Skocz do zawartości
Forum

Emilia1988

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Emilia1988

  1. Emilia1988

    Maj 2012

    Trzymaj się jakoś. Masz męża przy sobie, więc masz duże wsparcie. Pamiętaj, że Emilka odczuwa Twoje nerwy i stres. Musisz być dzielna dla niej. Buziaki.
  2. Emilia1988

    Maj 2012

    lucy kochana moja niestety te informacje, które nam tutaj podajesz nic dobrego nie wróżą :( Powiem tak ... lepiej, żeby tato odszedł niż ma się męczyć a wy przy nim. Przykro mi to pisać, ale ... :( Przepraszam! madzia ja zakrapiam nosek wodą morską i robię inhalacje z soli fizjologicznej. Jest duza poprawa, chociaz i tak z noska leci, ale juz nie tak strasznie.
  3. Emilia1988

    Maj 2012

    lucy kochana daj znać jak z Twoim tatą. Przytulam Cię mocno :*
  4. Emilia1988

    Maj 2012

    lucy doskonale Ciebie rozumiem, ale staraj się. Może przejdz się do apteki i poproś o jakieś leki na uspokojenie. Najlepsze będą ziołowe bo nie zaszkodzą ani Tobie ani tym bardziej Emilce. Dzisiaj będziesz miała już męża przy sobie, więc na pewno duzo Ci pomoze. Trzymaj się jakos kochana!
  5. Emilia1988

    Maj 2012

    lucy brak reakcji źrenic świadczy o odkorowaniu mózgu. :( Odkorowanie powstało w wyniku niedotlenienia. Jest to zły znak. Niestety kochana musicie przygotować się na najgorsze :( Przykro mi to pisać. Nie możecie teraz z siostrą się poddawać. Pamiętaj, aby przy tacie nie płakać. On pomimo tego, że jest nieprzytomny odczuwa to co się wokół niego dzieje. Rozmawiajcie do niego. On słyszy. Mówcie o głupotach, tylko nie o chorobie. Jestem z Tobą. Pomimo tego, że się nie znamy mam łzy w oczach jak czytam o Twoim tacie. Nie denerwuj się (wiem, że łatwo mi mówić), masz Emilkę która także odczuwa Twoje napięcie i nerwy. Hania ma się juz lepiej :) Dzisiaj rano obudziła się uśmechnięta, więc wraca do zdrowia :)
  6. Emilia1988

    Maj 2012

    malinowomiEmilia, a jakie dokładnie metody stosujesz, kiedy pojawia się gorączka u dzieci? Teoretycznie paracetamol nie powinien małemu zaszkodzić, ale wolałabym go nie dawać jeśli naprawdę nie będzie takiej potrzeby. Mój synek ma lekką gorączkę od wczoraj i szukam jakichś skutecznych domowych sposobów, żeby go podleczyć. Będę wdzięczna za pomoc. Stosuję okłady na główkę, ale z tym ostrożnie żeby dziecko nie dostało drgawek. Jeśli jest gorączka powyżej 38 st. to podaję Nurofen w zawiesinie. Można także dziecko włożyć do chłodnej wody, ale z tym także ostrożnie bo mogą wystąpić drgawki. Olinka spory klocuszek z Twojego maluszka :) Nam pchają się dwa ząbki na raz. Jeden u góry i drugi na dole :) Hania pcha całe łapki do buźki. Cała zaśliniona. Oczywiście gryzaczek pomaga, ale tylko na chwilkę, rączki smaczniejsze he he Dziąsełka oczywiście smarujemy żelem.
  7. Emilia1988

    Maj 2012

    lucy trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze. Daj znać koniecznie. Hania ma się ciutkę lepiej chociaż w nocy gorączka nadal była, ale już nie taka duża. Co najważniejsze w nocy jadła cyca a to bardzo cieszy. Teraz też przyssała się do piersi, wiec mysle, ze bedzie dobrze :)
  8. Emilia1988

    Maj 2012

    lucy kochana Jeśli doszło do zachłyśnięcia to powstało automatycznie zachłystowe zapalenie płuc. Tato nie mógł złapać powietrza, więc jednocześnie doszło do niedotlenienia mózgu a w wyniku tego doszło na pewno do NZK (nagłe zatrzymanie krążenia) stąd ta długa reanimacja. Śmigłowiec tate zabrał na pewno dlatego, że do szpitala karetką było za daleko. Wierzę, że wszystko będzie dobrze. Pani w barze podejrzewam, że nie reanimowała sama Twojego taty, więc stąd to niedotlenienie mózgu. Niestety nie wiele osób jest na tyle odważnych aby przystąpić do reanimacji. Aby mózg miał dopływ tlenu należy rozpocząć reanimację w przeciągu 4,5 minuty. Nie trzeba wykonywać wdmuchnięć, wystarczy samo uciskanie klatki piersiowej. Ale na nic teraz tutaj moje wywody. Trzymam kciuki za Twojego tate. Będzie dobrze!Hania zasnęła na T. Przełożył ją do łóżeczka i póki co śpi jak susełek. Oby do rana.
  9. Emilia1988

    Maj 2012

    Ech... u nas kolejny dzien płaczu, niejedzenia i niepicia :( Strasznie sie boje, zeby Hania sie nie odwodnila :( Ona spi a ja siedze i placze :( Boje się!
  10. Emilia1988

    Maj 2012

    Witajcie Za nami paskudna noc. Hania prawie w ogóle nie spała. O leżeniu w łóżeczku nie było mowy. Najpierw pół nocy noszenia bo cały czas płakała. Nawet cycuś nie pomagał. :( Do tego gorączka 38.6 st. :( Na szczęście gorączke udało sie juz zbic. Mąż teraz poszedł do apteki po antybiotyk. W końcu udało mi się Hanie uśpić, ale spała tylko z nami na lozku przytulona do cyca. No i tak pospała od 3 do 5 i na tym koniec. :( Ledwo patrze na oczy :( Jak T. wróci to moze uda mi sie na troszke przymknac oko bo doslownie padam :( Hania teraz zasnela, wiec mam nadzieje, ze pospi troszke.
  11. Emilia1988

    Maj 2012

    Witajcie :) Wróciliśmy od lekarza bo Hania w nocy gorączkowała. :( Osłuchowo jest w porządku, ale z noska leci katarek i tym samym podrażnia Hanusi gardełko i pojawia się kaszelek. Dostaliśmy kropelki do noska, mamy robić inhalacje z samej soli fizjologicznej, na wszelki wypadek dostalismy recepte na antybiotyk, gdyby goraczka nadal sie utrzymywala to mamy podać. Na razie antybiotyku nie wykupiłam. Na szczescie w tej chwili Hanula nie ma goraczki. Smacznie sobie teraz spi. Mam nadzieje, ze to tylko przeziebienie a nie nic powazniejszego.
  12. Emilia1988

    Maj 2012

    Witajcie :) Wróciłam z pracy niedawno. Dzieciaczki na szczęście śpią, więc mam chwilkę dla siebie. Mąż dzisiaj był cały dzień z dzieciaczkami :) tzn. z Hanią był od rana a z Michałka odebrał ze żłobka dopiero o 14tej :) Mówił, że Hanka była dzisiaj niespokojna i nie chciała jeść :( Martwię się tym :( Ale zwalam winę na pogodę i na wychodzące ząbki. Mam nadzieje, ze żadne chorobsko nam sie nie rozwija. Teraz do pracy idę dopiero w piątek, więc pobędę z dziećmi troszke. Jutro mam troszkę spraw do zalatwienia, ale jesli bedzie z Hanią wszystko dobrze to zabiorę ja ze sobą. Klade sie spac bo ledwo na oczy patrze.
  13. Emilia1988

    Maj 2012

    lucy dziękuję bardzo w imieniu Hani :) kasiek śliczna niunia :) I rzeczywiście niezła z niej kluseczka :) Załóż sobie suwaczek :) Nawet nie pamiętam jak Twoja córcia ma na imię :(
  14. Emilia1988

    Maj 2012

    Witajcie :) Ja mam dzisiaj jakiś dzień nabuzowany tzn. chodzę jakaś wkurzona na maksa :( Mąż czuje się już dużo, dużo lepiej :) Z dziećmi szaleje, więc jest dobrze :) Moja Hanula dzisiaj skończyła już 5 miesięcy :) Z tej oto okazji dostanie dzisiaj na obiadek ziemniaczki z gotowaną rybka i natką pietruszki :) To chyba jakaś nowość z gerbera bo nie kojarzę tego obiadku w słoiczku jak Michałek był w wieku Hanki. To duży słoiczek 190 g, więc pewnie będzie na dwa razy :) Wczoraj dałam Hani na obiadek rosołek domowej roboty... Oczywiscie nie przyprawiony... ależ się oblizywała :)
  15. Emilia1988

    Maj 2012

    marjaneczka dziękuję kochana za życzenia :* Jeśli chodzi o Amelcie to może ona ma zespół jelita drażliwego i nie może wszystkiego jeść tzn. jeśli karmisz ją nadal piersią to może właśnie to co Ty jesz to ona po prostu nie toleruje i stąd te wieczne problemy brzuszkowe. Drugą przyczyną mogą być także wychodzące ząbki, ale to raczej mało prawdopodobne. Trzymam kciuki, żeby nic złego w wynikach nie wyszło.
  16. Emilia1988

    Maj 2012

    Madzia1314 Emilia spóźnione ale szczere życznia wszystkiego naj naj..., przykro mi z powodu wypadku męża, mam nadzieję że szybko wróci do zdrowia....a no i mam pytanko do Ciebie, jak nauczyłaś Michałka wołania siusiu i robienia na nocnik? ja ostatnio walczę to z moją Wiki ale jakoś marnie to idzie, mam wrażenie jakby wogle nie kumała o co chodzi, nocnika używa jako krzesełko i nie wiem jak to przeskoczyć Dziękuję za życzenia :* Naukę siusiania do nocniczka zaczęliśmy podczas pobytu na wakacjach :) Michałek na początku nie chętnie chciał siadać na nocniczek, ale pomału zaczął się przyzwyczajać. Na początku sadzaliśmy go na tak zwanego czuja. :) Jak Michałek dostał pić to za chwilkę sadzałam go na nocniczek i zawsze coś do niego zrobił. Najchętniej siadał na nocniczek jak w tv leciała bajeczka :) Oczywiście zapatrzony w tv zawsze zrobił siusiu albo kupkę :) Po wszystkim oczywiście były brawa dla Misia i buziaczki, żeby zachęcić go do dalszego siadania na nocniczek :) W cieplejsze dni zdejmowałam mu pampersa i latał z gołą dupcią :) aż obsikał nogi :) Od tamtej pory sam krzyczy siku albo kupa :) Jak jesteśmy w domku to zakładam mu same majteczki, do spania oczywiście pampers obowiązkowo chociaż już kilka nocy pod rząd rano pampek jest suchutki. Od razu po przebudzeniu sadzamy na nocniczek :) Ogólnie większego problemu nie mieliśmy. Michałek zaprzyjaźnił się z nocniczkiem :) Czasami nawet sam leci do kibelka i przynosi nocniczek :) A jaką radość mu sprawia jak posadzę go na toalecie :) Łoj wtedy to na 100% będzie siku zrobione :)
  17. Emilia1988

    Maj 2012

    aaska_863 Czy dzieciom pierwsze zupki podaje się z cukrem????? Łooo matko cukier... Nigdy w życiu takiemu maluszkowi. Ja zupki też czasami sama robię Hani, ale niczym nie doprawiam. Daje takie "jałowe", ale o wiele lepsze jest takie swoje jedzonko niż ze słoiczka. Ale żeby cukier?!
  18. Emilia1988

    Maj 2012

    Dziękuję bardzo za pamięć i życzenia :) Kochane jesteście
  19. Emilia1988

    Maj 2012

    kasiek szczerze mówiąc to aż mnie zamdliło na myśl o szarlotce :) Chyba przejadłam się już tym ciastem :) Może zrobie serniczek gotowany na kruchym cieście :) i może jeszcze jakieś ciacho do tego :) Zaskoczę pewnie Cię tym, że wcale mało nie jem... wręcz przeciwnie jem czasami więcej niż mój mąż :) Przeważnie jem dużo wieczorem czego wiem, że nie powinnam robić. No ale co mam poradzić na to, że jeść mi się chce. W nocy nie podjadam na całe szczęście :) Ale słodycze wręcz kocham :) Michałek miłośc do słodyczy ma po mnie :) Zresztą mężuś słodkie także kocha :)
  20. Emilia1988

    Maj 2012

    Ja w wieku 24 lat waze 53 kg :) W sumie nie jest zle, ale wkurza mnie ten walek wiszacy na brzuchu, no ale w sumie i tak nie ma co narzekac po dwoch ciazach i tak najgorzej nie jest :) W piatek mam urodziny i nie mam pomyslu jakie ciasto upiec :(
  21. Emilia1988

    Maj 2012

    aaska_863Emilia głowa do góry i cycki do przodu :) ważne że Twój T. coraz lepiej a dzieciaczki rosną i rosną :) lepiej napisz co tam u Michałka? nauczył się znowu czegoś nowego? Dzięki kochana :* Michałek ... codziennie coś nowego wymyśla :) Nowe słówka powtarza jak papuga :) Musimy teraz najbardziej uważać, żeby nie przeklnąć przy nim chociaż i tak raczej tego nie robimy, ale wiadomo czasami się gdzie wyrwie :) Już wie, że siku robi się siusiakiem :) Jak tylko się go rozbiera to on łapie za siusiaka i mówi "siusiak to" :) Na kota mówi "totek" :) Wiem, że kotek robi miau, piesek hau, krówka muuuuuu, konik iha, kurka koko :) itd. Ogólnie rozkręcil się bardzo z mówieniem :) Aaa no i muszę się pochwalić ... zaczyna wołać na nocnik :) Jak coś mu się nie podoba to krzyczy "bleeeeeeeeeee" :) Ostatnio byliśmy na spacerku i zobaczył leżące papierki na trawie i krzyczał "bleeeeeeee" :) Słodycze oczywiście mógłby jeść garściami. Musialam przenieść słodkości do szafki na górze bo chociaż stamtąd ich nie wyjmie sam :) Chociaż sądząc po ostatnich akrobacjach mojego syna, który zaczął podsuwać sobie krzesło pod meble i wychodzi na nie myślę, że niedługo i słodycze zostaną odnalezione :) Póki co nie doszedł jeszcze do tego, ze mogą byc w innej szafce :) Na razie jest bardzo zdziwiony faktem, że nie ma ich w szafce w której zawsze były :) Hania dzisiaj na deserek dostała jabłka z morelami i bananami :) Ależ się oblizywała :) Na obiadek dostanie zupkę jarzynową :) Zobaczymy czy będzie smakowała :) Na 14ta jadę do mechanika bo muszę w drugim aucie wymienic klocki hamulcowe bo mi auto piszczy podczas hamowania. W drodze powrotnej pojadę zrobic przeglad bo mam wazny do jutra :)
  22. Emilia1988

    Maj 2012

    Witajcie kobietki :) Chyba mnie dopadła jesienna chandra :( Cały dzień dzisiaj mam jakiś nie taki. W pracy aż sobie popłakałam tak bez powodu :( Na kolegów się wydarłam też w zasadzie bez powodu. Ech... :( Poza tym u nas wszystko dobrze :) Dzieci zdrowe :) Mąż także lepiej się już czuje :) Kładę się spać :) Dobranoc
  23. Emilia1988

    Maj 2012

    lucy315 Emilia podziwiam Cie, jak Ty dajesz rade z dwójką maluszków, meżem i pracą??? Chciałaś mnie zapytać jak ja sobie daję radę z trójką maluszków :) Przecież mąż jest jak trzecie dziecko :) A tak na poważnie jakoś sobie daję radę ... :) Dzieci są przekochane :) Mąż jak to mąż z nim źle a bez niego jeszcze gorzej :) Same wiecie jak to z facetami :) Pracę traktuję jako formę rozrywki :) Widzę lucy, że tak samo jak ja miałaś chwilę załamania psychicznego. Ja dzisiaj rano płakałam jak małe dziecko mężowi w rękaw. Nie wiem ... wstałam i tak jakoś łzy same zaczęły mi płynąć. Ale już jest ok :)
  24. Emilia1988

    Maj 2012

    Kochane męża mam już w domku :) Mama moja jest u nas jeszcze przez kilka dni :) a ja jestem w pracy :( Czytałyście Czworaczki urodziły się w Gdańsku - Dzieci.pl :) SZOK!!!
  25. Emilia1988

    Maj 2012

    Dziękuję dziewczyny za wsparcie :) Kochane z Was babeczki :* T. jest cały obolały. Dzwoni do mnie dosłownie co chwilkę i mówi, że tęskni, chce wracać już do domu. Jeśli będzie dobrze to jutro go wypiszą ze szpitala. Byłam dzisiaj u niego z dziećmi bo chciał się z nimi zobaczyć. Bałam się, że lekarz nie wpuści dzieci na oddział, ale nie robił żadnego problemu na szczęście. W ogóle wczoraj jak zobaczyłam T. w szpitalu to rzuciłam się na niego. Dziękuję Bogu, że on żyje, że nic poważnego się nie stało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...