-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez beata122
-
Afirmacja gratuluję jeszcze raz tutaj wygranej w konkursie:) ninka jest super :) Rachotko podziwiam. Ja na tym etapie juz nie wiem jak nauczyc Kubę zasypiac samemu. On by wstawal, buszowal w tym lozeczku,robil wszystko byle by nie spac. Teraz zaluje ze nie nauczylam go zasypiac gdy jeszcze byl mały, nie ruszal sie zbyt wiele i lezal:) natchnelas mnie by podjąc ponownie probę nauczenia go, ale za bardzo nie wyobrazam sobie by moglo się udać. W ogole to ostatnio niczego nie moge nauczyc tego mojego szkraba. Walkujemy to "kosi kosi" i nic z tego. Jedynie "papa" umie robic :( Agusmay o jejcia 5:10? Toż to jeszcze noc Ja jestem spiochem:) Kazda minuta spedzona w lozku jest dla mnie bardzo cenna wiec nie wstalabym tak z wlasnej woli:) Karwenka zazdroszcze urlopu. Super tak wyjechac i sie choc czesciowo odstresowac. Rachotko, Yvone, Agusmay śnilo mi sie tej nocy ze bylyscie u mnie razem ze swoim pociechami:) Udalo nam sie zakupic te pieluchomajtki dla chlopców w koncu i odkad je zakladamy (2 nocki) to nie przesikal sie w nocy. Mam nadzieje ze to nie przypadek i beda dalej nam pomagaly, troche chociaz spokojniejsze nocki jak nie trzeba przewijac. A tak ogolnie to maly troche marudzący. do tej pory uzywalismy smoka tylko do spania a teraz Kuba bardzo sie zrobil za smokiem. Jak tylko go gdzies zobaczy to zaraz chce. I chyba upaly go wkurzaja bo marudny i ciagle na rece by chcial :/ Zaliczylismy ostatnio lekko krwawy upadek, ale na szczescie nic takiego :) Tylko chwile strachu mialam.
-
ooo nasza Ninusia wrzesniowa:) Wygrala zasluzenie :) gratulacje!
-
Rachotko ja do UP idę jutro. U nas na szczescie jakos to w miarę szybko "idzie". Nie ma zbyt duzych kolejek. Bugi zdrowka dla meza. To sie stresu najadlas. Dobrze ze kosci cale. Kassiu u nas chyba jeszcze dlugo nie bedzie przespanych nocy wiec zazdroszcze. Mielismy juz tylko 1 karmienie w nocy a teraz znowu musze dawac mleko dwa razy. Mielismy sie odzwyczaic od jedzenia w nocy a wszystko zmierza w tym drugim kierunku:/ Yvone ja mialam w zeszlym roku cyrki ze skarbówka z podobnego powodu co ty. Wydzwaniali do mnie, ciagle cos im sie nie podobalo, ze nie tu zlozone zeznanie, cos im sie daty jakies nie podobaly. Musialam donosic jakies pity aktualizacyjne i sie tylko nawkurzalam bo w miescie w ktorym wtedy tymczasowo mieszkalam US byl na totalnym zadupiu i ciezko sie bylo tam dostac. Ale faktycznie bylo tak ze musialam sie rozliczac tam gdzie mieszkalam a nie tam gdzie bylam zameldowana. Mamy trzeciego ząbka:) Gorna lewa dwojka:) Moj wampirek kochany:)
-
A nam odnowil sie jęczmien:( Kurde teraz zaluje, ze ze 2 dni dluzej nie smarowalam. Widocznie zbyt wczesnie zaprzestalam i nie doleczylam:/ Niby juz zniklo ale widocznie jeszcze nie doleczylo sie do konca:/ Teraz bede smarowac od nowa. Choc tez nie jestem pewna czy dobrze ze robie ze na wlasna reke zaczynam smarowac od nowa bo to antybiotyk w masci. MM ja własnie też sie mocno zastanawiam nad zakupem moskitier. Te muchy mnie wykończą nerwowo. Chociaż na 2-3 okna bym kupila moskitiery i te okna otwierała. Bylby spokoj tez z osami bo tez w tym roku ich bardzo duzo. Agusmay ja bym sie chetnie wybrala na basen jednak jedno mnie powstrzymuje. Bo zastanawiam sie jak mam sobie poradzic z takim malym smykiem w szatni. Muszę sie ubrac tak zeby mnie pol sztani nago nie ogladalo (czyli zakrywac sie umiejetnie recznikiem), bo ja jestem wstydzioch, nie lubię sie tak oscentacyjnie i na golasa przebierać i przy tym pilnowac malego, ktory bedzie lazil po calej szatni, bo on nie usiedzi minuty na tylku i nie poczeka az mamusia sie ubierze. Musialabym isc z kolezanką ktora na ten czas przypilnuje malego, a jakos nie mozemy sie z nikim zgadac. A to jednemu a to drugiemu nie pasuje.
-
Kassia to Jaśko spryciarz, że umie wchodzic i schodzic na łózko. Kuba nie potrafi wejsc na łózko, probuje, zadziera nozkę, jednak za wysoko dla niego:) Fajnie pospac do 8 :) nas czasem budzą muchy, bo mam plagę w domu. Ciagle są wybijane i ciagle jest ich mnostwo! Nie wiem co jest do choinki jasnej. Nie trzymam zywnosci na wierzchu zeby zlatywaly sie do tego a mimo to muchy zagoscily u nas chyba na dobre. i taka glupia mucha rano chodzi Kubie po nosie i go budzi. Nie nadążam za nimi. Teraz doczytalam, ze spalas do 8 jednak noc ciezka przez sasiadów. Wspolczuje. Mnie by chyba roznioslo gdyby ktos mi Kube w nocy budzil. Gratuluję słomki:) Ja nawet swojego nie probowalam jeszcze uczyc. Chyba muszę sie za niego wziać. A no tę ząbki to faktycznie dziwnie nam idą:) pokręcony chłopak to i ząbki idą w cały świat:) Ostatnio mialam pierwszy odcisk zębów na ręce:) Teraz już boli jak ugryzie:) Agusmay gdybym ja miala basen pod nosem (i jeszcze gotowka by sie przydala) to chyba bym tam zamieszkala! Kocham sie pluskac:) Jak tam oczko Ewci? Znika zasinienie? Widzę, że gust piwny mamy identyczny:) Ahhh te urzędowe sprawy to naprawdę potrafią dobić człowieka! Dobrze, że urzędniczka się zlitowała Yvone opowiadaj jak bylo na basenie:)
-
Iwonko zupelnie sie tym nie przejmuj. Ludzię są dziwni, zawsze muszą wsadzić swoj nos nie tam gdzie trzeba. Kalinka jest drobinka więc ta kobieta chyba oczu nie ma. Co dopiero by powiedziala o Kubie. O nim tez czesto mowią ze jest grubiutki, ale nigdy nam sie nie zdarzylo by ktos zlosliwie mu tak powiedzial, zawsze jedynie pieszczotliwie. Ta kobieta pewnie swoje dzieci (o ile takie ma?) wysylala na kuracje odchudzające. Nie ma co się przejmować wariatką. Agusmay dziekujemy bardzo:) Ja Twoje wczorajsze zyczenia dla Jakubów odebrałam jako też dla mojego smyka:) Kurczę to Ewunia sie nacierpi teraz:( Ile Ewcia ma ząbków, bo już sie pogubiłam. My dziś pospalismy do 8:15. szok:) Oczywiscie nie obylo sie bez nocnych pobudek. Ale ogolnie nocka nie taka zla, nie licząc tego ze 2 razy sie przesikał:/ Eh znowu problem wraca. Ale dzisiaj to raczej nie wina sporej ilosci siuśków (bo tylko troche mokra pielucha byla)a pieluchy, poszło gdzieś bokiem po prostu.
-
Hej dziewczyny! Jak widzialyscie na facebooku jestesmy juz po pierwszych rajdach naszym autem Zabawa super, Kubun zadowolony, rodzice jeszcze bardziej ;) Dzis pojawila sie nam górna dwójka :) Zauwazylam podczas gdy maly z otwartą buzią, pełen zachwytu obserwował ptaki :) Z tymi paznokciamik to juz sama nie wiem. Moze faktycznie to od raczkowania. nie mogę sobie przypomniec kiedy to się zaczęło. Nie będę sie na razie tym zamartwiać bo pewnie to nic takiego. Jesli kiedys bede u pediatry to tym wspomnę, ale specjalnie nie będe szła żeby tam czegoś nie załapał. Dziekujemy bardzo bardzo za zyczenia imieninowe:*:* Kuba ostatnio ładnie bawi się z mamą w "a kuku" pod ławą i w ganianego :) I mówi: "nie" i kreci głową jak czegos nie chce i mówi "da" i wyciaga raczkę jak chce by mu coś dać:) "kosi kosi" nie umiemy wciąż. Yvone jak noga? Jak wyprawa autobusem? Kama wy to macie zatrzęsienie z tymi ząbkami:) Szalona zębuszka:) Adarka mam to szczescie ze potrafi sie zabawić sam. Odkąd zaczął raczkować to nie ma problemu, choc bywają i takie dni ze tylko na ręcei koniec. Ostatnio tak mialam 2 dni, ale chyba przyczyną byl ząbek ktory dzisiaj wyszedł. Sylwuńka fajnie ze spacerek sie udał. Na spacerach chociaz mozemy sobie beztrosko odpocząć bo dzieci zajete obserwowaniem świata :) Afirmacja to podziwiam, ze jestes w stanie zasnąć jak Twoja mała nie śpi. Ja nie mogę spac nawet gdy maly spi a kreci sie po prostu. Agusmay Sylwuńka Yvone wszystkiego naj dla męzulków
-
Agusmay ciesz się ze nocka lepsza. U nas też. 2 noce z rzedu calkiem przywoite. Nie idelane ale miarę przespane:) Adarka wiem jaka to radosc z przeprowadzki:0 my sie poltora roku temu przeprowadzilismy i bylam wtedy najszczesliwsza na swiecie. Z Kubuniem w ciązy, w nowym domu, wszystko sie ukladalo:) To prawda, ze teraz jestesmy takie dumne mamuski gdy nasze dzieci sie czegos nauczą. Kubę co prawda ciezko nauczyc jakis sztuczek bo on nie potrafi sie skupic na tym co ja mu pokazuje, zawsze zajety czyms innym. Poki co tylko "papa" dopracowalismy do perfekcji :) Bugi no to ekstra ze lenka zadowolona z "wakacji" u babci:) Wsspolczuję nocek. Teraz chyba wszystkie mamy gorszy okres. Kalinko spoznione zyczenia na 10 m-cy:*:*:*:* Dziewczyny mam pytanie. Jak wygladają paznokietki u nog waszych maluchów? łamią się? Kubie sie bardzo łamią. Czesto nawet tak w polowie gdzie jest ta macierz. bardzo brzydko wygladaja jego paznokcie u stóp. U rąk są normalne. I tak sie zastanawiam czy u was tez tak jest czy to moze jakis niedobor witamin? Od zawsze Kuba ma takie slabe paznokcie u nóg. I to nie jest wina zaniedban w obcinaniu bo nawet bardzo krotki paznokiec potrafi sie zlamac wlasnie na tej macierzy. Mam nadzieję, ze go to nie boli, bo przeciez paznokcie (a dokladnie zywa tkanka pod nimi ) są bardzo wrazliwe.
-
Bugi z oczkiem znaczna poprawa. Juz dziś prawie nie ma śladu po jęczmieniu. A z tym przekrwieniem to chyba pediatra sama nie wiedziala, bo slowem sie nie odezwala gdy jej o tym powiedzialam, ale tak przypuszczam ze moze to byl pierwszy objaw tworzacego sie jeczmienia. teraz juz po przekrwieniu nie ma sladu. Jak Lenka? Wrocila do domku czy przespala noc u tesciowej? Agusmay trzymaj sie cieplutko. pamietaj ze masz nas. Wielkie buziaki kochana :*
-
Kassiu zakraplanie to mordęga. Muszę miec kogos do pomocy bo sama nie daje rady. Zagadujemy go, zabawiamy zeby nie zauwazyl ale ciezko jest. Tym bardziej ze on nie lubi lezec na plecach. Dzis opracowalismy nowy system zakraplania podczas karmienia, jednak poskutkowalo to tylko na jeden raz, bo juz za drugim razem wiedzial co sie swieci i zaciskal oczy z calych sil. Juz jak tylko zobaczy buteleczke to probuje uciekac. Juz za mądre te nasze dzieci są, żeby je łatwo oszukać. No, ale jakoś radzić sobie trzeba więc próbujemy aż się uda. Najwazniejsze ze jeczmien ma sie ku znikaniu. Juz duzo lepiej to wygląda:) Kassia z tego co mi wiadomo to napletka się nie odciąga. Ja mu nigdy nie odciągałam. Ani razu. Chyba ze u wiekszych chlopców, takich jak nasi juz sie powinno a ja o tym nie wiem? Alanku wszystkiego najlepszego przystojniaku:* Katarzynko duuuuzy remoncik. Oby wam szybko poszlo. Nowa sypialnia moze zaowocuje czwartym dzidziorkiem? ;) Kuba też ma po mnie ciało. Tylko mną to by porządnie pieprznął o podloge i sladu i tak by nie było ;) Siniaki bardzo sporadycznie mi się pojawiają. Kubie też. Jednego ma na udzie, a wywraca sie codziennie po kilka razy. Kamila nie zapominaj o wypoczynku:) Wpadaj do nas częsciej kochana:) A my dzis mielismy nockę trochę lepszą i pospalismy do 8 rano. Hurra! Wiecie co zamawiamy małemu? Taka furę. Tego czarnego. LAND ROVER 2 silniki+pilot wysyłka w lipcu 0zł ! (2503201151) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. To juz prezent na roczek bedzie, pol rodziny sie zlozylo:) Sterowany na pilocik wiec ja bede miala kontrole, jak bedzie wiekszy bedzie mogl sam:) Niby jest napisane ze 2 lata+ ale skoro są pasy bezpieczenstwa i ja mam kontrolę nad autkiem więc myślę ze sie nada a maly bedzie mial duzo radosci:)
-
My o Kube sie staralismy i poszło gladko bo juz po pierwszym miesiacu prób sie udalo, ale teraz ze wzgledu na sytuacje finansową nic nie planuje. Ale jesli sie "trafi" to wiadomo ze czlowiek sobie poradzi. Rozsądek nie pozwala, serce bardzo by chciało. Dlatego niech sie dzieje co chce:)
-
MM Kuba uwielbia się nade mną znęcać. Sprawianie bólu daje mu wiele radości co mi się wcale nie podoba, ale mam nadzieję ze z tego wyrośnie. Oczywiscie zwracam mu uwagę, mam nadzieję, że w koncu sie nauczy ze to mamusie boli. Raz mi zdrapal fragment skóry z twarzy jak mnie szczypał po policzku. Najczesciej wklada mi palce do buzi, do nosa rzadko, ale jak wlozy mi reke do buzi to czesto lapie za wargę i ciagnie z calej sily bądz wbija palce gdzies w dziąsła a ja zwijam sie z bólu. Na faceboooku wlasnie dodaje sie Kubusiowy filmik gilgotkowy:) krociutki i tylko na poczatku sie smieje bo pozniej juz nie chcial, za pozno zaczelam nagrywac ale nie moglam sie powstrzymac i wklejam:) Bugi no własnie Kuba tez nie lubi tego ograniczenia. Jest samodzielny, lubi wszystko sam, a chodzik tylko mu przeszkadza. Ale wlasnie tak samo jak ty cieszę sie ze nie chcę. Pchacz tez mamy i tez tylko na razie do zabawy panelem bo na panelach podlogowych za szybko jedzie i predzej wybil by sobie swojego jedynego zęba:P Czasem mu daję zeby trochę popróbował ale tylko na puzzlach piankowych bo na nich jezdzi fajnie, ale to male pole do popisu.
-
Yvone nocka kiepska. czeste pobudki, wyraznie go męczylo, mruczał, krecil się stękał, poplakiwal, raz sie rozplakal na caly glos i znow bylo go ciezko uspokoic, dostal wtedy przeciwbolowy bo nie moglam patrzec jak sie meczy. Jestem przeciwna wciskaniu dziecku przeciwbolowych ale kurcze tak mi go szkoda czasami:( Po przeciwbolowym bylo juz lepiej, juz tylko raz na jedzenie sie obudzil i cos nad ranem zaczal mruczec to go w bujak przelozylam i spal do 7:30. Yvone no to zycze by wieczor zaowocował :) Mi tez sie marzy....bardzo mi sie marzy. Ale nie chcę planować, najlepiej byloby po prostu "wpaść" tak nieoczekiwanie. Bardzo bym sie cieszyla.
-
Bugi jesli bys byla zainteresowana chodzikiem to ja mam do sprzedania, bo Kuba nie polubil chodzika i stoi i sie kurzy tylko. EDIT: aaaa nie. zle zrozumialam twoj post ;) myslalam ze chcesz kupic chodzik. Ide tez spac bo juz mi sie mozg zlasował widac:) Tez zapowiada sie nam ciezka nocka
-
Kama u mnie juz teraz luzacko pod tym wzgledem. Potrafi sie zajac czyms sam, ja wszystko normalnie robię. Jak mu sie znudzi zabawa to po prostu slyszę "klap klap klap" raczek o podlogę i juz wiem ze do mnie idzie. znajduję mu zawsze jakąś super atrakcję typu opakowanie od jego herbatek i juz dziecko ma zajecie na jakis czas:) Prym wiedzie tez karton w ktorym są kremy. Lubi w nich grzebac :) Generalnie wszystko co nie jest zabawką jest super Choc bywaja tez takie dni ze jest bardziej marudny-np dzis i sporo go na rekach przenosilam, ale to raczej wyjatkowo. Obym tylko nie zapeszyła.
-
Tak jak myslalam, to jeczmien. Przekrwienie oka chyba ustalo calkowicie bo drugi dzien z rzedu jest ok. Byc moze to przekrwienie bylo pierwszym objawem tworzacego sie jeczmienia. Dostalismy neomycynę w masci i gentamycynę w kroplach. Eh teraz to sie nagimnastykuję by mu to oko zakraplać. jesli to poniedzialku nie przejdzie to mamy sie zglosic do piediatry po skierowanie do okulisty ale liczę na to ze nie bedzie to potrzebne. Dzis Kuba spi juz na noc (mam nadzieje) od 18:15. Nie mial popoludniowej drzemki i pozniej juz padał ze zmeczenia wiec go uspilam. Własciwie to zasnal juz podczas jedzenia kolacji. Mam nadzieje ze nie poskutkuje to dlugotrwała pobudką nocną lub bardzo wczesną pobudką poranną. Lidziu kochana moja! 100 lat! Juz za miesiac roczek. jejku:) Agusmay trzymaj sie dzielnie kochana. Wspolczuje tych stresów jakie musisie przezywac. Mam nadzieję ze to w koncu minie, ze to sie przestanie zarastać. Yvone no to trzeba przyznac ze głodomorka z Kalinusi:) Apetycik dopisuję:) Super ze udalo wam sie darmowy internet zalatwic:) Bugi, kassia u nas tez nocki rozne, ale bez tragedii. Przedwczoraj obudzil mi sie z takim strasznym placzem ze az sie krztusil i nie mogl oddechu zlapac. Dlugawo nie moglam go uspokoić. Potwornie sie wystraszylam i plakalam potem razem z nim. Nie wiem czy juz o tym czasem nie pisalam, bo zakrecona ostatnio jestem ;) Katarzyna to wesolo macie teraz:) U nas tez ciagle wywrotki ale na szczescie bez guzów. Wiecej strachu i placzu niz bólu:) Ale w ogóle mały sie na błędach nie uczy. Zwali na siebie pufę, ale potem i tak sie na niej zawiesza. Czy Oska zapamietuje co mu zrobilo krzywdę i unika potem tego? Za taka kwotę to faktycznie sie nie oplaca pracować. Może nie odczujecie tego aż tak bardzo, a bedziesz mogla dzieciakom poswiecic wiecej czasu :)
-
Wczoraj oczko wygladalo bardzo ladnie. Nie bylo przekrwienia wcale, dzis na razie tez jest ladne ale... jedno zniklo pojawilo sie drugie. na tym samym oczku, na powiece zrobila sie ropna mała krostka, powieczka jest podpuchnieta i czerwona. Wygląda mi to na jęczmień. Juz wczoraj powieczka byla lekko czerwona i bylo widac krostkę)ale nie ropną) ale wygladalo to lepiej i myslalam ze moze go cos ugryzlo. Skoczymy dzis do pediatry.
-
Jutro juz idziemy do pediatry bo w srody przyjmuje nasza pani doktór. Nic na razie nie ruszam, zobaczę co jutro powie. Napiszę tez tutaj do specjalisty, ciekawa jestem co odpowie. Dzis z rana znowu oczko bylo ladne ale po poludniu pewnie znow bedzie to samo. Boje sie czy to nie jakas sprawa cisnieniowa. Mam nadzieje ze to po prostu od ząbków.
-
Kassia, Bugi ani nie łzawi, ani nie ropieje. Nic poza zaczerwienionym tym bialkiem ocznym. ale nie całe tylko od zewnetrznego kącika do źrenicy. Druga polowa oka jest w porzadku, drugie oko tez. maly nie sprawia wrazenia zeby go to bolalo. Nie pociera. On jak jest senny to potrafi bardzo mocno trzec oczy, wrecz nawet tak jakby wsadzac sobie w oczy palce, moze cos tam naruszył przy tym. Lub moze mu sie to robi w skutek zmeczenia bo rano wyglada przyzwoicie a po poludniu zaczyna mocniej czerwieniec.
-
Kassia ja tez ryczałam jak zobaczyłam naszego zębuszka;) Tym bardziej ze troche na niego poczekalismy:)| Bugi, Yvone ja nawet na poczatku jak Iwonka pisala zyczenia to nie zalapalam ze to o imieninki chodzi:) Myslalam ze to moze jeszcze spoznione na 10 m-cy. Dopiero jak Bugi napisala ze zyczenia na imieninki to stwierdzilam ze cos sie nie zgadza ale pomyslalam ze moze tez bylo akurat Jakuba i Bugi zobaczyla w kalendarzu:) Mimo pomylki jest mi bardzo milo ze o nas pomyslalyscie. I racja, dobrych zyczen nigdy za wiele:) U nas tez dzisiaj byla ciezkawa nocka. Niby spal, ale co troche pobudka i smoka i smoka, mruczenie, krecenie i tak cala noc. Dzisiejsze drzemki dzienne tez jakies takie niespokojne. Co chwilę sie budzi. Oprocz tego jest bardzo grzeczny, nie sprawia wrazenia by cos mu dolegało. dziewczyny czy ktorejs z was zdarzylo sie aby wasze dziecko mialo przekrwione oczko? Moj Kuba juz z tydzien ma takie czerwone. Na poczatku myslalam ze przejdzie samo ale nadal jest. Czasem slabsze, prawie niewidoczne a potem znow czerwienieje. Czy to moze byc zwiazane z zabkowaniem? Jak myslicie? Jak do srody nie przejdzie to chyba pojde do pediatry, bo juz mi sie to przestaje podobac.
-
Yvone pisałam ze za 15 dni, a nie ze 15tego:) aż zaraz znajdę ten post:P Kama z ta duszą towarzystwa to nie zawsze tak jest. Bugi sie zdazyla przekonac jak reagowal na glosniejszy glos Lenki:) On nie lubi halasu. Dzis mi sie rozplakal jak zaczelam muchy klapką zabijac. Robota kuchennego nie mogę przy nim uruchomic bo sie boi. Dobrze ze nie mam odkurzacza:) Miotła nie hałasuje ;) EDIT: no i znalazlam moj post o imieninkach :) Data dodania: 10 lipca "A za 15 dni obchodzimy nasze pierwsze imieninki:)" Same sie w blad wprowadzilyscie :)
-
To naprawdę przerażające ze w Polskę zaczynają uderzać takie kataklizmy. Mam nadzieję, ze zadna z naszych forumowiczek/ forumowiczów nie ucierpiała, nie straciła swojego dobytku.
-
Hibiskus wielkie gratulacje pozbycia sie smoka. Tez bym chciala malego oduczyc, ale czuję ze bedzie ciezko. My tez go uzywamy tylko do zasypiania (ewentualnie jak jest bardzo marudny, ale raczej rzadko), ale nie wyobrazam sobie go uspic bez smoka. Musialby chyba byc totalnie wymęczony. Bylabym uradowana gdyby smoka odrzucil po prostu sam, bo ja niestety jestem bardzo niekonsekwentna i czuje ze zmieknę w czasie oduczania i nic z tego nie wyjdzie. W nocy jak sie przebudza to tez pierwsze co, to wciskam mu smoka-to łatwy i skuteczny ratunek. Maly zepsul juz 3 smoki zrucaniem na podloge, zostaly mu 2, jak zepsuje ostatnie 2 to obiecalam sobie ze go bede oduczac ;) Kama fajnie tak odpocząc od dzieciaczka co? Chociaz pewnie tęsknilas :) Ja jak nie widzę swojego malca kilka godzin to potem bym go zgniotla z radosci ze go widzę :) Kuba też zawsze zaczepia panie kasjerki:) Lubi to bo one zawsze sie do niego usmiechaja, puszczaja oczka. Za psami i kotami to az piszczy z radosci. Katarzyna Kuba tez jest bardzo silny. Dzis pchal wozek, ktory byl "wystopowany" hamulcem. Bylam w szoku, bo naprawdę ciezko go ruszyć jak jest wcisniety stop. Bugi 25 lipca obchodzimy imieninki:) ale dziekujemy bardzo :) A u nas dzisiaj byli znajomi ze swoim rocznym synkiem. Muszę przyznac ze Kuba spisal sie dzis na medal. mial dzis tylko jedna drzemkę w ciagu calego dnia i myslalam ze bedzie nieznosny przez to a bawil sie przepieknie. ładnie sie bawili wspolnie z Wojtusiem. Nie bal sie, chyba ani razu nie zaplakal. Duma mnie rozpierala. Smieję się ze odkąd ma zęba poczuł sie dorosły:)
-
a mnie cieszy nasz pierwszy ząbek:) Dzisiaj wyszedł i aż sie wzruszylam ze mam prawie doroslego syna ;)
-
Ja tylko na sekundke powiedziec ze.... Mamy ząbka! Mamy ząbka! Dolna lewa jedyneczka dzis sie przebiła:) I jeszcze kilka dni temu wstal samodzielnie z podlogi, bez podparcia o zaden przedmiot jak to zwykle robil, tak po prostu sam. Coraz dluzej potrafi ustac.