaczęła pierś boleć. A już się cieszyłam, ze się wyleczyłam... :( Czasami mam kryzysy, ale nie lakatycyjne, tylko kryzysy sensu karmienia. Można dostać kota od tych różnych piersiowych przypadłości...
-
Co do fryzjera, to wysłałam ślubnego w sobote na spacer z małym a sama wybrałam się do fryzjera. Już nie wyglądam jak upiór. Wzięłam się też za mój brzuch. Kupiłam jakiś preparat na rozstępy i zaczęłam ćwiczyć. Dominik dzisiaj rano wstał o 7 i nie zamierzał się już kłaść. Wsadziłam go w leżaczek. Dziecko zafascynowało się wiszacym żółwiem i próbował go trącić rączką. Jak się mu nie udawało, to popłakiwał, a jak się mu tylko udało śmiał się w głos. Chwyciłam za aparat i zrobiłam fotkę. Efekt jest następujący:
-
Co zrobić żeby mieć macierzyńskie i wychowawcze???? Proszę o odpowiedz...
krysiak odpowiedział(a) na Larisa83 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Zeby otrzymac zasiłek macierzynski trzeba miec w chwili zajscia w ciaze na czas nieokreslony. wówczas przysługuje po macierzynskim urlop wychowawczy jesli jestes w stosunku pracy na czas okreslony, to jesli zaszłas w ciaze przynajmniej na 3 miesiace przed koncem umowy, to wówczas przedłuza ci sie ona automatycznie do dnia porodu. Po porodzie przysługuje Ci zasiłek macierzynski z ZUS w wymiarze normalnie 20 tygodni, z tym ze ten czas nie liczy Ci sie potem do emerytury jako nieskładkowy. Po zakonczeniu takiego zasiłku, czyli po 20 tygodniach, jesli sie zatrudnisz gdzies na umowe o prace i przepracujesz 6 miesiecy, mozesz wówczas wystapic do nowego pracodawcy o urlop wychowawczy -
Nasz Dominik tez do tej pory szedł spac z nami, tzn. padał ok. 22 :( O kilku dni aktywizuje go ok. 17 i staram sie zabawiac do kapieli, czyli 19:30 (do tej pory przed kapiela spał) no i problem zniknał. Mały zasypia przy piersi po kapieli i wieczory mamy dla siebie, bo budzi sie tylko na jedzenie ok. 22 i potem w nocy, ale to da sie wytrzymac. :)
-
littlemum te białe to rzeczywiscie plesniawki, a Gabrysia zakaziła Ci grzybem kanały mlekowe i stad ten piekielny ból piersi, który promieniuje az do łopatek. Przechodzilam to samo. Udalam sie do poradni laktacyjnej i tam mały dostał nystatyne do pedzlowania jamy ustnej a ja tabletki i clotrimazol do smarowania brodawek. Po takiej kuracji po bolu nie ma sladu. Nie zwlekaj z pójsciem do lekarza, bo ból bedzie wzrastał.
-
U mnie ostatnio też tradycyjnie, ale czasami na szybko robię ulubioną "sałatkę" mego ślubnego: serek wiejski ze świeżo pokrojonymi pomidorami do tego pieprz do smaku. Przepis prosty ale smakuje naprawdę REWELACYJNIE polecam więc.
-
Ja mam zawsze taflę szpinaku w zamrażarce na wypadek gdybym nie miała czasu zrobić obiadu. Zalewam wówczas nierozpakowany szpinak gorącą wodą (szybko się rozpuszcza), w tym czasie wstawiam makaron. Gdy szpinak się rozpuści otwieram torebkę, przecedzam na sitku, do szpinaku dodaję tradycyjnie czosnek, gałkę, sól, pieprz i śmietanę. Trę na tarce żółty ser (sporo tego) i częśc dorzucam do szpinaku wszystko mieszam. Gdy makaron się ugotuję odcedzam i do gorącego wrzucam szpinak z serem i wierzch posypuję żółtym serem. To taki mój domowy fast-food ;)
-
Justyna848 nie wiem czy twojemu malenstwu to pomoze, ale Dominik miał tez problemy z tradzikiem i zwalczyłam go Balneum. Dodawałam kilka kropli do wody, która przemywałam buzię. Dodatkowo kupiłam balneum baby krem i smarowałam mu twarz. Cały tradzik całkowicie i póki co to bezpowrotnie zniknał po tygodniu. Spróbuj, może tez na Michałka zadziała. Znalazlam dzisiaj stronke w necie o rozwoju ruchowym dzieci. Strasznie mnie zafascynowała. Potwierdziły sie tam moje przypuszczenia dotyczace wkładania sobie przez dziecko rączki do buzi. Ostatnio ktos mnie przed tym przestrzegał i strofował, ze mu pozwalam, a tu sie okazuje, ze dzieki temu dziecko poznaje siebie. Nie ma to wiec jak instynkt macierzynski, tak myslałam, ze skoro dziecko tak robi, to widocznie tego potrzebuje... Ech te dobre rady starszych pokolen... Dobrze, ze jest Internet, bo mozna by od nich zgłupiec. Wiele jest tam tez o noszeniu dzieci i ich rozwoju ruchowym w zwiazku z tym. Okazuje sie, ze od 3-4 miesiaca zycia dziecko najlepiej czuje sie na podłodze, a nadmierne napiecie miesni nie zawsze jest objawem neurologicznym. Niestety nie moge zamiescic linku do stronki, ale zainteresowanym moge go wysłac na priv`a. Polecam :)
-
Maczetko, to chyba taki wiek już, że maluszki chca oglądać świat. Dzieciaczki rosną w siłę, a nam ręce słabną. Ja mam tylko wątpliwości co do tej pionowej pozycji. Dominik też się jej domaga, a ja za każdym razem martwię się, czy to bezpieczne dla jego kręgosłupa. Staram się żeby jakoś leżał mi bardziej na ręku, ale to nie jest zbyt wygodne i dla niego i dla mnie. A szkoda mi też ograniczać jego ciekawość. I tak kombinuję jakoś.
-
Dzięki littlemum za lekturę; zabrałam się za czytanie. Dominik dzisiaj po szczepieniu, więc mam nadzieję, ze padnie trochę zmulony nadmiarem wrażeń. A co do wagi, to ma osiągi: 5150 Ledwo już go trzymam na rękach. A przy okazji wypatrzyłam, ze mama która była w przychodni z dziewczynką 7 tygodni miała na sobie jeszcze ciążowe dżinsy. I tak mi kamień z serca spadł, bo myślałam że to tylko ja jeszcze z ciążowych ciuszków nie wyrosłam :) Dostałam dziś od koleżanki mail: Twoje ubrania: Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami. _____________________________________________________ Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. ______________________________________________________ Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? ______________________________________________________ Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. ______________________________________________________ Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. _____________________________________________________ Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. ------------------------------------------------------------------------------ Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. ______________________________________________________ Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. ____________________________________________________ W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. ___________________________________________________ Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.