-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jaskula
-
Ann - a ja dzisiaj czytałam w gazecie , że w stolicy odwołali całą tę rekrutację elektroniczną do przedszkoli, doszli do wniosku, że nie mogą dyskwalifikować dzieci urodzonych po 1 września. My też z niecierpliwością oczekujemy wyników rekrutacji. Mają być dostępne jutro do 12. Trzymajcie kciuki, żebyśmyu się dostały!! Tracę powoli nadzieję, na to że kiedyukolwiek urodzę i że kiedykolwiek będę mogła się swobodnie schylać!! Do tego złapałam katar i jestem lekko przeziębiona:( Poród z zatkanym nosem - to może być wyzwanie
-
ZA WIOSENNE SŁONECZKO!!! OBY NAM ŚWIECIŁO JAK NAJCZĘŚCIEJ!!
-
Dziubala - to jak wypytasz pediatrę to koniecznie napisz co się dowiedziałaś!! Ann - spróbuję twojej metody, oże będzie lepiej:) Ostatnio (przez mój stan chyba) odpuszczam małgosi trochę, choć wiem, że nie powinnam, ale nie mam czasem siły się z nią użerać!!
-
Ewa - dobrze , że obyło się bez thillerowatych opowieści po wizycie u dentysty:) Pogoda dzisiaj faktycznie fajowa:) Cały dzień spędziłyśmy na podwórku!! Dzięki temu o 18 dziecko musiało być już wykąpane a oczka same się zamykały:) Wieceie co wkurzają mnie niektórzy opiekunowie dzieci. Mamy na podwórku 3 dzieci w wieku mniej więcej mojej Małgosi. Staram się z nią wychodzić jak widzę , że oni też są. Babcia jednego z chłopców, jak widzi Małgosię z rowerkiem to mówi do swojego wnuczka idź Krzysiu i weź od Małgosi rowerek. A moja córcia , ponieważ uczę ją dzielić się zabawkami z innymi dziećmi oddaje swój rowerek bez dyskusji i jeszcze cieszy się że dała chłopczykowi. I nic by w tym wszystkim złego nie było, gdyby nie to że dzisiaj przy garażu stałam i dopiero wyciągałam rowerek, jak usłyszałam Krzysiu idź Małgosia na pewno ci da pojeździć. Ech nawet więcej ma takich okropnych wstawek ma ta babcia. Długo by pisać!!
-
Dziubala - blondynka. Czyli , że moje posty nie są zbyt błyskotliwe. Co do wesołego miasteczka , to tak nie ma już tego na r.grunwaldzkim. A co do kolanek, to ja chyba kilka dni podam mg+b6, nie powinno zaszkodzić a może pomóc!! Ewa - zdaj koniecznie relację z wizyty u zębodłuba. Czekamy z niecierpliwością na kolejny odcinek. mam nadzieję , że nie będzie to horror:) Mam starszne problemy z ubieraniem Małgosi. Rano wydziera się , że chce być jeszcze w piżamce, a nie ubierać się. A wyjście na spacer kończy się mega awanturą, bo trwa to przynajmniej 40 minut. Zanim wyjdę mam ochotę wracać, bo jestem zmęczona.
-
A u nas dzisiaj pobudki 2 z powodu bolących nóżek (Dziubala). Mam nadzieję, że to jednorazowe, bo serce mi się kraje, jak nie mogę jej pomóc!!
-
Iszpan - tragedia ,prawie miesiąc po czasi. Ja cały czas mam nadzieję, że zdążę przed terminem. Przenosić bym bardzo nie chciała. Psychicznie mogłoby mnie to zabić.
-
Wesołe miasteczko zwsinęło się zanim dojechaliśmy:> Ja byłam chyba bardziej zawiedziona niż Małgosia. Ale poszliśmy na spacer nad wisłę. Małgosia zachwycona była statkami i smokiem, którego troszkę się bała. Wiatrzysko było paskudne, ale spacer udany!! Popołudnie to plac zabaw: )strasznie miło popatrzeć jak dziecko ciągnie do innych dzieci i szuka z nimi kontaktu!! Ewa - czyli historyji o strasznych przeżyciach dentystycznych ciąg dalszy?? Już ci współczuję!! Dziubala - widać że z nóżkami, jest dużo lepiej. Może całkiem przejdzie i biedny Adaś spokojnie prześpi całą noc:)
-
CosmoEwkawybieram zdjecia do wywolania... ;) i co bedzie kolejne 200 do albumu?? Jedziemy do wesołego miasteczka z małgosią. Wybiorę najstraszniejszą karuzelę i nie ma mowy, żebym ze strachu nie urodziła!!
-
Pianiwo - witaj i pisz do nas częściej. Gratuluję umięjętności córeczki!! Wszystkim - łagodnego i szybkiego rozwiązywania problemów:) Ewa - dobrzez, że już z bratankiem lepiej:) TrzYmam mocno kciuki!! Dziubala - fajnie, że udała się imprezka. A co do prezentów to miło patrzeć jaknasze dzieciaczki cieszą się odwijając kolejne niespodzianki!! A co do nóżek, to fajnie, że masz pomoc w postaci teściówki i dobrze, że Adaś nie budzi się tak często. Może idzie ku lepszemu:) OBY!! Ann - termin ma z OM na 16.04. Jednak przez całą ciążę kazano mi się oszczędzać i leżeć, bo istniało zagrożenie wcześniejszego porodu. Wszyscy medycy zgodnie twierdzili , że dziecię pcha się na świat wcześniej. A więc i ja nastawiłam się na szybsze rozwiązanie, dlatego też każdy dzień mi się tak dłuży.
-
Ewa - ładnie wyglądasz. Dawno Cię nie widziałam:) Ann - bardzo się przyda. Dziękuję!!
-
REKINE - FAKTYCZNIE NIE MIŁE PRZEŻYCIE. I jak tu można mówić o cudzie narodzin!! I tak Cię podziwiam, że zdecydowałaś się na drugie!! Mnie po pierwszej coiąży zostało +10kg (ogólnie około 30 przytyłam). Teraz też sporo przytyłam, ale mam mocne postanowienie powrotu do formy (tzn. do stanu sprzed obu ciąż)!! Mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniu!!
-
A tu widzę cisza weekendowa:) My dzisiaj bez rewelacji, tyle że z pobudzoną negatywnie małgosią. Mieliśmy dzisiaj dość jej uporu i marudzenia!! Ale ona chyba wyczuwa nasze zniecierpliwienie związane z oczekiwaniem porodu!! I tak im my bardziej zniecierpliwieni, tym ona bardziej marudna a my bardziej wkurzeni i koło się zamyka:>
-
agness173W takim razie trzymam za Ciebie mocno kciuki, bo jak widzę zostało Ci mniej czasu ode mnie:) Bardzo dziękuję i wzajemnie:) Będę trzymać kciuki!!
-
Każda z nas ma inny organizm i inną tolerancję bólu. Ja miałam kiepski pierwszy porób, dlatego bardzo obawiam się drugiego. Ale powiem tak, ból do przeżycia. Mój mąż wspierał mnie dzielnie i bardzo ale to bardzo mi pomógł!!Teraz też mamy zamiar przeżyć to razem. O bólu zapomina się tuląc maleństwo w ramionach. Niestety teraz przed kolejnm doskonale mi się przypomniały!! Mam jednak nadzieję na szybkie i bezbolesne rozwiązanie. Czego i Wam życzę!!
-
Ania 26 - Wiellkie Gratulacje i życzę spokojnego oczekiwania na przybycie pierwszego potomka:)
-
A pewnie , że się dłuży . Ten ostatni miesiąc to jak dla mnie trwa tyle , co pozostałe 8. Ale co tam już bliżej jak dalej. Dzisiaj mija mi termin z USG i nie miałabym nic przeciwko, żeby 5 kwietnia okazał się właśnie tym dniem!!
-
Kaskasto - jak nie macie już temperatury to zdecydowanie idzie ku lepszemu. Przesyłam Wam fluidki zdrowia!!
-
Moja!! To żeby nam się słoneczko pokazało i wniosło więcej optymizmu w te szare dni!!
-
Ewa - czyli weekend bez lodów ci się szykuje AsJa - współczuję tego późnego pójścia spać. Może przynajmniej dzisiaj dłużej pospałaś. U nas pobudka o 6 niestety. Szczególnie że ja około wpół do 6 zasnęłam po prawie 3 godzinach bezsenności. Jestem wrak, ale co tam dzisiaj mąż jest w domu to ja sobie odpocznę!! A w nocy były maleńkie skurcze, więc mam nadzieję dzisiaj na więcej:)
-
Ja mam taki termometr jak moja przedmówczyni, ale nie wzbudza mojego zaufania. Obniżał temperaturę o 0,5stopnia około i genralnie miałam zaufanie do rzędu wielkości temper, a nie do dokładnej. Ja nie polecam!!
-
Oby to była cisza przed burzą, bo mam dość. Wiadomości w tv dzisiaj mnie dobiły: Najpierw porodówka, w której nie było przez kilka dni wody - rozwinęła się SEPSA, potem neonatologia na której poparzono noworodka termoforem. MASAKRA. Staraam się być optymistką, ale wolałabym już być po wszystkim!!!!
-
Ja też chcę dzisiaj, albo przynajmniej w ciągu najbliższych 4 dni, bo mój mąż ma wolne do wtorku i łatwiej byłoby wszystko zorganizować!!
-
Witaj Agness:) Spokojnego oczekiwania:) Mnie już okropnie się dłuży!!