-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Moni@
-
cinamoonkamonia mialby Twoj M w tym tyg czas co by cyknac fotke wozeczkowi ? :) tak kochana, musze mu przypomniec i mi go przywiezie...a fotki cykne ja:))
-
no pomysly to one maja...pisalam jak kiedys nie mogly dostac sie do wiszacej szafki, wiec Julia wziela Sare "na barana" i tak probowaly cos stamtad wziac...krew mi zmrozilo jak to zobaczylam... a przebieranki w moje ciuchy i buty (glownie obcasy oczywiscie i to te najwyzsze...) to codziennosc...czasem juz nie wyrabiam... z praca ogolnie jest ok, bo wiekszosc weekendow jest spokojna, a jak wiedza ze bedzie duzo spotkan to wysylaja mi kogos do pomocy...a jak nie to zawsze jest jedna osoba "na telefonie" w danym tygodniu i jak nie wyrabiam to dzwonie ale to naprawde rzadko...wole pracowac, bo okres wakacyjny jest spokojny co roku, wiec szkoda by bylo w domu siedziec...jeszcze sie nasiedze i sie wynudze choc coraz bardziej watpie czy dam rade przepracowac lipiec, zobacze jak bede sie czula, zawsze moge wziac macierzynski wczesniej - wystarczy jak im powiem tydzien wczesniej, juz gadalam z szefem
-
wlasnie zauwazylam, ze zostalam "sprinterem"...hahaha, zolwiem raczej....albo hipciem
-
delfina5Moni@Delf gratuluję takiej okazji z tym lozeczkiem...super, no i rzeczywiście masz już tego wszystkiego troche:) Ja wrocilam z pracy i leze bo biodro boli mnie okropnie, chyba jakiś nerw zruszylam...jeśli nie tak stanę to wyć aż można... Mąż patroszy rybki, będą na kolację:) Monia, ja to widzę że moje biodro przy twoim to pikuś Niestety praca stojąca chyba ma na to duży wpływ. Ja to sobie w pracy pochodzę, posiedzę a nie non stop na nogach. Monia, ty rozważ jednak te zwolnienie chorobowe. To już 6 miesiąc. Ciąża bliźniacza. Miałaś już poronienie. Dużo przemiawia za tym abyś jednak póki co odpuściła sobie pracę. delfi, ania - gdybym ja miala prace stojaca to pewnie od poczatku bylabym na zwolnieniu w tej ciazy... na nogach pracowalam kiedy byla to praca na caly etat, teraz pracuje na pol etatu, w weekendy, jestem tylko ja i kucharka, nie mam nikogo kto by mi patrzyl na rece - sama sobie jestem szefem, w razie jakichkolwiek problemow konsultacja telefoniczna z przelozonym i to jest wlasnie w tej pracy super, bo moge wiekszosc czasu po prostu siedziec w biurze, a robie tak jak delf piszesz - troche chodze, troche siedze...inaczej nie dalabym rady na pewno dzisiaj byl troche inny dzien bo wczoraj mielismy "deep clean" - firma sprzatajaca myla wszystkie pomieszczenie, wiec wszystkie rzeczy zostaly wyniesione w piatek a dzisiaj przyszlo dwoch chlopakow zeby wszystko z powrotem powstawiac do naszego "pantry" no i ja im pomagalam - co lzejsze rzeczy pchalam na wozkach, ale dlugo to nie trwalo bo cos mnie zaczelo lupac w biodrze...skonczylam tylko wstawianie rzeczy do zmywarki (tez lipa bo duza sie zepsula i musialam uzywac malej - ciagle sie zginac), potem umylam dwie maszyny do kawy i zaczelam zbierac sie do domu...oni maja zaplacone za to ze te rzeczy z powrotem poustawiaja, wiec niepotrzebnie i tak sie wyrwalam do tej pomocy... delfina ja tez mam najwieksza frajde, jak wyhacze cos z wyprzedazy albo uzywane w dobrym stanie, bo wydac kupe kasy to kazdy potrafi, ale znalezc dobra okazje juz nie ania pomyslowe masz te corki...ale nie jestes sama, ja nieraz czuje sie tak samo...a one czasem jakby mnie w ogole nie slyszaly, w swoim swiecie sa... dzisiaj siedzialy za cicho na gorze - ide...a one u siebie w pokoju maluja i przyklejaja sobie sztuczne paznokcie, ktore znalazly w garazu... cala gora smierdziala lakierem...
-
Delf gratuluję takiej okazji z tym lozeczkiem...super, no i rzeczywiście masz już tego wszystkiego troche:) Ja wrocilam z pracy i leze bo biodro boli mnie okropnie, chyba jakiś nerw zruszylam...jeśli nie tak stanę to wyć aż można... Mąż patroszy rybki, będą na kolację:)
-
aha - poprosze o porade co na bol gardla, wczoraj mnie drapalo w gardle a dzisiaj jakby mi ktos sto igiel tam wbil...ledwo sline przelykam...chyba zalatwilam sie ta cola na baby shower, byla b.zimna :(( czosnek pomaga na gardlo?? bo wiem ze na przeziebienie tak ale na gardlo tez? mleko z miodem wlasnie pije - daje ulge ale na krotko...
-
hej laseczki:) ja juz tupcze w pracy od rana, choc spalam tak sobie...co ja bym dala zeby nie wstawac w nocy do toalety...sprobuje ograniczyc plyny wieczorem i moze to cos da, bo moje maluchy zaczynaja szalec jak wracam do lozka i nie moge zasnac:) a dzisiaj obudzil mnie w nocy moj wlasny smiech normalnie nie pamietam co mi sie snilo ale smialam sie tak glosno...ze az sie przebudzilam, hahaha... karmienie piersia - jesli mi sie uda to chcialabym karmic do roku i ani dnia dluzej:)) navacho...no w szoku jestem co do tych rewelacji z lozyskiem, choc widzialam w tv jak kobieta przygotowala swoje lozysko i miala zamiar je zjesc - dla mnie glupota, bo jest to cos, co nasz ogranizm wydala i mysle ze wlasnie z tego powodu nie powinno sie tego spozywac...no ale kazdy ma prawo wyboru...a lodow z mleka jakiejs kobiety tez do ust bym nie wziela...fujjj ania ja juz jakis czas temu stwierdzilam ze jestem czlowiek ciezkiej kosci, nawet jak wygladam szczuplo to waze duzo, pewnie taka moja natura zreszta moje dziewczynki chudziutkie a ciezkie sa.. a mleczko z piersi wyciekalo mi raz - juz przestawalam karmic Julcie (zreszta moja przygoda z karmieniem piersia to bardziej jak film krotkometrazowy ) i ktoregos razu wzielam ja na rece, ona zaczela plakac a mi mleko zaczelo wyciekac...kap kap kap... ale w nocy nigdy mi sie nie zdarzylo... u mojej Sarki w szkole jest kobietka, rodzi 1,5 miesiaca przede mna, opowiadala, ze w nocy musi sie przebierac takie ma wycieki...i to bedac w ciazy, jeszcze przeciez nie karmi gabi milego dnia u mamuski, pewnie przygotuje pyszny obiadzik dla was mamusiowe obiadki sa the best!
-
fajnie, im nas wiecej do odchudzania tym bedzie razniej:)) cin ja mialam pokarm dopiero przed samym porodem...sam nigdy nie wyciekal, dopiero jak pocisnelam... ja dziewczynki ide juz spac...niestety wczesnym rankiem pobudka...buuu DOBREJ NOCKI
-
ania ta sukienka pomniejsza brzuszek, przeciez widzialas jak wyglada na golasa heheheh... gabi pisze sie na odchudzanko juz teraz...10kg nadwagi na poczatku ciazy, 4kg juz na plusie w ciazy...to juz 14kg a gdzie jeszcze koniec?? no nic, bedziemy sie o to martwic pozniej, zrobimy sobie nowe "odchudzajace" suwaczki navacho akurat lezaczki bardzo sobie chwale...dziewczynki w nich drzemaly a ja mialam czas zeby cos tam w kuchni porobic...fajna sprawa, a mialam taki zwykly - bez bajerow jak teraz :))
-
anusiaelblagMonia Gdzie Ty rośniesz? chyba w góre heh :)Gabi Współczuję Twojej mamie. Tylko oby wytrzymała, bo to wszystko dla jej dobra! ty mi tu "mala" nie sciemniaj dobrze?? wazyli mnie w szpitalu na ostatniej wizycie...na plusie mam juz 4kg i ostatnio wieczorami (o zgrozo!) tak mnie ciagnie do slodkiego...oprzec sie nie moge
-
gabi podziwiam za skrupulatnosc...notatki? agentka no... fajnie, ze juz wrocilas i tak...racja, zapomnialam o sledziku...hmmm ja ostatnio mialam ochote, ale lenilam sie zeby wyjsc do sklepu, osobiscie uwielbiam w oleju z cebulka a najbardziej "na rozowo" czyli mieszam majonez z ketchupem pol na pol i na sledzika...o matko slinka mi pociekla! co do figury - ja cale zycie marudze, zem za gruba, ten typ tak ma jak po porodzie schudne 20kg to w koncu bede zadowolona
-
Gabi przykro mi, ze mama ma takie problemy...oby wytrzymala w postanowieniu i juz go nie wziela z powrotem, bo tacy ludzie bardzo rzadko albo w ogole sie nie zmieniaja...zycze jej wytrwalosci! cin hustawka super...mam nadzieje, ze blizniakom tez przypadnie do gustu mialam hustaweczke, taka zwykla, mniejsza dla Julci ale ona akurat nie lubila w niej siedziec, dlatego troche na poczatku sie wahalam czy kupic...ale mamusie wypowiadaja sie o tej hustawce glownie pozytywnie i dlatego sie zdecydowalam:)
-
anusiaelblagMonia Slicznie wygladasz ;) dzieki Anus, qrcze dopiero po fotach widze jak rosne
-
a tutaj prezenty, w tle papmersy Uploaded with ImageShack.us i moj dzisiejszy zakup, hustawka Uploaded with ImageShack.us
-
to teraz ja was zarzuce fotkami kilka fotek z baby shower: Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us
-
delfina ja wcinam tylko lososia (pod kazda postacia - wedzonego, pieczonego, smazonego) i tunczyka ostatnio w gazecie dla mamusiek czytalam, ze omega-3 obnizaja ryzyko egzemy u dziecka o 36 procent...takze warto wcinac rybki, a ja dodatkowo kolejne witaminy kupie te z omega-3 ja niedawno odebralam hustawke, troche mi kobieta szyki pokrzyzowala bo pomylila sie przy podawaniu swego numeru telefonu, stracilam przez to godzine czasu ale wiecie co - warto bylo!!! hustawka jak nowa - nawet metke na dole ma nieoberwana, zadnej ryski, material w idealnej kondycji, jestem mega zadowolona delf odnosnie puchniecia - sprawdz czy wypijasz wystarczajaco duzo plynow, bo jak sie za malo pije to sie wlasnie puchnie...no i druga rzecz - sol, u mnie jak za duzo w diecie soli to masakra, pierscionkow nie moge pozdejmowac...
-
A u mnie w pupę i uda
-
jedna ma za duzo...druga za malo...cale zycie chcialam miec wieksze piersi...takie chociaz male C...ach, marzenia cola...no wlasnie, temat na czasie bo wczoraj wypilam ze cztery szklanki tego "magicznego" napoju...a od poczatku ciazy z powodu mdlosci nie moglam - smakowalo chemia! w drugiej ciazy mialam straszne ciagoty do coli...i na poczatku pierwszej...matko jak ona mi wtedy smakowala!!! cud, miod, malina! wczoraj mialam na party, wypilam i znowu mi posmakowala, ale chyba wole jej nie trzymac w domu bo nie recze za siebie...za to codziennie rano zaparzam duzy kubas zielonej herbaty i siorbie w ciagu dnia, poza tym woda nie ciagnie mnie zbytnio do sokow, chyba ze sama wycisne w sokowiroce raz na jakis czas poprosilam mame, zeby zjedli w domu reszte ciasta z wczoraj, bo wiem ze ja bym to zrobila po powrocie do domu...ehhh pokusy na kazdym kroku!
-
oj tam justi nie przesadzaj...moim zdaniem wygladasz bardzo fajnie :)) masz waskie bioderka, ja mam szerokie (zawsze tego u siebie nie lubilam) i do tego mam masywne uda...grrr moja najwieksza zmora (bede nad nimi pracowac po porodzie) pozniej jak dotre do domku wrzuce fotke z party - zauwazylam ze troche tluszczyku poszlo mi w ramiona (podobnie tyje moja mama) no ale na razie rozkoszuje sie coraz mocniejszymi kopniakami od maluchow i nie mysle o zadnej diecie..uffff
-
delfina5justi_m82Delfina - dziękuję :) Kosztował 58PLN. Przeceniony z 79,99pln. Jak na 7 - 8 części - stwierdziłam, że się opłaca. A wyglądał słodko :) A Ty jeszcze w pracy, kochana? Jak przeczytałam, że jednak myślisz zostać tam do końca czerwca... Podziwiam! Co do szefa i Turcji... Moi rodzice są tam właśnie na wczasach :) Może w tym samym hotelu, hehe? :) Bardzo ładny komplet :)Co do Turcji niech tam mu się spodoba i siedzi do zimy. hahahaha...delfina wysyla szefa na wieczne wakacje...dobre
-
justi zaluj ze nie widzisz jak ja chodze...nie daj Boze troche sie przemecze - kiwam sie na boki jak pingwin do takiego chodzenia zmusza mnie tez ten bol bioder, ktory pogorszyl sie ostatnio...a w nocy jak wstaje na siusiu - najpierw siadam, czekam troche, potem wstaje...czekam bo kroku zrobic nie moge..trzymam sie sciany i krok za kroczkiem do toalety (jak babulenka jakas) dobrze, ze mamy toalete na gorze, bo w starym domu musialabym jeszcze zejsc po schodach na dol! pewnie spalabym w salonie na sofie zeby uniknac takich podrozy
-
delfina5Moni@cin no to fajnie, ze jednak sie zdecydowalas:) no i niech sie plec potwierdzi, na 3D duza szansa ze sie zobaczy co trzeba ja dzisiaj na pol przytomna...no ale co sie dziwic...stwierdzilam ze wiecej zadnego party nie robie, teraz czekam niech mnie zapraszaja aha - nie pochwalilam sie - kupilam dokladnie taka sama hustawke co delf, wygralam aukcje na e-bay, zaplacilam 40 funtow (cos kolo 200zl) i dzisiaj po pracy jade odebrac - to tylko trzy stacje od mojej i kobietka bedzie na mnie czekac na stacji, wiec super! wczoraj dostalam muzyczny lezaczek, wiec stwierdzilam ze juz wiecej nic z takich rzeczy nie bede dokupowac, a blizniaki beda sie wymieniac sprzetami Moniczka a ty to chcesz sama nieśc??!!. Dość duże i baaardzo niewygodne do niesienia. Nie pozwalam ci tego tarmosić po metrze kurna! napisalam tej kobiecie ze jestem w ciazy z blizniakami, chyba dlatego zaoferowala ze przyjdzie na stacje, powiedziala ze popakuje w kilka toreb zeby bylo mi lzej niesc - w sumie to musze tylko wsiasc do pociagu a przy swojej stacji mam zaparkowany samochod - jakies 3 minuty piechotka...
-
justi_m82I jeszcze wiele, wiele więcej... nie dałam rady posegregować czapeczek, t-shirtów, bluzeczek, skarpetek itp.Ale pokażę Wam jeszcze co mi się udało nabyć w TK-Maxx'ie na wyprzedaży :) O, taki komplecik: kupilam w tk maxx taki sam komplecik (tylko inne wzorki) dla kolezanki, ale jak nie uda mi sie do niej wybrac to zatrzymam sobie tam jest wszystko prawda? - i czapeczka i rekawiczki, spioszki, body i reczniczek (taki jak na drugim zdjeciu) aha - i jeszcze taka stonoga-maskotka byla przyczepiona
-
justi - na poczatek - ciuszki super - zawsze mowilam, ze ciuszki po takich maluszkach sa niezniszczone i w bardzo dobrym stanie! przypadl mi do gustu ten kombinezonik (druga fotka z pierwszego postu) choc wszystkie sa slodkie:)) nie wiedzialam, ze z mala mieliscie takie problemy po porodzie, czy wiadomo czym byla spowodowana ta infekcja??
-
cin no to fajnie, ze jednak sie zdecydowalas:) no i niech sie plec potwierdzi, na 3D duza szansa ze sie zobaczy co trzeba ja dzisiaj na pol przytomna...no ale co sie dziwic...stwierdzilam ze wiecej zadnego party nie robie, teraz czekam niech mnie zapraszaja aha - nie pochwalilam sie - kupilam dokladnie taka sama hustawke co delf, wygralam aukcje na e-bay, zaplacilam 40 funtow (cos kolo 200zl) i dzisiaj po pracy jade odebrac - to tylko trzy stacje od mojej i kobietka bedzie na mnie czekac na stacji, wiec super! wczoraj dostalam muzyczny lezaczek, wiec stwierdzilam ze juz wiecej nic z takich rzeczy nie bede dokupowac, a blizniaki beda sie wymieniac sprzetami