-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ania_83
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 172
-
ale maluchy mają wymagania żywieniowe:d no na szczęście mam obiad z głowy, T pobawi się z małym to mam chwilę żeby coś porobić, jutro pójdzie do przedszkola to dalej dokończę, bo dużo mam dosyć tego, do tego ta kontrola i końcówka semestru, wystawianie ocen itp mój wierszyki ćwiczy z tatą wlazł kotek na płotek i taki o rodzince słyszę
-
hej u mnie podobna ilość śniegu i jeszcze dosypuje, można powiedzieć nareszcie ale zimno jest strasznie i wieje, więc spacer i tak odpada na obiad idziemy do moich rodziców, a ja teraz siedzę z papierami niestety, a moje chłopaki układają puzzle Ana bardzo fajna zabawa, mój też lubi się bawić ciastoliną
-
dobrze Blondi że już lepiej się czujesz mnie bardzo plecy dziś bolą w krzyżu, nie wiem od czego, wzięłam już tabletkę przeciwbólową Mikołaj właśnie zasnął po ciężkich krzykach, już mam dość tego normalnie, wykańcza mnie nerwowo usypianie go w dzień odkąd nie ma smoczka, 2 godziny walki z nim, w ogóle od rana ciągle marudził, nie wyspał się w nocy i buczał, od 11 już próbowałam go uśpić, ale krzyki, płacze i jego i moje w końcu i dopiero usnął, a jak jest w przedszkolu nie ma problemu, kładzie się z innymi dziećmi i śpi, a w domu cyrk..... wyżaliłam się trochę...
-
ana27Hej AniaTito troche lepiej. Zarz musze go ubrac i z psem idziemy a wieje niemiłosiernie.... Aktualnie śniadanie wcina. Dobrze Aniu zrobiłaś, ze zostawiłaś Mikołaja w domu. Moze faktycznie coś go bierze (tfu, tfu) u nas też wieje strasznie, w nocy słychać było jak hula wiatrzysko, mi też się nie chce wychodzić, a nie wiem co na obiad zrobię Mój już zjadł parówkę i jajecznicę, teraz coś maluje, ale marudny jest, ale to chyba przyczyna niewyspania muszę ogarnąć mieszkanie, bo bałagan mam, pełno zabawek wszędzie, w kuchni sajgon i sterta prasowania czeka
-
dzień dobry Ana jak tam Tito dziś? Aga no na pewno się stęskniłaś ja najdłużej z młodym nie widziałam się jak na weselu byliśmy to został u babci na noc i odebraliśmy go następnego dnia jak się wyspaliśmy mój Miko został w domu dzisiaj, bo budził się w nocy kilka razy, buczał nie wiem czy coś go bierze czy wczoraj za dużo wrażeń miał i przeżywał wszystko w każdym razie już dzisiaj został w domu, tym bardziej, że dziś mam wolne, więc poobserwuje go kawkę proszę ja nie mogę się dobudzić
-
hej dziewczynki Agaa współczuję nocy Blondi ale pospaliście Ana co u Was? Kasia ja też mam takie myśli jak mnie najdzie, jak to było kiedyś, jakie życie beztroskie się miało i się tego nie doceniało, ale ja zaszłam w ciąże miałam 26 lat i już bardzo tego dzieciątka chciałam bo czułam że to nasze życie puste bez tego człowieczka i miałam rację, bo teraz Mikołajek wypełnia nam całe życie, jest naszą radością i szczęściem największym Przytłaczają czasem problemy, niepewne jutro, zmęczenie itp....
-
ana27Ania nawet nie pomyślałam o bańkach... miałam dzisiaj małemu zacząc tran podawac, ale jak sama sobie zakupów nie zrobię to wiesz....No mam nadzieję, ze jakos sie ustabilizuje sytuacja. Chociaż nie śpieszno mi do nich ;/ no wiem sama na siebie musisz liczyć, ale dasz radę, głowa do góry mój wypił butelkę, muszę drugą właśnie dokupić... uciekam spać Ana bo padam już, kolorowych życzę, oby Bartuś ładnie spał
-
ana27ania_83ana27Ja jak zwykle jak mały cos załapie latam co chwilę do łóżeczka i patrzę czy oby nie ma gorączki ;/Miał T dzwonic na skypa ale pewnie już śpi... normalne, że się martwisz o małego T pewnie zmęczony po pracy, może zasnął No martwie sie tak jak każda matka o swoje dziecko :) Na pewno śpi, bo odezwałby się. Jak do niego dzwoniłam to po 19 był w domu dopiero i miał sie iśc kąpac i jeśc kolację. Mówił, ze jak będzie mial możliwośc skorzystania z laptopa to zadzwoni. Swoją drogą to jak dla mnie to jest zajebiscie smieszne, że T brat z bratową zamiast udostępnic na chwilę T laptopa i internet ( wszystko jest ich, ale wiedzą jak T zależy na zadzwonieniu na skypa) to jak tylko wróca z pracy, umyją się, kolacja itd to od razu zasiadaja przed internet i ,uwaga, kabarety oglądają ;//// Zamiast wiedząc, ze mały szybko chodzi spac, dac na 10 minut T pogadac, to nie..... Chore towarzystwo ;/ no kurcze to nie fajnie, że taka sytuacja Wam ciężko i jemu też na pewno, więc chwila tej rozmowy jest potrzebna, jak można tego nie rozumieć
-
ana27Aniu na razie nie ma takiej opcji. T i tak mieszka u brata a tam mieszka jego brat z bratową i szwagier + T na 2 pokojach niewielkich. Jak znajdą coś większego to może wtedy.Całe szczęście, ze jeden sklep mam dosłownie prawie pod balkonem, także drzwi na klucz i w niecałą minute jestem w sklepie a w trzy w domu :) I jak zaśnie to mogę wyskoczyc na tą dosłownie chwilkę :) No właśnie problem sie pojawia jak mały przychoruje ;/ No nie jest chory, bo nie jest ale ma chrypę i to mocną, i nie chcę go dorobic. Jak moje leki nie pomogą ( wapno, wit. C, syrop prawoślazowy) to udamy sie do lekarza. na pewno się uda domowymi sposobami a próbowałaś stawiać bańki? ja ostatnio jak mały mi zaczął z przedszkola co chwilę coś przynosić kupiłam bańki takie bezogniowe i stawiam mu 4 na plecach, potem 2 dni w domu wygrzeje, do tego wit C, jakiś syropek i przechodzi Jak taka sytuacja mieszkaniowa to wiadomo, ale moim zdaniem jak tam już będzie praca pewna to szukać czegoś większego i razem wyjechać, bo po co się katować rozłąką
-
ana27Ja jak zwykle jak mały cos załapie latam co chwilę do łóżeczka i patrzę czy oby nie ma gorączki ;/Miał T dzwonic na skypa ale pewnie już śpi... normalne, że się martwisz o małego T pewnie zmęczony po pracy, może zasnął
-
ana27Hejkaa no udało sie :) mały zasnął po 21. Musiałam kupic makaron na jutrzejsze spaghetti bo o której jutro wyjdę z domu to wielka niewiadoma :) Mały jak nadal będzie ochrypniety to go nie wezme do sklepu a z psem sobie jakoś poradzę. Puszczę gada samego :P to fajnie, że się udało rzeczywiście masz problem czy to z psem czy zakupami sama, zwłaszcza w taką pogodę albo jak mały chory a nie myślicie żeby razem wyjechać jeśli T ma tam pracę to tutaj Cię nic nie trzyma
-
hej, hej i jak tam Ana zdążyłaś do sklepu? co tam chciałaś kupić przyznaj się no i Monika nie naszrajbowałaś od nowa Blondi pewnie, że lepiej samemu niż z teściową
-
Ana ta Twoja teściowa to chyba co jakiś czas ma takie chwilowe nawrócenie a potem wraca do normalności jak Tito? nic się nie rozwinęło? ja ostatnio kupiłam taki syrop w stanach przedgrypowych i w czasie przeziębienie dla maluchów pierwszy raz SAMBUCOL, może znacie? Jest z owoców czarnego bzu, zawiera wit C, polecam, dałam Mikołajkowi jak coś go brało parę dni i nic się rozwinęło. Kosztuje około 20zł Blondi fajnie, że wizyta udana, zawsze to jakiś kontakt ludźmi, co i Tobie się przyda taka rozrywka i Kubusiowi też, a widok całujących się dzieci na pewno przesłodki Kasiu no niestety taka polityka prorodzinna w naszym kraju, że jak tu mieć dzieci, skoro wydatków przybywa a kasy nie ma, rodzinne śmieszne wypłacają i jeszcze jakieś durne limity. Co do dzieciaków to trochę zazdroszczę, bo ja choćbym chciała to nie wiem kiedy się na drugie zdecyduje właśnie ze względów finansowych, ja mam ciągle umowę na czas określony, więc pewnie nie będę mogła wrócić po urodzeniu i tyle........ Mój Miko też fochy ma, robi na złość, ma swoje humory, ale wydaje mi się, że to taki wiek buntu, bo jak rozmawiam z mamami w przedszkolu to inne dzieciaki podobnie się zachowują, czyli tak mnie to pociesza że nie tylko moje takie humorzaste i sprawdza moją cierpliwość. Maksiu pewnie przy braciszku nie chce się pożegnać z pieluszkami, poczekaj do wiosny, zrobi się cieplej i w samych majtkach po mieszkaniu go puść i się nauczy w końcu
-
hejka ja dziś w pracy, przerwę mam chwilę to zajrzałam Ana teściowa niezła, pewnie jakiś cel miała, może chciała się pochwalić wnusiem albo zagrać dobrą babcię Współczuję nocy, jak Bartuś? kurde jakieś wirusy ciągle krążą mój też nieraz budzi się w nocy a to na mleko, a to coś mu się śniło, myślę, że nie włączaj mu bajek to szybciej zaśnie, bo mój jak mu włączę nieraz wieczorem to będzie oglądał choćby do 24, a bez bajek 21 i śpi, no chyba, że tak nauczony Blondi jak wizyta u koleżanki? buziaki dla Was
-
uciekam, bo muszę ogarnąć mieszkanie i mam trochę roboty papierkowej miłego dnia dziewczyny buziaki
-
ana27Hej Aniadzięki za głosik :) No bardzo nie miła niespodzianka z tą blokadą ;/ Kurczę ale fajnie musi Mikuś wyglądac w takim stroju :)))) Super, ze przygotowują takie zabawy dla dzieci :)) mają mieć fotografa i zdjęcia na tym balu, więc się cieszę, sama też mu zrobię zdjęcia to Wam pokażę A jak Bartuś? Jak sobie radzisz? taki zamówiłam
-
ana27Blondi22to nie ładnie;/ kiedyś można było na fejsie zagłosowalam. Miłego dnia my niedługo ruszamy do kolezanki ;)bardzo nie ładnie bym powiedziała. A co im szkodzi??????? Zawsze można było ;/ Dziękuję :) Równiez miłego dnia życzę :) dziwne rzeczywiście
-
Ana zagłosowane
-
hej dziewczynki ja właśnie śniadanie zjadłam i kawkę piję, proszę mój Miko w przedszkolu, w czwartek ma bal karnawałowy pierwszy w życiu zamówiłam mu strój bałwanka co u Was?
-
ana27Byłam teraz z małym w sklepie to jednak nie jest mocno zimno ale wiatr czasami strasznie zawieje.Ania z jednej strony cieszę sie, ze T już pojechał a z drugiej, wiadomo, ciężko samej ze wszystkim sobie poradzic.... Ale trzeba dac radę Moj Tito w Sylwestra wytrzymał prawie do 23 i jak zasnął to nawet nie usłyszał fajerwerków :) u mnie też własnie wiatr jest dasz radę, chociaż na pewno łatwo samej kobiecie nie jest zwłaszcza z dzieckiem, które też ojca potrzebuje, ale dacie radę na pewno trzymaj się
-
ana27Okropna pogoda ;/Ja chcę śnieeeeeeeeeeeeeeeeeeeegggggggggggggggggggggggggggggg jak Cię to pocieszy to u mnie jest ciemno, całe niebo pochmurzone i na dodatek leje deszcz
-
właśnie skończyłam pisać materiały na radę, spadam umyć włosy, ogarnąć coś w domu.... tak Ana strasznie się cieszę na tą radę Ana współczuję niewyspania, trzymaj się dzielnie, pewnie dziś doła załapiesz jak T wyjechał, głowa do góry Blondi nie ma znaczenia miejsca zameldowania tylko zamieszkania jeśli chodzi o parafię, wiem coś o tym, bo my też wcześniej kilka lat gdzie indziej mieszkaliśmy a gdzie indziej byliśmy zameldowani. Już nie jeden ksiądz mnie oświecił w tym temacie, tam gdzie mieszkamy 3 miesiące tam jest nasza parafia i tam powinniśmy przyjmować księdza po kolędzie, ale wiadomo to indywidualna sprawa MM fajnie Lenka, taka mała cwaniara i pomocnica niezła mój Miko w sylwestra wytrzymał do 1.30, byliśmy na dworze strzelać petardami, wcale się nie bał, był zachwycony i opowiada do dzisiaj, byliśmy u T brata i cały czas bawił się z dziećmi, wyspał się długo po południu więc dał radę
-
dzień dobry kawkę proszę Ana i jak tam z wyjazdem? najgorsze takie huśtawki, człowiek się na coś nastawi a potem dupa blada, ale najważniejsze, że praca jest i pięniążki będą, bo teraz kiedy wszystko drożeje oprócz pensji to coraz gorzej Jak tam Bartuś dzisiaj? MM no jak takie urodziny to trzeba hucznie ja w tym roku 29 skończę w listopadzie a jak z Twoją pracą, masz już jakieś plany u nas jak ksiądz chodzi po kolędzie to podobnie jest, siedzimy sztywno, modlitwa, coś zagada, koperta i do widzenia:) Blondi co słychać u Was? mój Miko w przedszkolu, teraz zaczynają organizować coś na dzień babci i dziadka, mój zaczyna jakieś wiersze mówić, ale nie sądzę, żeby się odważył przy wszystkich coś powiedzieć, bo wstydzioch się zrobił ja ogarnę mieszkanie, coś na obiad muszę wymyślić, trochę pracy papierkowej mam, a potem jadę do pracy bo radę mamy ważną i zapowiada się że długą, więc już się cieszę
-
ja w pracy jestem, mam okienko, więc na chwilkę zajrzałam Miko zdrowy na razie, jest w przedszkolu
-
ana27I juz znowu nie wiadomo czy T jutro jedzie..... co tam się Ana dzieje? czemu nie wiadomo?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 172