Skocz do zawartości
Forum

Anna26

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anna26

  1. A tak w ogóle to witam wieczorkiem!!! Julcia już śpi ale już miała jedną pobudkę :((( nie wiem ile pośpi katar niby mniejszy ale nadal uciążliwy. Wkropiłam jej nasivin mam nadzieje że pomoże i prześpi dziecko spokojnie noc!!! Aga ja też podejrzewam że to od ząbków bo tak nagle i w ogóle wczoraj nie byliśmy nigdzie bo zimno i wiało a moja w ogóle nie chce czapki włożyć. U was też dziewczyny jest tak samo :(( moja jak tylko włożę czapkę zaraz rzuca nawet wiązaną potrafi zdjąć!!! Dobra idę lulać tylko jeszcze z m mała lampka wina za nasze małe świeto :))))))) Dobrej nocki!! Buziaczki:*********************
  2. Bartusiowa mamacześć, przepraszam, że tak długo mnie nie było, ale czuję się okropnie, ciągle mam mdłości (utrzymują się cały dzień) a do tego częste wymioty mówię wam masakra... pocieszam się, że niedługo to przejdzie, ale jakoś nie polepsza mi się od tego... niestety też nie mam apetytu na nic, a jak robię mięso na obiad to zawsze kończy się głową nad kibelkiem (wymiotuję),,, teraz na samą myśl zrobiło mi się niedobrze... ... Ojjjjjjj kochana tak mi przykro że masz takie dolegliwości :((((( życzę Ci oby szybko minęły. Mam nadzieję że z koleinym dniem będzie lepiej i w końcu odżyjesz . A chodzisz do pracy?????
  3. Hejka!!! Klaudia super wakacje naprawdę do pozazdroszczenia a synek rośnie na "obieżyświatowca" hihihi a kiedy lecisz do PL ja dopiero za 2 miesiące :) Inka fachowiec jeszcze nie przylazł wrrrrrr oczywiście właściciel powiedział że postara się jak najszybciej to naprawić jak tylko znajdzie kogoś a tu już tyle dni nawet nie myślałam ze tak zejdzie. Jak do jutra nie przyjdzie dzwonię przypomnieć się A u nas c.d. strasznych nocek :(( ( Podejrzewam ząbki a wczoraj doszedł jeszcze męczący katar:((( Julcia ma załzawione oczka, cieknący nosek i ogóle cały czas apsikuje :(((((((( Teraz naszczęście ładnie zasnęła :)) niech sobie pośpi jak najdłużej bo w nocy prawie nie mogła spać tak ją ten zapchany nosek przeszkadzał i wybudzał :(((((( Pozdrawiam wszystkie :*******
  4. anglikański Anglia Anglik sanki kask linia link kagan glina liga kalina oszczędnościowo
  5. Dziewczyny ale cyrki dopiero teraz spojrzałam na mój suwaczek i wczoraj była moja skórzana rocznica ślubu :)))))))) Jezu a ja zapomniałam i m pewnie też To dziś stawiam Wam z okazji mojego święta po lampeczce wina :)
  6. Hej!!! Kicia nie ma za co :)) domyśliłam się potem ze chciałaś zażartować ale na początku niestety odniosłam inne wrażenie !!! Czasami tak jest że człowiek źle odbierze to co miała na myśli druga osoba:)) Ale powiem ci że tu trafić na przystojnego hydraulika to jak 1 do 1000000 hihihihihi na 100% przyjdzie starszy przygarbiony pan z okularkami na nosku :))))) Wczoraj miałam zły humor i dziś też nie lepiej - Julcia całą noc tak dała popalić że ojjjjjjj :((( A to przez katar jaki dostała wczoraj wieczorem no coś okropnego cały czas apsikuje, załzawione oczy i zasmarkana na całego. W nocy jak się obudziła ok 21 tak dopiero usnęła tak dobrze no może ok. 2 !!! przez cały ten czas musiałam nosić ją na rękach bo jak chciałam ją położyć do łóżka to robiła taki płacz:((potem pobudka ok. 5 i ok. 7 dobrze zasnęła i pospałyśmy do 9!!!! Noc była istną katastrofą:(((((( teraz siedzi na nocniczku oczywiście w ubrankach bo za nic nie zdejmie, do tego odwrotną stroną siedzi to co ma być z przodu jest do tyłu hihihihi i ogląda bajeczkę :)) Asiu wypoczęta po podróży????? Aga co u Ciebie słychać??????? Może dziewczyny zreaktywujemy nasz wątek "podziemny" co wy na to?????? Dobra spadam !!! Buziaczki:*********
  7. Cześć !!!! Asiu bardzo się cieszę że szczęśliwie zaleciałyście, bez jakiś niespodzianek. Ciesz się rodzinko i max wypoczynku !!! Miłego pobytu no i oczywiście zaglądaj do nas:))) Aga widzę że ci ulżyło niesamowicie ??? hihihihi Kicia aleś mi dowaliła komentarz!!!! czyżbyś mnie uważała za taką co lubi podtrzymywać jak ty to określiłaś "rurę" A u mnie ciąg dalszy strasznych nocek Julcia dziś chyba ze 3-4 pobudki z płaczem i w ogóle muszę z nią spać :((( A ja nadal bez wody w kranie właściciel jeszcze ni przylazł z hydraulikiem pomału mnie to już wkurza chyba będę musiała za nim dzwonić by się przypomnieć wrrrrrrrrrr Pozdrawiam:))
  8. zasmarkany smyk marka kara kasza Anka sarna rana masz my syn macierzyństwo
  9. wyczerpujący cyc wy czerw czy czując eruw pyzy jury puryc cep galaretowaty
  10. Witam!! Bardzo proszę o wyniki - Julia 11.02.2008 - waga 2980g Z góry bardzo dziękuje:)
  11. A i przypomniałam sobie Inka strasznie was drogo wyniosło wyrabianie paszportu szkoda ze wcześniej się nie dowiedziałaś co i jak. Ja wszystkie papiery zrobiłam w PL troszkę rodzice pomogli jak przetłumaczenie u przysięgłego akt urodzenia i zameldowanie a resztę jak pesel i umiejscowienie aktu w USC my jak byliśmy pierwszy raz w PL po narodzinach Julci. I teraz jak byłam w PL ( leciałam na nie ważnym Julci paszporcie ) wyrobiłam jej na 5 lat i kosztowało tylko 30 zł. No i fajna zjeżdżalnia nie dziwię się że Majka się cieszy ::: Nie ma to jak własny ogródek a my teraz mieszkamy w bloku wprawdzie miłe osiedle i b. zadbane ale jednak blok - troszkę jest tu zieleni i trawnik ale nie jest to samo :((((((
  12. Cześć kochane!!! Wy pewnie słodko śpicie :)))))))) a ja siedzę sobie na kompie i przy okazji suszę włosy hihihihi Inkuś wiesz co właśnie mi Marta przypomniała że ja też gdzieś czytałam że dzieci dwujęzyczne później zaczynają mówić. Moja pewnie też późno :(( bo ma na co dzień styk zarówno z jęz. ang. jak i pol. Martuś u nas też już czuć jesień szczególnie po liściach i zimnych nockach :)))) Aniu na zachętę A u mnie w kranie nie ma wody bo musieliśmy zakręcić główny zawór doprowadzający wodę bo cieknie woda a juz tak bardzo ze strach jak sie zapomni na czas wylać z miski :((( odkręcamy tylko w wielkich potrzebach!!! Ale to takie wkurzające:((((( Ma przyjść jutro właściciel mieszkania z hydraulikiem !!! Dobra spadam włoski już prawie suche :)) idę spać Dobrej nocki kochane P.S ale się pobawiłam emotikonkami
  13. lokomotywa 1.lok 2. motyw 3. kot 4. owo 5. ty 6. my 7. tyka 8. wat 9. mowa 10. tylko maczugowaty :)
  14. Anna26

    Przywitanie

    Witam serdecznie :))
  15. YouTube - Snap - The power poproszę Alesha Dixon - Breathe Slow
  16. Na wysokiej wieży siedziała księżniczka i czekała aż wyjdzie służąca. Nie wiedziała kiedy król poprosi ją aby skończyła się ubierać. Dzisiaj miał być wspaniały dzień pełen dobrych i ciekawych przygód. Kiedy król już wrócił dał jej złoty ząb i depilator z nasadką mrożącą. Księżniczka już dawno wiedziała jak tego użyć. Zebrała się na odwagę i postanowiła wykorzystać chwilę na wyrzucenie z szafy starego kapcia. Już dawno powinna była to zrobić. Ale nie miała siły gdyż zapach był bardzo intensywny. Co postanowiła? Wyrzuciła szafę. A z nią drogocenną biżuterię. Nie mogła uwierzyć, że jest taką gapą. Ale to jeszcze nic, w szafie były także jej ulubione pantofelki, dlatego też postanowiła założyć kalosze do swojej pięknej sukni i pójść na bal. Wyglądała śmiesznie ale to nie było najważniejsze. Król kiedy ją zobaczył zamarł z wrażenia, kazał jej natychmiast założyć pantofelki, ale księżniczka uparcie twierdziła że w kaloszkach jest jej wygodnie. Król posmutniał. Miał nadzieje że księżniczka zrobi to co kazał. Niestety tak upartej, nieznośnej dziewuchy nie da się zmienić. Aczkolwiek, wpadł na pewien pomysł. Rozkazał nadwornemu magikowi zaczarować kalosze. Tak więc magik nie wiele myśląc wyjął z pod peleryny magiczną różdżkę, skierował ją na kalosze. Czary mary i wstrętne kalosze zmieniły się w przecudne, szklane pantofelki. Teraz księżniczka cierpiała obrażona a jej łzy zamieniały się w kryształy. Spojrzała na podłogę i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jak to mogło się stać!!! Kryształy zmieniły się w przepiękne czerwone róże. Chciała zerwać choć jedną ale ukłuła się w palec. Wtedy z jej krwi niespodziewanie pojawiła się wielka plama. -To niemożliwe - powiedziała, jak teraz posprzątam, przecież nie mam pod ręką żadnej ściereczki. Na szczęście wróciła służąca i na widok tego bałaganu zemdlała. Wtedy Księżniczka zrozumiała że sama musi uporać się z ta wielka plamą. Podciągnęła rękawy, wzięła ściereczkę i zabrała się za sprzątanie. Jednak plama wcale nie dawała się zetrzeć, wręcz przeciwnie, robiła się coraz większa i większa. Księżniczka zrobiła smutną minę ale nie poddawała się, obiecała przecież że stanie się wreszcie samodzielna. Miała w końcu 25 lat i musiała wreszcie dorosnąć. Koniec z beztroskim życiem dziecka, pełnym zabaw i przyjemności. Miała przecież wyjść za króla który był mądry, dojrzały i oddany dla swych poddanych. Bardzo się księżniczce podobał i była szczęśliwa, że oczarowała go swoją osobą. Taki król to prawdziwy skarb i dobry. Ślub miał się odbyć w pewną zimową noc pod gwiaździstym niebem. Księżniczka była przerażona i dostała, strasznych boleści brzucha. Ale wnet zjawił się lekarz nadworny i zbadał księżniczkę. Stwierdził biegunkę o ostrym przebiegu , zalecił dietę . Księżniczka ucieszyła się, że może schudnie przed swoim ślubem. Zadzwoniła do swojej przyjaciółki i poprosiła ją o pomoc w wyborze sukni ślubnej. Przyjaciółka się zgodziła , ale pod jednym warunkiem że pozwolę jej przez dwa tygodnie zamienić się w najpiękniejsza i najbogatszą kobietę, nie wiedziała tylko że...jest jeden warunek umowy że będzie chodziła w różowej peruce . Księżniczka zmieniła przyjaciółkę mówiąc że nie jest już dobrą przyjaciółką...złamała obietnice o dochowaniu tajemnicy. Wzięła swoje rzeczy które jej pożyczała wybiegła i powiedziała: Spadaj ! Nie chce cie widzieć nigdy więcej. I oto w ten sposób zakończyła się przyjaźń która trwała....zbyt krotko by żałować tego co było tylko przygodą. Bardzo chciała zobaczy swego ukochanego , powiedzieć mu jak bardzo go kocha . Nagle usłyszała rozmowę dwóch kobiet. Rozmawiały o uroczystości jaka miała się odbyć dzisiaj o północy . Nagle ocknęła się przecież dochodzi północ i stanie się ropuchą. Pobiegły aby założyć na siebie , suknie balowe!! Zegar wybił oczekiwana godzinę. W jej pantofelkach pojawiły się żabie kończyny i aby zaprzestać tej metamorfozie musi...Aż słabo zrobiło się jej na myśl o tak obrzydliwym, nieprawdopodobnym wyjściu. Tyle tygodni na marne. Ale cóż, ukochany czeka. Musi to zrobić. Zamknęła oczy, zatkała nos i zaczęła jeść przygotowaną przez magika golonkę. Efekt był piorunujący i nie całkiem taki jakiego się spodziewała.Poczuła takie pożądanie aż zrobiło jej się cieplutko..."Co robić"- powiedziała na głos, ale właściwie to chciała powiedzieć, bo zamiast słów z jej ust wydobył się gardłowy rechot....dostała szału pobiegła do swojej komnaty i...wyciągnęła wielka ...zieloną...książkę !!! Znalazła w niej zalecie, które uwolni ją od rechotu, nagle zobaczyła jak z nieba spada gwiazdka. Zaklęcie brzmiało: Hokus Pokus,Abra Kadabra...cmok cmok cmok...niech księżniczka...zamieni się w Biedną Pensjonarkę. Nagle ujrzała mężczyznę, bardzo przystojnego postanowiła, spytać go co powinna zrobić. Odpowiedz była następująca: Powiem Ci Kobieto jeśli zrobisz krok do przodu i dwa w tył...a potem jeszcze cztery w lewo i pocałujesz ukochanego w prawy policzek, powinna ukazać Ci się dobra wróżka. Kiedy już ją ujrzysz zapytaj ją grzecznie czy może ma zaklęcie, które sprawi, że rechot zamieni się w piękny śpiew. Księżniczka tak też zrobiła, wtedy ukazała się wróżka, która ubrana była w płaszcz i kapelusz. A ŻE KAPELUSZ NIE PASOWAŁ DO SUKIENKI POSZŁA....w stronę dużego balkonowego okna i rozejrzała się popatrzyła na przystojnego mężczyznę który stał na skraju lasu choć prawie go nie widziała postanowiła zamachać . Przestraszony Mężczyzna spłoszył się jak dzika sarna...i pobiegł w głąb lasu. Księżniczka zaczęła płakać....
  17. ja też jeszcze nigdy nie byłam w Sudetach
  18. usatysfakcjonowana 1. satyna 2. USA 3. tyka 4. akcja 5. sowa 6. syfon 7. jon 8. nowa 9. kujon 10. ssak bagatelizowanie
  19. Moja córeczka urodziła się w 41+ tygodniu, ważyła 2980g a mierzyła 51 cm :)))
  20. Ja mieszkałam i w bloku i w domu:)) W PL mieszkam w domu na wsi a tu w UK w bloku. I z moich obserwacji zdecydowanie dom wygrywa:)))))) My z mężem jesteśmy od 3 lat na rozdrożach bo czy budować dom czy jednak kupować mieszkanie, powody głównie finansowe ale też dotąd nie mieliśmy szczęścia z zakupem działki :(( ale jest nadzieją że nasze marzenia się ziszczą bo już końcem listopada czeka nas przetarg na działkę:)) prawie idealna blisko dużego miasta (ok 5 km) zieleń, las, blisko do szkoły, sklepów :)) Wiadomo że mieszkanie ma ten plus ze np. nie obchodzi cię ogrzewanie itp. ale z drugiej strony sąsiady za ścianą sprawiają że mieszkanie ma jak dla mnie gigantycznego minusa :((( Za to domek, własny ogród, sad, taras, itp. i ta przestrzeń to nasze z m wielkie marzenie i nawet jak bym miała czekać długo to i tak chcę bo warto :))))))))) ZDECYDOWANIE DOMEK :))))))))) a i tak na marginesie jak się ogląda projekty domów to mój Boziu jakie one są piękne i chce się w takim mieszkać Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...