czwarty tydzien
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez czwarty tydzien
-
Nie wiem jak zacząć, ale chciałambym zapytć mamy juz starszych dzieci czy majcie może jakieś ciuszki na zbyciu dla chłopca? Nie wiem sama czy mam uzasadnić swoją prośbę, ale tak byłoby chyba najlepiej. Poprostu z przez kryzys który niby jest w kraju firma mojego męża obniżyła stawki a zaraz rozpocznie zwolnienia bo ogłasza upadłość. Nie chcemy zadnych pieniędzy bo nie z tak zamiarem tu piszę, ale jezeli macie jakies ciuszki z którymi nie macie co zrobić to bardzo bylibyśmy wdzięczni.
-
Dziewczyny a ja jestem załamana...Bartus w domu więc cudownie,ale to nie tak do końca...
-
Scarlettjuciekam do łóżka zanim mnie opierdzielą. Jutro Was poczytam. Dziękuję, źe jesteście... Ja nie w temcie z jaki masz dostęp do internetu w szpitalu??? Powodzenia...czekamy na kuzyna...nasz tez ma się czym pochwalić. Niemiłe te zastrzyki na płócka prawda? MORWA-dziękuję za wszyskie porady, naprawdę sa bardzo pomocne. justi-oj moja ciocia mówiła ze jak cos leży na sercu to najlepiej każdemu o tym powiedziec co do kogo się ma, aby dało to drugiemu do myślenia, ale jakbym tak zrobiła to zostałabym sama z Bartkiem... fifi-mam wrażenie ze waga mu zjechała po powrocie ze szpitala. To wina tych pawi ze sztucznego mleka, ale własnie cos chyba odkryłam, a mianowicie ze jak do mleka dodam witaminy to wymiotuje. Ciekawe czy moż mieć to jakiś wpływ. Felimena-uszy do góry...bedzie dobrze:))))ja tez miałam podobny ból i było to faktycznie od zęba. Oj ale sie rozpisałam. Moze coś zjem ale sama nie wiem co. Bartek śpi na piersi taty i jest mu dobrze. Wiecie chyba go do tego przyzwyczailismy. W łóżeczku kręci sie itd. ale przez ten szpial nieczego mu nie odmowie. Uciekam bo niedługo imprza nocna z mlekiem. Dobranoc kochane i ja tezdziękuję ze jestescie. Nie patrzcie na byki ale pisze szybko i bez okularków. Do jutra
-
mleko modifikowane-BEBIKO
czwarty tydzien odpowiedział(a) na czwarty tydzien temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
CZEŚĆ ja tradycyjnie z kolejnym pytaniem. Jak przygotowujecie wodę do mleka czy za każdym razem gotujecie po 5 minut, czy np większa ilośc a potem tylko wodę podgrzewacie? Pozdrawiam -
cześć skończyła się noc skoły się jękania napinania i puszcznie bąków, dziewczyny jakie on bąki puszcza masakra. Oczywiście noc z głowy a teraz słodko śpi kurcze żeby tak w nocy spał...lece się kąpać i śniadanko puki spi. Miłego dnia DZIĘKUJE ŻE JESTEŚCIE JEST MI O WIELE ŁATWIEJ.......
-
dzieki prywatnemu Bartus i ja żyjemy,,,
-
no nie uwierzycie le mam chwile dla was...zarza Bartek sie obudzi na jedzenie ale wykożystuje tate i spi mu na brzuchu...ukewnia nie było tym razem czekałam na odbicie. Nie wiem ile teraz waży ale dowiem sie w poniedziałek. Wyobraźcie sobie ze około 20 zadzwonila położna że poprostu miała tyle roboty że z głowy jej wylecieliśmy bo jestesmy nowi. Zdzwiła sie ze sami nie zadzwoniliśmy. Bartek jak wychodził w środe ważył 2700. Podejrzewam że waga zaleje przez te ulewanie, ale zobaczymy. Dziewczyny jak mnie wienia m. ktastrofa. Przytył i to mega zaraz dobije 100. Nie mam na niego siły, Brak słów. Ja też chce już wziąść się za zwalanie brzucha, ale nie wiem kiedy można po cc. Może którś z was wie? Oj też mi sie chce ruskawek, ale nie mogę, choć lada dzien chyba skonczy i sie pokarm z nerwów. Pozatym nie umiem go przystawiac choć próbuje. Wkurza mnie to ze każdy dzwoni i pyta sie co u nas i oczywiście dziwu=ią sie ze nie karmie piersia. Nawet nie zdają sobie sprawy z tego jak mnie to boli bo nie daje sobie z tym rady. M. też mnie za to ściga a ja poprostu nie mam mleka i nie umiem go przystawić a nikt nie pomoże. Oczywiście było można skorzystac w szpitalu jak chodziliśmy do Bartak ale dla mnie było bolesne jak pielegniarka łapała mnie za sutki i małego przyduszała do piersi wiem ze to normalne, ale dla mnie pozatym niekonfortowe. Ocho syrena zaczyna sie...mały znów sie napina i stęka pewnie to kolki ale tk szybko? To dopiero 3 tydzien? zy kili sa tylko w nocy czy w dzień też? Kochane nadal żadna jeszcze nie urodziła:(((((((((((((((((ale to kwestia kilku dni prawda. Ok lece pospać troszkę może tata teraz nakarmi dobranoc.
-
Ja na chwile wrzuciłam 3 nowe fotki pozdrawiam i uciekam coś zjeść.
-
nie mam okularów na nosie wiec może dlatego:::::::::)))))))))))))))))))))))))))))))))))0uciekam buziaki ciotki
-
sorry ze tak na ogllnym ale nie moge do cibie wysłac wiadomości...przepraszam ciotki że tak zaśmieciłam...
-
juz wypisałam dzieki
-
Kochane mamy ratunku-niemowlak
czwarty tydzien odpowiedział(a) na czwarty tydzien temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
dziekuje serdecznie mały spi. W nocy wszyskie sa dolegliwości... -
data 27/05/09 rocznik mój 1981 a adres szczesliwa7@op.pl podpis SAMĄ LITERKĘ K dzieki
-
prosze wejdz na ta stronehttp://www.trojmiasto.pl/dodaj_ocene_obiektu.php?id_ob=31610 i wystaw ocene temu lekarzowi bo ja ze swojego komputera nie moge wszysko na 6 tytuł DOKTOR Z LUDZKĄ TWARZĄ"-POLECAM WSZYSKIM treść:Wszyskim polecam lekarza-Dominika Rachoń. Po pierwszej wizycie stwierdzam iż potrafi wzbudzić zaufanie serdecznością i ciepłym stosunkiem do pacjenta na dzieńdobry. Jak mało jaki lekarz słucha uważnie tego co pacjent mówi o swoich problemach zdrowotnych. Dzięki swojemu dośwadczniu dokładnie wyjaśnia cel zleconych badań i przepisanych leków. Czuję się najważniejsza,a lekarz jest \"przyjacielem\" który troszczy się o moje zdrowie. Dzięki leczeniu się u tego lekarza właśnie dziś z mężem tulimy w ramionach naszego kochanego syna. Do tych zalet dodam jescze jedną na pewno ważną w dzisiejszych czasach-niska opłata za wizytę.
-
marzycielka masz chwilke???
-
która teraz jest wolna i ma chwle bo mam prośbe
-
dziewczyny dziękuje za wszyskie odpowiedzi jesteście super. Własnie jak mu sie odbija to leci jak z dzbana. Aczy zapaleniu płóc nie ma goraczki sorry nie ma polskich znaków bo bartek na drugiej rece. Charczy tylko w nocy w pokoju to i mi w ustach zasycha, wiec moze to i tego wina. JESZCZE RZA DZIEKUJEMY....
-
Dziś miała przyjść do nas położna ale się nie pojawiła. Nie dzwoniłam dlaczego, bo bo sama też nie zadzwoniła że jej nie bedzie. Mąż wściekły, a ja załamana bo nie rozumiem sygnałów które daje nam 3 tygodniowy synek(wcześniak)jeżeli któraś z mam odpowie mi na jakies pytanie to jestem wdzięczna 1. Dokarmiam małego sztucznym mlekiem, bo mojego jest za mało. Bebilon ale strasznie po nim ulewa wręcz mam wrażenie że wymoituje tak 10 min po zjedzeniu. Już już go stawialiśmy wyżej aby nie ulewał ale i tak to robi. Co ammy zrobić zmienić mleko czy co? 2.Pozatym mały strasznie się spina i robi często jak leży na boczku koci grzbiet. Strasznie zaciska dłonie. Nie wiem o co chodzi. 3. Strasznie czasami charczy mu w czasie oddechu, ale nie wygląda na przeziębienie bo temperatury nie ma. Czy to może byc wina suchego pokoju? Mamy wrażenie jakby coś siedizało mu w gardełku. 4. W jakim celu podaje się dziecku glukozę. Przez telefon połozna powiedziała ze jak ulewa to lepiej podawac mu glukozę. Co wiecie na ten temat? Czy własnie dawac mu glukoze do picia w nocy jak tak charczy? Dziękuję i zapewne to nie ostatnie pytanie Moze któras z was coś pomoze
-
hej hej ja dziś załamana bo mały ma jakieś jazdy a my nie wiemy o co chodzi. Połozna miała przyjść ale nas olała. Masakra
-
Kochane mamy ratunku-niemowlak
czwarty tydzien odpowiedział(a) na czwarty tydzien temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Dziś miała przyjść do nas położna ale się nie pojawiła. Nie dzwoniłam dlaczego, bo bo sama też nie zadzwoniła że jej nie bedzie. Mąż wściekły, a ja załamana bo nie rozumiem sygnałów które daje nam 3 tygodniowy synek(wcześniak)jeżeli któraś z mam odpowie mi na jakies pytanie to jestem wdzięczna 1. Dokarmiam małego sztucznym mlekiem, bo mojego jest za mało. Bebilon ale strasznie po nim ulewa wręcz mam wrażenie że wymoituje tak 10 min po zjedzeniu. Już już go stawialiśmy wyżej aby nie ulewał ale i tak to robi. Co ammy zrobić zmienić mleko czy co? 2.Pozatym mały strasznie się spina i robi często jak leży na boczku koci grzbiet. Strasznie zaciska dłonie. Nie wiem o co chodzi. 3. Strasznie czasami charczy mu w czasie oddechu, ale nie wygląda na przeziębienie bo temperatury nie ma. Czy to może byc wina suchego pokoju? Mamy wrażenie jakby coś siedizało mu w gardełku. 4. W jakim celu podaje się dziecku glukozę. Przez telefon połozna powiedziała ze jak ulewa to lepiej podawac mu glukozę. Co wiecie na ten temat? Czy własnie dawac mu glukoze do picia w nocy jak tak charczy? Dziękuję i zapewne to nie ostatnie pytanie -
Karmi� butl� i mi nie wstyd :)
czwarty tydzien odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
czy macie sposĂłb na czÄste ulewanie??? Po mleku sztucznym bo mojego jest za maĹo i dokarmiam...bebilonem... -
uciekam pospać bo Bartuś asia więc do karmienia też idę. Dobranoc
-
to dla nowej mamusi powtórka Dobra więc dziewczyny wszysko od początku. Jak pamiętacie wszysko zaczęło od tego że skróciłą mi się dwa tygodnie temu szyjka i dostałam Fenka. Miałm leżeć i się oszczędzać...w poniedziałek tydzień temu pisałam Wam że cukry szaleją po Fenku i to strasznie. Od wtorku zaczęła mnie tak boleć kość ogonowa,aż wyłam w nocy z bólu(jak się okazało objaw porodu) w czwartek postanowiłam iść do gin. z tymi mega cukrami i tą kością. Zbadała mnie i powiedziała że mam rozwarcie już na 2 cm i nie mam wracać do domu tylko natychmiast jechać do szpitala. Dziewczyny szybka akcja. Pokazała swój fach i ogólnie swoje wtyki w tym szpitalu gdzie miałam się zgłosić. Jak już dojechałam to wiedzieli od kogo jestem. W piatek na obchodzie stwwierdzili że mam leżeć i wogóle nigdzie nie chodzić. Odrazu dostałam sterydy na rozwój płuc Bartusia przez dwa dni. Pielegniarki latały jak szalone. Po sterydzie ciśnienie mi rosło i cukier jeszcze bardziej. Dostałam relanium i to kilka razy leki na nadcisnienie. Sterydy jednak wszysko zwalczały. Wytrwalismy do poniedziałku, ale w niedzielę na KTG małemu serduszko biło dobrze, ale wogóle się nie ruszał. Myslałam że śpi bo taak niby jest, ale w poniedziałek też tak było. Na obchodzie dowiedział się że ciążę trzeba rozwiązać bo do Bartusia nie dochodzi tlen i dlatego się nie rusza i grozi mu zaśnięcie na zawsze...Boże jak to usłyszałam nie wiedziałm gdzie mam mysli podziać. Zabrali mnie na porodówkę i podłaczyli do kroplówki na wywołanie skórczy i tak do 21.30 a tu nic i nic...serduszko bałego waliło jak dzwon i wyglądało że wszysko jest ok ale tak naprawdę on tam spał...o 21.30 przyszedł sam ordynator i powiedział że kroplówki nic nie dają bo faktycznie zero reakcji i jedynym wyściem aby mały się nie udusił jest cc. Zaczęłam ryczeć jak dziecko z przerażenia. Wszysko dalej szybko się potoczyło. Podpisanie zgody sala operacyjna no i cc. Bałam się znieczulenia w kręgosłup ale gożej narkozy. Lekarz stwierdził że będzie do kręgosłupa i jestem zadowolona bo po 20 min usłyszałam płacz Bartusia. Byłam tak zakręcona że to już tak szybko. Małego zabrali a ja leżałam do rana płasko z workiem lodu na brzuchu. Mąż płakał jak dziecko z wrażenia. Najgorsze było wstawanie po cc a po 8 h trzeba. Do dziś jest ciężko ale walka Bartusia dodaje mi sił i zapominam oo bólu. Jedynym bólem jest brak Bartka i widok w inkubatorze. Nie wiem co chcecie jescze wiedzieć, ale jak co pyt
-
czesc mały własnie wyszedł wczoraj spi słodko na mojej jrdnej rece. Zeaz ci znajde watek jak to było ale głównie szyjka...słuchamy radia on słodko spi a mi łezki ze szczescia sie kreca. Sorry za brak polskich znaków ale mam jedna reke
-
Gunia24Ona86 Najlepiej jest dotrzymać do 37-38 tygodnia- bo tu chodzi zwłaszcza o rozwój płuc dziecka- aby nie miał problemów oddychać. O ile się nie mylę czwarty rodziła w 33 tygodniu- i zobacz jakie ma teraz śliczne maleństwo- jest tak ładniutki że aż sobie zapisałam zdjęcie;) Grunt to dobre nastawienie;) A jak coś Ci lekarz podpada to może idź do innego na kontrolę... I rozumiem Ciebie jeśli chodzi o słowa- "zwariować można w domu" ja też to powtarzam mojemu Marcinowi i jak tylko jest okazja- to razem wychodzimy... sama już nigdzie się nie wybieram bo nie wiem czy to ta pogoda czy ogólne osłabienie i czasami robi mi się słabo- a niech czasem zesłabne na ulicy i narobię bałaganu bo jeszcze czasem się coś stanie... Jutro wybieramy się na jarmark (bo akurat jest w Poznaniu) następnie do kina- bo potem to już raczej czasu nie będzie na takie przyjemności... A dzisiaj spędziłam dzień na powietrzu, więc jestem zadowolona oj dziekujemy a jakie kupt walimy.................................dzis 6