Anna26

Witam z rana!!! Ja już od 7 rano na nogach Nocka kiepska ale już się chyba pomału przyzwyczaiłam że raz lepiej raz gorzej...nie wiem może idą następne zębolki Aga wczoraj zapomniałam wspomnieć że świetnego Korzeniowskiego masz w domu..chętnie bym to zobaczyła FamilyTree i jak z gorączką Julcia....ja też jak już dziewczyny pisały stawiała na zęby..moja Julusia miała gorączkę raz wysoką raz niższą przez 3 dni ....po nich gorączka zbita a w buzi nowy nabytek Kicia nie tylko u Ciebie jest tak ...moja też chodzi za mną gdzie tylko się ruszę a jak siądę ona już przy kolanach żebym ja wzięła tak więc niekiedy ciężko mi pisać..dlatego wolę jak ona śpi ale znów jak śpi to chcę wykorzystać czas na maxa w przygotowaniu obiadku bo w kuchni moja Julcia chce rządzić...gdzie tylko stanę jej nie pasuje i mnie odpycha żebym się przesunęła i tak w kółko - taka mała a już ustawia rodziców po kątach Karolina moja chodziła w takich bucikach ale jakoś się uwsteczniła w postępach chodzenia za nic nie mogła zrobić więcej niż 1 krok już podejrzewałam ze będę musiała wybrać się do lekarza bo była taka chwiejna..aż jak jej któregoś dnia włożyłam z powrotem skarpetkowe kapucie ze spodem antypoślizgowym to w mgnieniu oka zaczęła stawiać więcej kroczków aż zaczęła chodzić na całego ..nie wiem w tamtych bucikach tak jakby na szczudłach Na początku nie podejrzewałam bucików ale gdzieś wyczytałam ze jak dzieci zaczynają chodzić to lepiej im na boso albo w skarpetkach bo lepiej czują podłoże i na razie odstawiłam buciki a chodzi w tych kapuciach...pewnie wkrótce jej zmienię jak już będzie lepiej chodzić Pozdrawiam i miłego dnia!!!!

Witam!!! Kicia dziękuję za głosik w konkursie..i tak na pewno nie wygram a szkoda bo tak lubię to zdjęcie i dlatego się skusiłam Udanego gotowania fasolki ale mi tu smaka zrobiłaś ...... Aga udanej kąpieli ja też chyba wskoczę bo nie ma jak relaks podczas kąpieli Moja też już lula i też ciekawe ile pośpi... Papa dobrej nocki dziewczyny!!!!

Dziubala A nie myślałaś może, że zmiany na skórze mogą wynikać z kosmetyków, proszku do prania? Myślałam i cały czas zachodzę w głowę co to może być.... i tak proszek chyba odpada bo zmiany jako takiej nie było po zmianie proszka a piorę jej ciuszki i nasze w proszku hypoalergicznym (angielskim) a jak byłam w Polsce prałam w jelpie ale już czasami myślę czy nie prać w zwykłych płatkach mydlanych Kosmetyków używam specjalnych dla dzieci z AZS i tak do kąpieli balneum , szampon i mydło z serii Oilatum a jak ją przebieram używam wody a nie chusteczek ...ubieram w ciuszkach bawełnianych..staram się ją ubierać w białych ale jest trudno bo jest tyle kolorowych Ponadto podejrzewałam wodę i kąpię ją w przegotowanej..jest ciężko ale co się nie robi dla dziecka... A i staram się zmieniać pościel co 2 tyg. sprzątam codziennie a nawet zakupiłam taki filter do oczyszczania powietrza z roztoczy...Efekty trudno ocenić bo raz jest lepiej a raz gorzej ..najgorsze jet wyłapać co jej to powoduje bo np. rano skóra ładna a na wieczór gdy ja rozbieram do kąpieli wysypki niewiadomego pochodzenia,a przecież nic jej nie dawałam co przedtem by coś jej takiego powodowało. Zmienia się niekiedy z min. na min...pamiętam jak poszłam do apteki na dworze zimno a w aptece strasznie gorąco i mimo ze jej rozpięłam kurtkę i zdjęłam czapkę jej twarz w min. tak uległa zmianie że musiała uciekać jak najszybciej z tego pomieszczenia. A poprzedniego lata prawie z nią nie wychodziłam na dwór bo miała uczulenie na słońce (podobno mija) zobaczę w to lato a i wiosną nie było lepiej bo miała ciągle załzawione zaczerwienione oczka a nawet złapała zapalenie spojówkowe oczy (miała wtedy zaledwie 5 m.) Zobaczę co tym razem przyniesie wiosna i lato

lokatkaAnna26 Do dzieła , wytrwałości. Koniecznie mnie informuj na bierząco. pozdrawiam Lokatka oczywiście poinformuje cię....jedno ci powiem ze chyba melisa źle wpłynęła na moją córkę...gdy jej dałam była taka niespokojna ciągle się budziła mimo ze noc wcześniej przespała mi calutką noc z 1 pobudką...nie wiem na razie odstawiłam...możliwe że spróbuje za jakiś czas!!! Co do pokrzywy to dzięki za inf..moja mama mnie już wcześniej namawiała ale jakoś bałam się jej podać bo niby na opakowaniu pisze że nie podawać dzieciom poniżej 12 roku życia...ale jak ty podajesz i nic się nie dzieje to ja też mojej podałam i nawet wypiłaCo do kaszki to właśnie zauważyłam że po jagodach nie ma zmian i zaczęłam jej podawać kaszki z owocami leśnymi i było ok. co nie mogę tego powiedzieć o bananie Przede mną długa droga...... ale może którego dnia powiem sobie nareszcie koniec i tak jak ty cieszyć się będę śliczną skórką córki a to co teraz wydaje się wielką niewiadomą stanie się wiadomą. Pozdrawiam serdecznie!!!

....

Iza tego nie wiem ... badania mnie czekają ...ale moja Julcia jest strasznym niejadkiem ....tak od 2 miesiąca życia szła wagą tak nisko..czyli od momentu jak tylko pojawiły się wysypki, ale od listopada było nieciekawie bo mi strasznie pomału przybywała i miała skok wzrostowi i naprawdę wyglądała strasznie chudo ale po dzisiejszym ważeniu jest bardzo duża poprawa. Moja Julcia prócz skazy białkowej i AZS ma prawdopodobnie alergie na inne rzeczy (jedzenie,wziewna) i jest pod dietą a dodatkowo jest strasznym niejadkiem ale jak już wspomniałam ostatnio się poprawiło i waga podskoczyła i widzę że jest już bardziej zaokrąglona...na szczęście już wyszła z pogranicza siatki centylowej i idzie w górkę

Iza to twoja nieźle wygimnastykowana moja jeszcze nie potrafi na kanapę bo ja niestety mam wysoką i nawet mi to pasuje bo już bym nic nie mogła zrobić A potrafi schodzić bo moją jak posadzę na kanapę to schodziłąby tak prosto głową na podłogę

A zapomniałam się pochwalić...dziś ważyłam Julcie.. dziewczyny kamień mi z serca spadł..wychodzimy na prostą...waga do góry a już się bałam że Julcia wypadła wagą z siatki centylowej...z pogranicza doskoczyła wagą na 9 centyl..wiadomo chudziak jeszcze z niej ale na szczęście już nie jest poniżej 1 centyla a i jest nadzieja że już będzie coraz lepiej...Waży ponad 8 kg

Witam wieczorkiem!!! Dzięki Iza za wyjaśnienie....moja siostra mówiła mi wtedy dy mojej wychodziły dwójki i miałam straszne dni i nocki a i była gorączka to myślałam o dwójkach..a już myślałam że najgorsze za mną a tu jednak przede mną Ach te zęby...dlaczego muszą tak boleć jak się wyrzynają...nie mogłyby tak bezboleśnie a my byśmy były spokojniejsze i wyspane Pinklady słuszne określenie dla mojej córki - kombinatorka!!! Ona czasami ma takie pomysły że czasami jak ją widzę na chwilę zamieram ze strachu a niekiedy to się popłaczę ze śmiechu Mamy taki samochodzik -wkłada się dziecko do niego i pcha (inny od waszych) i właśnie ostatnio mnie wystraszyła na maksa...bo ona sama weszła do tego samochodzika (raczej wspięła się ) i stanęła na siedzeniu....jak to zobaczyłam to ile miałam sił w nogach to do niej doskoczyłam( min. nieuwagi) ..a jak by tak straciła równowagę - warga na 100% rozcięta , guz nabity...teraz już chowam go a jak jest w pokoju to już nie zostawiam ją nawet na min. bo ona w ciągu min. jest wstanie zmajstrować takie rzeczy że ja tylko łapę się za głowę. Dziś o mało laptop nie rzuciłaby mi z biurka To niestety początek niespodzianek..później będzie wspinaczki na kanapy, krzesełka itp Pozdrawiam

Witam poniedziałkowo!!!! U nas natomiast śliczna pogoda..słoneczko świeci, drzewa już puszczają pąki....WIOSNA!!!! Wybieram się na spacerek, jak tylko Julcia się wyśpi i ja pokarmię...przy okazji załapię się na Baby clinic przy mojej przychodni i w końcu zważę te moje chucherko bo już miesiąc zleci ja ją nie ważyłam ..tydz. temu zamknięta a poprzednie trzymały nas różne choróbska Karolina po zdjęciach i twoim opisie widać że impreza na 6 z plusem Super że się udała, śliczny torcik a Bartuś w swoim żywiole (konik) oraz w centrum uwagi wszystkich Dzieci to wyczuwają ..moja np. jak o niej mówię lub patrzę to robi takie miny i tak się będzie wygłupiać że ohoho Asia takie to już uroki Dobrze że chociaż ci ładnie śpi bez pobudek bo ja się pochwaliłam i teraz mam pobudki chyba ze 4-5 Pieczulka najgorsze sa właśnie górne a zwłaszcza dwójki moja siostra określa je jako oczne i one są właśnie najbardziej bolące...Dużo cierpliwości A co mąż taki bałaganiarz że musisz po nim sprzątać? U mnie na szczęście sprzątanie po Julci no i oczywiście po sobie mój m lekki pedancik tak więc sprzątanie po nim mam z głowy Aga moja też robi takie mostki...odkryła to już kawałek temu..a kiedyś mnie tak przestraszyła bo wyglądało to jak by chciała zrobić koziołka..ale mają te nasze dzieciaczki pomysły Kicia, Kropleka gdzie jesteście ? Co tam u Was? Pozdrawiam i miłego dnia!!! A o to zdjęcie jak kiedyś udało mi się uwiecznić jak robi mi Julcia mostek:

Dziękuję ci Lokatka...widzę ze już jesteś w tym otrzaskana Co do kapusty to jej daje sok ze świeżej kapusty, i podaje żółtko raz na tydz. Z góry jeszcze raz dziękuję a teraz pomału wdrążę w życie jak sama piszesz szkoda czasu....mam nadzieję że tak jak twojemu synkowi pomogła ta dieta tak i mojej córce Chociaż każde dziecko jest inne Pozdrawiam

...

a jeszcze bo sobie właśnie przypomniałam: Bardzo prosimy z Julcią o malutki głosik w konkursie "Kocham Cie" Oto link :Message - Galeria zdjęć Parenting.pl Z góry dziękujemy :36_4_9: :36_4_9::36_4_9:

Witam Mamuśki!!! No dziewczyny ale rosną wam przystojniaki i na dodatek rajdowcy Formuły 1 Gratulacje

.....

A mam pytanko dziewczyny czy dajecie swoim maluszkom pić z kubka-niekapka...bo ja próbuje ale zawsze kończy się to powodzią tak się będzie tym bawić trząść a ze coś tam leci to frajda na całego

FamilyTree wiem wiem że coś wcześno mi idzie spać Julcia...coś się ostatnio jej na śpiocha zebrałoOna już ok. 17 jest taka marudna i pokładająca a nie chcę jej robić drzemki już tak późno bo już wiem z doświadczenia że pośpi może pól godz. obudzi się z płaczem i z jeszcze wiekszym marudzeniem że stwierdziłam że poprostu ja wykąpię, nakarmię i położe spać ....i tak juz mamy kilka dni i nawet ładnie śpi chociaż już dziś zaliczyła pobudkę ale naszczeście krótką i spi dalej

Witajcie wieczorkowo!!!! Moja Julcia już mi lula od ok. 18.30 i mam nadzieję że dziś będzie powtórka z wczorajszej nocki Witaj Pieczulko!!!! Zaglądaj do nas jak najczęściej i pisz o wszystkim i o niczym ..chętnie poczytamy Fajnie że nas już więcej jakoś w grupie raźniej...tutaj znajdujemy otuchę i pocieszenie na wszelkie nasze troski i bolączki bo nie ma to jak się podzielić - wygadać smuteczkami ale i szczęściem Kicia jak nocka..już lepiej ..wyspałaś się? Karolina widzisz jak czas zasuwa bo rok temu tuliłaś takie maleństwo a dziś to już dorodny chłopaczek, który złości się na twoje zakazy A propo urodzenia się 29.02 to ja chętna bo byłabym teraz o dużo młodsza no bo urodzinki przecież co 4 lata Asia szelmowskie uśmieszki to u mojej też zauważam..ona specjalnie podchodzi do czegoś co ja jej zabraniam i chce wziąć zakazaną rzecz ale zanim weźmie na dobre najpierw dotyka i patrzy na mnie a ja jak mówię nie to ona uśmiech i dalej swoje... Ach te maluchy Aga dobrze że nie taki groźny wypadeczek Miłej zabawy w gościach i zrelacjonuj nam jak to Nikoś z kuzyneczką Pinklady nie ma to jak nowy ciuch ...mi też od razu lepiej się robi na duszy a przecież to tylko ciuch nic szczególnego ale jednak

Witaj Lokatka !!! Moja Julcia miała robione w Polsce jak miała 5 m badania na przeciwciała IgE i wyszło wysokie no i też potwierdziła się alergia na białko mleka krowiego...na razie tyle wiem bo niestety mieszkam w Anglii a tu gdybym nie pojechała z córka do Polski i nie potwierdziłabym że to alergia pewnie dotąd by mi wciskali że ta jej egzema (polskie AZS) jest od tak sobie ale moja matczyna intuicja zadziałała bo jak tylko pojawiła się Julci wysypka to ja sama odrzuciłam nabiał ...może troszkę pomogło ale mimo że ja jadłam już tak skromnie to i tak coś pojawiało i już z tego zmęczenia dietą i nieznalezienia zrozumienia ze strony angielskich lekarzy wsiadłam do samolotu i wylądowałam w Polsce... w Anglii im dłużej jestem to tym bardziej się potwierdzam że oni by zniszczyli zdrowie mojej córki gdybym im zaufała tak jak mówi tutejszy dermatolog "zaufaj mi " ..jak mam temu facetowi zaufać jak on widzi moją córkę 2 raz w życiu a ja jestem z nią non stop i widzę jak cierpi ... tutaj nie dają nic na swędzenie każą tylko więcej smarować choć wiem z własnych obserwacji że to i tak nie pomaga ... W każdym bądź razie walczę z tym sama mimo ze jestem pod kontrolą tutejszych lekarzy (dermatolog, dietetyczka).....dopiero 22 maja jadę do Polski i pierwsze kroki skieruje do właściwego lekarza ALERGOLOGA!!!! Mam nadzieję że zrobione badania będą jak w twoim przypadku wiarygodne Mam nadzieję i głęboką wiarę że z każdym miesiącem będzie coraz lepiej i lepiej aż w końcu zostaną tylko wspomnienia. Pocieszam się tym że moja córka jak to minie nie będzie o tym pamiętać Pozdrawiam i dziękuję!!! Tobie również życzę dużo sił bo nam właśnie tego najbardziej potrzeba!!!!

...no dziewczyny jakiego my teraz tempa nabrałyśmy że nasz wątek się rozkręca na całego a strony śmigają jedna za drugą i dobrze byle tak dalej Moja Julcia pokarmiona a teraz robi bałagan w pokoju Aga mam nadzieje ze aż tak bardzo sobie Nikoś nie rozciął..raz moja Julcia i też tyle płaczu zrobiła a i szybko mi wtedy usnęła .....ale te nasze dzieciaczki biedulki a to przecież początek wszelkich sińców, zadrapań itp.

u nas niestety skrobia ziemniaczana czyli popularny krochmal się niestety nie sprawdził moja Julcia się tak po nim drapała że dopiero kąpiel w balneum i inne dziecko ....ale tak jak piszesz Lokatka to już sprawa indywidualna bo na każde dziecko co innego działa ..co jednemu dziecko pomaga to innemu szkodzi...i dlatego ta walka z AZS jest tak ciężka mimo że tyle na rynku jest specyfików A co do niby alergii na pokarm mogę powiedz że to bardziej nietolerancja z której często gęsto dzieciaczki tak jak ze skazą białkową wyrastają ja to zauważyłam u mojej córki...podejrzewałam marchewkę i nie dawałam jej przez prawie kilka miesięcy ale czasami dołożyłam do zupki ale to ciupenio i teraz niedawno dałam jej soczek ze świeżej marchewki a tu nic szok żadnych oznak...a jak miała może 6 m. to po marchewce miała pogorszenie stanu skóry i wysypkę A powiedz od kiedy już dajesz melisę i to jest w postaci wywaru? Jestem ciekawa bo moja Julcia ma już skończony roczek i przez tę swędzącą skórę bardzo nerwowa....może by ten wywar pomógł Moją radą na AZS jest ciągłe nawilżanie...często gęsto ja nie oszczędzam na maści ...taka butla 500g idzie mi w niespełna tydzień i widzę efekty pozdrawiam

Lokkatka co do tego Nutramigenu to właśnie moja Julcia bardzo chętnie go pije ..tu w Anglii chcieli mi zmienić na Neocate, w którym białko jest jeszcze bardziej rozłożone na aminokwasy czy coś takiego ale moja córka go nie przyjęła skóra jej się tak pogorszyła i zaczęła puchnąć a jak zaprzestałam i wróciłam z powrotem do Nutramigenu skórka się wyklarowała..wszystko zależy od dziecka ...a my matki mamy z nimi kontakt 24/7 i widzimy co może im szkodzić...wiem ze właściwa dieta działa cuda i skórka śliczna ale szukanie przyczyny , alergenu jest strasznie ciężkie....najlepiej by było zrobić testy ale one niestety w takim wieku są nie wiarygodne Moja Julcia poza alergią pokarmowa ma niestety wziewną (podejrzenie pada na pyłki traw) w domu zapatrzyłam się w filer przeciw kurzowi i roztoczom..sprzątam codziennie...ponadto ma alergię kontaktowa bo pot ja podrażnia , klimatyzowane powietrze, itp...W jednym słowie wieloczynnikowa i trudno tu tylko podejrzewać pokarm bo niestety u nas nawet wyjście na dwór kończy się plamami na buzi Piszesz ze twój synek ma 18 miesięcy i już prawie nie ma a czy przypadkiem to nie oznacza że już pomału wyrasta bo mi tu w Anglii ciągle kołują głowę ze to nie od jedzenia i że taka egzema to normalka u takich maluszków i że one po prostu z tego wyrastają

Ja też spadam ...gotować obiad póki Julcia śpi Papa Iza

Ale ze mnie gapa Iza teraz już wiem..moje siostrzenica też tak mocno się zanosiła i przez chwilę jakby nie oddychała taka cisza..ale wyrosła i jest zdrową dziewczynką.... Iza głowa do góry..będzie dobrze..moja Julcia na szczęście jeszcze się aż tak mocno nie zaniosła i oby nie bo to jak sama piszesz serce w gardle

ojojo Iza tak współczuję ci .....ja też jak ty pewnie ze strachu bym zamarła a powiedz często jej się zdarzają takie płacze ... a wiesz co jest przyczyną...co lekarze mówią..jak się to leczy??? Sorki że tyle pytań ale ja pierwszy raz słyszę o zanoszeniu...