Skocz do zawartości
Forum

ania_83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania_83

  1. hej widzę, że mój Mikołaj podobnie zachowuje się jak Wasze pociechy, rano jest płacz i mamusia nie, mamunia nie ale zostawiam go szybko, chwilkę czekam za drzwiami, uspokaja się w przeciągu 2-3 minut i potem już jest ok z relacji pani, śpi i ładnie je, a w domu różnie bywało z jedzeniem, on raczej do niejadków należy, a pani powiedziała mi, że ona zawsze mówi prawdę czy dziecko je czy nie je, czy płacze, jak się zachowuje, że trzeba jej zaufać więc mówi, że ładnie zjada obiady, a jak wraca do domu to jeszcze woła jeść, lodówkę zaczął otwierać i serka i kiełbaski wołać, jestem w szoku jak wracam po niego to super się bawi, woła mnie do zabawki jak mnie zobaczy i wcale mu się nie spieszy żeby wyjść, ale te rozstania są nadal trudne u nas też już dzieci zaczęły chorować, mój na razie zdrów, kupiłam mu rutinacea wczoraj i podaje
  2. ania_83

    Sierpień 2009

    a jak Maciek w szkole? jakie są pierwsze wrażenia 4-klasisty?
  3. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaania_83Roniu ściskam Twoją siostrę i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze a w ciąży coś tam było, że mała za szybko rośnie chyba tak? to była ta przyczyna już z tą krwią? konflikt w grupach krwi rodziców niby obydwie + ale jedna 0 a druga A no czytałam w linku właśnie, ale w ciąży nie można było jakieś zapobiec temu? u mnie kiedyś w rodzinie jak był konflikt ale rh+ i rh- to babeczka całą ciąże jakieś leki brała, ale to pewnie nie to samo
  4. ania_83

    Sierpień 2009

    Roniu ściskam Twoją siostrę i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze a w ciąży coś tam było, że mała za szybko rośnie chyba tak? to była ta przyczyna już z tą krwią?
  5. ania_83

    Sierpień 2009

    ja wiem że tak musi być, że wszystkie dzieci płaczą, że potem byłoby gorzej, bo małe dziecko mniej i tak przeżywa zazwyczaj niż np 4-5 latek, ale i tak jest mi trudno ale pierwszy tydzień minął prawie, myślę, że z miesiąc i będzie ok, żeby tylko nie zachorował w międzyczasie, bo już dzieci są nieobecne, bo chore podobno
  6. ania_83

    Sierpień 2009

    Mama_MonikaCześć Aniu :) znam ten ból, wiem, że ci ciężko, ale dzis juz jest piątek i 2 dni spędzicie tylko we dwoje :) też się z tego cieszę wiem, że potem już jest dobrze, zapomina i bawi się, nie siedzi w kącie smutny i śpi tam ładnie i robi siusiu i zjada wszystko, ale te rozstania są katorgą i te jego mamusia nie, mamunia nie
  7. ania_83

    Sierpień 2009

    Roniu zdrówka dla Oleńki, jak jej zaaplikowałaś tyle specyfików to musi być lepiej, zawsze lepiej coś tak poradzić niż potem antybiotyki dawać Blondi wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, zdrowia, szczęścia, udanego małżeństwa, pociechy z syna i samych radosnych chwil Blondi super, że ok po bilansie, no dziwne zalecenie, żeby więcej biegał, jak te dzieci nic innego nie robią Ana siniaki są rewelka, no kobieto dałaś czadu MM zdrówka dla męża no też się cieszę że piątek, chociaż pracuje we wtorki i czwartki, ale jutro Mika do przedszkola nie daje
  8. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaChoroba hemolityczna noworodkw - WIEM, darmowa encyklopedia ta mała chyba to ma następne badanie morfologii wyszlo jeszcze gorzej dzisiaj idą do szpitala o rany zdrówka dla niej mają już jakąś koncepcję leczenia? a jak Twoja siostra się trzyma? kurcze na dodatek sama
  9. ania_83

    Sierpień 2009

    dzieńdoberek kawkę proszę ja wyrodna mama zaprowadziłam Miko do przedszkola, jezuniu dziewczyny chyba oszaleje jak go tak zostawiam płaczącego, masakra
  10. ania_83

    Sierpień 2009

    uciekam kolorowych snów babeczki ja jutro do pracy śmigam, poznam nowych uczniów, przypomnę sobie starych potem zebranie w przedszkolu wywiadówka prawie buziole
  11. ania_83

    Sierpień 2009

    ana27Hej Aniu Nie mam pojęcia kiedy T wróci, On sam nie wie. Jezuniu już jak wieczór przychodzi to mnie taki żal ogarnia ze szok.... Co do Mikiego to przyzwyczai sie, trzeba troszkę czasu Początki najtrudniejsze, wiadomo brakuje bardzo tak bliskiej osoby, buziaki mój Mikuś już lula zmęczony dzisiaj i w przedszkolu spał niecałą godzinkę, ale przynajmniej usnął wcześnie, a teraz łatwiej uśpić już bo o 20 ciemno, więc trzeba wrócić do dobrych zwyczajów, bo przez te wakacje to się mały rozbrykał i o 22 chodził spać
  12. ania_83

    Sierpień 2009

    hejka MM super, że imprezka się udała, torcik super ja też w tym roku pierwszy raz robiłam sama bo nie widzi mi się dawać 100zł za tort, jak sama zrobię za może 30zł, ale na pewno lepszy w smaku i owoców dużo. A co do przedszkola to masakra jakaś, w ogóle jacy ludzie niepoważni, na każdym kroku trzeba uważać, żeby nie dać się oszukać Blondi dobrze, że Kubusiowi nic się stało poważnego, wiadomo że dzieci są tak ruchliwe że się nie uchroni przed siniakami czy skaleczeniami Ana super, że mąż dojechał, odliczamy do przyjazdu, kiedy wraca? trzymaj się babo kochana Rońka zajęcia super tylko pytania na ile Olcia z nich skorzysta, bo jak będzie się wstydzić i chować za Tobą godzinę to bez sensu, może pójdź z nią raz i wypróbuj, bo w teorii bardzo fajne, ale ciekawe jak takie małe dzieci by się zachowywały Jak prace ręczne? wrzuć foty A moje chłopaki pojechali do babci polatać po podwórku. Miko dziś popłakał jak go zostawiałam, ale krótko, potem się rozbawił, z obiadu zjadł tylko zupę, bo na drugie kluski z serem i mój dzieć nie zna takich pyszności, więc nie bardzo chciał, potem drzemka, pojechałam o 12 sprawdzić czy zaśnie, ale spoko, pani mówi, że już usypia, odebrałam go o 14 także jestem pozytywnie nastawiona, ale bardzo to przeżywam jednak
  13. ania_83

    Sierpień 2009

    ana27Q-wa mac. sram po gaciach, nie moge sie dodzwonic do T ani do łepka z którym jedzie. T bratowa do mnie dzwoniła czy mam z nimi kontakt bo sie nie moga dodzwonic i martwią sie ;/;/;;/////////// Ana spokojnie, może zasięgu nie ma, coś z siecią itp za granicą jest różnie, wiem jak mój Tato jeździł, też tak było, kilka razy już z Mamą miałyśmy pełne gacie
  14. ania_83

    Sierpień 2009

    I jak Roniu wymyśliłaś cosik? sumie jak patrzę na tą książkę to można by po prostu coś nakleić właśnie tak stojącego i to by się składało mi na myśl przyszło takie cosik bardziej skomplikowane, chyba gdzieś u Mika w książce jest
  15. ania_83

    Sierpień 2009

    ronianie widziałaś Aniu są takie książeczki co jak otwierasz to wychodzą z nich jakgdyby zwierzaki w sensie nie są płaskie ale przyczepione i wystające Roniu domyśliłam się że chodzi o coś takiego, ale nie mam pojęcia jak to zrobić
  16. ania_83

    Sierpień 2009

    Wszystkiego najlepszego dla Lenki!!! Uśmiechu, samych radości i dużo zdrówka
  17. ania_83

    Sierpień 2009

    tylko w zasadzie nie wiem czy te pomysły zmieszczą się na małej kartce od zeszytu
  18. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaja chciałam jakoś nietypowo myślałam o przyklejeniu czego z przyrody jakieś listki czy cuś albo wycięcie jakiegoś zwierzaka i wklejenie go tak aby przy otwieraniu zeszytu zwierzak był 3 d widzę przyszaleć chcesz ja nie mam pojęcia jak coś 3d zrobić ale myślę, że fajny pomysł Ana ma, żeby podzielić kartkę na 4 i zrobić 4 pory roku i w każdej można coś przykleić, wiosna jakieś kwiatki ładne, jeszcze się coś znajdzie, zimą bałwana z waty może np, lato może plaża, słońce, jesień to wiadomo kolorowe liście
  19. ania_83

    Sierpień 2009

    hejka Ana ściskam mocno, szybko zleci, masz Tita przy sobie, pomyśl on będzie sam, musisz być dzielna Ronia no Olcia jak zwykle bajeczna księżniczka, włosy ma super, trampki wypas, na niektórych zdjęciach podobna do Maćka chyba
  20. ania_83

    Sierpień 2009

    ana27Hej dziewczyny. W końcu było co poczytac :))Ania brat T sam jeszcze czeka na odpowiedz od kiedy ta robota, dlatego nic nie wiadomo. Moj mały też urwis. Też krzyczę na niego ale i to nic nie pomaga, chociaż czasami siądzie na pupie .. Ja mam mega nerwa. O godzinie 14 zaczeli nam okna w klatce wymiemniac a moj mały o 13 zasnął ;/ oczywiście już po spaniu. T zabrał go na dwór ja obiad kończę robic. Jeszcze jakie świnie ze spółdzielni nawet nie pytali nas mieszkańców o zdanie z tymi oknami ! Ana trzymam kciuki, żeby robota była Współczuję, mały pewnie nie dospał, ale może wcześniej pójdzie spać wieczorem mój właśnie się obudził i zesikał mi kołdrę.... kurcze nie zdarza mu się to, ale trudno wyschnie
  21. ania_83

    Sierpień 2009

    mój śpi jeszcze już 2,5 godziny
  22. marlesiaJa za godzinkę idę po Miłosza, ale się stresuję hehehh Dziewczny ile jest dzieci u Waszych Maluchów w grupie? U nas niestety aż 25. Marlesia trzymaj się, Miłosz na pewno da radę i w końcu się przyzwyczai, myślę, że dla każdego dziecka pierwszy miesiąc będzie trudny, choć wiadomo różne są dzieci i różnie to przeżywają. I może być tak, że te które teraz nie płaczą to zaczną po tygodniu i na odwrót, a jak po kilku dniach Miłosz zobaczy że się zjawiasz po niego to pewnie będzie lepiej. Daj znać jak dzisiaj poszło?
  23. Arisa Jakoś daje rade ale czasem mam taki dzień,ze mam ochote wyjść,trzasnąć drzwiami Szybko mi przechodzi. Jest ciężko ale juz to ogarnęłam-tak mi się wydaje?A panie z p-kola podziwiam-tyle dzieci,to płacze,to coś chce...masakra Mam nadzieje,że Twój maluch będzie dzielny podziwiam Cię i nawet trochę zazdroszczę, bo ile na pierwsze dziecko zdecydowaliśmy się szybko to nie wiem jak pójdzie z następnym, w międzyczasie wzięliśmy kredyt mieszkaniowy, w końcu mieszkać też gdzieś trzeba, ja nie mam stałej pracy itd....
  24. ania_83

    Sierpień 2009

    Blondi19ania_83Blondi19tak nawet w bibliotece sobie ją wyporzyczyłam i czytam ;)bardzo pomocna. tylko kurde zeby szybko mu to przeszło oj na to chyba nie ma rady, trzeba mieć mega cierpliwość, mi się czasami kończy i wybucham i też krzyczę na niego, potem tego żałuje, bo np mówię nie krzycz a sama to robie ale nie jestem idealna, uczę się być mamą mam tak samo Blondi damy radę
  25. ania_83

    Sierpień 2009

    Blondi19ania_83Blondi19zostawiam go w pokoju i też mu tak mówie ze jak sie uspokoi to dopiero bede z nim rozmawiac i moze przyjśc do mnie. Ale jego wszystko denerwuje nawet zabawki jak coś mu nie wychodzi to krzyczywtedy rzuca nimi itp mój też się denerwuje jak coś mu nie wychodzi, tylko on płacze wtedy, nieraz czymś rzuci ale to rzadko, to typowy objaw zachowania 2-latka, on nie wie jak wyładować swoją złość, czytałaś trochę książkę? tak nawet w bibliotece sobie ją wyporzyczyłam i czytam ;)bardzo pomocna. tylko kurde zeby szybko mu to przeszło oj na to chyba nie ma rady, trzeba mieć mega cierpliwość, mi się czasami kończy i wybucham i też krzyczę na niego, potem tego żałuje, bo np mówię nie krzycz a sama to robie ale nie jestem idealna, uczę się być mamą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...