madalenka

nefretete ale się pośliniłam....

Happymamaszyszki mniam ...ślinka cieknie ale jak patrzę na swój brzuch to jakbym tam miała z 20 szyszek wsadzonych pod skórę...

A jaki to jest ryż preparowany??? skąd wziąć ciągutki???

nefretete a to ja znam inne - parówki pocięte w kawałeczki, ponacinane na koncach w krzyżyki, ugotowane w zupce...pychota!! Daj dokładny przepis na Twoje. ann to z całego serca współczuję. My w takim patosie żyjemy niestety od lat. A jak sobie popatrze na mega rodzinę B. to aż mi się żal robi - on ma 4 rodzeństwa, ale jakoś wszyscy super żyja....

happymama hehe kochana jesteś!! kawka jak najbardziej aguś no u nas jest właśnie podobnie - tyle tylko, że mój brat ma 25lat, cały siedzi na garnuszku mojej mamy, która nie zarabia nawet połowy tyle co on, a od rozwodu rodziców kompletnie nie poczuwa się do roli mężczyzny w domu!!!! wszystko, dosłownie WSZYSTKO robi mój mąż - praca plus dwa domy!!! A teraz jeszcze doszły wyrzuty, że mieszkamy u mojej mamy.... Właśnie się z B. zastanawiamy czy dam radę się przy Kajtku uczyc, żeby można było wrócić do siebie.

AnnMada ... decyzja podjeta, swiat idzie dalej, czas na Twoj usmiech (by nie ogladac sie wciaz za siebie w swojej myslenicy o tej sytuacji) to niestety nie takie proste, ale dzieki

a na dokładkę jeszcze był wszechwiedzący, najmądrzejszy i ten-co-zjadł-wszystkie-rozumy, bożalsięboże mechanik od pralki.....suchej nitki nie zostawiłam na nim!!!!!!!

Nefretete a co za szyszki robisz? ja znam tylko takie z parówek. Ann to niestety pokutują w mojej rodzinie błędy moich rodziców. Efektem tego jest mój brat, który ma 25 lat, ale zachowuje sie jak wieczne dziecko. Jego opieszałość dzisiaj i "życiowa filozofia" doprowadziły do mojej decyzji - nie będzie ojcem chrzestnym mojego syna.

Ann za dużo by opowiadać....po co psuć atmosfere i świeże powietrze....ale mam ochotę mordować dzisiaj.

Drugi dzień do bani..... czułam, że zapowiada się ciężki tydzień.

witam i znikam

Ja mówię dobranoc już chociaż jeszcze nie idę spać (ustawa o księgach wieczystych i hipotece czeka...jupiii)

nefreteteMada kochana jestes a ile jeszcze mam poczekac? bo ja dlugo niewytrzymam a on juz stary pryk dobrze po 70 no kurde...ja dopiero przed egzaminami, a nie chcę, żebyś tyle lat czekała. Najwyżej zrób tak, żeby śladów nie było A ja sobie uciełam pogawędkę z bloomoo - Kajecik bez szelek (juuupiii!!!), ale za to podziębiony. Nie daje biednej mamie pospać. Chwilę pogadałyśmy i pomimo zmęczenia odezwała się Stara Dobra Bloomoo - czyli będą z niej ludzie. Pozdrawia wszystkie ciotki.

nefreteteaaaa ile dostane za zabójstwo sąsiada!!!???????? bo zaraz zwariuje ile mozna walic mlotkiem? poczekaj aż skoncze aplikacje to Cię wyciągnę!!!

Przez tą całą akcję ze steperem to mi się już go odechciało Nie lubię jak się ze mnie idiotkę robi Całe szczęście trafiłam na super kuriera - przyjechał jeszcze raz, naściemniał na protkole, pozmieniał daty, żeby tylko mi pomoc jakoś. Paula powiedz mi w jakim stanie miałaś steper po rozpakowaniu?? musiałaś go składać i każdy pedał był luźny?

Kronkiś - ŚLICZNIE WYGLĄDASZ!!!!!! Paula - ale ładnie chudniesz...ja to niestety nie mam takie samozaparcia

Kronkiś, nie martw się - damy radę. Pochwal się awatarkiem, bo już mi się podoba, ale chcę w powiększeniu zobaczyć.

Uspokójcie się z tym żarciem i wizytami, bo normalnie kulasy poprzetrącam!!!!! Ja tu siedzę w zasyfiozonym 3mieście, bo nawet pogody nie stwierdzono...z nosa mi leci, gardło mnie boli, dziecko męczące, steper rozwalony....mam dalej wymieniać???? Muszę skończyć marudzić, bo bana dostanę.

Małz jedzie juz do domu. Ruszamy temat wykupu mieszkania, więc jeszcze czeka nas latanina po bankach - nie wyrobię chyba. Fatalnie sie czuje...co za cholerstwa są w powietrzu!!!

kronkiśo moje ulubione:) Boooskie

Pyzuchna słodziak jak ta lala!!! U nas też kocyk to taki bardziej umowny plac zabaw, bo ciągle Kajtka wyciągam albo spod kojca albo spod telewizora Ależ ona urosła!!!!!!

Ala no moje gratulacje!!! a który ząbek wyszedł?

katiabossmadalenka a jakie to uszkodzenie.coś pęknięte?brak czegoś czy jak?? pedal jest kompletnie połamany!!! najlepsze, że pudło jest nietknięte czyli nie jest to wina kuriera.

No to się chyba pożegnam ze steperem...nawet mi sie odechcialo. Musze przeskanowac protokol uszkodzenia - jutro przyjedzie kurier...facet sprzedający moze uznac, ze to nie jego wina i nie odda mi ani stepera ani kasy....bosko!!!

patusia pewnie się świetnie Malutka bawi, a Ty niepotrzebnie sie martwisz.