Skocz do zawartości
Forum

Moni@

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Moni@

  1. Kuba ostatnio zaserwowal tatusiowi twarozek na klatę :sofunny: ale się usmialam...i olal go równym strumieniem jak go tatuś przebierał na stole...co najlepsze mój m tego nie widział - tak był zajęty rozpracowywaniem pampersa, którego już mu się zdarzyło założyć tył naprzód :D ehhh...niezapomniane chwile

    Po nowym mleku sensacji nie ma - Kuba pierwsze budzenie po niecałych 3h, nast. na szczęście już po 4
    Majka przespala 4h, teraz je po 3
    Następna nadzieja w baby rice, ale to będę mogła zacząć dodawać do mleka dopiero za jakiś miesiąc

  2. Otka
    może pora dnia nie była odpowiednia

    nigdy nie mialam problemu ze spaniem w ciagu dnia...nawet w zeszlym tygodniu - przychodzila mama, tak co drugi, trzeci dzien, wiec korzystalam - szlam na gore odespac...generalnie jak tylko dotykalam glowa poduszki to odplywalam..od razu
    a dzisiaj niet...normalnie wbic sie w sen nie moglam...buuuu, a przeciez zmeczona, niewyspana, nie wiem co jest grane:(

    delfi dobrze, ze cora juz w domu, odpoczywaj, a Zosia czemu dokazywala - kolke miala? czy po prostu marudzila sobie?

    my juz po kapieli, zaraz jeszcze ja lece pod prysznic i do lozeczka

  3. cin podeslij mi malego na tydzien :D dwojka czy trojka - co za roznica... :sofunny: odpoczniesz sobie :))

    a ja po ostatniej nocce nieprytomna....pomylilam nr tel i pojechalam do zlej kliniki, jechalam tam jakies 20 minut :lup: w recepcji upieram sie ze mi podali zly kod pocztowy ze ja na pewno dzwonilam do dobrej kliniki...a babka do mnie ze nie, ze to z nia rozmawialam :36_6_5:
    patrza one na mnie...usmiechaja sie...a ja w smiech i mowie do nich: 'wie pani co...to te nieprzespane noce...' babki w rechot...az wyszly zobaczyc blizniaki:))
    podaly mi kod pocztowy do wlasciwego miejsca, my z mama w samochod i wio...okazalo sie ze to trzy minutki autem od mojego domu...
    potem zapomnialam ze mialam po odebraniu dziewczynek zajechac razem z nimi do supermarketu..przypomnialam jak stanelam w progu domu...wiec w tyl zwrot i z powrotem...

    moze jak dzisiaj dam im to tlustsze mleczko to troche odespie...chcialam zdrzemnac jak byla mama ale nie moglam, nie wiem czemu...zupelnie nie moglam zasnac:(

  4. Alfa kiedyś pies mojej cioci wskoczył do lodowatej wody i go pokrecilo, nosili go na rękach zawinietego w koc bo sam nie dał rady lazic, a taki maly i chudy byl, moja mama naswietlila go lampą Zeptera - po 15 minutach biegał jak nowonarodzony :D

    Navacho ja smaruje ranę BioOil, podobno super na blizny, rozstepy itp., całkiem niezły jest ten olejek

    Cin a jak ty się czujesz? Lepiej trochę?

    Delf pisz co tam u was jak znajdziesz chwilke:)

    My po wazeniu: Majka 4760g, Kubula 5730g :D :D
    Kupiłam im dziś mleko dla "glodniejszych dzieci", dam na noc i zobaczę czy przespia chociaż ze 4h, mam nadzieję że tak...bo mamusia już nie wyrabia...później wam napisze jak pojechałam nie do tej kliniki co trzeba - naprawdę jestem na pół przytomna czasem...teraz idę kimac bo jest mama i pilnuje lobuzow :smile_move:

    Do później!

  5. Otka
    Delfinko jak Oliwia i Zosia?

    Moni@ jak dziś maluchy ?
    Kuba znowu dal mi sie we znaki...zjadl o 22, Maja tez i ona slicznie zasnela a jej braciszek...stwierdzil ze to czas aktywnosci, oczy jak 5zl, pomylily mu sie pory dnia...walczylam z nim do 00.30, dalam znowu butle i dopiero zasnal

    teraz smigamy na wazenie do kliniki, do pozniej! :bye:

  6. navacho sluze pomoca, ja sama sie caly czas pocieszam ze moj brzuchol tez jeszcze wejdzie...a to juz prawie dwa miechy :D
    niech mala wcina, lepiej zeby miala dobry apetyt niz jego brak, bedzie duuuuuza rosla :love:

    cinus bierz paracetamol i wyleguj sie z malym w lozku...pogoda paskudna, sezon na chorobska rozpoczety... :(

    alfik ale masz problem...tez bym chciala ponarzekac ze mi brzuszka nie widac...niestety marzenie scietej glowy :sofunny:
    ale w pierwszej ciazy tak wlasnie mialam...doczekac sie nie moglam brzuszka..w piatym miesiacu dopiero nie dopinalam dzinsow...od szostego jak zaczal rosnac...uuu szybciutko :D

    anusia juz jestes na ostatniej prostej, powodzenia, trzymamy kciuki!!!! :big_whoo:

    a gdzie reszta mamus sie podziewa??? justi, anja, dziewczynki odzywajcie sie i poprosimy o fotki babelkow aktualne :love:

  7. navacho jakbym o sobie czytala z tym brzuchem...ja wychodzac z wizyty u blizniakow w szpitalu, to bylo jakos 5-6 dni po porodzie, zostalam zapytana przez jakas kobiete kiedy rodze...oczywiscie mialam na sobie sukienke, niekoniecznie ciazowa, ale odcinana pod biustem no i efekt wiesz jaki byl...poczekaj jeszcze troszke, wejdzie, jak moj wszedl to tym bardziej twoj sie schowa:) ale na to potrzeba czasu...

    co do mieszanki - ja nia dokarmialam wiec robilam po mniej, ale zaczynalam od 60ml, w sumie to prawie tak jak z piersia - jak glodny to dajesz wiecej, dostosowywalam sie do ich apetytu, no i zawsze dawalam najpierw piers potem butle

    teraz Kuba wcina 120ml, Majka ok 90-100ml, tez jedza co 3h, tak w dzien jak i w nocy
    Kubula to maly zarloczek i jadlby wiecej ale mu nie daje, bo nawet po tych 120ml ulewa i widze ze jest mu ciezko...wiec poprzestajemy na tych 120ml

  8. Cześć:)

    Navacho pobudka o 2 i teraz to tak sobie?? Toż to super! Twoja dzidzia najmniejsza a miała jedną pobudke w nocy...ja bym tak chciała :smile_move:
    Ale pewnie temu że chcę to długo nie będę miała...moje dzieci takie glodomorro że masakra...w nocy co niecałe 3h, jeden i drugi....litości nade mna nie mają...jeszcze Kuba nie mógł zasnąć bo się obzarl i mu się cofalo jedzenie jak go odkladalam....godzinę z nim walczyłam...
    I nowość - w porze karmienia zaczynał wrzeszczec jak opętany, za każdym razem, wcześniej tego nie było....a teraz taki nerw że szok, oczywiście budził siostrę, umarlego zresztą by podniósł ananasek jeden....

    U nas pogoda co najmniej nie sprzyjająca wstawaniu z łóżka....

    Jak tam nasza anusia??

  9. moje maluchy wieksza czesc dnia przesypiaja...czasem maja okresy aktywnosci, ale krotkie, troche dluzsze wieczorem, ale to dobrze, pogadaja sobie z tatusiem, troszke sie pomecza przed nocka i jest ok :)

    dobra, zmykam do supermarketu a stamtad od razu po dziewczynki do szkoly :bye:

  10. gabi a wiesz z jakim smakiem te ziemniaczki zjadlam...lo matko :lol:
    zaluje, ze nie dodalam jeszcze boczku w kosteczke, za pozno dojrzalam ze mam w lodowce :D
    ja to w ogole uwielbiam wszystko co ziemniaczane...placki, mash, pieczone, gotowane, czasem frytki :)))

  11. anusia kochana wcale ci sie nie dziwie, ze juz masz dosc bidulko ty nasza...ale mam dobra wiadomosc - mam przeczucie ze jutro urodzisz :D :D :D wiec uzbroj sie w cierpliwosc, to juz tylko jeden dzien! :smile_move:

    delf duuuzo zdrowka dla cory, trzymamy za nia kciuki, oby wszystko bylo dobrze :big_whoo:
    a Zosia to chytrusek jest i dobrze wie, ze z butli naje sie szybciej i mniejszym kosztem :D

    gabi ten twoj babel to cudo jakies jest...tyle godzin ci przesypia...dobrze z nim masz :love:
    mi najbardziej brakuje wlasnie snu...ehhhh

    navacho zycze powodzenia z cycusiem, smaruj swoim mlekiem, szybciej sie pogoja
    ja po trzech tygodniach karmienia sciagnelam max 100ml z dwoch piersi, tez szalu nie bylo, widocznie my jakies inne jestesmy :sofunny:

    ja wlasnie usmazylam sobie ziemniaczki pokrojone w talarki, do tego cebulka i duuuzo ziol:) mniam, pychota!

    w srode ide do kliniki na wazenie maluchow a w piatek pierwsza szczepionka...

  12. Wpół do 6 nad ranem a ja Kubę musiałam calutkiego przebrać...przy zmianie pieluchy osikal mnie..łóżko i siebie :D otulilam go w lozeczku, zrobiło mu się cieplo i zadowolony zasnal:)
    A ja musiałam zejść na dol coś przekasic bo jakies ssanie mi się włączyło...idę kimnac jeszcze półtorej godziny do budzika...

  13. Witam niedzielnie...

    Też się zastanawiam co tam z naszą anusia się dzieje...ale skoro brak od niej wiadomości to może Kacperek już na świecie? :smile_move:

    U mnie nocka taka że lepiej nie gadać, ok 4 nad ranem podnioslam męża i powiedziałam że strajkuje, że mam dość...jeszcze mi tacy marudzacy nigdy w nocy nie byli...bardziej Maja ale Kuba też...normalnie ledwo żyję a glowa mi zaraz pęknie...

    Już to wiem - ja nigdy się nie wyspie... :o_no:

    P.S. delf - Zosia mnie rozlozyla na łopatki swoimi gestami, jest genialna :love:

  14. Cześć czołem...

    Navacho współczuję poranionych sutkow...wiem, znam ten ból...też jak miałam przystawiac to mi w pięty szło...aż się cala trzęsłam
    A to że ci skręca macice to nawet dobrze :D z pożytkiem heh

    Kamilka również współczuję kolki u małej, to mogło być coś jednorazowego, oby...wątpię że to przez mniejsza il kropelek

  15. Navacho już tak właśnie myślałam o tej diecie od ciebie, wydrukuje ją sobie dziś i troszkę zmodyfikuje, poszukam kilku zamiennikow, choć niedużo bo masz tam w miarę fajne i proste dania:)
    Basen odpada na razie, poza spacerami nic innego nie mogę robić, bo jak wpadnie mama to ja wolę odespac niż iść np.na basen....na siłownię nie mam siły, choć barrrdzo lubię...a spacerki są ok - mam bliźniaki przy sobie i jakaś aktywność fizyczna tez jest:)

    Właśnie nakarmilam Maje - glodomorro poprzednim razem nie wypila całego mleka i teraz obudziła się wcześniej na jedzonko, gdzie jej brat jeszcze sobie smacznie śpi...
    Idę jeszcze trochę pokimac....

  16. Oopsy Daisy
    A Monia co do odchudzania to rób sobie cele.Np.wyznacz sobie 5kg, potem kolejne 5 kg.Ja tak robiłam.Zawsze człowiekowi lepiej jak pomyśli że 5 kg do zrzucenia, a nie 25:D czy inna większa liczba

    w sumie to tak...takie np 5kg w miesiac to nawet zdrowe tempo chudniecia, podobno ok 1-1,5kg na tydzien jest ok
    no zobaczymy jak to bedzie, postaram sie to robic z glowa i pomalu, jak sie wolniej gubi to i te kg tak szybko nie wracaja

  17. musze troche zbastowac z dieta bo jak chce to wszystko ogarnac, czyli dom, dzieci i meza :D to jednak musze miec energie i sile...na bialkowej chudne szybko, w trzy dni zginal gdzies 1kg, jak stosowalam ta diete pierwszy raz zginely 2kg, no ale nie oszukujmy sie - zdrowie najwazniejsze...ja dziekuje wiecie co to za uczucie jak swiat wiruje, rownowagi nie mozna utrzymac i ciagle mdli...fuuuuj

    a ze sportu to tylko spacerki mi zostaja, ale tez za dlugo nie moge bo biodra zaczynaja bolec, ale tak godzinke-poltorej smialo moge sobie pozwolic:))

  18. cinamoonka
    monia moze faktycznie bialkowa jeszcze zbyt drastyczna,a moze tak tylko slodycze stop i pieczywo stop?? da sie??

    tak wlasnie bede probowac:) chleb ogranicze tylko do sniadania, no i kolacje lzejsze, najgorzej bedzie ze slodyczami :lup:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...