
tusia13
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez tusia13
-
Witajcie kochane u nas też wszystko dobrze, rano mała pospała, ze aż sie zaczełam denerwować czy wszystko ok. DOpiero przyjście niani ją obudziło, ale spojrzała na nią z takim wyrzutem że myślała że padnę ze śmiechu. Newania ale ci zazdroszczę, nie ukrywam ze też bym poplywała, problem tylko polega na tym, że jak pomyślę o rozbieraniu to mi sie słabo robi. COś nie mogę wrócić do figury sprzed ciąży i zaczynam delikatnie histeryzować. Małżonkowi oświaczyłam że na wakacje to tylko w podkoszulku na plażę a i to długim bo uda mi też przytyły. Ciężka sprawa, chyba mi tylko chodzenie po górach zostaje. Radość bardzo sie cieszę że z Piotrusiem już lepiej, no i odpoczywajcie na tym urlopie, relaksujcie sie. Buziaki.
-
Allayiala a to biedna TOsieczka z tymi ząbkami, czasem niewiadomo co gorsze swędenie czy ból. U nas dzisiaj jakiś wielki morfeusz zagościł w domku, bo ja sie nie mogłam z łóżka zwlec, a mała jak wczoraj padła o 7 30 wieczorem to dzisiaj o 7 25 niania ją obudziła, ale szczęśliwa nie była. U nas zwykle są problemy z włożeniem do fotelika, bo jak sie tylko zbliżamy to Karola staje dęba i nie chce zgiąć nóżek żeby usiąść, ale jak mi sie już uda ją spacyfikować to jest dobrze. Ale oczywiście musi mieć ze sobą jakąś zabawkę bo tak to jest nudno.
-
My płacimy 7 zł za godzinę i z teg co sie orientowałam wśród znajomych to jest dobra stawka niewygórowana. Płacimy naszej niani tygodniowo wiec jakoś tak bardzo nie boli to placenie bo idzie na raty.
-
Witajcie dziewczynki, właśnie zasiadłam z kawką w pracy i co tu widzę, już od rana ostra dyskusja. Nie nadążam z czytaniem. Ferinka super że masz dzisiaj taką dobrą kondycję i nastrój, ale musze przyznać ze coś w nocy sprzyjającego snu było, Bo moja Karola jak o 7 30 padła wczoraj wieczorm to sie dopiero obudziła jak niania przyszła o 7 25. Czyli szczeliłą 12 godzin snu. I jeszcze niezadowolona była zę ktoś dzwoni domofonem. Co do karmienia to ja Karolę karmiłam przez 6 miesięcy, aż pewnego dnia mała popatrzyła na mnie i odmówiła współpracy. Od tej pory jeszcze przez 2 tygodnie robiła pobudkę w nocy na jedno jedzenie i mniej wiecej w połowie 7 miesiąca koniec i śpi tak do dzisiaj. Tak wiec tak jak mówi AniaB nawet najgrzeczniesze dzieci wymagają przez kilka miesięcy wstawania w nocy. Ale do tego można bardzo szybko sie przyzwyczaic.
-
Wielkie gratulacje dla Oleńki, a jeszcze wieksze dla Mamusi
-
Ferinka słoneczko jeszcze nie dotrwałaś do terminu a juz sie boisz. Przecież nie wszystkie dzieci rodzą sie przed terminem. Spokojnie w najmniej oczekiwanym momencie mały stwierdzi że to już czas, a wtedy ogarnie cię fantastyczny spokój przynajmniej u mnie tak było. Ciesz sie jeszcze chwilami spokoju.
-
villanelle co do żelaza to nam nasza pediatra polecała żeby małej dawać codziennie mięsko i co drugi dzień zółtko w róznej postaci. Jeżeli Lilusia nie lubi jajecznicy to może np, lane ciasto polane jakimś owocowym słoiczkiem, albo dynie z żółtkiem gerbera. Poza tym my małej dawaliśmy żelazo w syropie ale nie łyżeczką tylko strzykawką na języczek. Oczywiście początkowo były protesy, ale z czasem się przyzwyczaiła. Może właśnie zamiast kropelek wybierzecie syropek bo jest smaczniejszy. Powodzenia i nie martw sie tak, zelazo to naprawdę nie jest koniec świat zwłaszcza że przecież dorośli też przyjmują je w niedoborze. Allayiala my postanowiliśmy małej kupić taką kierownicę z planszą do samochodu. Widziałam taką w sklepie z zabawkami chyba firmy Tiny Love. Mała bardzo lubi jeździć i się bawić ale zabawki zawsze lądują pod siedzeniem myślę ze to moze jej sprawić radość. Moja mam natomiast kupiła małej taki aktywny stoliczek FISHER PRICE AKTYWNY STOLICZEK NOWOĹÄ KURIER !! (705733954) - Aukcje internetowe Allegro W sklepie nie mogliśmy małej od niego odciągnąć.
-
Aleś sie dziewczynki rozpisałyście. Radość jak tam wieczorkiem u was, jak Piotruś mam nadzieję że temperatura nie podskoczyła. Ferinka slonko nie denerwuj sie i cierpliwie czekaj wszystko będzie dobrze, czuję że mały będzie 15 sierpnia jak moja mał. Newania jak tam wieczorek, mam nadzieję ze miły i spokojny.
-
Radość no to cudownie ze z mamą wszysko ok. i że nie musisz sie już tym denerwować. Co do Piotrusia to bardzo mi przykro że sie pochorował, w te upały to jednak nie trudno o zapalenie gardła. Powrotu do zdrowia dla Piotrulki i żeby szybko wrócił do formy. Zakopane nie zając nie ucieknie hi hi hi.
-
villanelle nasza Karola przy kontrolnym badani morfologii po ukończeniu 6 miesiąca życia też dostała żelazo w syropku do picia Ferrum. WYpiła tego 4 butelki zanim żelazo uplasowało sie na właściwym poziomie. U nas nie było żadnych sensacji żołądkowych, ani zaparć ani biegunek. Kupka oczywiście w kolorze ciemnym. Z czasem małej nawet posmakowało. Syrop był o smaku śmietankowym. Lekarka stwierdziła że syrop jest lepszy bo kropelki są podobno paskudne. Na szczęście mała nie miała wtedy ząbków wiec sie nie musiałam martwić, ale wy to lepiej przecierajcie zaraz po podaniu ząbków bo szkoda perełek.
-
Sto lat dla Dominisia
-
Ja również witam serdecznie. Dzisiaj znowu pogoda taka sobie anie zimno ani ciepło, słońca nadal brak. A gdzie sie radość podziewa, mam nadzieje ze dobrze sie czuje po tym wyciaganiu szfów. Pozdrawiam.
-
Pociechy w objęciach Morfeusza :)
tusia13 odpowiedział(a) na Tasik temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
To ja też postanowiłam pokazać jak mój maluch zasypia. Czasem jest to np. pozycja na króliczka, ale nie udało mi sie jej jeszcze sfotografować. -
W moim przypadku był nisko już pod koniec 7 miesiąca wtedy też trafiłam do szpitala ze całkowiecie skróconą szyjką i rozwarciem na 2 cm. I tak sobie poleżałam 2 tyg. w szitalu potem w domku, a jak już lekarka kazała wstać bo zagrożenie mineło to mała postanowiła zacząć sie rodzić 2 dni później w 37 tyg. Tak wiec u mie wszystko jakieś niestandardowe było.
-
No to trzymam bardzo mocno kciuki za ten kredyt. U nas właśnie rozpoczęta procedura starania się o kredyt . Pierwsze dokumenty zaczeliśmy zbierać i myślę ze do końca tego miesiąca wszystko zostanie złożone do banku. Poprzednio czekaliśmy na decyzję ok. 2 tygodni (przy kredycie na działke) wiec mam nadzieję ze teraz też szybko pojdzie. Z końcem tego miesiąca mamy też mieć szczgółowy kosztorys budowy, a i czekamy jeszcze na odchudzenie fundamentów przez konstruktora bo trochę przesadził w projekcie. No i to wszyskto sie tak strasznie ciągnie, że coś mi sie nie chce wierzyć że w tym roku zaczniemy.
-
Wszystkiego najlepszego z okazji I urodzinek dla VIKI. Mnóstwa prezentów, wspaniałego tortu, super imprezy urodzinowej
-
Hop hop ależ tutaj cisza zapadła. Rorita jak kominy i jak kredyt, coś się ruszyło.
-
Ferinka spokojnie to tak szybko nie idzie i mąż na pewno zdąży przyjechać z pracy u mnie wody odeszły o 23 z minutami, a pierwsze delikatne skurcze dostalam dopiero o 3 w nocy i do ok. 4 nic ciekawego sie nie działo. Wiec wszystko będzie dobrze. Co do płaczu dziecka to najczęście są to fanaberie dzieci i ten płacz łatwo poznać bo dziecko jest wtedy złe, jak boli to płacz jest taki rozdzierający i nic nie pomaga noszenie, głaskanie, przytulanie. W pierszym przypadku wystarczy dziecko wziąść na ręce i jakimś cudem wszystko jest ok hi hi hi. Buziaki
-
Właśnie przyszłam do pracy i zasiadłam z kawką do codziennej prasówki, no i obowiązkowo zajrzałam tutaj. Ale mi sie wstać dzisiaj nie chciało, już myślałam że sobie wezmę urlop na zyczenie, no ale jakoś się zwlekłam. Za oknem pochmurno i chłodno, chociaż to drugie jakoś mnie nie martwi. I tak ogólnie jakoś smutno. Ale jest jeden plus jak jest taka pogoga to jest szansa że odrobię sie w prasowaniu bo w upał perspektywa stania przy desce mnie jakoś odrzuca. Miłego dnia dziewczynki.
-
No wiec wniosek udało nam się złożyć chociaż nie obyło sie bez problemów, bo jak dotarliśmy na miejsce (każdy z innej strony, ja z pracy, S z pracy i Karola z nianią) to sie okazało że w wydziale paszportowym za kilka minut będzie próbny alarm przeciwpożarowy i wszystko ma trwać jakieś 40 min. Myslałam że mnie krew zaleje. Na całe szczęście w poblizu był plac zabaw i mała miała atrakcje. Co do paszportu to zdjęcie musi być oczywiście, jak ja Karoli robiłam zdjęcie 2 tyg. temu to nie było problemu z siedzeniem. Nie wiem jak to jest z takim maluszkiem bo właśnie z tego powodu czekaliśmy z S do chwili aż mała będzie umiała siedzieć. Zdjęcie teraz robi sie na wprost bez pokazywania uszka i w kolorze. Każdy wygląda jak naleśnik, ale co zrobić takie przepisy. Czas oczekiwania miesiąc. Mamy zgłosic sie po odbiór 1 września. Mała będzie miała paszport na 5 lat, ale jest możliwośc wyrobienia czasowego na rok (jeżeli ktoś lubi co roku chodzić do urzędu i stać w kolejce). A koszt to 30 zł, a i trzeba mieć dwa zdjęcia, akt urodzenia, wypełniony formularz i oświadczenie rodziców o wyrażeniu zgdy na wyrobienie paszportu. I cała trójka musi byc przy składaniu wniosku. Na szczęście odebrać może którekolwiek z rodziców..
-
Radość no i jak tam wyciąganie szfów mam nadzieję że nie bolało.
-
E nie ma czego to tylko troszke łaskocze. Dwa razy w życiu wyciągali mi szwy i nie bolalo. Trzymaj sie.
-
No to wielkie gratulacje dla przyjaciółki i spokojnie na was też przyjdzie czas. Buziaki
-
radość mam nadzieję, że to nic poważnego i że Piotruś szybko wróci do formy. newania to dobrze że dzisiaj taki chłodek przynajmniej sie nie ugotujesz w tramwaju.
-
Witajcie dziewczynki jak tutaj cicho. Jak tam ferinka czy psiapsióła urodziła, pochwal sie. A co tam u ciebie, wszysko ok.