Skocz do zawartości
Forum

LiMonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez LiMonia

  1. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie w tym upalnym dniu....i nocy :) U nas dziś istna patelnia,na poddaszu nie idzie wytrzymać...na szczęście można zejść na dół do rodziców. W nocy śpimy w przeciągu i najgorsze że nic nie czujemy :( Pewnie dzisiejsza noc będzie jeszcze gorsza,bo dach za dnia mocno się zagrzał.... W czwartek mięliśmy gości-Adria z Rodzinką nas odwiedzili :) Było cudnie!!! Ale najgorsze,żę czas tak szybko zleciał,a tu tyle jeszcze tematów nie poruszonych... tyle chciałoby się jeszcze pogawędzić :] Dorota przyjechała w południe,byliśmy na podwórku bo w domu byśmy nie wytrzymali. Na szczęście nie było takego słońca,jedynie duszno,no i niestety ciężko w powietrzu. Dziewczynki widać bardzo się ucieszyły na to spotkanie-podobnie jak ich rodzice ;] Julcia i Maja na bosaka biegały po podwóreczku,jeździły rowerkami,bawiły się zabawkami,w piaskownicy,malowały kredą,pędzlowały wodą podwórko i pięknie skakały na trampolinie ;] Tam to dopiero było wesoło,bo pomysły same się rodziły w jednej chwili :) My z kolei przy kawce i grilku rozkoszowaliśmy się rozmową :) Momentami aż się z Dorotą śmiałyśmy,bo nasi mężowie jak się rozgadali,to o dzieciach pozapominali :) ...ale to znak,że i oni dobrze się dogadują :) Laurcia już taka duża,pięknie rośnie i rozwija się. Jest taka pocieszna i słodka,że aż chciałoby się ją schrupać :) Jest taka bystra i tak mądrze się bawi-twórcza jak jej siostra :) Jak patrzyłyśmy na dziewczynki,jakie już duże,jak pięknie się dogadują,wymyślają nowe zabawy,jedzą,jakie są samodzielne,to aż nie mogłyśmy uwierzyć kiedy ten czas poleciał... Z Dorotką czas biegnie szybko,miłe rozmowy wnet się skończyły,ale umówiliśmy się już na kolejne spotkanie-może tym razem się nagadamy hehe Hehe chciałam zrobić wstęp i w przerwie opublikowałam zdjęcia na FB :) jeszcze nie wysłałam do Was posta a Dorotka już opisała zdjęcia :) Zaraz wkleję :)
  2. LiMonia

    Lipiec 2010

    Ja znów po nocach piszę hehe.. nie ma na mnie reguły :) Powiem Wam,że uwielbiam wakacje :) Nawet jak się nudzę,to coś robię-nie umiem bezczynnie siedzieć :) Ten tydzień mamy troszkę spokojniejszy, pewnie dlatego że mąż prowadzi szkółkę z tenisa. Zaliczyliśmy tylko odwiedziny u mojej siostry i teściów. Natomiast zeszły tydzień był pasjonujący zwłaszcza dla Majeczki!! W środę pojechaliśmy do kina na bajkę "Uniwersytet potworny"-Maja oglądał pierwszą część,więc chętnie chcieliśmy obejrzeć drugą. Z rana pojechaliśmy do Opola-seans na 10:30. Kupiliśmy zestaw z popkornem i udaliśmy się na salę. Oczywiście przygotowaliśmy Maję na duży tv i ciemność,ale nawet nie zauważyliśmy jak ściemnili światło-Maja też :) Dumnie siedziała w fotelu i wcinała kukurydzę :) Najgorsze były te reklamy prze bajką... nie dość,że trwały z 15 minut (i to nie koniecznie skierowane do dzieci) to jeszcze puślili 15 min bajkę o parasolce??? Po 30 min w końcu zaczęła się bajka,Maja szczęśliwa trzymał za rękę maskotkę Mike z bajki (Sally został w aucie :) ...ale ileż można siedzieć w jednym miejscu...zwłaszcza jak się jest tak aktywnym dzieckiem :] Po godzinie od wejścia Maja musiała się rozchodzi z tatusiem,po czym znów wróciła i dumnie oglądała bajeczkę do końca :) Po wyjściu nawet zrobiła sobie zdjęcie z "Majkim" :) Wkleję poniżej. Poszliśmy też na duże lody i na zakupy urodzinkowe :) Wróciliśmy wieczorem,Maja szczęśliwa zasnęła z uśmiechem na twarzy-warto było-dla tego uśmiechu!!! W czwatrtek odbyła się urodzinkowa imprezka grillowa i oczywiście .... padał deszcz :( Na szczęście w porę przenieśliśmy się do domu :) Było nas łącznie 16 osób, w tym 6 dzieci, które pięknie się ze sobą bawiły. Starsze dziewczynki śpiewały i recytowały,a młodsze z Mają na czele robiły przedstawienie taneczno-wokalne :) Był tort,balony,prezenty,życzenia i 100 lat! Nasza Maja jednak była jakby inna,tak podekscytowana tą oprawą i gośćmi,że momentami nie docierało do niej co mówiliśmy :) Moja siostra z dziećmi przygotowali nawet urodzinowy plakat z misiami,dzieci 2 dni go tworzyły -specjalnie dla Mai :) Ogólnie wszystko pięknie się udało-mimo deszczu :) ...a włsśnie zapomniałabym :) W środę pojechaliśmy do oddalonego ok 25km miasta na zakupy,spacer i tańczące fontanny :) Z podłogi w rynku wytryskują kolorowo fontanny w różnym tempie i natężeniu. Było gorąco,więc na wzó innych rodziców i ich dzieci,rozebraliśmy Majkę do majteczek i puściliśmy... efekt-oczywiście nasze dziecko było mokrusieńkie!!! Siadała na tryskające źródełko fontanny,ustawiała się głową w dół,biegała między tryskającymi wodotryskami i śmiała się w głos!!! Tyle było radości i frajdy,żę nie trzeba jechać nad jezioro by dziecko miało kąpielisko :)) Wczoraj teście ze szwagierką wpadli do nas na szybkiego grilka,a dziś znów udało nam się wybrać na wycieczkę rowerową za miasto :) Znów odkrywaliśmy nowe tereny i już mi się marzy kolejny wypad!! Jak wróciliśmy to Maja się rozpłakała,że to już koniec :) I tak to nam czas płyniee... mam książkę od teściowej,a nie mam kiedy jej czytać :) Ale przyznam się Wam,że zaczęłam robić bransoletki shamballa :)) Obiecałam sobie,że nauczę się je robić i udało mi się :) Zakupiłam potrzebne półprodukty i zrobiłam ich już 11 -każda inna :) i co najważniejsze,wciąż tworzę :) Cieszę się,bo mogę wreszcie poświęcić się czemuś co sprawia mi przyjemność!!! Dużo wspólnych chwil rodzinnych,nowa pasja,czegóż chcieć więcej ?? Dobrej nocki mamusie i udanego weekendu!!! I jeszcze na dobranoc pare zdjęć:
  3. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie Adria Jak tam wczasowicze?? Już pewnie szczęśliwi dojeżdżacie do domku?? Czekamy na zdjęcia i opowieści!!! Oczywiście życzymy udanej imprezki urodzinowej i pozdrów koniecznie mamę-ale fajnie że tak pomaga :) ... i siostrę z rodzinką również! Buziaki jeszcze raz dla solenizantki!!! A jak tam raczkowanie Laurci,wyrównało się już??? Oczywiście czekamy na Wasze odwiedziny ze zniecierpliwieniem :) Aśku Kochana spóźnione ale ze szczerego serducha życzenia urodzinkowe dla Waszego Ptycha!! Dużo zdrówka,uśmiechu na buźce i jeszcze więcej autek :) 100 Lat i ucałowania od Majeczki!! A jak rowerek,spodobał się Mateuszkowi?? Byliście w teatrze?? Był smok?? Dziękuję w imieniu Majeczki za życzenia ur!! Kochana,przykro mi z powodu kotka... wiem jak to jest jak się straci kochanego zwierzaka,u mnie minął już rok,a wciąż łapię się na drobnych ruchach w jego kierunku (omijam jego dywanik by go nie nadepnąć,powoli drzwi otwieram,czy choćby zrywam się jak listonosz dzwoni a Majka śpi... ) Najważniejsze,że kotek się już nie męczy,a w pamięci będzie zawsze z Wami!! Trzymaj się!!! A gdzie jedziecie na urlop?? Do siostry?? A jak z drzazgami,mam nadzieję,że bez problemu wyciągnęłać Ptysiowi??!! Drzazgi świetnie "wyciąga" aloes-roślinką się smaruje, jakby co... Ale fajnie,że takie prezenciki porobiłaś-dobro wraca!! Mamaola Dziękuję w imieniu Majeczki za piękne życzenia!!! Super żę uczysz Leosia ang i że tam ładnie kojarzy. Ja też coś kiedyś próbowałam,ale nasze dziecko szybko się nudzi...może kiedyś do tego wrócimy :) Widzę,że wesele jak najbardziej udane!!! Miło jak kolana bolą od tańca,a nie od uciskających nowych butów :) I W takich chwilach mogłoby się powiedzieć "chwilo trwaj wiecznie!". Czekamy na zdjęcia!! Leoś i Lenka pewnie też mięli sporo atrakcji z ciocią - i brawo dla Niej! Co do pluszaków to powiem CI że jak oduczaliśmy Maję od smoczka,to w zamian podsunęłam jej tą znaną już żabkę i od tego momentu upodobała sobie przytulanie. Ma mnóstwo miśków,ale żaba wciąż króluje :) Może u Was miłość do pluszaków przyjdzie później,a lala wtedy dopiero zacznie królować i pewnie jak nasza żabka,będzie w opłakanym od użytkowania stanie ;] ale wciąż najpiękniejsza :) Życzę i Wam kochane Olu i Asiu udanego weekendu i mnóstwo czasu na pasjonujące rozmowy!!! 3nik Dziękuję w imieniu Mai za życzenia ur!! Dobrze,że jest fb przynajmniej Was widzę z Antkiem i wiem,że szykujecie walizki na podróż wakacyjną :) Na pewno pięknie spędzicie ten czas,zwłaszcza,że zaczynacie od odwiedzin u Oli :) Ale Antoś zmienia się-rośnie w oczach!! A Ty widzę,że odkrywasz w sobie pasję fotografowania?? Z okazji 3 urodzin Antosia życzymy dużo zdrówka,uśmiechu na buźce i samych celnych bramek!!! 100 lat!! Betty Wszystkiego najlepszego dla Kubusia z okazji 3 urodzin!!! Dużo zdrówka i wiele radości!! Również dziękujemy za pamięć i życzonka! Super,że Kubuś tak lubi wodę i że chętnie się z rówieśnikami bawił. A wiesz,takie spontaniczne spotkania zawsze wychodza najlepsze :) Agatcha O widzę że też nad morze podążacie?? A gdzie dokładnie,bo chyba też w sierpniu?? My ciągle szukamy jeszcze... A jak tam pierwsza podróż pociągiem Zosi? Pewnie przeszczęsliwa była?? Oliwkazz Wszystkiego co najpiękniejsze dla Oliwci!! Duuużo zdrówka i radości z codzienności!!! A jak tam Twoje zdrówko?? Zrobiłaś badania??
  4. LiMonia

    Lipiec 2010

    KOCHANI UWIELBIAM WAS!!!!!! PIĘKNY PREZENT!!!! Oglądaliśmy wszyscy i jesteśmy pod urokiem Waszych Dziewczynek!!!!!! Pięknie Julia śpiewa i Laurka tak cudnie bije brawo-kochane :******* Aż łezka mi się zakręciła w oku!! CUDNIE!!!! Nagrałam ten filmik Majeczce na telefonie,bo cały czas chce oglądać. Będzie dziś pewnie gościom pokazywała jak to jej przyjaciółki prezencik zrobiły :) Jeszcze raz BARDZO dziękujemy!!!!
  5. LiMonia

    Lipiec 2010

    u nas dalej wesoło :) W piątek byliśmy w odwiedzinach u 4,5 miesięcznego Jasia. Maja już nie mogła się Go doczekać. Byłam ciekawa jak będzie na niego reagowała i jestem z Niej dumna. Pozwoliła mi (i nawet tatusiowi) pogłaskać go hehe,mi nawet ponosić Go na rękach,a jak zaczął płakać to podchodziła i po stópce i główce go głaskała :) Nawet jak spał,,to starała się być cichutko,byle by tylko go nie obudzić :) W sobotę byliśmy na działce u teściów na grillu,komary cięły jak szalone! Majka bawiła się z kuzynostwem,a starszyzna grała w Boulle na ścieżce. Dzieciaki ścigały się na rowerkach i zajadały agrestem,porzeczkami, wiśniami,malinami i truskawkami-samo zdrowie :) W niedzielę z okazji rocznicy ślubu wybraliśmy się do Otmuchowa na "Lato kwiatów" z Mają. Było mnóstwo straganów,kwiatów i ludzi :] Załapaliśmy się na kabaret "Smile" a później na występ Big Cyca. Obawiałam się troszkę,czy może dla Mai to za głośno nie będzie i za nudno...a ona po raz kolejny udowodniła,że tam gdzie zabawa,tam i ona :) Trafiliśmy na dmuchany zamek-zjeżdżalnię,gdzie Majka szalała dobre 20 minut i wcale nie była zmęczona-a był dość stromy. Smiała się na całego,bawiła do woli,a potem przy scenie,jak tatuś wziął ją na barana to tańcowała na Big CYCu całą sobą tak,że aż ludzie się do Niej uśmiechali :) Ja większość koncertu byłam zapatrzona w Nią,chłonęłam Ją z pełną dumą!!! Wkleję Wam filmik poniżej,trochę długi i ciemny,ale widać jak się rozbawiło nasze dziecko-zwłaszcza na końcu widać jaśniej :) Z rynku zeszliśmy o północy (do domu było jeszcze 40km)-a Maja chciała jeszcze czekać na sztuczne ognie :) Dziś od rana byczymy się hehe. A po południu,siedząc na ogródku i pijąc wczorajszego szampana z truksawkami,wspominaliśmy sobie nasz ślub :) Maja grzecznie biegała do okoła nas,muzyka w tle przygrywała-normalnie luz blues! Uwielbiam takie chwile,aż chce się by trwały wiecznie!!! Już powoli organizujemy czwartkowe urodzinki Mai. Przyjdą dziadkowie oraz chrześni z rodzinkami ,łacznie 16 osób więc będzdie wesoło :) A w środę w ramach prezentu, jedziemy z Mają do kina do Opola-to jej pierwszy raz,zobaczymy czy jej się spodoba :) Sami już też nie możemy się doczekać :) Jak widać na nudy nie możemy narzekać,chyba że te kontrolowane :) Potrzebowałam tego,teraz mogę chłonąć ten piękny czas każdą wspólną minutą i delektować się wszystkim z pełną precyzją :)))) Odezwę się wkrótce,dobrej nocki!!!
  6. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie! Aśku Zdrówka dla Was kochani! A wiesz,możę jakiejś wtyczki CI brakuje i dlatego nie możesz nic odczytać...albo coś blokuje... Ja uwielbiam opalanie,odkąd zaczęły się wakacje i mam więcej czasu,w mig urywam się na podwórko na leżak. Maja biega w kółko,albo na rowerku,albo trampolina,albo piaskownica/basen-uwielbiam to! A Ptyś nie pozwala CI poleżeć?? Nie,Majce nie znudził się rowerek- w żadnym wypadku,wręcz wymyśla coraz to nowe manewry "sztuczki" :) Dziś podwyższyliśmy jej nawet siedzonko,ale bryka aż miło. Pamięta wypadek-siniaka ma jeszcze na buźce,ale żeby mniej szalała to ni widzę. Kolana ma poobijane jak chłopak,aż ostatnio zrezygnowałam z sukienki do kościoła :] Mamaola Super że sukienka kupiona i jak pięknie dzieciaczki się spisały!!! Ale super filmiki!!!Twoja Lenka taka żywa dziewczynka jak Majka.Pamiętam ona też jak zaczynała chodzić to już popisy odstawiała :) Będziecie mięli wesoło :) Jak sprawnie raczkuje i ślicznie pokazuje :) A to zdjęcie ostatnie z Lenką urocze! Śliczna dziewczynka,zresztą jak jej starszy brat! Leoś nie dość że przystojny to jeszcze wysportowany-piękne fikołki robi! W ogóle cudnie jest oglądać jak "forumowe dzieciaczki" rosną i rozwijają się na naszych oczach :) Maja też na razie woli pluszaki od lalek,te pierwsze są mięciutkie i w nocy nie gniotą :) -bo Maja śpi w otoczeniu miśków,nieraz ląduje przez nie na poduszce pod łóżkiem ;] ale i tak bez nich nie zaśnie i dalej żabka to największy przyjaciel :) Twoja lala pewnie też mięciutka,więc Lenusia pewnie jeszcze będzie ją tulić,że hoho. Adria Jestem,jestem :) Pewnie,że szalałam z Rodzinką przez weekend!! Nie nudzimy się...choć może trochę,ale w końcu to wakacje :) Super,że Julcia tak radośnie babcię witała! Babcia pewnie była przeszczęśliwa!! Zdjęcia z jeziora i gór cudne!! Tyle radości i tyle przygód,pięknie!! Oglądalismy je wszyscy :) Maja tylko wywoływała Was kolejno-jak do odpowiedzi hehe. A to zdjęci gdzie jesteście razem śliczne-szczęśliwa Rodzinka!! Nieźle spaliliście kalorii na wyprawie,zwłaszcza Ty...ale czego się nie robi dla szczęścia Rodziny :) Ale widzę,że dalej szukacie noclegów wakacyjnych:) My też,ale na początek sierpnia. Byliśmy w Ustce 2 razy,za pierwszym razem zaręczyliśmy się tam :) Bardzo podoba mi się to miasto,szeroka plaża i jest deptak... takie w sam raz. My szukamy czegoś po lewej stronie,żeby szybciej było dojechać (przez Niemcy) bo do Ustki jechaliśmy raz ok 11 godzin :| Raczkowanie Laurci CUDNE!!! A jak po okuliście?? CO stwierdziła,jakieś dalsze leczenie,czy już koniec-mam nadzieję?? Ja też puszczałam Mai audiobooki ale niestety po minucie znudzona uciekła ... ;/ Ona nie potrafi wysiedzieć w miejscu,musi się coś dziać... Julia taka spokojniejsza,wyciszona jest,ale aż ciekawa jestem czy Laurka pójdzie w Jej ślady :) Filmik z "taka duża" po prostu rewelacja! Laurcia jak zwykle taka roześmiana i tak pięknie pokazuje-uwielbiam ją !!!! Agatcha Widzę,że Ty cały czas w rozjazdach. Zobaczysz,czas szybko poleci! A jak wycieczki rowerowe z Zosią,spodobały jej się?? Betty Super,że domek pnie się powoli ku górze :) a najpiękniejsze,że macie już plany i tworzycie przyszłość :) My mieszkamy z moimi rodzicami,oni dół,my przystosowana osobno góra. Są tego plusy a czasem i minusy,bo chciałoby się leżeć brzuchem do góry heheh Przy dwójce dzieci tym bardziej macie co planować-pięknie!!! Dzielnie sobie radzisz,żal mi Kubusia,na pewno tęskni,ale jeszcze 2 tygodnie i mąż wróci :) 3nik Gdyby nie FB to mocno bym się o Was martwiła!!! Pięknie odnowiliście szkółkę,pewnie nowe plany dotyczą też oferty :) ... o właśnie odświeżyłam i zobaczyłam Twojego posta :) Wiem jak to jest się przygotowywać do pracy,jak się chce mieć efekty,to trzeba włożyć w to i serce-więc i poświęcić temu więcej czasu :) Ale wakacje tuż tuż :) My też jedziemy nad morze,ale w sierpniu :) Anazz A co u Was,zdrowi jesteście?? Oliwka dalej taka wycofana,czy już przywykła do gościa w domu??
  7. LiMonia

    Lipiec 2010

    Zapomniałam Wam napisać,że w sobotę pojechaliśmy jeszcze nad jezioro. Wcześniej zaliczylismy endokrynologa. Bez przekonania wzięliśmy stroje kąpielowe i na szczęście przydały się :) Maja była przeszczęsliwa. Najpierw grzecznie moczyła stópki,ale jak przyzwyczaiła się do wody,to zaczęły się akcje... Wchodziła do wody na wysokośc prawie pasa,podskakiwała do góry i upadała na pupę... a ile przy tym śmiechu i frajdy było :)) Wkleję poniżej zdjęcia :) i jeszcze raz miłego dnia :)
  8. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie, "Wakacje"-uwielbiam to słowo!!! W niedzielę byliśmy na pikniku rodzinnym,dzieciaki mogły do woli skakać na trampolinie,dmuchanym zamku i zjeżdżalni-Maja jak tam wpadła,to nawet uczennice się śmiały ,że jest za szybka jak dla nich :) Była też policja,nasze dziecko siedziało w radiowozie i wołało rodziców przez megafon-skubana nie bała się pana policjanta :) Były kiełbaski z grila i loteria fantowa,co pół godziny losowali jeden kupon i udało mi się,wygrałam pasek skórzany i klucz francuski dla męża :) Na koniec odwiedziliśmy też strzelnicę,mogłam sobie przypomnieć stare dobre czasy,gdy strzelałam...i powiem Wam,że choć moje oczy starsze o jakieś 15 lat,to i tak same "10" wystrzeliłam :) Dla każdego coś miłego :) Od poniedziałku wyłączyłam się i odpoczywam :) Najwspanialsze jest to,że odpoczywamy rodzinnie-wszyscy :) Chodzimy na spacerki,tzn.my chodzimy,Maja jedzie rowerkiem biegowym i coraz sprawniej jej to idzie. Wczoraj odświeżyliśmy swoje rowery,wzięliśmy mój stary koszyczek i pojechaliśmy za miasto na wycieczkę. Po drodze mijaliśmy kurki,koguta,kotki,pieski ale najlepsze były baranki i owieczki,u których nawet się zatrzymaliśmy :) Duże wrażenie zrobiły też mostki i rzeczki-to moje tereny z dzieciństwa,sama chętnie się w nie wtopiłam :) Pogodę mamy piękną,więc do południa Majka biega po podwórku,trochę skaczemy na trampolinie,opalamy się-zwłaszcza ja,bo Maja nie usiedzi :) Dziś zaliczyliśmy zakupy i działeczkę u teściów :) Pięknie jest tak wypoczywać!!!! ALe niestety,żeby nie było za pięknie,Maja miała małą kraksę... jeździła z kuzynem po ich podwórku na rowerkach. W pewnym momencie rozpędzili się,Szymon się zatrzymał przed schodkami (2),Maja niestety nie wiedziała,że tam są.... wpadła buzią w kierownicę... na szczęście tylko rozcięła wargę,ale krew się lała dośc sporo. Opuchlizna straszna,do tego na drugi dzień wyszedł siniak na policzku.Serce mi pękało z żalu jak na nią patrzyłam.... Mam wyrzuty do siebie,jak człowiek sam nie dopilnuje to tak się kończy...wujek był z nimi,ale myślał,że Maja się zatrzyma,ona bidulka wpatrzona w kuzyna nie zauważyła.... i tak powiem Wam,że jest dzielna!!!! ... a rowerek dalej króluje... Ale powiem Wam,że i koniec roku był dla mnie miłym pożegnaniem. Uczniowie tulili się/zwłaszcza dziewczynki,ale przyszedł też chłopiec z VI klasy pożegnać się z kwiatkiem :) Zebrałam bukiecik kwiatów-ależ mi było miło :) ALe i tak nie tęsknie za szkołą...na razie hehe Bo już chodzę po domu i szukam sobie zajęcia...nie potrafię nic nie robić ;] Biorę tabletki zapisane przez endokrynologa... muszę to robić przed snem,bo inaczej kręci mi się w głowie i jest mi niedobrze :( ...ale to samo było kiedyś..dodatkowo nie powinnam spożywać alkoholu,a tu sezon grillowy się rozpoczął :( Mamaola Ależ ten czas leci,Leoś już 3 latka... super,że impreza urodzinowa udana i trafione prezenty :) Maja też ma pożyczoną hulajnogę,chcieliśmy się najpierw przekonać czy jest sens kupować,ale podobnie jak Leoś powoli się przekonała i bryka po podwórku-oczywiście jak nie widzi rowerka :) Brawo za rysunki Leonka! Tak się martwiłaś,że nie interesują Go kredki,a tu proszę,prosimy o zdj.portretu rodzinnego! O proszę,super że Leoś tak do przedszkola się garnie. Na pewno nie było CI łatwo Go tak zostawić,ale zrobiłaś to bo tak było najlepiej i co najważniejsze zadziałało,a nagrodą jest to,że tak dobrze się tam bawił :) Oj,biedna Lenka z ząbkami....a jak tam laleczka,bawi się nią?? O proszę,jeszcze trochę i będziesz Ją gonić po domu :) Dziś koleżanka mówiła mi,że jej synek ma koślawość spowodowaną właśnie częstymi zabawami na takim autku własnie... coś pewnie w tym jest,bo dzieci odpychając się przekrzywiają kolanka do środka,a tym samym krzywo obciążając stopy. Od czasu do czasu kontrolowana zabawa nie powinna szkodzić,byle nie przeciążać. Swoją drogą,to na pewno gorsze są chodziki. A jak tam z sukienką?? Wybrana?? Anazz O,to późno kładziesz Oliwkę spać w dzień. A próbowaliście wcześniej? Maja chodzi ok 13 i śpi do 15 a i tak idzie spać dopiero po 22 :( A jak u Oliwki ze zdrowiem?? Mam nadzieję,że ok!! Jak spędzacie sobie wakacje?? Aśku Ja też nie mogę wkleić zdjęcia z linka :( ale za to wklejam samego linka ... Matko,to Ty urodzinki miałaś...ale ze mnie gapa :( wstyd... ....kochana spóźnione ale ze szczerego serca płynące życzenia dla CIebie:dużo radości z codzienności,zdrówka,spełnienia,zadowolenia i uwielbienia!! 100 lat!! Coś przeoczyłam na forum... a dlaczego jeździcie do mamy?? Super,że Ptyś tak pięknie przeżył chrzciny :) A jak wyniki badań?? Jak CI się pracuje?? Betty Widzę,że i u Was praca na budowie wre. A na kiedy przewidujecie przeprowadzkę?? Mąż w rozjazdach pewnie łatwo Ci nie jest z dwójką dzieci? Adria Jeszcze raz gratulacje dla Laurci za nowe osiągnięcia !!! Zdolniaszek kochany!! A jak Juleńka, spała spokojnie przed wyjazdem :) Pewnie powspominaliście sobie ten piękny okres zaręczyn :) Najważniejsze,że wyjazd udany i sporo atrakcji zaliczyliście! Czekamy na szczegółową relację!! Agatcha Spokoju ducha dla Ciebie w pracy,po burzy zawsze wychodzi słońce :) 3nik Asiu,co u Was?? Masz już chyba wakacje?? Wybieracie się gdzieś?? Kubie należy się już urlop?? Jak Antoś,zdrowi jesteście?? Jak widzicie wróciłam i zapycham forum długimi postami :] hehe Jutro nie planujemy nic specjalnego,ale w piątem wreszcie idziemy w odwiedziny do małego Jasia,w sobotę do teściów na grila,a w niedzielę świętujemy 6 rocznicę ślubu i planujemy pojechać do Otmuchowa na "lato kwiatów"-nie byłam tam już z ok 20 lat,zobaczymy jakie atrakcje tym razem czekają :) Jak widać,nie zamierzamy się nudzić :) A dodam tylko,że dostałam od teściów nową książkę na wakacje "Szmaragdowa komnata" i jak na razie nie mam czasu jej czytać :) .... aaa i zamierzam nauczyć się pleść bransoletki shamballa (już częściowo to opanowałam ale bez kamieni) i może sutasz... zobaczymy jak z czasem... na razie mam cel :) Miłej nocki i wesołego kolejnego dnia :)
  9. LiMonia

    Lipiec 2010

    ADRIA - kochana, z okazji "nastych" urodzin życzymy Ci całą rodzinką żeby każdy dzień był dla Ciebie pięknym przeżyciem,żeby radość stała się Twoją przyjaciółką,a uśmiech był Twoim codziennym gościem,by zdrowie z Tobą zamieszkało i na stałe zadomowiło się u Was oraz byś zrealizowała wszystkie swoje marzenia i pragnienia!!!! 100 lat!!!! http://4.bp.blogspot.com/-7dSIPXeXDBo/UbN6upPVBYI/AAAAAAAAAc4/blqrw2OurA4/s1600/kwiaty-300x282.jpg
  10. LiMonia

    Lipiec 2010

    LEONKU - 100 lat!!! Dużo zdrówka,uśmiechu na buźce,wielu radości i samych pięknych przeżyć!!! http://s.babyonline.pl/i/tort-urodzinowy-tort-dla-dziecka-tort-z-mms-GALLERY_MAI2-24395.jpg
  11. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie wybaczcie,że mnie ostatnio tu nie ma,ale mam "gorące" chwile w pracy,a to już końcówka,więc poprawię się-obiecuję! Adria Super z karuzelą i konikiem :) No proszę, Laurka jeszcze zacznie mówić pierwsze słówka po ang :) Najważniejsze,że Jej się podoba :) Cieszę się,żę Krzysiek Cię zmotywował do koni,jak najbardziej powinnaś mieć coś dla siebie :) Przez to i Ty będziesz szczęśliwsza mama i żona :) A z Julcią pewnie będzie jak z Leosiem,przekona się w swoim czasie do przedszkola :) ... gorzej pewnie z Tobą :| My jesteśmy zadowoleni z rowerka biegowego,Maja pędzi na nim jak strzała :) Czytałam,że dobrze przygotowuje do dużego rowerku -dzieci uczą się łapać równowagę. I wiem,że ortopedzi też zalecają go dzieciom które mają problem z bioderkami. Anazz Oj,kurcze u Was zawsze coś :( Tulam mocno i trzymam kciuki by Oliwka znów samodzielnie zaczęła się zajadać!! ...a może Ona ciągle przerażona babcią i stąd brak apetytu?? Agatcha 3nik Widać,że super sobie spędziliście weekend w Poznaniu!! Zdjęcia Urocze! Antoś i Zosia wdać lubią spędzać ze sobą czas i chyba świetnie się dogadują :) No i Wy mogłyście sobie pogawędzić-super!! Mamaola Cieszę się że weekend udany,że wybawiłaś się i że mąz sobie świetnie poradził w domu :) U mojej siostry jak oddawała synka do przedszkola i tak płakał też mówili,że popłacze i mu przejdzie. Siostra wrażliwa nie dawała rady i zagladała za nim i wspierała emocjonalnie,a szwagier poszedł zostawił,mały popłakał (kilka razy) i przeszło mu... także coś w tym jest,że chyba lepiej jak panowie biorą sprawy w swoje ręce :) Aśku O chrzciny u Was?? Jak Ptyś to przeżył?? Opowiadaj :) CIeszę się,że odżyłaś. Powiem Ci,że kobiecie która jest na urlopie wychowawczym potrzebna jest odskocznia. Jak poszłam do pracy myślałam tylko o Mai,co robi,z kim,jak to znosi że mnie nie ma... tęskniłam! Ale rozmowy i wyjścia zmieniły mnie samą i to co tracę w pracy nadganiam popołudniami z Mają. Dzięki temu jestem podwójnie spełniona :) Widzę,że i u Ciebie życie pełną werwą-super :) Betty Śliczne masz dzieciaczki,słodko się uśmiechają i jakie podobne do siebie :) Tak na szybko i w skrócie -jak na mnie :) Maja gada,wymusza,marudzi,słodko się tuli,całuje,obraża,krzyczy... ehhhh, samo życie :] W ostatnich dniach rowerek biegowy robi u nas furorę!! Obniżyliśmy siodełko (mąż przewiercił się) i Majka załapała bakcyla. Teraz wszędzie na spacerki wybiera tylko rower :) Momentami tak pędzi,że aż strach w oczach!! Oczywiście trampolina ciągle jest w użyciu i niestety nie widzę,żeby nasze dziecko było bardziej przez to zmęczone...wręcz odwrotnie... Ostatnio coraz częściej Maja zasypia po 22 :( wstaje po 8,w dzień po 2 godz śpi... jakiś robocik energetyczny z niej :) Gadki to ma już takie jak dorośli-aż się z mężem boimy co będzie jak dorośnie :] Ciągle garnie się do dzieci,sama je zaczepia i ciągnie do zabaw hehe Byłam znów u endokrynologa, potwierdził mi zespół policystycznych jajników i dorzucił hiperinsulinizm :( D0stałam kurację na 3 miesiące,zobaczymy.... W pracy istne szaleństwo.... oceny,konferencje,rodzice,apele,sprawozdania,opinie.... mnóstwo papierkowej roboty,ostatnio to spać poszłam o 4 nad ranem a i tak w szkole kończyłam pisać opinie... dobrze,że wakacje tuż tuż,bo od stresu i niewyspania to prolaktyna wzrasta,a ja przecież mam ją obniżać :| Kochane lecę do wyrka,odezwę się wkrótce. papa
  12. LiMonia

    Lipiec 2010

    [Witajcie Mamy wyniki Mai,na szczęście pozytywne-nie trzeba się leczyć!!! Aż mi kamień z serca spadł!!! Ja też dziś na badaniach byłam,wyników jeszce nie mam,ale we wtorek idę na kolejne-krzywą cukkrzycową i insulinową -2h siedzenia,brrr U nas dziś wyglądnęło troszkę słońca-aż się żyć chce!!! Tak sobie pomyślałąm,że może ten paluszek Mai to objaw braku wit D3?? CO WY na to?? b]3nik O,to sporo się u Was dzieję. Wiem ile człowiek musi włożyć w przygotowania do projektów,tworzysz coś co ma zachęcić potencjalnych klientów,więc tym bardziej starasz się ile możesz. A co macie w planie?? Antoś przytulasek się zrobił :) Pewni już się zmienił,dawno zdjęć nie wklejałaś! Przy tym projekcie i on skorzysta pewnie :) Powiem Ci,że mi tym razem TSH wyszedł 3,8 więc niby wciąż za wysoki,ale mam się skupić teraz na innych hormonach. Dziś miałam badanie 4 horm,w tym PRL 2 x bo po tabletce. Wyników jeszcze nie ma,będą po niedzieli. Teraz i tak jedzimy na antybiotyku... Zobaczymy... Najważniejsze,że z Mają jest ok!!! Kochani, z okazji Waszej rocznicy ślubu życzymy Wam takiej miłości,która umacnia,uzdrawia,uskrzydla i obficie owocuje!! 100 LAT!! Mamaola Zazdroszczę Wam tej pogody!!! Mam nadzieję,że z uszkiem Leosia już ok i że imprezka jak najbardziej się uda-będą miały dzieciaczki atrakcje a i dorośli spokojnie porozmawiają;) Super,że Leoś robi postępy przedszkolakowe!! My z mężem mamy zdiagnozowaną chlamydię pneumo.... utrzymujący się kaszel itp.już tydzień antybiotyk,jeszcze 13 dni... Na szczęście z Mają wszystko w porządku!! Agatcha DObrze,że Zosia już się lepiej czuje!!! Ja też staram się zwalczać najpierw domowymi sposobami choróbsko. U nas na szczęście tylko woda wezbrała,więc powódź na mnie grozi-póki co. Choć w 1997 nasze miasto było podtopione...pamiętam jak ze znajomymi po wodzie na ulicy chodziłam. Co do Mai to na pewno nie zabawa z palcem,bo słychać jak kość wskakuje na miejsce jak sie ją prostuje,brrr... sama nie wiem o co chodzi... Adria O katar dziewczynki mają?? Mam nadzieję,że już przechodzi!! Daj spokój co to za leczenie skoro krążymy od lekarza do lekarza i tak na prawdę nie wiemy do końca czy lecząc jedno nie szkodzimy sobie na drugie... Ja mam wysoki cholesterol i nieładną wątrobę od leków hormonalnych...ehhh Na szczęscie Maje nie trzeba żadnymi antyb. faszerować! A z Julci oczkiem już lepiej?? Przeprosiła się z kropelkami?? Nie mogę się napatrzeć na to zdjęcie na FB-przepięknie wyglądacie z Laurcią!!! Mały z niej śmieszek i jeszcze przytulasek rośnie-kochana!!! żal mi Jej tylko z tą szyną... na pewno zrobisz to co najlepsze!! A Wy już dziewczynki kiecki na wesele macie przygotowane?? SUper,że bal udany i że Julcia taka szczęśliw-co zresztą widać po zdjęciach!!! ŚLicznie wyglądałyście-cała trójeczka!!! Ale to zdjęcie z Laurką przepiękne!!!!! Takie wymowne,tyle w nim treści,te spojrzenie... cudnie!! Gratuluję nagrody!! Aż mnie ciekawość zżera co to jest :) Tak mi się przypomniało,że Maja ostatnio ma bzika na punkcie spiewania i tańczenia. CO tylko jej wpadnie w ucho to zaraz zaczyna śpiewać,potem tańczyć. Teraz jesteśmy na etapie zumby Hella Decale. Tańczymy razem z Mają,ale powiem Wam,że po 3 razie ja już wymiękam,a moje dziecko woła "mamusiu,no choć tu tańczymy dalej!"-skąd w niej tyle energii??? Zmykam,bo padam z nóg....jutro pewnie pójdziemy na targi rzemiosła więc muszę się wyspać ;) Miłego weekendu!!!
  13. LiMonia

    Lipiec 2010

    A ja dziś zaliczyłam wycieczkę z przedszkolakami do Dino Parku w Krasiejowie. Wszystko byłoby super,gdyby nie deszcz :( Żal mi było tych maluszków ale i tak dzielnie przyglądały się dinozaurom :) Ja w zimowych butach i kozakach też dałam radę-w dodatku na antybiotykach..... Byłam u endokrynologa-w końcu,ale wcześniej sprawdziła jeszcze raz te hormony tarczycy. Okazało się,że TSH spadło i jest w normie,reszta też.... Za to prolaktyna za wysoka i dalej mam diagnozaować wszystko... Ostatnio wydałam 200zł na badania,teraz mam 310zł -szok! DO tego jeszcze prywatne wizyty i leczenie....ehhh... Na nieszczęście wykryli mi i u męża bakterię i jesteśmy w trakcie leczenia. Niestety długiego i dość drogiego... ale najgorsze że badanie musieliśmy zrobić też Majeczce-z krwi!! Serce mi pękało jak jej pobierała pielęgniarka krew....zdecydowaliśmy żę z żyły.... za 3 razem się wkłuła,ale dała radę pobrać... w piątek będą wyniki...mam chociaz nadzieję,że będą ujemne!! A wiecie co,dziwne to ale Maja osatatnio często przychodzi do nas z wykrzywionym kciukiem-zgiętym i mówi,że nie możę wyprostować i trzeba jej pomóc-w tedy jakby wsakuje paliczek na miejsce... Ona się z tego śmieje,nawet sama sobie drugą rączką już pomogła raz,ale to dość niepokojące. Słyszałyście o czymś takim?? U nas cały czas pada na południu Polski-żyć się nie chce...jeszcze straszą powodzią :| Marzę o słońcu!!!! I tego Wam życzę na jutro!!!! Zmykam pod kołderkę bo jutro na 8! :) Pozdrawiam!!!
  14. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie! Może troszkę odpiszę... Adria No nie wierzę... Wy to chyba powinniście założyć jakieś schronisko dla zwierząt :) Robi się ciekawie :) Ale wiesz,zwierzęta wyczuwają dobrych ludzi!!! Wasze śmieszki urocze!!! Jak sobie wspominam Laurcię jak się słodko ostatnio śmiała i patrzę na te zdjęćia to aż tęsknie!!! ...swoją drogą co ta mamusią musiała robić,że dziewczynki tak się śmiały:) } A jest już ten filmik z Julci ang?? Czekamy ze zniecierpliwieniem!!! A jak Laurka z tą szyną..dajecie radę?? Do wakacji już niedaleko,już odliczam dni :) Ale wiesz... nawet nie mam chwili by je zliczyć tyle mam pracy hehe...ciągle coś... dziś byłam na wycieczce w Krasiejowie z przedszkolakami-cały dzień lał deszcze :| O,super sobie spędziliście dzień dziecka,tak rodzinnie :) Już sobie wyobraziłam Julcię z daisy Agatcha Oj przykro mi że Zosia chora :( TAk miło było ją widzieć taką rozanieloną na zdjęciach z tropików-super sobie zrobiliście wypadzik!! Szkoda tylko,że choroba Was dopadła... życzę dużo zdrówka!! A jaki antybiotyk podawaliście?? O już macie trampolinę,szkoda że Zosia nie będzie mogła jej użyć od razu...ale nie ma co,Maja zaraz jak tylko dosatała zaczęła skakać i niedługo po tym zaczęły się kaszle... My mamy trampolinę o średnicy wewn. 2,52 m Wy też?? Przynajmniej dwie osoby swobodnie poskaczą. Anazz Cieszę się że tak się wybawiliście na weselu!! Babcia się sprawdziła pięknie,Oliwka uradowana,Wy także-super! A Twoja mama mieszka daleko od Was?? Oliwka zdrowa? Apetyt chyba powrócił skoro waga podskoczyła :) My Majkę ost.ważyliśmy to było niecałe 14kg. Nie,na razei nie wysyłamy MAi do przedszkola,moja mama jest z nią i zastępuje jej niejedną przedszkolankę :) Poza tym mamy dużo kontaktów z dziećmi,więc na razie myślę,żę to powinno nam wystarczyć ;] A Oliwka idzie do przedszkola?? Dziękuję,że pytasz o lekarza... postaram się na koniec napisać ;) Mamaola WIdzę,że Leoś powoli oswaja się z przedszkolem :) Jego teksty są nieziemskie!!! Pewnie będzie jakimś uczonym :) O,Lenka twarda dziewczynka :) pewnie pomyślała,że to jej się śni :) Ależ dzieciaczki będą szczęśliwe z trampolinki :) U nas ostatnio jak przyszli siostrzeńcy to jak nigdy 1,5h cała trójca z Mają na czele okupowali z małymi przerwami trampolinę :) a ja spokojnie rozmawiałam z mamą i mężem-zawsze biegaliśmy do okoła nich,więc wreszcie mogliśmy zająć się tylko rozmową :) Polecam :) A dziękuję :) Maja momentami aż za odważna :) CO do rowerka to pożyczyliśmy na próbę inny od bratanka i okazało się,że jejst niższy i Majka lepiej sobie z nim radzi,więc mąż przewiercił siedzonko niżej(dodatkową dziurkę zrobił) i nasze dziecko o niebo lepiej sobie radzi z nim :) Teraz czekamy juz na pogodę,bo tu u nas ciągle leje.... :( Betty O,to Kubuś podobnie jak Maja :) U nas wystarczą obrazki by ułożyć jakąś bajeczkę :) No pięknie Kubuś pieprzy solą słodką herbatkę :) Musisz to koniecznie zanotować i po latach pokazać synkowi :) Aśku A jak u Was?? Katar pożęgnaliście już??? A jak w pracy?? Pan doktor dalej taki miły :) A Ty chcesz Mateuszkowi kupić furby?? Pamiętam jak sama się nim zachwycałam i chciałam takiego :) Te dzisiejsze są bardziej nowoczesne! Pewnie można się nimi opiekować jak zwierzątkiem-myślę,że to może być fajny pomysł na prezent :) Najlepiej sama podejdz do sklepu i sprawdz co one robią bo chyba każdy jest inny :) Blumchen Super że uznali CI dyplom i że masz pracę w której się realizujesz!! Gratulacje! 3nik Kochana trzymaj się!! CIężkie czasy ale Ty masz śmiało iść przez życie!!! Głowa do góry!! To pewnie przez ten brak słońca :) A Antoś zdrowy?? Szaleje,super! A dalej tak chętnie chodzi na zajęcia?? I jak jego ulubiona koleżanka?? A Ty zdrowa?? Dbasz o siebie?? A kUba zadowolony z pracy?? DObrze,że jest już na miejscu,zawsze to jesteście razem :)
  15. LiMonia

    Lipiec 2010

    Kochane miałam w planie podczytać i odpisać ,ale już po północy,a jutro poniedziałek.... jutro rozpoczynamy wielki tydzień czytania dzieciom. Każda klasa wyrusza w miasto i czytają w różnych instytucjach. Ja idę z kl. VI na komendę policji :) Potem przez cały tydzień codziennie przez 20 min każda klasa będzie czytała dalej wybraną książkę... tak więc i Was zachęcam do włączenia się w akcję czytania dzieciom :) Zmykam do łóżka,obiecuję się poprawić i odpisać co nieco. Tymczasem mocno Was ściskam i pozdrawiam!!! Miłego poniedziałku!!!!
  16. LiMonia

    Lipiec 2010

    Mamaola Cudne zdjęcia!! Dzieciaczki rosną w oczach,Lenusia ślicznie wygląda w sukieneczce,jest taka podobna do Leosia! A On kawaler taki już dorosły się wydaje przy siostrzyce :) Prezent od mamusi piękny!! Na pewno laleczka będzie dla niej zawsze najważniejsza- w końcu od mamusi!!! Zdjęcia na hamaku najbardziej mnie poruszyło-tak wiele oddaje!!! Cudnie móc spędzać czas z dziećmi!!! c.d. zjdęć .... kurcze,jakieś problemy z ładowaniem...
  17. LiMonia

    Lipiec 2010

    Załączam parę zdjęć.... Zapomniałam dodać,że w szkole urządzaliśmy kolejny piknik dla dzieci i ich rodziców,w sobotę. Ja miałam stanowisko biblioteczne,rodzinne czytanie na II śniadanie. Było mnóstwo atrakcji,balony,zjeżdżalnie, konie,tańce,konkursy dla dzieci i ich rodziców,fanty i coś pysznego :) Maja była z moim mężem-ale się wybawiła :) W zjeżdżalni to ona wiodła prym,dzieci ze szkoły nawet tak śmiało nie zjeżdżały! A na koniku siedziała taka dumna w toczku na głowie! Nie obyło się bez odwiedzin biblioteki,gdzie buszowała w książeczkach :) Ach,cieszę się,że mam możliwość połączyć pracę z domem w takich chwilach!!
  18. LiMonia

    Lipiec 2010

    WItajcie :) Póki pamiętam, 100 lat dla Lenusi!!! Rośnij zdrowo i bądź dumą dla swoich rodziców!!!! U nas ostatnio sporo się dzieje,a mało czasu. CIeplej się zrobiło to i częściej gdzieś w wolnej chwili wychodzimy. Z okazji Dnia Matki pojechaliśmy sobie z Majeczką i mężem na obiad do restauracji za miasto. Wcześniej urządziliśmy sobie dłuuugi spacerek,mamy tu piekne turystyczne tereny. Zwiedzaliśmy tereny nam bliskie jeszcze sprzed 15 lat-heh tyle się znamy :) Tyle się tam zmieniło... Miło odkrywać je na nowo z dzieckiem!!!! W restauracji był kącik dla maluchów i kulkowa zjeżdżalnia. My z mężem sobie rozmawialiśmy a nasza Majeczka szalała z innymi dziećmi-ona tak lubi przebywać z dziećmi i tak się do nich garnie :) Była tez pani animatorka i namówiła Majeczkę na malowanie twarzy- w efekcie wyszła myszka Minnie-wkleję Wam zdjęcie :) Maja była zachwycona!!! A my szczęśliwi patrząc na jej szczęście. W okazji Dnia dziecka mieliśmy plamy wybrać się na coroczny Rajd Malucha i niestety pogoda pokrzyżowała nam plany.... Planowaliśmy tez odwiedzić cyrk,ale pewnie i tam błoto i zimno,więc odpuściliśmy.... NA szczęście dzień wcześniej zupełnie nieplanowanie miło sobie spędziliśmy czas ;) Pamiętacie jak pisałam Wam,że jadę do endokrynologa-ponad 2,5 miesiąca czekałam na prywatną wizytę... Pojechaliśmy we trójkę,to ok.25-30km od nas,była piękna pogoda,więc pojechaliśmy jeszcze dalej z ok 10-15km nad jezioro nyskie. To tam pofolgowałam sobie z dietą cukrzycową w ciąży i na drugi dzień (5 dni przed terminem) urodziła się Majeczka. Śmiałam się,że to wina lodów jagodowych i spaceru po plaży :) Oczywiście i tym razem nie obyło się bez lodów i spaceru. W tym samym miejscu,w kawiarni zrobili salkę zabaw dla dzieci,a byliśmy sami więc Maja była jak w amoku : ) Misie,klocki,bujaki,autka,pluszaki itp Jeszcze pan biegał koło Mai,włączał jej bajki-te o dziwo jej nie ciekawiły,piosenki okazały się trafem w 10! Tym bardziej,że ona je dobrze znała-tak jakby ten gośc czytał w myślach :) Na deser,kiedy Maja zaczęła już tańczyć na sali,podłączył jej mikrofon i puścił sprzęt do karaoke-Maja oszalała.Biegała po scenie z mikrofonem niemal w buzi i śpiewała 4 słonie :) Ależ była frajda!! Później udaliśmy się w długi spacer wzdłuż wałów jeziora,zbieraliśmy polne kwiaty i goniliśmy się po łące-było CUDNIE!!!! Powiem Wam,żę jak tych wspólnych chwil jest mało-z różnych powodów,to potem takie wyjścia tak zbliżają i ładują wewnętrzne baterie,że aż człowiekowi chce się żyć!!!!!! Tak więc jeszcze raz spóźnione życzenia dla wszystkich mam z okazji Dnia Matki i dla wszystkich dzieciaczków z okazji ich święta!! Życzę Wam,abyście mięli dużo czasu dla siebie,byście mogli się wzajemnie ładować Waszym szczęściem!!!
  19. LiMonia

    Lipiec 2010

    Aśku Uwielbiam Twoje posty!!!! I jak CI się pracuje,nadal taka zadowolona?? Ty to masz przejścia z budową i tym architektem. I tak dzielnie to znosisz.szkoda,że Ci ludzie nie są świadomi jak ich odbiorcy to znoszą :| Tylko niepotrzebine zdrowie sobie psujemy przez nich! O to Ty taka złota rączka,coś przeszyjesz,przerobisz i gra :) O widzisz,postępy w chudnięciu - brawo!!! U mnie na razie stop :| Niby są chęcia,ale sama wiesz.... muszę się przemóc na nowo :] Adria Jak Laurka,szczęśliwa że widzi świat ze spacerówki :) O,jednak szczeniaczek sam do Was przybył:) Śliczny!! Los go popchał pod Wasz domek-nie bez potrzeby,wiedział,że znajdzie tam schronienie :) Powiem Ci że kundelki są wyjątkowo odporne-nasz Neruś był okazem zdrowia:) Super,że wypad nad wodę udany!! A to gdzieś niedaleko Was?? Cudne zdjęcia!! Wiesz teraz jest upał i może dlatego Laurka woli pierś,albo mamine zdobycze :) No chyba,że to ząbek się w końcu przebija :) Pewnie za moment zacznie wyrywac Julci smakołyki :) Betty Kubuś jeszcze wraca do lali?? Pewnie jest opiekuńczym braciszkiem :) A WY macie dużą trampolinę?? My w końcu wybraliśmy 252cm w środku i dla 2 osób jest ok. Super,że tak Wam domek w oczach rośnie i jeszcze macie takiego pomocnika w Kubusiu :) Anazz Jak Oliwka się czuje?? Mam nadzieję,że zdrowe jesteście?? Mamaola A u Was już po chorobie mam nadzieję! Lenusia raczku po trawce-cudnie,nie ma to jak natura :) WYdaje mi się,że Maja tak niedawno raczkowała.... ależ ten czas biegnie... Biedny Leoś tak tęsknił :( a jak zdrówko u Niego?? 3nik Tak Kochana widzę,że coś jest na rzeczy... na pewno nie jest Ci łatwo jak Kuba wyjeżdża,tęsknicie z Antosiem podwójnie. Mam nadzieję,że nie zapominasz o sobie i dbasz o siebie!!! Agatcha Jak tam zaklimatyzowanie po urlopie?? Nerwówka minęła?? Brawo za 10 kg!!!! Mi raptem 3 sie udało domowymi sposobami :| Super,że komunia udana-dobrze że pogoda Wam dopisała,bo u nas padało tydzień temu :( Śliczne macie zdjęcie-wszyscy razem,tak rodzinnie :) Zosieńka urocza w sukieneczce i w tych kitkach-a wytrzymała w nich do końca?? Zmykam pod prysznic-jutro nowy tydzień :| Jeszcze na odchodne załączę Wam zdjęcie z Laurką :) Miłego początku nowego tygodnia!!
  20. LiMonia

    Lipiec 2010

    WItajcie :) Długo mnie nie było,ale odkąd mąż wymyślił sobie interes na "boku",to wolny czas ucieka nie wiadomo kiedy... Kochane dziękuję Wam za życzenia imieninowe :*** U nas dziś upał,więc niemal cały dzień spędziliśmy na podwórku. Mąż pojechał do Opola,a my z Mają poszłyśmy sobie spacerkiem i z wózkiem do kościoła. Trafiłyśmy na komunię dzieciaków z mojej szkoły. Jedna z dziewczynek,jak mnie zobaczyła,to aż podleciała i rzucił mi się na szyję-a nigdy nie jest wylewna ;) Miłe to było,Maja patrzyła z zaciekawieniem-nie większym jak mama Kasi :) Jak zwolnił się kościół,wzięłam Maję do środka,na spokojnie żeby się pomodlić. Majcia prosiła Bozie o zdrówko dla mamusi,tatusia,dziadków i dla siebie samej,a nast. przeżegnała się pięknie- cudnie było ją tak obserwować jak tworzyła tą modlitwę! Póżniej okazało się,że w MOKu jest przegląd piosenki dziecięcej,więc poszłyśmy pooglądać pod gołym niebem. Maja była bardzo grzeczna-kochana! A w drodze powrotnej pięknie szła koło wózka i w mig po mleczku zasnęła. Do wieczora z kolei bawiliśmy się wszyscy za podwórku,a następnie poszliśmy z piłką i rowerkiem na nowo wybudowanego orlika. Nie ma to jak pozytywnie się zmęczyć! Tydzień temu bylismy na komunii u siostrzenicy,niestety deszczowej. Przyjechał też mój brat z rodzinką-było nas dużo,niemal rodzinka w komplecie,brakowało starszego bratanka. Maja była przeszczęśliwa! Jej starszy kuzyn Miesio tak się nią opiekował,a przy tym zapewniał jej tyle atracji-to mój chrześniak,tym bardziej było mi miło :) W zeszłą sobotę pracowałam,odrabialiśmy 2 maja i mięliśmy święto szkoły. Wzięłam Majkę,spokojnie oglądała,ale nie podchodziła za blisko jak kiedyś,tylko z dystansu patrzyła. Widać było że ją nosi by potańczyć,a jednak jakiś mały wstydek przez nią przemawiał. ROk temu szalała i nie przejmowała się niczym-hmmm....dorasta hehe. Po apelu wzięłam ją na salkę gimnastyki korekcyjnej,ale miała frajdę! Układał wielkie klocki piankowe, jeździła na rowerku,rzucała piłkami,nosiła kule i wchodziłą na drabinki-szok! Dołaczę Wam zdjęcia jak skubana wysoko weszła,dopiero przy schodzeniu sie bała,ale i tu sprytnie sobie poradziła :) Uwielbiam patrzeć jak zwinnie sobie radzi z każdą przeszkodą uwieńczając to jeszcze głośnym śmiechem! Maja dostała od dziadków rowerek biegowy na dzień dziecka,niestety chyba jeszcze jest za niska i nie dale sobie z nim rady. Poza tym i jak się boję,bo nie ma jeszcze ani kasku,ani ochraniaczy. Próbujemy dalej opanować jeszcze ten zwykły rowerek z kaczką,ale i tu coś nie idzie...hmmm Nie wiem o co chodzi.Jak w końcu Maja zaczęła kumać o co chodzi,to pedały zaczęły sie obkręcać... od takie liche rowery robią,nawet bateria już nie pomożę bo i grać nie chce.... Staram się ostatnio spędzać z Mają niemal każdą chwilę i widzę że im więcej z siebie daję,tym jeszcze bardziej się do siebie zbliżamy-dlatego weekendy są dla mnie tak ważne!!! Marzę już o wakacjach!!!!
  21. LiMonia

    Lipiec 2010

    Aśku I jak tam weekend,byliście nad morzem?? Odpoczęłaś troszkę?? Najgorzej będzie w poniedziałek :( U nas niestety jedno spotkanie nie wyszło. 2miesięczny Jasiek wylądował w szpitalu. Na szczeście wszystko dobrze się skończyło. Mamaola Cieszę się,że u Was poprawa i Leoś mniej kaszle. Mam nadzieję,że skorzystaliście z pogody i wypoczęłiście rodzinnie na Wirowie! My też zastanawialiśmy się nad 1,8m trampoliną. Adria ją polecała z tego też względu,że można ją zabrać do domu zimą :) Ostatecznie,ze względu na częste imprezy z dziećmi, wybraliśmy większą. Betty Piękne zdjęcia dzieciaczków!! Jaki Kubuś jest troskliwy :) Będzie dbał o siostrę jak przystało na starszego brata :) Agatcha Nasza trampolina ma 252cm i we dwójke akurat można sobie poskakać :) 3nik A jak WY spędziliście sobie majówkę?? Mam nadzieję,że u Was słoneczko zaświeciło! Adria Kochana- DZIĘKUJEMY!!! Tyle było czasu,a tak niewiele :( Z Tobą można rozmawiać bez końca! Zawsze u Was jest tak ciepło,oczywiście duchowo :) nawet gdy pada deszcz! Maja od rana wspominała Julcię,jak się z Nią bawiła w panią doktor,Laurcię jaka słodka i malutka była i Was oczywiście!!! Opowiadała dziś wszystko dziadkom,od których ponownie przekazuję Wam pozdrowienia!! Już nie możemy sie doczekać kolejnego spotkania!!! Zmykam do męża,bo znów mówi,że wsiąkłam w komputer :) Miłej i słonecznej niedzieli Wam życzę!!!
  22. LiMonia

    Lipiec 2010

    Betty A wiesz,słyszałam kiedyś żę nie powinno się ingerować w zabawki naszych dzieci. Majka lubi czasem pobawić się autkami i ma nawet puzzle z McQuinnem i Złomkiem-autkami,które sama sobie wybrała-bardzo lubi je układać. Pewnie wybór lalki jest podyktowany tym,że Kubuś też chciałby tak jak Ty mieć małą dziewczynkę i dbać o nią jak mamusia :) Z czasem pewnie i tak przerzuci się na inną zabawkę :) Majka dopiero od niedawna zaczęła bawić się lalką-ma swoją ulubioną-nazwała ją Laura. A stało się to mn.w.wtedy,gdy zaczęliśmy się zspotykać z małymi dziećmi-zatęskniła też za byciem dzidziusiem i często chce by ją nosić na rączkach i karmić jak niemowlęta :))) Agatcha Kochana,Komunia Św. dziś a za naszych czasów to mam wrażenie dwie inne uroczystośći. Kiedyś tę uroczystość obchodziło się w rodzinnym gronie,pamiętam jak sama to przeżywałam. Dziś dzieciaki się na drugi dzień wymieniają inf o tym kto zebrał więcej kasy-znam to z opowiadań na zajęciach. Ja sama w tamtym roku miałam ten sam dylemat co Ty-chrześniak. Po wywiadzie z bratem i po własnych przemyśleniach kupiliśmy przenośne play station,kosztowało niecałe 500zł. To był strzał w 10. Wcześniej myślałam o aparacie fot. i zegarku g-shock. Wiem,że w tym dniu dziecko powinno się skupić na duchowych przeżyciach,ale nie jestem za tym by dawać dziecku pieniądze-no chyba,że rodzice daliby mi powód do tego,że np zbierają na nowy rower itp. a dziecko ma wypatrzony. Uważam,że dziecko powinno mieć namacalną pamiątkę,z przesłaniam i pamięcią,że to właśnie od Tej osoby! Żeby nie było,że kasa zostanie włączona w koszty imprezy. Ja w nast. niedzielę też idę do siostrzenicy na Komunię. Zamierzamy kupić złote kolczyki,choć ona chciałaby to co jej kuzyn rok temu,ale to niech już kupią chrzestni :)
  23. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie! Witam słonecznie :) Szkoda,że to słonko nie zaświeciło nam wczoraj,na spotkaniu u Adrii...ale powiem Wam,że i tak słoneczko biło nam od wewnątrz :) Było wspaniale-jak zwykle! Dorotka się wyszykowała-z resztą znacie Ją z tego, przepysznie! Dziewczynki jak zwykle miały sobie wiele do powiedzenia. W mig zanurzyły się w wir zabaw,ślicznie się bawiły. Nad bezpieczeństwem czuwała Kornelia,siostrzenica Dorotki. Dzięki temu,na spokojnie mogliśmy sobie pogawędzić. Rozmowa z Dorotką mogłaby trwać i trwać i trwać. Zresztą już Wam pisałam,że świetnie się dogadujemy. Jej ciepło sprawia,że człowiek czuje się taki spokojny! I wiecie co,z tego wszystkiego zapomniałam o wiele rzeczy zapytać :( Nasi mężowie mięli swój świat,równie dobrze się dogadują-co tym bardziej cieszy! I na koniec zostawiłam sobie Laureczkę-mój mały Słodziak!!! Ona jest prze-prze-prze-UROCZA!! Już na wstępie powitała nas tak promiennym uśmiechem,a już po chwili przepięknie śmiała się w głos! Dawno nie widziałam tak radosnego dziecka! Już ostatnio Wam pisałam,jak jest cudna,a teraz czuję jakbym jeszcze bardziej się w Niej zakochała!! Odwiedziny u Dorotki i Jej rodziny zawsze budzą w Nas wiele pozytywnych emocji,dają taki zastrzyk pozytywnej energii.Aż chce się spotykać ponownie!!! I tak jak w planie,miejmy nadzieję, już niedługo następne spotkanie!! A my dziś rozkoszowaliśmy się słoneczkiem. Miałam urocze przebudzenie-Maja i Mąż zrobili mi niespodziankę. Było śpiewanie i prezenty :) A potem zrobiliśmy sobie małego grilla na obiad i rozkoszowaliśmy się słodkim co nieco na deser :) Maja dziś nie dała się uśpić i dopiero przed chwilką odpłynęła-skąd ona ma tyle energii-istny wulkan!!!
  24. LiMonia

    Lipiec 2010

    3nik Nie jestem trochę w temacie,a czytam że sie badasz. Czyżbyś miała problemy z żołądkiem? Ja wciąż czekam na endokrynologa :( Jeszcze miesiąc :( Antoś marzy :) przyjdzie taki czas,że jego i Wasze marzenia się urzeczywistnią!!!! Adria Zdjęcia całej Rodzinki urocze!! A jakie Laurka ma piękne uczesanie-po tatusiu :) Super jak z szuflady uradowana wygląda!!! Mamaola Spokojnie,Leoś na pewno się przyzwyczai do przedszkola. Mój chrześniak też nie zapowiadał się na polubienie przedszkola,ateraz ma ulubionych kumpli ;) Małymi kroczkami i dacie radę,póki co korzystajcie z uroków towarzyskich na placu zabaw :) Oj,znów choroba u Was :( Biedni jesteście,wszyscy po trochu :( Kochana trzymaj się,ściskam Was mocno i życzę dużo zdrówka,niech choroba szybko Was opuści!! Trzymaj się dzielnie! Aśku 100 lat dla męża!! Miłego świętowania w groni znajomych i nad morzem-zazdroszczę!! :) Betty O Kubuś lubi rysować,super :) Zawsze to znajdzie sobie chwilkę dla siebie jak Ty będziesz się zajmowała Jego młodszym rodzeństwem :) Anazz O proszę,u fryzjera byłaś :) Ja wybieram się w czwartek i to też na spontana,bo 12go mam komunię,a moja fryzjerka wyjechała,więc wolałam wcześniej to załatwić w razie "w" zawsze będzie można coś poprawić ;] A Ty przyciemniałaś włosy? Ja pewnie odwrotnie-rozjaśnię :) To mąż się spisał na medal-super. Powinnaś dawać mu częściej okazje do takich popisów,na pewno każdy był zadowolony :) Agatcha Współczuję problemów z zębami! Trzymaj się!Super z rowerem,ja też mam w planie zakup :) A fotelik dla Zosi masz taki z tyłu roweru? Guga A jak u Was ze zdrówkiem?? Mam nadzieję,że już lepiej?? Jej na szkoleniu byłaś 3 dni,na pewno tęskniłaś! Ze szkoły CIę wysłali? Powiem CI,że brakuje mi czasu,mam 30 godz tygodniowo,potem w domu szykuję się na zaj.indyw.z dziećmi,a gdzie czas na rodzinę i odpoczynek-forum,ehhh. Aż mam wyrzuty sumienia i czekam z utęsknieniem na te wakacje :) A Ty masz już zatrudnienie na stałe?? Ja jeszcze nie,ale jest szansa na pracę od września-uff ;] Kochane zmykam spać,jutro idziemy na festyn z Mają,potem grill u siostry. Tak więc życzę Wam wszystkim udanej i słonecznej majówki,bez zbędnych stresów i bez chorób,a te istniejące,niech szybko zmykają!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...