Skocz do zawartości
Forum

kasiawawa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasiawawa

  1. kasiawawa

    Lipiec 2010

    Filipka- nacisk który odczuwam od pewnego czasu jest bolesny, wczesniej go czułam jak zbyt dlugo chodziłam, teraz a wczoraj lezałam i ciągle bolało, no ale uroki końca ciązy Rudzia- na pewno jest homeopatyczna maśc na takie bóle i można smarowac ale średnio pomaga, może pulmexem? troszkę rozgrzewa a nie powinien zaszkodzić obiadek mam już prawie gotowy :) co do opieki nad rodzicami- ja mam taka zasade- ze traktuję rodziców tak jakbym chciała aby mnie moje dziecko traktopwało, dzici patrzą i się uczą od nas :)
  2. kasiawawa

    Lipiec 2010

    Adria- mama jest kimś dla nas bardzo waznym ale...to mama. Teraz masz swoją rodzine i o nią musisz dbac. i nie miej wyrzutów sumienia Siostra zachowała się dziwnie ale może nie zdawała sobie sprawy że mama tak bardzo źle się czuje Małolatka- to się pakuj bo już nie znasz dnia ani godziny:)nie chciałam Ci mówić wcześniej ale 99% meżczyzn po ZK czy AŚ to nie bardzo są stali w uczuciach Saradaria- wyglądam przy pieleniu tak samo ale ja to robię etapami, rower bym sobie darowała bo istnieje jednak ryzyko ze stracisz równowagę, a córce może spraw hulajnogę- dużo radości i może sama jeździć nie puściłam młodego do przedszkola ale na arzie pozwoliłam obejrzeć bajkę co by kawe wypić i czeresnie zjeść na badaniach byliśmy z rana- HBs i WR i dostał odznakę dzielny pacjent co go zdziwiło bo jego krwi nikt nie wyssał
  3. kasiawawa

    Lipiec 2010

    witam z rana Mamaola- o to ładna waga Ci się szykuje :)mój małżonek niestety tak wokół mnie nie biega a ja pomarudze, komuś musze, wczoraj myślałam że nie zasnę, często jak idę to mnie baaardzo boli- wiem ze to głowka sie wpycha ale do tej pory jak się kładłam to mijało, a wczoraj myślałam ze zwariuje, ciało chce spac a dół ciała spać nie może
  4. kasiawawa

    Lipiec 2010

    Filipka- szczerze mówiac nie bardzo wiem co jest zakazane w ciązy do jedzenia wychodze bowiem z załozenia że skoro organizm czegoś potrzebuje to jem Saradaria- a gdzie masz meża? wiem jak to jest z trawą i jak nie ma meża- współćzuje, ja próbuję pielić ale wychodzi mi to jedynie w pozycji na czworaka :) a do poldewania rozstawiam zraszacze :) Natalia- martwisz się ze brzuszek mały? e spokojnie dzieciaczki czasem wolą się wtulić w nas z wielkością to chyba zalezy od oka osoby patrzącej 2 dni temu kilka osób na mój widok reagowało w rózny sposób, jedni ze jaki malutki jak na końcowke, inni ze spory
  5. kasiawawa

    Lipiec 2010

    Filipka- a co jest w łososiu zakazanego? akurat i tak nie jadam, a zakazane to gazowane napoje i truskawki i czeresnie i kapusta :)
  6. kasiawawa

    Lipiec 2010

    no macie tempo przyznaje :) nie dałam raduy poczytać, moze jutro dzis byliśmy na basenie i pływanie to jedyna czynnośc która sprawia przyjemność i nie czuję się jak słonica :) ale czuje się bardzo dzwinie któras z was pisala- u mnie ruchy jakby słabsze, znaczy ciągle są i często bolą ale takie przesuwane, rzadko wypchnie mała nózke i jem wszytsko co zakazane na potęge :)
  7. kasiawawa

    Lipiec 2010

    tak byłam dzisiaj w pracy bo muisłam ale już nie pójdę no może kilka razy :) Agatcha- dobrze ze już dobrze sie czujesz, mysle a anwet jestem przekonana że ejst ok- p[o to sa m.in wody płodowe dla ochorny
  8. kasiawawa

    Lipiec 2010

    MAmaola- jak sie ma dzieci to ma sie pretekst aby robić rzeczy których normalnie nie da rady, przecież sama sobie nie naleje wody do małego baseniku :) a tak to i ja nózki pomoczyłam, udaje imprezy w sprawie imprez- to jutro mamy impreze u znajomych a za tydzien u kolejnych, kolega jeden przekłada parapetówke na koniec lipca bo powiedziałam ze 26 czerwca chce spedzić w domu :) i wiecie co- strasznie mi brzuszek opadł- nawet mój mąz zauwazył
  9. kasiawawa

    Lipiec 2010

    a ja dzis poszłam na łatwizne- a miałam 3 dzieci po południu napompowałam basen z woda i wstawiłam zjeżdżalnie :) ale upały m,nie wykanczają Filipka- u nas zrobiliśmy z Julkiem znaki zakazu- czegio nie wolno, częśc dla siostry jak np nie wolno dotykac piekarnika (wisi na piekarniku) i dla niegi (nie wolno samemu wychodzić na ulice ) wszytskie pomysły były jego zrobił znak Nie wolno biegac po schodach i powiesił przed wejsciem ze schodów, patrze a on zbiega ze schodów to mówie a znak- na co popatrzył i mówi ze znak dotcyzy zakazau wbiegania na góra a nie na dół :)
  10. kasiawawa

    Lipiec 2010

    u mnie już 30 i powietrze stoi a ja musze wyjśc na szczęście wiekszośc drogi pokonam samochodzem z klimatyzacją
  11. kasiawawa

    Lipiec 2010

    bywa zabawnie ale czasem troche głupio- sąsiadka ma 3 dzieci i teraz troche przytyła wiec Julek popatrzył i mówi o ciocia bedzie miała znowu dziecko był okres kiedy przezywał fascynacje wojskiem- rano wstawał i prosił aby go zawieźć na wojne Małolatka- oj spotkanie już blisko :) Natalia- my z mezem na zmiane nie spaliśmy a on wstaje o 5 do pracy :( Mamaola- ja też czasem mówie że chcę urodzić ale potem szybko przypominam sobie że wtedy to dopiero będzie cięzko :) taka kochana dwójeczka na głowie ja dzisiaj kolejny "spotkaniowy" dzień i mimo ze czuję się słabo to wolę teraz wykorzystać ten czas kiedy córcia w środku siedzi- o niebo łatwiej
  12. kasiawawa

    Lipiec 2010

    a ja dziś miałam fatalna noc, było mi duszno gorąca i komary bzyczały a żaby rechotały Slim-lady- zapytaj lekarza czy możesz :) i tez bym zjadła jajecznice gdyby mi ktoś zrobił a tak to mam kanapeczkiz rzodkiewką ale też dobre Agatcha- wybrałabym ten nowocześneijszy o ile rzeczywiście mają lepszy sprzet Julek rano wstał i oznajmił ze się wypisuje z przedszkola bo umie liczyć do 100 po polsku i do 20 po angielsku, literki też już zna potem umył się używając naszej pasty do zębów- tłumacząc że nie może swoją bo ma mało, oglił sie i teraz je śniadanie :)
  13. kasiawawa

    Lipiec 2010

    nie mam siły- upadł, walka na bakugany ciekawe pomysły mojego dziecka a jak starsze zasnęło to tardycyjnie młodsze wstało ja na wadze od początku mam +8kg ale myslę ze teraz nadrobie i wybaczcie ale nie jestem siły zapamietac, co która psize, jak sie na chwile wypadnie to wrócic ciezko :) a ja tylko na pół dnia odpadam cos mi przeleciało o lewartywie- ejstem zdecydowanie za, nikt mi za to badania na posiew nie robił, we wtorek ejstem u lekarza w spzitalu i zapytam
  14. kasiawawa

    Lipiec 2010

    Małolatka- okien to myć nie myj zdecydowanie Agatcha- i mnie to zastanawia jakie to niesamowite, w sumie z niczego malutki cżłwieczek i siedzi we mnie a potem rośnie i rośnie, cierpie na zaniki pamieci, ile ja sie po schodach nabiegam przez to to moje :) chyba sie położe bo mnie znowu brzuch boli :( a niedługo idę do przedszkola
  15. kasiawawa

    Lipiec 2010

    Adria- a rożek bierzesz od razu czy mąz przywiezie? chyba wezmę od razu żeby na czymś małą położyc, nie chcę liczyć na meża, z Julkiem liczyłam a potem przywoził dziwne rzeczy
  16. kasiawawa

    Lipiec 2010

    jej macie niezłe tempo :) spakowalam torbe dla siebie, poszło sprawie ale co z torbą dla dziecka?????????????????????????????????????????????????? co brać- rożek? ale w taki upał , wzięłam naszykowałam body z krótkim rękawkiem ale może i spiochy powinnam czy długie pajacyki, Guga- to super że wszytsko ok i ze wymiary fajne :) Adria- a pij :) ja wcinam truskawki z cukrem i jogurtem, mniam, nie wiem jak to jest ze szkłami, zapytaj lekarza, ja nosze okulary slim lady- jak masz ochote to baraszkuj, tylko nie maraton moze :) po porodzie bedzie dłuuugi zakaz, i zazdroszcze gubszych cioć, ja nie mam i na zmiane piore to co brzuszek zakrywa Sadza- a masz kontakt z tym sprzedawca? Filipka- ech te rachunki za gaz i prąd :( Małolatka- a pranie zrobiłas :)? u mnie obiad z jajkiem sadzonym odpada- synek nie zje :( a nie chce mi sie dwóch robić, dzisiaj idę na łatwizne, makaron z serem i truskawkami, tylko truskawki wszytskie zjadłam rozpływam się od tego upału
  17. kasiawawa

    Lipiec 2010

    Adria- mi lekarz powiedział ze mozna i rano wstac spuchnięta przez te upały i spanie na plecach Małolatka- pozwól że się nie zgodze, Ty uważasz ze to pieniądze na położną wydane bez sensu- dla mnie akurat ma to bardzo duże znaczenie :) a to o czym mówisz to się nazywa poród uliczny i spokojnie u pierworódek się nie zdarza, a porodu nie da się nie zauważyc Natalia- też mam kota :) i już przed pierwszą ciąża robiłam badania- wyszło ze chorowałam kiedys a wiec ok :) Goskakos- Ty jestes mega dzielna, chylę czoła, w moim szpitalu płąci się dopiero po- jak sie trafi na cesarkę to się nie płaci Adria- pije cole :) a piwa uważam ze ciut się możesz napić, mi się zdarzyło ze otworzyłam barek a tam piwo- i wiedziałam ze umre jak się nie napije, otworzyłam, wzięłam lyka a reszte wylałam bo się okazało ze mi sie nie chce Karola- na stałe to polecam zwykłe drewniane, turystyczne ma kiepski materac Filipka- takie odczucia to ja mam raczej rano- w sensie skurczy, jak jestem w domu to ok, gorzej jak mnie ząłpie gdzies, musialam już parę razy zatrzymywać samochód co do łóżeczka zdecydowanie drewniane- turystyczne ewentualnie na dwór do spania lub na wyjazd jak mówi Adria co do znieczulenia- ja też nie zakąłdam ze wezme, za pierwszym razem też tak zakąłdałam, ze dam radę bez skloro tyle kobiet daje radę bez, po kilku godzinach błagałam zeby mi wbili igłe w kregosłup, jak już podali to spokojnie sobie rodziłam- przynajmniej w tej fazie, w fazie skurczy partych nie podają bo trzeba czuć :)
  18. kasiawawa

    Lipiec 2010

    Adria- chyba jakas to cudowna noc była :) Mamola- super że masz męza, już go nie puszczaj, mój już nie wyjeżdża, jedynie będzie w weekend na noce chodził ale na miejscu Agatcha- z dobrych rad, mi też się pojawiły mrówki, ale z uwgai na młodego walcze z nimi bezpiecznie aczkolwiek skutecznie, polecam proszek do pieczenia po uprzednim dobrym umyciu chenikaliami Małolatka- jedziesz po chlopaka? czy sam przyjedzie? i ja w wirzę sprzatania i jakoś mnóstwo energii mam, jedynie to mi się dzis gotować zupełnie nie chce a mam plan żeby leniwych zrobić i zamrozić i zaczęłam jeśc wszytsko co zakazane :)
  19. kasiawawa

    Lipiec 2010

    ciekawe jak u was po nocy, u mnie było bardzo dobrze, znaczy jak zasnęłam o 2 to spałam do 7 :) i ani razu nie wstałam nawet na siku :) ściągam zaraz młodego i idziemy do przedszkola a ja chyba się za sprzątanie wezmę mam też plan torbe do szpitala spakować :)
  20. kasiawawa

    Lipiec 2010

    rodziłąm synka - poród rodzinny własna położna i gdyby nie ona to by źle sie skończyło, pzoa tym póxniej mnie odwiedzała dawała rady, wspierała w moim szpitalu taka indywidualna połozna to i lepsze pokoje, i jeśli akurat ona ma dyżur jak ja bede rodziłą to zamienia się z koleżanka i ejst tylko moja, męza też mam przy porodzie nie namawiam bo uważam ze to powinien być standart, synka rodziłam jakieś 16h i to połozna pilnowała wszytskiego, my nie wiedzieliśmy bezsensownie wydane pieniadze to były na szkole rodzenia
  21. kasiawawa

    Lipiec 2010

    a ja biore indywidualna opieke położna ze znieczuleniem i place 2000złi szczerze to nie żałuje
  22. kasiawawa

    Lipiec 2010

    co do obaw i porodu, pamiętam ze przez cały czas chodziłam, bujałam sie na piłce i wszytsko robiłam co przynosiło ulge na łózko musiałam wejść na czas badania i KTG i sama końcówka też była na łózku teraz też nie wyobrażam sobie inaczej bo pamiętam ze bardzo mocno trzymałam się łózka z mąz podtrzymywał plecy Blumchen- razem sobie przenosimy a co :)
  23. kasiawawa

    Lipiec 2010

    jakoś ciut lepiej- kawa pomogła i perspektywa jutrzejszego fryzjera Małolatka- a czemu nie można sie opalać? nie wiedziałam, z wizytami to nie wiem zcemu tak masz, u mnie to ja się zapisuje, byłam 2 czerwca teraz mam już w szpitalu na 15 :) a w miedyczasie zrobię USG i badania Adria- nie denerwuje sie, chodze jakas smutna, też muszę pielić, troche w piątek peiliłam ale ejszcze mi sporo zostało Filipka- ja teraz jednak jestem bardziej aktywna, w pierwszej ciązy też byłam ale nikt mi w piłke grać nie kazał :) zaczynam sobie powoli przypominać czemu był moment że nie chciałam więcej dzieci :) choc nie tak, dzieci to ja bym chciałą mieć dużo ale nie ciąza mnie meczy do tego ciśnienie mi skacze jak cholera i ratuje się jak umiem bo wiem ze jak się mała urodzi będzie gorzej- wtedy nic łykać nie będę mogła
  24. kasiawawa

    Lipiec 2010

    witam poniedziałkowo ponieważ chce mi się tylko narzekac i płakac to lepiej nic nie będe pisała oby tydzien był lepszy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...