Skocz do zawartości
Forum

poziomka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez poziomka

  1. Bożesz :) ale ślicznotka!!!!! Szkoda żę mieszkacie tak daleko :) Igor bez szans na taka dziewczynę :) Ale jakie ma długie włosy, no nie wierzę!!! Igor to łysawy wciąż, z tyłu tylko ma najwięcej włosiętów :)
  2. Monka ale bombowa czapka!!!! ale wyrosła Nastka, dawno nie było zdjęć Zdjecie nr 2 the best :) szelmowska mina !!!
  3. no w końcu Marigold i Luna powróciły!!!!!!!!! Marigold no to choć raz miałaś przespaną nockę :) w końcu coś się zmienia i możę będzie ich coraz więcej Zdrowia dla męża życzę oby jak najszybciej sie wyjaśniło co mu dolega
  4. kevadraBasia to niezły orator :) Luna, a jakie macie szczepienie teraz wg hiszpańskiego kalendarza? Gdyby ktoś był zainteresowany, poradnik żywienia dziecka od 1 roku do 3, od Instytutu Matki i Dziecka http://www.imid.med.pl/klient1/uploads/poradnik.pdf a własnie 2 dni temu znalazłam też go w necie i juz sobie ściągnęłam do kompa :)
  5. Megi kurde ale Wiktorek często choruje, co wyjdzie z jednego, to następne sie przypałęta.. Zdrówka życzymy!!!!!
  6. kevadraIwa, martwi mnie tylko to, że zwierzaków nie próbuje naśladować, nie wiem, czy w ogóle rozumie, o co chodzi. No ale z drugiej strony, może jemu po prostu się nie che :) Poziomko, ja też już parę dni mam chore gardło, ciężko mi oddychać, gorączkę miałam 38,5. Boję się, żeby na Pawełka nie przeszło. Na razie się trzyma. Dzisiaj jadę kupić mu tran na odporność. W ogóle teraz trzeba uważać, bo panuje wirus grypy, bardzo dużo osób choruje. My na razie nie wychodzimy na place zabaw dla dzieci. Kurujcie się tam! A my z mężem wybieramy się do Sobieszewa, jak sójka nad morze :) Ale tak na 99% jedziemy za 2 tygodnie, bo zaczynają się ferie w mazowieckim, więc będę miała wolne piątki, to by nam super pasowało na wypad weekendowy. Mąż też ma coś do załatwienia w Gdańsku. Macie plany na weekend za 2 tygodnie? Czy jesteście w domu? Raczej bedziemy w domu, planów nie mamy żadnych.mam nadzieje że w koncu sie spotkamy :) no to zdrowka życzę, kuruj sie !!!
  7. U nas dzis dzień w domu, Igor zasmarkany, wczoraj wieczorem złapało go , bidulek nie mógł oddychac, marudził często w nocy, troszke pokasłuje na razie domowe sposoby, inhalacje wit c itp, zobaczymy czy przez weekend przejdzie a mnie też gardło zaczyna bolec, tak wiec złapało nas oboje
  8. kevadraPoziomko, ale Igorek słodziaczek :) Taka buziulka śliczna kochana :) My też chcieliśmy takie sanki z pchaczem, ale mąż kupił takie zwykłe drewniane klasyczne z oparciem :) Więc muszę się schylać, żeby z górki jego "zjeżdżać", a to lubi najbardziej :) Pawełek ufff... zaczyna powtarzać wyrazy- Kuda ( po rosyjsku - gdzie), De ( po polsku gdzie), macha ręką i mówi teraz tata ( bo po rosyjsku tata to PAPA), więc wymyślił, że skoro to to samo, to i na papa mówić trzeba tata. A jakiś czas temu to robił papa i mówił papa, nawet jak pytałam się, gdzie jest papa, po rosyjsku- tata :), to machał. A teraz jak usłyszy- TATA, to zaczyna machać i powtarza tata tata. Bardzo interesujące to jest dla mnie jak filologa, jak ciekawie wygląda rozwój mowy u takiego dziecka. Wie, że tata i papa to to samo, ale nadal myli pojęcia. Na brawo mówi - bugi, na picie- pi, pies- ał ał, królik- bo, nie wiem czemu. Ale zwierzaków dalej nie naśladuje, co za leń! Łyżka już sam je na prawdę zawodowo, zjada całą miseczkę SAM, zupełnie sam, a jak skończy i widzi, że miseczka pusta, to odkłada łyżeczkę do miseczki, bierze kubek, popija, kubek stawia na stole, podnosi ręce i mówi Ba! Podejrzewam, że to od spasibo- dziękuję Ile Wasze dzieciaczki mają wzrostu? Mam wrażenie, że Pawełek to taki kurczaczek, ma 80 cm, ale był na placu z dzieckiem też z listopada, to tamten o pół głowy wyższy! A Pawełek jakiś krasnalek :) W sumie ja też do wysokich nie należę :) Ale chciałabym, żeby był jednak bardziej wyższy, niż niższy. Kevadra Igor ma 78,5 cm wzrostu, to kurczaczek jest :) nie mam porówniania z dziecmi w jego wieku, ale jakoś nie wydaje mi sie to strasznie mało my z moim T tez za wysocy nie jesteśmy :)
  9. hej dziewczyny co u was??? my wczoraj bylismy na pierwszej dawce na ospe, kolejna w kwietniu tak poza tym u nas sniegu duzo chodzimy na sanki, postaram sie wkleic fotké pozdrawiam!!!
  10. kevadraJa nie robiłam tej odra- świnka - różyczka, i nie będę w tym roku tego robić. Przekonała mnie koleżanka, lekarka. Ale zrobię to, jak pójdzie do przedszkola. Sama miałam świnkę, nieszczepiona, łagodny przebieg- 2 czy 3 dni, mąż miał świnkę, nawet tego nie pamięta. Koleżanka, która jest też wykładowcą na Akademii Medycznej, często jeździ na seminaria, kursy, mówi, że mogę zaczepić i jak będzie miał 2 lata i 3, i to nie ma wpływu na skuteczność, a szczepionka ta jest najbardziej niebezpieczna, wierzę jej, bo jest fachowcem :) Więc u nas następna szczepionka w 16-18 m. będzie, ta 5w1. Ewka, ja miałam bliznę na czole po ospie wietrznej, bardzo widoczną, jak byłam mała, wiem, bo pamiętam, nawet na niektórych zdjęciach widać. Nic nie robiłam na to, w szkole średniej po tej bliźnie nie zostało ani śladu. Nie wiem, jak to się stało, ale po bliźnie nie zostało dosłownie nic, gładkie czoło. Moja siostra miała to samo, ale na ręce, też nie ma ani śladu. Poziomko, nie, rezerwacja nie przepadła, dalej możemy przyjechać, kiedy chcemy. Już się pytałam męża- no kiedy? On mówi- no musimy się umówić, musimy oboje mieć wolne dni. Myślę, że jakoś niedługo się wybierzemy :) No to super że jednak sie wybieracie!!!! My czekamy i zapraszamy :)
  11. Monka1Też słyszałam, że jeżeli zaszczepi się dziecko t może dostać ospy, ale przechodzi ją łagodnie. Ja się chyba skusze, tym bardziej, ze Nastka chodzi do żłobka i wtedy ma za darmo. Poza tym , ja chyba mam skrzywienie zawodowe i wolę zaszczepić :) Poziomka kiedyś pytałaś gdzie pracuję, w laboratorium epidemiologicznymi zajmuję się gronkowcem. Dziewczyny, a Wam się udało wykonać wszystkie obowiązkowe szczepienia ?? bo my nie możemy zrobić tego po 13 miesiącu, zawsze jakieś przeziębionko nam się przypląta. Jutro powinnyśmy iść, ale przed sylwestrem Nastka była przeziębiona:( buuuu U nas na dworze szaroburo i ponuro, nocka do kitu, coś Nastka nie mogła spać, nic pędzę na kawkę bo inaczej zasnę. Bajo, odzywajcie się my szczepilismy na odrę itp w listopadzie, no i jednak zdecydowalismy sie na ospę i spróbuje nas umowic na przyszły tydzien
  12. asiula84Poziomko, my z mężem myśleliśmy o daniu Córci do żłobka i też się zastanawiałam jak będzie z wielo... Niby Ula już prosi na nocnik, ale nawet dla babci nie zawsze powie, a co mówić o nowych, obcych osobach, w nowym miejscu... A ja nie bardzo sobie wyobrażam ją chodzącą kilka godzin w pampku... :/ Mam nadzieję, że znajdziemy żłobek z rozsądnymi wychowawczyniami. Już nawet miałam myśli, że jak coś to otworzę żłobek, gdzie mamy pieluchujące w wielo, stosujące NHN czy BLW bez problemu będą mogły oddać swoje dziecko, bo ich zasady będą stosowane też w żłobku, jeśli będą miały takie życzenie no tak taki żłobek to ideał, może kiedyś takie powstaną... no ale ciekawe jak to było kiedys jak my byłyśmy maluchami, przecież nie było jednorazówek, i my pieluchowani bylismy w tetrze, jak wtedy radziły sobie panie w żłobku? co prawda ja nie chodziłam do żłobka
  13. Margeritkadziewczyny, mam do Was pytanie, jak to jest u Was z przemiękaniem pieluch wielorazowych? ja mam te chińskie kieszonki i ich głównie używam, ale pojawia się problem, że bokiem coś przecieka przy większym siku...poza tym u nas bunt na zmianę pieluch, ucieka mi po całym domu i to taka walka z nią...u Was też tak jest że dzieci nie chcą siąść na nocnik (chowa go pod łóżku albo zanosi do łazienki) i nie dają się przewinąć? czy to mija? męczę się tak już od miesiąca... ja to troche innych wkładów uzywam, mam prefolda Ecopi bawełnianego i dodatkowo jeden wkład z happy flute ma on warstwę bambusa i mikrofibry ale cienki jest, taki zestaw wytrzymuje 2 godz, czasem nawet 2,5
  14. GlitterpoziomkaDziewczyny ja tak troche z innej beczki :)Czy są tu jakieś mamy których dzieci chodzą do żłobka w wielorazówkach, bo nie wiem czy mnie nie czeka oddanie małego do żłobka( jeśli moja mama nie podoła opiece) i jakoś nie wyobrażam sobie jak panie w żlobku miałaby sie uporać z tymi pieluchami No bo jak i gdzie spierać kupy z pieluchy, ok uzywamy papierków ale czasem kupa znajdzie sie na pieluszce i gdzie w żłobku spłukiwać, pewnie nie bedzie im sie chciało, tyle dzieci na głowie, takie pieluchy to upierdliwe i tak sie martwie jakby to miało ewentualnie być ja też w żłobku nie mam ale znajoma ma w prywatnym i mówiła że problemunie robiły-musiałą tylko 2 zamykane wiaderka na zużyte kupić-na zmiane. nie zapierają-wyrzucaja tylko do wiadra i ubieraja nowe, a Ty musiisz reszte sama zrobic-bierzesz wiadro i zostawiasz nowe. MArgeritka-miałąm ten sam problem ;D do kieszonki opróćz tegocozawsze wkładam szeroką: - BAMBINO MIO - Wkłady i już nic nie przecieka! poza tym piore osobno wkłady w 60-90 stopniach, a osobno pieluchy w 40. no pewnie to zalezy od żłobka i pań...no to niby ok, ale tak mysle troche to uciązliwe po pracy zrąbana a tu jeszcze wór pieluch okupkanych :) no coż zachciało sie wielo... macie racje że takie pieluchy to bardziej dla mam które są w domu, łatwiej to ogarnąc, kurde mam nadzieje ze jednak młody nie pójdzie do złobka, a moja mama da sobie radę i z pieluchami
  15. Dziewczyny ja tak troche z innej beczki :) Czy są tu jakieś mamy których dzieci chodzą do żłobka w wielorazówkach, bo nie wiem czy mnie nie czeka oddanie małego do żłobka( jeśli moja mama nie podoła opiece) i jakoś nie wyobrażam sobie jak panie w żlobku miałaby sie uporać z tymi pieluchami No bo jak i gdzie spierać kupy z pieluchy, ok uzywamy papierków ale czasem kupa znajdzie sie na pieluszce i gdzie w żłobku spłukiwać, pewnie nie bedzie im sie chciało, tyle dzieci na głowie, takie pieluchy to upierdliwe i tak sie martwie jakby to miało ewentualnie być
  16. Monka Kevadra wasze dzieciaczki to od małego przyzwyczajone do innych ludzi, Igor to mały dzikus :), nie żeby nie widywał innych ludzi :), ale najwięcej czasu przebywa z nami, czasem jak bylismy u moich rodziców, to zostawał na chwile z moją mamą i tatą ale to chyba było może max 1 godz ale nie jest taki żeby kurczowo trzymać się spódnicy mamy:) , więc chyba bedzie dobrze, bede go stopniowo przyzwyczajac do przebywania dłuższego z mamą jak mówi Kevadra, ja wiem że martwie sie na zapas, ale kurde chyba tak mam ze wszystkim :) Monka to i tak u ciebie większe postepy z mówieniem niż u nas Igor podobnie jak Pawełek ( no w końcu bracia he he ) nie garnie sie :) Chce mu czytać książeczki, on woli je zjadać, mówię o zwierzątkach i je naśladuję, ale jakoś nie powtarza :) Mówi oczywiście coś tam po swojemu i to duzo lubi sobie pogadać, pokrzyczeć na mnie, na spacerze w parku też wykrzykuje i piszczy, robi coś podobnego do hau hau jak widzi psy :) ale chyba nie ma co panikować do 3 roku zycia powinien juz coś zacząć mówić :) Monka no ja się boje pierwszego dnia jak pójdę do pracy że jak bedzie płakał to ja tez sie poryczę, a potem pewnie będę wydzwaniać do domu co godzinę i sprawdzać co sie dzieje Kevadra czy wy jeszcze wogóle wybieracie się nad morze, czy przepadła ta rezerwacja? No bo jak to ma tak byc że sie juz nie poznamy?
  17. Megi wy to jednak sportowa rodzina :) Wiktorek to juz niedługo będzie nurkowałam i zasuwał na nartach :) U nas to średnio ze sportem, może Igor nas zmobilizuje, myslę że posiadanie dziecka zmusza do większej aktywności,i bardzo sie z tego cieszę, na stare lata przyda sie trochę ruchu :)
  18. a u nas wogóle po staremu :) Igor juz na mleku 3 i jest ok (ale to juz chyba pisałam ), aha wogóle to podrożało tuz przed Nowym Rokiem, tzn Bebilon było 39,99 teraz 46,39 w Biedronce i Rossmanie czy wasze też podrożały? udało mi sie kupic w promocji, bo mam kartę Rossnę z Rosmana i było dodatkowa promocja 20% dla posiadaczy karty, ale to było tylko do końca roku mam nadzieje że czasem bede jeszcze jakieś zniżki :) kurde ja juz powoli mam stres w związku z powrotem do pracy, od kwietnia już idę i boje sie jak to wszystko ogarnę, czy wogóle moja mama da radę przy Igorze jeśli bedzie jej ciężko to niestety zostaje żłobek, tyle że ja bede na pół etatu to włąsciwie zarobie tylko na żłobek, albo jeszcze trzeba bedzie dokładać, wiec troche to bezsensu, trzeba by było szybko znaleźć normalną pracę na cały etat, no ale nie jest tak łatwo, juz powoli szukam w ogłoszeniach i nie ciekawie jest... no ale mam nadzieje ze w koncu coś sie znajdzie, z drugiej strony ważne że mam cokolwiek, posiedze w tej robocie a w miedzyczasie spokojnie bede szukać dziewczyny czy wy tez sie tak stresowałyście przed powrotem do pracy? chodzi mi głównie o to ze ja martwie sie o Igora, cały dzien beze mnie :), czy mama poradzi sobie, czy jak on bedzie marudził czy wymuszał to zeby nie nosiła go na rękach, bo ma takie tendencje, ze Igorek tylko jęknie to juz najlepiej go na rączki :) Wasze maluchy to żłobka szły albo z nianią zostawały ale pewnie podobne dylematy? czy tylko ja taka panikara i martwie sie na zapas :) pewnie tak, taki charakter niestety :) no ale sie rozpisałam :) pozdrawiam Was wszystkie
  19. hej Ewka no włąsnie też chciałam o to zapytać, czy Piotrus był szczepiony? my sie zastanawiamy nad szczepieniem, lekarka radzi żeby zaszczepić (zresztą radzi na wszystko co sie da), kiedyś juz pisałam że nie chcielismy włąściwie na nic wiecej, no ale ze względu na jego problemy ze skórą , to niby powinnismy .....hmmmm może jednak trzeba by było, w lutym mamy alergologa to zapytam to sa 2 dawki prawda?
  20. poziomka

    Wrzesień 2013

    zajrzałam tak przez ciekawość a tu proszę Iwa, kolejny bobas w drodze!!! Gratulacje!!! Oczywiście wszystkim mamusiom życzę zdrówka i spokojnych 9 miesięcy no i oczywiście, bezbolesnych porodów :) Pozdrawiam Mama Październikowego Igora 2011
  21. Kevadra właśnie się zastanawiałam czy zjechaliście do Sobieszewa..no ale widzę że w innym kierunku was pognało :) my wróciliśmy w niedziele i tak myślałam czy uda sie spotkać...no cóż może innym razem.. kurcze ale Pawełek duży na tym kucyku sie wydaje, jak dwuletnie dziecko..pewnie takie złudzenie trochę bo siedzi wysoko i zbliżenie zrobione
  22. Wesołych Swiąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku U nas smutne święta, babcia zmarła w sobotę :( dziś mieliśmy pogrzeb...... Ehhhh....
  23. marzenka13Hej . Jakub jest po pierwszej dawce szczepienia przeciw ospie i czekamy na druga . Prezenty prawie gotowe. A jak u Was przygotowania do świąt. ? i jak po tej szczepionce? wszystko ok? mnie pediatra namawia, ze względu na problemy ze skórą Igora..hmmm nie chciałam go szczepić..no ale teraz sie zastanawiam.... prezenty w tym roku skromne, ale juz włąsciwie gotowe, jedna osoba nam została(mój brat), no i ja mojemu T musze jeszcze coś kupić.. Marzenko a ty w pracy??? obijasz się :)
  24. Dziewczyny A jak wyglądają posiłki waszych maluchów, co jedzą i ile Megi a jak to jest w żłobku jak tam dają jeść? I przed wyjściem dajesz małemu mleko? Tak sie zastanawiałam jak to wszystko masz zorganizowane, jak sie wyrabiasz rano? Bo ja za 3 miesiące wracam do pracy i sie boje jak to będzie....na razie mama ma przyjeżdżać na te dni pracy i sie zajmować, ale nie wiem czy jej sił wystarczy i jak długo da radę, ma problemy z kręgosłupem... Więc jeśli trzeba by posłać małego do żłobka to ja juz sie denerwuje jak sie rano zorganizować...teraz to luzik jak sie jest w domu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...