-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tosia27
-
Dzień dobry Brzucholki jak dzisiejszy poranek? jak samopoczucie? Anetko? nie "rozsypałaś się" jeszcze???? ja wyspana, że hoho spałam 11 godzin
-
ewek29hej dziewczynki :) a ja bede miała dwoje :)tylko nie wiadomo czy wszystko ok i jutro mam usg 3D. Za dużo mi lekarz nie powiedział i zaczynam sie martwić oby do jutra. :36_1_13: i ja podwójnie gratuluję:36_1_13:
-
Daffodil dziękuję:) bo już troszkę zaczynałam się martwić... zdziwił mnie dziś tak duży przyrost dzidziusia... 18.01 miał tylko 3,67 cm a dziś taki "olbrzym":36_1_13: ale najważniejsze że wszystko jest dobrze
-
Cześć Brzuszki Melduję się po badaniu... troszkę mi sie zeszło bo musiałam jechać do prac po pita... straszną noc miałam, jakoś spać nie mogłam do trzeciej i jeszcze po tej papryce zgagę straszną miałam no więc tak dzidzia jakoś strasznie urosła przez 10 dni... ma już 6,4 cm... serducho bije jak należy... przezierność karku jest oki tylko co innego mnie martwi:( dzidziek miał dziś na szyjce oplątaną pępowinę i lekarz powiedział że mogę mieć przodujące łożysko... jeszcze nie wiem co to jest... lekarza mam w środę... a i termin porodu wyznaczył mi na 7 sierpnia... wielkością dzidzia odpowiada 12 tyg i 6 dniom Roniu i ja bardzo się cieszę , że wszystko jest dobrze i oczywiście gratuluję Anetko czyżby niunia jednak miała się pojawić na świecie? i tak podziwiam Cię za odwagę, że przeczekałaś i nie pojechałaś do szpitala
-
nasza RONIA chyba się już tu dziś nie pojawi:( ja uciekam spać bo muszę wsześniej wstać bo na 11 usg... teraz to ok 10 wstaję:) dobranoc Dziewczynki:) kolorowych snów
-
tylko obawiam się że do sierpnia mogłabyś już się turlać a nie poruszać::
-
może więc poczekasz z tym porodem do sierpnia hihihi maluszkowi i tak dobrze u Ciebie:)
-
faktycznie nieźle to ujęłaś MODA NA SUKCES... pozytywem jest że ten tasiemiec się nie kończy:)
-
halo halo jestem i czytam:) próbuję Basie na gg zwabić na forum:)
-
Anetko zgodzę się z Kają, nie denerwuj się... w końcu lepeij być w szpitalu i pod opieką lekarzy... gdyby niunia nie chciała za szybko być z Tobą to najpierw podadzą pewnie oksytocyne i przebiją pęcherz... słyszałam, że masowanie brzucha i piersi może wywołać poród więc może zagoń tatuśka do masażu i obejdzie się bez obserwacji a od razu na poród pojedziecie coś nam Basia znikła?!
-
kaja09łoooo...mnie też papryka odrzuciła, jak robiłam moją ukochaną sałatkę, to normalnie musiałam zrobić bez papryki...a ja UWIELBIAM czerwoną paprykę, mogłam ją jeść na chlebku z masłem i solą na kilogramy! a teraz papryka jest beee!!! mimo, że lepiej sie czujesz nie próbuj jej jeść... lepiej poczekać u mnie ostatnio na topie kanapeczki z wędlinką i musztardą
-
ja właśnie pozbyłam się papryki... nie ma jednak co... trzeba delikatnie do jedzenia podejść i nie jeść wszystkiego o czym się pomyśli... cholera do tego zrobiła mi się zgaga... wrrrr a miało byc tak pięknie:)
-
Kaju z tymi mdłościami to chyba możliwe by szybko przeszły... tylko uważaj...ja czułam się super do jakieś pół godziny temu kiedy się napaliłam jak szczerbaty na suchary i zjadłam pół papryki... teraz mnie lekko mdli, a bardziej czuję jak bym zaraz miała zgagę mieć... jakąś kwaśność czuję
-
ja mam podobnie... odkąd jestem na zwolnieniu i odkąd dopadły mnie objawy ciążowe nie miałam siły nic robić... a do lenistwa człowiek szybko się przyzwyczaja:)
-
aneta1808Tosia dzieki za wiadomosc....to jutro trzymamy kciuki za ciebie,ciekawe ile juz twoje sloneczko uroslo?? dasz znac mam nadzieje jak wrocisz... oczywiście, że dam:) przecież tu jest moja grupa wsparcia:)
-
dziewczyny czy wy już coś kupujecie dla dzieciątek??? ja od jakiś trzech dni mam nieodpartą chęć by wejść do sklepu dziecięcego i coś kupić:) a zaraz chyba pójdę do chińczyka na kurczaka z ananasem... mnniam
-
kasiunia iTosia kiedy idziesz na usg???? ja mam badanie jutro o 11:)
-
mperal wysłałam Ci prywatną wiadomość
-
Dziewczyny mam pytanie usg w 12 tyg wykonuje się wewnętrznie czy już zewnętrznie?
-
Witaj Ewek:) Kasiu a Ty się nie martw... będzie dobrze przecież lekarz nie powiedział że dzieje się coś złego... hihihi co do wagi to ja schudłam 5 kg i tak się zatrzymałam... spodnie wiszą mi na tyłku
-
hello Brzuszki jak mija dzionek:) Roniu daj koniecznie znać jak badanie:) ja się cieszę bo (nie chcę zapeszać) ale chyba powoli przechodzą mi te wszystkie dolegliwości... wczoraj po raz pierwszy nie bolał mnie brzuch, nie wymiotowałam i całkiem sporo zjadałam... obżarłam się strasznie winogronami, mogę pić herbatkę a na koniec dnia zachciało mi się jajek z majonezem:) tak mi było dobrze że nawet włosy ufarbowałam.. w końcu od listopada! dziś też jest całkiem nieźle więc może jest dla mnie nadzieja:) Anetko może niunia sportowcem zostanie jak ma taki wykop i takie silne nóżki:) hehehe dziecku spać się chciało a tu powoli zaczynają zmuszać do opuszczenia przytulnego gniazdka
-
hihihi nic tylko pogratulować i życzyć cesarskiego cięcia:)
-
mpearlja to sie boję ze dziecko bedzie duze - córcia ważyła 4kg a byla z pierwszego malzenstwa, a mąż ówczesny 192cm, natomiast aktualny małżonek 215cm i przy urodzeniu ważył 5kg. A ja też do małych sie nie zaliczam - 175cm. Doktor mówi że bedzie ciekawie, ze przewiduje dzidziusia 4,5 - 5kg!!! Mam nadzieje ze jest to wskazanie do cesarkii!! strasznie wysoka z was para:) sportowcy może? a pierwsza dzidzia urodziła się cesarką czy naturalnie?
-
najważniejsze, że wszystko jest dobrze a kiedy ślub?
-
ale co lekarz powiedział że baby takie malutkie? pewnie wszytko jest dobrze, może owulację miałaś późno? masz jakieś fotki bejbika? Kaju żyjesz? jak twój żołądeczek się dzisiaj ma?