-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez drucilla
-
Renkak hihi- żeby to tylko po paszki nie mogę znaleźć tej fotki gdzie widać jak umazane jest łóżeczko, ściana i część dywanu.Ale wiesz Ty co - jakoś mi kupka Ufo nie śmierdzi... Teraz wiadomo, że jest inaczej, bo jak sie zaczyna wdrażać mięso i całe jajka, no to bym głupoty mówiła, że zapach jest obojętny. Ale jak małe ciągnie na mleku i je owocki to nie śmierdzi A właśnie mi usnęło - jakieś pół godziny dla mnie i tak nic nie zrobię bo coś śpi jak zając.
-
Candys zaglądaj częściej Ezelka pupę do masowania mężowi coby nie bolała i była gotowa na ewentualne inne zastrzyki no- a teraz która "obrzydliwa" to niech nei patrzy - obiecane wariacje na temat kupy - ku przestrodze tak można sobie boczkiem wydłubać i rozsmarować. Paluszkiem wszystko się da bo jeszcze mały i sprytny. a tak wygląda już po wszystkim - wycierałam co się dało koszulką którą widać po prawej stronie. Przykro mi ale nie wiem gzie jest fota która najlepiej pokazuje obraz zniszczeń. to są takie w wersji light.
-
Iwonek ale wynikła z tego korzyść - pewnego razu jak się dostała do kupy i zaczęła paprać to oglądnąwszy ubrudzone paluszki przybliżyła je do buzi - no i nie pachniało! Wrzask na połowę klatki - ale na jakiś czas był spokój z eksperymentami
-
Agak no! i oby zdrowie juz nie ustępowało przed chorobami!!
-
jak znajdę fotkę Ufo jak zasmarowała kupą dookoła to Wam pokażę. Juz jakiś czas temu to było. od tamtej poty bardzo dokładnie zasłaniam pampersa ubraniami, żeby nie dostała sie do wewnątrz Gatto no to dowozić dzieciaka 30 kilosów do żłobka to już hardcore. Niewiadomą jest co się może stać w drodze a dzieciaka trzeba odebrać do tej 17stej...
-
Gatto ja Ufo dam do przedszkola, bo dobrze jak dziecko ma kontakt z rówieśnikami a małe nienarodzone pójdzie do żłobka. Papiery składam na dniach bo u nas też zapisy dzieci nieurodzonych są na porządku dziennym
-
Iwonek farba zostaje - o dziwo, też myślałam, ze uszkodzi Renkak małe jest bardziej kreatywne niż dorośli! Kredki długopisy czy inne materiały biurowe służą do malowania - ale nie tylko one. Malować można ketchupem, ziemią z kwiatka jak się ją zaślini odpowiednio, podeszwami butów których jeszcze nie zdąży się umyć po przyjściu do domu, rączkami umoczonymi w czymkolwiek co ma jakiś kolor, barszczykiem czerwonym a to dopiero początek kreatywnego zastosowania tego, co daje świat
-
Iwonek uprzejmie donoszę, że świecowe kredki ze ściany złażą jak je potraktujesz cifem. Ja używam cif cream microparticles. po świecówkach śladu nei ma
-
dobry! flipchart rulezzzz. dziecko nie papra po ścianach wszystko układa na bloku. szacun do formatu A1! W brzuchu mi się kotłuje - małe upodobało sobie kopniaki "w wyjście". a jutro ttg no doczekać się nie mogę Renkak ja spokojna jestem i łagodna jak baranek. cielaczek ze mnie pogodny - tylko jak mi ktoś wchodzi między wódkę a zakąskę, to mi jakoś rogi rosną. Takie rozwiązania jakie ja musiałam przeprowadzić były niemiłe- zwłaszcza, że wcześniej było przyjemnie. Naprawdę. No ale wiesz jak jest - jak CI ktoś wyskakuje z wszechwiedzą, rozdawaniem rad na prawo i lewo niezależnie czy była o takowe prośba czy nie, a co najgorsze- z podejściem "ja MUSZĘ wiedzieć" i spowiadaniem zasadniczo bez skrępowania i jeszcze z miną pod tytułem "i tak się dowiem" + pchanie się do pomocy gdzie jej nei potrzeba, no to niestety. To będzesz wiedziała tyle ile Ci powiem, a jak będzesz wścibska, to ja bez oporów będę plotła głupoty jakich świat nie widział - a jak powtórzysz to koleżankom, to się skompromitujesz i to będzie twój problem a nie mój. Rodzice mnie wychowali w świętym poszanowaniu do prywatności, a ona - no... musi wiedzieć i jej synowie zawsze jej raportowali. Ja nie zmieniam nikogo- ma prawo być wścibska ale ja nie mam obowiązku czynienia zadość jej żądzy wiedzy.
-
dzień zimny! i śniegu coraz więcej. ale to nic bo dizś i tak siedzimy i czekamy na gazowników. Przyjdą popatrzeć czy nam nie ulatuje. Kupiłam dziecku blok do flipchartu i na jakiś czas mam spokój ze ścieraniem kredek ze ścian. Format A1 robi wrażenie.
-
Monika wprowadzić się do mamusi - o q****wa w życiu! Iwonek ja po porodzie byłam wrażliwa i potrzebowałam spokoju - ale moje potrzeby były traktowane jak powietrze, bo ważniejsze było, że ONA chce. No to musiałam ochłodzić relacje. Renkak baaardzo mądrze!!! każde swojej mamie powinno wybijać z głowy "wspaniałe" pomysły. Inaczej się słyszy od dziecka a inaczej od synowej. Mój chłop niestety uznał, że dla świętego spokoju on mamusi nie będzie nic mówił - mimo, że ja już miałam po dziurki w nosie. No to nie było rady i ja sama musiałam jakoś załatwić temat
-
Renkak a co zrobić żeby się nie wtrącały... hmmm... ja wzięłam na dystans. niestety nei miałam innego wyboru bo inaczej bym miała wizyt (acj)ę co 2gi dzień i wypytywanie o wszystko
-
Ja wcześniej + 10 kg. teraz + 4 kg ale gin jeszcze mi palcem nei grozi. Jeszcze ci do chusty - wiązałam Ufo od 2giego tygodnia życia. I musiałam przestać w ciąży teraz. Nosiłam namiętnie choć z przerwami, bo mi Ufo się usamodzielniało i w tych momentach demonstracją samodzielności była chwilowa rezygnacja z noszenia. Z początku wiadomo - nauka wiązania - a że od początku mmiałam chustę tkaną, to ona mniej wybacza niż elastyczna i gorsze dociągnięcie skutkowało przekrzywieniem Ufo w chuście - ergo wrzaskiem, kopaniem itp. No ale isę nauczyłam. Jak byłam przy garach to Ufo szło automatycznie na biodro i tak zawiązane nie było wystawione na działanie pary - ale wiadomo- wszystko trzeba sprawdzić samemu i wiązac po swojemu jak wygodnie
-
Suknia ślubna... nowa czy używana? Tańsza czy droższa?
drucilla odpowiedział(a) na madziuleczka1985 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Madziuleczka idź koniecznie wszędzie - będziesz miała spokojną głowę, że nie odpuściłaś żadnego miejsca. Znajome chwalą sobie też salon na ul. Ks.Jałowego (nie znam nazwy) i taki niedaleko Cymbeline i Impresji - pani Skrzyszowskiej (tak chyba nazwisko) - ten jest niedaleko Urzędu miasta na Okrzei - naprzeciw salonu Orange. a co do nakręcenia się na dany model - znam temat Grunt, żebyś była zadowolona -
Suknia ślubna... nowa czy używana? Tańsza czy droższa?
drucilla odpowiedział(a) na madziuleczka1985 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Madziuleczka - Ty też z Rzeszowa? Ja też. A gdzie znalazłaś tę swoją wymarzoną? Jeśli można zapytać oczywiście Ja kupowałam w Cymbeline U nas faktycznie nie można robić fotek sukni - mnie pozwolili tylko w salonie Lisa Ferrera. A jak już zamówiłam kieckę to można było robić. A chodzi o to by nie oszukiwać - łatwo zrobić fotę a potem iść z nią do krawcowej i prosić o uszycie czegoś podobnego. To nei będzie to samo - bo inne materiały i nie da się sfotografować szczegółów które dla krawcowej mogą być istotne. Tylko to jest po prostu nieuczciwe. I trudno się dziwić producentowi, że chroni swoją własność jaką jest wzór sukni. -
Z tego co Pretty napisała to ma drobny zamot - podała maila to można skrobnąć, by w wolnej chwili tylko założyła wąteczek. Nie sądzę, żeby miała ochotę w obecnej chwili stukać w związku z sytuacją. no a jeśli by była poza zasięgiem - to zawsze można założyć inny wątek zamknięty. Jul spoko spoko! Mamma ma świętą rację! Denerwujesz się Ty- denerwuje się Twoja ZDROWA, O DOBRYCH PARAMETRACH dzidzia. A urodzi się i tak wtedy, kiedy przyjdzie czas. I raczej mało prawdopodobne że idealnie trafi w termin wyznaczony przez lekarza i usg. Sprzęt wie swoje a dzidziuś wie najlepiej! Iwonek senkju bardzo mi miło, że Ci się spodobało Ufo. Potrafi robić dobre wrażenie - po tatusiu to ma. Z tym, że to wrażenie nie mija przy bliższym poznaniu (a tutaj to tatuś czasem ma inaczej ) a chustę uwielbiam. Nosiłam w niej gdzie się dało. szczególnie przyjemnie było jak zabierałam tę moją szarańczę na szczepienie. biedna taka była po, a jak ją wsadziłam do chusty, to się przytuliła, pochlipała jeszcze odrobinę a potem kimono. i spała tak a ja sobie siedziałam na ławeczce gdzieś albo łaziłam po sklepach. Po porodzie zacznę nosić na plecach, bo na brzuszek za duża. Tylko czy będzie chciała się chustować.... zawsze będzie nowonarodzone Wy tak tu o jedzeniu a w lodówce marnuje się majonezik kielecki...
-
Ewka88 karuzelka dla Ciebie -> Musical Mobile For Baby â Rainforest Peek-a-Boo Leaves Musical Mobile. poczekaj aż się załaduje. Fajne melodyjki, pilot, tylko jak maleńka zrobiła się mobilna to trzeba było pamiętać, by na noc wyłączać karuzelkę, bo potrafiła nóżką kopnąć i włączyć. Raz pamiętaliśmy, raz nie - a zapamiętaliśmy na całe życie jak nam o 2 w nocy Beethovena puściła...
-
nie jesteś sama- ja CIę rozumiem choć sama nie mam depresji. Ma ją osoba mi bliska i wiem na czym to polega. Widzę, jak nie potrafi czasem wstać z łóżka- przesypia całe dnie. Przestaje zależeć na wszystkim dookoła, na każdym napotkanym człowieku. Potrafi wyrzucać z siebie takie słowa, jakie by nie padły w chwilach dobrego samopoczucia. Brakuje ochoty do życia... czeka na śmierć. To jest trudne.
-
Moje małe ozębiało dość późno i dlatego myć zęby zaczęliśmy jak miała już roczek. Z początku troszkę protestowała, ale tak od 14 m-ca życia myje chętnie i z zapałem. Z początku używaliśmy pasty nenedent baby i ona była w smaku taka obojętna mojej maleńkiej- teraz myje elmex-em i ewidentnie jej "smakuje"- co sprzyja myciu
-
aha- senkju! no to czekamy
-
szczerze - to ja tego wątku nie widzę- jestem w stanie na niego wejść ze strony profilu, ale na dole napierwszej stronie nie mam go - może jeszcze wyskoczy
-
Suknia ślubna... nowa czy używana? Tańsza czy droższa?
drucilla odpowiedział(a) na madziuleczka1985 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Rorita a ja ślubowałam w stosunkowo późnym wieku a wiesz jak jest- im człowiek młodszy tym bardziej "na dorobku" bo i skąd ma wytrząsnąć. A ja jak nie miałam planów matrymonialnych przez długi czas, to i wydatków jakby mniej no i się uzbierało a potem poooooszło jak to zwykle przy weselach -
Suknia ślubna... nowa czy używana? Tańsza czy droższa?
drucilla odpowiedział(a) na madziuleczka1985 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Rorita hehe- 4,5 - ja za swoją dałam niewiele mniej - ale jak włożyłam, to w zasadzie jakbym się w niej urodziła. A mam tak, ze albo wszystko albo nic swoją drogą to miałaś gorące gorzko -
Suknia ślubna... nowa czy używana? Tańsza czy droższa?
drucilla odpowiedział(a) na madziuleczka1985 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Madziuleczka po pierwsze i najważniejsze - ślub kościelny bierze się raz w życiu. Pamiętaj o tym jak będziesz patrzyła na siebie w przymierzalni. Jak chcesz być piękna, to musisz czuć się piękna - a jak chcesz czuć się piękna, to musisz mieć na sobie to, co się Tobie podoba, bo musisz się sobie podobać. nie ma inaczej. To taka uwaga ogólna - jeśli ten model, który mierzyłaś uznajesz za dobry i podoba CI się, to przecież nie znaczy że musisz natychmiast go kupować. Zapytaj na ile przed ślubem trzeba zamówić - i szukaj dalej. Może znajdziesz coś tańszego równie ładnego. Albo nie. Zapytaj o opcję szycia na pierwsze założenie - może salon udostępnia tego rodzaju usługę. Polega na tym, że szyją i dopasowują do Ciebie a potem oddajesz suknię do salonu. Płacisz oczywiście mniej niż za zakup ale więcej niż za wypożyczenie. Masz natomiast gwarancję, że po pierwsze - suknia będzie szyta "na Ciebie" bez wcześniejszego dopasowywania na inne panie, po wtóre będzie czysta (drobnych zabrudzeń nie widać ani podczas ceremonii, ani na weselu, ale wystarczy, że sama je zobaczysz, a możesz dostać wątpliwości), po kolejne - nie podarta wcześniej - podarcia widać bardziej jak zabrudzenia. Ja o sobie pisała nie będę, bo z uwagi na gabaryty żadna wypożyczalnia nie chciała mi wypożyczyć sukni (za szczupła jestem). Powiem Ci jedno- jeśli dysponujesz środkami na zakup sukni, a (z ręką na sercu) nie znajdziesz innej tańszej która będzie się Tobie podobała i w której nie będzesz się tak dobrze czuła jak w tej- to kup tę. -
wymiana tel fajna- ale proponuję,żeby to zrobić jak ruszy ten wątek prywatny. Bo tutaj, to dostęp ma każdy i to tak trochę mało bezpieczne.