-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ania_83
-
Mama_MonikaAniu dzięki, ja w Teskaczu kupiłam Lenie 2 książeczki z promocji, w koszach były wszystkie od 9,99zł do 14,99zł, różne grające, rozkładane itd. fajnie ja kupuję u nas na targu, są od 5zł do 10zł przeróżne, choć teraz na razie nie kupuję, bo mój Mikołaj ma już całą półkę książek i do czytania czy oglądania woła tylko 2 konkretnych, na inne nawet nie chce patrzeć, no i zaczęliśmy do snu kołysanki słuchać, nagrałam sobie na telefon i puszczam cichutko, podoba mu się, a w przedszkolu tak samo zasypiają
-
Ana fajnie, że imprezki masz, trochę się rozerwiesz, zajmiesz czas, fakt, że lepiej by było z T, no ale cóż, jak nie ma co się lubi to się lubi co się ma,nie Ja kupiłam Mikołajowi jedną planszę z rybkami, a drugą z samochodem, samolotem, łodzią itp, razem fajnie wyglądają nawet MM dobrze, że zakupy udane no ja w biedronce kupiłam kilka rzeczy najpotrzebniejszych, mleko, chleb, coś na obiad itp, jedna reklamówka raptem i 70zł straciłam, z czego tylko 14zł te naklejki
-
ana27O widzisz, no to super MIkuś ;) Moj też zawoła kupę ale jak już zrobi Ja właśnie poodkurzałam ale nie mam na nic więcej weny ;/ mój woła już jakiś czas, ale zdziwiło mnie to, że go to wybudziło i mimo to nie zrobił w pieluchę ja kupiłam w biedronce naklejki na ścianę dla Mikołajka i właśnie mu udekorowałam ścianę, bardzo fajne są, takie wypukłe, na pewno się ucieszy jak wróci
-
mój maluch dziś obudził się o 6 i woła mnie do pokoju, nie chce sam przyjść, więc w końcu wstałam, a on do mnie mówi, że kupkę chce, zrobił kupę na nocnik i już nie zasnął, ale poleżeliśmy w łóżku, o 7 wstaliśmy i szykowanie się do przedszkola także zdążyłam już zakupy zrobić, zapłaciłam za przedszkole, pranie się pierze, zmieniłam pościel i zaraz muszę ogarnąć chałupę, poodkurzać, podłogi umyć itp ale nie chce mi się
-
ana27ania_83InkaaaCześć kobieto ania83 i narobiłaś mi ochoty na coś słodkiego ja właśnie zjadłam ciasto marchewkowe, mniam.... siostra mi wczoraj przyniosła o kurczę, nigdy nie jadłam... ja też nie ale generalnie nie czuć marchewki, ona podobna sprawia że ciasto jest nawilżone to wygląda trochę jak piernik przełożony kremem budyniowym
-
Żanetko spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe, wszystkiego najlepszego kochana, zdrówka, szczęścia, znalezienia fajnej pracy, pociechy z Bartusia, z męża i dużo, dużo miłości każdego dnia!!!
-
Inkaaaana27Cześc kobiety Cześć kobieto ania83 i narobiłaś mi ochoty na coś słodkiego ja właśnie zjadłam ciasto marchewkowe, mniam.... siostra mi wczoraj przyniosła
-
słuchajcie pary dni mnie nie ma, ledwo chyba 2 a tu takie zmiany MM ściskam mocno, współczuję beznadziejnej sytuacji, przepraszam, że dopiero teraz. Kurcze w tych naszych chorych czasach nie można być niczego pewnym, przecież dopiero co dostałaś awans, cieszyłaś się i w ogóle a tu taki zwrot.... Ale nie ma tego złego...., znajdziesz szybko dobrą pracę i jeszcze będziesz się cieszyć że odeszłaś, jesteś młoda, wykształcona z doświadczeniem, odpoczywaj sobie i odstresuj się, naładuj akumulatory. Tulam Cię mocno
-
dzień dobry kawa i coś do...
-
roniaania_83dziewczyny ja chyba muszę jakiś persen sobie kupić czy co, nie wyrabiam z tym moim dzieckiem czasami brak mi cierpliwości, takie fochy pokazuje, że szok, już nie wiem czy reagować jak reagować, no wku.... jestem na maksa, na szczęście już usnął, ale przed spaniem dał czadu mam chwilę spokoju, ale aż cała się trzęsę z nerwów, nie wiem czy to taki okres czy to zasługa przedszkola, może on jakoś wyładowuje swoje emocje, nie wiem Aniu rybko ściskam może meliske a nie persen ? dzięki nie mam ani jednego ani drugiego już się uspokoiłam, Miko jeszcze śpi, choć przebudził się przed chwilą z płaczem, nie mogłam go uspokoić, pewnie mu się coś przyśniło, ale zrobił siku i jeszcze kima
-
dziewczyny ja chyba muszę jakiś persen sobie kupić czy co, nie wyrabiam z tym moim dzieckiem czasami brak mi cierpliwości, takie fochy pokazuje, że szok, już nie wiem czy reagować jak reagować, no wku.... jestem na maksa, na szczęście już usnął, ale przed spaniem dał czadu mam chwilę spokoju, ale aż cała się trzęsę z nerwów, nie wiem czy to taki okres czy to zasługa przedszkola, może on jakoś wyładowuje swoje emocje, nie wiem
-
Mama_Monikaania_83ana27 Moj nie przepada. Kilka razy palucha wsadził w szklankę, polizał i już nie chce całe szczęście ;) mój to uwielbia, śmieje się tylko i woła piwko są i plusy tej sytuacji: piwo jest zdrowe, nerki filtruje o widzisz nawet nie pomyślałam Mama_Monika ana27Mama_MonikaMoja też z początku się ekscytowała tak albo piwem albo kawą, czyli chciała wszystko czego nie wolno, dzisiaj juz nie woła, wie że to mamy i nie wolno:)Bartek kawy tez swojego czasu nie odpuszczał. Od razu pchał dzioba do szklanki, ale raz jak sobie chlupnął porządnie to zrezygnował z dalszych prób ;) u mnie się skończyło podpijanie, jak kawa była gorąco i jęzor uparzyła... dziecko po prostu musi się samo przekonać na własnej czego ta mama zabrania, bo inaczej nie odpuści
-
ana27ania_83ana27 Moj nie przepada. Kilka razy palucha wsadził w szklankę, polizał i już nie chce całe szczęście ;) mój to uwielbia, śmieje się tylko i woła piwko haha dobry jest ;) moja babcia to mówi, ze czasami można dac łyczek na apetyt ;) przeważnie dostanie łyczek na smaka, ale bez przesady, tylko potem trzeba się opędzać od niego
-
Mama_MonikaMoja też z początku się ekscytowała tak albo piwem albo kawą, czyli chciała wszystko czego nie wolno, dzisiaj juz nie woła, wie że to mamy i nie wolno:) Mikołaj niestety nie przejmuje się za bardzo, że tego nie wolno, kawę też wołał, ale spróbował i nie posmakowała mu, więc jest spokój, a piwo zasmakował i nie daje spokoju
-
ana27ania_83Mama_Monikahehe a jak, cwani obserwatorzy nam rosną hehehe mój to jak widzi tylko piwo w szklance to zesrać się chce za przeproszeniem żeby mu dać się napić, wzięłam się na sposób i czasem da się oszukać sokiem jabłko z miętą a jak nie to trzeba nie pić bo nie da spokoju i na jednym łyczku nie poprzestanie taki pijaczek mi rośnie Moj nie przepada. Kilka razy palucha wsadził w szklankę, polizał i już nie chce całe szczęście ;) mój to uwielbia, śmieje się tylko i woła piwko
-
Mama_Monikaana27MM z tym piwem to i u mnie są jaja. Ja piję tylko jeden gatunek piwa. Jak by takowego w sklepie zabrakło zostałabym w 100% abstynentką i moj synio wie już jakie to jest i gdy ktoś przyjdzie z piwkiem, czy nawet my z T sobie kupujemy to ten odrazu za butelkę i to mamy jest :)hehe a jak, cwani obserwatorzy nam rosną hehehe mój to jak widzi tylko piwo w szklance to zesrać się chce za przeproszeniem żeby mu dać się napić, wzięłam się na sposób i czasem da się oszukać sokiem jabłko z miętą a jak nie to trzeba nie pić bo nie da spokoju i na jednym łyczku nie poprzestanie taki pijaczek mi rośnie
-
dzień dobry wszystkim mój mały dziś został w domu, bo od wczoraj katar niestety nie ma tragedii, ale nie chce żeby się pogorszyło i żeby inne dzieci pozarażał, a jak mam możliwość, żeby zostać z nim w domu to korzystam MM Lenka niezła jest u Mikołaja w przedszkolu dziewczynki w większości mówią więcej niż chłopcy, a jedna Nikola która też jest z sierpnia to normalnie nawija całymi zdaniami, a niektóre dzieciaki jeszcze ledwo co zdrówka dla Ciebie i współczuję atmosfery w pracy Ana to mówiłam Ci, że masz teściową, na którą można liczyć i martwi się o Ciebie Ronia heloł, dobrze, że Ola już lepiej teraz na mojego Mika przeszło
-
ana27Heloł. My wróciliśmy niedawno do domku. Byliśmy w biedronce a pozniej na spacerku. Zimno jest na dworze, ale deszcz ni pada i słońce świeci. Strasznie za to wieje, ale daliśmy rade ;) u nas też wiatrzysko, ale słońce świeciło, z tym że raczej chłodno było, ja małego zabrałam na plac zabaw po przedszkolu, ale miał radochę, chyba z godzinę byliśmy, już wszystko zaliczył po kilka razy, a i tak z płaczem wyszliśmy w przedszkolu super, pani powiedziała, że z dnia na dzień robi ogromne postępy, widać już jak ufa tym paniom, szybko się uspokaja i fajnie się bawi, jest radosny, uśmiechnięty, normalnie miód na moje serce, jak przyszłam woził misia w wózku dla lalek
-
Ana oj życie życie coraz droższe wszystko, ja od poniedziałku straciłam 1000zł bez płacenia żadnych rachunków i dzisiaj się zastanawiam na co te pieniądze wydałam bo nic szczególnego nie kupiłam Ja właśnie wróciłam ze spotkanie z koleżankami z mojej pierwszej szkoły, gdzie pracowałam, ale sobie pogadałyśmy siostra u mnie nocuje, bo T jeszcze na tych targach, więc uśpiłam małego a ona z nim została, nie wiem jak się jej odwdzięczę Aga dasz radę, trzymam kciuki i życzę Ci, żeby wszystko się udało i żeby to był najszczęśliwszy dzień w Waszym życiu (zaraz po narodzinach Kingi) a potem żeby całe życie Wam się szczęśliwie układało, żebyście z każdym dniem kochali się coraz mocniej
-
marlesiaU nas Miłosz powoli, ale się przyzwyczaja. Ciągle jeszcze nie chce wychodzić z domu i płacze przy rozstaniu, ale ogólnie nie jest źle. Widzę u niego nowe zachowania, nowe teksty i w ogóle zmienia się od kiedy chodzi do przedszkola. Czy Wy też widzicie jakąś różnicę u Waszych dzieci w zachowaniu? to tak jak u nas, już rano przy ubieraniu marudzi, potem płacz przy rozstaniu, a potem szybkie zapomnienie i zabawa ja nie zauważyłam jeszcze nowych zachowań, nowych wyrazów też nie
-
mika27witajcie mamy przedszkolaków jestem tu nowa,dopiero zauważyłam ten wątek,ja jestem tez mamą przedszkolaka.Oliwka poszła do przedszkola pierwszy raz jako czterolatka,wszystko było w pożądku,przez pierwsze dni bardzo jej się podobało,do przedszkola biegla przedemną i myślałam że tak już będzie a tu nagle wczoraj i dziś wielki płacz że ona nie chce prosi mnie żebym jej ni ezostawiała,płacze wiesza mi się na szyji i nie chce się puścić,dziś się trzymała mebli w szatni żebym jej nie zaprowadzała do sali,nie wiem co się nagle stało,aż mi się chce płakać.Pani kazała mi ja szybko zostawić i wyjść,a mi samej chce się płakać,nie wiem co mogło zmienić jej nastaiwnie próbowałam ja wypytać czy coś się stalo,mówi że już tam wszystko zna i nie chce chodzić,wieczorem jeszcze mówiła że była taka sytuacja że pogniotła jakąś kartkę pani i ta ja skrzyczała..nie wiem czy sobie wymyśła,wmawia,musze dziś porozmawiać z panią. witaj Mika myślę, że musisz porozmawiać z panią, być może rzeczywiście była jakaś nieprzyjemna sytuacja dla Oliwki, ale musisz wziąć też pod uwagę, że takie dziecko tzn 4 letnie już umie manipulować dorosłymi i może wyolbrzymiać jakieś sytuacje, bo coś poszło nie po jej myśli u mnie przedszkolanka powiedziała, że są dzieci które początkowo chodzą ładnie, nie płaczą, a po pewnym czasie im się przestawia głowa do góry, pewnie jej minie i znowu chętnie pójdzie
-
Mama_Monikachodza wasze dzieci juz w czapkach, bo moja do żłobka w czapce maszeruje mój dzisiaj pierwszy raz w czapce poszedł i kurtkę jesienną mu założyłam, wczoraj był jeszcze w bluzie i kaptur miał, ale zimno jest, rano było 11 stopni u mnie, nawet się nad rajstopami zastanawiałam, ale w końcu nie założyłam, ale spodenki polarowe miał
-
uciekam laseczki na zakupy, zajrzę potem mój małż pojechał dziś na targi meblowe do ostródy, wróci w nocy, więc obiadu nie gotuje, bo mam ogórkową z wczoraj, więc mi wystarczy i Mikołaj po południu też zje
-
ana27Ronia kochana trzymam nadal kciuki za malutką. Oby wszystko szybko i pomyslnie się zakończyło Ania współczuje wam tych rozstań w przedszkolu ale będzie lepiej. Może po weekendzie sam Miko zatęskni za zabawami z dziecmi i chętnie zostanie :)Wściekłam się bo nawet wszystkich rachunków nie popłaciłam a musiałam leciec do domu bo teściowa do lekarza idzie na 10,30 ;/ Ale niezawodna kumpela ma przyjśc do tutaj na osiedlu do banku podskoczę. A i jeszcze T nie ustawił w banku dla mnie pełnomocnictwa a ograniczenie w bankomacie jest 1000 zł, także jutro znowu do miasta do bankomatu muszę naginac ;/ niezawodna teściowa u mnie też zimno już, więc z dzieckiem trudno coś załatwić, bo do sklepu iść to się spoci, za chwilę na dwór itd ja zaraz uciekam kupić sobie buty bo nie mam w czym chodzić a już zimno strasznie się u nas zrobiło, korzystam z tego, że Mik w przedszkolu i w spokoju poprzymierzam coś
-
Szani84witam super ze dzieciaki chętnei chodzą........ :)my dalej w domu kamis jeszcze kaszle ....ale obawiam się ze będziemy mieli kryzys bo po raz kolejny powiedział mi ( odkąd jest chory) że już nigdy więcej nei chce iść do przedszkola....... mam nadzieję że mówi tylko dlatego że chory a jak będzie ok t pójdzie bez problemu........ zła jestem bo tak fajnie chodził bez problemu a teraz .......... :( zdrówka dla synka szkoda, że tak na początku się rozchorował, bo jeszcze się nie przyzwyczaił a już przerwa, ale bądź dobrej myśli, skoro było ok to ma dobre wspomnienia i powinno być dobrze