niecierpliwa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez niecierpliwa
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Mari a może źle się zawekowało, albo popsuło te jabłuszko? Dodawałaś cukier? Ja właśnie myślałam, że by zrobić jabłuszko w słoiczkach ale chce bez cukru i nie wiem czy się nie zepsuje. Dziewczyny polecacie jakąś książkę albo artykuł dotyczący rozszerzania diety? Ja zaczynam za 2 tyg i mam różne wątpliwości, co i kiedy. Piszecie, kiedy gluten itp., a ja nie mam o tym zielonego pojęcia. Planuje zacząć od marchewki, później ziemniak i dynia. A później może jabłuszko, ale nie wiem czy uduszone czy surowe zetrzeć? Od jakiego lepiej zacząć? I jakiej firmy kupiłyście łyżeczki?
-
Mari u nas na szkole rodzenia mówili żeby obniżyć łóżeczko jak dziecko skończy 3, albo 4 miesiące, dokładnie nie pamiętam. Myślę, że to taka asekuracja w razie czego, ponieważ zdarzają się dzieci które siadają w wieku 4 miesięcy (u mojej znajomej tak było) a nie wszyscy rodzice potrafią przewidzieć ten moment. Ja na razie nawet o tym nie myśle, bo Iza jeszcze ani razu się nie obróciła z brzucha na plecy ani odwrotnie. A Julek to niezły akrobata :-), dosyć szybko się rozwija, więc ja na twoim miejscu już bym powoli o tym myślała. Mari może Julkowi zaczynają się już leki separacyjne, dlatego nie chce sam spać. wiktorio ja nieraz słyszałam takie komentarze żeby nie nosić, bo się przyzwyczai. Ja odpowiadam że się już przyzwyczaiła będąc w brzuchu :-) Przecież nie będę dziecku żałować bliskości, a to jest taki okres w życiu dziecka że potrzebuje dużo noszenia. Przecież nie będzie tak przez całe życie ;-) ropuszko a u mnie dziury w całym doszukuje się bratowa. Mówi żebym małej nie tuczyła, bo jej tak zostanie. A Izunia ma wagę w normie, za to jej synek ma duża niedowagę. zaza, Mari współczucia z tymi nockami!
-
wiktorio a ty psikasz tyko wodą morską, czy też ciągniesz gluty Fridą albo gruchą?
-
ropuszka jaki stojak kupiłaś? Moja też ma stojak i bardzo go polubiła, a na początku myślałam że jest do niczego :-) Ma taki stojak co się kopie nogami, jak jest w nastroju to kopie w niego jak wściekła :-) https://sprzedajemy.pl/stojak-gimnastyczny-chicco-wysylka-gratis,271052 Za to z maty edukacyjnej prawie nie korzysta. Kurcze moja Iza też ma katarek. Na razie tylko oczyszczam noska solą fizjologiczną i Fridą. Ale strasznie to przeżywam, bo Iza tak się zachowuje podczas czyszczenia noska, jakbym robiła jej krzywdę, broni się i kręci głową. Ja za każdym razem mam wyrzuty sumienia że tak ja torturuję. Ale co zrobić? Chyba nie ma innej metody? Nie wiem czy iść do lekarza, czy na razie dać sobie spokój, bo nie ma gorączki. Trochę pokasłuje, ale myślę że to od śliną się krztusi, bo wcześniej też tak miała. madzia Iza też ten katar ma jakoś głęboko i tak jej furkocze.
-
wiktorio bardzo dzielna jesteś, ja bym nie dala rady spać w drugim pokoju:-) zaza gratulacje dla Sergiusza ! zaza ja też bardzo polubiłam karmienie piersią. A zanim urodziłam Izę to strasznie się bałam że nie dam rady, że będzie bolało itp. Zresztą na początku jak miałam za mało mleka to musiałam włożyć duży wysiłek żeby w ogóle karmić. Na razie sobie nie wyobrażam jak to będzie przestać karmić piersią. Poza tym to duża wygoda, nie trzeba nic gotować, nie ma ubranek zafajdanych marchewką :-) A co do tego schematu karmienia to ja nie rozumiem. Zawsze myślałam, że przez 6 miesięcy tylko pierś. A tam jest, że w 5i 6 już można coś wprowadzać. Mari moja też śpi w śpiworku. To chyba kwestia przyzwyczajenia, wcale jej to nie przeszkadza. A pod kocem to szybko się rozkopuje. ropuszko gratuluje pierwszego ząbka! A co do ząbkowania małej to w dalszym ciągu nie wiem czy to to. Wczoraj wieczorem budziła się z płaczem ze 3 razy, ale w końcu zasnęła na dobre ok. 22 i spała do 5.30, a później po cycu do 9. Tyle to jeszcze nie pospałyśmy :-) Za to dzisiaj w dzień śpi po 15 min.
-
Ja mam jednak nadzieje, że to jeszcze nie ząbki. Zobaczę dzisiaj w nocy. Jak będzie marudna to posmaruje żelem, jak podziała to znaczy że ząbki.
-
Ciekawe ile czasu będą się te ząbki wyżynać. Wiecie??? Muszę i tym trochę poczytać.
-
Cześć dziewczyny, Już wiem co to znaczy parę pobudek w nocy. Iza budziła się kilkakrotnie, nawet po piersi nie usypiała tak jak zwykle. Musiałam ją uspakajać, brać na ręce albo mruczyć żeby usnęła. Koszmar!!! Miałam poczucie, że całą noc nie śpię. Podejrzewam, że też to mogą być ząbki. Chociaż pod palcem nie czuje żadnego rozpulchnienia tylko twarde dziąsełka. Wczoraj w dzień bardzo ładnie spała jak na nią, a tu w nocy taka niespodzianka. Zobaczę jak będzie dzisiaj. Mari właśnie chciałam zapytać o ten Dentinox, bo dzisiaj chce go kupić:-) wiktorio ja małej próbuje dawać gryzaki, ale nie zawsze chce. A w nocy jak się budzi jest totalnie nieprzytomna, więc nie ma szans że weźmie gryzka. Piszecie o tych zupkach i deserach, a ja na razie w ogóle nie w temacie. Pewnie zainteresuje się tuż przed skończeniem 6 miesiąca.
-
zabolek rany ja to chyba bym nie dała rady tak wszystkiego zorganizować. A co do prasowania to ja tak jak Madzia wyprasowałam tylko pierwszą partię ubranek. Strasznie mi to zajęło dużo czasu, więc jak mała się urodziła to nie miałam już siły na prasowanie. Mari no właśnie bratowa jest jakaś taka złośliwa, a może zazdrosna że nie mogła karmić piersią. Jej synek wolniej się rozwija, zaraz kończy rok a dopiero zaczął siedzieć. A ona mnie pyta czy Iza już siedzi, albo się porusza. Jak mnie przepytuje to mam czasem poczucie że szuka dziury w całym.
-
Co do wyjść bez małej, to mi się już parę razy zdarzyło. Wychodzę max na 3 godz., ale raczej krócej, bo małej niczym nie dokarmiamy. A muszę ją czasem zostawić np. jak idę do lekarza, czy muszę coś kupić, czego mój K nie może zrobić za mnie. Iza zostaje zawsze z tatą, z nikim innym na razie bym się nie odważyła. Tata ją dobrze zna i wie jak ją uspokoić. zaza ja też nic małej jeszcze nie podaje. Zamierzam wprowadzać inne pokarmy jak skończy 6 miesięcy, bo chyba takie są zalecenia. alatra gratuluje małemu ząbka!!! Mari moja tez potrafi zjeść co godz., myślałam że po skończeniu 3 miesiąca to się zmieni. No ale widocznie taka jej natura. Ona czasem je ale tak troszeczkę, albo żeby usnąć. Mi to aż tak bardzo nie przeszkadza, chyba że wychodzę z nią na spacer. Jak było ciepło to chodziłyśmy 3 godz. i w tym 2 karmienia. A teraz to wychodzę średnio na 30 min i wracam jak zaczyna marudzić. Tylko mnie denerwują pytania bratowej. Typu czy wyregulował jej się już dzień, pory karmienia itp. W podtekście że takie częste karmieni lub nieregularne jest nie ok. A ona karmi butlą i wszystko ma jak w zegarku. zaza gołębie??? Nie wiedziałam że to się je. Ja właśnie tez planuje trochę pomrozić cukini i dyni. I może zrobić jabłuszka, ale nie mam takich małych słoiczków.
-
mamalina co zrobiłaś żeby tyle schudnąć? stosowałaś jakąś dietę?
-
Cześć dziewczyny! Mamalina wielkie Gratulacje!!! Odważna jesteś:-) Ja się czuje jakbym przed chwilą była w ciąży i na razie sobie nie wyobrażam żeby zajść w drugą. Ale ja jestem po cesarce, więc w ogóle muszę trochę poczekać. Poza tym tak bardzo kocham Izę że na razie nie wyobrażam sobie żeby znaleźć tyle miłości dla drugiego dziecka. Ja ostatnio też się pokłóciłam dwa razy z moim K, a w tym raz na poważnie. Może coś wisi w powietrzu, co sprzyja konfliktom? Poza tym też nie chce z nami chodzić na spacerki. Tak że nawet w weekend chodzę z małą sama i jak widzę całe rodzinki to jest mi czasem smutno. Poza tym moja tydz. temu ważyła 7100, a wzrostu ma chyba 68. Urodziła się z wagą 3250. Odkąd karmię ją samą piersią to przybiera 300 g. na tydz. chyba sporo. Chociaż słyszałam że czasem dzieciaczki na piersi mogą i 500g na tydz. Pisałyście też o swojej wadze. Ja mam jeszcze do zrzucenia 5 kg, żeby ważyć tak jak przed ciążą. A w sumie to bym chciała schudnąć z 10 kg. Jakoś ciężko mi to idzie. No i oczywiście mam spory brzuch. Jeszcze chodzę w spodniach ciążowych, chociaż ciągle mi spadają z tyłka, ale w swoje z przed ciąży się nie mieszczę :-(
-
Izunia od jakiegoś czasu nie ma problemów z oczkami, więc same się odetkały, albo może to wynik masażu:-) A jak u Małgosi?
-
Iza dzisiaj miała dwie pobudki, ale też strasznie długo jadła. Pierwsza pobudka trwała chyba z godzinę i jadła z dwóch piersi. No i ostateczna pobudka o 6. Dla mnie to masakra, jestem strasznie niewyspana. O tej porze roku zazwyczaj spałam dłużej, a tu mam teraz odwrotnie:-( A teraz śpi już prawie 3 godziny. Jestem w szoku bo normalnie w dzień śpi góra 50 min. i to podczas pierwszej drzemki, bo później to zazwyczaj 20-30 min. A to jej druga drzemka :-) Ale mam dzisiaj doła i nie za bardzo byłam w nastroju żeby się z nią bawić, więc może to wyczuła. ropuszka z Oskarka to już jest kawał chłopa :-) Gratuluje:-) A ja myślałam że moja waży bardzo dużo bo już 7100, ale to dziewczynka to też inne siatki centylowe. zaza ja tez już zamówiłam żyrafę, już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć jak mała na nią zareaguje :-)
-
Cześć dziewczyny! U mojej małej też chyba skok rozwojowy, chociaż ja się w tych skokach nie łapie i wydaje mi się że ciągle jest skok:-)Moja do niedawna chodziła spać ok. 20, pierwsza pobudka ok. 3, a ok. 6 już ostateczna pobudka. Czasami udało mi się ja przetrzymać w łóżku do 7-8. Więc w sumie było nieźle. Podobnie jak u wiktorio. Jednak ostatnio to się zmieniło i budzi się co najmniej 2 razy i w dodatku strasznie długo je, nieraz też z dwóch cyców. A w dzień je bardzo często, najchętniej jadłaby, co godz. A już mi się wydawało wcześniej że udało się wydłużyć te przerwy i jadła co 1,5-2. Ale u mnie wydaj mi się że jak u Mari mała nieraz chce się przytulić, albo usnąć. Niestety mała nie umie usnąć bez cyca:-( i jak jest zmęczona to płacze że chce do cyca. Jest to dosyć kłopotliwe zwłaszcza na spacerze jak jest tak zimno. zaza i co zdecydowałaś się na żyrafę? Ja też się zastanawiam i chyba jednak ją kupię. Przekonuje mnie to że dziecko może łatwo ją chwycić i samo sobie podnieść, więc może Iza będzie w stanie dłużej się nią pobawić. Poza tym liczę że może spodoba jej się noga tej żyrafy i będzie chciał mniej cyca:-)
-
Mari a Julek to tak serio potrafi jedną kupę na tydz. zrobić? Iza ostatnio nie zrobiła przez dwa dni i już się martwiłam, bo wcześniej robiła codziennie. Ale może teraz więcej potrzebuje pokarmu i w związku z tym więcej wchłania z tego, co zje. Za to jak zrobiła na trzeci dzień to masakra. Cała się ufajdała tak że zdecydowałam się żeby rozciąć body, żeby jej nie umazać całej twarzy i głowy zawartością pieluszki ;-) A smród nie do wytrzymania. Zdecydowanie wolę żeby robiła częściej :-) Ale zobaczymy, wczoraj też nie zrobiła.
-
mamamajki, to sporo masz tych zabawek:-) Ja takich pluszowych bym się obawiała kupić po innym dziecku, chyba że można je uprać. Iza ma jedną grzechotkę LAMAZE, której nie można prać. Więc jakby na spacerku w coś wrzuciła to byłoby kiepsko. Jednak na razie jeszcze nawet jej łapkami nie chwyta. Chyba się rozejrze za tymi V-Tech. zaza ta żyrafa wydaje się fajna, ale rzeczywiście nietania. Jak mała by się nią zainteresowała to warto ją kupić, ale w sumie nie wiadomo.
-
mamamajki3niecierpliwa to bardzo szczuplutka musi być Iza - Gutek też tyle wazy, ale ma cos koło 60 cm długości ;) mamamjki ma pućkowate poliki jak inne dzieci i balerony na udach, ale chyba jest drobnej kości. Zresztą chłopcy zawsze więcej ważą. Nie wiem, kiedy się tak wyciągnęła:-) Dziewczyny, jakie polecacie zabawki dla dzieciaczków? Bo ja już się martwię że jak Iza wyrośnie z karuzelki to nie będę miała czym ją zająć. A oprócz karuzeli ma parę różnych grzechotek i zabawkę z lusterkiem. Mari Ty coś ostatnio fajnego kupowałaś. Mogłabyś dać linka?... bo nie wiem czy się dokopię do starego postu. Macie już dla dzieciaczków jakieś kombinezoniki, albo cieplejsze ubranka na wyjścia? Bo chyba jak będzie tak 10-15 stopni to już trzeba jakoś cieplej ubrać, ale zimowy to jeszcze chyba za ciepły. Ja zamówiłam jesienny kombinezonie na allegro, jest używany więc zobaczę czy się do czegoś nada.
-
Mari, mamamajki i bajka gratulacje i wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! madzia moja też z wszystkiego szybko wyrasta. Już ubranka które jej kupiłam w ciąży są na nią za małe. Nie spodziewałam się że tak szybko dzieci rosną. Teraz nosi już na 68 i waży 6,5 kg. Dostała sporo rzeczy od brat ciotecznego, ale z tych rzeczy niewiele się na nią nadaje, bo są jakies zaszerokie. Więc z ciuszkami mamy na razie bide. Muszę jej coś kupić na allegro, bo nie za bardzo mam kiedy latać po ciuchlandach. Mari a moja jest tez tylko na piersi a w zwykłej siatce centylowej jest w 75 centylu a wzrostem to powyżej 90 :-) To pewnie w siatce dla piersiowych nie byłoby dla niej miejsca. Ale ja jestem bardzo wysoko, to w sumie nic dziwnego że ona też. A gdzie znalazłaś siatki piersiowe? bajka a mnie za to Iza podczas karmienia kuje paznokciami. Strasznie szybko jej rosną, a poza tym ma tak drobniutkie palce że nie potrafię porządnie jej tych pazurków obciąć.
-
nikitaka nie słyszałam o czymś takim jak odetkanie przez kości. Wydaje mi się że się przekuwa przez kanalik łzowy, no ale nie wiem może się mylę. U Izuni jeden się odetkał, w tym oczku, co było bardzo posklejane i zaropiałe, a pogorszyło się w drugim oczku. Codziennie oczka przemywam i staram się masować kanaliki. Na razie nie wybieram się do okulisty, bo ta, u której ostatnio byłam mi się nie spodobała. Trzymam się opinii pediatry do którego mam zaufanie, że na świecie są tendencje z czekaniem aż kanalik się odetka nawet do skończenia roku. Zresztą zobaczę, co powie moja nowa pediatra.
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedz. Zaza nadzieję że to nie jest alergia. Później mała zrobiła jeszcze dwie kupy zbliżone do tych co zazwyczaj. Poczytałam jeszcze trochę na ten temat i podobno takie kisielowate są normalne na piersi. Tylko ta jedna mnie przestraszyła, bo była inna. Poza tym mam wrażenie, że mała dzisiaj mniej sika. Może też to świadczy o większym zapotrzebowaniu i że organizm wszystko wchłania, tak jak z tą kupą, no ale nie wiem. Na dniach wybieramy się do nowej lekarki, więc się wypytam. Mari wszystkiego najlepszego dla Julka! Zazdroszczę imprezki z maluchami ja mojej nic nie wyprawiałam. Ja też sobie czasem myślę, że teraz nieraz jestem umęczona, a co będzie później jak mała zacznie raczkować i chodzić? To pewnie będzie dopiero absorbujące :-) No ale pewnie też dużo radości i satysfakcji jak dziecko się rozwija i że coraz lepiej można się z nim dogadać. Katarzyna ja też chyba zaraz pójdę spać, niby cały dzień w domu głównie na kanapie z Izą a jestem wykończona.
-
A Iza drugi dzień jak ją położę na brzuszku to w ogóle nie chce głowy dźwigać, a wcześniej już wysoko trzymała. Może jest to związane z tym skokiem rozwojowym, bo wtedy dzieci się cofają troszkę. A jak ją ciągnę za ręce to w ogóle głowy nie trzyma. Ale dzisiaj beznadziejna pogoda, mam nadzieje, że jeszcze będzie ładniejsza. A tak poza tym mam pyt do dziewczyn piersiowych, jakie wasze dzieci robią kupki? Moja na początku robiła parę dziennie takich bardzo rzadkich z grudkami mleka. A od jakiegoś czasu robi rzadziej 1-2 dziennie. A ostatnio takie są śluzowate i zielone. A dzisiaj w ogóle zrobiła taką małą kupę zieloną i bardzo ciągnącą. Nie wiem czy to nie uczulenie na coś, bo też jakoś jej się przesuszyła skóra i miała takie maćupkie krosteczki. Poza tym nie ma innych objawów
-
Mari ja nie mam TV, dlatego pierwsze co mi przyszło do głowy na youtube to Teletubisie:-) A myślę że takiemu dziecku jest jeszcze wszystko jedno co ogląda. Chyba rzeczywiście kryzys laktacyjny. Mała w nocy budziła się na jedzenie chyba ze 3 razy, a zazwyczaj budziła się raz, nawet raz przespała całą noc i miałam nadzieje, że już tak będzie. A rano opróżniła dwie piersi i nadal się szarpała. No zobaczymy jak będzie dzisiaj w dzień. Na razie grzecznie leży pod karuzelą, a ja jem śniadanie i mam nadzieję, że zdążę jeszcze wypić kawę. :-)
-
Hej, Moja Iza też jakaś dziwna. Na spacerku długo płakała, tylko uspokajała się jak ją brałam na ręce. Przy cycku też płakała, wyginała się i co i raz puszczała cycka i znowu łapała. Zazwyczaj przy cycku zaraz się uspakajała. Po czym już nie wiedziałam, co zrobić włożyłam ja do wózka i postanowiłam wrócić do domu. To trochę jeszcze pojęczała i zaczęła przymykać oczy, po czym trochę przysypiała, ale co chwila kontrolowała syt. A po powrocie do domu usnęła na 3,5 godz. nigdy tak nie ma, zazwyczaj pośpi góra godzinkę. Szkoda tylko że nie usnęła tak porządnie na dworze, bo chętnie bym jeszcze pochodziła.No i po przebudzeniu tez była jakaś inna, patrzyła się na mnie z takimi szeroko otwartymi oczami jakby była zdziwiona:-) No i już nie płakała, nawet jak była głodna to tylko piąstkę ssała i trochę coś tam kwękała. A co do oglądania TV, to ja już mojej dwa razy puściłam na laptopie Teletubisie. Jak cały dzień była taka męcząca że nie mogłam nic zrobić to nie miałam wyjścia. Trudno czasem pewnie też tak będzie się zdarzać.
-
Mari ja też tylko piersią karmię i nie czuję się jak frajerka :-) A czy to źle, że mały śpi na brzuchu? Dlaczego? Mi się wydaje, że to zdrowo. Przynajmniej główka mu się nie spłaszczy, jak to czasem się zdarza dzieciom śpiącym na pleckach. No i brzuszek się masuje. Poza tym jak dziecko często leży na brzuszku i dźwiga główkę to szybciej się rozwija. Moja za długo nie lubi leżeć na brzuchu. Ale wczoraj na spacerku jak była bardzo marudna, to ja położyłam na brzuszek i od razu ją zmogło. Muszę częściej to praktykować, ale ciągle o tym zapominam. luigi ja też ostatnio zobaczyłam jak mała urosła. Jeszcze jej u lekarza nie mierzyłam, ale pewnie urosła 5-6 cm, a wygląda zupełnie inaczej niż po urodzeniu.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7