
czwarty tydzien
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez czwarty tydzien
-
W którym tygodniu ciąży urodziłyście swoje dzieci
czwarty tydzien odpowiedział(a) na Wiki20pl temat w Noworodki i niemowlaki
beldaGabryś urodzil się w 38tyg 6/7-bez jednego dnia 39tydzień waga 3100gr,wzrost 48cm,poród był wywoływany(początek zatrucia ciążowego)tak pewnie ze 2 tygodnie bym jeszcze poczekała... a z kąd się dowiedziałaś o zatruciu? -
a ja przespałam cały dzien i dalej idę pozdrawiam
-
Cześć dziewczyny zobaczcie co właśnie polecali w tvn pozdrawiam BabyRadio.pl Pierwsze Radio Dzieci - Strona gĹĂłwna
-
BabyRadio.pl Pierwsze Radio Dzieci - Strona gĹĂłwna WŁASNIE O TYM W TVN USŁYSZAŁAM POLECAM
-
Mąż pojechał do mojego brata na grila ja nie ma=iałam ochoty. Dziś latam i szulkam po aukcjach łóżeczka i wózka. Ogólnie dziewczyny wypoczełam, przemyślaąłm nasz cały związek i ogólnie jestem na etapie strachu czy dam radę z maleństwem. To już 29 tydzień-za tydzień mamy usg i zobaczymy co tam u Bartusia. Cukier szaleje w zależności od nastroju a nie tylko jedzenia. Dziewczyny od dwuch tygodni mam mega bóle kości łonowej. Martwiłam się ale mój mąż przeczytał mi przez telefon że to miednica się rozszerza. Nie wiedziałam że jest taka dolegliwość. Cieszę się że wszysko się ułożyło co u niektórych, wszyskim leżącym życzę wytrwałości. Teraz jest już bliżej końca prawda? Troszkę mnie to przeraża, bo muszę zabrać się za zakupy dla siebie i malucha. Na pewno zasypię was pytaniami. Lecę coś zjeść...
-
Cześć dziewczyny mam wielką prośbę-zapewne siedzicie w sklepach internetowych i aukcjach proszę o informacje dotyczące łóżeczka bujanego!!! Dzięki z góey. Mój mąż wyjeżdża więc wieczorkiem napiszę.
-
Dziewczyny wróciłam!!!ale miałam wakacje...teraz nadrobićmuszę wszyskie wsze posty a potem opiszę jak było. Jesteśmy wycpoczęci i cali...
-
Dziękuje za dobre słowa a na koniec coś wam pokaże i co o tym sądzicie? Radio Maryja - Pokuta Online papa już tęsknie...muszę zapamiętać na jakim numerku strony skończyłam ...papppppppaaaaappppaaaa a ja też zaczynam puchnąć, a;le ponoć jak nie ma białka w moczu to ok papapapapapapap
-
Dziewczynt trzymajcie się z brzuszkami zdrowo. Ja się już pakuję. Tam nie mam dostepu do internetu więc jak wróce to się napewno odezwę i pewnie bedzie dużo do czytania.Już tęsknie...Wszyskim przyszły seteczkom i oglnie wszyskim mniej tak nerwowych dni i samych wspaniałych humorów. Pa, pa
-
Mam poprostu dosyć domu i męża...serdecznie pozdraiwm.
-
witam witam w ten lany poniedziałek...oj ja też czeka na słowa otuchy jak płaczę ale moge swobie wyć i nic...jutro wyjeżdżam na wieś i nie wiem kiedy wróce.
-
Dziewczyny ja dzis pisze bo jestem załamana. Nie będę opisywała podejści lekarki do której chodzę bo mogę się mylic, ale powiem wam jedno. Jestemw tym 28 tygodniu i w czwartek byłam na wizycie. Chodzę prywatnie. No i wizyta polegała na wypisaniu zwonienia lekarskiego i pogawędce o insulinie,acha i badanie ginekologiczne bo mam jakąś infekcje. Piszę bo czuję jakiś niedosyt. Myslałam że jak mam tą cukrzycę to zrobi usg sprawdzi maleństwo,łożyso itd.czytam na innym forum to babki wiedzą ile ich pociechy ważą a ja nawet nie wiem. Co ja mam o tym mysleć. Ciężko mi dojść do tej lekarki ale muszę do niej chodzić przez tą cukrzycę
-
A TO DLA WSZYSKICH Z NADCISNIENIEM HEHE JAK CZŁOWIEK CZYTA TO WŁOSY STAJĄ DĘBA... Artykuły - Podwyższone ciśnienie tętnicze u kobiet w ciąży JA TEŻ MAM NADCIŚNIENIE
-
Cześć dziewczyny...czytam i czytam wasze wątki i dziś się dopisuję. Jeszcze raz dziękuję za setkowe żtczenia i odrazu składam świąteczne. Na swięta moja mama przyjeżdża więc będzie cięzko z internetem bo jest wrogiem i jak siadamy do kompa to am dużo do powiedzenia. Wczoraj byłam na wizycie-tradycyjnie skończyło się na wypisaniu zwolnienia. Nawet nie wiem ile małe waży lub jak jest ułożone. Niby za miesiąc przy kolejnej wizycie się dowiem. Ma sprawdzić też jakiś przepływ doplerowski, ale nie wiem o co chodzi. Ja mam cukrzyce hehewłasnie zwiekszyła mi dawkę insuliny bo w normach się nie mieściłam. Obowiązki świąteczne pozostały jak zwykle mi bo mąż się rozchorował-grypa. Jak co roku nie wiem jak on to robi,aż płakać się chce. Wogóle ostatnio nic tylko płaczę.Staram się tego nie robić ale się nie da...tzrymajcie się cieplutko lipcówki i jeszcze raz wszyskiego dobrego z okazji świąt.
-
Dziuję wszyskim za życzenia...
-
czwarty tydzienach ale się rozpisałyście...dziewczyny kompletny obłęd z tym szpitalem. Ogolnie wszyskie drogi prowadzą do tej ginekolog którj nie trawię. Postanowiłam że na następnej wizycie wezmę ja w obroty wszysko wypytam i niech wywali wszysko co do cukrzycy. Rano do szpitala nie poszłam bo od 16 chorował nam pies. Zasr...całe mieszkanie i zarzygał. Teraz śpi nie chce jeść ani sie bawić. Wogóle na nic nie reaguje. Tylko podnosi główkę i patrzy smutny. O 17 idę z nim do weterynarza. Męczył sie do 3 w nocy a ja płakałam bo nie umiałam mu pomóc. Dzwonilismy do lecznicy ale powiedzieli że jak nie ma krwi w kale to ma tak zostać, ale łzy same leciały gdy patrzył na mnie i szukał wzrokiem pomocy. Jak zasnęłam to obudziłam się o 10 i dupa ze szpitala. Na tym impreza się nie zakończyła. Wstałam a tu po nogach leci mi woda. Dziewczyny przeraziłam sie i miałam tylko jedno na mysli...szybko się ubrałam i poleciałam do szpitala...okazało sie ze to taka reakcja po antybiotyku, ale nic się złego nie dzieje. Wsumie jak dojechałam to sie nie powtórzyło. Zapytałam co mam zrobic jak mam to skierowanie tak przy okazji, no i pani doktor mi powiedziała ze jak mnie położa to beda badali cukier i ciśnienie, a to przecież robie w domu. Potem powiedziała ze jakby zrobili te pomiary to wypisuja i mam sie zapisać do poradni przyklinicznej. Wszysko byłoby ok ale po pierwsze w tej klinice przyjmuje własnie ta moja "ukochana lekarka" a podrugie na NFZ termony sa na 16 maja bo tyle kobiet w ciązy ma cukrzyce. Morał jest że koło się zamyka na prywatnej wizycie. Hehe jakieś pytania??? Tak jak juz pisałam nie ide na oddział bo cukier mierze w domu i cisnienie wiec nic nowego mi nie zrobią. Piesek juz lepiej jest na antybiotykach. Mi całkiem humor odleciła więc czytam tylko wasze posty jaki mi przejdzie to cos popiszę. Z małeństwem ok ale zwał przez ten kryzys...nawet nie chce mi sie pisac o tym... wszyskim wam zycze samych miłych chwil pełnych radości...
-
tasikczwarty zawsze tak jest, że się trafia na tego lekarza do którego nie chcesz iść. I dziwiw mnie, że z cukrzycą nie jesteś pod kontrolą większą. U nas dziewczyny w krk z cukrzycą to dyndaja na comiesięczne wizyty na klinikę. A z psem współczuję. Pamiętam jak nasza suka miała parwowirozę. Nie spałam po nocach , robiłam kroplówki. Na 10 piętro na rękach ją wnosiłam, bo bida nie miała siły. Oby u was to nie było nic poważnego!!!! no chodzi sie co miesiac hehe ale prywatnie bo jak widzisz fajne sa terminy...masakra. Kiedys miałam takie fajne czopki białe i było ok a tu dzis taka woda po nogach. Wczoraj pierwszy raz sobie wepchnęłam
-
justi24oj czwarty i jak tu nie mieć nadciścienia w twoim przypadku. Z tym antybiotykiem to to samo rano dzisiaj miałam, ale stwierdziłam sama, że to pewnie taką reakcję powoduje chociaż dyskomfort niesamowity. A jaki masz antybiotyk? natamyecyna
-
ach ale się rozpisałyście...dziewczyny kompletny obłęd z tym szpitalem. Ogolnie wszyskie drogi prowadzą do tej ginekolog którj nie trawię. Postanowiłam że na następnej wizycie wezmę ja w obroty wszysko wypytam i niech wywali wszysko co do cukrzycy. Rano do szpitala nie poszłam bo od 16 chorował nam pies. Zasr...całe mieszkanie i zarzygał. Teraz śpi nie chce jeść ani sie bawić. Wogóle na nic nie reaguje. Tylko podnosi główkę i patrzy smutny. O 17 idę z nim do weterynarza. Męczył sie do 3 w nocy a ja płakałam bo nie umiałam mu pomóc. Dzwonilismy do lecznicy ale powiedzieli że jak nie ma krwi w kale to ma tak zostać, ale łzy same leciały gdy patrzył na mnie i szukał wzrokiem pomocy. Jak zasnęłam to obudziłam się o 10 i dupa ze szpitala. Na tym impreza się nie zakończyła. Wstałam a tu po nogach leci mi woda. Dziewczyny przeraziłam sie i miałam tylko jedno na mysli...szybko się ubrałam i poleciałam do szpitala...okazało sie ze to taka reakcja po antybiotyku, ale nic się złego nie dzieje. Wsumie jak dojechałam to sie nie powtórzyło. Zapytałam co mam zrobic jak mam to skierowanie tak przy okazji, no i pani doktor mi powiedziała ze jak mnie położa to beda badali cukier i ciśnienie, a to przecież robie w domu. Potem powiedziała ze jakby zrobili te pomiary to wypisuja i mam sie zapisać do poradni przyklinicznej. Wszysko byłoby ok ale po pierwsze w tej klinice przyjmuje własnie ta moja "ukochana lekarka" a podrugie na NFZ termony sa na 16 maja bo tyle kobiet w ciązy ma cukrzyce. Morał jest że koło się zamyka na prywatnej wizycie. Hehe jakieś pytania???
-
więc babka pdeszła do sprawy dosyc poważnie. Stwierdziła zapalenie pochwy i mam czopki. Zdziwiła się ze mając cukrzyce nie byłam ani rzu na patologi. Okazuje sie ze z cukrzyca trzeba być pod opieką przyszpitalnej kliniki od samego poczatku...mam skeirowanie ogólnie do szpitala. Jutro mam jechac i zobaczymy co zdecyduja. Najgorsze jest to że w tym szpitalu pracuje ta której nie trawie i lipa bedzie jak na nią trafie na oddziale. Chodziłam do niej a tu teraz spotkamy sie na oddziale. GAŁUPIO MI A NISTETY NIE MOGE IŚĆ do innego szpitala. Szyjka ma 4 cm i to ponoć normalne. Usg nie robiła tylko słuchała serduszka małego. Jestem cała głupia bo poszłam po konsultacje do innej a dostałam skierowanie do szpitala...co sądzicie o tym. Ja jestem heppi bo mnie tam przebadają ale jak mam tamta zołze widzieć która kiedys wspominała o szpitalu a potem już zapomnała to aż mały się rozkopał...
-
dziewczyny jestem w szoku przedwczoraj zamówiąłm książke dziś juz ja mam szybko zjem i opisze wma wizyte...książka ta niebieskie śpioszki:)
-
a ja lece do tej innej gin zobaczymy co tym razem...mega jestem do tamtej zrażona...do zobaczyska
-
pospałam ale jakos tak nie do końca. O widzę ze nastepne studniówki...wszyskiego dobrego. Ja zapisąłm się dziś do innej lekarki. Wyszłam z załozenia że opinia innego lekarza mi jest potrzebna ogólnie. Mały cos mało ruchliwy od 2 dni jakis taki ospały. Mma nadzieję ze wszysko ok. Poprosze o usg. U nas tez sonko a ja śpiąca jak mops:(wózeczek fajny i jak na ta firmę cena ok. Odwalił wam ktoś jakis numer dziś mi jeszcze nie uf...
-
a wogóle to dzień dobry. Jem sniadanko piesek już był i zaraz ide dosypiać:) mąż faktycznie wczoraj zabrał mnie do hurtown MAMA I JA zdziwilma się ze tam wszysko takie drogie. Masakra. Lepiej co niektóre rzeczy poszukać w necie. Wogóle sam fakt ze mnie tam zaciągnął. Wróciłam zmęczona zjadłam i padłam. Wogóle opisze wam coś smiesznego i dziwnego czego nie rozumiem. Jak już wspominałam mąz po rozmowie z kolega zrobil się taki aktywny. No i oczywiście o tej hurtowni słyszał od kumpla. Chodzimy,chodzimy po tej hurtowni no i już wychodzimy a ja mówię do niego żeby powiedział kumplowi ze jak maja jakieś namiary na ciekawe strony w necie to niech podsyłaja a tu nagle patrzymy a w dlai jest ten kumpel z żoną. Mówię do niego to jak już są to choc podejdziemy do nich, a mój się usmiechnół i mówi e po co przeciez juz wychodzimy. Zdziwiłam sie bo myslałam ż eich poznam. Jestesmy juz na dworzu a on mówi: Sławek miał byc ze swoja zona tez dzisiaj hehe i akurat teraz. Jak jechalismy miałam odczucie że chce go tam spotkać ale jak już ich zobaczył to wręcz uciekł aby nas nie zobaczyli. DZIWNE...
-
zannaByłam dziś znów wózki oglądać i chyba jednak x-lander... książka "Synuś. Instrukcja obsługi" przyszła wczoaj i dość fajna jest :) jest o różnicach między chłopcami i dziewczynkami, o pielęgnacji - myślę, że warto zakupić. W tym momencie poczytuję sobie M-jak mama - to moja ulubiona gazeta ciążowa :) ja też zamówiłam i czekam na nia