Skocz do zawartości
Forum

czwarty tydzien

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez czwarty tydzien

  1. Justi24Ja już po wizycie I tak szyjka całkowicie skrócona, bez czopa, zcentralizowana, dojrzała jak w 40tc...rozwarcie 2cm. Spojenie łonowe się nie rozchodzi, ale poluzowane są więzadła i w ogóle cała latam, pobrał mi wymaz na paciorkowca i ogólnie mówił, że niesamowicie się cieszy, że dotrwałam do tego momentu Do niedzieli mam leżeć, w poniedziałek mam zacząć normalnie chodzić, na tyle ile moje dolegliwości bólowe pozwolą. Kaprogest odstawił, a magnez mam odstawić w czwartek i czekać na poród. Następna wizyta 19 czerwca, a Ktg 15 czerwca, oczywiście o ile będzie konieczne. Lekarz stwierdził, że nie ma co wcześniej wizyty robić, bo jakby rozwarcie się powiększało to i tka już nie będziemy powstrzymywać porodu... A po padaniu czuję się strasznie!!!! Wszystko mnie boli...myślałam, że mu tam z fotela spadnę przy pobieraniu wymazu:( mi tez tak w szpitalu mowili że po odstawieniu leków nic tylko czekać... ciekwae która z was będzie pierwsza... Bartkowi mleko zostawiłam i chwilke z nim pobyłam puścił mega pawia po śniadaniu i nawalił 2 pieluchy więc miałam KUPĘ roboty:))))))))))))) może juz za tydzien będzie w domku...oby...pozdrawiamy
  2. ScarlettjAKUKU!!! Udało mi się dorwac do kompa. od początku-pierwsza no dramat!!! Przyjęli mnie na porodówkę, bo tylko tam było łóźko- na sali jeszcze 2 dziewczyny- jedna plamiła, druga z cukrzycą i chlorestazą. Spałam 2h!!!! okazało się, że to sala specjalnego nadzoru i lekarz wpada co 45min (obchód od 5.30). Niby fajnie...ale. Od razu, że nie wolno mi wstawać (położna), ale dogadałam się z lekarzem i wolno mi do kibelka. Chyba bym zbzikowała . Wczoraj spędziłam tam cały dzień i co chwilkę zmieniali mi dziewczyny na sali. najgorsze było słuchanie rodzących- oszczędzę wam szczegółów 6h operacji pęknięcia pochwy po porodzie i walki o źycie. Okazało się,że na porodówce nie ma odwiedzin!!! Wczoraj około 19 przeniesli mnie na oddział obserwacyjny i jest świetnie. mam na sali miłą dziewczynę- ma cc w poniedziałek, bo dzidzia leży pośladkowo. Robią mi 6razy dziennie ktg (mały tego nienawidzi) , dostaję No Spę Forte i podali mi sterydy na rozwój płucek co mnie ucieszyło. Mam mega słodkiego lekarza-starszy Pan ,a jak przyszedł na obchód to jakby słonko wpadło- uroczy i pozytywny. No i przyszedł o 9.00!!! Za co go lubię jeszcze bardziej.Kochane miałam oczywiście mega doła i płakanko, ale w sumie----NIC MI SIĘ NIE DZIEJE i oby tak dalej. więc wyluzowałam. Poznałam super położna, która przyjdzie do mnie o 19 pogadać o opiece nad dzidzią. tęskni mi się za Wami!!! Ściskać nogi!!! Jak będę mogła to jeszcze naklikam!!! Aha!!! Jedzenie do ocho mam uczucie jakbys opisywała moje przeżycie co do jedzenia...ja niemiałam fajnego lekarza:(((trzymaj się i widzę ze te same sterydy na płucka co Baruś dostał tak więc chyba szykuje się zę teraz ja zostanę ciotką bo wy wszyskie już jesteście. Baruś znów strajk na jedzenie szpitalne, a u mnie cycki też strajkują. Katastrofa. On chce moje a ja nie mam. Dziewczyny ide do koja bo łeb mi nawala i czuję się licho a tu wieczorem do Bartusia lecę...trzymajcie się brszuszków i do zobaczenia...
  3. zapraszamy na nowe foty:))))))))))))))))))))))))))))))))))00dobranoc ciotki..................................
  4. ja poprosze mega lody...hej wogóle ciotki...trochę pospałam i zaraz prasowanie pieluch i do Bartka..kurcze nie mamy auta i jestem juz wykończona autobusami i tranwajami a nie wspomne ile kosztuja mnie bilety...Bartuś najważniejszy więc zacznę jeździć na gapę:)))))dziewczyny żadnej nie złozyłam z okazji ukończonych tygodni życzeń wybaczcie... TAK WIĘC OBY DO KOŃCA...LECE DO BARTKA
  5. no i faktycznie emocje opadły mały dalej w szpitalu wiec nic sie nie chce...
  6. heje hej Bartek nie lubi szpitalnego jedzenia:)))))no tych buteleczek co daja zamias mojego mleka. Mętlik dziś udało mi się ściągnąć, ale nie wiem ajk uda mi się na noc. Pani doktor powiedziała że w takim przypdaku jak Bartek to antybiotyk aż na dwa tygodnie musi miec a dopiero minęło 8 dni. Kurcze czemu tak długo??? PRC zmalało mu ze 100 do 11 więc już sukces...tak to jakoś walczymy...pozdrawiamy wszyskie ciotki...
  7. jak ja byłam na patologii to było po 16 porodów dziennie...
  8. ja urodziłam w Klinicznym i odradzam tam nasz mały dorwał sepse dalej jest w szpitalu...Brzózkę również polecam...
  9. roniaczwarty tydzienroniau mnie mój najstarszy syn miał po porodzie ogólne zakażenie organizmu tzw sepsę bądź posocznice. Miał gronkowca w nóżce. Równiez dostawał antybiotyki i żal było patrzeć jak w główkę miał wbitą igłę, w rączkę i dostawał takie naprawde mega strzykawy do organizmu. Dzisiaj jest zdrowym chłopcem została mu chyba tylko niechęć do zastrzyków. Myślę że i twoje cudo wydobrzeje napewno jest w rękach specjalistów. Powodzenia 3mam kciuki a ile miał tą sepsę ? Rany dzis jak pisze znów ma katarek boję sie zawrotu Z tego co pamiętam to ponad 3 tygodnie leżeliśmy na Niekłańskiej z tą nogą kurcze mam totalny metlik uwierz...ta sepse odkrylu u niego tydzien temu bo traciła parametry...dostał antybiotyk i wsszystko cacy a dzis widze ze znów kicha nie chce jeść i spi twardo...Boże jak ja sie boje...umierał nam tydzień temu na oczach więc dlatego tak panikuję
  10. roniau mnie mój najstarszy syn miał po porodzie ogólne zakażenie organizmu tzw sepsę bądź posocznice. Miał gronkowca w nóżce. Równiez dostawał antybiotyki i żal było patrzeć jak w główkę miał wbitą igłę, w rączkę i dostawał takie naprawde mega strzykawy do organizmu. Dzisiaj jest zdrowym chłopcem została mu chyba tylko niechęć do zastrzyków. Myślę że i twoje cudo wydobrzeje napewno jest w rękach specjalistów. Powodzenia 3mam kciuki a ile miał tą sepsę ? Rany dzis jak pisze znów ma katarek boję sie zawrotu
  11. Ale jak tu być silnym...boje się ze na nowo ta sepsa go zaatakuj:(((((((((((((((((((
  12. dzis jakies załamanie u mnie mały zówk kicha boze oby to nie powrót tej sepsy...antybiotyk ma dalej ale czy to chroni???
  13. dziwczyty mam dziś kryzys...nie wiem co myśleć,,,mały ma znów jakieś kichanie...Boże boję się ze znów coś go zaatakuje...rany a jak wróci ta sepsa...ma ciąle zimne rączki i nóżki...nie znalazłam dzis lekarki prowadzącej i oszaleje do jutra...dziś nawet mleka mu nie ściągnełam bo nie miałam...mąż ma zadzwonić około 22 jak u małego bo nie chciał zjeść o 18.00...pozdrawiam was serdecznie...
  14. dorotea72Mam Angel Care, sprawdza się a z niania? Kurcze my kupilismy bez i zaczynamy sie martwić czy dobrze zrobiliśmy
  15. miodekCześć dziewczyny :) Na początku września zostanę mamą małego Stasia. Wyprawka z dnia na dzień się powiększa. Stoję teraz przed wyborem monitora oddechu. Jaki polecacie? Jakiego używacie? Stacjonarny czy przenośny? Stacjonarny działa tylko w łóżeczku, przenośny można mieć zawsze przy dzidzi, ale czytałam że mały cwaniaczek (tudzież mała kombinatorka) może sobie go zdjąć z pieluszki. Jakie są Wasze doświadczenia? Będę wdzięczna za każdy post. nam połozna mówiła że te przypinane do pieluchy sa niepraktyczne i też to podtrzymujemy
  16. Scarlettj uszy do góry...czekamy na wasz szybki powrót...no bo ja też juz chcę ciotka zostać:)))))))))))))))u Bartka corsaz lepiej...odliczamy już dni...może to kwestia tygodnia jeżeli się znów nic nie wykluje...pozdrawiamy
  17. czwarty tydziendrucillaCzwarty teraz looknęłam na fotki Bartusia - zatkało mnie! Albo Ty albo Twój chłop jesteście z urody podobni do mojego chłopa - niesamowite dosłownie! Szczególnie usta i broda A mały w tym inkubatorku wygląda na tak totalnie zrelaksowanego, że aż sie chce patrzeć ehhh jeszcze nie mogę wyjść z zaskoczenia hmmm....a jeździ w delegacje????????????????????????? kurcze sorry głupi żart...już sama się zapomniała...lecę ciotki
  18. lecę do Bartusia...no nareście zobaczyłam swoją łazienkę...uporałam się z nią mąż oczywiście ma co innego do zalatwienia poza domem...miłego wybierania staników i dopinania wszyskiego do końca hehe bo juz czas wam po piętach depcze:)))))))))))))))))))))))))))))))))
  19. drucillaCzwarty teraz looknęłam na fotki Bartusia - zatkało mnie! Albo Ty albo Twój chłop jesteście z urody podobni do mojego chłopa - niesamowite dosłownie! Szczególnie usta i broda A mały w tym inkubatorku wygląda na tak totalnie zrelaksowanego, że aż sie chce patrzeć ehhh jeszcze nie mogę wyjść z zaskoczenia hmmm....a jeździ w delegacje ?????????????????????????
  20. no dziewczyny serdeczne dzieki za dobre słowa pełne ciepła...czekam już na kolejne cioteczki...a kto jest w kolejce heheeee wiem ze zaciskacie nogi ale kurcze dziwnie się czuję taka pierwsza...
  21. cześć ciotki...ja mam chwilę dla siebie ale zaraz wracam do Bartusia. W łazience nie widze wzorków na kafelkach, a męzowi to nie przeszkadza...brak słów...rozryczałam sie na przystanku bo hormony szaleja a on sie odwrócił kumacie plecami bo sie wstydził...
  22. Dzień dobry witam majówki szukam mam z 18.05...ja miałam termin na lipiec i tam rządzę ale wcześniaczek lezy w inkubatorku i czas podczytać jak to u was jest majóeki. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...