-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tajemnicza20
-
Ja w ciąży pracowałam pierwsze 3 miesiące, potem dostałam dopiero L4... teraz trochę żałuje, poroniłam niestety... po poronieniu poszłam do innego gina i on mi powiedział że w moim zawodzie zwolnienie powinnam mieć od samego początku ciąży...
-
A ja tam bez śmietanki
-
zana27Tajemnicza20Jak szczawiowa to tylko z jajeczkiem na twardo i z ziemniaczkami ;) No ziemniaczków to ja nie wykluczam hehe
-
Liziii super są te zdjęcia i super że nosisz bliźniaczki :) Niech Ci się uda i najważniejsze aby były zdrowe... Ja straciłam swoje dwie dziewczynki w 21 T.C... trafiło na mnie niestety:) Więc jeszcze raz życzę zdrówka..:)
-
Zalety i wady mieszkania we własnym domu
Tajemnicza20 odpowiedział(a) na temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Ja tam mieszkam w takim starszym budownictwie ale nie narzekam... mieszkam na parterze i przed swoimi oknami zawsze był jakiś tam ogródek ale nigdy o niego nie dbaliśmy... Teraz sobie ładnie ogrodziliśmy, trawkę zasialiśmy i zrobiliśmy ogródek przydomowy.. jak imprezki to tylko przed domem i jestem bardzo zadowolona :) a w bloku nie wyobrażam sobie mieszkania -
Jestem ciekawa czy znajdą się jakieś mamy z Inowrocławia i podzielą się swoją ciążą
-
Jakie metody antykoncepcji stosujesz i dlaczego?
Tajemnicza20 odpowiedział(a) na temat w Ankiety, sondy
Hej :) A uwierzycie że my z mężem przez ponad pół roku wogóle się nie zabezpieczaliśmy i nie przez ten czas nie zaszłam w ciąże... dopiero po tym czasie no doszło do zapłodnienia A teraz po poronieniu lekarz polecił mi tabletki Atywia... -
Torcik super Tylko kojarzy się z czymś... a co to wogóle jest??
-
A pomyśleć że kiedyś nie lubiłam tej zupki :) Teraz muszę jeszcze męża przekonać do niej :P
-
Jak szczawiowa to tylko z jajeczkiem na twardo
-
Ja tam mam nadzieję że w wakacje będę już w ciąży... czyli będę odpoczywała i jeszcze raz odpoczywała :)
-
agusia20112Tajemnicza20Witajcie... ja urodziłam moje dwa maleństwa, dwie dziewczynki, w 21 T.C... ehh to było straszne... trzymałam pierwszą dziewczynkę w dłoni, a ona jeszcze się ruszała, poruszyła nóżką, rączką, potem raz wzięła oddech i przestała się poruszać.. nigdy tego nie zapomnę... nigdy :( brak słów....nigdy tego nie zrozumiem DLACZEGO.....dlaczego Bóg zabiera rodzicom ich wyczekane ,kochane od pierwszej chwili dzieci......czasami chcę krzyczeć nic nie ukoi Twej straty....żadne słowa nie pocieszą.... agusia20112 ja też tego nie zrozumiem, dlaczego Bóg zabiera te istotki, niczemu niewinne... dlaczego nie da im szansy... niewiem ale nie zrozumiem tego.. czasem myślę jakby to było jakbym inaczej o siebie dbała, bardziej uważała... czy by się stało to co się stało...
-
gorzata w sumie ja już miałam ponad połowę ciąży.. a to jest różnica między np 21 a 8 tygodniem... No jak byłam niedawno mi powiedział że te trzy miesiące muszę odczekać.. tylko zastanawiam się co by się stało jakbym zaszła np po 2 miesiącach albo jeszcze wcześniej?? A Ty po poronieniu w jakim czasie zaszłaś w kolejną ciąże?
-
smerfiki445@wp.plWitam serdecznie robiłam test elektroniczny i wyszło ze jestem dwa tygodnie w ciąży! dziś dostałam okres i nie wiem czy to poronienie? prosze o pomoc bo mieszkam w anglii a tu opieka medyczna jest do niczego Witam To że dostałaś okres to nie znaczy że poroniłaś... będąc w ciąży można dostawać okres jeszcze przez kilka miesięcy, chociaż miesiączki wtedy są mniej obfite i krótsze... Więc nie załamuj się czasem i najlepiej jak skontaktujesz się z lekarzem żeby wiedzieć na 100% :) Pozdrawiam
-
sekundka zgadza się, nigdy o nich nie zapomnimy... ja cieszę się że była możliwość normalnego pochowania tych aniołków... ja wiem że będą zawsze nad nami czuwały i poprowadzą nas...
-
sekundka właśnie mam wsparcie u męża, u rodziny, u najbliższych za co im bardzo dziękuje. Gdyby nie oni niewiem jakbym sobie z tym poradziła... Minął już ponad miesiąc a ja jestem w dobrym stanie psychicznym, chociaż ból będę zawsze odczuwała... Pozdrawiam :)
-
Mirabell ja wiem że musze to uzgodnić ze swoim ginem i rozmawiałam z nim o tym... on mówi że po 3 miesiącach, inny powiedział kumpeli że po 6 tygodniach a jeszcze inny że po pierwszej miesiączce... i pomyślałam że może tu ktoś wie... z własnego doświadczenia...
-
Iza_FlowerekJestem już po pierwszej wizycie u ginekolog i po pierwszej miesiączce po zabiegu. Podczas wizyty u Pani doktor pierwsze o co zostałam zapytana to jak się czuję i jak moje samopoczucie... W sumie to nie wiedziałam jak mam jej odpowiedzieć. Jedna część mnie chciała na nią nakrzyczeć, że może dałoby się zrobić coś więcej kiedy jeszcze była szansa a nie czekać tydzień, a druga część mnie, nie wiem czy już pogodzona z sytuacją ale chyba taka odrętwiała część, po prostu powiedziała, że jakoś się trzymam, czasu nie cofnę, nie uratuję życia, które we mnie było i nic w zasadzie już zrobić nie mogę. Odpowiedziała, że no tak jest czasami organizm sam za nas decyduje czy płód przeżyje i będzie się rozwijał czy też nie, później usłyszałam to co czytałam gdzieś w internecie jak zazwyczaj lekarze wypowiadają się po takim zdarzeniu a mianowicie: lepiej że stało się to tak wcześnie niż miałaby pani przechodzić przez to w zaawansowanej ciąży (pomyślałam sobie a może ja wcale nie musiałam tego przechodzić tylko trzeba było inaczej zareagować...) Teraz mam chyba po prostu taki etap, że zastanawiam się co by było gdybym faktycznie poszła do innego lekarza może dałoby się coś zrobić. Zastanawiam się czy moje nastawienie miało na to wpływ, w ogóle zastanawiam się co mogło się stać że poroniłam. Mam słaby organizm? Za bardzo chciałam tego dziecka? Za bardzo mi zależało czy o co chodzi? Pani doktor po badaniu stwierdziła że wszystko ok mam tylko zrobić następujące badania: TSH, CRP, przeciwciała przeciwko toxo lgG i lgM (nie wiem co ta końcówka oznacza) Powiedziała mi że jeżeli wyniki okażą się dobre to nie muszę się u niej pokazywać przez następne pół roku chyba że planuje ciąże następną to pod koniec maja mogę zacząć brać folik przez trzy miesiące i się starać. Odpowiedziałam że nie będziemy się starać przez najbliższy rok i że zaczynam brać tabletki. Odpowiedziała: ok. Przepisała tabletki i tyle z mojej wizyty. Wiecie co jest najgorsze to że ja przynajmniej raz w tygodniu czytam sobie te wszystkie informacje jakie są w internecie na temat tego co działoby się z moim organizmem i z płodem gdybym nie straciła tego dziecka. Czasami jest dobrze a czasami myślę i myślę i myślę, to chyba nie jest normalne. Już prawie dwa miesiące a ja tęsknię i myślę cały czas, pomimo tego że życie toczy się dalej swoim rytmem. Niedługo moja długo odroczona obrona pracy magisterskiej, tydzień później nasz upragniony i wymarzony ślub, później wspólne życie, a ja nie potrafię dojść do ładu z tym co nam się przytrafiło, a wiem że powinnam, bo niby jak inaczej zacząć normalnie żyć i cieszyć się z tych codziennych drobiazgów które normalnie dawałyby mi tyle radości i energii. Razem z dzieckiem coś we mnie chyba umarło, boję się że przez to może zepsuć się znacznie więcej rzeczy w moim życiu. W czerwcu idę zrobić badania i zobaczymy co się okaże... Hej.. Wiem co czujesz... ja poroniłam w 21 T.C... i to bliźniczki.. strasznie to przezyłam... ale ja chcę zajść w kolejną ciąże jak tylko będę mogła najszybciej... nie wyobrażam sobie życia bez dzieci i teraz chcę ich jeszcze bardziej :) Współczuję Ci bardzo i trzymaj się....
-
Te pooory... rozszerzone... zaskórniki... wągry
Tajemnicza20 odpowiedział(a) na paczanga temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
Witam:) Ja powiem tak, od zawsze miałam problem z trądzikiem, smarowałam się różnymi maścmi, które były na receptę, łykałam tabletki i nic.. żadnej poprawy.. Od już dłuższego czasu używam tabletek "Visaxinum".. szczerze mogę je polecić, po tych tabletkach mam można powiedzieć piękną cerę, wszystko się wygoiło, i nic mi nie wychodzi nowego, no czasem się zdarzy raz na jakiś czas :) One są bez recepty i kosztują niewiele bo chyba ok 30 zł i starczają na miesiąc... Tylko że w czasie ciązy trzeba je odstawić niestety... -
Wypadanie włosów
Tajemnicza20 odpowiedział(a) na malgorzata temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
Mi w ciąży strasznie włosy wypadały... ale po ciązy wszystko się unormowało i jest znaczna poprawa... dodam że uzywam maski z Sayosa i jedwab też mi pomaga..:) -
Moje dwie dziewczynki też by były z sierpnia :)
-
Witam wszystkich.. Tak sobie czytam co tu piszecie dziewczyny i widzę że nie tylko o udanych porodach i dzieciaczkach :) Z mężem staraliśmy się o dziecko ponad pół roku, no i udało się :) byliśmy wniebowzięci... ciąża przebiegała super, bez żądnych dolegliwości... a jak poczułam pierwsze ruchy moich dwóch bliźniaczek byłam taka szczęśliwa...już nie mogłam się doczekać kiedy je zobaczę.. niestety w 5 miesiącu miałam przedwczesny poród, a drugą dziewczynkę poroniłam... najgorsze w tym wszystkim jest to że pierwszą z nich trzymałam w dłoni... była taka malutka, ale miała już nóżki, raczki którymi ruszała, wzięła jeden oddech i przestała się poruszać... to było straszne i nigdy tego nie zapomnę.. Jestem ciekawa czy po tym poronieniu będę miała problemy z zajściem w ciążę.. i kiedy tak naprawdę mogę w nią zajść..??? Pozdrawiam wszystkie dziewczyny :)
-
Witajcie... ja urodziłam moje dwa maleństwa, dwie dziewczynki, w 21 T.C... ehh to było straszne... trzymałam pierwszą dziewczynkę w dłoni, a ona jeszcze się ruszała, poruszyła nóżką, rączką, potem raz wzięła oddech i przestała się poruszać.. nigdy tego nie zapomnę... nigdy :(
-
Witam :) Odkąd zaszłam w ciąże czułam się bardzo dobrze, nie miałam żadnych dolegliwości ciążowych :) Ale gdy zaczął się 4 miesiąc zaczęłam odczuwać ból w krzyżu który naprawdę mi przeszkadzał... potem doszedł ból pod piersiami a ten był nieznośny... nawet gdy leżałam... potem się dowiedziałam że będę miała bliźniaki... kurcze tak się cieszyłam w 5 miesiącu przytyłam tylko 7 kilo od początku ciąży i... i na tym się skończyło bo miałam przedwczesny poród właśnie w 5 miesiącu :( No i tak bym chciała zajść znowu w ciąże i urodzić zdrowe maleństwo .... Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamy :)
-
marz1enaCześć dziewczyny pewnie mnie nie pamiętacie bo już nawet nie chce mi się szukać kiedy tak naprawdę pisałam po raz ostatni. Zaniedbałam bardzo bardzo to forum a sama założyłam ten watek żeby poszukać "bratnich dusz" ale bardzo się cieszę że aż tak się rozwinął bo początki były kiepskie :-)Zdaję sobie sprawę z tego że już nie nadrobię zaległości ani nie poznam dotychczasowych Waszych problemików itp no chyba że przeczytała bym te ponad 40 stron ale wtedy znowu długo bym się nie odzywała :-) tyko czytała i czytała. Ja postaram się w telegraficznym skrócie opisać co przez ten czas u mnie się wydarzyło i mam nadzieję że jakoś powoli "wkręcę" się w Wasze towarzystwo :-) Ja podejrzewam jak większość z Was postanowiłam pracować jak najdłużej. i tak pracowałam, pracowałam brzuszek pobolewał, przychodziłam do domu padnięta ale dzielnie pracowałam aż władowałam w szpitali z (jak to było wpisane w skierowanie) z zagrożeniem poronienia. To był 19 tc. Poleżałam tydzień czasu w szpitalu ponieważ twardniał mi brzuch i były obawy przedwczesnych skurczy. Na szczęście ktg nie wykazało żadnych a miałam je podłączane 2 razy dziennie. Ale od tamtego czasu jadę na magnezie i luteinie, którą w tym miesiącu odstawiam i mam nadzieję że wszystko będzie ok. Po wyjściu ze szpitala nawet zastanawiałam się trochę nad tym żeby wrócić do pracy choć jeszcze na miesiąc bo zastanawiałam się co ja będę robiła w domu, ale jak odwiedziłam ich na godzinkę (chciała posprzątać biurko, wynieść niepotrzebne szpargały) a dyr. Pani Marzeno zrobi pani to da pani tamto napisze to i cały czas zawalał mnie jakimiś pierdołami (choć byłam na zwolnieniu i w zasadzie tylko ich odwiedziłam) to doszła do wniosku ze to bez sensu bo nikt mi tam nie odpuści nawet na trochę tylko będę musiała zapierniczać jak przed szpitalem albo jeszcze bardziej bo trzeba będzie nadrobić zaległości, więc do pracy już nie wróciłam. W każdym razie jeszcze wtedy wyniki morfologii były bardzo dobre, hemoglobina ponad 12 także wszystko było oki. Niestety zaraz po 20 tyg. wyniki poszły w dół. Hemoglobina spadła mi do 10,1 natomiast teraz mam już tylko 8,8, gdzie norma jest bodajże od 12, także anemiczka ze mnie nie zła. I oczywiście do zestawu moich leków doszło żelazo. W zasadzie to trochę żałuję że nie posłuchałam doświadczenia i intuicji i już na samym początku nie zamieniłam witamin. Biorę femibion ten z omegami a powinnam od początku brać prenatal (tak mi się wydaje), be jak była w ciąży ze starsza córą to też wyniki mi leciały a jak zaczęłam brać właśnie prenatal to wszystko wróciło do normy. W każdym razie teraz to jestem nałogowy lekoman. Rano luteina 2 szt. magnez 2 szt. żelazo 1 szt. i do tego femibion. A wieczorkiem luteinka 2 szt. magnez 2 szt. żelazo 1 szt i prenatal :-) normalnie szok. Ale najważniejsze żeby dzidzia była zdrowa. Piszę dzidzia ponieważ jeszcze nie znam płci. Nie to żebym nie chciała znać, chciała bym i to bardzo bardzo niestety odwróciło się pupą na ostatnim usg (20 tc) i nic nie było widać. Teraz wizytę i usg mam 2 czerwca więc mam też ogromną nadzieję że teraz poznam płać maleństwa. A co do moich zmartwień że w domu będę się nudzić. Niestety nic bardziej mylnego Tutaj jest tyle roboty że szkoda gadać, nie wiem w co mam ręce włożyć a do teko przyszła wiosna a my mamy malutką działeczkę (3ary) ale uwierzcie mi że jest co robić na niej. Więc przy dobrym samopoczuciu i znośnej pogodzie jadę sobie na nią i sadzę sobie kwiatki, plewie powolutku posadziłam pomidorki posiałam ogórki, mam już własną rzodkiewkę i sałatę, ślicznie mi kwitną truskawki, marchewkę niedługo trzeba będzie przerywać więc naprawdę jest co robić (i po co wracać do pracy w murach). W każdym razie na brak zajęcia nie narzekam. A ogólnie moje samopoczucie - pewnie jak u większości - różnie z tym bywa. Mogę powiedzieć tylko jedno - pierwsza ciąża to był pikuś - teraz jest dużo gorzej - chyba że po prostu nie pamiętam złych chwil z poprzedniej ciąży. Mam bóle pleców, zgagę, strasznie piecze pod piersiami (lekarz mówi że to albo rozciągające się ścięgna albo żołądek) w każdym razie co by nie było znacząco utrudnia spanie. Ale jeszcze "TYLKO" trzy miesiące. A co do kilogramów to na plusie jest ich już ok. 8 - i teraz dla mnie zaczyna się najgorszy okres. Z pierwszą córką przez ostatnie 3 miesiące przytyła 13 kg- tyle co niektóre kobiety przez całą ciąże. I najgorsze jest to że nie bardzo wiem skąd to się wzięło. Bardzo się boję ze teraz też tak może być a to byłby koszmar nie tylko ze względu na wygląd i późniejsze problemy ze stratę tych kg, ale przede wszystkim ze względu na kręgosłup który tym razem chyba by sobie z tym nie poradził. W każdym razie, mam nadzieję że teraz będzie inaczej. Jeżeli któraś z Was miała siłę żeby to wszystko przeczytać to bardzo dziękuję i gratuluję wytrwałości. Mam nadzieję że teraz częściej będę Was odwiedzać i też dzielić się swoimi radosnymi i mnij radosnymi chwilami a także pierdołami. A nie powiem że czasami jeszcze nie mogę uwierzyć że jestem w ciąży, wydaje mi się że jeszcze śnie i ze niedługo się obudzę i wszystko wróci do normy - tak bardzo boję się tych rewolucji związanych z nadejściem małego człowieczka :-) Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego dla Was :-) Hej :) No ja przeczytałam całą Twoją wypowiedź i szczerze zazdroszczę Ci tych dzieci :) I gratuluję oczywiście :) Pozdrawiam