ma-mmi

superancko... tak troche jakbym swojego widziala tez ta doope do gory probuje i glownie raczkami pracuje.

no to zaczynamy; zdanie na dziś: det gikk (czyt. ik ) bedre enn ventet- poszło lepiej niż oczekiwano + wyrazy: nøyakti(g)-dokładny, skrupulatny tålmodi(g)-cierpliwy (czyt. tolmudi) miłej zabawy z językiem

u nas byl boom na tatatatatata ale juz minelo i zostaja piski krzyki i rechot...no smiac to on moze sie caly dzien. ciekawe kiedy moja bambaryla sama siadzie

Viosna zapomni nie zapomni teraz juz i tak wszedzie sie dostanie... moj nie raczkuje ale dopelza wszedzie gdzie chce, kominek otwiera, zaslony zrywa ech teraz czekac az zacznie chodzic... przesylam takie tam ze spaceru

ja doslownie w biegu... dzien dobry i gratki dla Kamilka Kinguli za 7 dobra uciekam pozniej zajrze

Viosna Wojtus cudo ilosc sie nie przejmuj, bo ja np moglabym caly album tego przystojniaka ogladac.

madzialskano wlasnie troche mi to nie na reke, bo on jeszcze czesto budzi sie w nocy, musze wstawac kilkanascie razy i podawac mu smoczek. Jakbym miala do drugiego pokoju latac to bym sie pochlastała... Poza tym ten pokoj trzebaby wykonczyc... Madzia a moze nauczy sie spac glebiej jak bedzie sam w pokoju... mi sie wydaje ze te nasze maluchy jakims cudem wyczuwaja nasza bliskosc. ja na poczatku tez bez entuzjazmu latalam do drugiego pokoju i bilam sie zeby go nie zabrac do sypialni bo nie raz taka mysl wpadla az w koncu mlody zaczal coraz wiecej przesypiac..... moze to nie dlatego ze spi sam ale moze dlatego tego nie wiemy. wiem natomiast ze jak za cieplo to tez sie budzil ale teraz mu zalaczam klime na caly dzien zeby pokoj wychlodzic no taki ma dziadowski ten pokoj jak ja juz bym chciala na swoje a tu musze czekac do przyszlego roku.

ja mysle ze jak najszybciej zeby sie przyzwyczail...

Witam razem z koleżanką uczymy się wspólnie języka norweskiego. nauka polega na tym, że ona codziennie przesyła mi (oraz innym swoim znajomym) jedno zdanie po norwesku + dwa wyrazy .... doszłyśmy do wniosku, że jeśli codziennie nauczymy się tak malutko to w kwestii roku to już niezły zasób słów..... i tu moja propozycja jeśli są mamy, które mają ochotę na taki mini kurs to mogę codziennie wstawiać to na portal.... -czekam na chętne osoby znaczy jeżeli przynajmniej jedna osoba będzie zainteresowana to będę wstawiać pozdrawiam

nasz ma 50cm wysokosci i srednice 170 mi przede wszystkim chodzilo o grubosc scianek zeby mlody nie pierdyknal razem z basenem jak sie bedzie rzucal no i sprawdzily sie bo byla znajoma z dzieciaczkami i ta roczna wlasnie katowala ten basenik- zdal egzamin.

ja teraz ucze sie przez telefon... moja kumpela rozsyla codziennie po znajomych jedno zdanie i dwa slowa po norwesku ... calkiem fajnie jest mimo ze wiekszosc z nas zna norweski to ciagle szlifowanie go jest fajne

dla mnie wlasnie nie mial na celu zeby mial sie gdzie turlac tylko zeby zatrzymalo go w konkretnym miejscu he he czasami tylko na 10 min ale juz cos

Madzia u nas tez byl rozlozony jak Kongen nie siedzial bo ma za zadanie trzymac go w miare w jednym miejscu jak ja do lazinki czy do kuchni, bo tak to mlody wszedzie sie doturla (a dzis nawet doope podnosil i stopami sie do przodu odpychal) ,a z tego co widze Maciejka tez wiec rownie dobrze moze lezec w basenie. dlugo nie wytrzyma ale bedzie sie uczyl bawic w nim zeby nie odbieral tego pozniej jako areszt. tak sobie wymyslilam he he he

madzialskaale super. fajny basenik, wysoki. Ja kupilam taki nizszy... poka...

tak to wyglada

madzialskamasz fotke jak tam siedzi? hahaha wlasnie poszlam cyknac specjalnie dla Ciebie i wrzucilam mu wszystkie pilki szczerze mowiac 60 to nic w takim basenie he eh chyba musialabym wrzucic 600 heh ale pomysle jak juz bedzie mial wieksza radoche z nich.... zaraz wrzuce fote

Madzia mam tez 60 pilek, ale na razie nie wrzucalam mu wszystkich... w srodku ma wyscilone mata dywanem zeby nie sama podloga, maskotki jego i jakies tam zabawki ktore co jakis czas zmieniam, no i nie za duzo na raz bo jak ma malo miejsca to tez nie bardzo zadowolony jest.

Na dzien dobry...... Mycha gratulacje dla Julianki za 7 Migotka grunt to znalezc dobra odpowiednia osobe ja zmienialam 3 razy az w koncu trafilam na taka. a co przegladania rzeczy, to w koncu w szafkach wam sprzatac nie bedzie tylko na nich. moja przyjezdza 1-2 w miechu tak to ja cos tam ogarniam ewentualnie moj. Kurcze Migotka a ja mam stracha niby wykombinowalam sobie ze ktorejs soboty zawieziemy mlodego do babci, a odbierzemy w niedziele zeby troche odsapnac ale sie boje... no i tak szczerze to nie mamy od czego/kogo odsapac bo mlody idzie spac po 8 wstaje o 7 do 9 zabawa, sniadanie i idzie spac na jakies 1.5-2h i tak np. my dzis tez wrocilismy do sypialni i wstalismy wszyscy przed 12. teraz mlodziak lapie drzeme a my z tatkiem przed kompem. Madzia fota na fejsie wymiata

Migotka poniewaz moj kongen jest podlogowy to staram mu sie zmienic otoczenie i tak np. idziemy na podloge do kuchni, a juz najbardziej lubi podloge w lazience jest podgrzewana i pod pralka jest kosz z brudnymi gaciami he he he.... poza tym probuje zajac go jedzeniem czyli wciskam do reki gryzaka z jakims owocem ostatecznosc taras idziemy po prostu na hamak.... to tyle co robie gdy chce chwile polezec w spokoju bo jak lezymy razem na materacu to moje wlosy sa biedne... poza tym siedzimy tez razem w basenie czasami mu wystarczy tylko to ze ja tez jestem i sie chichram do niego.

nie wiem Migotka skad ten nastroj sie wzial, ale juz zmieniony no i moje dziecie juz po drzemce raptem 20 minut mu zajela heh

to jeszcze fota od nas z serii siedze sam... jak widac na zalaczonym obrazku pol salonu nalezy do Kongena

chyba mi dziecie wstalo bo slysze szelest hipcia he he

ogarnelam ciut sypialnie ale nie moge odkrzuc bo jest centralnie nad salonem gdzie spi mlody.... chyba zmienil sobie cykle spania i po sniadaniu spi ok 2h co mnie bardzo cieszy... ok Viosna to ja tez kolejna strzele.... ja spijam ok 5-6 kaw dziennie no chyba ze gdzies w gosci wybywamy to wiecej bo tu sie herbaty nie proponuje he ehe... tzn gdybym miala ochote na herb. to by mi ja podano ale tu tylko kaffe kaffe kaffe.... w zasadzie pije kawe kiedy mam na nia ochote potrafie walnac w trakcie gdy mlodego klade juz spac a co.

moj probuje sie podnosic w lozeczku jak lezy... nie raz rano go obserwujemy przez kamere co on tam wyprawia bo bierzemy go dopiero jak mu sie znudzi zabawa w lozeczku. powinnam cos porobic a mi sie nie chce...nie moge sie doczekac 16 haha maz zaczyna weekend. moze bym porzadek jutro z kwiatami zrobila.

jezyka w sensie norweskiego?