-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez LiMonia
-
Witajcie!!! Adria Kochana,Ty jak zwykle pracujesz-w dodatku jeszcze po nocach :( Trudno się dziwić,że potem Laurcia chce Ci dorównać i przy ubieraniu choinki zasypia :) Pisać o Twoich zdj to można sporo. Dziewczynki zachwycają i ujmują serce ich siostrzane więzią!!! Cudnie!!! Super,że Laura tak ciągnie do dzieci,a że zaraża uśmiechem,to chyba żadna z nas sie temu nie dziwi :) Brawo dla Julci-tak pieknie występowała! Dom widzę,że na święta gotowy-cudnie,u Wa jak zwykle ciepło i rodzinnie!! Mam nadzieję,że na święta Laurcia przytyję :) Mamaola Oj,nawet na święta choroba Was nie chce odpuścić :( Dobrze,że wszystko pod kontrolą-zdrówka dla Was kochani!!! Nie dziwię sie przechodniom ,że się za Tobą oglądali-kobieta pracująca,żadnej pracy sie nie boi :) Na pewno była frajda przy ubieraniu choinki :) Aśku Super,że znalazłaś wymarzony prezent dla męża. A co ciekawsze wszyscy na tym skorzystacie :) Widzę,że Ptyś też jest nie do zdarcia jak Maja. My też ubolewamy nad jej zasypianiem...fakt że śpi w ciągu dnia ok 2 h,ale znowu jak jej nie połozymy to jest marudna... więc tym samym dalej męczymy się z usypianiem...włąsnie mąż leży z nią od godziny...ehh A Wy na święta jedziecie gdzieś,czy rodzinnie w domku?? Mam nadzieję,że choroba się do Was nie przyczepi!! Betty Widzę,że i Wy pieczecie ciasteczka :) Ja dziś sernik upiekłam,a jutro babeczki mam nadzieję :) O czywiście i ja oddaaję głos na Twój torcik-trzymam kciuki za wygraną!! Agatcha O proszę,macie dużą choineczkę,pewnie dużo prezentów Zosia pod nią znajdzie :) Ale tatuś pomysłowy z cukierkami,Ty lepiej uważaj i nie spij za długo :) Super,że wolne do końca roku,odpoczniesz i zregenerujesz siły na zaś :) Ja też wracam do pracy 2 stycznia...aż się boję...tak mi dobrze na wolnym :)
-
...ja tylko na sekund pięć...może jutro nadrobię :) Juleńko, z okazji Twoich 3 imieninek życzymy Ci kochanie dużo zdrówka,radości na buźce, samych pięknych przeżyć i odkryć w przedszkolu,wielu przyjaciół i czego sobie tylko zapragniesz :) Całujemy i ściskamy serdecznie!!! Tekst linka
-
...rozpisałam się jak zwykle po nocy ;) Jutro z rana wpada do mnie siostra w odwiedziny,więc zmykam do wyrka... w wolnej chwili napisze co u nas :) Miłego wskoku w nowy tydzień :)
-
Witajcie.... ....wrrrr...wszystko mi się skasowało ;|... nie zdążyłam zapisać ;( Adria Mam nadzieję,że ten kochany niejadek zasmakował wreszcie!! Dziś pokazywqałam moim rodzicom zdjęcia Laurki-nie mogli się na nią napatrzeć!!! Kochana!! I te kucyczki-piękne!!! Julcia też już taka duża:) mam nadzieję,ze nie dorwała ją żadna choroba w przedszkolu!!! A Ty zdrowa?? Dbaj o siebie!!! Uważam,że powinniście iść na sylwestra,tymbardziej,że to rzut beretem,a Twoja mama na pewno znajdzie sposób na dziewczynki!!... i wiesz,myślę że dziewczynki chyba nawet lepiej sobie poradzą bez Ciebie,niż Ty bez nich ;] Prezent dla dziewczynek wspaniałY!! Na pewno uda Wam się go zrealizować-to tylko kwestia czasu!!! A jeszcze dziewczynki takie kuchareczki,że hoho!! O proszę,Julcia w Jasełkach-pięknie!! A jak po tej szczepionce Laurcia?? Juz skończyliście ją podawać?? O proszę, Krzysiek spisał się na medal!!!Brawo!! Przedszkolanka miała nosa,ale nie dziwie się,pewnie Twój mąż równie świetnie bawił się co i dzieciaczki ;] A zdjęcia porobiłaś?? Maja juz opanowała hulajnogę na wakacjach,dobrze jest kupić taką regulowaną-będzie rosła z dzieckiem ;] No proszę, Laurcia szalała na parkiecie ;) Kochana!! CIeszę się że cytologia ok!! Ja włąśnie miałam robić,ale nie wyszło... Aśku A jak Wasze zdrówko?? Ptyś juz doszedł do siebie?? A mąż wraca na święta?? Kobieto-myślałam,że Doroty już nikt nie przebije ;] Ale i Ty żebyś zrowiem nie przepłaciła tego!!! Zdrówka!! Kochana...po deszczu zawsze przychodzi tęcza!!! Jeszcze trochę a problemy z architektem sie skończą-trzymam kciuki,by jak najszybciej!! O jak fajna niespodziankę Wam mąż zrobił!!! Teraz to wszystkie smutki podzielisz na pół ;) Oj przykre z oczami,ale że od razu oboje i to samo oko:( ...a wiesz,nam znajoma aptekarka polacała,że jak boli gardło to płukać wodą utlenioną,nie łykać zadnych tabl,bo jak to nie pomoże to już tylko antybiotyki....może spróbuj...co Ci zależy. To zwykła woda taka jak na rany,nie rozcieńczać tylko płukać. Agatcha Noga męża niestety boli i czasami tak,że ma wrażenie jakby się na nowo łamała... w pt 13 ma wizytę,zobaczymy co mu powiedzą.... A jak Wasze zdrówko?? Widzę,że Mikołaj udany :) Z dentystą przykra sprawa,ale nie doradzę... Wiem,wiem...może teraz uda mi się tu częściej zagladać .... ;) Betty O ozdoby robicie na swięta-muszę też o tym pomyśleć. Mam nadzieję,że zdrówko do Was wróciło!! Mamaola To złamanie męża niestety w domu było. Szedł z Mają na rękach po schodach,ona sie wierciła i ... z drugiej str szkoda,że nie w pracy, przynajmniej 100% płaciliby mu, a tak już 6 tyg poszło.... CIeszę się ,że Leoś przyzwyczaił się do przedszkola,wiem jak jest ciężko rodzicom w takich chwilach. Zuch chłopak-po raz kolejny!! A to stwierdzenie to na pewno z przemęczenia,nie przejmuj się... dzieci chłoną w przedszkolu niestety też te złe zachowania,a potem sprawdzają jak je użyć w praktyce.Leoś jest mądrym chłopcem i na pewno zrozumie,że tak nie powiniem mówić ;] O super,że mąż zrobił CI wolne-zregenerowałaś siły na nast.tydzień. Mam nadzieję,że u Leosia nie zdąży się nic rozwinąć-trzumaj się! Realne... tak mi przykro....brak słów,żeby opisać to co się w takich chwilach czuje... ttrzymaj się!!!
-
Mamaola O proszę,dentystę zaliczyliście-jestem pełna podziwu dla Leosia!! Zuch chłopak!!! Maja jet odważna ale nie sądzę,że pozwoliłaby sobie zaglądnąć w buzię. A tu proszę jeszcze pochwała od lekarki i lakowany ząbek-brawo!! A dzieciaczki zdrowe mam nadzieję,Leoś już szczęśliwy chodzi do przedszkola?? Lenka pewnie już pięknie biega po domku :) A co to za kalendarz adwentowy szykujesz?? Ja przyznam się,że kupiłam taki z czekoladkami-może nie do końca zdrowy,ale pamiętam jak marzyłam zawsze o takim w dzieciństwie,więc pomyślałam,że i Maja się ucieszy,a w końcu 1 mała czekoladka to przecież nie dużo :] Adria Jak tam Juleńka się trzyma??? Bidulka pewnie znając jej wrażliwość to była dla niej wielka strata :( Uściskaj ją jeszcze raz od nas!!! A Ty kochana ochrzan porządny chyba jeszcze nie dostałaś!!!! CO to za pomysł,żeby chodzić boso w kozakach i jeszcze w krótkim rękawku pod kurtkę!!! Oj niedobrze!!!! Zresztą chyba to już wiesz!!! Teraz ani humoru,ani zdrowia,ani chęci na cokolwiek.... trzymaj się i dbaj o siebie!!!! Zdrowiej szybciutko,żeby dziewczynki się nie zaraziły!! Planowaliśmy się z Wami umówić na miniony piątek,ale coś nam nie było to pisane... zresztą czytam,że Ty chora i jeszcze strata Daisy-za dużo na raz... ale co się odwlecze.... Ależ Laurcia Wam rośnie!! Fryzurka urocza!!!! Pewnie też już Wam buszuje po domu :) Mała Myszka :) Agatcha Widzę,że Zosia szaleje w przedszkolu :) Brawo za wygraną!!! Jaka Zosieńka dumna,urosła już i widzę,że wcale się nie wstydzi kolegi- i o to chodzi :) A jak zdrówko Zosi i Twoje?? Aśku Oj, przykro mi że Ptyś podłapała wirusa... bidulek, ten się namęczy, jakby choroby nie mogły mu już dac spokój!!! DObrze,że Ty wszystko pilnujesz... szkoda,że nie obyło się bez antybiotyku,Majka nigdy nie mała jeszcze,ja dzięki Bogu też (raz tylko,4 lata temu miałam i jeszcze nie pomógł)... faktycznie powinno się zrobić testy... hmm... trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie!!! Ty to zaradna kobitka jesteś!!! Trzymaj się zdrowo!!! Betty I dla Was zdrówka!!! ... tak na szybko napisałam,bo czas na szykowanie obiadu... potem może jescze zaglądnę. Trzymajcie się zdrowo!!!
-
WItajcie Mamusie :) Właśnie wróciłam z podwórka,uśpiłam naszą Królewnę i pomyślałam O Was :) Ciekawa jestem jak Wasze Pociechy i ich perypetie przedszkolne? A zdrówko mam nadzieję dopisuje!!! U nas bez choroby,Maja dziś pomogła tatusiowi złożyć trampolinę,a że świeciło słońce to jeszcze pozwoliliśmy jej przez chwilkę poskakać :) Już tęskni mi się za słoneczkiem!!! A tu niestety trzeba z rana szyby skrobać .... U mnie w szkole ok. Zrobiłam 5 kolejnych lekcji z Misiem pluszowym,dzieciaczki uradowane,a ja usatysfakcjonowana bo i nauczyciele mile zaskoczeni :) Mój mąż dalej na L4 do 15 grudnia, okazało się,że to nie skręcenie tylko złamanie i to 5 kości śródstopia :( - marni specjaliści... Maja siedzi w domku z tatusiem,nieraz z babcią wychodzi,ale tak się cieszy jak przychodzę,że aż miło. Rzuca mi się na szyję i opowiada jak za mną tęskniła. Chyba własnie nadszedł oczekiwany czas kiedy to w pełni rozumie czym jest tęsknota za mamusią :) A mnie oczywiście baaaardzo to odpowiada :) Maja oczywiście dalej uwielbia rysować,ostatnio coraz częściej księżniczki :) Jej zabawy stały się też bardziej kreatywne, potrafi stworzyć coś z niczego i bawić się tym dość długo :)) Dalej jest ciekawska i zarzuca nas pytaniami,ale jak widzi inne dzieci to chwila i nie ma jej-ucieka do nich :) To akurat z jednej strony mnie nie dziwi,ale już wiem że potrzeba towarzystwa innych dzieci jest dość silna i od nast. roku przedszkola jest jak najbardziej wskazane :)
-
Odkąd pamiętam, jak byłam mała moja mama po chłodnym spacerku raczyła mnie harbatką z naturalnym-osobiście robionym sokiem z dzikiej róży i do tego wyciskała mi świeżą cytrynę - po prostu pycha !!!! ... a do tego jakie zdrowe!!! ... aż mi się zatęskniło za tym smakiem...
-
Witajcie Czytam,że tu choróbki sie wkradły,tak więc na początek życzę zdrówka dla wszystkich naszych pociech!!! Adria no pięknie się moja kochana Laurcia wspina!! Już sie rozbrykała,a to przecież dopiero początki chodzenia ;] Z lekarką niefajnie... mam nadzieję,że wyniki wyjdą własciwe ... tylko najgorsze,że Julcia znów będzie kłuta... bidulka się namęczy.... chore jest to odsyłanie od jednego do drugiego lekarza,a co najgorsze prywatnie... na co ida te nasze składki?? A cóż się z Daisy stało?? Myślałam,że na fb były stare zdj-jak ją przygarnęłiście,a tu coś mnie ominęło.... A powiem CI,że jak przeczytałam o tym 10minstresie jakie czystki robie,to stwierdziłam,że ja to jestem jakieś z 5 lat do tyłu z niedoborem....stres u mnie to norma,wszsytskim się przejmuję i wszsytko podwójnie przeżywam,a potem jeszcze rozpatruję na różne sposoby i niestety-utrwalam :( DO niedawma budziłam się w nocy ze skurczami łydek i palców u stóp,a i powieka mi drżała... przyeprowadziąlm miesięczną kurację mg jest ciut lepiej i stąd od czasu do czasu pozwalam sobie na czekoladkę ... oby tylko nie za dużo ;] Mamaola Oj to zdrówka dla Was!!! Przy dwójce dzieci trudno zdrówko uchować,jak jedno zdrowieje,to za jakiś czas drugie choruje,albo obydwoje razem ;( Mam nadzieję,że szybko zwalczycie!! Ależ z Leonka opiekuńczy braciszek,będzie Lenka miała w przyszłości brata-obrońcę ;) Leoś ma zamiłowania do ang już od początku,pięknie mówił pl-ang słówka,rozwijacie do dalej,chodzi na ang?? Maja z ang zna pare słówek,głównie z Dory,to tam nauczyła się liczyć do 12 ;] - ogromny pozytyw dla tych bajek. U nas malowanie jest na porządku dziennym. Ostatnio Maja przyszła do mnie do biblioteki i narysowała mnie ;] Nawet oczy zorbiła mi piwne i na głowie koronę-tu nie wiem czemu ;] Rysunek wisi teraz przy biurku podpisany=Majeczka lat 3,a ja wszystkim dumnie tłumaczę,że to mojej córci :) Ta książeczka o którą pytałaś to ta: http://www.ksiegarnia-najtaniej.pl/pl/p/Zwierzeta.-Kolorowanka-dla-dzieci-od-lat-3-70-naklejek/1006 Polecam,jest dużo z tej serii,niestety u nas w księgarni nie ma-przywieźliśmy z nad morza, musze poszukać jeszcze. Aśku No brawo dla Ptysia!! Ależ musiałaś być z Niego dumna!! I jeszcze na frytki skoczyliście-miły dzionek ;] Zdrówka dla Was,powodzenia z przedszkolem. No i owocnych tańców na zajęciach dla Ptycha i w domu dla Was przy utrwalaniu ;] Moja mama kupiła mi na ur jakiś samoopalacz z eveline,nie mam plam choć dużo nałożyłam,ale moja mama ma z lirene i miała z sorai i mam wrażenie,że lepsze były. Ja w sumie nie używam bo mi uczulenie potem na palcach wyskakuje,ale że blada byłam bo niedosypiam,to sobie o nim przypomniałam ;] Agatcha To Zosieńka tęskni za przedszkolem ;] Zuch dziewczynka!!! Dobrze,że z siusianiem już lepiej!!! Zdrówka dla Was wszystkich i dużo siły wewnętrznej! ...a widzisz,właśnie mnie północ zastała-jutro czeka mnie sowa w lustrze ;] ... na szczęście zawsze można zrobić szybki make up ;] Anazz A jak u Was?? Jak Oliwcia,zdrowa?? A my jutro -a własciwie już dziś ;] idziemy uczcić weekend do znajomych. Więc i Wam życzę miłego weekendu!!
-
Witajcie, wiem że się opuściłam...ale nieraz choć na chwilkę tu wpadam,żeby podczytać,resztę obserwuję na zdjęciach na FB Kochane rok szkolny za pasem,własnie skończyłam miesiąc bibliotek szkolny-mnóstwo lekcji bibl,jeszcze zorganizaołałam kiermasz książek w szkole,plotłam warkoczyki na pikniku,zaliczam liczne niezapowiedziane zastępstwa-każdy dzieńprzynosi coś niezapowiedzianego i to chyba jest najbardziej emocjonujące w tym zawodzie-móc się spełniać, widzieć postępy u podopiecznych i słyszeć pochwały u przełożonych ;]]] A co u nas? Zyjemy z dnia na dzień. Maja zdrowa jak rydz-inne dzieci chorują,więc mam podwójne szczęscie ;] Gaduła się jeszcze większa zrobiła ;] Uwielbia kucyki ponny,ostatnio ciągle uczy się je czesać i w każdym kącie znajduję gumki i spinki ;) Dalej uwielbia tańczyć i śpiewać. Lubi się uczyć. Kupiłam jej taką książeczkę edukacyjną o zwierzętach i Julce-wspaniała książeczka!! Codziennie nasze dziecko się dopomina,żebym się z nią pouczyła,a co najlepsze ona wszystko tak koduje i w odpowiednich momentach wykorzystuje te wiadomości,że jestem pod urokiem jej pamięci!! Dziś zobaczyła w tv wielbłąda,nazwała go,powiedziała,że mieszka w Afryce,że ma wodę w garbie i że chodzi w karawanie (tu przekręciła nazwę)- jest słodka!!!! Mój mąż w zeszły czwartek skręcił kostkę jak szedł z Mają po schodach,do końca tygodnia jest na L4. Ja dziś dostałam propozycję od dyr,żebym przejęła 3 h wspomagania na wfie z kl integracyjną kl II więc wydłuży mi się tydzień... 37godzin w etacie zamiast 18 jak inni nauczyciele (30h ma sama biblioteka+2karciane niepłatne i 5 ponadwymiarowych) W bibliotece czuję się już jak ryba w wodzie ;] Dzieci mnie lubią,przychodzą pomagają chętnie-nawet dyr to zauważyła i zaproponowała założenie kółka bibl. I tak nam płyna dni... ostatnio byliśmy też w Krasiejowie u dinozaurów. Baliśmy się,że Maja jest może jeszcze za mała,a tymczasem rewelacja!! Maja, podobnie jak jej ulubiona Dora,odkrywała ślady dinozaurów i tropiła je. Wsiadła zadowolona do pociągu czasu i jak innne dzieci płakały gdy zrobiło się ciemni-ona zadowolona oglądała kolejne etapy powstawania Ziemii. Zwiedzaliśmy też prehistoryczne oceanarium,dinozaurowy park zabaw dla dzieci i Maja po raz pierwszy jechała na karuzeli łańcuchowej i .. kolejce górskiej [rozpłakała się,że jest za mała i pan się zlitował]-piękne chwile sobie spędziliśmy i najważniejsze,że razem. l-oby tych chwil było jeszczze więcej :) Kochane podczytuję Was troszkę... Adria Trzymam kciuki,żeby teoria z magnezem okazała się trafna-nie ma jak wnikliwa mama!! Ciekawe jak lekarka się ustosunkuje do listu... A jak dziewczynki wspominają weekendowy wypad z dzielną mamusią-pewnie długo będa go wspominać. Ucałuj je ode mnie!!! Mamaola Ależ Twoje dzieciątka rosną!! Słodko jest widzieć na zdj i słysześ jak dobrze im ze sobą razem-piękny widok dla rodzica!!! Mam nadzieję,że Leo już polubiał przedszkole i zjednał soebi już niejednego przyjaciela!!! Aśku Czasem trzeba się odstresować!!! Ja np. mam teraz na włosach odżywkę,na twarzy samoopalacz,siedzę w podkoszulku i popijam napoleona z coca-colą ;] - za Twoje zdrowie- i Ptycha!!! Mam nadzieję,że zaklimatyzowała sie wprzedszkolu i że zdrówko Wam dopisuje!! Agatcha Mam nadzieję,że u Zosi sytuacja już opanowana z nocniczkiem i siusianiem-bidulka!!! Trzymajcie się cieplutko i kochana-wysypiaj się!! Swoją drogą mój mąż był nieźle ubawiony jak zobaczył wizerunek sowy z przesłaniem... jakbym siebie widziała. Kochane zmykam pod prysznic-muszę zmyć odżywkę z włosów .... kurcze późno-znów... Miłego dnia mamuśki i zdrówka dla Waszych Pociech-zwłaszcz tych przedszkolowych,oby wirusy ich nie dopadły,a humorki w przedszkolu nie opuszczały!!!
-
Adria Dziewczynki już zdrowe?? Maja na szczęscie nic nie podłapała :) i już katarek prawie znikł :) O proszę,miłości przedszkolne już po miesiącu znajomości-pięknie ;] Już sobie ich wyobraziłam jak się prowadzają za rączkę,a po latach spotykają i wspominają dzieciństwo ;) A wiesz,Maja na roczek ważyła 8,900kg i nikt nam nie mówił,że to za mało... ja myślę,że to taki czas,że teraz wyciągnie Laurę do góry i waga może być niższa,ale w końcu nie głodzisz jej,ona sama też daje Ci znac że jest głodna,więc na pewno niedługo wszystko się wyrówna. Agatcha O supter,że Zosia tak pozytywnie wkroczyła do przedszkola :) Tyle znajomych,wkrótce przyjaciół,nowe panie,zabawki-cóż więcej chcieć (oczywiście dom i rodzinę pomijam-są najważniejsi!) A co to za dietę prowadzisz,lekarz Ci zalecił?? Ja na stopie też coś mam i walczę już z tym 3 rok sama...jest coraz gorzej,chyba tez powinnam się udać do lekarza,tylko nie ma kiedy ;| Betty A jak tam dzieciaczki,mam nadzieję,że chorobę zwalczyliście już?? Ale fajnie sobie Kubuś z siostrzyczka jeżdżą na rowerku!! ŚLiczne dzieciaczki!! Mamaola Cieszę się,że Leoś zaprzyjaźnił się z przedszkolem,a też ma już swoich przyjaciół-może tez pierwsze miłości jak u Julki?? O proszę,nowe umiejętności-brawo! DObrze że już siusia w przedszkolu,biedny pewnie go brzusio musiał boleć jak trrzymał... swoją drogą jakie te dzieciaczki są wrażliwe,tak wszystko przeżywają... o, jeszcze Lenusia pieknie sie rozwija :) Oby tylko jeszcze ten kaszelek przeszedł,żeby jednak nie alergia!! I Gartki za chodzenie!!Widzę,że pięknie sobie orgaznizujesz czas z dziećmi a przy tym czerpiesz jeszcze z tego garściami-sama radość!! Anazz a dlaczego Wasza Oliwka nie śpi w nocy?? Mam nadzieję,że chociaż zdrowa!!! Oj znów ją uczula,bidulka... Aśku Jak Ptyś,zdrowy?? Przedszkole mu się spodobało?? Wiesz,te Twoje posty to jak z pamiętnika Bridget Jones-rewelacja!!! Ty się rozmarzyłaś w zupce chińskiej,a ja właśnie z mężem popijamy swojskie winko i zagryzamy sałatką szwedzką własnej roboty-nie ma to jak mieć smaka ;] Pewnie mąz juz wrócił z Niemiec i cieszycie się sobą ;] 3nik A u Was też pewnie gorąco?? Szkólka i szkolenia ruszyły pewnie pełna parą?? Antoś dorośleje w oczach!! Zmykam do męża już i życzę Wam miłego weekendu!!!!
-
Witajcie! Dawno mnie tu nie było... aż mi głupio... Raz nawet z telefonu do Was pisałam,ale coś nie chciało się zalogować,a tyle nagryzmoliłam :( Ale pamiętam o Was !! U nas rok szkolny ruszył z kopyta. Mam łącznie 34 godziny pracy, bo biblioteka niestety nie ma 18h w etacie jak pozostali n-le:( stąd niestety dalej mnie nie ma w domu... Przejęłam bibliotekę w całości stąd też ciągle coś odnajduję, porządkuję, przerabiam, tworzą itp. Ostatnio wymyśliłąm sobie jesienną dekorację i tworzyłam bukiet różany z liści... nawet nie myślałam że sprawi mi to tyle radości. A najważniejsze,że Maja mi w tym towarzyszyła. Poszliśmy we trójkę na dłuuugi spacer po lesie i po parku w zeszłą niedzielę i tak mnie oczarowała nasza jesień,jej barwy,cudne liście-że postanowiłam to uwiecznić :) Wszyscy zbieraliśmy kolorowe liście, kasztany i żołędzie,a potem w domu rozłożyłam się na stole i wstąpiła we mnie wena twórcza ;] Nawet Maja próbowała przez chwilę zwijać listki w róże :) Majcia już przyzwyczała się do naszych wyjść,czasem tylko pyta kiedy będą wakacje i czy wrócimy do tego pięknego "fotelu" z basenem ;] Nieraz też zdarza się,że biegnie za nami i prosi byśmy ją nie zostawiali w domu,tylko zabrali ze sobą i wtedy aż serca się ściska z żalu.... ale na szczęście moja mama zaraz szybko znajduje jej coś ciekawego do roboty i w mig zapomina. Mój mąż-też nauczyciel,ma mniej godzin pracy stąd też udało mu się już z 3 razy odwiedzić mnie z Mają w pracy. Maja dumnie kroczy po bibliotece, wybiera sobie coraz to inne książeczki i czyta je pluszakom na regałach ;] a my możemy dumnie na nią spoglądać,zastanawiając się głośno "kiedy ten czas poleciał?"... Maja ostatnio znalazła wspólny język z młodszą o rok kuzynką-szaleją ile wlezie. Ale potrafi zrozumieć,że Jagoda jest młodsza,że nieraz trzeba jej ustąpić, pomóc... jest taka opiekuńcza względem młodszych dzieci ;) ... ale zdarzało się,że się obrażała jak trzeba było po raz "x" oddać ukochaną lalkę Laurę :) Byliśmy też na roczku u naszej kochanej Laurki Dorotkowej :) Na pewno Adria już coś opisała,było jak zwykle rodzinnie,klimatycznie i za mało czasu na rozmowy ;) Maja z Julią tak ładnie się razem bawiły, Laurcia spoglądała tymi pięknymi oczkami na każdego z gości i uśmiechała się przeszczęsliwa. Skubana tak ładnie już stoi przy meblach i próbuje kroczyć,że jeszcze trochę a będą ją gonić po domu :) Zdrowie w sumie nam dopisuje,był przez chwilę katarek,ale już przeszedł ....a Wy Mamusie,pewnie borykacie się z problemami przedszkolnymi i chorobami? Aż jestem ciekawa,jak Wasze Skarby znoszą rozstania z ukochanymi mamami... pewnie serce Wam pęka za każdym razem... a może już się przyzwyczaiłyście??? ... zaraz podczytam :)
-
Witajcie Nie wyobrażam sobie co czują mamy oddające swe pociechy jutro do przedszkola po raz pierwszy!! Dlatego trzymam kciuki za Maluszki,by wciągnęła ich magia przedszkola i za Was Malusie,by Wasza niepewność nie przelała się na Maluchy oraz byście przeszły przez to równie dzielnie jak Wasze pociechy!!! Trzymajcie się dzielnie!!! ... ja niby nie oddaję dziecka do przedszkola,ale ciężko mi z myślą,że od jutra będę musiała zostawić Maję w domu... i dziwnie się czuję,a przecież idę do tej samej szkoły... chodzę po kuchni w te i we wte i wykonuję bezsensownie te same czynności po raz któryś z kolei...hmm Spokojnego tygodnia dla nas wszystkich!!! Powodzenia!!!
-
... jeszcze parę zdjęć z zoo. ... i na zakończenie jeszcze wrzucę Wam filmik jak Majka tańczy z mini mini i jej najnowsze rysunki :) Dobranoc!
-
Witajcie raz jeszcze :) Dziękuję za gratulacje odnośnie pracy i męża obrony :) Ja właśnie dziś miałam pierwszą konferencję i podpisałam już umowę-na szczęćsie do końca sierpnia:) Złożyłam od razu wniosek o rozpoczęcie stażu,więc będę się rozwijać :) Pracy zapowiada się więcej za tą samą kasę... a już myślałam,że w tym rokue będę więcej z Mają :( Pocieszające jest jednak to,że wraz ze mną pracę rozpoczęła moja bliska koleżanka (ta co tak długo czekała na dzidzię-Jaś ma już 6 mies.) więc będziemy razem,nawet apel mamy już zaplanowany wspólnie :) Tak jak wcześniej pisałam z tym wstydzeniem Majki to już sama nie wiem o co biega... ostatnio nawet z dziadkiem (tatą męża) nie chciała się przywitać... zawsze była taka wesoła,towarzyska i otwarta,że nawet nie pomyślałabym,że może zacząć się zawstydzać...tak ładnie też myła głowę,teraz sie boi ....liczę na to,że to minie!!! A z weselszych rzeczy,to byliśmy w zoo :) Jeździmy tam co roku pod koniec sierpnia-jako pożegnanie wakacji :) Maja co rok przeżywa tą wizytę inaczej. Rozpoznawała zwierzątka, dziwiła się nieraz,że są takie duże,kolorowe,a nawet żę "nieładnie pachną" :) Specjalnie do lemurów zabrała swojego lemurka pluszaka i pokazywała go małpkom,mówiąc "zobaczcie to wasz brat" :) Goryl już nie ineresował ją jak rok temu,ale chłopczyk obok był w centrum zainteresowania :) DO tego stopnia,że spotkaliśmy go jeszcze ze dwa razy,a na koniec jedno i drugie rozpaczało,że musza się rozstać (chłopczyk nawet płakał). Jednak radość z odkrywania cały czas nam towarzyszyła. Nie obyło się też bez wycia przy wilkach i "meczenia" przy kozicach :) Ogólnie Majka dzielnie przemierzała alejki pieszo-wózek służył nam za plecak :| Oczywiście musieliśmy zaliczyć plac zabaw. Była tam ogromna zjeżdżalnia i jak się domyślacie Majka na nią od razu pobiegła,byłam w strachu jak zjeżdżała-ona natomiast z wielkim uśmiechem oznajmiła tuż po "mamusiu,jest fajowsko! idę jeszcze raz" :) W ostatnich dniach Maja dużo tańczy i śpiewa :) Mąż nagrał jej występ Libera i Natalii Szroeder "Nie patrzę w dół" z Sopotu oraz dwa występy Sylwii Grzeszczak i non stop prosi by jej włączyć. Najpierw patrzy,a potem naśladuje ruchy i utrwala słowa piosenek-zna ich już więcej ode mnie :) Najśmieszniejsze,że się wycwaniła i prosi żeby jej założyć piękną suknię balową,następnie wyciąga mikrofon i występuje. A najciekawsze są jej miny i to jak przeżywa,wczuwa się w piosenkę,obkca przez ramię i wygina w łuk :) Słodko! Jak uda mi się nagrać to wrzucę :) A póki co wkleję pare zdjęć z zoo :) Miłego weekendu-mam nadzieję,że mój będzie trwał dłuuuuugo :)
-
Witam :) Aśku A jak tam Ptyś z siusianiem?? A jak Ty kochana,pewnie tęsknisz za mężem?? Pewnie jest Ci trudno z ogarnięciem wszystkiego?? O,to Ptys wrażliwy jest,ja też Majce nieraz wspominam że musi uważać na oczy (i nie tylko) obrazując co się stanie,a ona wzruszy ramionami i odpowiada,że chce tak spróbować :| czasami to wolę odpuścić... A Mateuszek chętny do przedszkola?? Miłego wypoczynku u mamy i siostry!! Kasiula Witaj,chyba nie miałyśmy okazji się poznać :) Betty O,super,że dach skończony :) Nie ma jak mąż w domu :) A jak zdrówko?? Widzę,że naturalne leczenia u Ciebie :) O syropie sosnowym jeszcze nie słyszałam. Adria A jak Wasze zdrówko?? Mam nadzieję,że kręgosłup juz lepiej!!! Laurcia szaleje hehe Pięknie ze słowami!!! Brawo!!! Jeszcze trochę i będzie śpiewać :) No i chodzi przy meblach-pięknie!!! Oby tylko jeszcze rodzicom dała pospać w nocy to już by było extra :) Super,że to przedszkole okazało się takie rozwojowe :) Teraz nie tylko Julia będzie szczęśliwa,ale jest też szansa,że Jej Mamusia lepiej to rozstanie przeżyje :) OOooo,wiem coś o tym wciągnięciu się w robótki ręczne :) jak ja siadałam do plecenia bransoletek to do późnej nocy plotłam :) Ach te Wasze kreatywne zabawy-pięknie!! A te markery to zmywalne były?? Choć Julia to taka ułożona dziewczynka i pewnie czyściutka byłą :) Ja Majce raz dałam pisaka (w dodatku pachnącego) i potem od razu schowałam,bo ręce ledwo co mogłam potem domyć :| Ooo to będziecie mieli lekarza w rodzinie-super :) Julia tak dba o mamusię,bo ma to we krwi :) Mamaola O,cieszę się,że wakacje udane!!! Nie ma jak basen i oczywiście-dżakuzji :) Brawo dla Leosia za samodzielne siusianie! Wiesz,dopiero jak przeczytałam Twoje rozważania o przedszkolu to uświadomiłam sobie że nasze dzieci będą miały skrócone dzieciństwo-6latki do szkoły :( Przeraziła mnie ta wizja,pewnie podobnie jak i Ciebie... w tym roku,czy w następnym też będzie trudno podjąć tę decyzję. To nasze maleństwa,a tu taki pierwszy poważniejszy krok do przodu. Skoro te panie widziały Leosia i stwierdziły,że jest na tyle dojrzały to możecie spróbować,a najlepiej zacząć od 2-3h i stopniowo wydłużać (o ile to możliwe). Dobrze,że Twój mąż będzie Leosia odprowadzał,pamiętasz jak pisałam Ci o chrześniaku,jak strasznie przeżywał i płakał w tatmtym roku-lekarstwem okazało się prowadzenie do przedszkola przez tatusia,który nieco mniej sentymentalnie podchodził do kwestii chwilowego rozstania. Co najważniejsze po miesiącu płaczu,Szymon się przekonał (na poczatku to moja siostra go odprowadzała i razem płakali i po godzinie siedzenia wspólnego wychodzili do domu). Myślę,że warto spróbować,w końcu robisz to dla dobra Leosia,kontakty z rówieśnikami dadzą mu wiele dobrego-wiesz o tym,a przy okazji i Ty skupisz się na Lenusi. Na bierząco będziecie Leosia obserwować,zawsze możecie się wycofać,choć nie rezygnujcie też przedwcześnie-moja siostra chciała już przestać i wtedy wkroczył szwagier. Wierzę,że serce Ci podpowie i dokonasz słusznego wyboru. 3nik No widzisz,ja też z tych co to szczęśliwe że ich dziecko nie idzie do przedszkola,choć Majka gdyby miała wybór,na pewno skorzystałaby. U nas akurat moja mama chętnie zostaje z Mają,a że emerytowana nauczycielka,to i nauczy wielu ciekawych rzeczy. Pozostaje jedynie towarzystwo innych dzieci,ale i to można nadrobić na placu zabaw i nie tylko :) Kuba jest już z Wami?? Mam nadzieję,że nie wyjeżdża już nigdzie!! A co z umową,przedłużyli Mu?? Antoś taki chętny do ludzi,a u nas na odwrót cos ostatnio...chyba Maja za dużo zaczęła myśleć..dojrzewają nam dzieci :| Z hormonami w sumie nie wiem,już 2 miesiące się kuruję (2leki) jeszcze miesiąc i będę się badać-aż się boję :| A Ty jeszcze coś bierzesz?? Bo Twoja tarczyca to była chyba w normie?? Agatcha O i Wy do przedszkola idziecie,Zosia pewnie chętnie idzie,Ona taka otwarta do dzieci :) A jak Twoje zdrówko??
-
3nik Cieszę się,że praca sprawia Ci tyle radości i najważniejsze że jesteś obok Antka :) Cieszcie się mężem i tatusiem,w nowych miejscach pracy różnie bywa... ale jeszcze chwila i będziecie mięli czas tylko dla siebie :)) Zdjęcia urocze,Antek rośnie z oczach :) O,widzę,że wycieczki rowerowe to dla Was chleb powszedni :) Super! U nas wakacje się kończą a my prawie nie skorzystaliśmy z rowerów...musimy nadrobić!! Adria Oj kochana,to dlatego taki ciężki miałaś dzień:( Bidulka,jeszcze tyle musisz się wycierpieć :( Mam nadzieję,że zastrzyki pomogą!!! Wracaj do zdrowia!!! Oj choróbsko Was nęka... i dziewczynki też :( ...Krzysiek mi co nieco wspominała jak był u nas,ale to dopiero chyba poczatek był :( co do ospy nie wiem... szwagierka rozważała szczepienie,ale się nie zdecydowała,a ja jakoś jestem ostrożna co do szczepionek...wolę nie nadużywać.Majka po szczepionce ostatnio miała ospę poszczepienną...swoje przeszliśmy,mam nadzieję,że jak będzie ospa to łagodna. Widzę,że też się wkręciłaś w decoupage,to piękne uczucie sprawdzać się w czymś co daje Ci satysfakcję!!! I jeszcze jakie piękne dzieła-super!!! Piękne zdjęcia-jak zawsze!! Kochana myślałam o wspólnym zoo z nast tygodniu,może wt lub środa?? Tylko nie wiem jak z pogodą i czy Wasze zdrówko pozwoli nam się spotkać?? Aśku O czytam,że mąz wyjechał-kurcze takie czasy,ale zobaczysz,szybko zleci...a jakie miłe będzie powitanie ;) Prostownicę mam remington S5500-szybko się nagrzewa i nie przypala włosów :) Do tego jeszcze etui odporne na wys.temp,grzebień i spinki :) A na jakie badania z Ptychem idziesz?? Majka nie pije za dużo... O i Mateuszek do przedszkola idzie :) Da rad e-Ty tez :) Anazz Oj,to się wychodzicie po lakarzach-trzymam kciuki za pomyślne wieści!! Pewnie z Oliwką taki przejściowy czas macie,Maja też ma wzloty i upadki. Jeden dzień potulny aniołeczek,drugi wszędobylski diabełek.... i podobnie brak drzemki. Damy radę :) Agatcha Oj,bidulka... to musiałas przeżyć swoje :( Ja tez robiłam badania na tarczycę,raz mi wyszło za dużo,po dwóch tygodniach w normie...ale niby ok. Rób koniecznie badania,nidgy nic nie wiadomo...oby to nic poważnego!! O to piękne wakacje i jeszcze Enej-super!! My bylismy w Ustroniu Morskim w hotelu Lambert-tuz na nad morzem :) Betty A co u Was?? Jesteście już w komplecie?? Zmykam do męża,bo już chyba zasnął z Mają :) Miłego weekendu!!!
-
Witajcie :) Powiem Wam,że upajam się resztką wakacji,bo od września czeka mnie sporo pracy... byłam w szkole i dyrektorka dała mi cały etat,ale w bibliotece-czyli 30godz. i dwie nadgodziny z trudnym dzieckiem (niemową)...do tego jeszcze 2h niepłatne obowiązkowe (karciane) i wychodzi,że będę siedział w pracy od 8 do 15tej :( ... a tak mi sie marzyło wracanie przed 14tą :( .... no ale w sumie cieszę się,że mam pracę,bo w w opolskim od września 7tys nauczycieli będzie bezrobotnych-straszne! A pochwalę się,że mój mąż dzisiaj zdał egz przy 6 osob. komisji(w tym z kuratorium) i uzyskał stopień n-la mianowanego :) i na dodatek okazało się,że jednak będzie miał etat od września (w planie było tylko 10 godz.)... tak więc od września ruszamy z kopyta :) Maja od powrotu z wakacji nie śpi nam w dzień,aż się boję,że tak już jej zostanie... Moi rodzice już wrócili od brata,Maja tak się cieszyła z ich powrotu,dopiero teraz widać jak się z nimi zżyła. Dziadek od razu zabrał ją do koszyczka i pojechali na wycieczkę rowerową :) A powiem Wam,że Maja ostatnio coraz więcej się zawstydza-u Was też tak jest??? Normalnie chowa się za spódnicę,nawet dziś w stosunku do dziadka (męża taty)...dziwne,przez całe wakacje taka otwarta była do ludzi... Poczytam co u Was...
-
... a tak w ogóle dziękuję Wam za każde miłe słowo nt zdjęć i nie tylko :* Betty No piękne torty zrobiłaś!! Na pewno jeszcze smaczne -pewnie dzieciaczki mega zadowolone :))) Oj,a jak brzuch i głowa?? Mam nadzieję,że lepiej!! Ach,ci nasi lekarze,ja też mam przekonanie,że niestety jak zapłacisz to Ci pomoże... :( Aśku A jak Ptyś?? Kaszelek zniknął już?? Ty to jesteś kochana,za obce dzieci się jeszcze wymodlisz :) Mnie też żal dzieci jak muszą biedne się męczyć... Na pewnoe serduszko Go ucieszyło :) My wczoraj też miałyśmy niemiłe zdarzenie w sklepie. Maja wchodziła ze mną do sklepu,ja szłam z przodu,ona tuż za mną. Drzwi się mi otworzyły,wjechałam z koszykiem i nie zauważyłam,że Maja się cofnęła bo zobaczyła kulki wykręcane i niestety drzwi uderzyły ją w główkę...aż się biedna przewróciła. Boże jak mi jej było szkoda! Takie wyrzuty sobie robiłam,najchętniej zabrałabym cały ten ból na siebie...kobieta z obsługi podbiegła do nas i tłumaczyła,że gdyby Maja nie cofnęła się to drzwi nie zamknęłyby się :( a ona tylko kroczek do tyłu na sekundkę zrobiła i już za mną podążała...ehh... kobieta też podała Mai kulkę z niespodzianką-przez chwilę pomogło,ale cieszy mnie,że są ludzie nie obojętni na czyjąś-a zwłaszcza dziecka krzywdę! ... reasumując dziękuję Ci Asiu w imieniu tego 4letniego chłopca!! Czytam,że prostownicę do włosów chcesz kupić?? A wiesz,ja ostatnio byłam w Cz-wie u babci,tam mieszka w roku akademickim moja szwagierka i pożyczyłam od niej taką zwykła prostownicę-porażka!! Lepiej dołożyć i kupić lepszą! Tamtą nie mogłam wyprostować,wręcz paliła włosy,a moja chwila moment przejedziesz i gotowe :) Jak chcesz dalej kupić to moge sprawdzić mój model i Ci podać :) O widzę,że wypoczeliście nad jeziorem :) Dzielny Ptyś,taki kawał pod górę i jeszcze z kamieniami :) Uwielbiam te Twoje opisy!!!! Już wyobraziła sobie Ciebie biegającą po polach w lokach-szalona jesteś!!!! SUper!!!! Agatcha Spóźnione ale szczere 100 latek dla Zosieńki!!! Radości z każdego dnia i dużo zdrówka!!! Czytam,że Zosia jak Maja ciągnie do dzieci :) Na pewno w przedszkolu dobrze by się czuła,szkoda żę to problem,a jest jeszcze szansa że coś się zmieni?? Super,że wakacje udane!!! Aż mi się zatęskniło do Ustki :) A byliście na plaży z Pytaniem na śniadanie?? Wszyscy wtedy pokonywali rekord tańca :) Pogoda nam się udała na wakacjach,nie ma co :) Gratki za butelkę,my jeszcze podajemy drugą w dzień kiedy Majka idzie spać,ale coś jej się ostatnio odechciało nad morzem spać w dzień,to i butli nie było :) Adria właśnie,a jak z tym kleszczem?? Obserwujesz?? Wszystko ok? Moją siostrzenicę też ugryzł,a ciocia jej tak wyciągnęła,że nóżka ponoć została :\ A co u Was?? 3nik A co u Was?? Jak po wakacjach?? Naładowane akumulatory?? Antoś Wam dorośleje i zmienia się,a Ty nic nie piszesz :( Przepraszam żę nie odp Ci za zaproszenie i dziękuję za nie serdecznie!!! U nas plany z minuty na minutę się zmianiały,w końcu postanowiliśmy że odwiedzimy rodzinę w Łodzi i Częstochowie-nie byliśmy tam już rok,a czas nas naglił... ALe serdecznie dziękujemy,możę jeszcze będzie okazja,my oczywiście też zapraszamy! ... dzieciaki śpią,tylko na chwilę się przebudził chrześniak do toalety,siostrzenica przewróciła się na bok,popatrzyła na mnie i śpi dalej :) Mąż na gg już się pożegnał i śpi,a ja czekam na imprezowiczów :) ' Juytro zapowiedzili się do nas teście z odwiedzinami,dzić upiekłąm ciasto- krówkę,jutro muszę dokończyć tylko masę i ogarnąć dom :) Życzę Wam wszystkim miłej niedzieli!!!! Dobranoc :)
-
WItajcie Piszę właśnie od siostry,poprosiła mnie bym przyszła popilnować dzieci,bo jadą z mężem na dożynki,więc korzystan z czasu,bo dzieciaczki-cała trójca-śpią :) Adria Cieszę się,że tak pięknie sobie dzień rocznicy ślubu spędziliście :) Brawo dla Juleńki za pięknie rozpoczęty sezon pzedszkolny!! I najważniejsze-dla Ciebie,że tak dzielnie to zniosłaś :) i że dziewczynki,mimo wszystko tęskniły za mamusią-bo w końcu przy mamie najlepiej!!!! O na rowerach jeździcie,a foteliki macie te z tyłu?? SUper,że Laurcia tak wcina :) No tak,Majka dzień w dzień tańczy,kto wie co z tego wyniknie :) Mamaola O,brawo za samodzielne kroczki Lenusi!! Pewnie po wakacjach dystans się wydłuży :) I pięknie się Leoś przekonał do hulajnogi,będziesz miała wesoło podczas spacerów :) Jak Maja wsiada na rower,to powiem Ci że ja nie mogę spokojnie spacerować,wodzę tylko oczami za nią i krzyczę by zwolniła,a przecież Ty jeszcze masz wóxek! Wdzę że już wyjechaliście i jednak nie do Lamberta,ale skoro macie sprawdzone miejsce i jeszcze z atrakcjami dla dzieci,to po powrocie ja poproszę Ciebie o namiar :) Udanego wypoczynku dla Was!!! A my dziś z Majką mieliśmy artystyczno-aktywny dzień Po śniadanku wzięłam jej plastelinę,akwarele,farbki do malowania palcami i pieczątki i poszliśmy na podwórko. Mąż wyciągnął Mai stoliczek,krzesełka i duży arkusz papieru,rozebraliśmy dziecko do majteczek i pozwoliliśmy jej działać :) Ależ była frajda,malowaliśmy wszyscy razem-radosna-rodzinna twórczość :) Było cieplutko więc Maja miała swobodę i nawet... pomalowała sobie brzuszek po tym jak tatuś przybrał barwy wojenne :) Na końcu przyszedł czas na naukę hehe. Mam książeczkę z zadaniami dla 3 latków,Maja się bardzo nimi absorbuje i wyszukuje szczegółów po czym nakleja naklejski w odp msce i koloruje wg opisu,a sama mówi że się uczy jak dzieci w szkole :) ... wyślę już część,bo nie wiem czy ten laptop zaraz mi psikusa nie zrobi :)
-
aaaa i jeszcze zapomniałam dodać,że Maja pierwszy raz jechała tramwajem,ależ to przeżywała!!! Razem kupiłyśmy bilet,skasowałyśmy i pojechałyśmy... nie chciała wysiadać na końcu,więc przedłużyłyśmy jazdę o jeden przystanek-ależ była radocha:))) ... a jaka była frajda po powrocie do domu,moja siostra z dziećmi zrobiła mi ur niespodziankę na powitanie - zdj poniżej :) A jeszcze Wam napiszę,że w Ustroniu miałam ur i mój mąż zrobił mi taką niespodziankę,że obsługa wjechała na basen (akurat jak się z Mają kąpałyśmy) z butelka szampana i szampanówkami i razem odśpiewali mi sto lat.... aż się wzruszyłam!!!! Ach,będę jeszcze długo wspominać te piękne chwile!!! Jutro podczytam co u Was,bo tak nieskromnie napisałam tylko o sobie... ale myślą jestem z Wami :))))
-
-
Witajcie :) Przyjechaliśmy w końcu do domu,a ja dalej nie mogę się rozpakować :) i brak mi czasu hehe Powiem Wam tak-było CUDNIE!!! Niby 8 dni,ale bardzo aktywnie spędzonych :) Hotel piękny,a przede wszystkim nowy,świeży-pierwsi goście byli tu 8 lipca 2013r. Pokoje piękne,duże łoże,prysznic... plaża dosłownie na wyciągnięcie ręki,no i oczywiście basen na parterze :) Majka pokochała basen-a zwłaszcza jakuzzi :) W kółku i skrzydełkach początkowo grzecznie sobie pływała,a jak sie rozbrykała to skakała ze schodków nawet i bez zabezpieczenia i dawała radę :) W wodzie mogłaby siedzieć i siedzieć-no ale trudno się dziwić,temp. w jakuzzi to 35stopni :) No i nie mogła się nadziwić,że woda się świeci w basenie :) Nawet na chwilkę weszła ze mną do sauny,ale zaraz z tatusiem uciekła :) Plaża bliziuteńko,na bosaka można było iść :) Przed hotelem lobby bar z leżakami i stąd zejjście na plażę. Pogoda udała nam się na 100%,nie trzeba jechać za granicę. Majka choć sama,zawsze na plaży w otoczeniu dzieciaczków,które sprytnie wypatrywała,po czym podchodziła i zagadywała,a już zaraz wspólnie przeskakiwali przez fale,kopali dołki,zbierali muszelki,a my tylko z uśmiechem na twarzy się temu przypatrywaliśmy :) Ustroń znamy z tamtego roku,więc wiedzieliśmy gdzie warto chodzić :) Oczywiście Maja tylko wypatrywała "atrancji" czyli wykręcanych kuleczek,bujańców, piłeczek,ślizgawek itp. no ale miała swój portfel więc wydawała kaskę :) W hotelu co wieczór mięliśmy też atrakcje,wieczorki taneczne,koncert na trąbkę,pokaz barmański z poczęstunkiem i to co na Mai zrobiło największe wrażenie-pokaz tańca towarzyskiego. Maja patrzyła w nich jak zaczarowana (18 para w świecie do lat 20) jak tylko nadarzyła się przerwa,mało myśląc nasza córa wyleciała na środek parkietu i dała pokaz ludziom :) Puścili piosenkę "mossa" i Majka tańczyła ją całą,a robiła to pop prostu bosko!!!! Ludzie byli nią oczarowani,jeden gość to najpierw zapytał mnie czy to moja córa,a potem dodał,że ma dryg i świetnie tańczy,na co ja dumnie (chyba po raz pierwszy) odpowiedziałam krótko "wiem!" :)) Męża też pytano jak się nazywa i chwalono za poczucie rytmu....nie ma co,duma nas rozpierała! Potem podczas ich kolejnych tańców Mai zdarzyło się wybiec na środek i naśladować dziewczynę-zrobiła furorę samą sobą,ach...... aż się rozmarzyłam :) Na miejscu w hotelu 3x w tygodniu Maja miała też animacje 2godzinne,można było nawet zostawić dziecko,ale w sumie żal nam było czasu,tylko raz skorzystaliśmy-będąc tuż obok :) W dzień tylko raz położyliśmy Maję spać,potem stwierdziliśmy że za dużo tracimy,a nasze dziecko i tak nie przejawiało ochoty na sen,więc odpuściliśmy :) Ale dzięki temu jednemu razie skorzystałam z możliwości poczytania książki na dachu- hotelowym tarasie na leżaczku z widokiem na morze :) Szum fal,morska bryza,jod i skrzeczące mewy mmmm aż nie mogłam się skupić :) W pakiecie hotelowym dostaliśmy też po 2 zabiegi na peeling całego ciała z masażem i peeling twarzy z masażem,mmmm... po raz pierwszy byłam z tej drugiej strony,bo przecież jestem po fizjoterapii :) BYŁO SUPER!!!! Cieszyliśmy się każdą chwilą i sami sobą-czegoż chcieć więcej?!!!!! A jeszcze taka śmieszna sytuacja,mąż mówi do Majki: idziemy po plaży w ubraniach,można ci iść po wodzie,ale jak pomoczysz getry to idziemy do pokoju. Maja pokiwała głową,więc idziemy,nagle spoglądamy za siebie a Maja pochylona podciąga getry ile sił do góry,pytam się jej co robi,na co ona: no przecież nie chcę pomoczyć ubranka,to podciągnę spodnie bo nie chcę iść do fotelu :))) Długo biliśmy się z myślami czy nie przedłużyć pobytu,ale ostatecznie zdecydowaliśmy się odwiedzić rodzinę. Najpierw pojechaliśmy do Łodzi,do przyszłego szwagra na nowe mieszkanie. Na drugi dzień pojechaliśmy razem na zakupy do Ikei,Maja wyszalała się w sali zorganizowanych zabaw z wujkiem i tatusiem,a ja na zakupach :) A potem pojechaliśmy do Częstochowy odwiedzić dziadków męża. Tam zeszło nam 2 dni,ostatnio byliśmy tam rok temu,więc nadrabialiśmy zaległości :) Byliśmy też na Jasnej Górze na mszy i witaliśmy pielgrzymki,ależ się działo.... Maja dostała balonik od pani która szła 14 dni z nad morza i zaplanowała właśnie go wręczyć pierwszemu dziecku jakie spotka-miło.... Ach......szkoda że wakacje tak szybko sie kończą!!!!! Hehe mogłabym pisać i pisać,ale nie będę Was zasypywała szczegółami :)) Poszukam lepiej zdjęć :)))
-
Cześć :) Ja tylko na chwilkę... walizki już spakowane czekają w aucie. Maja śpi,mąż prawie :) Ciężko było to wszystko dziś ogarnąć bo upał przeraźliwy-u nas na poddaszu było 30 stopni-masakra!!!! Maja od rana przeżywała wyjazd nad morze,dodatkowo puściliśmy jej nagranie z zeszłego roku z Ustronia-tak się cieszyła,już czapkę ubierała,japonki,piłkę w jedną rękę,w drugą wiaderko i gotowa :)))) Na koniec jeszcze puściliśmy nagranie z odwiedzin u Antosia 3nik i Adrii tuż po morzu-ale się wciągnęliśmy w oglądanie-miło tak powspominać dobre chwile!! Przeraża mnie tylko ta podróż-w końcu z jednego końca Polski na drugi.... Wyjeżdżamy ok 2 w nocy,z nadzieją że ominiemy korki,choć częściowo jedziemy obok woodstoku... Mam nadzieję,że Maja będzie jak najdłużej spała!!! Trzymajcie za to kciuki! Ściskam Was i życzę udanego tygodnia,może na miejscu uda mi się też napisać :) Tymczasem do zobaczenia wkrótce!!! Adria Nie wiem czy w końcu doszedł do Ciebie ten smsa,ale napiszę Ci tylko że cieszę się,że Laura ok z bioderkami i trzymam kciuki by u Juleńki też wszystko wyszło ok!! Agatcha Miłego wypoczynku w Ustce (mam do niej sentyment-pozdrów ją ode mnie :)) i szybkiego dopakowania walizek :)) Mamaola O widzę,że i Wy się skusiliście na wyjazd-super :) Może nawet spotkacie Krzyśka od Doroty :) Miłej zabawy!!!! Te trzewiczki z tego co wiem to dobrze się noszą dzieciom,mam nadzieję że i Leosiowi przypadną do gustu,a ćwiczenia też jakieś dodatkowe zapisał lekarz?? Kochane lecę,bo znów się rozpiszę,a tu trzevba iść spać. 'Jeszcze raz dla Was wszystkich umiarkowanych upałów -nie męczących :) na następny tydzień.papa
-
Mamaola Piękne zdjęcia. Lenusia taka uśmiechnięta-rośnie w oczach!! A Leoś i tam zadowolona mina przy lodzie :) słodko!!! A zdjęcie na łóżku :) słodko śpią aniołki :) Widzę,po zdjęciach i minach dzieci że odpoczynek jak najbardziej udany :) I jeszcze aquapark i wikingi - super atrakcje-jak wakacje,to wakacje :))) Tak,prezencik urodzinowy trafiony :) Ja robię bransoletki shamballa (pleciony sznurek z kamieniami) jak zrobię zdjęcie to wkleję :) Zawsze mi się takie podobały,ale nie miałam czasu by nauczyć się je pleść-teraz nadrabiam ... po nocach oczywiście,bo muszę się skupić przy robieniu :) Powodzenia u okulisty-trzymam kciuki!! Adria Jeszcze raz dziękujemy za miłe odwiedziny!!! Każdy miał swego towarzysza zabaw,którym nie było końca-chwilo trwaj wiecznie!!!! Zapomniałam Ci powiedzieć,że te filmiki z nad morza słodkie!! Ten konik i dziewczynki super,nie myślałam,że może być przy tym tyle frajdy :)) A zdjęcia cudne!!!! Agatcha My też odliczamy dni do urlopu :) Wyjeżdżamy z pt na sob. -to chyba jak Wy :) My jedziemy do Ustronia Morskiego :) o Ustce też myśleliśmy-z sentymentu (oświadczyny 7 lat temu :) ale może za rok się uda ). Pogoda długoterminowa zmieniła się na korzyść-oby tak już zostało :))) A wiesz,Maja też z Dorą uczyła się ang i dzięki tej bajce liczy do 12 po ang i poznała pare słówek,śpiewa z Dorą i odpowiada :) Myślę,że takie bajci więcej pomagają niż szkodzą :) Betty Wrócił już mąż? Pewnie tęsknicie? Dobrze,że na basenik chodzicie,czas szybciej Wam zleci :) Aśku Udanego wypoczynku dla Was!!!! 3nik A Wy kiedy wracacie??? A ja Wam się pochwalę,że mam zdolnego męża :) W piątek wstawiał nowe okno -sam i pierwszy raz i super sobie poradził :) Jutro jeszcze ostatnie poprawki i nowe widoki hehe A jeszcze pochwalę się,że jedziemy na WAKACJE!!!!! W ostatniej chwili się zdecydowaliśmy i zamówiliśmy tydzień urlopu tuż nad samym morzem w Ustroniu Morskim :) W hotelu mamy tez baseny (duzy i dla dzieci),dwa zabiegi,zabawę barmańską,wieczór z nagrodami i gimnastykę poranną na plaży :))) Na miejscu jest też salka zabaw,więc nawet w przypadku braku pogody będzie co robić :) DO plaży mamy jakieś 60m więc w kapciach będziemy chodzić hehe - już nie mogę się doczekać :))) Maja też chodzi i pyta w kółko kiedy jedziemy. Mnie tylko przeraża wizja jazdy.... raz jechaliśmy nawet 11godzin,brrr... mam nadzieję,że tym razem pójdzie szybciej. Jedziemy w nocy z pt na sobotę 3 sierpnia :) Jeszcze na koniec Wam napiszę jak byłam dumna z Majci :) Ostatnio gotuję obiad i mówię do męża zerknij na kuchenkę a ja skoczę na podwórko po pietruszkę. ...na co Maja odpowiada "poczekaj tu mamusiu,ja Ci przywiozę!" i ociekła. Zza okna wyglądam,a ona wsiadła na rower,pojechała na grządkę i zrywa pietruszkę,po czym w rączkach pędzi do mnie i woła "mamusiu,proszę pietruszka do obiadku!" -kochany bąbelek,powiedziałam jej,że jestem z niej dumna,że wiedziała co to pietruszka i gdzie rośnie,a ona mi na to "ja też jestem z siebie dumna" :) Normalnie uściskałam i ucałowałam to moje słodkie dziecię :))) No nic zmykam pod prysznic,bo 1 dobiega. Miłego tygodnia!!!