Skocz do zawartości
Forum

madalenka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez madalenka

  1. Inuś moje serdeczne współczucia!!! trzymaj się dzielnie!!! to minie!!! ja miałam z Kajtkiem to samo, więc wiem co czujesz, ale z czasem maluszkom przechodzi. Głowa do góry!! katiabosskobitki czy któraś z Was ma może taka butelkę TOMMEE TIPPEE BUTELKA 260 ml NOWOŚĆ!!!! (296054345) - Aukcje internetowe Allegro Ja mam taką butlę.
  2. paula kurczaka nie wszystkie dziciaczki lubia, ale może jej indyk np. podejść - tak było z moimi chrześniakami tyle, że na odwrót - indyk beee, ale kurczak pyszka. Dzieci są dziwne :duren:
  3. paula no wyobrażam sobie, że nie będzie fajnie, ale mam nadzieję, że jakoś da sie do września coś wykminić. Głowa do góry i byle do przodu. Zapomniałam Ci powiedzieć, że masz boski awatarek!!! śliczna babka z Ciebie - bez kitu!!! a Oliwka jak gwiazda pozuje
  4. paula to w sumie świetne wieści przyniosłaś!!!bardzo się cieszę, że udało się pozałatwiać wszystko. olimpia to Ty masz mauritius za oknem - pakowac się nie trzeba
  5. patusia23Mam nadzieje że kiedyś mi wybaczą ale robię to dla nich by miały lepiej niż ja w życiu,sorki babeczki za tyle pisania ale teraz pisze co mam w głowie jestes kochana osóbka!!!!! cudownie czytac takie slowa w tych czasach
  6. Mi okropnie brakuje pracy w kancelarii - podobał mi się stały kontakt z ludźmi, papierkowa robota, kontakt z tym co umiem najlepiej... Narzekałam jak pracowałam, ale teraz mi tego brakuje...eh...tak źle i tak niedobrze.
  7. Ann jeszcze się nie chwaliłam kurtką, bo w domciu będę wiecxzorkiem dopiero,ale ponieważ dzielnie mnie pilnujesz, więc na bank nie zapomnę Uleńka dzielna babeczka!!! mnie się też by taki mały pomocnik przydał, bo do większości sklepów nie mogę się z wózkiem zmieścić. My też byliśmy na spacerku,ale ponieważ lekki deszcz pada, więc tylko 1,5 godz. Poza tym chyba mojego szkrabowi za ciasno w wózku, bo po godzinie zaczyna się wiercić i płakać (już drugi spacer miałam na syrenie!!!!!). Ma w sumie 72cm wzrościku, więc bez szału, ale wózek robi sie chyba za maly...:duren:
  8. madalenka

    Fotografia

    a co tu takie puchy??????? ja się bez bicia przyznaję, że ostatnio nie miałam czasu na PSP :Smutny: Brakuje mi okropnie dłubania nad zdjęciami. Muszę jakoś zmobilizować nasza małą grupkę do działań, bo normalnie to nienormalne, żeby tu taka cisza zaległa Ja sobie zapodałam nowy projekt, ale niestety nie wiem z której strony go ugryźć, bo jakoś literatury mi brakuje - chodzi mi o album . Byłby oczywiście taki wirtualny, ale nie wiem od czego zacząć i jakim programem go zrobić. Macie może jakieś pomysły??
  9. patusia kurcze, wielka szkoda, że musisz wracac do pracy - ja się chetnie z Toba zamienie, bo niestety nie jest ze mnie typ domatora!!! dupa wiatrem podszyta :Smutny: Natalka wygląda prześlicznie!!!ona ma tak piękną buźkę, że aż miło popatrzeć.
  10. veann ale Cię ślicznie Julcia załatwiła Booski avatarek - to Ty????? pochwal się jak go zrobiłaś!!!!cudne!!!!!
  11. Ja tylko poszłam dziecku smoka dać i karuzelę nakręcić a tu już stronka poleciała!!!! veann jesteś !!!!!!!!!!!! nareszcie!!!!!!!!!!!!!! gdzie byłaś???????????? pisz co się dzieje, bo kurka brakowała Ciebie!!!! powtarzają Chirurgów na Foxlife - może to Ci humorek poprawi. ala ja ostrożnie podchodzę do wprowadzania nowosci, bo czytałam, że w dorosłym życiu moga być problemy pokarmowe. U nas na noc 3 miarki kleiku ryzowego, a od niedzieli marchewka....narazie tyle. A co do kupy to od kiedy jest kaszka na noc to Kajecik budzi sie z kupskiem Codziennie!!!
  12. Kaj byl w nocy super grzeczny, wiec jestem wyspana, ale kawa to super sprawa w towarzystwie
  13. Ann zawiozłam ją do siebie do domu, ale jutro cyknę fotkę i wstawię na forum. Nefretete głowa do góry!! ja też miałam kryzys z B ostatnio, ale szczerze pogadaliśmy (trochę bolało niestety) i jakoś się oczysciło powietrze. Będzie dobrze!!!
  14. Kurteczka kupiona Jutro małż mnie puszcza na miacho i jadę sobie zapodac kozaki - chodzę za jakimiś fajnymi już chyba drugi rok i nic nie mogłam znaleźć -może jutro się uda. aniołek ale fajnie, że się Kacperkowi spodobało. Ja chyba też będę musiała spróbować. U mojej mamy jest mega wielka wanna, więc boję się, że się wystraszy. Ja się właśnie obżarłam naleśnikami z mięsem w sosie grzybowym....mniammm
  15. Jestem już w domku. Poodpisuję za chwilę, bo zaraz idziemy Kajecika kąpać. Cos mi sie chyba zdaje, że się przeziębił i będę musiała do domu podjechać po Panadol na noc. Odezwę sie jeszcze później.
  16. Olimpia znam niestety doskonale rozłąki z mężem i też mówię STOP!!!!! jak B był pierwszy raz w Stanach to myślałam, że uświerknę - niby za każdym kolejnym razem był nie dłużej niż tydzień, ale jak już do Izraela wyjechał na 4 tygodnie to pod koniec już się sama pakowałam i chciałam jechać. Teraz znowu dużo lata po świecie i niestety firmie nie opłaca się wysyłać go np. do Malezji tylko na miesiąc i ślą na min.3 miesiące....oszaleć idzie. Boje się kiedy będzie kolejny wypad
  17. Ja zaraz zostawiam mojego Bąbla i lecę do sklepu - babka odłożyła dla mnie boską kurtkę i idę ja sobie porządnie obejrzeć. Tak mi się spodobała, że nie mogę się skupić normalnie Oby tylko była dobra. Nie mogłam jej przymierzyć, bo byłam z Kajecikiem, ale teraz mama wróciła więc zostawiam go i lecę.
  18. Agnieszka hehe!! nie ma to jak piesek :duren: Moja mama ma dwa psy - jamniczkę i bokserke - jak one zaczynaja się bawić to wszysto fruwa!! Kajtek uwielbia Zuzę (bokser) i jak tylko ją ma w zasięgu wzroku to cały się aż trzęsie. Nefretete doczytałam właśnie o twoim samopoczuciu i czuję się okropnie, że marudzę - Ty masz miliony kłopotów na głowie, a ja się nad sobą użalam. Daj znać jak mogę Ci pomóc. Masz moje GG, więc wal jak w dym - o każdej porze dnia i nocy!!! Aniołek ja mam moje B na codzien a też jak się mnie pyta co mi jest to wyje od razu...koszmarna baba ze mnie!!!:duren: Patusia jak Twoje Robaczki się czują? nie doczytałam czy z Nati juz w porządku. Widziałam Boooooskie zdjęcia maluszków!!!!! Co jedno to słodsze
  19. Stuknięte psy mojej mamy właśnie się tłuką na podłodze a Kajecik zachwycony - tak się cała trójka wydziera, że ja własnych myśli nie słyszę...
  20. My już po spacerku. Zaraz nadrobię. Moje dziecię lezy z gołym dupskiem na kanapie i krzyczy "Eeejj!!!" albo "Oj Oj!!" - to drugie jak mu w brzucha "pierdzę"
  21. monikouettemada, no widzisz, i dzis juz lepszy nastrojbardzo sie ciesze ze tyle optymizmu w Twoim poscie i w dodatku info ze myslicie o nastepnym szkrabie!!!! a to bardzo budujace i pozytywne! ze tak z przekory przypomne ze jeszcze dwa miesiace temu mowilas ze Kajtek bedzie jedynakiem kobieta zmienna jest i cale szczescie hi hi ja nadal mu powtarzam, że jak się będzie źle zachowywał to będzie sam jak palec - chyba działa, bo czasem bywa super grzeczny Mieliśmy wczoraj z B moment chyba na jakies cieższe gadki, ale w sumie to ciesze sie,ze sie troche atmosfera oczyscila.
  22. hej,hej STOOO LAT DLA NASZYCH ŚWIĘTUJĄCYCH ANIOŁKÓW!!!! Mój małż wrócił ok.2.00 z imprezki, więc zastał mnie z butlą koło Kajtka Byl w stanie lekko pół śmiesznym, więc padł od razu jak kawka Synuś dał nam pospać do 10.00, więc normalnie dumna z niego jestem jak paw. Teraz po krótkiej walce sobie drzemie, a zaraz smyram na spacerek, bo pogoda w 3miescie conajmniej wiosenna. Kochane Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia. Ja nigdy nie twierdziłam, że jestem gotowa na dziecko a nawet jeśli to nie mogłam być poważna i pewna swoich słów bo przecież nigdy żadnego nie miałam!!! B. tak wczoraj stwierdził - że być może nie jestem gotowa.... nie zabolały mnie jego słowa, bo są prawdziwe. Czasem brakuje mi sił do Młodego, bo potrafi dowalić do pieca, ale są chwilę, których za nic bym nie zamieniła. PowiemWam,że myślimy już o następnym szkrabie, ale to pewnie jak już będę po aplikacji albo pod sam koniec. Wy za to jesteście cudne!!!!wielkie dzięki za wielkie serca
  23. Ja się tylko witam i spadam spać. Wróciłam właśnie z klasowego spotkanka mojego małża - zostawiłam go w knajpie ze znajomymi, żeby się wyluzował bez zony a sama zaraz kładę się spać. Inka dzięki za linki - mam przytulankę z krową i chcialam taką zawieszkę, ale nie było u nas w sklepie - kupię ja na allegro. Justyś wiem, że Ci ciężko,ale pomyśl sobie, że robisz to dla niuni - będa pieniązki, Twoje spokojne serduszko, ze małej nic nie brakuje. Trzymam za Ciebie kciuki. aniołku chyba wiem co przeżywasz.... ja się dzisiaj rozmowiłam z moim małżem i powiedziałm mu kilka słów prawdy o tym z czym walczę i z czym sobie nie radzę....niestety wyszło tylko na to, że "nie jestem gotowa na dziecko".... przykre, ale może prawdziwe. Goń smutki, bo potrzebne tu jest Twoje dobre serduszko. k8i szmery w serduszku to ponoć normalka u takich szkarbów jak nasze. Nic się nie martw, bo wszystko na bank bedzie dobrze. Pisz nam na bieząco co sie dzieje- w kupie siła!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...