o przypomnialam sobie jak kiedyś po imprezie wraca mój m. a mały miał może ze 2 miesiące.....wchodzę rano do niego i pytam czy zejdzie na śniadanie a on do mnie....."Trymtu trymtu...." - do teraz nie wiem co to znaczy ale zasnął od razu
noo wstał jak już dziecko uśpiłam na drzemkę i obiad zrobiłam a ciasto wstawiłam do pieca...z pytaniem w czympomóc...dobrze, że zapomniałam kupić świeczkę...pojechał