-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Margolcia
-
Kayu-zebym miala pasc to Ci nie podrzce bo nawet sama nie wiesz co chesz do siebie zgarnac...od miesaica tak mnie meczy ze odbiera mi to radosc z zycia i zaczynam miec stany depresyjne.....co innego sie zatruc i zygac a co inego czuc sie w taki sposob kazdego dnia o kazdej godzinie....a ja tradycyjnie zaliczylam toalete i teraz sacze kawke..zaraz musze zjesc sniadanie,ale mam juz obawy na sama mysl o nim...dzis mam brak apetytu........ zajrze do Was pozniej i zostawiam moc caluskow....lece bo mnie gonia....zero szacunku dla ciezarnych w tym domu...:)))))
-
Mamaski-ja sama nie mam pomyslu co sie mam napic...dziekuje za troske..:))) wczoraj kupilam sok winogronowy,ale za slodki...pomimo tego wlewam w siebie wszystko i mecze sie by pozostalo...dziwne jest to,ze pije teraz sporo ale nic nie siusiam....czyzby nery mi gorzej juz pracowaly..??? a co do dretwienia rak,to mam tak czasemw ciagu dnia...tyle,ze mam zdretwiale miesnie przedramion...okropne uczucie,bo mam wrazenie jakby mi wiedly lub wykonalabym niewiadomo jaki wysilek... dzis u mnie bedzie upal...dlatego mnie tak banka w nocy bolala...ale wytrzymalam i nie lyknelam paracetamolu...kurcze,nie wiem jaki jest w PL,ale tutaj ten proszek jest tak szorstki,ze ja nie daje rady go polknac bo mi staje w gardle...okropnosc...mogliby dac jakas polewe na poslizg..:))) milego dnia dla kazdej z Was..:)))
-
witam sie i ja.........zdechla jak zwykle...woooooooooooodddddddddddyyyyyyyy...kuzwa,niech mnie ktos zastrzeli...kon jak noge zlamie to mu sie skraca cierpienia...a ja wyzygalam wszystkie swoje flaki....ale dosc obrazowosci.. Ardharo-kobito,myslalam,ze juz Cie amba wciela...dobrze,ze znow jestes...:)))))) wiesz,w sumie to mnie nie bylo,hi,hi,ale ja mam skleroze...:)))) Devachan-Tobie sie zolc zbiera.....kurcze,jakie bliskie okreslenie jak dla mnie....ja Cie podziwiam...nie jestem osoba cierpliwa i jesli facet bylby dla mnie cierniem na sercu a ono byloby juz dla niego na zawsze zamkniete to ucieklabym nawet na Dworzec Centralny.....nie potrafie strategicznie kierowac swoim losem i to mnie gubi....zyje tak,jakby kazda sekunda byla moja ostatnia....kiedys mialam taki zwiazek i ucieklam w ciagu jednego dnia....a nie byl to zly czlowiek....pozycz troszke cierpliwosci...moja aura jest pewnie czarna jak smola...:))) Lucyfer juz zaciera kopytka czekajac na mnie ..:))) i bylam wczoraj u lekarza-uslyszlaam kategoryczne NIE...i co z tego.powinnam ja nagrac...bo teraz czuje sie jak bym sama sobie wymyslila ta diagnoze by sie wykpic z wyjazdu....
-
a moj teraz pojechal na golf...i mam spokoj.jedynie co mi go burzy to moje brudne naczynia do zmywania bo w tym domu jak sie okazalo jest popsuta zmywarka...a ja jestem len....... Kasiu-jakie ladne masz juz tyg....tam babelek juz ladnie rosnie i serce wali jak dzwon zapewne...:))))kusi mnie by sobie zakupic detektor tetna plodu..ale potem bede siedziec jak glupia i ciagle sluchac bicia serduszka.... co ja mam robic,poradzcie mi...moj ciagle sie upiera nad tym wyjazdem.....a to mi mowi,ze bedziemy jechac powoli,nawet dwa dni...a to robi smutna mine i mowi Olce-nie pojedziesz nad morze bo mam nas w konia zrobila....ja chyba oszaleje.....jak maly chlopczyk-egoista...zapytalam sie go w prost czy da mi na pismie iz jest pewien ze mi sie nic nie stanie....z tych nerwow wiecej mi tylko sie robi niedobrze...........
-
agaa875Margolciaagaa875Dzidzia w brzuszku jeszcze:) termin mam na 19 sierpnia ale wiem juz ze w pierwszym tyg sierpnia bede miec cesarke. Za tydz w piatek usg zeby sprawdzic jak tam dzidzia i potem w nastepnym tyg cesarka. Z moim nie mozemy sie juz doczekac corci:) Mieszkam w wielkopolsce. Jest ktos w ogole tu z wielkopolski??to wielkie emocje i jeszcze wieksze gratulaski...:)))) jak ja zazdroszcze.........przedemna tyle jeszcze tyg do przebycia...i tez bede miec cesare,ale juz 3 i zaczynam sie pekac....nie samego zabiegu,ale ze bede sie gorzej juz zrastac.... Szybko zleca te tygodnie... ja sie w sumie samej cesarki nie boje co tego znieczulenia w kregoslup... moja gin mi mowi ze nie ma sie czego bac i po chwili zobacze juz malenstwo... wiesz co jest najgorsze w tym znieczuleniu..???ze musisz sie skulic albo podgiac nogi a te nasze brzuszki nam to troszke utrudnia...:)))) nie boli wcale...dostajesz znieczulenie w postaci spray na krzyz...trwa to sekundy i w sekunde dziala..:))))
-
Devachan-a skad wiesz,ze Twoj mezczyzna to Indygo..????? jak to sprawdzic u siebie..???? opowiedz mi o tym wiecej bo mnie to okrutnie intryguje...:)))))
-
agaa875Dzidzia w brzuszku jeszcze:) termin mam na 19 sierpnia ale wiem juz ze w pierwszym tyg sierpnia bede miec cesarke. Za tydz w piatek usg zeby sprawdzic jak tam dzidzia i potem w nastepnym tyg cesarka. Z moim nie mozemy sie juz doczekac corci:) Mieszkam w wielkopolsce. Jest ktos w ogole tu z wielkopolski?? to wielkie emocje i jeszcze wieksze gratulaski...:)))) jak ja zazdroszcze.........przedemna tyle jeszcze tyg do przebycia...i tez bede miec cesare,ale juz 3 i zaczynam sie pekac....nie samego zabiegu,ale ze bede sie gorzej juz zrastac....
-
DevachanMargolciu moja kochana buziaki dla ciebie i malenstwa - jak sie dzisiaj czujesz?????/ dalej zle........rano juz pogadalam na kolanach do klozecika...zjadlam sniadanie,ale boje sie ,ze ono chce wyyyyjsc........... zaraz napije sie swojej trucizny i bede czekac na poprawe.... a jak u Ciebie sie teraz sprawy maja..????? czy chociaz jest skruszony i ma chwile opamietania..?? moj jak dostanie po dupsku to przez 2 tyg jest Aniolem...
-
kochane moje.......to nie inteligencja fasolki mnie zmusza do kleczenia nad klozetem pare razy dziennie.........to moje odwodnienie............jestem wyczerpana juz jak pies po tyg na pustyni...w moczu jakies ketony....dostalam jakies elektrolity do picia o smaku kozich sikow,ale co tam...pije dzielnie....lepsze to niz wizyta w szpitalu...i dzis zrobie sobie kompocik...poprosze o jakis fajny przepis na ten wynalazek...i nie chodzi tu o kompocik dla wciagajacych noskiem..:)))) Devachan-ja tez tesknilam...a ztym zlomowaniem to sama chcialam napisac,ale coz,jakos nie chcialam byc za brutalna.....:)))))) pewnie tesciowa nie wymiotowala w ciazy za wiele....i teraz sie musisz meczyc..:)))))))))) zartuje oczywiscie...:))) Kasiu-ja tam juz wierze,ze jestes gabarytowka i ni smus swojej slicznej glowki..i masz sliczny avatarek....same slicznoty sa tym portalu siedza....ja chyba tu nie pasuje ,buuuuuuuuuuu....... Kayu-ja wczoraj po wizycie padlam jak mops...na piechte poszlam do lekarza i zmoklam po dordze do ostatniej niteczki...wygladalam jak topielica..i czekalam ok h na wejscie do gabinetu....i nie moge jechac do PL..........jestem udupiona...a moj sie na mnie obrazil...niech sam jedzie.........
-
agaa875witam witam:) mozna dolaczyc?? kochana-nie pytaj sie tylko smialo z nami pisz...tematy mamy glebokie i szerokie...co nam na watrobce zalega-o tym smarujemy..:)) witaj na pokladzie..:)))))
-
wiem Roritko...ale czekali na to od stycznia i bach.......wielkie rozczarowanie...ale ja staralam sie o moja Fasolke prawie poltora roku,wiec nie zamierzam teraz zaryzykowac...swiat sie nie zawali,morze nie wyschnie...:)))))
-
witam z ranca...bo ja niedawno sie poddzwignelam.....:))) moja wizyta kiepsko....okazalo sie ,ze wymiotuje bo jestem na maksa odwodniona i oslabiona..zbadala mi mocz i jakies tam ketony sa...przypisala mi elektrolity do picia...samkuja obrzydliwie,ale ja wypije kocie siki by juz przestac tak sie czuc...i lepsze to niz kroplowa w szpitalu...kazala mi wypoczywac,ale jak to zrobic z takim stadkiem..i nie moge wyjechac nad morze...nie autem...te 30 h w samochodzie moze na moja ciaze zadzialac zabojczo przy moim obecnym samopoczuciu....moj sie na mnie z lekka nafuczyl na mnie....jakby to byla moja wina......... na dodatek zmoklam jak kura jak szlam do lekarza....lalo sie ze mnie jak z cebra....a jak wychodzilam to slonce...wrrrrrrr..... jedyna pociecha,ze slyszalam tetno swojego Nyguska...bilo mocno i miarowo,wiec nie mam sie jeszcze co martwic,ze moje samopoczucie wplywa jakos na niego..... Mamaski-wielkie gratki za dobre wiesci....dobrze,ze chociaz u Ciebie wszystko gra...:)))
-
a mnie dzis lekarz zabronila kategorycznie wyjazdu.......za duze ryzyko jechac kilkadziesiat h w aucie..na dodatek jestem mega odwodniona przez swoje wymioty.....ja w sumie jakos specjalnie nie rozpaczam,ale moj sie na mnie obrazil jakby to byla moja wina....no coz....moze przeciez jechac sam....... to super ,ze Kolczyk jednak moze wyjechac...ja moze kiedys wyrusze na dalsze wyprawy.
-
............albo wymiotujaca zyrafa...............dlugo by sie jej zeszlo...:))))))))) Kasiu-i oby nie bylo....mnie sie wydawalo,ze teraz tez bedzie mi darowane,ale figa z makiem....coz,niedobra kobieta ze mnie i musze pocierpiec..... zaczyna u mnie grzmiec..cuda na patyku...a ja musze isc do lekarza....mam nadzieje ,ze mnie nie grzmotnie po drodze...:))))) jem teraz nacho pikatne...nie wiem czy to najlepszy pomysl,szczegolnie,ze przed chwila zjadlam cala miske truskawek ze smietana.....mam nadzieje,ze nie wyjdzie to w poczekalni u GP.albo w gabinecie..........oooooo matko...:)))
-
witam sie na chwilke przed wizyta u GP.....a po wizycie z sysonkiem...mlodzieniec urosl mi 1.5 cm,ale za to schudl 1 kg...nie ma rozpaczy-mial z czego zrzucic...:)))ogolnie w porzasiu...zmeczony roznymi cwiczeniami i zabawami w gabinecie padl i spi smacznie.... piszecie o zakupkach...kurcze...jak i mnie zaczyna kusic..ale ja czekam na usg we wrzesniu by poznac plec...i jak juz sie dowiem kto tam sobie rosnie to zaczynam powoli zakupki...Donia ma racje,ze naraz to sie bedzie mozna zarznac finansowo.i wtedy bedzie sie kupowalo to na co stac,a nie to co sie podoba.z wozkiem mam tylko problem bo znow bedzie mi potrzebny podwojny na pol roku...szkoda,bo tak mi sie podobaja rozne gondolki....a jesli chodzi o ubranka to na chlopca gdyby taki sie mial pojawic bede miec wszystko,ale kobietke bede musiala obkupic od podstaw...ale da sie to zalatwic...wanienke tylko musze sprowadzic z Polski bo tutaj maja lupinki malenkie...albo z korkami....ja takich nie chce.
-
Cherry-mnie jak sie zaczelo w 10 tyg tak meczy do tej pory...dzis juz wymiotowalam dwa razy...mam dosyc...czuje sie jak widmo,flak i wrak...na dodatek zaraz mam bilans Mikolaja i swoja wizyte o 16.40.....dobrez,ze moj dzis nie pracuje...inaczej pelzla bym wszedzie zostawiajac slady swoich lez i pawikow..... ogolnie moj ciagle nawija o wyjezdzie i mi sie robi slabo na sama mysl o tym....a to juz za tydz...bronie sie jak moge przed tym,ale czuje sie na przegranej pozycji.... Kasiu-a jak tam Twoje samopoczucie..???? mam nadzieje,ze omina Cie wszystkie niedogodnosci w ciazy...nikomu nie zycze zycia na parterze....w sumie,u czlowieka to chyba najgorzej skonstruowana ciaza...widzialyscie kiedys psa czy konia plci zenskiej oczywiscie by zygal w ciazy..??? ale nam sie gatunek trafil............:))))
-
witam sie i ja... Gosiu-dzieki za przepis.postaram sie na pewno z niego skorzytsac,bo picie ostatnio jest moim problemem...dzis zakupilam sobie bala oranzade Schweppsa..ale kurcze-za slodka.........bleeeeee.... na 14.20 mam wizyte u lekarza z Mikim-bilans 2 latka,a na 16.40 swoja...moze poslucham dzis bicia serducha jak sie uda wysluchac przez brzuszek....z tym-ze ja mam podobno gorzej poprzez 2 cesary...moge tej przyjemnosci doznac pozniej-tak mi powiedziala GP.... lece-bo dzis malz w domu i jeczy mi okrutnie nad uchem.....i wiadomo czego chce....a mnie sie tez wiadomo jak chce............buuuuuuuuu....:)))))))) milego dzionka...:))))
-
ja znam ta teorie i do tej pory mi sie sprawdzala u mnie...na chlopcow mialam wystajacy guzik,a z cora wessany dolek...teraz tylko,po lapa moj pepek nie jest jak dla mnie wiarygodny...wiec moja wyrocznia juz nie dziala....:(((( jak na razie mam dolek,ale na gorze,jest taki dziubek....wiec czekam na usg w 20 tyg...:)))
-
aldonka23MargolciaPati-wrzuc na neta...podobno chinina ma wlasciwosci poronne....mozna troszke go popic w 2 i 3 trymestrze,ale np.nie wiecej niz 1 szklanka tygodniowo...ja pilam tyle na 3 h........mam nadzieje,ze sobie nic nie napaskudzilam....(((((Kasiu-rosnij zdrowo...:))) co ja sie mam tylko tak meczyc i pekac w szwach...:))))) Aldonko-jakze juz piekna trase przebylas...moze chcesz sie ze mna zamienic..???? ja na samym starcie jestem....piszesz o upalach....kurcze,to w koncu jaka pogoda jest w Polandzie..????? u mnie padało tylko o 7 rano a potem wskoczyłam z synkiem do basemu bo nie idzie wyrobić...jutro tez ma byc cieplo...błyskało sie ale burza przeszła obok:)hihih ja dzis patrzylam pogode na najblizsze 16 dni i na Pomorzu pokazywalo do 4 sierpnia deszczowe chmury...........a moja mama rano mi powiedziala,ze w Wawie jest zimno.... ale moze mnie podpuszcza by mi wybic gumowym mlotkiem wyjazd nad morze......
-
a mnie w sumie teraz zagadka powstala....na moim ostatnim usg byly podane wymiary i tyg...w sumie-tyg mam ksiazkowe na scanie,a wielkosc babelka jakos mnie nie zadziwila dopoki na styczniowkach dziewczyny nie podaly rozmiarow swoich maluszkow....i albo moj lekarz sie pomylil i zmierzyl moje od serca albo mam mutancika....jest roznica nawet 3 cm......i terz sie czuje jakos dziwnie...jakbym wyssala swojego z palca albo go powiekszyla....a z tym usg to w ogole sa jajca...w niedziele ,12 bylismy w polskiej klinice w Dublin i tam mi wyszlo 13 tyg i 2 dni....a w srode mialam robione usg u siebie i mialam takie jakie powinnam miec-czyli 12 tyg i 5 dni...mam kurczaca sie ciaze..???? jakos mi umknla 1 tydz ciazy w ciagu 3 dni...:))) czyli co aparat i na dodatek lekarz to inny rozmiar.
-
Pati-wrzuc na neta...podobno chinina ma wlasciwosci poronne....mozna troszke go popic w 2 i 3 trymestrze,ale np.nie wiecej niz 1 szklanka tygodniowo...ja pilam tyle na 3 h........mam nadzieje,ze sobie nic nie napaskudzilam....((((( Kasiu-rosnij zdrowo...:))) co ja sie mam tylko tak meczyc i pekac w szwach...:))))) Aldonko-jakze juz piekna trase przebylas...moze chcesz sie ze mna zamienic..???? ja na samym starcie jestem....piszesz o upalach....kurcze,to w koncu jaka pogoda jest w Polandzie..?????
-
Joas-to ja sie pogubilam.....ja mam na usg napisane na gorez-12 weeks and 5 days,a pod spodem CRL 10.4 cm....moze on mi zle zmierzyl..??? w sumie,nawet sie nad tym nie zastanawialam czy to duzo czy malo,ale teraz,jak piszecie o swoich to zaczynam miec wata...albo mam mutanta albo on za duzo sobie ciachnal...zreszta,okaze sie moze przy nastepnym,bo teraz specjalnie sie go zapytam ile ma Nygusik cm.... kurcze,nie pije juz tonicu...az kusi by po niego siegnac..ale wystraszylam sie,ze tyle teraz tego wypilam....w sumie,nie przepadam w ogole za nim,a teraz tak mie na to naszlo....czlowiek jest stary a wciaz glupi...................
-
jazda ma trwac w tempie powolnym ze 2 dni........jutro ide do GP...ale cos czuje ze zrezygnuje....tylko to poczucie winy ze zawiode swoje dzieci nie daje mi spac........
-
jesli moja tendecja sie utrzyma co do porodu to ja moge smignac na samym poczatku stycznia...dwie ostatnie ciaze zakonczyly sie na 3 tyg przed treminem....ale czas pokaze. coli tez nie moge pic....robi mi sie taki glut w gardle...czasem Pepsi lykne...nie mam pojecia co moge zaczac tankowac.... dzis wyprosilam u psiapsiuly by mi upiekla szarlotke...ja to len jestem...:))) i to lakomy....:))))
-
Gosiak-na pocieszenie moge Ci napisac,ze ja juz wyroslam 2 sukienki...:))))))) a zakupilam je sobie wlasnie na poczatku ciazy....ja to dopiero mam co dzwigac przed soba..:))) i juz zyje ta mysla,ze jak urodze i sie posklejam to polece na silownie.......inaczej bede omijac wszystkie lustra...:((( kurcze,bede miec 3 cesare...czyli na 15 stycznia przesuwa sie moja data porodu o ile male nie wybierze sobie czegos jeszcze samo.