Margolcia

wszystkiego jak najlepszego..:)) sto lat..:)))

witam.... Kinia-sliczna jest Twoja corcia i jaka duzaaaaa..:))) ale klocuszka urodzilas..:)) moja pomimo swoich 2 miesiecy jest o wiele drobniejsza..:))) sliczna..:)) Deva-witaj....dobrze,ze powoli zaczynasz sobie ukladac swoje klocki Lego..moje pomimo moich staran wciaz sa w rozsypce..tyle mam jeszcze porblemow przez swojego,ze czuje sie jak zaszczute zwierze...zaczelam palic bo tylko to daje 5 min ukojenia...nie jest latwo.... zagladam czasami,podczytuje co piszecie,chociaz niewiele mam do nagdonienia....ale sama mam faze takiego mula,ze niewiele madrego bym mogla napisac....napotykam mur i nie umiem go pokonac...zamiast do przodu dalam 20 krokow w tyl...ale dam teraz 30 do przodku...nie poddam sie.... lece dalej...musze isc po corcie do szkoly.... zycie miewa czasem dziwny przebieg.....czasam sami na siebie stawiamy pulapki.... zycze Wam milego dzionka....

witajcie.... ja nie mam zbytnio czasu na pisanie,a czasem weny... Kayu-jasne ze pamietami,ale z pytanie... w sumie-obie mamy taka sama sytuacje..ale jaja.... a jak tam szykowania do swiat Wam przebiegaja..?? myslicie juz cos o tym.?? ja dzis kupilam koszyczek na swieconke-poki jest i 2 baranki z mlecznej czekolady...cukrowych chyba sie tu nie doczekam...z jednej strony czekam na te swieta,bo lubie je kazde,a z drugiej tyle jeszcze dolkow przede mna,ze nie chce mi sie nawet myslec o tym co czeka mnie jutro... najwazniejsze ze Zosia mi dobrze rosnie i to sie liczy..lece,bo mlekopij sie obudzil..sciskam i caluje..:))

Kinia- a jaka Twoja jest cudna..co sie tu nie chwalisz fotami ?? tylko w suwaczku widac troszke....asz Ty niedobra...:))))ales koloska urodzila..daj Ty spokoj....nie dziwie sie ze przez CC......gratulacje i napisz jak sobie dajesz rade,jak malenka i jak sie czujesz... reszte kobietek serdecznie pozdrawiam..:))

zdrowka,szczescia i pomyslnosci..;))))))

samych przepieknych dni w zyciu i spelnienia marzen..:))))

wszystkiego jak najlepszego z okazji uodzinek..:))) duzo zdrowka..:))

witam z ranca..:))) Kasiu-jaka Maja jest przepiekna..:))))))) i podobna do mojej Zosi..pewna jestes,ze mi mojej nie swisnelas.??? hahahah...przeslodka..maja nawet takie same fryzurki-kogucik na gorze glowki.:))) a porod mialas wspanialy..:)) taki Ci zyczylam..:)) coz,minie ze 2-3 lata-przymierzaj sie do nastepnego..:)) Kasica-anonimowo mozesz zadzwonic,albo nawet pojsc do opieki i poprosic o to by Cie nie wydali,ze sie martwisz...mozna sobie zastrzec tak..poza tym-mozesz sie z nimi umowic,ze jak bedzie taka awantura to mozesz do nich zadzw i wtedy sami ocenia powage problemu...jak wpadnie taka pani na goraca jak sie dra to ani wglowie nie bedzie im szukanie kto zglosil...bo tak jak piszesz-slychac ich na okolice...ja do dzis pamietam historie tego dziecka ktore matka zaglodzila na smierc...i ludzie widzieli co ona wyprawia,ale jak zwykle-nikt nie zareagowal...juz nie mowiac,ze statnio pokazywali tego pobitego na smierc chlopczyka..cale cialko w sincach...a ten debil plakal,ze nie bedzie widzial w pierdlu matki...ja bym mu galy wypalila,aby juz nic wiecej nie zobaczyl.... a ja miala dzis ciezka nocke...kolejna zreszta...po tym szczepieniu mala spi mi gozej w nocy...ale maly padl za to wczoraj o 16 i spal do rana...o 3 tylko sie wybudzil i mnie szukal ale go uspilam ponownie... teraz mala mi usnela w lezaczku,musze reszte ubrac i nakarmic...Ola do szkoly idzie,wiec czas sie brac za robote...uwielbiam weekendy...:))) trzymajcie sie cieplutko..:))

agula7777Margolcialubi czarnulki..???????????? brawo dla niego..:))) zazwyczaj faceci wola blondynki...juz go lubie,hahahaha...:)))))))))On wręcz uwielbia czarnulki :))) wiec w takim razie bardzo dobry kolor wybralas...tak trzymaj..:)) namietna czarnulka..:))) Twoj malz wie co dobre....

dobra..ja mykam..dzis gotuje u chinczyka i zamawiam go online...hahahahah....:)))) zycze wam milej reszty dzionka...:))))))))))))))))))))))

lubi czarnulki..???????????? brawo dla niego..:))) zazwyczaj faceci wola blondynki...juz go lubie,hahahaha...:)))))))))

na razie jest o tyle git,ze mala spiw wozku,bo wrocilam ze spaceru...pogode mam dzis fantastyczna...spac mi sie tylko chce jak cholerka..po tej szczepionce mala sie wytracila z lekka ze swojego rytmu zasypiania wieczorem i ciezko jest..... zapisalam sie tez do dentysty...i chociaz wizyta jest pod koniec marca to juz dzis mi jest slabo......

zielony powiadasz..?? teraz bedzie sw.Patryk to bedzie wiele zielonych glow w srode..jak masz ochote wyprobowac ta barwe to wpadnij do nas...probka jednego dnia bedzie gratis..:))) ja to ostatnio jestem zielona ale na twarzy ze zmeczenia i jak slysze placz Zosi to mnie skreca..a jak dolaczaja sie dwa pozostale glosy to chyba robie sie czarna....i zastanawiam sie od razu-gdzie tu wiac......

agula7777A poza tym to zdjęcie robione na szybciocha-bez odpowiedniej tapety:)hihiih Ale nie mam dziś sił,bo poszłam spać ok 5 rano-Karola tak dawała popalić,że na zmiane ją na rękach nosiliśmy:( no ,kochana,popraw sie...przy niedzieli bez makijazu..??? grzech..:)))))))) hahahaha...ja sie w ogole nie maluje...czasem,od wielkiego dzwonu walne sobie podklad...dzis akurat dzwonilo,wiec go sobie strzelilam...jakas chyba malo kobieca jestem...??????

agula7777MargolciaAgula-witaj z powrotem.:)) wiesz co-a ja nowa fryzure a raczej kolor powiem tak...ja widze Cie jesli juz,ale w kolorze ciemny braz czy kasztan...czarne.?? nie.......nie gniewaj sie,ale zbyt wyostrzaja Ci rysy twarzy i dodaja powagi.,a co za tym idzie i lat..ale w brazie bys moim zdaniem ladnie wygladala...taka ciepla czekoladka..:))To czarny kolor:)-jutro wrzuce lepsze fotki. Troche mnie postarzyło ale lepiej się czuje:))) I dziękuje za szczerość:)))) mam nadzieje,ze sie na mnie nie obrazisz.... ja sama kiedys farbowalam na czarny...ale juz przestalam..wiem sama po sobie,ze dodaje to latek...teraz mam juz koncowki odrostow ,bo zaprzestalam calkowitego farbowania i stawiam na naturelle..:)) czyli na kolor zaden jednym slowem,bo trudno mi pow.jaki posiadam...:)) najprosciej bedzie osiwiec..:)) kiedsy mnie kusil rudy,hahahah...ale nie starczylo mi odwagi.........

p.s..........chyba ze to jest braz,ale jest na tyle ciemna fota ze ja nie lapie tej roznicy...wiec mnie oswiec..:)))))

Agula-witaj z powrotem.:)) wiesz co-a ja nowa fryzure a raczej kolor powiem tak...ja widze Cie jesli juz,ale w kolorze ciemny braz czy kasztan...czarne.?? nie.......nie gniewaj sie,ale zbyt wyostrzaja Ci rysy twarzy i dodaja powagi.,a co za tym idzie i lat..ale w brazie bys moim zdaniem ladnie wygladala...taka ciepla czekoladka..:))

Kasica=a ja bym jednak zareagowala...kurde,tyle sie slyszy o zabitych czy pobitych dzieciach w amoku...a potem wszyscy rece zalamuja i jest lament...dla mnie to zwykla znieczulica ludzka...oni sa dorosli-niech sie pozabijaja jak maja ochote...ale maluszek.??? ja bym poszla doosrodka opieki spolecznej i porozmawiala o tym...to nie jest mieszanie sie i szukanie problemow...to jest pomoc dla dziecka ktore samo sie obronic nie moze...moze ktos sie nimi zainteresuje i np.skieruje do jakiejs poradni malzenskiej lub psychologicznej..??? jesli do chodzi juz do burd to nie ma na co czekac...sami pokazuja swiatu jakie lacza ich relacje..nie podluchujesz ich ze szklanka przy uchu...poza tym-zycie obok ludzi ktorzy w ten sposb sie zachowuja jest ciezkie...takie emocje potrafia sie udzielic...ja sama mialam w soim zwiazku ciezkie chwile..na szczescie nie darlismy sie na siebie w ten sposob czy w miejscu publicznym..ale mialam tez kiedys sasiadow tutaj-austriakow...mieli 2 malych dzieci a jak sie klocili to demolowali dom..ona wybiegala na dwor i za nim na pol osiedla sie wydzierala...az w koncu ktos im naslal pania z socjalu..nie bylam to ja...tutaj ludzie szybko reaguja..na szczescie..ja tez raz mialam tel w reku i mialam zadzw,ale on wtedy uciekl z domu wiec ona zostala sama i nastapila cisza...i po takiej interwencji uspokoili sie na tyle,ze czlowiek nie musial zyc obok i sluchac tego...wiem ze to Polska-kraj gdzie wszyscy maja wszytskich w tylku..ale moze natrafisz na jakas rozsadna pania w opiece co sobie tego nie oleje,nie wyda Ciebie,a zainteresuje sie tym dzieckiem...aby potem nie bylo,ze malemu sie stala krzywda,bo tatus w amoku czy mamusia palnela nim o sciane..taka jest moja opinia..a zrobisz jak uwazasz...mam nadzieje,ze problem sie zakonczy.......

witam w niedzielny poranek... dla mnie on sie zaczal mega wczesnie..;)) przed 6 rano,ale jak codzien...mala bidulka moja teraz sobie wyciska kupsko ,ale walczy z tym dzielnie na lezaczku...:))) a potem wstanie reszta brygady i sie zacznie.... wczoraj moja Ole kolezanka zabrala na kulki....jak wrocila to padla ze zemczenia spac,placzac,ze za mna tesknila i nie chce wiecej na kulki jechac...co zmeczenie robi czasem z dzieci...:)) moja Ola zakochala sie w synku tej dziewczyny i takie nam historie tworzy,ze czasami ciezko mi powtrzymac parskniecie....a nie moge sie zasmiac,bo ona jest taka powazna w tym co mowi....moja zakochana dziewczyna,hahahah...a ma dopiero 5 lat ...co bedzie dalej.??? a trwa to juz bardzo dlugo....ale jakby mialo trwac wiecznie-to mialaby suuuper tesciowa..:))) ale szkopul polega na tym,ze Szymon ma juz 10 lat i dla niego to jest juz temat drazliwy,on sie nie zna na zartach i Ola to dzidzia...ale za to Beniaminek,brat jego,ktory ma 4 lata przepada za Ola i moiw,ze ja kocha...czeski fim jest jak sie spotkamy...:))) Kasica-fajnie ,ze wpadlas...ja juz sobie na razie ogarnelam wszystko w zyciu i nie mam powodow do narzekania w tym temacie...wielki luz blues..:)) i mam nadzieje,ze tak juz pozostanie...ale mam tez nadzieje,ze bedziesz tutaj zagladala i z nami troszke pisala..:))) jest tutaj troszke pusciej,ale coz...moze znow sie rozkreci....widze,ze masz corcie w wieku mojego synka..:)) Stysiu-teraz czekamy na Hanie..:))) jak sie czujesz kochana. ??..pisz tutaj szybciutko...:))) no nic -trzeba mykac i brac sie za robote..:))) zycze Wam milego dzionka..:))))

witaj..ja mam niepotrzebne juz ubranka,ale niestety mamy dzieci w tym samym wieku...nie piszesz czy to chlopiec czy dziewczynka...tak wszystko Ci jedno co dostaniesz.?? i w sumie...zarejestrowalas sie tylko by od razu prosic o ubranka.?? wiesz..tutaj jest bardzo fajne forum i w sumie byloby fajnie jakbys chciala poszukac tutaj nie tylko korzysci majatkowych ale moze poznac nasze forumowe kobietki,nawet przez szacunek dla naszej spolecznosci...ale moze sie czepiam.??? pozdrawiam..:))

witajcie... ja po szczepieninu...6 w 1 i na pneumo czy mneugo...juz nie pamietam...czyli dwa udka poklute....i samo podanie nie bylo jak dla niej starszne...zaplakala i owszem,ale jak igla wyjeta to lament sie skonczyl i poszla spac glumajac smoka..ale po 3 h w domu...masakra....wyla mi 1 h ...ale jak obdzierany ze skory kojot...dostala tempki i nie chce mi jesc....dalam jej panadol i w koncu poszla spac....2 h temu powinna byc wykapana,ale jej nie budze...niech spi....mam nadzieje,ze wstanie z lepszym humorem,wyssie butle,umyje kuper i pojdzie spac... widze,ze mamy nowa klikajaca...suuuper....i Tomasz urodzil sie tego samego dnia co moja..:))) a moja dzis wstala w nocy idealnie tak samo jak dziecie Katarzynki..... jestem juz padnieta na maksa...Wani sie pyta o dbanie,przytulanie i relaks....ja marze tylko o 1-sen...:)) i mala daje mi sie wyspac ...ale ja jestem juz tak zryta dzienna orka ze wieczorem to tylko o tym marze...w sumie,ja zaczynam juz o tym myslec kolo 16...nie mam czasu na nic....chyba uciekne..:))) lece...dobranocki..:)))

witajcie moje drogie mamuski..:))) Kamiska-witam na naszym watku..:))) mam nadziejej,ze bedziesz czesto klikala..:)) a co do chrztu..kurcze...ja mam wiekszy dylemat kogo wybrac niz co dostane...a juz co dam to w ogole nie jest problem...jak dla mnie-kazdy daje tyle na ile go stac i nie ma co tu dyskutowac,ze 1 tys to za duzo...jak mnie stac to daje tyle,a jak nie to mniej....wazne,aby ze szczerego serca ...nawet 1 para malych skarpetek bardziej cieszy jak jest dana z sympatia niz zloty lanczuszek z wyrachowania i musu...jakbym miala nawet 3tys a byloby mnie stac-to gdybym byla chrzestna to bym dala...nie ma co tutaj debatowac... moja Zosia ma dzis szczepienie i jakby cos przeczuwala od 6 rano daje Jazzu....niespokojna i placzliwa...katarku juz nie ma ,wiec jej ta przyjemnosc nie ominie.... lece bo znow daje glos...:))) trzymajcie sie cieplutko...:)))))))))))

witaj Anetko..widze,ze tez walczysz z chorobskiem...moje ciagle na sterydach,ale widac,ze pomagaja,bo kaszel sie wycisza...a Zoscha,odpukac-lub lub lub,ma zanik kataru,wiec jest szansa ze jutro dostanie szczepienie.... cichutko tu u nas....ja nie mam czasu zbytnio sie rozpisywac....teraz tez juz mykam.........

zdrowia,szczescia i pomyslnosci...:)))))))))

witam sie.... mam tylko sekunde...:((( jesli dobrze skojarzylam wczoraj nasza Kingusie to Kornelie juz tez mamy na swiecie...napisala mi ,ze jedzie do szpitala i zaczal jej odchodzic czop sluzowy...wiec teraz czekamy na nastepne wiesci o maluszku... ja lece sie ubierac i z Ola do szkoly a potem na poczte i zakupy...Teresko-dzieki za sniadanko..:)) ja na razie rano jem tylko wirtualnie bo raz,ze nie mam czasu,a dwa,ze w sumie,niezbyt jestem glodna o tej porze...:))) caluje Was mega gorrracao,do poklikania pozniej..:)) milego dzionka