Nie mam pojęcia co mnie tak powaliło, ale mam nadzieję, że szybko minie. 
Miałam zacząc się uczyć od dzisiaj, bo materiały mam juz uporządkowane, ale jak tak dalej pójdzie to dupa sałata.... martusia mam nadzieję, że to nic poważnego i Bartuś szybko dojdzie do siebie. 
ala alez Ci zazdroszczę wypadziku!!! masz super męża, że tak słodko Ci czas zorganizował. 
inka jak to robicie, że Maja tyle wytrzymuje? mój to tylko góra do 19.00 i potem kąpiel i kimka....koniec. 
justyna powodzonka w pracy dzisiaj!!!