Skocz do zawartości
Forum

tusia13

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tusia13

  1. newania i bardzo słusznie cos sie nam od życia przecież należy i odpoczynku troszkę kazdy musi mieć.
  2. A my wczoraj przeglądaliśmy projekt z małżonkiem zeby jeszcze sprawdzic czy czegos nie trzeba poprawic i doszliśmy do wniosku że mamy jeden pokój zbędny, początkowo miał to być gabinet, ale mój S wynajął biuro wiec jest nie potrzebny i zaczeliśmy sie wczoraj smiać że może małej powiekszymy pokój, albo zwiekszymy łazienkę. Na tą chwilę zostawiliśmy jednak tak jak bylo i ewentualnie w przyszłości może coś zmienimy. Ale tak czytałam wasze posty apropos tej kawki na tarasie i nie ukrywam ze to też moje marzenie. Śniadanko, kawka boże ja juz chce miec ten domek.
  3. WItajcie kochane, odzywam sie dopiero dzisiaj bo wczoraj straszną gonitwę i nerwówkę miałam. Zaczeło sie od tego że w szpitalu jakiś młody pajac chciał zaaplikować mojej babci zastrzyk z penicyliny bez podania jej wcześniej próby. Awantura była taka że jeszcze chwla a chybabym do dyrektora na skargę poszła. TO działo sie we wtrorek wieczorem. Wczoraj miała miec zabieg, ale nic sie nie odzywa wiec dzwonie do szpitala a tam pielęgniarka że babcie nie jest rozpisana ani na wczoraj ani na dzisiaj. Trochę sie zdenerwowałam i dzownie do babci, a ona ledwo mówiąc oświadcza mi ze godzine wcześniej usuneli jej 5 zębów i jutro 2. Toż sie tak wkurzyłam, ze po przyjeździe do szpitala myślałam że te pielęgniary przez okono z 5 pietra wyrzuce, a one do mnie ale co sie stało może ktoś kto mnie informował nie doczytał tablicy zabiegów. Jezu nie wiem co mnie tam dzisiaj czeka, ale przysięgam zabiję jak znowu mi jakiś numer wywiną. No i z tego wszystkiego wczoraj po powrocie do domu, (nadmienię że moje autko nie ma klimy i w tym 40 st. upale na drugi koniec miasta w mojej puszeczce musiałam jechać), zrobiłam ostatkiem sil obiad i po kapieli małej padłam. A dzisiaj pobudka o 5 rano bo mala zapragneła zrobić kupkę. Juz jestem padnięta a to dopiero 8 30. Radość a jak mamusia mam nadzieję, że wraca do formy i dobrze że w domciu bo patrząc na te cholerne szpitale (nawet sie nie przyznaje ze też w szpitalu pracuję) to człowieka zdrowego mogą wykończyć. Newania a jak dzisiejsza pobudka pospałaś, czy sie nie udało. Pozdrawiam was chłodno, ale nie dlatego że was nie lubie tylko żeby odrobine bryzy było w ten upał. Buziaczki
  4. tusia13

    Sierpień 2008

    Witajcie moje drogie w ten perwersyjnie upalny dzień, o 6 30 było 28 st. wiec boje sie co będzie w samo południe. Karolka obudziła sie dzisiaj o 5 rano bo ją kupka obudziła, wiec trzeba było sie podnieść, ale przy tym ukropie to nawet sie spac już nie chciało. W związku z tak wczesną pobudką to i rytuał dzienny sie nieco pozmieniał. Śniadanko o 7 wiec jak niania przyszła to mała już w blokach startowych do wyjścia. Monika sie zaczeła śmiać że jak wcześniej wyjdą to lepsze miejsce w parku zajmą. Co do złości to Karola zwykle wygina sie w paląk jak chcę ją przebrać a to akurat nie jest po jej myśli lub chcę jej zabrać to co akurat zwineła z szafki a nie należy to do jej zabawek. Wtedy mała sie zapowietrza i robi sine usteczka, a potem daje koncert. Problem polega na tym że ja z terrorystami nie negocjuję i może tak ryczeć ile wlezie a ja i tak nie zamierzam sie ugiąć. Oczywiście na początku jej tłumaczę że tak jest źle, ale potem zostawiam do samoistnego uspokojenia. I muszę przyznać że to działa bo mała zwykle przychodzi do mnie i mi sie na kolana wdrapuje.
  5. tusia13

    Sierpień 2008

    Wszystkiego najlepszego dla Lileczki, dużo uśmiechu i żeby wreszcie dali spokój z tym kłuciem.
  6. tusia13

    Sierpień 2008

    Allayiala trzymam kciuki coby Tosieńka pożądnie już spała i mamie dałą odpocząć, a co do tańców to maluchy słodko wyglądają jak takiw wygibasy pokazują. Karinka jak tam ząbki u nas dzisiaj opuchnięte dziąsełko i rano jakiś biały nalot był na nim, ale to zdecydowanie nie ząbek wiec nie wiem czy mała coś do buzi wsadziła i ropka sie jej tam zalęgła czy to cos innego. villanelle jak tam Lileczka po wczorajszym męczeniu, mam nadzieję że wypoczęta i że nie macie dzisiaj w planach wizyty u lekarza tylk sobie odpoczniecie wreszcie. A tak swoją drogą mała sie fajnie rozwija jest pogodna co wnioskuję ze zdjęć, a lekarze doszukują sie jakichś cudów. Poprostu drobinka i tyle. Byziaki dziewczynki i miłego dnia.
  7. tusia13

    Sierpień 2008

    Kurcze to się Lilunia nacierpiała, ale to już chyba koniec tych niedogodności i wszystkie wyniki napewno będą super. Trzymam mocno za was kciuki.
  8. tusia13

    Sierpień 2008

    A oto Karolka na przechadzce w ostni weekend.
  9. tusia13

    Sierpień 2008

    Och biedna Lileczka ze tak ją kłują, ale dzielna z niej dziewczynka i jestem pewna że wszystko bedzie dobrze, bo niby dlaczego miałoby nie być. Trzymam kciuki za wytrwałość Lilusi i silne nerwy mamy. A u nas czwarty ząbek widzę zaczyna walkę o wybicie na niepodległość. Dziąsełko w miejscu prawej górnej jedynki czerwone i napuchniete, szczęśliwie Karolka znosi to dzielnie i nie daje po sobie poznac że coś sie dzieje. Wczoraj raz zrobiła siusiu do nocniczka i dostała gromkie brawa. Patrzyła na mnie zdziwiona nie wiedząc zupełnie o co chodzi, ale kidyś załapie że tak trzeba robić.
  10. tusia13

    Sierpień 2008

    Wszystkiego naj naj dla Tosieczki, żeby dzisiaj tylko uśmiech gościł na jej buźce od Karolinki i jej mamy
  11. No to fantastycznie gratulacje i mama też sie w domciu lepiej poczuje.
  12. Radość no to super że mam juz po operacji i mam nadzieję, ze wyniki tez będą ok. Newania dziekuję bardzo, niestety okazało sie że jak w przypadku mamy Radość zabiegu nie będzie dzisiaj i mamy nadzieję że jutro, ale tez nie wiadomo. Pozdrowienia dla wszystkich i oczywiscie stawiam kawkę.
  13. Devachan bardzo mi przykro z powodu twojego autka, ja sie strasznie do rzeczy przywiązuję i potem jak mam coś oddać lub sprzedać, albo coś stracę to strasznie jestem smutna. Muszę przyznać że te specyfiki kosmetyczne brzmią bardzo przyjemnie tylko żeby mi to ktoś zrobił bo za grosz nie mam natchnienia zęby to wszystko przygotować, a potem jeszcze na siebie nałożyć. Ale moze kiedyś sie skuszę. Pozdrawiam i miłego wieczorku.
  14. WItajcie dziewczynki newania super ze spędzilaś miło weekend. U nas też było przyjemnie, wprawdzie w niedzielę niestety nie wyszło nam spotkanie u znajomych bo ich synek sie rozchorował, ale i tak było fajnie. Małgosiu super że sie wreszcie ujawniłaś, udanego wyjazdu i oczywiście wszystkiego naj naj dla syneczka. Radość mam nadzieję, ze z mamusią wysztko ok i że operacja sie udała. Koniecznie daj znac jak sie czuje. Ja dzisiaj od rana do 12 spędziłam poranek pełen atrakcji próbując przejść wszelkie formalności do przyjęcia mojej babci również do szpitala. Gdyby to był mój to nie byłoby problemu, ale niestety u nas nie ma chirurgii szczękowo-twarzowej. Jezu myślałam że kogoś pogryzę, a najgorsze było to że to wszystko w godzinach pracy i zastanawiałam sie kiedy mój dyrektor mnie zwolni za nieobecność. Na szczęśćie sie udało i babcia pewnie jutro bedzie maiała zabieg.
  15. Mała super ponieważ zrobiło sie chłodniej to i dziecko lepiej śpi. W te upały budziła sie punkt 6 30, a dzisiaj to spałaby pewnie dlużej niż do 7 30, ale niania przyszła i domofon ją obudził. Bardzo byla niezadowolona. Co do terminu to miałam wyznaczony na 27 sierpnia, a urodziłam 15 i bylam bardzo szczęśliwa że mam to z głowy. CO do ubranek to dobrze mieć swoje, bo w Zeromskim wprawdzie dawali, ale co swoje to swoje i maluszek lepiej wygląda i człowiek lepiej się czuje.
  16. tusia13

    Sierpień 2008

    Ja po tych nocniczkowych rozważaniach kupiłam Karolince w weekend nocniczek, taki zwykły nie grający i tańczacy i po powrocie posadziliśmy mała żeby zobaczyć jak zareaguje. Bardzo sie jej podobało siedzenie, ale co do robienia coś do niego to raczej odpada. Po zalożeniu pieluszki i owszem, ale do nocniczka nie. Ale bez stresu mamy jeszcze czas. Aktualnie sadzam ją przed spaniemi po spaniu tak żeby się oswoiła, a potem zobaczymy jak to bedzie.
  17. tusia13

    Sierpień 2008

    patrycja`81 moje gratulacje my też z utęsknieniem czekaliśmy pierwszego ząbak. W weekend zaś zauważyłam że małej górna jedynka sie przebiła tak wiec ma już trzy. A tak wogóle to witam was serdecznie moje drogie z kawką i miłego dnia zycze.
  18. My cały czas wynajmujemy mieszkanie i też stanowi to motywacje bo jednak trzeba płacić i odstępne i czynsz tak wiec mam nadzieję ze w 1,5 roku sie uwiniemy.
  19. No Ferinka wielkie gratulacje i oczywiście gratuluję świetego spokoku. Wiedziałam ze wszystko pójdzie dobrze. Teraz mozesz już odpocząć. Pozdrawiam i miłej niedzieli.
  20. My będziemy miec pompę ciepła, ale woda powietrze nie powietrze ziemia tzn. nie ten system z wpkopywaniem duże ilośc rurek w ogrodzie. To zarówno ogrzewanie w zimie, jak i klimatyzajc w lecie. Składa sie to z grzałki w domu wiec nie potrzebne bedzie jakies wielki pomieszczenie, a cała reszta stoki na zewnątrz. Spiżarnie zaś bedę miała pomiędzy wejściem z garażu do kuchni taki pomieszczenie przechodnie, wysiadając z auta z zakupami wchodzę odrazu do spiżarki i wpakowuję zakupy. Ten pomysł bardzo mi sie spodobał jak architekt go przedstawił. W tej nieszczęsnej piwnicy którą bedziemy mieli bedzie tylko pomieszczenie na rzeczy dla których nie ma miejsca nidzie indziej i pralnia. Reszta pomieszczeń będzie zamkinieta drzwiami i może kiedyś do czegos to wykorzystamy.
  21. Moja znajoma dwa miesiace z rzedu robiła test ciążowy, który wychodzil negatywnie mimo wyraźnych oznak i dopiero trzeci miesiac wykazał ciążę. Tak wiec jest to bardzo prawdopodobne.
  22. tusia13

    Sierpień 2008

    villanelle co do tego żółtka to faktycznie powinna jeść przynajmniej 2 razy w tygodniu, pediatrzy jednak zalecają co drugi dzień, ale ja też tego nie przestrzegam bo nie zawsze mam okazję zrobić jej pastę lub jajecznicę. Jednak jeżeli nie lubi to moja mama gotowała mi (oczywiście jak byłam mała) grysik i rozpuszczała w nim żółtko nie do wyczucia. Poza tym gerber ma w swojej ofercie dynie z żółtkiem to powinno załatwić sprawę. Co do jedzenia w upalne dni, moja mała kaszki w miseczce też nie bardzo chce jeść wiec daję jej kilka łyżek, a ponadto rozpuszczam nan 3 w ok. 180 ml wody i do tego dorzucam 3 miarki kaszki ryżowej, a pote wlewam do kubeczka i w ten sposób na śniadanie i na kolacje zjada ok 150 ml kaszki i przesypia noce, może wiec tak spróbujesz. anitaa84 też nad tym myślałam ale drewniane sie siebie nie trzymają, poza tym są cięższe a moja mała lubi rzucać zabawkami, boję sie o szyby i lustra. Może jak bedzie nieco wieksza.
  23. tusia13

    Sierpień 2008

    tak to dokładnie ten zestaw, a reszt faktycznie jest super. Ja przed chwilką kupiłam na allegro zestaw 100 klocków duplo za całe 40 zł, nie ma tam zwierzątek i dodatków, ale żeby coś wybudować i przede wszystkim nauczyć sie układać bedzie idealny.
  24. Będzie dobrze trzymam kciuki.
  25. No Ferinka jak egzamin nic sie nie chwalisz no i oczywiscie jak sie czujesz. Gratuluję wczorajszego sukcesu. Aguu gratulacje załatwienia formalności z tymi papierkami to zawsze jest problem. A my dzisiaj zakupiliśmy malej piersze klocki i bardzo sie jej podobały wpwdzie trzeba jej jeszcze troszkę pomóc ale łapie jak to sie robi. Miłego wieczorku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...