Skocz do zawartości
Forum

Monika75

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monika75

  1. jeszcze tylko pochwalę Małgosię za pobyt wszpitalu, ani razu nie zapłakała, pisnęła czy poskarżyła się., Dzielnie znosiławsyzstkie zabiegi, cały personel nie mógł wyjść z podziwu. Dzielną mam Córkę
  2. Tasik zdrówka dla Szymka, biedna pupa jak on to znosi???
  3. Małgosię wypisali wczoraj do domu aż boję się cieszyć że wreszcie jesteśmy razem Maciuś z kolei jest bardzo rozregulowany i w zasadzie mu się nie dziwię. W poniedziałek wyszedł ze szpitala pomieszkał w domu kilka dni, w piątek przenieśliśmy się do moich rodziców, wczoraj wróciliśmy do domu. Za dużo zmian, do tego dochodzi jeszcze karmienie z butelki (załapał). Ściągam trochę mleka i mu daję ale większość posiłków to sztuczne. Myślę że trochę boli go brzuszek bo strasznie płacze. Jestem wykończona ale wierzę że choróbska o nas zapomną. Niech się tylko szybkoociepli bo w domu mamy zimno i Gosia już ciąga nosem, oby tobył tylko niewinny katar który oiminie Maćka. Dziękuję za wsparcie
  4. Z okazji Świąt życzę przede wszystkim zdrowia, spokoju i miłości
  5. wróciłam do świata żywych (opukać) Jeździłam wczoraj na pogotowie bo nie było ze mną dobrze. Lekarz dał jakieś leki i w razie gdyby nie przeszło miałam się rano zjawić i polożyliby mnie na oddział zakaźny (tam gdzie Małgosia). Póki co jest lepiej. Małgosia już upomina się o jedenie więc nie jest źle ale święta spędzą w szpitalu. To są pierwsze święta Maciusia i to jakie specyficzne - siostra z tatą w szpitalu, babcia (moja teściowa) chora w domu, Aleksy (bratanek W chory na zapalenie płuc w Warszawie, mój brat ze swoją brygadą został w Białymstoku z racji olbrzymiemiego zamieszania i wszechobecnych chorób. Teraz Mały jest u mojej mamy, ja zostałam się trochę przespać i potem do nich dołączę. Muszę się pochwalić że mój synek bardzo mi dzisiaj poprawił humor - należy do dzieci typu Małgosia które wybitnie nie lubią leżeć na brzuszku i podnosić główkę. Przechodziłam jak pamiętacie horror z Małgosią, lekarze straszyli mnie że może to oznaczać zaburzenia w rozwoju. Małgosia dzień po skończeniu 3 miesięcy położona na brzuszku bez niczego zadarła główkę i ciekawie się rozglądała i od tego dnia była to jej ulubiona pozycja. Maciuś taki prezent mi zrobił dzisiaj na dzień przed skończeniem 3 miesięcy. A już lekarze w szpitalu mnie straszyli że powinien główkę podnosić.
  6. Małgosia z W w szpitalu, dostaje kroplówkę i idzie ku lepszemu. Żeby nie było mi zbyt dobrze teraz wirus złapał mnie - mam biegunkę i wymiotuję. Odstawiłam Maciusia i modlę się żeby mały nie załapał. Mam życie jak w Madrycie. Całe szczęście że jest ze mną mama bo nie mam siły zająć się dzieckiem
  7. Właśnie odprawiłam Małgosię i W do szpitala. Wiem że tak jest lepiej, ona szybciej to zwalczy a przy okazji odizolujemy ją od Maćka. Strasznie mi jej żal, jest taka słabiutka:( no i nie mogę przy niej być Wyć mi się chce, nie mam już siły
  8. Wszystko jest do d..y!!!!!!!!!!! Małgosia od samego rana wymiotuje i ma biegunkę. Nie pomagają leki przepisane przez lekarza. W pojechał z nią na pogotowie. Ciekawe czy tym razem ona nie wyląduje w szpitalu, z którego przecież dopiero co wróciłam z Maciusiem. Mam dość. Na małego pobyt w szpitalu też źle podziałał, zrobił się strasznie nerwowy, w nocy budzi się co 2-2,5 godz(a ładnie już spał z jedną pobudką o 2-3 na jedzenie). Wdzień też daje nieźle popalić. Kiedy te choróbska się skończą????? Małgosia już choruje od 3 tygodni
  9. NiezapominajkaaMonika75Witaj Niezapominajkaa super wyglądacie. Przedłużająca się żółtaczka jest specjalnością moich dzieci. Gosia była długo żółta, Maciuś też. Jemu dopiero teraz bilirubina spadła . Jakiś czas temu był przez 3 dni odstawiony od piersi i ponowne badania wykazały spadek więc to "wina" mojego mleka.O kurczę, aż tak długo? Hm, często badaliście bilirubinę? Nam na razie kazali mieszać mleko, tak 2 razy na dobę dawać sztuczne i dopajać herbatka. Na razie czekamy co dalej. Bilirubinę badaliśmy co 2 tygodnie, powoli ale zawsze spadała
  10. Witaj Niezapominajkaa super wyglądacie. Przedłużająca się żółtaczka jest specjalnością moich dzieci. Gosia była długo żółta, Maciuś też. Jemu dopiero teraz bilirubina spadła . Jakiś czas temu był przez 3 dni odstawiony od piersi i ponowne badania wykazały spadek więc to "wina" mojego mleka.
  11. witajcie po tygodniowym pobycie w szpitalu jesteśmy już w domu. Maciuś nabawił się zapalenia płuc a wszystko zaczęło się od niewinnego katarku. Katar złapał oczywioście od Małgosi która znowu coś przywlokła ze szpitala. Jestem padnięta tydzień w ciasnej sali z potwornie krzyczącą dziewczynką obok dał nieźle w kość. O przespanej nocy nie było mowy bo Maja darła się niesamowicie a mamie zabierało godzinę przeinięcie i nakarmienie dziecka Poza tym wykupionego łóżka nie poleciłabym najgorszemu wrogowi. Ale to już za nami. Ważne że Maciuś osłuchowo jest w porządku. Przeżycia jednak zostaną i obawiam się że małe kichnięcie i kaszel będą mnie przyprawiać o dreszcze. Mamy jeszcze skierowanie do Poradni ryzyka Okołoporodowego ze względnu na niedokrwistość sierpowatą. Pozbyliśmy się wreszcie żółtaczki i to też jest pozytyw Niestety pobyt w szpitalu niekorzystnie wplynął na laktację. Mam mało pokarmu, Maciek się denerwuje co godzinę je. Butelki nie uznaje (przed szpitale wcinał jeden posiłek z butli i nie było problemu a teraz jest blee) Pytanie Jak nauczyć dziecko pić z butli. Chyba Tasik miał podobny problem.
  12. Ania trzymam kciuki za echo serca Martynki! Ita taka to już nasza praca większość Polaków twierdzi że jesteśmy darmozjadami Ann już myślałam że zacząl się wysyp potrójnych Marcówkowych mam potrzebuję pomocy wszystko mi się wali, może chociaż kciuki marcówkowe pomogą (nie chodzi o dzieci, chociaż po części je też to dotyka)
  13. Ann czy już mam gratulować??? Zastanawia mnie Twój opis na GG.
  14. Małgosia jest jeszcze chora. Znowu nie możemy się pozbyć kaszlu. Zazdrość o brata kwitnie, ale staramy się jej poświęcać dużo czasu i może niedługo nastąpi jakaś poprawa
  15. Dziękuję za kciuki wczorajsze USG nie wykazało nieprawidłowości Teraz czeka nas w poniedziałek powtórne badanie krwi i zobaczymy czy po 2 dniach odstawienia bilirubina spada. Jak nie trzeba będzie małego położyć do szpitala i szukać dalej. Mam nadzieję że jednak nas to ominie. A i dzisiaj w nocymogę już karmić:)
  16. Moja za zdrowie i bezproblemowe macierzyństwo
  17. wczoraj wieczorem dzwoniła do mnie pediatra i powiedziała że jeżeli Maciuś źle znosi głodówkę na glukozie to mam podawać mu Bebilon Pepti. Więc zaczęłam karmić go sztucznym, ciągnie jak szalony ale zalecana porcja mu nie wystarcza. Ale jakoś walczymy, on z niedojedzeniem a ja z laktatorem. Ciekawa jestem czy potem uda nam się wrócić do piersi. Poproszę o kciuki za pomyślne USG
  18. Odebrałam dzisiaj wyniki Maciusia i mam wielkiego doła. morfologia słaba ale najgorsze jest że ta cholerna bilirubina nie spada a rośnie:( Dzwoniłm do pediatry kazała jeszcze poczekać na jutrzejsze USG jamy brzusznej. Po badaniu mam do niej zadzwonić i wtedy dopiero będzie jakaś diagnoza i działanie. Póki co mam odstawić małego i poić go glukozą ile się da,. Serce mnie boli jak Maciuś jest głodny a ja mu ładuję butlę ze słodką wodą. Potem tak żałośnie płacze że ja płaczę razem z nim. Wiem że to dla jego dobra ale czuję się jakbym żałowała mu jedzenia. Strasznie trudne jest macierzyństwo....
  19. Mru gratulacje Rafalku witaj
  20. Ann mam nadzieję że masz rację i niedługo będę wspierać inne dziewczyny. Małogsia też była wielkim ssakiem i budziła się w nocy co 2 godz. Jakoś to przetrwałam teraz może też się uda Przepraszam że nie odpisuję szczegółowo ale czasu brak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...