Skocz do zawartości
Forum

Margolcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Margolcia

  1. Margolcia

    Styczeń 2010

    moja cora juz sie pyta czy bedzie mogla przewinac,nakarmic i pospiewac kolysanki...:))) ale dodala,ze czeka na brata....jakby nie miala ich dosyc w domu.........a na koncu dodala,ze dwoch od razu najlepiej....:)))) dzis rano mialam ciezka batalie sama ze soba...i juz prawie poklonilam sie nad tronem....ale w koncu wygralam i to jeszcze nie dzis ......ale to dziki Juniorowi bo szybko pojechal po swieze buleczki i zrobil mi sniadanie,a ja siedzialam na fotelu ze lzami w oczach i gula w gardle... na razie czekam na swojego P..ma zrobic zakupki i ja wyruszam na miasto...pelna obaw czy nie zaczne znaczyc trasy..........
  2. Devachan-kazdy zyje tak jak chce,wiec w sumie nie ma dla mnie tu nic dziwnego w Twojej historii...:)) a ze faceci to dzieci..?? w 80% tak sie zdarza,ze dojrzewaja bardzo pozno...gdybym ja ze swoim zwiazala sie 10 lat temu jak sie tylko poznalismy,to pozabijalibysmy sie sto razy i rozwiedli tylez samo....tez nie mam latwego zwiazku,ale on powoli dojrzewa wraz ze starzeniem sie mojego samczyka..:))) i przybywaniem dzieci ,ktore go zmieniaja...Cassanova zamienil sie w papcia..:)) wiec trzymam kciuki bys wreszcie doczekala sie corci ..:)) stronka fajna-zajrzalam..:)))
  3. Margolcia

    Styczeń 2010

    Witaj Moniko...:))))))))) pij cole..:)) mnie tylko to wchodzi..:)) i jeszcze nie wyskakuje ,wiec sukces..:)) mamy corcie rownolatki..:))) ja swoja urodzilam w kwietniu 2005..:))) Twoja Malgosia jest przecudowna..:)) ciesze sie,ze bedziesz z nami przechodzila ten przepiekny okres w zyciu kazdej kobietki..:))
  4. Margolcia

    Styczeń 2010

    Joas-na zaparcia jest dobra zupka z soczewicy...testowalam na swojej corci...:))) albo suszone sliwki czy jablka...ja w sumie raczej nie mam zbytnich problemow z tym...raczej w druga strone mi przegina.... wlasnie zjadlam bulke z ketchupem....nic wiecej nie wchodzi... co do praw pracowniczych to nie mam pojecia...jestem typowa kura domowa...:)) wiec moze i dobrze napisalas Mamski..:)) a jak pracowalam to w firmie mojego ojca,wiec to tez inaczej wszystko wygladalo.
  5. Devachanprzyznam ze tylko w kwestii 2 ostatnich stron sie moge wypowiedziec..........ja nic z takich haftowanych rewelacji w ciazy nie mialam, apetyty tez tylko ser nabial bym jadla, na mieso patrzec nie moglam... jedyne co mnie meczylo to zgaga i sikanie co minut 5............. pozdrawiam serdecznie no widzisz,ja cos tez teraz serowa jestem....i czasem cos slodkiego zarzuce...nie mialam takw zadnej ciazy,wiec skolowana jestem i nie mam pojecia kto tam sobie rosnie....z cora oficjalnie kinder bueno na tony,z synkami kwasne jablka i ogory...a tutaj..?? do niczego porownac....mam tylko nadzieje,ze na muleniu sie zakonczy i nie zaczne romansu z toaleta...w dwoch poprzednich mialam zbyt scisle relacje z tym pomieszczeniem..wiec mam nadzieje,ze tym razem matka natura mnie potraktuje ulgowo...:))) a Ty bedziesz sie jeszcze przymierzala do staranek..????
  6. patrycja`81a mnie dzis pelny pecherz doprowadzil do takich mdlosci,ze myslalam ze padne ale zyje ale mamy temacik do rozmowy a jak sie dzieci urodza-to kolor i konsystencja niemowlecej kupencji apropos kupencji to jak przebieram moja core,to tez mam mdlosci temat kupki jest baardzo ciekawy..:)) wiesz ile tutaj mozna by napisac..??? ja na szczescie nie mam stycznosci ostatnio z bombami swego bo tak mi sie trafia ze przewija go tata..:))) ale w kazdej chwili to szczescie moze mnie opuscic......... ja zaraz planuje wskoczyc do lozia i pojsc spac....zawsze o tej porze mam faze mula....dzis jest znacznie chlodniej to choicaz przyjemniej bedzie polezec...do Was teraz zmierzaja wielkie upaly..........
  7. Margolcia

    Styczeń 2010

    co do pracy to ja sie nie wypowiem,bo takowej nie posiadam,ale jesli chcesz miec gwarant,ze nie zwolnia Cie to chyba mowi sie zanim taka decyzja by padla..bo potem bedzie argument,ze decyzja o zwolnieniu padla zanim dowiedziano sie o ciazy.... nic mi sie dzis nie chce...muli mnie okropnie....juz nie mam pojecia co mogalbym zjesc....chyba zaraz pojde spac..tak bedzie najlepiej...:))
  8. Margolcia

    Styczeń 2010

    Witajcie kobietki..i witaj Nomi..:)) ciesz sie,ze jest nas coraz wiecej..:)) jak to pierwsza ciaza to mozesz malo w ogole przytyc....a przez pierwsze 3 a nawet 5 miesiecy mozesz nic ,a nawet brzuszek moze byc jeszcze niewidoczny...ja tak mialam z pierwsza ciaza...:)) mnie ciagle muli,ale jeszzce nie wymiotowalam...pcham do geby co popadnie...smietnik robie z siebie,ale to jest lepsze niz wiszenie nad wc....najgorsze jednak jest to,ze nie mam na razie smaka na nic....szkoda,tak to chociaz zjadlabym cos z przyjemnoscia.... moja pogoda szoruje do Was...mam juz chmury i chlodek,jaki przyjemny po tym skwarze....szykujcie kremy i kostiumy-czas na Was...;)))
  9. wow,dzis dopiero odkrylam,ze wygralam....dziekuje serdecznie i ciesze sie przeogromnie...:))))))))
  10. Margolcia

    Styczeń 2010

    a ja czuje sie fatalnie.dobrze,ze moj P dzis zrobil obiad,bo ja bym chyba padla nad garami.........teraz wcisnelam jeszcze batona Grzeska i moze na troszke sie poloze spac.......... u mnie wciaz upal.........
  11. Margolcia

    Styczeń 2010

    a ja pewnie dzis tez sie poklonie bo na prawde zle sie juz czuje.jeszcze moj zada obiadu...........fuj..........ja bym najchetniej polozyla sie w lozku i juz tam pozostala jeczac w nieboglosy.......:))) masz tylko pare dni starsza ciaze....fajnie..:))
  12. a ja w koncu zjadlam ten twarozek...ale tylko dlatego by wkoncu nie wyrzucic...i teraz mam wielki dylemat-jak tu kichnac by sie nie pozygusiac............:)))))))))))) przesadzam z tym jedzeniem...ale nie dlatego,ze jestem glodna,ale ze ciagle mnie muli ,wiec zapycham ten walniety zoladek by miec sekunde ulgi.........wygram z pawikiem,ale moja waga dobije tony............
  13. Margolcia

    Styczeń 2010

    Goska-mnie muli i jestem na cienkiej granicy od haftu,ale jeszcze nie wyrwalo mnie ani razu...ale patrzac,ze pcham wszystko co popadnie doust,to dlugo sie temu nie opre...czasem jak kichne to juz mam wszystko w gardle...:))) u mnie wciaz upal...spalam juz troche...ale znow mi sie chce...........zjadlam cala miske twarozku.......ja chyba pekne jak tak dalej bede jesc..........
  14. u mnie jest upal..ja padam...wez i zabierz troszke jak masz ochote...dzieci sie juz popazyly...uzywam kremu faktor 50 a i tak lize tym ogniowym ozorem niezle...ja nie mam sil na nic.jedynie co bym poszla spac..........i mam problem czym sie napic bo wszystko jest fe.......woda cytrynowa za malo slodka i mdli po niej...cola musi byc nagazowana jak bomba ale potem jakies glutki w gardle lataja.....mysle,ze moze fanta cytrynowa uratowalaby mi dzis zycie...kto chetny skoczyc do sklepu...?????:))))))))) dobrze,ze dzis jeszcze P moge wykorzystac na jakies zakupy,bo inaczej kaplica...........
  15. Margolcia

    Styczeń 2010

    Mamaski-gratulaski...:))) jest juz co podziwiac..:))) mnie nie dala fotek,ale ja nie mialam glowy nawet by o to prosic...po usg tak mi nerwy puscily,ze sie poryczalam,ze jest ok...za 6 tyg nastepne ,ale u mnie w klinice,wiec raczej nie licze na foty... u mnie dzis kolejny dzien upalu.ja padam.....pot sie leje z tylka....dzieci laza nakremowane jak mumie,bo sie juz niezle poparzyly........a ja na razie dycham na fotelu i chce mi sie spac........
  16. jeste.....pozno wrocilam....bylismy jeszzce na zakupach,w McDonaldzie...a potem zaczelam pisac na GG z Kayunia i juz nie starczylo weny na forum...i do wieczora na ogrodzie,poniewaz z okazji upalu wywleklismy basen i musialam pilnowac swoich babelkow....a poza tym moj dzis jest w domu,wiec mnie wywalil z lapika i sam siedzial na tym fotelu..dopiero teraz zasiadlam na swoim miejscu...............jutro rano ma jechac na warsztat wiec moja miejscowka bedzie odzyskana..:))) ale jesli chodzi o usg,to serduszko bije....:)))))))))) jest wszystko w porzadku...nie ma sie na razie do czego doczepic....nastepne bedzie za 6 tyg..a ciaza jest wiekowo 6 tyg i 3 dni.... ser bialy kupilam.........ale mi sie juz go chyba odechcialo.........:)))
  17. Margolcia

    Styczeń 2010

    hej,jestem juz po.serduszko bije jak dzwon...:)))))))))))))))))))))) ciaza na usg wyszla 6 tyg i 3 dni..:)) male ma sie dobrze,nie ma zadnej krwi czy czegos niepokojacego....za 6 tyg nastepne usg..... u mnie dzis znow upal i ja juz zdycham........nie wiem co mam do geby wlozyc........jem arbuza z lodowki i truskawki..........na nic innego nie mam ochoty....
  18. hej ...:)) a moj nos nie reaguje na nic....jakos nie zmienilo mi sie nic w tym temacie...ale moze jeszcze to przede mna....:((( za to wciaz mam ochote na twarozek i na sery w kazdej postaci...:)) teraz karmie male,a juz mam takie ssanie wlaczone ze nie wiem czy nie wyladuje w toalecie....zaczynaja sie poranne mdlosci...juz wyszorowalam zeby,wypilam kawe i podzarlam troche wedliny,ale nic mi to nie daje...mam nadzieje,ze nie bede haftowac w drodze na usg.......i chyba trezba ze soba zabrac jakas walowe ,tak na zas...:))))
  19. Margolcia

    Styczeń 2010

    to masz dobrego lekarza,co sobie tego nie zlekcewazyl...to bardzo dobrze..... ja dzis jade na usg.......jeny,jestem zestresowana taka ze hej.........niby juz za chwilke bede wszystko widziec,ale dla mnie to teraz jak wiecznosc...nie naleze do najcierpliwszych....i dzis znow zapowiada sie upal.........trzeba jednak dokupic wiecej letnich ubranek...:))) zaskoczylo nas to lato totalnie....
  20. chyba nas olewaja...:((((( ja bede w domu tez pewnie po poludniu,bo zanim dojade i worce to juz 2 h ,a zanim wejde to nastepna minimum 1 ....a jeszcze zakupki mam w planach...mam ochote na ser bialy...oddam zycie za twarozek z rzodkiewka i smietana.....oraz sol cebulowa....i to musi byc duuuzo smietany...:))))))))))
  21. Margolcia

    Styczeń 2010

    Mamaskigosiorek27ale wiesz że jak się wymiotuje itp to źle się przechodzi ciążę? ja słyszałam odwrotne stwierdzenie i nie potwierdzam ani tego ani tego dla mnie to wymysł hihija po wizycie u ginekologa dostałam luteinę na odklejającą się kosmówkę do tego szereg badań, dzidziuś ma 15mm i bije serduszko :) kolejna wizyta na początku lipca i będziemy sprawdzać przezierność karkową :) to serdecznie gratuluje malego koloska z serduszkiem..:))) a na jakiej podstawie lekarz stwierdzil odklejajaca sie kosmowke..????? masz jakies plamienia czy na usg cos wypatrzyl.??? czy tylko na zas dostalas lutke..??? ja jutro ide na usg..........ale dzis wieczorem jestem juz zamulona totalnie ...jesli nie puszcze pawia to uznam to za osobisty sukces...chyba dolacze do klubu zazygancow...a tak sie martwilam gdzie moje objawy......wiec ,kurka blada,juz sa.....
  22. Pati-to super wiesci,ze malenstwo rosnie zdrowo i nawet macha lapka do mamy dajac znak,ze jest ok..;))) podobno wiek ciazy mozna tylko dokladnie okrelisc na usg w 12 tyg...potem sa juz rozne wahania,bo wszystko jest indywidualna sprawa wielkosci dziecka...u mojej Olki zawsze wychodzily rozne dziwne historie...z glowki na 3 tyg starsza ciaza,a z nog mlodsza...i.......glowka wygrala..:)) ale nie oznacza to,ze ma krotkie kulasy-raczej dlugie badyle...tak sie to wszystko potem i tak zmienia... ja jutro o 11,a najpredzej o 12 ,bo poprzednio tyle czekalam bede miec swoja chwilke prawdy....rozne mam odczucia........czas pokaze...........
  23. Margolcia

    Styczeń 2010

    ja bylam na kreseczkach...:))) u mnie zapowiada sie upal ,wiec 3 dzien bedzie pieknie...:))) mnie dzis tylko jakos dziwnie brzuch zaczal pobolewac i mam napady malego roztroju zoladka.do jutra zniose jajo............nie wiem jak ja przetrwam ten czas......zaczynam sie coraz wiecej niepokoic........
  24. Margolcia

    Styczeń 2010

    ja staralam sie teraz 16 miesiecy,zaliczajac po drodze 3 poronienia.....w marcu mialam zabieg laparoskopii i moze on cos mi pomogl...ale nie jestem jeszcze pewna swojej sytuacji...we wtorek sie wszystko okaze...........dzis jakos mi zelzaly piersi...sa mniej napiete,jakos mdlosci odeszly i zaczelam sie martwic........... a co do kilosow to zawsze sporo przybywam...po 1 ciazy spadlo mi w ciagu 3 miesiecy,po 2 w ciagu pol roku,ale po Mikim zostalo mi 10 kilosow wiecej....ale ze nie mam wagi,wiec nie mam stresu...:))) od wielkiego dzwonu tylko skontroluje,dostaje szybkiego zawalu i zyje dalej..:)))
  25. Margolcia

    Styczeń 2010

    nie masz sie czym przerazac,poniewaz zdasz sie na instynkt i pojdzie gladko..:)) bedziecie sie uczyc siebie kazdego dnia od samych narodzin,poniewaz kazde dziecko jest inne i najlpiej je poznac indywidualnie niz sugerowac sie tysiacami rad i ksiazkami....zachowuj tylko rytualy,czyli np,kap o tej samej porze...dzieci lubia systematycznosc,sa wtedy spokojniejsze.....a reszta przyjdzie sama..:))) mamy jeszcze mase czasu..:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...