Skocz do zawartości
Forum

Moni@

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Moni@

  1. niezla nocka za mna...oczy na zapalki :lup:
    wpadnie do mnie mama to troche zdrzemne..ja nie wiem co bym bez niej zrobila normalnie...

    zaraz zamawiam te rurki windi, bo nadal meczymy sie z kupkami...i sprobuje Infacolu, bo espumisan srednio sie spisuje, Majka ma chyba kolki - codziennie miedzy 22 a polnoca prezy sie, steka, poplakuje...bidulka moja

    delf ta karuzela jest do doooopy...taka recznie nakrecana, gra krotko i tylko jedna beznadziejna melodyjke, dostalam ja, bo sama bym takiego badziewia nie kupila, zreszta na razie zaden sie nia nie interesuje
    p.s. zaczelam na krotko wkladac maluchy do hustawki...dziala usypiajaco, szczegolnie na Majke:)
    a Kuba ostatnio piszczal...stekal...poszlam do kuchni, mialam go na reku, odkrecilam kran z woda...a moje dziecko zasnelo w ulamku sekundy...jakby kto guzik wcisnal...tak podzialal na niego szum wody ;))

  2. hej blizniakowe mamuski, fajnie, ze watek odzyl:))

    powiedzcie jak sobie radzilyscie z nieprzespanymi nockami...bo mi przez ostatnie kilka dni maluchy tak daja sie we znaki ze szok...karmienia sie 'rozjezdzaja', pomimo ze w dzien udawalo mi sie karmic jednoczesnie albo jedno za drugim..to wieczorem jakos tak wychodzilo, ze jedli w roznym czasie (wystarczylo ze przy karmieniu jeden wypil mniej mleka, nie szlo go skonczyc no i wtedy juz budzil sie wczesniej na kolejne karmienie, gdzie drugi jeszcze smacznie spal...ehhh)
    dzisiaj znowu nocka ciezka, nad ranem maz wstawal do nich, bo ja nieprzytomna spalam...slyszalam ze maly steka ale sie podniesc nie dalam rady - Kuba robil kupe przez poltorej godziny...tak ciezko mu szla:((
    w koncu jak poszla, to obkupal body, obsikal moje lozko i swoje spiochy... :o_no:
    po tym wysilku zrobil sie glodny, wiec karmienie, a potem Majka sie obudzila na mleczko...

    zaraz zamawiam te rurki windi, bo patrzec nie moge jak sie oboje mecza z tymi kupkami...

    no dobra...troche sie wyzalilam:)

    dobrze, ze czasem mama do mnie wpada...od razu ide na gore odespac...

    piszcie co tam u was... :smile_move:

  3. Cin to ja teraz poproszę o info gdzie je kupiłas...będę musiała użyć tego sprzętu bo założe sie ze to przez brak kupki moje brzdqce takie niespokojne..

    Anja dzięki kochana, tak mi mów...qrcze jak to każda mamusia lubi jak się jej dzieci chwali :smile_move:

  4. cinamoonka
    2fast4u
    cin, długo dochodziłaś do siebie?

    ja tez takie chce :) ciociu moniko ile taka impreza ?? :)
    kochana nie pamietam dokladnie, ale popros delf o linka, tam mozna wybierac i mozliwe ze beda ceny...choc nie jestem pewna, bo chyba cena tez zalezy ile literek w imieniu i jakie tlo wybierzesz...

  5. navacho
    justi_m82
    Alfa u mnie ok. Niestety, ale ze wzgledu na wysokie cisnienie musialam zostac dzis w szpitalu. Takze przed chwila zajelam lozeczko.. Pozostaje czekac. Jutro jakas pierwsza proba oksytocynowa. Cos, czego nie chcialam :( leze i modle sie, zeby samo cos ruszylo w nocy..

    Prosze wiec, trzymajcie kciuki bym i tym razem nie musiala czekac tydzien na porod.. Z gory dziekuje!
    mam nadzieję, że szybko pójdzie, a oxy zadziała, bo nie ma nic gorszego jak sztuczne skurcze. Wykurz tego lokatora ;))
    no ja nie rodzę, ale jakoś się nie spieszę :) dobrze mi tak. Na przywitanie maluszka byłam na manicure i pedicure oraz u fryzjera :)))))
    A laska mi szaleje w środku, chyba tancerka salsy rośnie, dupą kręci, że aż boli czasami skóra.
    Monia współczuję zapalenia, cholerstwo cię zaatakowało. Jak antybiotyk dostałaś to możesz dalej karmić?
    moge karmic (dostalam Flucloxacilin) ale podaje tylko zdrowa piers...probowalam znowu rozmasowac, robilam gorace oklady, probowalam podlaczyc laktator...nie dalam rady, a nie chcialam ryzykowac ze zemdleje...bo u mnie to bardzo mozliwe:((

  6. Otka
    hymmmmm Moni@ czy Maja jest po lewej a Kubulek po prawej ??

    Dzięki za focisza juz takie fajne są te twoje dwie czekoladki takie większe kruszynki ;)
    tak, Majeczka po lewej...grzecznie spala, a brat ja okladal...az musialam go zabrac, bo ja budzil:))

  7. hej kobietki witam wieczornie..mam nadzieje, ze zdaze napisac calego posta - maluchy na razie grzecznie leza ale nie wiem jak dlugo:))

    justi kochana trzymam za ciebie kciuki, niech cie tam za dlugo nie trzymaja, oby w nocy zaczelo sie naturalnie...ja tez sie balam ze mi dadza oksy, ale lekarz powiedzial ze z powodu poprzedniej cesarki nie moga mi tego podac wiec odetchnelam z ulga..

    2fast gratuluje slicznej i zdrowej corci :))
    a tobie zycze szybkiej rekowalenscencji...oby sie tam wszystko ladnie zagoilo

    delf ja bym chyba zamilowala ta twoja Zosienke...lo matka jaka slodziasna :love:
    a te kwiaty sa sliczne...calosc prezentuje sie pieknie

    alfa ja tez obstawiam corunie:)))

    anusia i jak tam, pojawily sie jakies skurcze po tym myciu podlogi?? :smile_move: masz ty kobieto zdrowie...na rozsypce i podlogi na kolanach myc :36_1_11:

    ankacyganka fajnie, ze juz w domciu i ze udaje sie karmic piersia...gratuluje jeszcze raz zdrowego maluszka:)) super ze tak dobrze przeszlas cesarke...u mnie nie bylo tak rozowo, ale najwazniejsze, ze juz wszystko ok:)

    ja bylam niedawno u lekarza, niestety zbadal piers i stwierdzil, ze mam tzw mastitis, czyli zapalenie gruczolu mlecznego, dostalam antybiotyk, jesli pomoze to ok, ale jesli nie, to do szpitala na zalozenie drenu i spuszczenie ropy...grrrr

    zaraz zapodam swieze fotki maluchow i ich kacik sypialny z naklejkami od cioci delfiny :smile_jump:

    p.s. ogladacie ta zwariowana komedie na polsacie...niezla polewka :sofunny:

  8. Alfik super, że wszystko gra:) No ciekawa jestem czy tam synus czy corcia :love:

    A ja chyba dziś wybiorę się do lekarza, boję się żeby w piersi nie utworzył się ropien...rozmasowac nie dam rady, probowalam:(
    Nadal podaję zdrową pierś, ale wtedy też ta chora nabiera i jest straszny ból...ehhh

  9. Gabi ja gdybym miała wykarmic obydwoje samym cycem to musialabym wejść w uklad z Delfina :sofunny: jak szykuje wodę na mleczko to nie wierzę że taki dzban wypijaja...szok normalnie
    A co do maści maltan - ona jest do poranionych sutkow a mnie boli cała piers, w środku, a sutki nie są poranione...dziś pytałam farmaceute o coś ale tylko ręce rozłożył...przystawiac ale na krótko, ale obawiam się że nie dam rady...ten ból mnie dobija i jednocześnie jestem zła że tak się dzieje :nerw: ten choler ny ból promieniuje aż do łopatki i ramienia i na dol na zebro, mówię wam dotknąć się nie mogę:(

    Kamilka śliczna ta twoja kruszynka...ubierasz ja jak laleczke :love:

    Cin ja też czekam na relacje jak te rureczki sie sprawdza...

    Od wczoraj podaje Majce Espumisan bo po jedzeniu prezyla się, była niespokojna...trochę pomaga, w końcu sobie beknie i popierdzi..

  10. delfina5
    Moni@
    Qrde a ja mam kryzys... :( Jestem tak zmęczona, ze ryczec mi się chce...i na dodatek dostałam zapalenia piersi:(( straszny ból...czuję go przy każdym kroku, dotknieciu, pochyleniuu sie...próbowałam przystawiac do tej piersi, najpierw zadne nie chcialo chwycic a potem Majka jak zaczęła ssac to myślałam, ze się przekrece :łup:
    Jutro.zadzw do lekarza, nie wiem co z tym robić, moje karmienie Julci skończyło się na zapaleniu tej samej, prawej piersi, oklady z kapusty a potem nie było pokarmu, ból też.nie zelzal
    Na dodatek pęka mi głowa bolą wszystkie mięśnie, jak na grypę

    Wam też brakuje snu? Mi wystarczą dwie kiepskie nocki pod rzad i padam na pysk

    Biedactwo. Z dwójką niemowląt to ja się nie dziwię :yyy:

    Póki co Zosia zasypia ok 22 / 23 i budzi sie na papu i zmianew pieluszki ok 2/3 i śpi do 6 lub 8 rano. Zatem moge sie śmiało wyspać
    Delf to ona ci pieknie spi...ja mam pobudki (jesli akurat sie zsynchronizuja i jedzą razem) co 2,5-3h

    Dzisiaj np zdarzyła się nocka ze nie jedli w tym samym czasie i to była masakra...nie wiem ile razy wstawalam, byłam jak zombie - nie pamiętam o której którego karmilam...dzisiaj już do tego nie dopuszcze i zsynchronizuje ich na noc

    Jeśli uda mi się zdrzemnac razem z nimi jakieś pół godzinki w dzień to będzie dobrze, dla mnie to właśnie brak snu jest najcięższy, resztę dzielnie zniose:)

  11. kamilka893
    Moni@ ja w szpitalu miałam zastoje , to był ból , taki sam jak opisujesz ... dotknąć piersi nie szło ... coś strasznego , o kapuście słyszałam ale nie stosowałamm , ja pomasowałam i ściągnęłam pokarm , zresztą mój zanikł z dnia na dzien juz teraz ... karmiłam malutka 2 tygodnie ... :(

    Ja czuję że u mnie to też już koniec przygody z karmieniem:( będę na razie dawać.zdrowa piers ale czy to coś zmieni...nie wiem
    Nie dość że mało mam tego mleka to jeszcze takie historie...no pech jakiś normalnie. A chcialam chociaż do 3-go miesiąca wytrwać...

  12. Justi dziękuję ci kochana za mile słowo...przystawic do tej piersi mimo chęci po prostu nie dam rady:(( ja miałam w niej potworny ból przy każdym karmieniu, nawet bez zapalenia, przez pierwsze dwie minuty karmienia zaciskalam zęby i trzęsłam się jak osika, teraz to już za dużo, nie dam rady...
    Wzięłam już prysznic i paracetamol ale kiepsko widzę tę nocke :o_no:

  13. Qrde a ja mam kryzys... :( Jestem tak zmęczona, ze ryczec mi się chce...i na dodatek dostałam zapalenia piersi:(( straszny ból...czuję go przy każdym kroku, dotknieciu, pochyleniuu sie...próbowałam przystawiac do tej piersi, najpierw zadne nie chcialo chwycic a potem Majka jak zaczęła ssac to myślałam, ze się przekrece :łup:
    Jutro.zadzw do lekarza, nie wiem co z tym robić, moje karmienie Julci skończyło się na zapaleniu tej samej, prawej piersi, oklady z kapusty a potem nie było pokarmu, ból też.nie zelzal
    Na dodatek pęka mi głowa bolą wszystkie mięśnie, jak na grypę

    Wam też brakuje snu? Mi wystarczą dwie kiepskie nocki pod rzad i padam na pysk

  14. cinamoonka
    monia twe baczki male juz ponad miesiac maja...:36_3_1: jak ten czas leci i kto by pomyslal ze czekajac na nie tak straasznie sie dluzylo..

    Sama się dziwię jak ten czas leci...a za rok będą takie dwa brzdace biegac po domu :love: :love:

  15. kamilka893
    Jest mi tak ciężko... przed chwila dzwoniłam po mamę , nie mam siły malutką się zajmować , nakarmię przewinę przebiorę wykąpię ale jak tylko dłużej płacze opadam z sił , tak bardzo potrzebuje micha ... on by mnie pocieszył , przytulił , powiedział coś co by mnie uspokoiło ...malutka płakała przewinięta , kolek nie miała ani wzdęć bo espumisqn w kropelkach od dzisiaj daje i odbija jej się i gazy puszcza ... miałam wrażenie że tylko na rękach jest spokojna... a ona była głodna ... wykapałyśmy ją mama ją nakarmiła i dziecko śpi ... Wczoraj spałam tylko godzinkę , małą ciągle na rękach trzymałam bo wtedy była spokojna ( ale wczoraj kolki i wzdęcia miała)

    Tak ciężko mi bez Ciebie .... Dawid wróć do nas ... kochanie moje błagam bądź przy nas ... ;(;(;(
    Kamilko...mam do ciebie jedną, jedyną prośbę...nie zostawaj jeszcze sama, nie bądź sama w domu, niech będzie z tobą mama, ciocia, rodzeństwo...ktokolwiek, ty sama potrzebujesz wsparcia i uwagi i zajmowanie się córeczką może w wielu momentach cię przerastac...potrzebujesz być z kimś, nie sama z wymagającym ciągłej uwagi niemowlakiem
    Kochana łączę się w bólu...

  16. Delfi 3-5-7 czyli po 3min z jednej piersi, potem z drugiej, nadtepnie 5min z jednej i z drugiej i kończysz ściągając po 7 min z jednej i z drugiej

    Justi kochana brzuszek masz sliczny :love: mój tak mi ciążył a już za nim tęsknię :D
    Widać na twojej twarzy zmęczenie - życzę aby rodzynek zdecydował się wyjść jak najszybciej i ulzyl mamusi....buzka!

  17. cin dzieki, ja od siebie jeszcze polece Metanium, krem ktory lekarka przepisala jeszcze w szpitalu bo mielismy problem z pupcia Majeczki, az ranka jej sie zrobila:(
    probowalam sudokremu, oliwe z oliwek i nic nie dzialalo a ten krem od razu zaleczyl...ma taki brzydki brazowy kolor, jak kupka, ale dziala cuda:))

    gabi juz widzialam Lenke :love: ania jeszcze raz gratuluje! :36_1_11:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...