-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez cinamoonka
-
Alfa_Beta_OmegacinamoonkaAlfa_Beta_OmegaWiecie co? Ja się tylko zastanawiam skąd puste jajko. Tzn jak to się dzieje, że puste? I do tego ja mam spać z wenflonem, ja nie zasnę, ja się boję z nim spać! Jak mam zasnąć? Mam nadzieję, że jeszcze jeść mogę, skoro jutro zabieg? Bo mam żarcia od groma.zalezy o ktorej masz planowany zabieg ja juz nie moglam jesc od 7 a mialam byc o 11 w szpitalu..a z tym jajem to czytalam ze czasem jest tak ze poprostu sie zarodek wchlania ale cialo tego nie zauzwaza takze wysyla nam bledne sygnaly typowo ciazowe...tak jak ja to mialam ...a teraz brzuchol plaski biust zmalal i dupka jedrna ;) a to dopiero tydzien minal albo juz tydzien...biologia i gospodarka hormonalna nigdy nie przestanal mnie zadziwiac Wiem tyle, że rano pierw mi zrobią to usg, jak nie będzie dalej nic, to zabieg.. Ale o której? Pojęcia nie mam. Na wszelki mam już nie jeść? mysle ze dzisiaj jeszcze mozesz jesc...bo gdyby nie to na pewno by Cie poinformowali takze palaszuj bp jutro juz tak dobrze miec nie bedziesz z jedzeniem...
-
Alfa_Beta_OmegaTzn trzymam się aż tak, że nie jest mi przykro jak te mini ludki widzę. Dlatego, że zaplanowałam kolejne starania. Ja zawsze w takich momentach zachowuję zimną krew. Wiem, że głupie. Ale jak leżę ja i leżała dziewczyna, która musiała urodzić martwe dzieciątko w ponad 4 miesiącu to sobie myślę - kogo spotkało większe nieszczęście? Mnie? Czy taką dziewczynę, która już czuła dziecko, wiedziała jaka płeć. Jednak musiała się pogodzić ze stratą. We mnie dziecko nie rosło, za to za kilka miesięcy, zobaczycie dziewczyny, za kilka miesięcy będzie taka dzidzia! Za moje trudy! dokladnie...dobrze powiedziane...ja tez na moj bol spojzalam z perspektywy choc ja widzialam mojego aniolka...ale tez planuje kolejne starania...jeszcze tylko @ przede mna i badania cobym jakiejs infekcji przyczajonej nie miala ;) i do dziela
-
Alfa_Beta_OmegaWiecie co? Ja się tylko zastanawiam skąd puste jajko. Tzn jak to się dzieje, że puste? I do tego ja mam spać z wenflonem, ja nie zasnę, ja się boję z nim spać! Jak mam zasnąć? Mam nadzieję, że jeszcze jeść mogę, skoro jutro zabieg? Bo mam żarcia od groma. zalezy o ktorej masz planowany zabieg ja juz nie moglam jesc od 7 a mialam byc o 11 w szpitalu..a z tym jajem to czytalam ze czasem jest tak ze poprostu sie zarodek wchlania ale cialo tego nie zauzwaza takze wysyla nam bledne sygnaly typowo ciazowe...tak jak ja to mialam ...a teraz brzuchol plaski biust zmalal i dupka jedrna ;) a to dopiero tydzien minal albo juz tydzien...biologia i gospodarka hormonalna nigdy nie przestanal mnie zadziwiac
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
cinamoonka odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
ma-mmicinamoonkama-mmiJak z każdym:-))) ale za coś ich kochamy:-0 Mam nadzieję, że oprócz nas tu masz inne osoby wokół które są z Tobą....owszem ale to jego potrzebuje teraz najbardziej... powiedz mu to... nie bój się. jeśli Cię kocha wszystko zrozumie kocha kocha i rozumie ..juz dzisiaj to wiem ;) a i ja go dzisiaj bardziej zrozumialam ..takze dziekuje Ci za wsparcie xxx -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
cinamoonka odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
wolalabym Cie tu nie witac oczywiscie a nadal czytac na kwietniowych ale witam ;) dobrze ze jestes dzielna...i wierze ze ten wrzesniowy watek zalozymy razem ;) caluje i pozdrawiam -
ewkaDziewczyny macie zostac z nami !! koniec i kropka !! :)) tak musialo byc... tam na gorze wiedza co robia ;) Gora jak Gora ale w moim przypadku natura na pewno :)
-
Alfa_Beta_OmegacinamoonkaAlfa_Beta_OmegaWiem dziewczyny, w sobotę chyba albo w niedzielę chciałam napisać, weszłam, nawet zdążyłam poczytać i bum! Komp się wyłączył. Czasem są z nim takie problemy, lubi być kapryśmy. Jakoś doczytałam do końca. Dziś od 8:30 w szpitalu, do 15tej czekałam na usg, niestety nic nie ma:( Rozwijał się pusty pęcherzyk bez dzieciątka. Pęcherzyk ma wielkość na 8 tydzień i kilka dni. Ale bez plamki w środku. Czyli tym razem nie udało się.. Dziewczyny, ja wychodzę z założenia, że wszystko jest po coś. Może to nie był czas? Może nawet za dwa-trzy miesiące będzie lepsza okazja? Oby życie mi się ułożyło, jak nie teraz to niedługo. Koło mnie leżą w inkubatorach takie malusie małpeczki, dosłownie! Wyglądają cudnie:) Wiem, że już nie w kwietniu, ale może pod koniec 2012 i ja taką małpkę będę miała! Najważniejsze to pruć do przodu, a nie załamywać się. Cieszy mnie jedno. Że nie było iskierki, która umarła. Że było tylko jajeczko. Może dlatego tak lekko to przeżywam. Bo nie widziałam rączek, nóżek.. nikt mi nie mówił, że serduszko nie bije. Bo tam zwyczajnie nie ma małpeczki. Wiem, że jutrzejsze usg to też potwierdzi (a jeśli nie, to zwariuję ze szczęścia). Jeszcze trochę z Wami posiedzę, przyzwyczaiłam się do Was:*trzymaj sie dzielnie kochana....a juz nie dlugo wspolnie zalozymy nowy watek nie kwietniowy ale moze wrzesniowyy?? ;) badzmy w kontakcie mi tez ciezko zrezygnowac z czytania dziewczyn i ciesze sie i dopinguje kazdej z osobna :) wiec mnie sie tak predko stad nie pozbedziecie ;) Chyba nie umiem liczyć.. Oczywiście, że wrzesień! Jaki lipiec, skąd ten lipiec przyszedł mi do głowy! Hej! Mnie też nie a jak sie w grudniu sprezymy to i moze koncowo sierpniowy ;)
-
Alfa_Beta_OmegaWiem dziewczyny, w sobotę chyba albo w niedzielę chciałam napisać, weszłam, nawet zdążyłam poczytać i bum! Komp się wyłączył. Czasem są z nim takie problemy, lubi być kapryśmy. Jakoś doczytałam do końca. Dziś od 8:30 w szpitalu, do 15tej czekałam na usg, niestety nic nie ma:( Rozwijał się pusty pęcherzyk bez dzieciątka. Pęcherzyk ma wielkość na 8 tydzień i kilka dni. Ale bez plamki w środku. Czyli tym razem nie udało się.. Dziewczyny, ja wychodzę z założenia, że wszystko jest po coś. Może to nie był czas? Może nawet za dwa-trzy miesiące będzie lepsza okazja? Oby życie mi się ułożyło, jak nie teraz to niedługo. Koło mnie leżą w inkubatorach takie malusie małpeczki, dosłownie! Wyglądają cudnie:) Wiem, że już nie w kwietniu, ale może pod koniec 2012 i ja taką małpkę będę miała! Najważniejsze to pruć do przodu, a nie załamywać się. Cieszy mnie jedno. Że nie było iskierki, która umarła. Że było tylko jajeczko. Może dlatego tak lekko to przeżywam. Bo nie widziałam rączek, nóżek.. nikt mi nie mówił, że serduszko nie bije. Bo tam zwyczajnie nie ma małpeczki. Wiem, że jutrzejsze usg to też potwierdzi (a jeśli nie, to zwariuję ze szczęścia). Jeszcze trochę z Wami posiedzę, przyzwyczaiłam się do Was:* trzymaj sie dzielnie kochana....a juz nie dlugo wspolnie zalozymy nowy watek nie kwietniowy ale moze wrzesniowyy?? ;) badzmy w kontakcie mi tez ciezko zrezygnowac z czytania dziewczyn i ciesze sie i dopinguje kazdej z osobna :) wiec mnie sie tak predko stad nie pozbedziecie ;)
-
madalena78cinamoonkamadalena78 na pewno wróci :) trzymam kciuki za Ciebie :) może następnym razem trafią Ci sie bliźniaki ;)ojoj a kto by z tym wielkim bebzolem lazil ;) jedno na poczatek bylo by super... bebzol jak bebzol, ale jak by tak dwoje naraz zaczęło w nocy płakać to dopiero cyrk same szczescie ;) ja cierpliwie czekam :)
-
madalena78cinamoonkai nie nie jestem dzielna :) ja poprostu chce wierzyc i miec nadzieje ze karma..ta dobra karma do mnie wroci... :) na pewno wróci :) trzymam kciuki za Ciebie :) może następnym razem trafią Ci sie bliźniaki ;) ojoj a kto by z tym wielkim bebzolem lazil ;) jedno na poczatek bylo by super...
-
Moniaa81Wróci, już wraca :-) Zobaczysz, będzie dobrze. Wiem to. Mi ciąża się wyśniła, a właściwie moja mamcia, która mi powiedziała, że jestem w ciąży. Pomyliła się o jeden cykl ha,ha Moja mama zmarła dwa lata temu, po 6 latach choroby na raka jajnika. Lekarze dawali 6 miesięcy. Byłyśmy ze sobą bardzo blisko. Śni mi się bardzo często, daje wskazówki, wiele rzeczy się dzieje, a ja wiem że nasze życie tu i teraz nie jest jedynym. Jak myślę o niej to się uśmiecham, rozmawiam z nią ale już bez bólu. Jeśli wyszło smutno, to Cię przepraszam, nie o to mi chodziło. Jak się czegoś pragnie to się uda, trzeba patrzeć do przodu, pozytywne myślenie to nie banał, to siła która napędza nasze życie. Na pewno Ci się uda, nie odbieraj moich słów za "wymądrzanie", życzę Ci jak najlepiej nie nie odebralam jako wymadrzanie ;) spoko w moim przypadku tak mialo byc moze to nie ten czas a moze nie ten facet tego nie wie nikt :) czekam na moja karme ;)
-
ma-mmicinamoonkama-mmiKochana wróci, bo dobrych ludzi zawsze wraca no wierze bo Ty juz o tym cos wiesz ;) W takim razie proponuję zmianę nastroju na początek chociażby na łagodny... pierwszy mały krok:-))) racja :) zmieniony :)
-
ma-mmicinamoonkai nie nie jestem dzielna :) ja poprostu chce wierzyc i miec nadzieje ze karma..ta dobra karma do mnie wroci... :)Kochana wróci, bo dobrych ludzi zawsze wraca no wierze bo Ty juz o tym cos wiesz ;)
-
i nie nie jestem dzielna :) ja poprostu chce wierzyc i miec nadzieje ze karma..ta dobra karma do mnie wroci... :)
-
Moniaa81Trzymam za Ciebie kciuki cinamoonka, wiem, że się uda :-) Myślę o Tobie cieplutko Ja póki nie zaszłam w ciąże nie zdawałam sobie sprawy z zagrożeń, strachu, niepewności... Mam 30 na karku i naprawdę nie sądziłam że gdy już jesteśmy w ciąży jest takie ryzyko. Mówią, że ciąża to nie choroba itd., a ja instynktownie chyba od 6 tygodni jestem na L4, czułam że nie podołam, choć twarda ze mnie kobitka ha,ha tez mowilam ze ciaza to nie choroba i nadal tak mysle tylko wciaz uwazam ze bardzo trzeba na siebie uwazac chociaz i to nie zawsze nas uchroni...bo jesli cos ma sie stac to sie stanie i trzeba to wziac na klate :) to chyba takie hartowanie od losu zeby pozniej umiec ocenic sytuacje i wiedziec o ktore rzeczy trzeba sie martwic a o ktore nie ...bo tak to w zyciu bywa sa tragedie wieksze,mniejsze ale te ktore nam sie przytrafiaja w danym momencie znacza dla nas tyle co koniec swiata... a wazne jest zeby miec do wszystkiego dystans...czasem rozejzec sie wkolo i zdac sobie sprawe ze to co nam sie przytrafilo jest dla nas bolesne ale damy rade ale sa w okol nas ludzie ktorrzy z tragedia zmierzaja sie na codzien...mam tu na mysli np matki chorych dzieci,uposledzonych dzieci ktore kazdego dnia walcza i czerpia radosc z zycia pomimo tak wielkiej niesprawiedliwosci jaka im sie przydazyla...dzisiaj poszlam do hospicjum...moze delikatnie egoistyczne...ale nabralam dystans do tego co mi sie przytrafilo...tam ludzie juz nie maja nadziejii ...oni czekaja a mimo to jest w nich tyle ciepla i zrozumienia...wczoraj mialam mega dola...ale w tym momencie gdzies sobie poszedl mam nadzieje ze na dlugo :) mam nadzieje ze nikt tego postu nie odbierze jakos zle i wogle bo przeciez to nie w temacie :)
-
madalena78cinamoonkaMoniaa81Hmm... Ja jeszcze nie mam brzuszka, więc... :-) Choć dzisiaj troszkę swędział, więc od razu krem poszedł w ruch ha,ha a po kąpieli będzie oliwka. A faktycznie zgadzam się, ze niepotrzebnie robi się jakieś zamieszanie, kto co napisał, zrozumiał itd. Pozostaje myśleć o Alfie ciepło i czekać. Buziale dla wszystkich przesyłam ja nadal czekam na moja @ zeby isc na badania :) i sprawdzic czy juz mozna zaczynac... ale na wasze brzuszki z przyjemnoscia popatrze zeby wiedziec co bbedzie mnie czekac w przyszlosci :) a kiedy masz dostac @ ? po zabiegu jestem prawie tydzien a mam czekac od 4-6 takze czekam chociaz jeszcze macica sie oczyszcza ale cierpliwie czekam na zielone :) swiatelko oczywiscie
-
Moniaa81Hmm... Ja jeszcze nie mam brzuszka, więc... :-) Choć dzisiaj troszkę swędział, więc od razu krem poszedł w ruch ha,ha a po kąpieli będzie oliwka. A faktycznie zgadzam się, ze niepotrzebnie robi się jakieś zamieszanie, kto co napisał, zrozumiał itd. Pozostaje myśleć o Alfie ciepło i czekać. Buziale dla wszystkich przesyłam ja nadal czekam na moja @ zeby isc na badania :) i sprawdzic czy juz mozna zaczynac... ale na wasze brzuszki z przyjemnoscia popatrze zeby wiedziec co bbedzie mnie czekac w przyszlosci :)
-
No :) a teraz pstrykajcie fotki brzuszkow i wstawiajcie zdjatka z usg :) kurde nie pamietam ktora to wstawila te z 4d ale normalnie ja to sie nie moglam nadziwic :) jeszcze jak sie wystawil sprzetem :) cudne no
-
ewkahmmm moglaby chociaz napisac, ze zyje.... przeciez widzi ze my sie zamartwiamy.czytalam o tym pustym pecherzyku... wiem ze to moze glupio zabrzmi, ale nie traci sie dziecka... bo dziecka tam w ogole nie bylo.... po prostu pomylka natury :( wiem ze to dziwnie sie czyta, ale taki jest fakt. czasami w obliczu prywatnej tragedii nie masz ochoty z nikim rozmawiac...chcesz zamknac sie w ciemnym pokoju i plakac...wyc jakie zycie jest niesprawiedliwe...dajcie jej czas..jesli stalo sie to co sie stalo to ona tego teraz bardziej potrzebuje niz jakiejkolwiek rozmowy...a jak juz bedzie umiala o tym opowiedziec to na pewno to zrobi...wie ze sie martwimy...
-
nie nie dziwne...jesli cierpi to chce byc sama...bedzie na silach to na pewno sie odezwie i powie o wszystkim... :(
-
mocno trzymam kciuki za alfe oby nie musiala przechodzic przez to co ja :( ...mam nadzieje ze dobre wiesci uslyszala a jej nieobecnosc tu ma zwiazek z jakimis innymi czynnikami
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
cinamoonka odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
ma-mmiJak z każdym:-))) ale za coś ich kochamy:-0 Mam nadzieję, że oprócz nas tu masz inne osoby wokół które są z Tobą.... owszem ale to jego potrzebuje teraz najbardziej... -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
cinamoonka odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
no -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
cinamoonka odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
ma-mmicinamoonkaszc..może to jego ucieczka od bólu, ale porozmawiać musisz faceci nie są tak domyślni jak my... wiem po swoim mimo, że się stara to wielu rzeczy uczy się ode mnie a ja zwyczajnie mu o wszystkim mówię o obawach wątpliwościach o tym co robi źle nie zapominam jednak mówić że go kocham bo jakbym mu tak wyrzuciła że to źle tamto nie dobrze to pewnie miłe by to nie było, a tak wiele razy przyznał mi rację ale też powiedział że muszę być cierpliwa, że on się uczy, że to jego pierwsze dziecko i jest zielony....ale się rozpędziłam... W każdym bądź razie ROZMOWA (moim zdaniem to podstawa)... wiem wiem :) -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
cinamoonka odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
szc