madalenka

Martusia całe szczescie, ze najgorsze macie za soba. wielka buzka dla Bartunia. Justys fajnie masz z tymi stanikami - ja nie moge dla siebie znalezc nic fajnego a nie mam jakiegos bujnego ubiuszczenia...

justyna@Witam ja juz po zakupach Gajeczka w żłobku kupiłam jej malinki a sobie biustonosz bede męża kusiła heheheh:duren: Roaaarrr Ja dzisiaj powinnam taki zakup zrobić..hehehe

Olimpia współczuję pogody!! wczoraj wieczorem przyjechał znajomy z UK na chwilę - ma swoją firmę tam i cały czas uzależniony jest od warunków pogodowych - opowiadał nam jak mu ten deszcz interes wykańcza. U nas jednak wcale nie lepiej. Zycze dobrego humorku tak czy inaczej Bloomoo wpadnij do mnie - zrobię Ci brokuły z makaronem a na deser dostaniesz sorbecik - reflektujesz? sciskam Cie z całych sil!!

Chyba nie mam wyjścia i będę musiała zacząć papuge pruć, bo nie ma szans na pokojowe rozwiązania. Dzieki.

Hadaka dzwonię do nich od kilku dni i słucham wyłącznie automatu Nie, to Polamer Paczka idzie z USA - babka twierdzi, że wysłała....

Mineralka wiem, ze jestes żądna sensacji, ale póki co bez mojego udziału się musi obejść Wiecie co? firmy kurierskie robią sobie najzwyczajniej w świecie jaja z ludzi.... Czekam na paczkę uwaga od 17 lipca!!!!! nikt nie dzwonil do mnie i nikt nie odbiera telefonu w firmie...szalu dostaje!!!

Dziendoberek wszystkim!!! Udalo nam sie pospac dzisiaj, wiec i nastroj lepszy. Niestety mamy tak fatalna pogode, ze siedzimy w domu

MOJA!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZA BLOOMOOSIOWE KRESECZKI ZA SPOKOJNE SERDUCHO K8I ZA KRONKISIOWE OSIĄGI ZA WYJAZD ANN ZA WAGĘ INKI ZA ZDROWIE NASZYCH MALUSZKÓW ZA ANIOŁKOWE MIESZKANIE ZA JUSTYSIOWĄ RODZINĘ.......... ZA NAS WSZYSTKIE NA TEJ CUDNEJ GRZĘDZIE!!!!!!!!!!!!! Tak mi humor poprawiłyście, że szok!!!!

A DLACZEGO JA SIĘ OSTATNIA DOWIADUJĘ??????????????? BLOOMOO SKARBIE TY MÓJ - TRZYMAM KCIUKI, DAJE NA MSZE, KLĘCZĘ NA GROCHY ZA TE DWIE KRESECZKI KRONKIŚ - UCAŁUJ PYZULINKE ODE MNIE!!!!!! WSZYSTKIEGO NAJ NAJ DLA NIEJ!!! ZA WAS TEZ KCIUKASY ZACISKAM!!!!!!!

Justys Serduszko ....słów mi brakuje Tule z całych sil!!!

Ann jak tylko Kajecik będzie sie dobrze czul to na pewno sie stawimy. Dostałam smska od Inki, że siedzą sobie na działeczce. Inka dużo lepiej sie czuje, K. dojedzie jutro a Majunia smyra na nóżkach i daje mamusie odpoczac. Teskni za nami okrutnie i sciska wszystkie najmocniej jak potrafi. Aha!!! waga popadła w niełaske w zwiazku z czym raczej opusci domowe pielesze (Inka tyje ).

Ann dzieki..chyba lepiej. Az sie boje to na glos wypowiadac, bo dal mi dzisiaj tak popalic, ze nawet nie chce myslec,ze moge zapeszyc jego dobre samopoczucie. Dzieki za GG - obsmialam sie z B. z tego, ze faktycznie jakby cos to bedziesz pierwsza na liscie na izbie przyjec....my jednak zaraz za Toba A zdjecia sa naprawde fantastyczne - nie moge sie napatrzec jak maluszki rosna. Dziewczynki sie takie slodziuchne niunie zrobily a Szymus kawal facecika

OOOOOO Moj Boże!!!! jakie sliczne zdjęcia!!! zatkało mnie jakie dziewczynki sliczne a Szymus przystojny!!!! poprawilyscie mi zdecydowanie humor tymi zdjeciami!!!

Gda chetnie sie pozbede Ciezaru, bo dzisiaj daje mi ostro do wiwatu. Czekam z niecierpliwoscia na powrot B. z pracy.

Anulka zdecydowanie chodź "na misia" Moniq dzieki serdeczne za życzenia zdrówkowe i te miłe słowa - jakoś od razu mi lepiej

Kajtek jest dzisiaj nie do wytrzymania. Kicha mi 30 razy na minute, leci mu z nosa, ale nie da sobie fluków powyciagac. Podaje mu wit. C i mam nadzieje, ze pomoze... B. wyjdzie z pracy wczesniej, zeby moznabylo chociaz lodówkę zapełnic.

Wielkie brawa dla Jasieczka i Bartusia!!!!! dzielne maluszki!! i o to chodzi - malymi kroczkami do wielkich sukcesów Mialam wlasnie wychodzic na spacer, ale rozpetala sie taka burza,ze chyba nici z tego. Nawet robotnicy przestali borowac nam sciany - wykorzystalam to i polozylam Kajtka spac. ZObaczymy na jak dlugo

Gda wiem, ze kazda z nas ma wiadro swoich zmartwien dlatego nie chce sie wyzywac na Was, ale czasem to juz nawet słów brakuje. Sciskam w takim razie z całych sil, zeby Cie nie zdominowaly problemy!!!!

Justys Nie mam potrzeby wyżywania się, wiec mozesz spac spokojnie . Jakos sobie z tym wszystkim poradze. Najsmieszniejsze jest to,ze mielismy udany weekend - wesele do bialego rana (nocowalismy w hotelu - nota bene w tym samym dokladnie pokoju, ktory dostalismy po naszym weselu - zupelnie przypadkowo!!!!), super zabawa, przyjaciele....naprawde wypas. Na dowód tego wrcilam ze skrecona kostka, zlamanym paznokciem i stopami nie-do-domycia (od 24.00 do 5.00 tanczylam na boso - to juz taka tradycja u mnie - po tym poznac ze sie dobrze bawilam ). Wczoraj wprawdzie lekko "umiralismy" z B., ale bylo warto. Ehh...ostatnia z Bandy wyszla za maz (szósta z kolei)...

Patusia o losie!!! rana szarpana palców??? jak to się stało?? Gda mam jakiegoś mega doła ostatnio. Nawarstwiło się kilka (jak nie kilkanaście) problemów i nie wiem jak sobie z tym poradzic...Ehh...smętnie mi jakoś.

Gda ten nasz katar to taki mega wodnisty, wiec nie mam nawet co rozpuszczac. W dzien jest do przezycia, ale w nocy koszmar!!! a jeszcze ocieplaja nam blok, wiec nie ma mowy o wietrzeniu... sorry, że mędzę, ale mam ostatnio cięzki okres...

Justys wielkie dzieki. Narazie nie idziemy, bo nie ma ani gorączki ani rozwolnienia...sam katar. Niestety jednak jest przez to marudny i nie do wytrzymania. Obserwuje go caly czas i mam pediatre w pogotowiu jakby co. Gda to są dwie krostki obok siebie - takie o średnicy może 2-3mm, czerwone, idealnie okragłe i w tej chwili wypukłe. Nie widać ani jakby byly czyms napelnione. Pediatra nam w piatek powiedział, ze to moze byc jakies naczynko pęknięte albo reakcja alergiczna - nic groźnego, ale obserwowac. Oprocz fridy i Inhalolu nic wiecej nie robie...czekamy.

Gda no niestety nienajlepiej. Najgorsze, że w piątek byliśmy u lekarza i wszystko bylo ok, a w sobote zaczał się pelny nos, marudzenie i koniec spania czy zabawy. Nie mam pojęcia co mu jest. Krostki, które miał na ręku znikałay a od wczoraj sa mega nabrzmiałe...ręce mi opadają. Dzisiaj nie spałam.

Witam się Jakoś bez humoru Noc do bani - Kajtek chory Karolka - zdrówka, uśmiechu, szczęscia, spełnienia marzeń!!!

Martusiu okropnie Wam współczuję!!! mam nadzieję, ze Bartus szybciutko wroci do zdrowia. Trzymajcie sie cieplutko i informuj nas na biezaco.