-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Margolcia
-
witam kobialki..:)) Kasiu-juz niedlugo Maja do pospac w nocy..Ok 3 miesiaczkow dziecko zaczyna spac po 8-10 h w nocy..a przynajmniej tak robily moje ostatnie 3 sztuki..:)) tyle,ze w dzien to roznie bywa..Zoska ma tak w kratke..1 dzien jest ok,a nastepny jeczy i marudzi juz od samego rana...dzis nietety jest ten dzien...dostala mleko,przewinelam,wstala po calej nocce snu i juz lezy na macie i jeczy....wiec dzis juz nic nie zrobie na pewno...:(( kurcze,tak sie zle i dziwnie czuje ostatnio...ciagle mam zawroty glowy,jestem mega senna i dzis mi doszedl bol glowy...albo mam anemie albo juz sama nie wiem co znow sie do mnie dossalo...ale to trwa juz od ponad 2 tyg...chyba wybiore sie do learza..a wieczorami,jak sie poloze,to tak mi szumi i piszczy w glowie jakbym wrocila z jakiegos koncertu...czasem sie boje,ze jak bede trzymala akurat Zosie na rekach to sie wywale... slysze,ze reszta ekipy juz tez jest na nogach...no coz,dzionek trzeba juz zaczac...:)) lece w takim razie ..trzymajcie sie cieplutko..:)) zostawiam kolorowe galaretki na slodki poczatek dnia..:))
-
witam..:)) Deva-trzymam kciuki za bezbolesnosc badania...ja boje sie igiel..wrrrrrrr...to dla mnie najgorsze wspomnienia ze szpitali...a czemu masz tak powazne badania.?? dolega Ci cosik.?? a co do zmiany..coz,kazdy jest madry po szkodzie...a faceci maja to do siebie ze zaczynaja kogos doceniac dopiero jak go straca.... Kinia-Twoja corcia coraz wieksza sie robi...widze ze i browarek na 1wszym planie kroluje...ja nie lubie redds,ale za to z soczkiem lub Imbirowe -Ginger-czemu nie..:)) u nas tez jest cieplo,ale nie az tak by sobie grillowac i siedziec bez krtek,szczegolnie wieczorem...na razie mamy wiosenne deszcze i wszystko sie migiem zaczyna zielenic.... Agula-ja cierpie,ale na spiaczke...spalam bym ciagle i ciagle...podziwiam za bezsennosc..na nia cierpialam jak bylam w ciazy....szwedalam sie do 1-2 w nocy po domu...teraz zasypiam w sekunde...juz mi sie chce spac.....:(( Misiu-jak tam zdrowko..?? uwazaj teraz na siebie i dbaj,nie przemeczaj..:)) fajnie Ci...mnie juz nigdy to nie spotka....troszke szkoda.... a ja,tak jak juz pisalam,jednym okiem juz spie...moze te zmiany temperatury...wczoraj padalo,dzis na maksa slonce swieci...moj organizm wariuje...nie wylazilabym w ogole z lozka.ale sie nie da...dzis juz przed 6 rano mialam pobudke....mala poszla spac,ale Miki tutaj dokazuje...ogolnie spokoj i cisza...nic sie specjalnego nie dzieje...:)) mykam...zycze milego dzionka..:))
-
witam..:)) Joas-to suuuepr wiesci...mam nadzieje,ze teraz bedzie z kazdym dniem lepiej..:))) moja uwielbia bawic sie w plucie ale z pelna buzia jedzenia...:)) a z chwytania jednak woli jakies szmaciaki do lapki..nie wiem czemu,ale musze dac jej kocyk,pieluszke,czapeczke albo cokolwiek miekkiego wtedy sie tym bawi..zabawki sa na razie beee.....tylko te wiszace lubi potracac bo maja w srodku grajki...ale i tak jedna lapka trzyma kocyk..:)) trzymam kciuki by synus juz byl zaaawsze taki grzeczniutki...:))) a ja dzis wstalam do mojej o 4.50..zjadla butle i pdla dalej spac..i pewnie spala by do 8,ale reszta potworkow wparowala nam do pokoju juz o 7....wiec sie obudzila,ale nie plakala...nawet jesc nie chciala bo zeszlysmy na dol i probowalam podac jej butle..zjadla tylko 50 i kategorycznie odmowila zloszczac sie...wiec poszla jak co rano zrobic baby-fitness na mate..:)) a ja lece dopilnowac reszty ekipy bo miela swoje sniadania w takim tempie ze wieczor ich zastanie nad tymi miskami..:)) zycze Wam milej niedzieli..:)))))
-
Szymonek - synek Martek73 ma dziś 3 Urodzinki
Margolcia odpowiedział(a) na ania2012 temat w Życzenia, gratulacje
wszystkiego jak najlepszego,duzo zdrowka i radosci..:)))))) -
Paola-Junior to moj 14 letni syn..:))))))) posmaruj bactrobanem jesli gile maja taki kolor....ta masc liwkiduje bakterie wywolujace ten katarek...i ta masc bedzie nam towarzyszyla juz ladnych pare lat-moze z 10..:)) ucaluj slicznotke i pomasuje dupinke od ciotki...jak mi jej zal...ja sama w tym wieku boje sie i nienawidze zastrzykow....dzielna dziewczynka... lece dalej bo ledwo na oczy patrze.mala poszla juz spac ponad h temu,a ja tak sie jeszcze szwedam nie wiadomo po co i na co...siedze na tym NK i trace czas..:))))) zycze Wam spokojnej nocki..:))))
-
witam...:)) Joas-mega Ci wspolczuje..juz sama nie mam pojecia co Ci doradzic...podejrzewam,ze sama juz wszystko wyprobowalas co mozliwe aby synkowi pomoc...pozostaje tylko nadzieja ze z tego szybko wyrosnie...moze zapytaj lekarza.?? moze on bedziemial jakis lepszy pomysl.?? a Ty jeszcze teraz sama zostalas,tak.?? dobrze,ze masz tylko Adasia..ja pamietam jak moja miala raz mega ciezki dzien po 1wszym szczepieniu...dobrze ze wpadla do mnie moja znajoma ,to pomogla mi ogarnac reszte dzieci to Zosia tylko wyla i wyla..ja uciszalam ja,a Andzela karmila,przebierala czy cos robila z reszta ekipy...masakra...1 czrewca bedzie miala swoje kolejne szczepienie...musialam jej przesunac ze wzgledu ze teraz dostala BCG...az sie boje co bedzie...trzymaj sie cieplutko i nie poddawaj..:)) a mysmy dzis znow wstaly o 6.30..poszlawczoraj spac po 19..teraz bawi sie na macie,zrobila chyba kupke i zaczepia mnie wolajac agggyyyy......zarazmusze ja przewinac...a kupki juz ma takie cuchnace..ufff..pokarm staly poprawia humor dziecka ale pogarsza zapaszki domowe..:)) wczoraj chcialam jej dac szpinak z ziemniakami..nie udalo sie...to 1wsze danie ktorego nie chce zjesc...juz wiem co wycofamy z menu...przez to caly dzien byla jakas marudna,niedospana i pila mleko co 2 h..pila to duze slowo...domagala sie,pojadla chwile i wypluwala...mleka juz niezbyt chce jesc..ale wieczorna kasza uratowala sytuacje..:)) wsunela cala miche i wreszcie stala sie spokojna i ospala..:)) mykam przewinac swoja Gwiazde..:)) milego dnia zycze..:))
-
witam..:)) Deva-ja sie najbardziej boje buntu,ale swojej corki Oli..ona juz jest zbuntowana na maksa,ze czasami nie daje znia rady..a co bedzie za 10 lat.?? wysle mnie w kosmos...bedzie nosila czarne glany ,przklute cialo w kazdym miejscu i czarny makijaz....oby nie......a o podobno chlopcy sa gorsi..moj Junior ma na razie 14 lat ale jeszcze mi wlosy nie siwieja wiec jest chyba ok..uczyc sie tylko nie chce...len nad lenie...poza tym,ma ten syndrom Aspargea co tez mu utrudnia ta dziedzine,ale on z siebie nic nie chce wykrzesac....czasem mam ochote udusic..:)) ale za to genialny jest z informatycznych spraw i potrafi cos manulanie ponaprawiac... a co do reszty..to wielka niewiadoma...jego matka mnie przeprosila...Oli kazala sie modlic aby rodzice byli jeszcze razem..a co bedzie to czas pokaze...jak na razie ciesze sie nowa corcia i staram o tym nie myslec. a Zosia daje tyle nowego szczescia,ze hej...gadajuz tak ze mna,ze czasem mnie juz gardlo boli...i zaczyna smiesznie nasladowac moje dzwieki lub uklad ust...czasem to boki mi pekaja ze smiechu...ale niestety trzeba ciagle cos do niej zagadywac bo zaraz sie nudzi...jest bardzo absorbujaca..:)) wczoraj sie na mnie wkurzyla bo podalam jej ziemniaki ze szpinakiem...bylo kategoryczne-nie i ryk..nie zjadla...po raz 1wszy mi sie tak postawila i odrzucila nowe jedzenie...wiec teraz juz wiem czego nie lubi..:)) ale przez to,ze ominela 1 posilek to caly dzionek byla nieznosna...nerwowo i krotko spala,ciagle podjadala mleko...na koncu dostala kasze i to juz bylo szczescie na ziemi..poszla spac po kapieli o 19 i dzis znow wstala o 6.30 rano..:)) tak moze byc codziennie..:)) mykam dalej moje drogie ..milego dnia zycze..:)))
-
Paola-wspolczuje przeogormnie...jak Twoja musi sie nameczyc...i za co to.?? miejmy nadzieje,ze teraz sie nameczy a potem reszte zycia bedzie mega szczesliwa..rownowaga musi byc...ale antybiotyk w pupe.?? myslalam,ze zastrzyki juz odeszly do lamusa..moja brala tez juz 1wszy w swoim zyciu,ale w syropku...musi byc z nia na prawde powaznie...jak ma zielone czy zolte gile w nosku to wyproboj posmarowac jej tam ciutek bactrobanem...i poszukaj tego euphorbium...to lek heomepatyczny...mam nadzieje,ze dacie rade i bedzie poprawa..... moje juz dzieci spia...starsze z malym buntem,ale zawsze....ja tez juz jestem padnieta i bede mykac...trzymajcie sie cieplutko...niech nam maluszki spia do rana..:))
-
Deva-to Ty bardzo ugodowa jestes..juz ja bym latala do innego kraju aby sie facet w tatusia pobawil....juz siebie widze jak lece z dziecmi do samolotu...chce widywac-niech sam przylatuje...dobra z Ciebie kobieta...i nie wierz w zadne media,srediawrozby...czlowiek jest sam kowalem swojego losu..a takie wierzenie i gdybanie to zatruwanie umyslu...nie istnieja takie rzeczy...to sa psychologiczne gadki....na tym,tez mozna zarobic...coraz wiecej ludzi sobie nie radzi i idzie do wrozki z nadzieja na rozwiazanie swoich problemow..one rozwiazuja-ale tej osoby ktora karty kladzie..:)) kasa wpada..:)) czlowiek pocieszony wychodzi i wskrzesa w sobie nadzieje i sile bo dobrze jest jak wyjdzie pozytywnie naladowany...ale gorzej jak ktos slepo wierzy w to co ktos mu naklepie i mysli tylko o tym..bo albo to sobie sama zaafirmujesz,albo przegapisz mnustwo innych rzeczy po drodze patrzac sie na jakas mzonke w przyszlosci...mam kolezanke co rozwalila sobie malzenstwo myslac ze pisany jest jej nastepny maz zza granicy i inna co sie dossala na slepo do kolesia,na ktorego widac mi sie cofa,bo ten mail byc poznany i zza granicy...a bunt nastolatka przechodzi kazdy..tutaj nie trzeba sie zbytnio wysilac...:)) wiec glowa do gory...nie ma takiej sytuacji w ktorej sobie nie poradzisz...nic nie jest przesadzone..:)) dzionek zlecial...dzieci spia i ja takze zaraz mykam na gore do lozia...monotonnia mnie zasysa.... zycze Wam dobej nocki..:))))
-
dziekuje za linki..:))))) Paola-jak moja tak charczy to ja sie lapie na tym,ze sama mam ochote odkaszlec..mnie na te gile polska GP poradzila smarowanie noska wew mascia bactroban ,przez tydz,a potem psikanie jej tego sprayu euphorbium. najgorsze jest to,ze jak 2 dni mina i jest lepiej to ja zaczynam zapominac o tym...ja nie mam w ogole glowy do brania i podawania lekow..dlatego nawet nie bralam anty w tabsach... Kropka-moda na neurologow zaczela sie w latach gyd urodzilam core Ole...czyli jakies 5 lat temu..wiekszosc moich znajomych musiala lazic do neurologa bo lekarze widzieli asymetrie...ja sie nawet juz zakladalam jak szlam na wizyte do lekarza ze zaraz to jakos u ktorejs czy u mojej wypatrzy...przeginaja i to mocno,bo ciagaja czasem normalne dzieci na drogie rehabilitacje i meczarnie..nie kazde dziecko akceptuje akie cwiczenia..moja sie darla jak ja babka przewalala i mietolila i sobie odpuscilam..dzis ma 5 lat i nic jej nie dolega...a dostala po porodzie 5 pkt,7 i skonczyla na 8...musisz sama podjac decyzje lub skonsultowac sie z paroma lekarzami,co tez bywa upierdliwe... a co podnoszenia glowki..przeciez to juz normalne...dziwna ta lekarz...ja swoja juz czasami sie lapie ze prawie na biodrze juz nosze...ona sie mnie trzyma juz za rekaw,rozglada...za plecki tez asekuruje,ale to juz bardziej profilaktyka... i wiem o czym piszesz...ja tez siedze sama w domu z dziecmi...czlowiek zaczyna usychac i dziczec...jak masz mozliwosc to pedz gdzies ..:)) nie daj sie zamknac w domu ,bo jak sie Twoj przyzwyczai ze tylko tu siedzisz to bedzie mialw nosie wsyztsko i Twoje potrzeby...nie mozna dac sie zaszyfladkowac..ja zrobilam ten blad u siebie i wiem,ze ciezko potem cos zmienic. lece spac..biore dzis tak silne leki,ze laze jak pijana...a jutro mam dentyste,,,,,
-
Paola-moja z katarem meczy sie juz ponad miesiac..ciagle jej czyszcze nosek Sterimarem oraz gruszka..a potem wciskam Euphosium czy jakos tak...ale jak spi dluzej to potem budzi ja napad dlugiego kaszlu...kupa flegmy jej zalega w gardle...jednego dnia ma sie z tym lepiej,a nastepnego potrafi byc szybki powrot.....zaczynam sie juz jakos do tego przyzwyczajac,ze go po prostu ma..:(( jak mozecie i chcecie to wyslijcie mina priv Wasze namiary na NK..dzis sobie zalozylam ponownie konto tam.
-
Kinia-ale Kornela to mala Pyzulka..:)) ale jak sie juz slicznie smieje...wydaje sie wieksza na swoj wiek..:)) kobietki-jak chcecie i mozecie to wyslijcie mi na priv swoje namiary na NK...ja dzis sobie zalozylam ponownie konto...:)))
-
jak sie Misiu czujesz.?? bylas juz u gina.?? masz jakies dolegliwosci.??? ja dzis na swoj bol lyknelam mega tabsy i cos mi sie dziwnego zaczyna dziac...jakas glucha i otepiala sie robie...nie wiem czy to byl najlepszy pomysl......
-
Deva-to zes sie miala kochana....ale co sie zle zaczyna to banalnie dobrze sie skonczy...ja Cie podziwiam,ze w ogole masz chec i potrzebe lotu do swojego pana...nie dostaniesz rozdwojenia jazni.?? w NO ten,a w Pl inny..?? zartuje oczywiscie..:)) szkoda w sumie tylko Twoich nerw...niedzielny tatus to najwieksze zlo...ale pamietaj,ze jak Vick podrosnie to bedzie wiedzial juz o co chodzi i nie bedziesz sie musiala przejmowac,ze jestes dla niego zla,bo zakazujesz...na razie jest maly,wiec leci jak szalony bo to Tata...nastepny bunt moze byc w wieku nastu lat...wtedy znow ta druga osoba ,mieszkajaca daleko jest lepsza...ale najprostszym sposobem jest wtedy wyslac go na dluzej do tego cudownego rodzica...szybko sie wraca...:)) ale co sie czlowiek nadenerwuje to jego.........nie zroumie tego nikt kto tego przejsc nie musial....trzymam kciuki za mily pobyt i przyjemny powrot.
-
Joas-faktycznie jak szczypiorek..:)) dlugasny..:)) a moja tez niezbyt w chwytaniu jest dobra jesli chodzi o zabawki wiszace nad mata..jak sie cos da do lapki to juz mietoli,ale zeby sama cos schwytala nad soba to jeszcze nie....smoczkiem ze sznureczkiem tez sie lubi bawic...czasem nawet wlozy go sobie do buzi..wtedy jest zdziwiona..:)) mam wrazenie ze ona sie wiecznie czyms dziwi i robi takie miny i wielkie galy ze boki mozna zrywac....ilez to radosci daja takie maluszki..:)))
-
witam tak ogolnie..:)) mysmy wstaly dzis znow tradycyjnie o 6.30...:))) mala wlasnie zjada kocyk..dobrze jej idzie i kopie w grajace zabawki na macie...przeglada sie tez w lustrze..to akurat ma chyba po tacie...bo jak ja tylko klade tam,to zaraz szuka lusterka... slysze ze reszta mojej ekipy juz wstala wiec musze mykac...:)) trzeba sie ubrac,zjesc sniadanie i szykowac do szkoly...czyli dzien jak codzien..:)) zycze Wam milego dnia...:)))))) niech maluszki nasze beda grzeczne..:))
-
Joas-pyzulek Twoj synio...:)))) spi suuuper...raczki do gory...:)) znaczy sie-jestem zdrow jak rybka i nic mi nie dolega...:)))a co do fotek to ja wstawiam je w zaawansowanej edycji odp w zarzadzaj zalacznikami...wybieram z komputera i sciagam jakies...dla mnie i tak to magia..:))
-
MudikA Twoja panica to chyba koszykarką będzie , takie ma długie nogi :-) Dobranoc! co do nog to sie zgodze...a szczegolnie to widac jak zaloze jej rajstopki...to ma takie dlugie,cienkie makarony z wielkimi stopami..:))) jak ja zobaczylam po raz pierwszy i rozebralam to stalam i sie z niej smialam...bo miala je jak nogi pajaka...jeszcze takie chudziutkie...teraz to juz jej sie zrobily male waleczki,ale wczesniej to byla masakra...ma taka zabawke w tej karuzeli nad lozeczkiem-strusia z dlugimi cienkimi nogami i duzymi stopami-to jest jej brat blizniak..:)) ale starsza tez ma dlugie i na szczescie zgrabne,bo Mikolaj ma 2 krzywulce...w pilke moze smialo grac..:))
-
Stysiu-dziekuej za mile slowa..:)))) A Hania jest przeslodka..jeszcze taka malusia..ta ostatnia fota jest przeurocza...tak slodko spi....od razu sie ma ochote przytulic i calowac..:))) sama juz tak ladnie wygladasz po porodzie...jak Ty to zrobilas.??? ech,a co do kupki-ja melkiem Bebiko ponad 14 lat temu swojemu JUniorowi zagwarantowalam alergie...to jest syf,a nie mleko...i jak widze,nic sie nie zmienilo...po nutramigenie powinno byc lepiej...zapytaj sie czy mozesz np.podac Hani jakas oslone na jelita jesli ma tak poruszone,jak n. Trilac..takie co daje sie przy antybiotykach aby ochronic jelita...moze to przyspieszy proces zalagodzenia podraznienia..moja tez kiedys robila kupke ze sluzem,ale tylko pare dni i to po mleku na kolke...niezbyt jej pasowalo...daj znac czy z Hania jest lepiej...bede o Was myslec... a tak to witam....dzis znow wstalysmy o 6.30...ale ja nie moglam spac polnocy ,bo wrocilo mi moje zwyrodnienie karku...bol po lewej stronie szyji i przez pol plecow..w lewa strone sie juz nie obejrze...i taki swidrujacy bol w lewej czesci glowy...jakby mi ktos chcial palec wywiercic przez czaszke..okropienstwo..zazylam silne tabsy co mi mama przyslala...moze pomoze,a jak nie to wizyta u lekarza.... Zosia sobie lezy i gada z zabawkami..jej ulbione jest lusterko na tej macie kolorowej...czesto tam zaglada i sie wdzieczy...chyba mysli ze ma tam kolezanke..:))) musze kupic jej gryzaczek...ale na razie nie mam za co...daje jej do raczki rozne rzeczy..nawet tetrowa pieluszka jest fajna..:)) mietoli sobie ja w lapkach..:) kiedys dalam jej czapeczke,bo nie mialam nic innego pod reka,a ta ja tak wyslinila,ze wyladowala w praniu... dobra,lece dalej kochane....zycze Wam milego dnia...:)))))))
-
Mudik-jak ladnie wyszlyscie...:)))))))) i jak Wam dobrze,ze u Was juz po chrzcie...moja moze bedzie miala go w lipcu........ciezko mi przeskoczyc ten temat....
-
a to sa robione dzisiaj..;)))))))
-
wpadam jeszcze zfotami Zosi..:)) tutaj sa sprzed miesiaca i wiecej........
-
ostatnie Zosi i Miki tez sie zalapal na sesje...
-
a te sa swiezutkie,bo robione dzisiaj..:)))))))