Margeritka

dziś jak tak sypnęło śniegiem u nas, to mężowi się deska przypomniała:) a do sezonu już nie jest tak daleko, choć w tym roku mało prawdopodobne, że gdzieś pojedziemy

MariAtelier Sztuk Wszelakich oto blog mojej siostry, tam babcia moze też szukać natchnienia :) Wiem, że moja siostra te anglojęzyczne książki zamawiała w Empiku. Jak wróci z wakacji, a ja nie zapomnę o tym, to ją poproszę o tytuły ;) Z tego co pamiętam to było tam dużo wzorów, a u mojej siostry na blogu po lewej stronie są etykiety i jak klikniesz w etykietę quilling to wyświetli jej wszystkie notki odnośnie tego. Masz strony z artykułami do quillingu? Gdzie można kupić gotowe paski i przybory do kręcenia? Co się babcia będzie męczyć ;) Wiecie, że nawet biżuterie z tego można zrobić??!! śliczną :) utrwala się ją jakoś nawet :) Moja siostra robi głównie kartki, choć mam też ramki i jajka wielkanocne :) weszłam na ten blog rzeczy ma tam piękne!

IWA23Moje ostatnie prace. piękne czapeczki!!!

amdaWendy Webb - Duchy przeszłości Książka zafascynowała mnie już od pierwszych stron. Fabuła intryguje i wciąga, nie sposób oderwać się od czytania. Bardzo dobra powieść gotycka: nawiedzony dom, zjawy i tajemnica rodzinna sprzed blisko wieku. Hollie została wychowana przez ojca i żyła w przeświadczeniu, że jej matka zginęła w pożarze. Pewnego dnia otrzymuje list z kancelarii prawnej, który burzy cały jest świat. Okazuje się, że jej matka właśnie umarła, była znaną fotografką i sama niedawno odkryła, że jej mąż i córka, których pochowała przed laty na cmentarzu, żyją. Ojciec Hollie porwał ją i upozorował ich śmierć. Ciężko chory ojciec potwierdza prawdę i niebawem umiera. Hollie traci jednocześnie ukochanego ojca i matkę. Główną bohaterkę czeka więc powrót do rodzinnej posiadłości na maleńkiej, deszczowej wyspie, gdzie poza sezonem turystycznym mieszka zaledwie garstka ludzi. Miejscowi witają ją wyjątkowo chłodno, niektórzy wręcz wrogo. Kobieta odkrywa, że tuż przed zaaranżowaniem swojej śmierci, jej ojciec został oskarżony o zamordowanie 6-letniej dziewczynki, a mała Hallie była tego świadkiem. Tajemnic jest coraz więcej... brzmi bardzo ciekawie

bardzo fajny temat, my robimy już powoli listy co komu pod choinkę, żeby rozłożyć prezenrty na dwa miesiące, a nie na jeden i chyba sama kupię taką dla męża i z końcówką też dla mnie

biały jeleń, to z tej firmy od szarego mysła pewnie, muszę go kupić

miałam takie same figurki:)

u mnie dziś grzanki w jajku, chlebek, ćwikła, pasztet, wędlina

muszę to spróbować

ja na obiedzie u teściów, a tam: rosłó, ziemniaki, kurczak, kotlety, fasolka z bułką tartą , buraczki, pieczarki, sałatka z kaputsy białej, pycha, tak się najadłam, że lewdo chodzę

fajny bliźniak

a jakieś promocja na ciuchy? czy doperio po swiętach? i od przyszłego tygodnia czyli od dziś:) ma być a rossamnie -35% na wszystkie kosmetyki damskie zniżka i na chemię też

iszmaonaSłyszałyscie o akcji "Karny k***s"? Polega na przyklajaniu naklejki z takim tekstem na szybie samochodów kierowców, którzy lekceważąc pieszych, kobiety z wózkami parkują samochody tak, ze przejść się nie da chodnikiem. Podobno ciężko zerwać te naklejkę. Co Wy na to? nie chciałabym obok takiej naklepi przechodzić z Olą i tłumaczyć jej co to znaczy....

wszystkie reklamy aparatu Nikon, za to nie lubię tych reklam leków bleee

i ja też mocno trzymam kciuki za Was dziewczyny!!!!!!!!!

śniegowo i deszczowo

ja nie lubię tego święta, bo wydaje mi się, że nie należy do tradycji naszych świąt, ale z drugiej strony warto, żeby dzieci wiedziały, że jest takie święto na świecie i że jest ochodzone tak i tak...warto też żeby wiedziało, jakie są nasze zwyczaje listopadowe

i u nas ruchy są od dwóch tygodni:)

ja od tygodnia noszę ciążowe spodnie po domu, brzuszek mi urósł troszkę:) czuję się ok, jutro mam lekarza, jestem na żelazie, to się pewnie szybko nie zmieni, pozdrawiam wszytskie marcóweczki!!!!!!!!!

Ulla będzie dobrze! trzymam kciuki, podobno najlepiej powiedzieć w trzecim miesiącu, ale można też wcześniej:)

ja byłam osotanio przeziębiona i brałam to samo co Ola: syrop na kaszel, tabletki do ssania na gardło, poza tym leczyłam się świeżym powietrzem, spacery po leci bardzo mi pomagały na zatkany nos, inhalacje sobie robiłam, woda morska do nosa, w sumie to samo mi przeszło, a i paracetamol na noc i syrop malinowy gorący

idaW poznaniu sa kursy dotowane przez unię, gdzie możesz przyjść z dzieckiem i sa tam opiekunki, lub dają ci kasę na wynajęcie opiekunki na te godziny. Ale są to kursy, na które musi Cie skierować Twój pracodawca o ile takowego masz. W Poznaniu prowadzi to Szkoleniowiec: SZKOLENIOWIEC POZNAN w innych dużych miastach tez pewnie cos takiego jest. Nie korzystałam, ale sie nad tym zastanawiam... fajne rozwiązanie, u mnie daleki wschód...

nas odiwedził znajomy wczoraj i mieliśmy małą imprezę, dziś dzień jakoś tak spokojnie płynie, zdrówka dla dzieciaków i dla Was pogoda bardzo złudna, w mnie rano było biało