
tusia13
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez tusia13
-
No faktycznie lewa ze mnie matka skoro nie wiem ile moje dziecko waży. Ale to stad wynika że cały czas jest między 10, a 25 centylem i tak sie zacukałam że jest malutka. Leczo powiadasz, moja na ludzkie jedzenie wogóle nie chce przatrzeć tylko słoiczki jej smakują. No i chlebek z masełkiem i pastą jajeczną.
-
A tak mi się jeszcze przypomniało, moja teściowa zaczyna od września nową pracę w Łodzi i pewnie będziemy tam teraz częstymi goscmi. Tak wiec Radośćjest szansa na jakieś spotkanie.
-
Radość ale z ciebie pracus, ale to dobrze moze za mnie też coś zrobisz. Buziaki.
-
radość sercaDevachanpisalam wam ze malz moj w niedziele sie rozbil po pijaku moim golfem? nie wiem jeszcze w jaki stanie jest auto, jak je odbierze z parkingu policyjnego to sie okaze,,,, skasowal inne auto bedzie mandat jak fiufiu i zabirali mu prawko eznania niedlugo ale rosprawa w sadzie to nie wiadomo kiedy i na ile mu prawko zabiora...i czy zawiasy dostanie za jazde po alkoholu.... koszty tak czy inaczej tragiczne beda on trche poturbowany, na L4 kolega gorzej - byl szyty na twarzy ale oskarzenia ie wniesie, sam byl schlany jak bela a ja jade do PL bo ie moge na niego patrzec, kara musi byc...kurcze, ale sie i nas zalatwil... schowalabym kluczyki , ie bylo mnie w domu jak to zrobil... ech... Nie wiem co powiedzieć... Ja też nie wiem jak to skomentować, trzymaj się.
-
Halo dziewczynki co tutaj tak cicho, ferinka żyjesz jak znosisz upaly. AniaB a co tam u ciebie słychać. Straszna tutaj cisza nastała.
-
o 7 rano było 30 st. w cieniu nie chcę wiedzieć ile jest teraz.
-
Zdjęcia są fantastyczne, dzieciaczki wyglądają super.
-
Witam w ten piękny, słoneczny i bardzo upalny dzionek. Karolka kończy dzisiaj 11 miesięcy wiec już taka okrągła rocznica jeszcze miesiąc i roczek. My postanowieliśmy poświętować z małą gdyż obchodzimy 3 rocznicę ślubu. Wiec wieczórm zapowiada sie interesująco. villanelle dziękuję za miłe powitanie, mam nadzieję że Lilusia czuje sie lepiej i gorączka troszkę spadła, życzę zdrówka. Co do mojej Karoli i jej wagi to wczoraj opowiadałam S o nowym wątku do którego dołączyłam i niestety ale zostałam wyśmiana jak wspominiałam o wadze małej. Faktycznie coś mi sie pokręciło bo Karola waży 8300 g i mierzy 74 cm, a ja zostałam na 6 kg. Tak wiec przepraszam za pisanie bzdur.
-
No i znowu mamy piękny upalny poranek. My z małżonkiem świętujemy dzisiaj od rana 3 rocznicę ślubu i skończenie przez Karolę 11 miesięcy i tak sie smieję że nam sie ślub 15 lipca, a urodziny Karolki 15 sierpnia ułożyły. Poza tym świątecznym nastrojem i tak do pracy trzeba było iść wiec dalsze świętowanie wieczorkiem. A tym czasem zapraszm na kawkę i krótkie ploteczki.
-
Witajcie w ten upalny wieczór, na termometrze 27 st. niedawno wróciliśmy z mała ze spacerku. Poszłyśmy na spacer na planty, a potem po tatusia do kancelarii i na obiadek. Mała coś jeść nie chciała poswieczorku, ale z drugiej strony przy tym upale to sie jej nie dziwię. Za to jak michę zobaczyła po kąpieli to tylko sie jej uszka trzęsły, a potem jeszcze popiła kubeczkiem mleka zagęszczonego kaszką i padła. Ja chyba też wezmę prysznic i może coś poczytam. Miłego wieczorku.
-
Allayiala brzoskwinie raczej nie są uczulajace, już bardziej truskawki czy poziomki. Ja daję małej i bez reakcji. Nie wydaje mi się również żeby była jakaś różnica w tych ze słoiczka a nieprzetworzonej.
-
Właściwie cała moja gaderoba ciążowa pochodziłą ze sklepu Happy MUM w pracy muszę być elgancko ubrana więc trochę tego było (a do pracy chodziłam jeszcze do połowy 7 miesiąca. Kilka rzeczy kupiłam też w H&M. Co do bielizny to Triumph.
-
Zważywszy na odległość grzechem byłoby nie spróbować.
-
Karinko dziekuję za miłe przywitanie, twoja mała jest śliczniutka. WYchodzi na to że tylko Karolka nie chodzi jeszcze sama, mam nadzieję że ten moment kiedyś nastąpi. Widzę że jesteś z Nowego Sącza, ja pochodzę z Limanowej a teraz mieszkam w Krakowie. To i tak wszystko niedaleko.
-
Ja dzisiaj konczę o 14 30 u mnie w pracy nadal myślą ze karmię wiec kończę o godzinę wcześniej. Pewnie po powrocie skoczymy na spacerek taki do wieczora, a potem już tylko kąpiel, kolacja i lulku. Pomysł z basenowaniem swietny ale jeszcze tego nie próbowałam.
-
AllayialaWg mnie dziecko nakreca sie kluczykiem wsadzonym w pepek;) ale regulacji chyba do tych modeli nie dokładaja w standardzie;) bardzo dobre
-
E pomyliło mi sie my chodzimy właśnie na AGH i to jest spory basen, zresztą tam jest kompleks 3 basenó ten brodzik do nauki pływania, jednen głęboki i drugi nieco płytrzy. Poza tym jest zjejżdżalnia i jakuzzi. Dużo miejsca i czysto. Herbewo jest gorsze jeżeli chodzi o warunki-chodzę tam na aerobik wiec mam sprawdzone.
-
Ja ostatnio jeździłam po pustyni na wakacjach w Egipcie i miałam bliskie spotkanie z wielkim kamieniem. Normalny człowiek jak widzi przeszkodę to hamuje, a Agusia co zrobiła dodała gazu. Na szczęście nic sie nie stało ale jakoś tak nie mogę się przekonać żeby jeszcze raz spróbować. A taka godzinna przejażdżka kupiona w empiku kosztuje 219 zł i jest ważna rok, czyli można sobie wybrać dowolny termina w ciągu roku. Ta jazda była najtansza.
-
Słoneczko, ale jeszcze rześko.
-
Coś na zimno bo upał sałatka makaronowa z tuńczykiem, ogórkiem, kukurydzą, szczypiorkiem i sosem blue cheese.
-
Jezeli chodzi o pływanie to my chodzimy na nowy basen politechniki na miasteczku tutaj są namiary na szkołę: PROFESJONALNA SZKOŁA PŁYWANIA "THE BEST". Basen jest czysty, a zajęcia prowadzone w fajnej formie z dwoma instruktorami na grupe. W cenie jest 1,5h w tym 30 min basenu dla dziecka, ale to wystarcza bo wiecej to byłoby zadługo. Wejście jednego rodzica i parking. Herbewa nie polecam bo to taka duża wanna. WIem też że na Kolnej są zajęcia dla maluszków, ale w czymś co jest dużym jakuzzi wiec nie jestem przekonana czy te zajęcia są atrakcyjne. Na tej stronie można zobaczyć jak wyglądają baseny. A no i oczywiście w aqua parku, ale jakoś czystośc tego basenu dla mnie jest watpliwa. Co do jazdy konnej to niestety nie pomogę bo nie znam takich ośrodków.
-
Oj Radość widzę że humorek od rana nietęgi, ale pomyśl że dzisiaj już wtorek i bliżej niż dalej do konca tygodnia pracy. Szefowie niestety mają to do siebie że zawsze o coś im chodz. Z facetem to jeszcze pół biedy, ale kobieta to masakra. Ja mam i to i to. On to sie nabzdyczy i sie nie odzywa, za to ona szuka zawsze dziury w całym. Tak że wiem o czym mówisz. Co do twojej zaplanowanej nie przez ciebie przyszłej kariery to przecież uprawnienia można zrobić, a potem poszukać czegoś nowego, a każdy papierek sie liczy. Do wszystkiego należy podejść pozytywnie. Radość uszka do góry nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. A my z małżonkiem jutro obchodzimy 3 rocznicę ślubu i miałam sporą zagwozdkę co mu w prezencie kupić. Nie chciałam niczego nudnego w stylu krawat, koszula, majtki i zakupiłam na takim portalu Wyjątkowy Prezent godzinę jazdy quadem, powinno mu sie spidobać.
-
Ferinka taki mąż to skarb, mój też jest porządny ale po kilku przypomnieniach. W niedziele np. dzielni zamontował mi półeczkę w łazience na perfumy, bo tam gdzie do tej pory sie znajdowały mój mały odkrywca sie dobrał. A potem ułożył na balkonie sztuczną trawkę żeby mała mogła wygodnie sobie raczkować. Ale czasem nie mogę sie go doprosić o wyrzucienie śmieci.
-
Oj to faktycznie nie zazdroszczę, moja od 2 tygodni jak w zegarku 6 30 pobudka w zasadzie to chyba przestanę nastawiać budzik do pracy bo też na 6 30 nastawiony i będę korzystać z usług małej. Chociaż mój małżonek sie dzisiaj smiał że może by ją przestawic na inną godzinę wsatawania tylko mechanizmu nie umie znaleźć.
-
Hej dziewczynki witam z kawką dzisiaj mam wiecej ochoty do pracy chociaż kto wie może zaraz gdzieś ta ochota uleci. newania Darunia jest przesliczna. Radość jak tam odprężyłaś sie wczoraj u kosmetyczki. Ja wyszłam z małą na spacer bo była piękana sloneczna pogoda i nagle jak nie luneło to myślałam że nogi pogubię uciekając do domu. Karolka chociaż folie ma a ja ociekałam, ale przynajmniej jakaś atrakcja. Pozdrowionka i miłego dnia w pracy.