Skocz do zawartości
Forum

rorita

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez rorita

  1. Wariatki Wy MOJEEEEEEEE :36_3_15:

    gdyby nie IWA to nawet bym tu nie zajrzała ... Jakoś w zeszłym m-cu głosowałam ,a w tym hm... coś czasu nie było na wejście żeby oddać głos.

    Nigdy bym się nie spodziewała,naprawdę :whoot: są bardziej aktywne mamki na forum!

    Ale chciałabym podziękować kazdej z osobna za głosy :23_30_126::36_3_15:

    Dziękuję opatrzności,że trafiłam na to forum ,że poznałam WAS - moje siostry-forumowe!!! :guitar: szkoda ,że nie mogę Was poznać wszystkie na zywo ale mam cichą nadzieję,że pewnego dnia to się spełni! Takie jedno z marzeń :) A dla chcącego nic trudnego prawda FENS :D? Z Częstochowy busem jechała specjalnie na moje 30 urodziny tydzień temu :36_7_8::23_30_126:
    Agatu, Aniutka, FENStars,iwonek, kaskasto i wiele innych znam osobiście :36_3_15:
    iwa,Daisy ,agaluk,otka,mosia ,żana,Martek,Inkaa ,kinqa i wieeeele innych których osobiście nie ściskałam ale wszystko jest do nadrobienia :36_3_15:

    A może by tak jedno WIELKIE spotkanie wszystkich forumek?????? Nie tylko np czerwcówki czy kwietniówki??????? Ale byłoby suuuuper :36_7_8:

    A z ramki bardzo się cieszę :36_7_8: szkoda ,że wspólnego zdjęcia ze zlotu nie mogę w niej umieścić z Wami wszystkimi :ehhhhhh:

  2. Jeśli chodzi o kosmetyki ,pieluszki tetrowe czy pościel to kupuję przez internet . Ubranka dla pierwszego dziecka sporo w komisie kupowałam ,ale teraz to się nie opłaca także kupuję bezpośrednio w h&m ,smyku, cubusie ,c&a i kappahl'u . Lubię też ubranka z F&F w tesco. Kaszki i mleko w biedronce lub w rossmanie ,tak samo słoiczki z obiadkami czy deserkami.

  3. Tak na swoim przykładzie w rodzinie napiszę ... Moja mama ma trójkę dzieci i za każdym razem wracała zaraz po macierzyńskim do pracy ,a kiedyś trwał on krócej także jakieś sąsiadki nas doglądały ,potem żłobki były ... Moja mama ma teraz 34 lata pracy na poczcie i ile jeszcze do emerytury musi pracować? W sumie poświęciła dzieci dla pracy! Mało co ją pamiętam w domu ,teraz moja 12 letnia siostra też mało co ją widzi ,wychodzi na 11 wraca ok 20 ... Week wolne to mama zmęczona. Nie chce tak dla swoich dzieci :(

    Moja najbliższa ciocia miała przepracowane w swoim życiu moooże 6 lat ,reszte spędziła w domu wychowując swoją czwórkę teraz już dorosłych dzieci. Zawsze im zazdrościłam tego ,że mama jest rano przy śniadaniu, odprowadzi do szkoły, przyjdzie pod szkołę, w domu zawsze czekał ciepły obiad. Zawsze ta mama była i na pewno dzieci będą jej za to wdzięczne .

  4. Gdyby Nasz kraj byłby chociaż trochę przychylny dla mamek to mogłybyśmy pracować ,a dzieci miałyby miejsca w przedszkolach czy żłobkach. Ja szczerze współczuję mamkom ,które muszą oddać swoje dzieci do placówek zaraz po macierzyńskim. Straszne to jest . Do 3 roku życia powinna każda mama siedzieć z dzieckiem w domu a tak się nie da :( Nasze państwo nic nie robi w tym kierunku ,a dzieci każą rodzić! Tylko dlatego żeby właśnie miał kto na emerytury zarabiać :(

  5. A ja Wam powiem ,że jednak czuję się trochę gorsza od mamek ,które pracują :( Usłyszałam z 2-3 razy co nie co na temat tego ,że "wole zajmować się dzieckiem niż pracować"

    Jak to mówią po % jęzor bardziej się rozwiązuję i człowiek "prawdę Ci powie" także przy jakiejś okazji w pierwszej ciąży usłyszałam od dziewczyny mojego szwagra że "młody całe życie będzie zapier****ł a Ty będziesz dzieci teraz tylko rodziła?" Zabolało jak cholera, zatkało i pomimo że 4 lata już minęło nadal te słowa pamiętam i nie zapomne nigdy! O drugiej ciąży szczerze to trochę się bałam im powiedzieć ,jaka będzie znowu reakcja... Fałszywe Gratulację po raz kolejny były :) Ale mam już to gdzieś! Jestem spełniona . Teraz tylko czekać czy dziecko do p-la się dostanie i odczekać aż drugie będę mogła posłać i do pracy wrócę na pewno.

    W tym roku skończyłam 30 lat. Z życzeniami dzwoniła moja chrzestna - bardzo ambitna, na stanowisku ,wiele wymagająca ode mnie. życzyła mi "abyś w końcu zaczęła robić coś dla siebie! w końcu masz już te 30 lat i co z tego?" dowaliła mi na swój sposób. Jak to co mam? Mam wymarzony dom, cudownego męża, wymarzoną dwójkę zdrowych dzieci... Co jeszcze mi brakuję... to że w obecnej chwili nie pracuję??????????

    Ja nie rozumiem ,że zajmowanie się dziećmi tak może w oczy kuć ! Mogę wrócić do pracy teraz oczywiście ,dzieci posłać do prywatnych placówek ALE nie zarobić nic a wręcz dołożyć. To o to chodzi?????????? żeby tylko pracować a nic z tego nie mieć?

  6. eeeeeeeeeee w zeszłym roku byłam pewna ,ze się dostanie i nie miło się rozczarowałam także tutaj wole od razu myśleć ,że jednak go nie przyjma :ehhhhhh:

    No tak drogo wychodzi chociaż te 650zl jakoś da się znieść skoro państwowe słyszałam ,że 500zl kosztuję????????????? :alajjj:

    Kanaliza miałą być do końca zeszłego roku ,teraz niby do marca także kto wie może i w przyszłym roku jeszcze meldunku niie będzie :hahaha:

    Słyszałam ,że NIBY 4 latków chętniej przyjmują ,ale kij ich tam wie. 95 osób przyjmują a ile dzieci automatycznie jest przyjętych to tego się nie dowiemy

  7. j kaminska tamto w kaczkach prywatne i w pierwszym m-cu wychodzi 800zl a w kolejnych już jakieś 650zl/m-c

    Zameldować póki co się tutaj nie możemy. Mieszkamy od 1,5 roku ALE nie mamy odbioru domu jeszcze a to jest warunek, czekamy na przyłącze sieci kanalizacyjnej i dopiero będziemy występowali o odbiór

    No! Także ja już wiem ,że po raz kolejny jestem na straconej pozycji :ehhhhhh: w zeszłym roku było 30 przyjętych 3 latków i ponad jakoś 40 na liście rezerwowej!

  8. Natka faktycznie skoro złych doświadczeń nie ma to ciekawe ,że ma taki strach.... A nie masz kogoś zaprzyjaźnionego w aptece żeby np z małą pójść na zaplecze pokazać od środka jak to wygląda i może nawet kitel mała by założyła i by się jakoś odblokowała?

    U nas histerie są straszne ale Alan ma traumę bo jest juz p 2 operacjach z pobytami w szpitalu i tygodniowym pobycie na rotawirusa gdzie miał cewnikowanie itd. Najlepsze ,że jego babcia jest farmaceutką i nie raz i nie dwa był w aptece a tak i tak reaguje jak reaguje :( i u nas żadne zabawy nic nie poskutkowały ,dziecko ma uraz i się boi jak ognia.

  9. j_kaminska
    Czyli co gmina, to inne zasady...
    U nas niestety jedno jedyne przedszkole państwowe, więc wyboru nie ma. Nawet prywatnego jakiegoś nigdzie w miarę blisko nie ma... Więc pozostaje nam czekać na cud...
    Dzisiaj mąż podjedzie, żeby pieczątkę swoją zostawić, bo ostatnio nie miał i od razu podpyta dyrektorkę ile już chętnych i czy jakieś oficjalne kryteria przyjęć są.

    W Kaczkach jest prywatny żłobek i prywatne przedszkole :) Ja mam 6km do niego :whistle: i jak Alan kolejny raz się do państwowego nie dostanie to trudno raczej dam go do prywatnego . Tam o tyle fajnie ,że jest tylko 5 dzieci .

    Jak się mąż dowie czegoś konkretnego to napisz :)

  10. JA też jestem już zdecydowana na Mirene ! Byłam u dwóch różnych lekarzy i każdy ją najbardziej polecał. Przy pierwszym lekarzu pomyślałam ,że mnie naciąga (koleżanka ma jakąś zwykła za 400zl i też sobie chwali) a tu koszt już 1200 zl :whistle: Po jakimś czasie poszłam do innego lekarza kobiety i dopiero jej argumenty na mnie podziałały ,że sie zdecydowałam :) Mówiła ,że odchodzi się już od tabletek (pewnie kojarzycie przypadki śmiertelne po Dianie) ,że Mirena ma w sobie jakieś działania chroniące przed rakiem szyjki macicy i tak ogólnie po rozmowie z kobietą inaczej już na to patrze i się nie boję. Mówił o przypadkach zsunięcia się wkładki ,ale to trzeba min raz w roku na wizytę przychodzić żeby lekarz mógł zobaczyć czy wszystko ok się trzyma na swoim miejscu. Mam przyjść w 1-2 dniu @ i jak na złość teraz 3 m-c pod rząd wypada mi w week :glass:

  11. Alan odwrotnie. Kiedyś był bardziej narwany, potrafił uderzyć dziecko, a nawet ugryźć! Jakoś specjalnie o swoje zabawki nie walczył nigdy. Teraz zabawa z innymi dziećmi widać sprawia mu radość ,jest grzeczny i ładnie się bawi bez żadnych przepychanek. Ma młodszego brata i może na nim teraz skupia swoją agresję?!
    Nie chodzi do przedszkola także nie wiem jak by było gdyby chodzi, jak w tym roku się dostanie to dopiero będę mogła obserwować :Oczko:
    Natomiast jedno co zauważyłam to zrobiła się z niego taka "sierotka" :) Kiedyś potrafił zawalczyć! Sytuacje kiedy uderzył inne dziecko były np przy wyrywaniu sobie zabawki . Teraz kiedy inny chłopiec/dziewczynka zabiera jemu jakąś zabawkę czy to jego czy to swoją nie reaguję tzn powie ,że on się bawił nią a ch/dz mu zabrała ,ale jakoś nie reaguje złością raczej przyjdzie skruszony z minką do płaczu

  12. gaga

    oczywiście masz rację :), chodziło mi tylko o to, że 3 czy nawet więcej przedszkoli do wyboru, to wcale nie jest gwarancja sukcesu ani nawet dużych szans.

    My dziś byliśmy w kilku przedszkolach i nie wygląda to ciekawie, prawie wszędzie większość miejsc zapełniają dzieci samotnych matek, a przedszkola nie mają możliwości weryfikacji czy matki naprawdę samotnie wychowują czy tylko nie maja ślubu z ojcami dzieci...

    No taaaak możesz do 12 składać na raz i się nie dostać ,to fakt :glass:

    Właśnie co do samotnych matek.... Na pewno większość ma konkubentów ,ale bez papierka :) W Gd Przyjmując wniosek takowej mamy p-le musi dostać do wglądu zaświadczenie ,że no ojciec jest NN albo że jest złożona sprawa do sądu o alimenty :) Także tutaj tak łatwo nie mają :)

  13. Przyznam ,że nigdy nie słyszałam o "świadku chrztu" . A może warto porozmawiać z księżmi w innych parafiach czy kościołach? Kiedy chrzciłam pierwszego syna byłam zmuszona wziąć nie tych w sumie których chciałam ,szwagier żyje w wolnym związku, koleżanka która miała być chrzestną żyła bez ślubu i miała dziecko. Teraz mieszkam na wiosce i jakże się zdziwiłam kiedy ksiądz ,który widział mnie pierwszy raz w życiu zapytał tylko - czy jest Pani pewna chrzestnych dla dziecka? czy będą dobrze się nim opiekowali? Tak oczywiści i bez niczego ,bez żadnych zaświadczeń, jakiejś papierologi mam tego właśnie szwagra za tate nr 2 i koleżankę za mamkę nr 2 :)

  14. Moim zdaniem jego zachowanie może brać się z tego ,że nie chodzi regularnie. Mój synek jak miał 2,5 roku też chodził do takiego żłobka i też 2 razy w tyg i za każdym razem płacz był! też w samochodzie już zaczynał i grochy już szły jak do środka wchodziliśmy ,nie chciał się rozebrać itd ale Panie mi tłumaczyły ,że nie on pierwszy i nie ostatni tak ma ,że właśnie byłoby mu lepiej jakby codziennie chodził takze one go brały ode mnie takiego płaczącego ,ja dzwoniłam zawsze po 20min do jednej z Pań i już był spokój i się ładnie bawił ,jak wracałam po niego to też uśmiech i radość z dnia :)

  15. avalka

    Tak myśle czy do kompletu nie zapisać sie na jakiś rolletic czy cos takiego modelującego. Macie jakies doświadczenia z tym?? Bo ja nigdy nie byłam i tak sie teraz zastanawiam.

    Avalka ja same super opinie słyszałam i o rolletic i o ćwiczeniach w "kapsule" ?! czy jak to się zwie... np na rowerze jeżdżę albo na bieżni biegam a zamknięta jestem w kapsule i pot taki podobno że ho ho od ciśnienia

    Sama bym poszła na takie coś ale póki co szans nie ma :whistle:

    kwiatuszek eeeeeeej to może my się faktycznie źle miierzymy :D???

    Ana Ty coś pisałaś ,że "w końcu dobrze się zmierzyłaś w dobrym miejscu"

    To napisz jak ten brzucho mierzyć na jakiej wysokości nie wiem foty wstaw :Oczko: i biodra też

    Ja od dzisiaj chrom zaczęłam łykać :whistle: wzięłam sobie kurację na 3 m-ce i zobaczę jaki efekt będzie :whistle:

  16. Koliberek
    Paradoksalnie - przeprowadzono badania, które potwierdziły, że jeśli zajdziesz w ciążę w ciągu pół roku od momentu poronienia, to masz większą szansę na jej donoszenie. Jak znajdę link do artykułu, to wkleję.

    oooo nie wiedziałam o tym!

    Koliberek
    No wiesz -zawsze też są inne sposoby - haleczki, koronki, pończoszki... :D :D :D

    :hahaha: u mnie to podziałało właśnie :smile_jump:

    Monika Truchan
    Właśnie o tym samym pomyślałam. Kochane powiedźcie mi ile po poronieniu dostaliście okres? ja od paru dni zaczełam plamić po stosunku i brzuch boli jak na okres, a wyliczylam ze za 3 dni powinnam dostac

    Ja nie zdążyłam dostać tzn jak poroniłam to z 3 dni plamiłam i potem zaszłam w kolejną ciąże i do porodu miałam spokój :D

    Tak jak Ula piszę czym szybciej tym lepiej! w moim przypadku tak było i zaszłam od razu! 8lipca poroniłam a 10sierpnia test zrobiłam i były II krechy :36_7_8:

  17. j_kaminska
    rorita

    j kaminska widzę ,że jesteś z gm Trąbki Wielkie ??? No to Witam po sąsiedzku :D

    Hehehe tak właśnie coś mi się wydawało ::): po tym opisie przedszkola.
    Dyrektorka mówiła nam, że w zeszłym roku to rekordowo dzieciaczków poodpadało w rekrutacji. Mam nadzieję, że w tym roku jakoś uda nam się dostać... Chociaż właśnie byłam zdziwiona, że żadnych wytycznych nie ma.

    Ja w Ełganowie mieszkam od ponad roku :)

    Taaak w zeszłym roku ponad 40 dzieciaczków było na liście rezerwowej :whoot:

    i na zeszłorocznym kwestionariuszu było więcej pytań typu - czy dziecko jest samodzielne? czy umie sięsam ubrać czy potrzebuję pomocy itp a tutaj już nie ma w sumie dobrze

    Oj ja też jestem ciekawa czy się dostanie :whistle: Ale szanse marne są :/

    Ulla
    ja to się zastanawiam jak to będzie teraz, bo do trzech złożyłam ale szanse są małe

    a dlaczego tak myślisz?? 3 przedszkola to bardzo dużo ,my tu jedno mamy na kilka wiosek :/

  18. kwiatuszek jak pracowałam to czasami z rana na szybko kanapka tylko szła w ruch do 16 nic częęęęsto bo czasu nie było i dopiero w domu obiad a teraz jak siedzę to nie wiem z nudów chyba jem!!! i z nerwów :whistle: Jak Alano mnie z równowagi wyprowadzi to zęby zaciskam i obale całą tabliczkę!

    madzia no mówie Ci że ty laseczka jesteś :) Noooo ja mam tyle :whistle: wiesz ja noszę specjalnie teraz luźniejsze bluzki w pasie no i cycek duży także oko na nim najpierw jest skupione a potem dopiero na reszcie :hahaha:
    Nooooo ja tych ciastek oreo to nie za bardzo ,ale czekolada w tym połączeniu jest BOMBA i polecam :)

  19. Chrom brałam kieeedys i nie działało ,ale po miesiacu rzucilam moze dluzej zaczne lykac...

    Szani ja probowalam czekolade zastepowac mam luskany slonecznik, suszone jablka, banany nawet jak to podjem to i tak MUSZI byc cos czekoladowego :lup: gdzies wyczytalam ,że czekolady sie chce jak człowiek zmęczony ,nie wyspany to w ten sposob człowiek energie uzupełnia i ja szukam czekolady jak jakis narkoman dragów bez kitu!!!!! to już u mnie uzależnienie. śmieszne jest to że jak dostaje @ to nagle mogę obyć się bez niej 2-3 dni kończy mi się i na nowo jechane :lup: musze pomyśleć o tych tabletkach na nowo

    kwiatuszek ale ja celowo tego nie robie starałam się po 18 nie jesc ale teraz od kilku dni juz po 16 jesc mi sie nie chce a czekolada idzie w ruch w ciagu dnia na wieczor juz mnie nie ciagnie no ale tez nie zawsze nic nie jem np teraz sobie zjadłam

    a co do niezdrowego jedzenia to ja jak mam chęc na hamburgera to sama robię :) zwykła bułkę no z sosami ,ale kotlet z mięsa z indyka smażony bez tłuszczu na teflonowej patelni do tego warzywa i pyyycha jest

×
×
  • Dodaj nową pozycję...