Skocz do zawartości
Forum

martusiasia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez martusiasia

  1. Co to sie dzieje, u mnie Kacper też maruda okrutna. Wczoraj był taki grzeczny a dzis chyba nadrobił :)
  2. u nas pojawia sie takie znamie na czole, jak płacze wychodzi mu takie czerwone znamie na czółku ale nam pediatra nic nie mówił. Jak będę to się zapytam o to.
  3. Ewelinka moj juz na balkonie, potrymam do 14 i zabieral. Mąż wczoraj wymyślil ze zamontuje takie plandeki, by się śniegu nie sypało :) zobaczymy jak mu to wyjdzie :) Powiem wam że wczoraj Kacperek był taki kochany. Po jedzeniu cycka z reguly sie denerwuje ( nie wiem dlaczego), a tu wczoraj tak mnie zakoczyl, oderwal się od niego potem zaczął się uśmiechać, ja mu całusy daje a on jeszcze bardziej.. aż się wzruszyłam.. w ogóle wczoraj byl jak aniolek, ladnie się bawil, potem z zasypianiem nie bylo problemu.. :) ale dziś już maruda mala się zrobila :) Czy macie wrażenie że wasze dzieci doskonale rozumią to co się do nich mówi ??
  4. tak jak Kosta ubiera swoje malenstwo tak nasz kacper jest ubrany przy temperaturze 20-21 stopni, jak jest 23-24, chodzi z gołymi nogami, czasem bez skarpetek :) i jest uradowany ciepło mu jest bo kar jest cieplutki :)
  5. Dzieki izzi, jak jeszcze napisałaś ze sam lekarz Ci mówił tak, to jeszcze bardziej utwierdzilam się w przekonaniu że dobrze robię
  6. U nas jest dokładnie to samo. Moj chyba jest cieplej ubrany bo on jest jeszcze w takim spiworku z misia ale dobrze mu się spi, więc nich spi Jak bedzie mu zimno to zacznie płakać..
  7. Ewelinko dziekuje Ci bardzo że utwierdziłaś mnie w tym, tymbradziej ty już doświaczona mam :) Bo wkurza mnie to, bo oni uważają że ja zbyt lekko i nieodpowiedzialnie podchodzę do wychowywania dziecka. Jak mu powiedziałam, że dziecko do -10 stopni może wychodzić na dwór gdy nie wieje i nie pada, to aż się skrzywił.
  8. Karpacz sliczny, bylismy jeszcze przed ślubem Uwielbiam Karpacz ale dla nas to 600 km drogi, więc odpada. W góry pojedziemy albo w pieniny albo w bieszczady do Polańczyka, a nad morze chcemy jechać do Władysławowa Powiedzcie mi ile wg was dziecko w taka pogode 2 stopnie na dworze i snierzek deliktanie pruszy moze byc na dworze? Ja Kacpra wysatwiam na balkon tam nie wieje, jest ciepło ubrany i sobie spi, myśle ze do 14 potem wezmę go do domu ( ok 3 godzin) czy uważacie ze to za dużo? jak b edzie mróz tez zamierzam go wyprowadzac na dwór, bo nie chce by się kisił w domu, potem jak mi sie wyspi na dworze kolorki m na twarzy i jest uradowany, wyspany i gotowy do zabawy, nie marudzi mi. Bo teśc mi łazi i głowe mi suszy ze to dla niego za zimno, ze to ze tamto. Np nasz kacper nie lubi skarpetek nosić w ogole , najszcześliwyszy jest jak ma gołe nogi, to ten za mna łazi zeby mu te skarpetki zakładać itd. Ogólnie jak jest w domu 21 st to skarpetki ma, ale jak jest 24025 bo sie akurat pali to mi marudzi i skarpety mu ściagam. Nie wiem czy dobrze robie, ale uważam ze lepiej niech będzie na dworze i niech sie podotlenia niż aby siedział w domu, żebym go przegrzała i potem dopiero mi chorować zacznie.... Jednym słowem wolę go przeziebić niż przegrzać...
  9. hej dziewczyny :) U nas wczoraj Kacper zasnał bez marudzenia. Az zdziwona byłam, bo przeczytalam mu ksiązke, posłuchał potem pogadał troche, polezał na brzusszku i zasnął :) Ale za to wstał o 5,30. jednak w dobrym humorze to szybko zneciało teraz spi na dworze, potrzymam go ze 3 godziny i fru do domu, bo juz na bardzo długie spanie to za zimno Co do prezentów to ja tez mam problem. Wydaje mi się ze dziecie 3 miesięczne jest jeszcze na tyle małe ze mu wystarcza podstawowe zabawki, czyli to co ma Wiec ja zyczę sobie jakieś ksiązki lub cos dla większego malca bo grzechotek w brut Co do wakacji ja postanowilam ( i już namietnie odkładam pieniązki) ze pojedziemy w czerwcu nad morze, a pod koniec sierpnia w góry Osobiscie góry uwielbiam, nad morzem zbyt sie nudzę, ale teraz jak jest mały.. pewnie wszystko sie zmieni Jak tak was czytam taka mam ochotę dać małemu juz coś dodatkowego, ale twardo czekam na skonczenie tych 4 miesięcy Izzi śliczna z was rodzinka :) A córeczka juz taka długaśna modeleczka Ewelinka zdjątko jak zawsze ślicze
  10. A i rozmwawialam z Koleżanką która ma również dzieciątko z tego roku ale z marca. I ona też tylko piersią karmila. Zaczynała od tartego jabłuszka podgotowanego z pół łyżki kaszy manny( to na wprowadzenie glutenu) a także dawała te wszystkie kaszki ryżowe dostępne na rynku. Powiedziala ze owoce tak później wprowadzać bo są słodkie i chodzi o to by dziecko nie odrzucało warzywek :)
  11. U nas Kacperek nie umie spać w lóżku z nami, zawsze spał w swoim łożeczku. Wie że to jego miejsce i jak ie rano budzi a mnie nie widzi to tylko mnie woła i rozgląda się po pokoju I ja właśnie robię tak jak malwunia napisala, jak płacze, biorę na rece tyle, odkładam do łożeczka, jak sie kręci obracam na jeden bok, na drugi aż zaśnie. I z tego jednego jestem z siebie dumna, ze Kacperek umie spać w łóżeczku do tego stopnia, że nasze łóżko mu nie służy. On ma spać w swoim i już :) Dziś byliśmy na bioderkach i wszystko ok. Musi jedynie więcej na żabkę leżeć bo lewa noga coś się blokuję, ale to narazie żadne podstawy do zmartwien. No i oczywiście jesteśmy 120 zł lżejsi, a wizyta trwała 5 minut.. Aniag U nas tak zawsze połozna mowila, to normlane, to też, to skok a to będzie jeszcze gorzej, a najlepsze" dziecko to nie lalka, które ciągle śpi" Ewelinka jak jeszcze Kacperka nie mieliśmy też mówilam ze chce mieć dwoje i ze raz się przemęczyć i juz. Teraz ledwo z jednym daje obie rade ( pomimo że Kacper nie jest jakimś marudnym dzieckiem) a co dopiero z dwojgiem, albo trojgiem.
  12. aga Kacperek jak mial 1,5 miesiaca spadł z kanapy bo go niedopilnowałam. Lezał własnie na brzuszku i przekrecił mi się na plecki, tyle ze mnie nie bylo bo poszlam po pieluszke dla niego i mi fiknął. Od tamtej pory rzadko ćwiczy ten manewr.. Chyba się boi.. Gratuluję twojej córeczce opanowania tej umiejętnosci zdolna dziewczynka Ja z wprowadzaniem posilków dodtakowych czekam do konca 4 miesiąca, jak skończy wtedy mu coś dam innego. Choć czasem mam wrażenie że cycek mu się nudzi
  13. Nasz Kacper dokładnie tak samo robi, wymusza już wiele rzeczy, ale szczególnie raczki. Czasem tak się złości, ze aż sama się dziwię..
  14. Nadunia to bystra dziewczynka U nas jest jedynie podnoszenie nóżek, jeszcze troche i niedługo będzie brał stópki do buzi, ale przekrecać się nie chce... No nic może jakos go zmobolizuje. My na bioderka idziemy w sobote, niestety prywatnie bo juz na NFZ u nas miejsca nie ma;/ Wizytka 120 zł, ale jak mus to mus :) No i jak Fast okuliste musimy znów odwiedzić ale jakiegoś innego niż byliśmy. Oczko znów ropieje. Jeszcze łobuz nie daję sobie masować, bije mnie po rekach i głowę zabiera.. i to taka walka ciągle. U mnie w mieście takiego sklepu niestety nie ma Katio:) Ale jak mówie taki duży pluszak u nas niestety pomimo 60 m nie wchodzi w grę. Mieszkanko za mało ustawne.
  15. to wyśle męża może cos małemu kupi, szukałam ofert w necie ale nie widziałam. Dobrze wam, ja kacpra kłade na podłoge by ćwiczył, ale próżniak nie chce sie obracać. Chyba ma traume po tym upadku jak miał 1,5 miesiąca.
  16. katia fajna ta małpka, u nas niestety nie ma tyle miejsca na takie duże zabawki, a swoja droga nie boisz sie że taki duzy pluszak może małego przydusić jak będzie spał?
  17. a i o jakich zabawkach mówicie z lidla bo nie moge doczytać w postach :)
  18. Kinia szczere wyrazy wspólczucia :* Co do pneumokoków to ja sie boję, koleżanka mojej mamy zaczepiła dziecko i od razu po szczepieniu dostało zaplania płóc, natopmiast dziecko koleżanki koleżanki mojej mamy miało autyzm. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ja nie szczepie choc boje sie ogromnie ze kacper na jakiegoś pneumokoka zachoruje bo ma stycznośc z dziećmi przedszkolnymi, a one sa głównymi nosicielami. Co do zabezpieczeń to my tylko prezerwatywy. Ja tak jak fast pięć razy bym zapomniała o tych tabletkach Zabezpieczaliśmy się 5 lat, tylko prezerwatywami i nigdy nic sie nie stało ( dodam że bardzo często się kochamy), a jak tylko postanowiliśmy mieć dzieciątko w ciąże zaszłam w miesiąc. A co do tego jedzenia, to i mój kacper jakoś je w kratkę. Dawniej bite co półtorej godziny, teraz cięzko trafić. Często się awanturuje. Fast wydaje mi się ze do okulisty idzie się bez skierowania, my tak szlismy :)
  19. Maciuś i Jasio rewelacyjni Przystojniaki takie ze ho ho Co do wagi to u mnie szybko spadło waże 48 kg, choc wcale mnie to niezadowala bo chciałam by sie tak zatrzymało na 50 kg chociaż, ale waga spada pomimo że dużo jem. Mi brzuszek powoli sie naciąga od 2 miesięcy używam Gerbera na rozstępy Kosztuje ok 16-18 zł i masuje zwykłą szczotka do włosów i już wam powiem ze tragedii nie ma. Wiem, że rozstepów się nie pozbędę ale skóra już się ładnie naciąga Co do facetów ja na swojego męża narzekać nie mogę jeśli chodzi o małego. Od obowiązków domowych się wymiguje ale małym się zajmuje. I tak jak tu chyba ewelinka pisała, ja bym sobie nie pozowliła nawrzucać.. Ale wiem że łatwo sie mówi gdy ktoś w takiej sytuacji nie jest... Skoto wy dzieczynki takie foteczki swoich chłopaczków zamieszczacie to i ja się moim Kacprem pochwalę
  20. Mayo doskonale cie rozumiem. U nas na szczęscie od 19 odwiedzin na górze nie ma Co do witamin to K do ukonczenia 3 miesiaca zycia, a D do konca dwóch lat :) Na D poproście pediatre o recepte i wykupcie butleleczke za niecałe 4 zł, starczy na długoooo Kinia pakuj się i wyprowadz, zobaczysz jak szybko do ciebie wróci... Zrozumie może swój bład.. Acina ty zrób podobnie. Wg mnie facetów trzeba trzymać krótko jak za bardzo przesadzają... aga398 ty sie nic nie martw. Pamietaj każde dziecko rozwija się indywidulanie. Myśle ze lada dzien zacznie chwytac. Tak jak mój kacper, nie gadał nie gadał, a od dwóch dni gada jak najety i sie smieje. Naparwde, nie martw się i pamietaj to co ci napsiałam. Każde dzieciątko jest inne i każde rozwiją się według swojego rytmu
  21. własnie tez tak słyszałam ze jak dziecie na piersi to chorowac nie powinno, jednak tak jak mówisz.. skoro specjalnie się pytam jak jest u niech ze zdrowiem by pomimo ochrony dziecka zbędnie nie narażać to mi się wmawia ze jest tak, a okazuje się inaczej... Ale powiem Ci Ewelinko ze ja tych przeziebien sie tak nie boje tylko tych pneumokoków. Ta nasza Pani pediatra nas tak nastraszyla ze dzieci przedszkolne sa nosicielami pneumokoków, mogą nie chorowac ale miec te pneumokoki w sobie, i tak troszkę stronie od chrzesniaka mojego męża.. nie wiem czy to prawda.. ale już głowę mi nabiła..
  22. Kinia dokładnie każdy zadowolony. Z przyjemności korzysta a jak dziecko płacze, to " mamo, zajmij się" i potem człowiek chodzi taki wkurzony i zdołowany.. Wkurza mnie to najbradziej.. Dziecko płacze to zajmij się, a jak sie usmiecha to daj mi go ja sie nim zajmę.. jak się uśmiecha to i mi miło sie nim zajmować, to taka zawsze nagroda...
  23. hej dziewczynki! Zdjecia Lenki i Jasia śliczne A tak apropo od kiedy zamierzacie sadzać dzieci? bo u mnie tesciowa mówi ze najwczesniej w 6 miesiącu ale wydaje mi się ze mozna wczesniej.. Wy juz wprowadzacie pokarmy stale u swoich dzieciaczków a u nas ciagle cyc. Pediatra kazała mi jeszcze ten miesiac na cycku jechać ale czasem mnie korci dać mu coś innego... Wczoraj się troche wkurzyłam. Pojechalismy do szwagra na urodziny jego synka. Wcześniej Mąż dzwonił i pytał czy Dawid zdrowy i w ogóle. To, że tak zdrowy i ze nic mu nie jest. No to Kacpra spakowalismy i stru na te urodziny. Na miejscu okazuje sie ze Dawidek cherla okropnie, ale myśle oj może nic mu nie jest, skoro mówią ze zdrowy. Potem okazuje sie ze jednak jest chory na dwór wychodzić nie może dzis jeszcze zostaje w domu. Jakbym wiedziała byśmy nie pojechali... I jeszcze niby dobrze ze zmienia otocznie. Dobrze, ze zmienia ale dom do którego jedzie niech bedzie zdrowy...Potem to ja będę z dzieckiem po lekarzach jeździć.. Jak do moich rodziców to jeżdzic nie możemy ( wg teściowej) a do szwagra tak, pomimo że dziecko ich chore... WSkurzyłam się bo zaufałam, ze wszystko dobrze a tu sie okazuje wszystko ściemą..
  24. Ja swoim rodzicom mówię wprost jeśli mi się coś nie podoba. Tutaj u rodziców od strony męża, nie ma czegoś takiego jak rozmowa. Oni wolą obgadać kogoś u siebie w pokoju niż powiedzieć co im się niepodoba.. a mąż- jak to mąż- nie chce im się narażać i nie powie im co mu się niepodoba... No ale cóż.. Ale tak jak mówię, w ogólnym rozrachunku narzekać nie mogę.. Mayo no musimy zaprosić naszych teściów na seans nocy, myśle ze to momentalnie poskutkuje
  25. arletka doskonale cie rozumiem. U mnie jest podobnie. Chodzą jak chcą. Teść może nie, bo puka, bo powiedziałam ze krepuje się karmić piersi przy obcych mężczyznach to puka, ale kilka razy się nadział i jak zobaczył moja mine to teraz puka. Za to teściowa bez ceregieli wchodzi jak jej sie podoba. Wkurzało mnie to, ale sie już przyzyczaiłam. Czekam tylko na to jak natkną się na nas jak będziemy się kochać wtedy nauczą się pukanie i może zrozumieją, że to nasz dom... Dodam,że kiedyś się cieszyłam, że tak będę mieszkać, czasem, aż żałuje.. Jednak źle nie mam, obiady mam ugotowane, ubranka małego poprane.. suma sumaru narzekać nie mogę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...