-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monika75
-
Reniu brawo! 4+ z pisania, jestem pod wrażeniem, pisanie zawsze było dla mnie horrorem
-
Sliffka wszystkiego najlepszego
-
ale jestem zła zachciało mi się prania a dołożyłam sobie tylko roboty -wąż mi wypadł i cała woda wyleciała na podłogę Jakaś niezdarna ostatnio jestem. U mamy jak wyjmowałam masło z lodówki potrąciłam półkę i jajka, majonez, i ....sok burakowy wylądowały na podłodze i ścianach. Kuchnia wyglądała tak jakby kogoś tam zabili no i ściany są do malowania Byłam wczoraj u gina, rozwarcie się powiększa, mam zaciskać nogi jeszcze przez 2 tygodnie. Chociaż w szpitalu dostałam zastrzyki na rozwój płuc więc Maluch jest zabezpieczony ale lepiej żeby jeszcze posiedział
-
Sekundka gratulacje Serena imię wybraliśmy ale trzymamy na razie w tajemnicy, powiemy jak się Maluch urodzi
-
Kaśkom wszystkiego najlepszego[/B]
-
złapałaś mnie akurat w drodze do domu - na razie z Gosią pomieszkujemy u mojej mamy. W był chory więc na czas mojej nieobecności mama zabrała Gosię do siebie - ona też nie chodzi do przedszkola bo długo nie mogła wyjść z choroby. Już myślałam że ją poślę od poniedziałku ale w sobotę znowu miała 39 stopni więc póki co ma areszt domowy
-
goskao jak fajnie to mieszkamy nie daleko siebie a na jakiej sali lezalas? na 12
-
Jestem z Ostrołęki, trafiłam do Łomży bo nasz szpital przenosili i nie było przyjęć
-
witam ja u Was jestem tylko z doskoku Kilka dni spędziłam w szpitalu ale od wczoraj jestem w domu, nareszcie. Okazalo się że wszystko jest w porządku chociaż Mały napędził mi niezłego stracha. W niedzielę nie czułam ruchów, nic nie pomagało ani zjedzenie słodkiego, ani różne pozycje nic. Do tego bolał mnie brzuch W poniedziałek poszłam do gina zrobiła USG okazało się że serducho bije więc kamień spadł z serca. Przy okazji wyszło że szyjka się skróciła i większe jest rozwarcie. Trafiłam pechowo bo u nas akurat szpital był w trakcie przenosin do nowego budynku, nikogo nie przyjmowali więc dostałam skierowanie do szpitala do sąsiedniego miasta. Jeszcze wieczorem tam pojechałam od razo zrobiono mnóstwo badań, zlecono zastrzyki na szybszy rozwój płuc Maluszka (ale bolące). Poleżałam kilka dni, codziennie KTG, badanie tętna no i stwierdzono że jest w porządku. Wypisali mnie wcześniej bo zaczęło brakować miejsc dla nowych pacjentek a mój stan był zadowalający. Teraz mam sie dużo oszczędzać i cierpliwie czekać Goska leżałaś w Łomży??? To pewnie się mijałyśmy na korytarzu:)
-
MOJA za zdrowie i szczęśliwe rozwiązania
-
Siula wszystkiego najlepszego
-
witam od wczoraj jestem w domu, nareszcie. Okazalo się że wszystko jest w porządku chociaż Mały napędził mi niuezłego stracha. W niedzielę nie czułam ruchów, nic nie pomagało ani zjedzenie słodkiego, ani różne pozycje nic. Do tego bolał mnie brzuch W poniedziałek poszłam do gina zrobiła USG okazało się że serducho bije więc kamień spoadł z serca. Przy okazji wyszło że szyjka się skróciła i większe jest rozwarcie. Trafiłam pechowo bo u nas akurat szpital był w trakcie przenosin do nowego budynku, nikogo nie przyjmowali więc dostałam skierowanie do szpitala do sąsiedniego miasta. Jeszcze wieczorem tam pojechałam od razo zrobiono mnóstwo badań, zlecono zastrzyki na szybszy rozwój płuc Maluszka. Poleżałam kilka dni, codziennie parę razy KTG, badanie tętna no i stwierdzono że jest w porządku. Wypisali mnie wcześniej bo zaczęło brakować miejsc dla nowych pacjentek a mój stan był zadowalający. Teraz mam sie dużo oszczędzać i cierpliwie czekać Dziękuję za kciuki
-
Tasik zdrówka! Trusia wszystkiego najlepszego
-
Serena zdrówka Tasik zdrówka dla chłopaków a dla Ciebie sił Ann Szymek rysuje o niebo ładniej niż Gosia, gratuluję uzdolnionych plastycznie dzieci ja dzisiaj zaliczam powrót zza światów. Wczoraj nie wiedzialam co się dzieje, tak mnie zmogło choróbsko. Nie pamiętam kiedy tak mnie ścięło. Najgorsze jest to że w zasadzie nic nie można wziąć. Syrop z cebuli jest obrzydliwy ale zatykam nos i piję. Gosia znosi vhorobę znacznie lepiej niż ja
-
Wszystkiego najlepszego dla solenizantek
-
witam ja tylko donoszę że obie z Gosią jesteśmy chore. Ja ledwo żyję zaraz chyba wypluję płuca. Całe szczęście na 12 mamy wizytę Super, nie ma co
-
Gosia jest znowu chora Ma paskudny kaszel i katar, W przedszkolu była 7 dni. Jakaś epidemia panuje w piątek na 100 dzieciaków było 15. Tylko teraz dostanie się do lekarza granicy z cudem, muszę chyba prywatną wizyte zamówić żeby ją ktoś osłuchał
-
Maciusiu wszystkiego najlepszego
-
Byłam wczoraj u mojego gina i dooopa blada - rozwarcie na 1cm Teraz chyba plackiem będę leżeć i czołgać się do WC. Tylko jak ja to zrobię bo na moje matczyne ucho i intuicję Gosia będzie znowu chora i przez to będzie siedzieć w domu:( Muszę zaciskać nogi jeszcze przynajmniej przez 5 tygodni, ideałem jest 7tyg.
-
Sto lat dla Piotrusia Todinkii sto lat dla Parentingu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Starletka wszystkiego najlepszego, spokoju i braku zmartwień Destina witaj ale super przemiana
-
dostałam też lek na "pikawki" ale mimo to zanim organizm się nie przyzwyczi trochę czasu minie
-
witam, ja na szybko, nie odpisuję bo... byłam wczoraj na awaryjnej wizycie u gina (nie swojego, bo mojej jeszcze nie ma). No i kolejna (po wysokim cukrze) powtórka z "rozrywki". Znowu jestem na Fenoterolu. Strasznie bolał mnie brzuch i mimo wzmożonego leżenia i brania No-spy nie przechodziła. Zdecydowałam się na wizytę no i okazało się że szyjka jest długa ale powoli zaczynało się robić rozwarcie, poza tym małe skurcze. Miałam też zrobione USG dzidzia obejrzana, łącznie z narządami więc na pewno to synek i waży 1434g Teraz czuję się jak narkoman ręce mi się trzesą
-
witam byłam wczoraj na awaryjnej wizycie u gina (nie swojego, bo mojej jeszcze nie ma). No i kolejna (po wysokim cukrze) powtórka z "rozrywki". Znowu jestem na Fenoterolu. Strasznie bolał mnie brzuch i mimo wzmożonego leżenia i brania No-spy nie przechodziła. Zdecydowałam się na wizytę no i okazało się że szyjka jest długa ale powoli zaczynało się robić rozwarcie, poza tym małe skurcze. Miałam też zrobione USG dzidzia obejrzana, łącznie z narządami więc na pewno to synek i waży 1434g Teraz czuję się jak narkoman ręce mi się trzesą ale DR
-
Puszek wszystkiego najlepszego