Ulla

Poszukuję przyczyny prężenia się przy karmieniu mojego dziecka. Już od pół miesiąca karmimy się i cyc i mm. Wcześniej mój maluszek odstawił sobie pierś sam bo ogromnie narzerkał przy karmieniu - chyba za szybko leciało i krztusił się. Teraz ściągam jedynie na noc nie trzeba. Do tego wszystkiego daję mm które ładnie trawi. Jednak jest ogromny problem przy karmieniu bo spina całe ciało i każde karmienie to wielka walka. Ktoś miało podobnie a może jakieś pomysły?

Mam pytanko do dziewczyn po cesarce. Czy u was też występowało/występuje brak czucia pod pępkiem nad raną? Jeżeli tak to czy to minęło i jeżeli tak to kiedy? Ja powiem szczerze że przy pierwszej cc nie pamiętam tego a teraz jakoś długo to ciągle mam.

przepraszam was dziewczyny ale czasami zaniemogę - dzieciaki chore - katarowo, zmęczone bo słabo śpią a co za tym idzie ja też, dzisiaj wyjątkowo całą trójką padliśmy popołudniem to i siłę mam by pisać, do tego wszystkiego m. jest na dyżurach i tak w kółko

katia mamy podobnie bo ja mam wszystkich daleko

oj tak NAtka i tak bywa źle i tak niedobrze - ale cóż swoje dzieciaki muszę przejść

ja jestem bardzo emocjonalna nierzadko bardzo ekspresyjna i niestety bywa że mam problem opanować emocje ale walczę z tym dzielnie i oczywiście też tłumaczę synowi czemu mama krzyknęła albo czemu musi zostać sama i on to rozumie - to u rodziców jest problem a nie w dzieciach choć trzeba przyznać że to jak własne dziecko potrafi wzbudzić emocje u rodzica to wie tylko rodzic swojego dziecka

Natka zaszalałaś:) a ja młodemu wygrałam aukcję na spodnie ale nie jestem zadowolona bo za ciasne

niestety i teraz jeszcze Miko

dzisiaj ucieszyła mnie spokojna noc z maluszkiem zakatarzonym

samo kolorowanie bywa nudne dla niektórych dzieci i nie ma co się denerwować zawsze przecież można pomalować palcami na przykład

ja nigdy nie chciałam się nauczyć choć rodzice jeździli ze mną na grzyby - ja lubię ich smak ale nie znam się - tzn, wydaje mi się że rozpoznam kurki, prawdziwki, maślaki i koźlaki - jeżeli nazw nie mylę, ale mój m, nie lubi i też się nie zna więc po co kusić los

piękne słońce jesienne ale zimno

teraz tego zacznie wychodzić coraz więcej bo tematy tabu kiedyś teraz już nie są - chociażby dzisiaj wiadomość że ksiądz zginął podczas orgii na plebanii czy jakoś tak

oj ja ciągle też robię - pranie, gotowanie, zmywarka włóż, wyłóż, ułóż pranie - bo ja nie prasuję - nie lubię i nie tracę czasu - ścieranie kurzy, a odkurzania u mnie co chwila z myciem podłóg bo tak jak Natka mój przedszkolak ciągle prace plastyczne robi, do tego wszystkiego inne rzeczy a na ogród nie starcza mi już siły i czasu a przed zimą trzeba chociaż zgrabić

no Natka super a co do awataru - o jakim mówisz? a u nas do d... niestety bo dzieciaki chore, ja zmęczona bo m. ciągle na dyżurach albo śpi po dyżurach, problemy z karmieniem małego -wrrr do tego wszystkiego mam poczucie że mam ciągłe zaległości w robocie bo to że codzienne robię sprzątam, piorę gotuje etc. to nie liczę chodzi o rzeczy do zrobienia inne to czasu już nie ma

no i my mamy katar, u maleństwa i starszego - nie lubię:( dzieciaki marudne, ciągle katar, kaszel oczy załzawione, mało co skupić się mogą etc. ciekawa jestem jak to będzie z tym rota 4 października

no to też ok u was - ja zaczęłam sobie zapisywać kiedy i ile je, kiedy drzemki bo do tej pory nie zastanawiałam się nad tym a lubię by powoli wprowadzać stałe rytuały, a jak u was z tymi zasadami

no właśnie bo co chwile jakieś nowe badania wychodzą i same nie wiemy czy to co robimy teraz będzie skuteczne i potrzebne później

no to super, że to nie zapchane kanaliki

poradzę się jeszcze pediatry ale nie jest to jakaś olbrzymia sprawa i włoski rosną no ale ja widzę, że jest i chcę by było ok, ale dzięki MArg

hej dziewczyny u nas też zakatarzowana rodzinka, niestety, dzieciaki dają w kość ale trzeba je zrozumieć witam koleżankę nową z nami i trzymam kciuki za znalezienie pracy Marg a o czym myślałaś by pójść dalej się uczyć?

okazuje się że nosek zapchany

no i Pani Dorota mnie ubiegła:) dokładnie wspólnie z tatą podzielić się chodzeniem do córci, czasami wydłużać np. idę siusiu zaraz wrócę itp. - no i trzeba uzbierać się w cierpliwość - będzie dobrze - to taki etap

a mój maluszek dostał kataru - póki co przezroczysty i są specjalne krople w sprayu dla maluszków no i nebulizatorem może spokojnie robić maluszkom - więc działamy dzielnie

a u mnie niestety się utrzymuje - ciągle walczymy