Skocz do zawartości
Forum

Agusia83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agusia83

  1. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    pralinka ja jestem na wychowawczym:))) teraz to juz nie wiem czy sie dobrze zrozumiałyśmy hihihhi
  2. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    yo-anna też tak myślę. Mi liczyć będą od kwoty na umowie bo ja nie dostałam ani razu pełnego wynagrodzenia. Nie zdążyłam po prostu. Niby ta sama firma, ale zmienili sobie spółkę i ja choć mam ciągłość zatrudnienia od parunastu lat to mi wyliczali L4 na którym bylam na początku roku od kwoty na umowie, a gdybym przepracowała to od wynagrodzenia, a gdybym pracowała 12 miesięcy to średnią tak jak piszesz.
  3. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    pralinka no ale przecież na wychowawczym nie mam wynagrodzenia, potem na L4 mam płatne 100% wynagrodzenia, to średnia jaka mi potem wyjdzie to miesiące z L4 wynoszące miesięcznie 100% i miesiące z wychowawczego, które będą liczone od kwoty na umowie, i dopiero od tego 80%. Wiec tak naprawdę na jedno wychodzi.
  4. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    A i jeszcze Wam powiem że powyższa informacja jest sprawdzona przeze mnie nie tylko w PIPie ale też u czynnej kadrowej i na forach internetowych typu infor. Więc myślę że w tej kwestii możemy mieć pewność:)) Przede mną teraz praktyczne załatwienie sprawy. trzymajcie kciuki bo mam stresa:((
  5. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    dziewczyny ja po rozmowie z inspekcją pracy:)) mowie kobiecie że jestem na UW i jestem w 4 miesiącu i...... a ona mi przerywa i pyta czemu nie przerywam urlopu i nie idę na L4? zaczelam się śmiac ze o to własnnie chciałam zapytać. mówi że bez ogródek, moge powiedziec że jestem w ciąży i chce skrócić, NIE MUSZĘ WRACAĆ NA JEDEN DZIEŃ!!!, pytam dlaczego tak niektórzy twierdzą, a onan mi na to że ona nie wie skąd się to wzięło, nie ma takiego przepisu. Więc pytam że może o jakiś zasiłek chodzi, że trzeba wrócić żeby wypłacili a ona mówi że nie, wszystko leci normalnie: L4, poród, macierzyński, wychowawczy i powrót.
  6. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    yo-anna nawet gdybym chciala to nie byłabym w stanie pracować, całe dnie męczą mnie mdłości, ta ciąża jest zupełnie inna niż poprzednia, wtedy pracowalam do 6miesiąca. pralinka dlaczego muszę wrócić na jeden dzień? słyszałam to już nie raz, rozmawiałam ze znnajomą kadrową, czytałam różne opinie i wszędzie piszę że nie trzeba wracac na ten jeden dzień. o co z tym chodzi??
  7. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    kodomo fajnie wyszło u Ciebie i widzę że kierowniczka w porządku. Ja niestety mam jędzę, i wlaściwie gdyby nie ona to bym sie nie zastanawiała i nie stresowała, ale wiem, że ona po trupach żeby tylko cel osiągnąć. Od momentu jak wzielam wychowawczy to rozmowa na mój temat w pracy jest tematem tabu:)) z jednej strony mnie to śmieszy, bo tylko o niej to świadczy, ale z drugiej nie ukrywam, trochę stresuje, dlatego wolę na wszystkie możliwe sposoby się zabezpieczyć żeby nie dać się zaskoczyć. Mam um na czas nieokreśl wiec wiem że mnie zwolnić nie mogą, na L4 tez mogę przejść i przerwać wychowawczy też mogę to moje prawo i pracodawca nie może mi odmówić. Mam tylko tą jedną wątpliwość czy mówić że przerywam bo jestew w ciązy czy nie. Nie chce też robić z siebie i z innych idiotów i mówić że wracam a pierwszego dnia rzucić L4. To nie w moim stylu. Lubię czystą, szczerą i uczciwą grę. Próbuję się dodzwonić do inspekcji pracy ale z uwagi na ilość oczekujących infolinia chwilowo wyłączona:)))
  8. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    Hh99 wiem że łatwo się mówi, ale spróbuj po prostu myśleć i nastawiać sie pozytywnie. Sama mam parę koleżanek po 35rż które urodziły zdrowe dzieciaczki. Głowa do góry, będzie dobrze. Co do infekcji, polecam szczerze Lactacyd albo płyn do hig int z AA. Odkąd używam nie mam żadnych problemów. Raz zmieniłam na rzecz rossmanowskiego płynu i od razu mi się pieczenie przyplątało. Mam pytanie do dziewczyn, które przebywają na urlopie wychowawczym. Ja mam UW do końca roku, ale z oczywistych względów chciałabym przejść na L4. Chcialabym to załatwić uczciwie i szczerze czyli powiedzieć po prostu w pracy że jestem w ciąży i chcę skrócić UW. Zastanawiam się tylko czy w jakiś sposób pracodawca może wykorzystać przeciwko mnie inf o tym, że skracam urlop bo chce przejść na L4? Mam wrednego kierownika, dlatego pytam, bo wole dmuchac na zimne. Czy któraś z Was miala podobny przypadek?
  9. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    Zostawić Was na chwilę i już 6 stron nastukane :))) Ja po prenatalnych. Wszystko w porządku. Widziałam Maluszka, serduszko, rączki, nóżki, brzusio. I prawdopodobnie będzie chłopczyk, choć pani dr powiedziała, że trzeba to jeszcze potwierdzić. Popłakałam się normalnie. Tak nam się wydawało, że dziewczynka będzie. A ja zawsze parkę chciałam mieć. Będzie jak będzie, ale żeby zdrowe. Termin z usg 02 kwiecień, a wg ost miesiączki 5 kwiecień:)) Płytkę dostałam, ale była płatna - 30zł. Troszkę inaczej wyobrażałam sobie to badania, bo myślałam, że lekarka od początku będzie mówiła co i jak. A ona na pytanie męża co tam widać, odpowiedziała, że wszystko nam powie jak skończy. Mąż sie tak zestresował biedny. Ja też zresztą, no ale po trzech poronieniach, to różnie można odebrać taką odpowiedź. pralinka ja mam dziś 12 tydzień i 5 dzień W 10 tc bylam na usg to mi powiedzieli że na prenatalne za wcześnie, że musi być 11 tc skonczony, więc nie wiem czy to akurat ta klinika ma takie wytyczne czy wszyscy. Trudno mi powiedzieć, czy u Ciebie jest za wcześnie. Podejrzewam, że to będzie kwestia tego, że jeśli dzidziuś będzie za mały to nie wszystko będą w stanie zmierzyć i sprawdzić. Flawia ja też jestem zdania, że nie ma znaczenia czy prywatny czy państwowy - za opiekę trzeba zapłacić, no chyba że ktoś ma szczęście, ale to nieliczni. Ja rodziłam córkę w państwowym - wody mi odeszły o 20 wieczorem od 22 miałam parte. Mąż przyjechał o 4 rano, o 7 zmieniala się zmiana, to gdy zagadał jedenej położnej "odpowiednio", to od razu się mną zajęły i cały czas były ze mną, aż do 10 kiedy to córcia wyszła na świat.
  10. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    Babeczki ale naprodukowałyście:)) Vena127 no boskie masz to zdjęcie, takie wyraźne i dokładne, super:)) Ja też idę dziś na prenatalne, trochę się stresuję, ale wierzę że wszystko będzie dobrze:)) Dziewczyny, tak czytam i czytam, chyba większość nam się tu dziewczynek urodzi co???
  11. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    kodomo, trzymaj się, będzie dobrze:) wiem, że dobrze się mówi, ale siła pozytywnego myślenia potrafi zdziałać cuda! Dzięki dziewczyny za wyjaśnienia co do prenatalnych. Mi właśnie chodzi o to, żeby wyniki byly jednoznaczne, żeby się nie wkręcać w jakieś niedomówienia, nadinterpretacje itp. Bo moja wyobraźnia wiele potrafi:((( Chyba sie zdecyduję, mam jeszcze tydzień, bo termin na czwartek dopiero. Chyba muszę iść coś zjeść...przeraża mnie to jedzenie o tej porze:))))))))))))
  12. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    Hej babeczki, dawno mnie nie było ale truchlałam z niepewności i strachu. Byłam w zeszłym tyg u lekarki na nfz w szpitalu i mnie nastraszyła, że dziecko ma przepuklinę, bo jelitka są na wierzchu. Dopiero wczoraj poszłam do mojego ginekologa, który potwierdził, że wszystko jest w porządku. Odetchnęłam, ale stresu przez tydzień się najadłam. Z tego co sie dowiedziałam, przepuklina chowa sie do 12tyg, ja w zeszłym byłam w 10tc, a lekarka stwierdziła, że powinny sie już wchłonąć. Przestrzegam Was przed lekarkami, które straszą pacjentki. Nie zdają sobie sprawy, że jak człowiek jest po trzech poronieniach, to taka informacja jest mega stresująca. W przyszłym tyg mam prenatalne i tu chciałam się Was zapytać jak dokładnie to wygląda. Jak wyglądają te wyniki z testu i to usg? Czy to są wyniki podawane w jakichś normach czy jak? Nie zdecydowałam jeszcze czy pójść na prenatalne, dlatego potrzebuje Waszej pomocy żeby podjąć decyzję:) Co do samopoczucia, ja tez po dwóch dobrych dniach, dziś mam nawrót. Najgorszy dla mnie jest brak apetytu przy jedoczesnym głodzie który powoduje mdłości. I jeszcze przeziębienie mnie trzyma i opryszczka wargowa i ten upał na dodatek....ehh
  13. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    Heja babeczki, ale naprodukowałyście:))) ankahanka82 podobno pobolewanie brzucha jest normalne, bo rozrasta się macica. Mnie też pobolewał ale od jakichś dwóch tyg mam spokój. Za to czasem mnie tak jakby coś ciągnie, jakby mięśnie czy cóś, Wy też tak macie? Co do pazurków, myślę że nie ma problemu, ale do samego porodu powinny być zmyte. Osobiście mi to powiedzial lekarz, a potem przy innej okazji położna, bo podobno jest tak, że jak się coś dzieje to pierwsze patrza na pazury. Z tymi cenami u ginekologów to jest jakaś masakra. Mój też sobie podniósł ze 100 na 150zł. W szoku bylam. Przeciez my tylko w PL żyjemy. Ja przyznam że zapisałam się tez na nfz i w środe mam własnie wizytę. Głównie po to aby badania mieć za darmo. Ja niestety jeszcze muszę co tydzień robić tsh ft3 i ft4 - koszt 50zł, i endokrynolog 120 więc jakoś sobie trzeba radzić:))
  14. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    Vena127 ja właśnie muszę badać tsh, ft3 i ft4 co 7-10 dni, żeby w razie czego włączyć leki. Niestety mój do endo chodze prywatnie dlatego pytałam czy ginekolog wystawi mi skierowanie również na badania tarczycy. Miila nie wiedziałam że to się tak nazywa. Człowiek forum poczyta i już mądrzejszy heh
  15. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    Dzięki Miila za szybką odpowiedz. Z tego co wymieniłaś ja dostałam wszystko oprócz Priska (?) Dostałam je od prywatnego właśnie, ale mam zamiar zrobić je na fundusz. Wiem, znam ubezpieczenia prywatne. To super sprawa, płacisz określoną składkę i masz nielimitowane wizyty i badania w określonych placówkach, oczywiście w zależności od składki. Też bym sobie to wykupiła, ale nie chcę rezygnowac z mojego "prytatnego lekarza":)) Co do prenatalnych, ja mam akurat wskazanie, dlatego nie powinno być problemu. Zastanawiam się jednak czy robić bo boję się, że jak dostanę wynik procentowy, czyli np że mam 80% szans na zdrowe a np 20% na chore dzidzi, to czy się nie bedę wkręcać niepotrzebnie...eh jeszcze pomyslę::)))
  16. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    Hej dziewczyny:)) Ale naprodukowałyście, ledwo nadrobiłam:)) Widzę, że już chyba każda jest już po wizycie u lekarza. Ja z witamin biorę Elevit, ponoć to lek a nie suplement, ale zastanawiam się nad zmianą na Femibion, brałam go w pierwszej ciąży a ciąża byla książkowa. Chcialam Was zapytać czy chodzicie prywatnie czy na nfz??? Ja pierwszy raz poszłam prywatnie, żeby mi usg zrobiono, bo po moich poronieniach strasznie się denerwowałam. Ale następną wizytę mam na nfz i tu mam do Was pytanie; czy dostałyście bez problemów skierowanie na badania tj, toxo, hbs, hcv, vdrl, hiv, morfologia, mocz, cukier no i badania prenatalne??? Zastanawiam się jak to jest na kasę, bo pierwszą ciążę prowadziłam prywatnie i wszystko robiłam prywatnie, a pamietam, że były to duże pieniądze. I jeszcze jedno, czy dziewczyny, które muszą kontrolować tarczycę też dostają skierowanie na badanie tsh ft3 i ft4 od gina ???
  17. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    Hej babeczki, dzięki za przyjęcie. Gratuluję wszystkim mamusiom. U mnie też samopoczucie masakra. Mdłości, właśnie największe wtedy gdy jestem głodna. Najgorsze jest to że od jakichś 3 dni nie mam na nic ochoty, nabiał be, mięso be, dżem be, ryby be, wszystko mi śmierdzi. Odrzuciło mnie też od kawy i dzięki temu mam okropne bóle głowy. Ale chociaż upały się skończyły, bo mialam wrażenie, ze mi sie skóra pali heheh Czy jest tu jakaś mama z nadczynnością tarczycy?? Ja niestety co tydzień muszę kontrolować wyniki, bo mam nadczynność.
  18. Agusia83

    Kwietnióweczki 2016

    Hej dziewczyny:))) I ja dołączę do kwietniowych mam:)) Wczoraj ginekolog potwierdził ciążę 7 tydzień i pokazał mi bijące serduszko. Przyznam że zaglądałam tu tuż po teście ciążowym, jakieś dwa tyg temu, ale byly tylko dwa posty. Nie pisałam, bo jestem po trzech poronieniach, dwa ostatnie mialy miejsce w październiku i styczniu, wolałam zaczekać, aż lekarz potwierdzi że wszystko oki. I jestem. Mam pełno obaw i strachu, ale staram sie myśleć pozytywnie. Mam już 3 letnią córeczkę, urodzona 05 kwietnia i co ciekawe, w usg termin porodu to właśnie 05-04-2015 :))))
  19. Agusia83

    Czerwcowe fasolki 2015

    no ale od rana by to trwało do teraz? trochę długo... boli mnie też podbrzusze jak na okres... tak mi się wydaję, że jak na zagnieżdżenie to już chyba trochę późno kurcze
  20. Agusia83

    Czerwcowe fasolki 2015

    Hej kochane, ja właśnie wróciłam ze szpitala. Rano obudziłam się i przy pierwszej wizycie w wc zobaczyłam śluz podbarwiony na brązowo. Zadzwoniłam do gina i kazał mi dla pewności pojechać do szpitala na usg. No wiec na usg mi wyszedł taki pici pici punkcik, który może oznaczać ciążę, jednak jak powiedział mi lekarz, jeśli miałam długie cykle, a takie miałam to może być jeszcze nie widoczny, kazał zrobić betę, brać luteinę i w pn do lekarza prowadzącego. Bardzo się boję, mam pełną głowę. Powiedzcie mi dziewczyny, te które miały plamienie, jak to u Was wyglądało, jaki kolor, ile trwało, jakie objawy? Ja mam takie uczucie, jakbym okres miała, pobolewa mnie podbrzusze.\:(((
  21. Agusia83

    Czerwcowe fasolki 2015

    Olciap te sny to pewnie nasza podświadomość. Każda z nas w jakimś stopniu ma obawy czy wszystko będzie dobrze. Najważniejsze to nie dawać się złym myślom i choć to trudne to na przekór myśleć pozytywnie. Ja też momentami mam pełno obaw, raz że pierwszą ciążę straciłam, a dwa że jeszcze teraz co tydzień muszę się kuć żeby kontrolować tarczycę, bo mam odstawione wszystkie leki. Ale będzie dobrze!!!
  22. Agusia83

    Czerwcowe fasolki 2015

    Jak ja Wam zazdroszczę, że Wy wiecie co chcecie jeść:))) Ja to mam tak, że coś bym zjadła, ale na nic nie mam ochoty i na myśl o jedzeniu mnie mdli, a głodna jestem! Jedyne na co miałam ochotę przed chwilą to jabłko z solą:))
  23. Agusia83

    Czerwcowe fasolki 2015

    No więc dziewczyny, wniosek jest jeden: wszystkie teściowe mają cechy wspólne bez wyjątku. Moja też ma swoje złote rady, z jednymi się zgadzam, z innymi mniej, te które są mało istotne potrafię przemilczeć, żeby się nie wadzić, ale są też takie, na które nie pozwalam. Mimo wszystko jednak, tak naprawdę mamy z mężem, tylko ją, bo ja rodziców nie mam, a teść nie żyje, więc cenię sobie to, że nam pomaga, np. opiekuje się naszą córcią, kiedy my jesteśmy w pracy.
  24. Agusia83

    Czerwcowe fasolki 2015

    Też jestem zdania że im mniej tym lepiej. Co do pracy to szczerze... już bym poszła na L4, ale nie mogę do końca roku...:(((
  25. Agusia83

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witajcie babeczki, ale Wy lecicie z tymi postami:))) Codziennie mam miłą lekturę heh Ja też nie byłam jeszcze u lekarza, dziś idę do endokrynologa dostosować leki, a w przyszłym tyg ginekolog. Zrobiłam sobie morfologię i wyszła mi lekka anemia, czy któraś z Was miała i coś bierze? Wiem, że tardyferon przepisują, ale trochę się boję na własną rękę brać. Poza tym u mnie apetyt na wszystko, mdli mnie momentami, ale nie jakoś strasznie., czasem brzusio coś pokłuje, natomiast cały czas mam wzdęty. W pierwszej ciąży też tak miałam:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...