Skocz do zawartości
Forum

oosaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez oosaa

  1. na pewno tak zrobię tylko bez kamer, bo przecież będę w domu
  2. Majus ale z cewki się robi samemu? Przecież to niewykonalne :) Mi lekarz mówi, że robi się te badania ok 28-30 tygodnia ciąży bo jeśli by coś było jest czas wyleczyć do porodu. Źle wspominam to badanie, było mało przyjemne .... i nie wiem jak miałabym sama w cewkę trafić jak nawet cipki nie widzę już Na czuja można się depilować ale trafiać w cewkę to już wyższa szkoła jazdy
  3. Malyna wierz mi, ze miałam obsuwę na krześle jak nam zakomunikował to jest masakra! Dobrze, że ostatni raz jestem w ciąży :) p.s. mamy wizytę w tym samym dniu ;p co do niań natomiast, mam już zebranych sporo aplikacji. Mam też 3 nianie z polecenia znajomych więc w sumie wybór spory będzie. No ale na dobry początek musimy się przeprowadzić ... matko jak u mnie duszno :( słyszę, ze Grześ się już obudził na obiad, ale się ukrywam dopóki mnie nie woła
  4. Truskawka szczerze zazdroszczę przeprowadzki :) Ja właśnie dzisiaj dałam ogłoszenie o nianię Myślę, że do 3 tygodni, może do miesiąca się już przeniesiemy jeśłi nic znowu nie stanie na przeszkodzie :) Co do wymazu z cewki to chodzi o badanie na chlamydie, mycoplazmę i ureaplazmy. To są syfy, którymi dziecko może się zarazić w trakcie wędrówki na świat. Jeśli jest planowana cesarka to chyba nie trzeba ich robić , tzn tak wnioskuję na chłopski rozum Przed pobraniem materiału na badania nie można się podmywać min. 12 godzin i 2-3 godziny przed pobraniem nie można sikać :/ Pamiętam, że jak robiłąm to badanie w pierwszej ciąży prawie się zlałam przed :[ koszmar W ogóle jakie badania macie za sobą ( te z 2 trymestru) a jakie są przed Wami z 3go?
  5. hmmm, właśnie dostałam maila z Rossmana o promocji na pieluchy i stałej cenie dla posiadaczy karty 44,99 za 62 sztuki ( a nie jak pisała Iga 70szt.) co daje mi 0,72zł za sztukę. Przy rabacie 3% z karty wychodzi jak w Lidlu 0,70 za sztukę i ani grosza mniej :) No nic, pisze mi że za 6 zakupów / 90!!!! dni zasłużę na 4% rabatu , heh, masakra :) zapomniałam się pożalić po wizycie - lekarz mi się podniósł w górę. Teraz za wizytę będzie brał 200!! To jest rozbój w biały dzień. Nie daj Boże coś się znowu będzie działo, trzeba będzie częściej chodzić i zbankrutujemy ;) Dziewczyny nie wzięłam recepty na Tardyferon:/ jakie żelazo łykacie? Muszę kupić jakiś zamiennik, żeby mi starczył do kolejnej wizyty...
  6. jeeeezuuuu naprodukowałam się i szlag wszystko trafił :( Coś mnie to forum ostatnio zawodzi pod względem technicznym. Jak nie latające reklamy to gubienie wypocin .... w ogóle straszny ten weekend był. Poszliśmy wczoraj na mega krótki spacer do puszczy wieczorem, bo było już tak fajnie przyjemnie. Przeszłam może z 1 kilometr, może ciut więcej i dzisiaj już pokutuję :/ Krzyże bolą niemiłosiernie, dupa też :( Pół nocy nie przespałam z tego bólu :( Plus, ze w końcu budowa dalej ruszyła, tzn za ok. 2 tygodnie startujemy z kostką brukową. W końcu:/ Dziewczyny robiłyście już wymazy z cewki?
  7. hej, nadaję na mega wkurwie o 4:30! R. popił piwska i tak chrapie, że oka nie zmrużyłam, a zaraz budzik zadzwoni bo mamy jechać na montaż żaluzji. NIe wiem jak przeżyję ten dzień. Mam szczerą ochotę udusić go gołymi rękoma... Hania okazała się 100% Hanią, bez proszenia przywitała nas rozkrokiem Więc już nie ma najmniejszych szans na to, że urodzi się chłopiec uffffff No i waży 1100 i miewa się świetnie, wszystkie parametry ok, piękne zdrowe serduszko. Ja też już lepiej krwiak a raczej skrzep, który się z niego zrobił ma 7mm, mam się dalej oszczędzać, no ale to już do końca ciąży.... no i tym samym jesteśmy zmuszeni do przełożenia przeprowadzki na czas urodzin Hani. Nie wiem jak to wszystko ogarniemy. Tzn. R. będzie nas musiał w 2 dni jak będę z Hanią w szpitalu przeprowadzić.... nie tak to sobie wszystko wyobrażałam, no ale cóż .... życie :) Najważniejsze, żeby ciąża do końca przebiegła pomyślnie. Malyna mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie o niebo lepszy od wczorajszego. Daj znać jak się sierściuch miewa bombka 5kilo!! masakra! oby dziecię poszło w stronę Twojej wagi!
  8. Majus Naście lat szukania, wybrzydzania i przebierania w facetach doprowadziło mnie do ostatecznego wyboru finalisty w postaci R. więc mam już swojego Carlosa I zawsze znajomym powtarzam, jak coś nie pasi olej, szukaj dalej. to nie ten. Rzeczywiście jak to jest już ten to się o tym wie. Ja wracając z pierwszego spotkania ( poznaliśmy się na Badoo przegadaliśmy kilka wieczorów przed spotkaniem) powiedziałam już do mamy - zobaczysz, on będzie ojcem moich dzieci. Nigdy wcześniej nie złożyłam takiej deklaracji i nie pomyliłam się Po prostu wiedziałam, że to już ON. I On też wiedział, że to już ja ale przyznał mi się dopiero po kilku miesiącach
  9. Czaki na obkurczenie i wzmocnienie żył możesz też wziąć Rutinoscorbin i Calcium. Najlepiej by było jakbyś podjechała do lekarza wcześniej, albo naściemniała i pojechała prosto do szpitala. Nie odważyłabym się brać leku na podstawie diagnozy postawionej przez telefon. Czekać do września też sporo czasu.... zrobisz jak uważasz, ale ja bym się wstrzymała z lekiem i pojechała po naoczna i namacalną diagnozę ;) misiabella ooo tak boski jest no, to po wizycie możesz spać spokojnie :) Mam nadzieję, że ja po dzisiejszej też będę mogła. Odliczam godziny do 18tej ...
  10. Emiii wydaje mi się, że lepiej laktator mieć tak czy siak. Możesz np. na początek pożyczyć od kogoś jeśli masz taką możliwość. WIerz mi, że nawał po 3 dobie jaki się pojawia jest bardzo bolesny. Jeśłi piersi napęcznieją Ci tak, że maleństwo nie da rady uchwycić sutka laktator okaże się istnym zbawieniem! Jako że poznałam ten ból mogę CI powiedzieć - nie ryzykuj :) Czaki mnie też boli krocze, też mam cipkę całą napuchniętą i to tak, że ze skromniejszej bielizny aż mi bokami wychodzi. Również mam tak, że nieraz mam wrażenie, że zaraz mi przy chodzeniu wszystko wypadnie - dosłownie! Żadnych żylaków nie stwierdzono. W pierwszej ciąży miałam tak samo i również żadnych żylaków nie miałam. Ciągnięcie czasem występuje i wówczas warto ratować się magnezem. Na popuchnięcie nic nie poradzisz bo to po prostu mocniejsze ukrwienie. Ale nie stresuj się niepotrzebnie bo jak widzisz, mam identyczne objawy i żylaków brak ;)
  11. Co do laktatorów. Mam dwa LOVI ręczny oraz MEDELA elektryczny Najlepiej nie używać laktatora w ogóle bo zwiększa ilość mleka i prowadzi do nawałów i samych problemów z piersiami. Jełśi jednak trzeba - zdecydowanie polecam ręczny. Nie tylko dlatego, że elektryczny Medeli zepsuł się na dzień dobry w momencie, w którym potrzebowałam go najbardziej na świecie bo miałam taki nawał, że piersi zaczynały mi się na plecach i bolały nie do opisania. Samo odciąganie elektrycznym jest mało przyjemne, wręcz bardzo bolesne nawet gdy pierś nie jest przepełniona, poza tym laktator jest głośny. Kolejny minus obowiązkowe zasilanie. Podczas gdy laktator ręczny nie sprawia takiego bólu, kontrolujemy nacisk pompki, jest cichy, lżejszy. Jedyny minus to fakt, że trzeba się naściskać.
  12. woooow dziewczyny ale pędzicie z postami! Iga w takim razie faktycznie muszę przyjrzeć się sprawie baczniejszym okiem i na nowo założyć kartę, tym bardziej, że Rossmanna od nowego domu mam oddalonego o jakieś 3 minuty spacerem misiabella ginekolog totalnie nie w moim typie, ale sam fakt, że śniła mi się z nim taka akcja, był dla mnie dziwny i wręcz nie na miejscu Zdecydowanie wolę jak mi się śni, ze posuwam się z Carlosem Solisem z Desperate Housewives chociaż od dawna mi się nie śni, ubolewam Malaiza witaj na forum :) Moniniuss ręczniczki sliczne ale najważniejsze jest jak chłoną wodę. Wyglądają na domieszkę akrylu, a ten, kompletnie nie nadaje się do wycierania. Bezpiecznie było by się zapytać sprzedawcy o skład, bo widzę, że nie podał. Chociaż z doświadczenia wiem, że Carter's ma raczej bardzo dobre rzeczy - tzn, jeśli chodzi o ciuchy. Mnóstwo ubrań mam dla Grzesia z Carters'a bo ciocia mi z USA poprzesyłała po kuzynach i są wręcz nie do zdarcia :) ale ręcznik jest ciut podejrzany, może całkiem niesłusznie ;) justys88 też na 99% biorę tą pościel w groszki :) Co do mleka, nie masz szans na lidera bo każdy brzuszek akceptuje inne. Może jedno mleko podejść dzieciom wszystkich Twoich znajomych, a Twojemu już nie.... tutaj niestety trzeba mieć dużo szczęścia i wytrwałości, jeśli nie uda się za pierwszym czy drugim razem utrafić tego odpowiedniego. Truskawka1 fajnie , że udało się obejść bez dodatkowych prochów i już po wszystkim! Dzielna babka! gabi85 dzisiaj nasz dzień! Daj znać jak tam wizyta w szpitalu! Mam nadzieję, że wrócisz do nas z rozwianymi wątpliwościami i dobrymi wieściami :) Majus kostium śliczny :) My na szczęście nie potrzebujemy bo kąpiele przewiduję tylko w prywatnym basenie ogrodowym. Chciałam z Grzesiem chodzić na basen, ale tyle się teraz słyszy o tych gronkowcach i innych syfał w basenach dla najmłodszych, że doszłam do wniosku, że odpuszczę. Tak więc taplamy się w basenie dmuchanym I też miałam problem z ustaleniem dni tygodnia! Byłam pewna, że dzisiaj będzie sobota. R. do mnie, ze musi wcześniej jechać dzisiaj do roboty, a ja do niego "no jak jak jest sobota" ? Do tego projektant od kostki brukowej miał do piątku przesłać poprawiony projekt. Wieszałam wczoraj na nim psy do mamy, że stracimy kolejny tydzień bo nie przesłał a tylko w sobotę możemy podjechać zamówić wszystko swoją drogą mam nadzieję, że dzisiaj nie zawiedzie CO do porodu - mam nadzieję, ze uda się rodzinnie i R. zdąży do mnie dojechać po odwiezieniu Grzesia do Teściów. NIe wyobrażam sobie przechodzić przez to sama, no i tak jak z Grzesiem, marzę o pierwszym zdjęciu z Hanią na piersi :) Za każdym razme jak patrzę na nasze pierwsze zdjęcie i widzę siebie taką zmordowaną i Grześka takiego maleńkiego wymordowanego chce mi się śmiać koszmarne to foto, ale moje ulubione Bardzo chcę takie samo z Hanią :) "Przepraszam Panie doktorze, wiem, że właśnie mnie Pan zszywa, ale może nam Pan zrobić zdjęcie? " heheh MartaAlvi A NIE MÓWIŁAM!!!! Strasznie się cieszę! gratuluję :) Trzymam bardzo mocno kciuki aby tym razem wszystko skończyło się happy endem! WIedziałąm, że wrócisz do nas z dobrą nowiną zanim stąd wyjdziemy Malyna ja miałam tak samo z moim chłopem :) ja go nie chciałam strasznie na porodówce, ale ani go kijem ani batem! Uparł się, że nie wyjdzie i koniec! No i został :) Dzięki Bogu no ale to doceniłam dopiero po wszystkim, bo serio, bardzo ale to bardzo go nie chciałam, bałam się, że od tamtej chwili będzie na mnie patrzył inaczej... w sumie patrzy inaczej, ale na szczęście jeszcze bardziej na plus. :) R. przyznał mi ostatnio, ze tym razem bardzo boi się porodu. Przedtem był odważny bo nie zdawał sobie sprawy z męki i tego wszystkiego dookoła, nie spodziewał się, że to aż takie cierpienie. Teraz jak wie, boi się, że coś może pójść nie tak itp... Gabi tylko nie daj mu się zszyć! ;) ugo, mój też miał stać przy głowie w ostateczności. Po czym i tak zerknął kilka razy na dół czym mnie rozwścieczył na maxa :/ z resztą jak po wszystkim wzięłam lusterko w domu i sama zajrzałam, wyłam jak nie wiem co jak zobaczyłam jaką mam cipkę zmasakrowaną i olbrzymią od opuchnięcia. Koszmarny widok, dziewczyny nie róbcie tego ! ja od kopa pożałowałam! Malyna mnie plecy, do tego cała miednica, biodra chyba się rozchodzą, no i standardowo rwa kulszowa w dupie :( Ledwo chodzę :( bombka co do wałeczków, my rolowaliśmy pieluszki tetrowe i dobrze się to sprawdzało. Czyściutkie, mięciutkie :) a na fotce rzeczywiście tylko lody borówki i maliny widać ;) w końcu jakiś brzusio ciążowy się pojawił bo mimo, że nas tu tłumy tylko kilka z nas ma większe aż raźniej A ja dzisiaj wyspana!! o matko jak strasznie wyspana!! od 23 do prawie 7 spałam aż chce się żyć ( i tą oto radość ukróca kręgosłup z miednicą, ale co tam) Do tego synciuś po wczorajszych mękach z ząbkami ( okazuje się, że idą mu 4 na raz!!!!!! ) dzisiaj spokojny, wyspany, grzeczniusi siedzi sobie po śniadaniu ogląda bajkę a ja mam chwilkę dla siebie bez wrzasków. No cudowny dzień Pogoda też na plus no och i ach Dla większości z Was to pewnie dzień jak co dzień, wyspać się, usiąść mieć chwilę dla siebie, dla mnie to niemal ALL INCLUSIVE No i dzisiaj wielki dzień - wizyta u doktorka. Mam nadzieję, że wrócę z dobrymi wieściami i okaże się, że już wszystko wróciło do normy. Cały czas za mną chodzi myśl, że Hanna może okazać się Bartoszem .... nie wiem czemu, nie mogę tego odczucia odpędzić od siebie :/ mam nadzieję, że doktorek potwierdzi mi Hanusię.... :) Cudownego dnia Dziewuszki!
  13. Iga dziwna sprawa, nie wiem jak to liczyłaś :) U mnie w Lidlu są opakowania 62sztuki, czasem zdarzają się 72sztuki, ale nawet licząc jak podałaś ( przy założeniu, że cały czas mówimy o cenach Papmers Active Dry 4 ) LIDL 37,99/54=0,70, lub 34,99/72=0,48 ROSSMANN 57,99/70=0,82 LIDL PROMOCJA 29,99/62=0,48 ROSSMANN PROMOCJA 44,99/70=0,64 ( 0,16 drożej za sztukę w porównaniu z promocją Lidla ) Co do karty Rossnet, nigdy nie udało mi się uzyskać większego rabatu jak 3%, może właśnie dlatego, że tylko raz kupiłam tam pieluchy a to pewnie one dużo rabat podnoszą. Kupuję tam teraz tylko oliwkę i nivea dla młodego więc nie bardzo jest czym nabić ten rabat. A tak, jak jest promocja w Lidlu, R. jedzie z rana i bierze tyle, ile wejdzie do auta i mamy z bani na długo długo no i najtańsze Pampersy w okolicy emka jeśli dziecko jest na samej piersi to nie ma potrzeby dopajania. Jeśli jest na mleku modyfikowanym, albo 2w1 - pierś i mleko mod. wówczas trzeba dopajać. Herbatka koperkowa jest głównie na odprowadzenie gazów i może przynieść dziecku ulgę, jeśli tylko maleństwo chce pić to warto dać. Nawet jeśli nie pomoże na kolkę, to pomoże na kupkę ;) CO do tycia w ciąży również uważam , ze nie ma prawidłowej wagi na plusie. Ja przytyłam 8-10, a zgubiłam 17!! bratowa przytyła zdaje się 28 albo 28kg i wróciła do pełnej formy. Znajoma przytyła 8 i 8 jej zostało. IgaJula ja dopóki nie siedziałąm na L4 i fizycznie byłam w stanie pracować wystawiałam mega paki na allegro z rozmiarami 104-110-116. Szły jak ciepłe bułki i ludzie byli zadowoleni zawsze z jakości. Ciężej jest o bardzo dobry stan w przypadku większych dzieci. Malec wiadomo, nie zdąży zużyć, starszak już ma szanse :) Kwestia czy ktoś sprzedaje po swoich dzieciach, czy handluje i wówczas wybiera tylko wyselekcjonowane sztuki cream. CO do sprzedaży na sztuki - zawsze te sztuki są opisane jeśłi nie są, na pewno nie warto, ale jeśli stan określa się jako bardzo dobry można zaryzykować śmiało. Wiem jakie ja piękne rzeczy sprzedawałam na dzieci do ok. 7 roku życia.. Mili_i wiem w dalszym ciągu nie mam ani jednego za to cellulit rośnie w trybie masakrycznym. W życiu takiego nie miałam :( Nie wiem co to będzie :( nie mogę już ubrać spódnicy przed kolano :( krófka ja też wspieram się świadomością, że to ostatni poród Dziewczyny konam, młody dał popalić znowu w nocy ... do tego ta duchota... czekam z niecierpliwością na jutro, mamy wizytę u ginekologa ( swoją drogą dzisiaj mi się śniło, że uprawiałam z nim sex :/ wolałabym tego nie pamiętać )
  14. Dziewczyny gdzie Wy macie brzuchy???????? Wygląda na to, ze tylko ja mam taki bandzioch!! Ugo fajnie, ze chociaż Twój widać ;p U mnie o forum wie tylko R. ale nigdy w niego nie wnika, szanuje tą moją małą odskocznię, może dlatego, ze wie, że innej na chwilę obecną nie posiadam, bo nie ma jak. Emiii niby każda firma ma już butelki antykolkowe, ale prawda taka, że nie mają one żadnego wpływu na powstawanie kolek, to raczej chwyt marketingowy. My przetestowaliśmy chyba wszystkie i żadna nie działała antykolkowo :) Pozostaliśmy przy Avencie. Co do cycuszków przed pierwszą ciążą miała mega jędrny, piękny model sportowy 75B-70C. Po ciąży niby 70C-70D ale bardzo rozlany i mały wbrew rozmiarowi. Dzisiaj znowu piękny jędrny wypływa już z za małego 70D, aż strach pomyśleć co z niego zostanie po drugim karmieniu :( ugo ja żyrafę, kotka, myszkę miki i jelonka bambi zakupiłam na Allegro. Tam masz wszystkie wzory z H&M Jeśli chodzi o pościel, to ja szukam takiej, która od razu będzie w komplecie z ochraniaczem. A jeśli do tego będzie dodatkowo organizer to już w ogóle będzie szał. Niestety jeszcze nie znalazłam takiego zestawu :/ jeden komplet będę miała z łóżeczkiem, drugi marzy mi się szaro - biało - jasnozielony/limonka. Skoro łóżeczko Hani będzie stało w salonie ( tam gdzie będziemy spać) to chcę je utrzymać w kolorystyce wnętrz :) Kurcze zazdroszczę Wam tych małych brzuszków. Ja, mimo, że wyglądam bardzo szczupło a tylko ten brzuchol wielki mam, czuję się jak orka :( coraz ciężej mi się poruszać, do tego plecy ostro dają się we znaki. Dzisiaj Hanka tak mi się wcisnęła gdzieś w okolice jajników, że nie mogłam nawet chodzić. Dzięki Bogu, że synuś był dzisiaj jak aniołek :) aaa, no i doszła mi kolejna paka z ubrankami - trochę dla Grzesia, trochę dla Hani. Przecudne ciuszki, więc humor odpowiedni utrzymywał się cały dzień
  15. Elleves dzięki!, że też wcześniej na to nie wpadłam Iga my kupujemy w Lidlu normalne duże paczki, a jak są promocje to całe kartony. W życiu nie kupiłam małej paczuszki :) bo to jest w ogóle nieopłacalne. Dla przykładu powiem Ci tak - używamy teraz pieluch Pampers Active Dry 4 - w Lidlu bez promocji wychodzą nas 0,69zł/szt. sztuka, w Tesco 0,79zł/szt. , w Rossmannie 0,93zł/sztuka - na promocji 0,74zł/szt. Ostatnio jak w Lidlu była duża promocja pielucha wynosiła nas 0,46zł :) Kalkulowałam dawno temu i trzymam rękę na pulsie cały czas. Po Kauflandach, Netto itp nie jeździmy więc nie wiem jakie tam są ceny, ale gdyby było taniej teściowa na pewno by alarmowała. Auchan ma drożej od Tesco, ale nie pamiętam już o ile, z resztą Auchan to wszystko ma droższe od Tesco... Truskawka trzymamy kciuki! niech dzień Cię pozytywnie zaskoczy! ;) widzę, że październik rzeczywiście staje się miesiącem rocznic :p my mamy w kwietniu, więc kupa czasu :) a my dzisiaj zaczęliśmy dzień o 6 rano, noc była w miarę spokojna, to się młody szybko wyspał czuję się o niebo lepiej jak wczoraj więc mam nadzieję, że ten dzień w miarę zleci... za oknem fajnie chłodno, w końcu jest czym oddychać, od razu człowiekowi lepiej
  16. krófka13 u mnie w mieście, na domiar złego, tylko w jednym szpitalu dają znieczulenie na życzenie, w pozostałych kombinują jak mogą żeby nie dawać nawet za opłatą co jest chore. Przeciągają to w czasie a potem CI mówią, że już nie ma sensu podawać. Strasznie się boję, ze nie zdążę dojechać do "mojego" szpitala i wyląduje gdzie indziej, tym bardziej, że gdzieindziej mam bliżej a mieszkać będę lada moment w miejscu, z którego w ciągu dnia nie idzie się wydostać (przez korki) i pewnie skończy się na karetce, która wiezie gdzie bliżej :( Modlę się, aby akcja porodowa zaczęła się na wieczór, w nocy bądź nad ranem, przed godzinami szczytu. W trakcie pierwszego porodu miałam tak wielkie bóle krzyżowe, że słowo daję, myślałam, że umrę, a jeśli nie, że będę kaleką. Przysięgam! Już w ciąży miałam straszne problemy z kręgosłupem... dlatego teraz wiedząc co mnie czeka sram w gacie. Położna mi jeszcze powiedziała, że gdyby syn ważył ok. 20dag więcej nie urodziłabym siłami natury więc po tych męczarniach musieliby mnie i tak pokroić (ale nie wiem czy chodziło jej typowo o wagę czy fakt, że był obrócony buzią do sufitu. Po dziś dzień żałuję, że nie dopytałam, ale wtedy było mi już wszystko jedno)... Majus i dobrze, na pewno będzie pomocna :) widzę, że naszym śladem poszły kolejne mamy :) Malyna rossmann jest strasznie drogi jeśli chodzi o pieluchy, nawet z kartą! Dużo taniej wychodzi w Lidlu BEZ PROMOCJI! A karta Rossnet czy jak jej tam jest aktywna tylko jeśli regularnie robisz zakupy dziecięce. A nie da się np. oliwki kupić raz w miesiącu jak starcza na 3 miesiące. Moja karta szybko straciła ważność i teraz po prostu robię zakupy jak potrzebuję a nie jak trzeba, żeby dostać marne 3% bo aż tyle dają. Szkoda zachodu... ;) P.s. Zazdroszczę stanika!!! ten zakup wciąż przede mną. Plus ten, że do karmienia mam dwa 75D i 75FF, mam nadzieję, że będą dobre na czas, chociaż pamiętam , ze w pewnym momencie też były małe :/ IgaJula artykuły dla kobiet w ciąży się nie zaliczają. Nie przeszła mi oliwka Furmama ... Elleves moja położna pilnowała, ale finalnie i tak musiała naciąć... głową muru nie przebijesz. Wolałam świadome nacięcie niż przypadkowe pęknięcie. Niestety rana goiła się u mnie bardzo długo i boleśnie, wdało się zakażenie, wylądowałam na antybiotykach i samo zakażenie bolało bardziej niż gojenie przed zakażeniem. Bardzo źle to wspominam i na samą myśl, że pewnie natną mi drugą stronę jeśli uda się rodzić SN - jestem chora. Powrót do satysfakcjonującego ( czytaj niebolesnego) sexu przez to jebane nacięcie i bolesną bliznę trwał długo długo długo :/ Nie chwalcie mnie tak bo w piórka obrosnę ;p po prostu lubię excela ;p Iga tabelkę poszerzymy jak trzeba ;) pisz nawet jak nie widać pełnej treści a ja potem dopasuję ;)
  17. misiabella dokładnie tak :) Jak policzysz od dnia zapłodnienia, to dopiero po 7 dniach masz tydzień ( za sobą ) i 8 dnia zaczyna Ci się już drugi tydzień. Mnie jest dodatkowo o tyle łatwo liczyć ( miesiące ), że liczę od 1 lutego :) więc każdy kolejny miesiąc jest równocześnie kolejnym miesiącem ciąży od pierwszego :) Tak więc jestem w 7 miesiącu ciąży, zaczęłam dzisiaj 28 tydzień, za sobą mam 27 tygodni i 0 dni dokładnie :)
  18. ok, napociłam się, ale podstawy już chyba dobre mamy więc mamy ze stażem w wolnej chwili łapcie za klawiaturę i uzupełniajcie tabelki. W dalszym ciągu, jeśli któraś z Was będzie miała lepszy pomysł zachęcam do edycji - byleby znowu dane nie zniknęły ;)
  19. wstępnie przygotowałam szablon. Jeśli któraś ma jakiś lepszy pomysł to proszę dopracujcie go bo to tak na szybko zrobiłam, żeby Was zmobilizować ;p
  20. eh te teściowe :/ zależało mi na poprawnych stosunkach przez wzgląd na R. Nie chciałam chorych sytuacji... no ale jest jak jest. Póki co nie mam w ogóle ochoty widzieć się z teściową i zapewne szybko się nie zobaczę... co dalej czas pokaże. Wiem, że mam już serdecznie dosyć robienia dobrej miny do złej gry... Dzisiaj wkroczyłam w 28 tydzień ciąży - 95 w brzucholu, 8,5kg na plusie z tym, że pomiarów dokonałam po 2 śniadaniach, herbacie, kawie i połowie butelki mineralnej więc jutro z rana na czczo jeszcze raz się wymierzę i wyważę. Hanka wierci się niemiłosiernie, zdaje mi się, że się ustawia główką do dołu ( i na to liczę ). Chociaż powiem Wam, że im bliżej porodu tym bardziej boję się, że coś może pójść nie tak. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że rodzę naturalnie, a na koniec mnie kroją... misiabella wiesz co, wstydziłaby się ta całą żona szefa, ręce opadają! Malyna bardzo fajna wyprawka :) Cześka26 to jest plus większej różnicy wieku między dzieciakami, zawsze coś pomoże no i przede wszystkim wytłumaczysz, by nie czuł się odtrącony, a wręcz potrzebny. W końcu tak fajnie jest być starszym bratem ;) NIe wiem co to u mnie będzie. Młody już pretensjonalny do mnie jest, że go na ręce w ogóle nie biorę, wdrapuje się, wymusza, a mnie serce pęka :( nie wiem co to będzie jak pojawi się Hania. Za malutki będzie by to wszystko ogarnąć.... AgiSz myślałam, ze mi się udało ;) dzisiaj w nocy mieliśmy 3 godzinną przerwę w spaniu, bo teściowa go brała od razu do łóżka do siebie a niedobrzy rodzice każą spać we własnym łóżeczku, więc był dramat. Ledwo żyję, on padł przed 4 rano, ja po 5 a o 7 pobudka :/ no i znowu łeb boli jak diabli. :( Emilia1988, emka-emkawitajcie :) Zachęcam do dopisania się do naszej listy dostępnej min. w mojej stopce jeśli jeszcze tego nie uczyniłyście ;) Emilia1988 Widzę, że masz małą różnicę między dzieciakami, jeśli dobrze policzyłam 15 miesięcy powiedz jak to ogarnęłaś? Ja jestem przerażona, młody będzie miał 17 miesięcy jak pojawi się Hania. Będę wdzięczna za każdą wskazówkę :) Jak funkcjonowałaś, jak godziłaś opiekę nad jednym i drugim dzieckiem równocześnie? Truskawka cieszę się, że z Grzesiem wszystko gra :) szkoda tylko , ze lekarz taki gbur .... emka-emka chusteczek używamy z Lidla ( fioletowe z żółtym paskiem Aloe ), do kąpieli teraz już Nivea, ale jak młody był maleńki myliśmy go Cetaphilem. Do tego krochmal na zmianę z nadmanganianem VII potasu jeśli pojawiały się problemy skórne. Do pielęgnacji buzi Cetaphil, do pielęgnacji ciała oliwka Babydream z Rossmanna, jak brakło używaliśmy mojej z Hipp'a. Pępuszek spirytusem na pałeczce do czyszczenia uszu. Te nasączane chusteczki są mało nasączone, nie polecam, i często mają niskie stężenia. Pępuszek normalnie moczyliśmy. Ocenisept się nie sprawdzał w ogóle, jest za słaby, za to dezynfekowałam nim przewijak żeby się nie zmarnował Do pielęgnacji pupy gorąco polecam Sudocream. Od początku stosujemy z pieluszkami Pampers ( inne odpadły w przedbiegach ) i nigdy nas nie zawiódł, nigdy nie było najmniejszych problemów ze skórą na pupci) Elleves fajny pomysł z tą listą. Pytanie tylko kto znajdzie czas żeby zrobić wstępną tabelę. Dzisiaj ledwo żyję, mogłabym usiąść może w weekend i coś takiego przygotować, chyba, że któraś z Was ma nadmiar czasu to niech się bierze do roboty i później jakoś wszystko w całość zbierzemy, żeby było wszystko czytelne itd. :) CO do frontu .... kawa raczej w grę nie wchodzi. Ostatnia rozmowa, jeśli można to tak nazwać, odbyła się sam na sam i wierz mi, nie mam ochoty się już płaszczyć. Chciałam dobrze, przyszłam, chciałam porozmawiać, wyjaśnić ale była zainteresowana tylko obwinianiem mnie o całe zło świata więc nie widzę najmniejszego sensu. NIe słuchała tego co do nie j mówiłam w ogóle a mówiłam generalnie wszystko to o czym pisałaś ;) tylko bez słodzenia. Dwa razy podkreśliłam jej, że jestem bardzo wdzięczna za pomoc i bardzo mi pomogła. Że chodzi mi JEDYNIE o akcję z kojcem. Nie zrobiłam niczego złego. Nie wydarłam się na nią, jedyne co, to po tym jak wyciągnęła mi dziecko z kojca powiedziałam " no extra" i wyszłam. Ona natomiast dorobiła całą szopkę. Poza tym ciężko dyskutować i w ogóle mieć chęć dyskusji z kimś, kto szydzi Ci w twarz a Ty musisz trzymać nerwy na uwięzi bo jakby nie patrzeć należy się szacunek, skoro to matka kogoś, kogo kochasz. To wszystko jest już ponad moje siły. Nie zamierzam już zabiegać o jej względy. Starałam się, ale szczerze powiedziawszy mam to już centralnie w dupie. Z resztą tak właśnie powiedziałam wczoraj R. Przykro mi bardzo, chciałam żebyśmy mogli być normalną rodziną, ale nie dam sobą pomiatać i robić z siebie Bóg wie kogo. Znając ją teraz do każdego wiesza na mnie psy...aaa olewka. Wystarczająco już nerwów przez tą kobietę zjadłam. Cześka26 pościel śliczna, ale wydaje się mało praktyczna przez to, że te jaśki zabierają bardzo dużo miejsca w porównaniu ze standardowym ochraniaczem. asia89gd witaj, zachęcam do rejestracji na forum i dopisania się do listy Listopadóweczek dostępnej w mojej stopce. krófka13 ja bym od kopa poszła do matki gdyby mi Grzesiek na skargę przybiegł, w końcu to rodzice są od zwracania uwagi a nie inni dorośli. Potem dziecko pobiegnie do niej skargę, że się czepiasz albo Bóg wie co powiedziałaś ( niekoniecznie prawdę ) i będzie jeszcze większy dym. matko, jestem tak zdechła dzisiaj, że nie mam głowy do niczego. Muszę do gościa od żaluzji zadzwonić, umówić się na montaż, do laski od stołu o rozpatrzenie kolejnej reklamacji, bo dwa razy nam zrobili stół w dwóch odcieniach bieli na blacie. Masakra :/ na samą myśl jestem chora :/
  21. eh, wiecie, najgorsze jest to, że teściowa nie dopuściła do siebie myśli, ze chodzi mi o jedno jej zachowanie, które było mocno nie na miejscu (akcja z kojcem)... teraz jestem po prostu zła i niewdzięczna, bo ona na antybiotykach z puchnącą nogą zajmowała się moim dzieckiem... A ponieważ się zajmowała to powinnam być wdzięczna i nie marudzić, że zachowała się, jakby Grześ był jej dzieckiem nie moim.... najsmutniejsze w tym wszystkim jest dla mnie jednak to, że R. zamiast wziąć moją stronę to jeszcze wyleciał do mnie z tekstem "nie przesadzaj". Myślałam, że mamy jasno sprecyzowany cel i środki jakimi chcemy go osiągnąć. Zawsze godziliśmy się w tym, że nie można podważać autorytetu rodzica ani zwracać sobie nawzajem uwagi przy dzieciach. Mieliśmy stać za sobą murem. Tymczasem zostałam sama na polu bitwy. Dosłownie, bo kiedy próbowałam później porozmawiać z teściową i sprawę wyjaśnić ( a robiłam to tylko dlatego, że R. na tym zależało, bo na tamtą chwilę miałam już na wszystko wyjeba***ne ) on rozpłynął się w powietrzu, a ja słuchałam jaka jestem okropna i niewdzięczna i nawet nie bardzo miałam się jak bronić. Oczywiście urażona teściowa nie poczuwa się do żadnej winy, nie uważa żeby zrobiła coś niestosownego, kiedy powiedziałam jej o autorytecie zaczęła mi się śmiać w twarz, ze Grzesiek jest za mały.... generalnie dramat. R. oczywiście potem twierdził, że rozmawiał z mamą i ją opierdzielił, ale nie mam żadnych podstaw do tego, by mu w to wierzyć, z jego zachowania wynikało co innego. Skulił ogon i zostawił mnie samą na pożarcie wilczycy! Iga bardzo mądry wujek! Również uważam, że dziadkowie są od rozpieszczania, ale są granice, których przekraczać nie powinni. Gdyby sytuacja była odwrotna, po prostu przeprosiłabym za swoje zachowanie a nie odwracała kota ogonem i robiła z siebie ofiarę, która schorowana zajmuje się cudzym dzieckiem a na koniec nie wolno jej się wpierdo***lić.... oczywiście, jak się domyślacie, na przeprosiny się nie doczekałam... przykre to bo na prawdę starałam się o dobre stosunki z matką R. Kiedy sadziła mi przytyki dot. byłej żony R. siedziałam cicho, kiedy zasugerowała mi, że przeze mnie wziął rozwód też siedziałam cicho ( poznaliśmy się pół roku po jego rozwodzie i ponoć o tym wiedziała, no ale jak widać w rozmowie ze mną zapomniała) ale nie będę siedzieć cicho jak mi się wpierdziela w wychowanie dziecka i robi ze mnie w oczach Grześka potwora. Moja cierpliwość ma granice i wczoraj te granice zostały przekroczone. Finał wakacji z dziadkami taki, że młody był dzisiaj nieznośny, rzucał czym popadnie, gdzie popadnie, wszystko wymuszał. 2 godziny zajęło mi doprowadzenie go do pionu. Chyba zrozumiał, że jest już w domu, a w domu panują inne zasady i nie ma rzucania przedmiotami ani wymuszania. Przynajmniej takie odniosłam wrażenie kładąc go spać bo był już wtedy potulny jak baranek i zamiast wrzeszczeć i płakać uśmiechał się pięknie i dał nawet buziaczka :) o matko jak ja za nim tęskniłam :) malyna powiem Ci , że i tak wolę spotkać się z teściową nawet nieco częściej od Ciebie, niż spędzić z nią np. cały weekend. Spędziłam jeden - i powiedziałam, nauczona doświadczeniem z tegoż właśnie weekendu - nigdy kurwa więcej! Nie ma najmniejszych szans na drugi weekend. Za chiny ludowe! miało lać a tu znowu żar się z nieba leje. Plus, że mi pranie raz dwa poschnie, dwa już zrobiłam, dwa jeszcze przede mną. Muszę prać nawet rzeczy których młody nie założył bo wszystko jebie fajami... chociaż z torby i tak by wymięte już wyszło więc lepiej wyprać i złożyć niż prasować te toboły :)
  22. Moniniuss też malutki brzuszek masz :) krófka - ja koszule będę miałą inne ale tą do porodu będę miała tą samą, w której rodziłam Grzesia. Tak właśnie chcę :) A że się ładnie doprała aż nie wypada jej nie założyć :) ja bym wiele dała, żeby się nie malować ale jestem skazana na podkład bo mam straszne przebarwienia :( latami się nie malowałam, miałam nieskazitelną cerę. Kilka lat temu zaczęły się problemy- finał, brunatne plamy na czole i policzkach, nawet jak mam podkład przebijają, ale bez podkłądu jest dramat. W poprzedniej ciąży bardzo mi się te plamy nasiliły, nie zdążyłam ich zwalczyć przed tą więc póki co muszę się z nimi godzić. Walkę podejmę po karmieniu. Malyna pewnie, ze można wyprać ciuchy, tylko trzeba mieć na to czas, trzeba mieć czas wywiesić, poskładać potem a wierz mi, tak małego dziecka nie przebiera się 2 razy dziennie a nawet 10-15 razy na dobę...wówczas pranie może nie wystarczyć. Jak Grześ był maleńki pralka chodziła codziennie, a był maj i wszystko schło raz dwa. Fakt, że ulewał, ale nie wiesz jaki będzie Szymon :) Jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony ;p justys88 świetnie, że mąż Ci pomaga :) Faceci zazwyczaj mdleją na sam widok igieł dzielny typ ;) azele77 witaj i się zadomawiaj :) To był bardzo ciężki dzień. Pojechaliśmy dzisiaj odwiedzić Grzesia, ale tak się ścięłam z teściową, że finalnie młody wrócił z nami do domu. To był jakiś koszmar. Najgorsze, ze jeszcze po wszystkim musiałam tam siedzieć kilka godzin i robić dobrą minę do złej gry, byłam już tak zestresowana, że nie byłam w stanie nawet nic zjeść, tak mi żołądek wyskręcało :( Ten dzień i cała akcja jaka miała dzisiaj miejsce wykończyły mnie psychicznie... dziecko w przeciągu kilku dni stało się tak nerwowe, że aż ciężko w to uwierzyć, nie wiem co to będzie jutro, nie wiem jak sobie z nim dam radę bo jest przeokropny :( Jak próbowałam młodego uśpić a ten stał w kojcu i popłakiwał, moja teściowa doszła do wniosku, że popier*** moje metody wychowawcze, po prostu podeszła i wyciągnęła go z kojca. Krew mnie zalała. Nie ma nic gorszego jak podważanie autorytetu rodzica. Ja staram się coś wyegzekwować, a ona po prostu przychodzi i wszystko niweczy. Jaki dziecko dostaje komunikat ? - jak się będę wydzierał i rzucał czym popadnie to wszyscy będą koło mnie skakać i będzie tak jak ja chcę. No i finał taki, że ja mu mówię do spania a on do mnie rzuca butelką! I teściowa jeszcze obrażona na mnie, że o co mi chodzi. Ja wychodzę na sukę, która nie potrafi docenić pomocy z jej strony bo w końcu mnie odciążyła i wzięła wnuka. I na nic się zda tłumaczenie, że jestem wdzięczna i doceniam pomoc bardzo, ale zachowanie takie a nie inne nie jest odpowiednie i nie będę się na to godzić. No zrobił się taki dyn, że można było siekierę w powietrzu zawiesić .... miałam ochotę spakować się w kwadrans i wrócić do domu, niestety moją ochotę mogłam sobie wsadzić w buty. o, taką właśnie niedzielę miałam .... także trzymajcie za mnie jutro kciuki, jestem przerażona na samą myśl przywracania ładu i harmonii...
  23. kassandra GDZIE JEST TWÓJ BRZUCH ???????? ZAZDROSZCZĘ !!!!!!!
  24. Cześka uśmiałam się na głos do monitora jak przeczytałam o reakcji Twoich domowników na wysyfienie misiabella przyznam , ze tego zabobonu z łańcuszkiem nie znałam. Ale nie wierzę, że od noszenia literki imienia synka na szyi Hani może przytrafić się coś złego. Wydaje mi się, że ludzie złe rzeczy bardziej przyciągają negatywnym myśleniem i wiarą w takie brednie... ja nie wierzę, staram się być zawsze pozytywnie nastawiona. Pewnie, że zdarzają się chwile mega załamania, choćby po ostatniej wizycie w szpitalu, ale staram się zebrać w kupę najszybciej jak się da i nastrajać się optymistycznie :) Musi być dobrze i koniec kropka! Moniniuss masakra z tym nfz-owskim ginekologiem! Tacy ludzie powinni być odsunięci od wykonywania zawodu! kassandra dzięki za miłe słowa i gratulacje z okazji kolejnej rocznicy :) To Cię mężulek zaskoczył ;p Fajnie, uwielbiam takie zaskoczenia chociaż jak słyszę "mam dla Ciebie niespodziankę" zawsze zaczynam się denerwować, wręcz wpadać w panikę Truskawka gratuluję wygrania rekrutacji :) Jesteś żywym przykładem na to, że nawet w ciąży można osiągnąć zamierzone cele :) Jeśli oczywiście ma się normalnego pracodawcę, co niestety w dzisiejszych czasach jest na wagę złota! Malyna ja w pierwszej ciąży wyglądałam jak wieśniak w szpitalu i miałam to centralnie gdzieś. Piżamę miałam ciążowo karmieniową, która była w ch*j niewygodna i w ogóle beznadziejna a na to szlafrok mamy, PO JEJ MAMIE - brzydki, wieśniacki i 2 numeru za duży, w ramionach jak go zakładałam byłam olbrzymia wyglądałam jak Gumbas z Mario Bross - mały łeb i mega szerokie bary i w dupie to miałam Dookoła obolałe laski, nie ma się co stroić, malować, bo niby dla kogo - chłopa w domu masz, właśnie wydałaś dziecko na świat, laski obok wcale lepiej nie wyglądają, a lekarze, nawet jak przystojni, wpadają do Ciebie tylko zajrzeć Ci między nogi i sprawdzić jak się goisz, a nie w oczy ;) także olewka po całości ;) Rano dzień zapowiadał się bosko, zero słońca, 20 stopni, a teraz słońce wyszło 28 na termometrze w cieniu ... masakra! R. ma wolne, Grześ na wczasach więc jedziemy sobie na obiadek a potem do kina. Nie będę musiała dużo chodzić , niemal w ogóle, a przynajmniej się trochę rozerwę po tym siedzeniu i nic nie robieniu :) Miłego dnia!
  25. Elleves maluję :) bo uwielbiam :) w pierwszej ciąży też malowałam za to nie farbowałam włosów, a teraz też farbuję, bez amoniaku oczywiście. No i noszę na szyi złoty łańcuszek cały czas. Do tego kupuję masę rzeczy dla Hanki i absolutnie nie uważam abym przez te rzeczy miała problemy w ciąży :) Nie wierzę w takie durne zabobony :) w aukcji ładne ciuszki, ale np. ogrodniczki są ciężkie do założenia i jeszcze jeans - mało wygodny dla maluszka, lepiej jeansy do pasa już, żeby go chociaż w plecki nie gniotły. Śpiochy osobiście też odradzam, bo też ciężko założyć. Jeśli Cię to nie przeraża to w sumie warto bo 79,00+20,00=99/13sztuk=7 z hakiem jeśli dobrze liczę za sztukę więc znośnie ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...