boska

Dziewczyny ja juz nie wiem na jakim jestem etapie. Wg OM czyli tak jak suwaczek termin mam na 15.10. Wg pierwszego usg był to 13.10. Teraz w środę tydzien temu czyli kiedy wg OM mialam dokładnie 12 tydz.to lekarz na badaniu wpisal: Crl 12,2 tyg Bpd 13 tyg I z tym to juz nie wiem o co chodzi... Czy termin mi się przesunie?

u mnie w przychodni robi się usg prenatalne. Moja gin.i lekarz od usg potwierdzili, że pappa robi się w sytuacji jak Swete napisała lub jeśli w usg coś by wyszło. U mnie w usg prenatalnym wszystko ok wiec na tym sie skończyło.

Czesc Iwa, widzę że obie dzień zaczęlysmy od forum :) miło Cie widzieć. Musze do Ciebie napisać priv ale wlasnie do tego musze zalogowac sie z komputera bo z komórki się nie da priv napisać, a na razie na komputerze tez mam problem z logowaniem..

Dzień dobry Mamuski, Dzięki za wsparcie. Zastosowałam spacer jak leczenie depresji i odwiedzilam rodzicow - był moj brat a on zawsze duzo mówi o sobie i w sumie dobrze bo nie myslalam o swoich problemach :) ANIAC ja tez ostatnio mialam straszna swedzonke po każdym goleniu nóg i doszlam do wniosku ze spróbuje isc na wosk - dam znac czy lepiej skóra reaguje. KAROLINKAKO Również witam podwojna ciężarówke :) powiem szczerze ze zawsze skrycie marzylam o bliźniakach głównie po to by że tak powiem załatwić wszystko za jednym podejściem :) ale przy moich problemach chyba by sie nie utrzymała mysle ze to dobrze ze jestes młoda i zdrowa bo to na prawde duże obciążenie organizmu. OLALA Ja tez nie mam objawów poza bólem który nigdy nie wiem czy jest taki ze ma bolec czy powinnam się martwic. Zaczynam wychodzic z założenia ze ma boleć i dopóki nie ma krwawienia to staram sie nie martwic. Głową do gory. MILLKA Spacery są dobre i to SPRZĄTANIE też. Robie bardzo powoli i duzo odpoczywam ale zajelam sie porządkami i dobrze bo mysle o czymś innym no i moj M.jakby weselszy. Chyba bałagan mu przeszkadzał bo od szpitala niewiele robie. A on głównie na ogrodzie. IWA i reszta ktora ma problemy z logowaniem Koniecznie przy logowaniu kliknijcie żeby was zapamietalo. Ja tez tak mam i zawsze jak wchodzę z komórki to nie musze sie logowac :) i nie ma problemu. buziaki dla Was. Uwielbiam nasze forum.

Dziewczyny jakie znacie metody na poprawę humoru? Poza czekolada i sexem- bo jednego nie powinnam, a drugiego nie mogę :( a moja depresja sięga juz zenitu. Nawet spać nie mogę...

Hej Mamuski, ja tez jestem tu cały czas i was czytam na bieżąco, ale czuje sie fatalnie, cały czas boli mnie brzuch i nie jest to przyjemne uczucie. :( Siedze w domu i leze od tygodnia a mimo to fatalnie sie czuje. Do tego dzis poklocilam sie z moim M. i czuje sie jeszcze gorzej. A jeszcze odkąd przeczytalam o Olci to źle mi jakoś. Smutno tak ze wszystkim. Dzis bylo juz ze mna tak źle że zaczęłam myslec że nie zasluzylam na to by mieć to dziecko, ze nie powinnam była bo moze przeze mnie komus sie nie udało... A potem po kłótni jak juz tak strasznie mnie bolało to przerazily mnie te myśli bo nie wyobrażam sobie juz życia bez fasolki...

Powiem wam szczerze że na ten tekst ' ciąża to nie choroba' to juz jestem uczulona. :( w pracy mieli do mnie takie pretensje (że byłam tydzień w szpitalu i że dostałam jeszcze tydzien zwolnienia) że musiałam powiedziec o moim schorzeniu . Chrzanie to, moze będą sie teraz w pracy tez beda sie na mnie patrzeć jak na okaz z zoo , ale juz mam ich dosc! A i ostatnio usłyszałam od mojej gin.że ciąża to nie choroba! Mam jej też dość!

Jeszcze raz przepraszam dziewczynki, za brak informacji :* Pysiak - twoja historia mi przypomniała jeszcze lekarza z ostrego dyżuru... Powiedziałam dlaczego przyszłam i już zaznajomiona, żeby od razu mówić lekarzom o mojej 'przypadłości' - lekarz powiedział, że to mało możliwe (w połączeniu z pierwsza udaną ciążą! itd.) . W trakcie badania USG, powiedział ze zdziwieniem, że miałam rację (!) i zapytał mnie czy mam jeszcze jakieś inne podwójne organy!? Zapytałam czy to nie wystarczy? :) Miałam ochotę mu powiedzieć, że tak mam dwa tyłki, jeszcze Pan Doktor nie zauważył?! Generalnie od razu powiem, że pytanie było z natury bardzo głupich, bo jest to wada rozwojowa i nie ma tu żadnego związku żeby miała jeszcze jakieś inne podwójne organy :)

A i oczywiście jak to w szpitalu - USG miałam chyba ze 3 razy, ale zdjęcia żadnego nie mam :( Ale za 3 dni mam USG genetyczne i już nie mogę się doczekać, żeby mieć zdjęcie dla siebie, dla M. i dla Was! :)

HEEEJJJ! Przepraszam, że tyle się nie odzywałam, ale szpital mnie wymęczył. Wróciłam w piątek popołudniu i spałam do soboty popołudniu! W sobotę popołudniu uprosiłam mężusia żeby zawiózł mnie do Wołomina na warsztaty 'Bezpieczny Maluch', niestety nie mogłam nawet pół godziny usiedzieć, więc skończyło się na tym że ja chodziłam wkoło sali i M. słuchał warsztatów :) Ale powiedział że mu się nawet podobało! Szczególnie, że mówili jak maluszka w pierwszych miesiącach życia przewozić samochodem - więc to zdecydowanie coś dla Panów, powiedział że potem jak była mowa o karmieniu bobasów to już go tak nie interesowało. Generalnie wszystkim wam polecam - oczywiście warsztaty są bezpłatne. Była zapisana już dawno i pomimo, że czułam się bardzo kiepsko wybrałam się i nie żałuję. No dobrze w teraz o mnie i fasolce.. Fasolka generalnie to leci sobie ze mną w kulki ;) Oj przepraszam was, jestem bardzo obolała, ale jak tu jestem, to nie potrafię się do Was nie cieszyć. Miło mi strasznie do Was pisać i dziękuję że tak mnie wywoływałyście. Tak bym się chyba nie zebrała jeszcze do napisania. Generalnie to lekarze doszli do wniosku, że z Fasolką wszystko w porządku (tak, zajęło im to tydzień! masakra jak marnują kasę w szpitalach). Mogli mnie tam trzymać jeden, góra dwa dni (a resztę czasu leżeć w domu i przyjść na kontrolę czy coś) - a tak tydzień musiałam przeleżeć, a i tak niewiele jestem mądrzejsza, o to co dzieje się z moim ciałem. Nie wiedzą skąd się biorą bóle. Mam brać no-spe 3x dziennie plus no-spe Forte jak będzie gorzej. Ale nie wiadomo czemu boli, więc chyba moja droga dopiero się zaczyna i czeka mnie jakiś turnus po lekarzach. Albo mi przejdzie zanim ktoś mi powie co się dzieje. Nie wiem czy pamiętacie, ale pisałam chyba już o tym (albo i nie bo mogłam się wstydzić na początku) ale mam podwójną macice. No i lekarze trochę mnie traktują jakbym była okazem z zoo :( Na moim USG było chyba z 5 lekarzy i trzy panie stażystki czy jak tam się nazywają. I wszystko finalnie zwalili na to, że taka jest dziwna i jak boli to pewnie ma boleć, bo mam gorzej niż inni, chociaż macice i tak ze sobą super pracują – ta w której jest fasolka rośnie każdego dnia, a ta która jest pusta maleje :) I chyba tyle.

Hej, ja niestety dzis w szpitalu wylądowałam ;( niestety te "ciagniecia" o których pisalyscie u mnie dzis byly zbyt bolesne. Zwolnilam sie z pracy i przyjechałam do szpitala. Zostawili mnie na badania. Mówią ze ok 5 dni tu zostane. Nie mam dostępu do netu-teraz pisze szybko z komórki M. iwa, jak wrócę do domu to napisze.. Pozdrawiam Was juz spokojniejsza jak sie odmeldowalam na naszym forum.

Dziewczyny, co do spodni to ja sobie kupiłam te jegginsy, czyli takie jeansy ale na gumce. I powiem szczerze ze jestem bardzo zadowolona. Wyglada to dobrze, dla mnie duzo lepsze niż zwykle legginsy. No i na razie rosną ze mna, bo sie rozciagnely trochę :) A swoje kupiłam w NewLook'u za 60zl.

Iwa Jakby sie nikt nie zgłosił po twoje witaminki, to ja chetnie tylko musiałabym Cię prosic o wysyłkę ale jakby co to oddam kaske. Z gory dziękuję

Pysiak a jak to wyglada u Ciebie z tymi 4 godz. Idziesz do domu czy robisz inne rzeczy. Mnie chyba tego nie uznają... Ale musze sobie w koncu załatwić zaświadczenie! Ale kolejna wizyta dopiero 4.04 ..

Kolejna szczesliwa wizyta. Gratulacje Pysiak :) Iwa ja tez wstrzymuje oddech ja czytam o kolejnej wizycie i czekam na dobre wieści. Wtedy ciesze sie z Wami u jakoś samej lepiej mi na duchu ze kolejna fasolka ma sie dobrze :) Dziękuję wszystkim Wam, które odpusaly na moje pytanie. Rozwialyscie moje watpliwosci. Ciesze sie ze kazda napisała cos od siebie. Teraz łatwiej mi ocenic sytacje.. Moja gin.nie jest najlepsza ale wiem tez ze ma duże doświadczenie wiec ufam jej osadom, ale najgorzej ze jest taka oschla a nawet niemila. Ostatnio poszlam do innego na.konsultacje, ale nie wiem czy gorzej nie zrobiłam bo teraz jak bylam u niej na kontroli to nie mogła sie połapać co i jak...

Oj i man pytanie. Możecie mi przybliżyć czy te badania prenatalne i test, powinien robić każdy czy tylko Ci co mają w rodzinie przypadki, geny..? Bo mi gin.jak o to pytałam to tak powiedziala i się zgłosiła czemu o tym myślę. Mam umówione USG gin. Ale podobno więcej nie potrzeba. Jak to jest bo ja juz nie rozumiem co się kryje pod tymi nazwami ?

Ja się cieszę, że udało mi się x komórki uruchomić pisanie postòw, bo teraz jest 5 rano i mogę pbez wstawania z łóżka Was odwiedzić na forum. Wczoraj zrobilismy mega ognisko - siedzielismy do pozna, ze juz było bardzo zimno jak sie zbieraliśmy do domu i teraz trochę sie boję czy nie zakończy sie to przeziebieniem... :(

Ja tez mam mega kryzys. Chce do domu, usiąść na tarasie i zdrzemnac sie! A siedze pracy i wlasnie pokladam sie na biurku :p

Iwa Mysle ze plan masz dobry. Prywatnych lekarzy raczej stosuje się 'doraźnie' i konsultacyjnie - przynajmniej ja tak robie chyba ze lekarz jest spoko i nie bierze kasy za poradę ktora trwa 3 min...

Hej! Mamuski, Nie wiem co bym bez wad zrobila. Rano wstaje i dzien zaczynam od zerkniecia na forum, wieczorem dzień kończę czytając ostatnie posty. A jak mam niedosyt to zaglądam jaj teraz w ciagu dnia ;) uzalznilam sie ale przy Was czuje sie "normalna" i że nie jestem sama. :*

Inez Nie przejmuj się..moja znajoma kilka lat temu zaszła jak konczyla licencjata i tez nie było mowy o pracy.. ale szybko sobie poradziła, jak tylko mogła to zaczęła dawać małego do żłobka i wiem ze jakimś czas potem chwalila sie ze dzieki temu ba bardzo odporne dziecko i w przedszkolu nic juz nie łapał. ;)

DorotaM No nie powiem podziwiam Was. Mąż twój był bardzo dzielny. Mi zostalo tylko pol roku wiec akurat ciaza. W sumie fajnie ale jak pomyśle co zrobie jak lekarze będą mi kazali zostać w domu.. i cały stres z obroną! Nie wiem jak to zrobie.. :( na razie nie chce i tym myslec i robie co mogę. A jak pomyśle ze jutro znow 8godz. przed komputerem to az mnie sciska!

Ach Biverek.. Ty już masz ponad 10 tygodni.. Ja się już nie mogę doczekać żeby się skończył ten 9 tydz. Naczytałam się że 9 to taki przewrotny i może się dużo złego dziać i teraz każdy dzień i każda godzina mija mi straaaasznie wolno... jeszcze kilka dni.

A ja dziś w szkole.. Fasolka chyba nie za bardzo lubi się uczyć, bo cały czas daje mi znać że powinna być teraz w domku i leżeć. Kochane, a czy któraś z Was też chodzi jeszcze na uczelnie? Czy sama jestem z tym... Zjadłam kanapeczki jakie mi przygotował ukochany i mam jeszcze chwilę przerwy więc musiałam oczywiście zobaczyć co u moich forumowych mamusiek :) pozdrawiamy Was cieplutko

Z witamin ja też tylko kwas. Reszta co biorę to hormony i rozkurczowy.. planuje zapytać o to G. Ale wizytę mam dopiero na początku kwietnia (wiec jako jedna z ostatnich z naszej grupy :)